Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[isia4891]

Napisane przez Le La

Ooo dzieki za info, wybieram sie na Zagnańska w przyszłym tyg.to zobacze, ciekawe czy bedzie rozmiar na mnie, bo zawsze miałam z tym problem (maly obwod, duzy biust) , a wozek fajny, tez o nim myslalam ale chyba jednak zdecydujemy sie na Bebetto.
Co do Twojego ucha, moze po kroplach Ci troche przejdzie.

Były dziś ja mam 80 E teraz, kiedyś 75 D...chyba wiem o czym mówisz
Troche mnie zaskoczyło w wózkach to ze za kolor czasem się dopłaca... Mnie przekonała waga, zwrotnosc i 80 cm gondola, i po złożeniu jest mały fioletowy jest Sliczny...ale wybiorę zielony jednak typowo chłopięcy

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez mo_nic

Kurcze od jakiegoś czasu też mam problemy z uchem/uszami. Zatykają mi się jak w samolocie albo po pływaniu i muszę "pociągać" nosem żeby odetkać :/ nie wiem czy robić z tego problem

Jak masz chwilę zbadaj sie, ja mam od 1,5 mca zatkane ucho od godz ok 11-19 i głos jak po tygodniowych próbach do opery

[pilotka86]

przeglądam od jakiegoś czasu ogłoszenia na lokalnym portalu i tablica.pl i natrafiam na coraz lepsze perełki
np takie:

Sprzedam mleko kozie z rannego lub wieczornego udoju w cenie 8 zł za litr. Odbiór osbisty w miejscowości Rudna Mała. Mleko jest od kozy wolno biegającej po łące.

Kategoria: Dla dzieci: INNE

dodam tylko, że często natrafiałam na ogłoszenia typu "oddam to i to za paczkę pampersów"
ostatnio kobieta chciała oddać dwa fotele za pampersy....:O

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

A myślisz, ze TO w ogole istnieje? My szukaliśmy długo, ale ostatecznie imię naszego syna bedzie po prostu kompromise,.

Tego jeszcze nie wiem,jak na TO trafię to będę wiedzieć

[Malgos_12]

Cześć dziewczyny, dawno mnie u was nie było po prostu za wami nie nadążam...

Mam nadzieję, że dzidziusie zdrowo rosną, a mamy czują się dobrze.
Ja dzisiaj miałam połówkowe i z dzidziusiem wszystko w porządku i będziemy mieli SYNECZKA do kogo mam udać się z prośbą żeby dopisał mi chłopczyka do listy?

[gosia261282]

Cześć Malgos!
Gratuluję synka!
Super,że wszystko w porządku.
Emma dopisuje dane w pierwszym poście

[milka-pilka]

Napisane przez Cicici

Ja korzystalam z ovu friend i nic. Troche nam przykro bylo ze tacy mlodzi jestesmy i nie udaje nam sie.. No ale jak przestalam stosowac sie do tego to sie udalu

Czasem tak bywa, że jak się bardzo chce/planuje to nie wychodzi... U mnie to chyba miała wpływ praca - a raczej jej brak. Gdy przestałam pracować (a pracowałam niezmiennie przez 14 lat i to dosyć intensywnie) to organizm mi się troche rozluźnił się udało. I chyba na powaznie zaczęłam myśleć o ciąży, przedtem to tak tylko sobie gadałam, że kiedyś tam bym chciała, ale nie miałam pewności. A potem jakoś przestałam się bać

Napisane przez perfuzja

Mnie się bardzo podoba Joszek/Joszko, ale maz kręci nosem, dla niego jak juz to Achim i tyle. Teściowa za to mówi tylko Chimek/Chimuś/Chimeczek.
Wyjdzie w praniu (oczywiscie o ile Mlody naprawdę zostanie Joachimem ).

Bardzo ładne imię Mi się podoba zdrobnienienie - Joszek/Joszko - super!

Napisane przez pilotka86

ja mam identyczne podejście i pewnie też wynika z faktu, że od dziecka się po szpitalach plątałam i naoglądałam. dokładnie też wolę konkrety niż pitu-pitu a panika to wiadomo że jest najgorsza..... sama rozważałam amino, ale szkoda mi było kasy... później żałowałam, bo było za późno.
aaa i ja też mam białego kota

No to przybij piatkę Ja amniopunkcję miałam bezpłatnie (od 35 r.ż. koszty pokrywa NFZ). (Ale ja nie namawiam nikogo do tego badania - żeby nie było - to osobista decyzja każdej kobiety, pewnie gdybym była młodsza to zrobiłabym badania nieinwazyjne).
A Twój kot to rasa europejska (dachowiec) czy jakiś specjalny?

Napisane przez pilotka86

wiecie co... zostałam dzisiaj uraczona kolejną dzieiową historią z dawnych lat otóż dowiedziałam się, że moja ciotka lat 65 w czasie karmienia syna dostała takich boleści, miała jeieś guzy i sutki krwawiły, lekarze zapisali zastrzyki, oczywiście nie mogła karmić a pokarmu miała mnóstwo i wujek jej codziennie go wysysał taki tam naturlany laktator

Hahaha o matko, niezła historia

Napisane przez pilotka86

przeglądam od jakiegoś czasu ogłoszenia na lokalnym portalu i tablica.pl i natrafiam na coraz lepsze perełki
np takie:

Kategoria: Dla dzieci: INNE

dodam tylko, że często natrafiałam na ogłoszenia typu "oddam to i to za paczkę pampersów"
ostatnio kobieta chciała oddać dwa fotele za pampersy....:O

bardzo hmmm... kreatywne ogłoszenie o kozie

[katarzyniak]

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

[perfuzja]

To ja juz na glukozie. Wypilam ulepek, spodziewałam się czegoś duuzo gorszego - pilam bez cytryny. Poziom słodkości przypomina mniej wiecej mleko w tubce.
Teraz co prawda nie czuje się jakos kwitnaco, ale bez przesady.

[senira666]

Dzień dobry: )
Spytam jeszcze raz bo wczoraj jakoś nikt mi nie pomógł a wierzę że któras posiada wiedzę w tym temacie

Mianowicie- umowa o prace kończy mi się w trakcie macierzyńskiego to jak jest z ubezpieczeniem ?? zostaje bezrobotna i muszę się do PUPu zapisać czy jak ?? bo szczerze nie mam pojęcia jak to dalej ma być ...
dziecko da się jakoś dopisać do ojca ?? zeby było na jego ubezpieczenie ??



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzyniak]

Senira, z tego co ja wiem to przez caly okres ciazy jestes ubezpieczona, w sensie ze nalezy ci sie wszystko tak jak np pobyt w szpitalu , niezaleznie od tego czy to ubezpieczenie faktycznie masz. Ale to przez okres ciazy, a jak jest pozniej tego Ci nie powiem

[magnusia]

Witam Was w ten słoneczny poranek
chyba w końcu złota jesień idzie bo u mnie pogoda zdecydowanie się poprawiła
u mnie kolejny dzień demolki mieszkania ale już na szczęście widać efekty

Napisane przez mo_nic

nie zrozumiałyśmy się na co dzień zatykają mi się tak jak np. w trakcie podróży samolotem

aha- a może to przez karat? nie masz kataru czasem?

[gosia261282]

Napisane przez katarzyniak

Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Najważniejsze,że wszystko dobrze!

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Cześć dziewczyny, dawno mnie u was nie było po prostu za wami nie nadążam...

Mam nadzieję, że dzidziusie zdrowo rosną, a mamy czują się dobrze.
Ja dzisiaj miałam połówkowe i z dzidziusiem wszystko w porządku i będziemy mieli SYNECZKA do kogo mam udać się z prośbą żeby dopisał mi chłopczyka do listy?

super gratuluję synusia

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

no i wszystko jest dobrze- mowiłyśmy, że tak jest
to to Twoje dziecię koszykarzem chyba będzie

[Olcia_1983]

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Super, że wszystko dobrze

Napisane przez perfuzja

To ja juz na glukozie. Wypilam ulepek, spodziewałam się czegoś duuzo gorszego - pilam bez cytryny. Poziom słodkości przypomina mniej wiecej mleko w tubce.
Teraz co prawda nie czuje się jakos kwitnaco, ale bez przesady.

Też się tego najbardziej bałam, nie potrzebnie się nakręcałam bo da się to przeżyć bez stresu. Dzisiaj rano już mam wyniki i wszystkie się mieszczą w normie..uff:F

Napisane przez magnusia

Witam Was w ten słoneczny poranek
chyba w końcu złota jesień idzie bo u mnie pogoda zdecydowanie się poprawiła
u mnie kolejny dzień demolki mieszkania ale już na szczęście widać efekty

Też bym chciała widzieć u siebie efekty, a u nas pokój sprząta się i sprząta a mój TŻ oczywiście ma na wszystko czas...

[Muminek1991]

Napisane przez isia4891

Muminku a po co amniopunkcje po to by potwierdzić te torbiele ? Pytam bo wiesz co ja przechodzilam. A na usg przeziernosc ok ci wychodziła? Teraz amniop i 3 tyg oczekiwań?

Isia ja nie będę robić Amniopunkcji.Tak zdecydowaliśmy wspólnie z TŻ.
Nie miałam tez tego usg robionego na przyzierność itd tu tego nie robią po prostu, więc nie wiem co i jak.Wiem ,że dziecko zbudowane jest prawidłowo, lekarka nie widziała wczoraj nic niepokojącego wczoraj. A amnio mogłabym zrobić, bo przy torbielach jest ryzyko trisomii 18 , ale ponoć było by to widać .

[perfuzja]

A w ogóle to mierzyli Wam glukozę z krwi z żyły czy glukometrem? Bo mnie pierwsze robili i tak, i tak, a po godzinie i po dwóch mam miec tylko glukometrem. Hm...
Przynajmniej od razu będę wiedziała jaki jest wynik. Na czczo miałam 79.

Miałam chwilę zjazdu, ale juz się dobrze czuje.

Edit: jednak cos złe zrozumiałam. Drugie i trzecie pobranie tylko z żyły, bez glukometru.

[Olcia_1983]

Napisane przez perfuzja

A w ogóle to mierzyli Wam glukozę z krwi z żyły czy glukometrem? Bo mnie pierwsze robili i tak, i tak, a po godzinie i po dwóch mam miec tylko glukometrem. Hm...
Przynajmniej od razu będę wiedziała jaki jest wynik. Na czczo miałam 79.

Miałam chwilę zjazdu, ale juz się dobrze czuje.

U mnie było tak, że jak przyszłam to z żyły mi wzięła próbkę krwi. Dała 5 min na wypicie glukozy i po 2 h znowu z żyły wzięła próbkę.

Na czczo miałam 78, a po 2h 96 i to się akurat w normie zmieściło.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez perfuzja

Edit: jednak cos złe zrozumiałam. Drugie i trzecie pobranie tylko z żyły, bez glukometru.

Trzy razy będą Ci krew pobierać??A czemu aż tyle??

[Muminek1991]

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Wiedziałam,że będzie u ciebie wszystko dobrze. Trzymam kciuki ,żebyś nie musiała zbyt długo w szpitalu leżeć, i za dzidziusia, a niech rośnie, koszykarz

Perfuzja- gratuluję przeżytej glukozy.

Dzień dobry tak w ogóle.Właśnie się ogarniam i jadę do doradztwa.Trzymajcie kciuki żebym nie zgubiła się po drodze. Moja orientacja w terenie jest na prawdę marna a ja nie znam kompletnie tamtej części miasta hahaha
I przepraszam was z góry jak nie będę dzisiaj i w najbliższym tygodniu pisać.Dużo bądź w ogóle, ale szykowanko będę robić dzisiaj do urlopu, a jutro o 5 rano wyjeżdżamy do Pl

Miłego dnia.

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

W PL to raczej długa zima była

A ja mam do Was pytanie dziewczyny. Wiecie może, w którym momencie zaszłyście w ciążę?

Bo my z TŻ chyba wiemy, która to była noc. Oczywiście ciąża Nas zaskoczyła, ale jak usiedliśmy i analizowaliśmy to zgadza się owa noc z wyliczeniami naszymi

My długo pomimo starań i mojego nastawienia typu " o rany teraz się uda zobaczysz,wszystko wskazuje że teraz się udało" nie mogliśmy, odpuściliśmy sobie w maju całkowicie, z racji tego że mąż wyjechał to w zasadzie przytulaliśmy się raz w majówkę i w ogóle się nie nastawiałam,to był dzień przed zaczynającym się okresem płodnym,juz nawet czułam że ten okres dostane,poszłam kupić podpaski i po 2 dniach braku zrobiłam test....i 2 kreseczki

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez isia4891

Muminku a po co amniopunkcje po to by potwierdzić te torbiele ? Pytam bo wiesz co ja przechodzilam. A na usg przeziernosc ok ci wychodziła? Teraz amniop i 3 tyg oczekiwań?
Perfuzja nie każdy ma badania doplerowskie i nie każdy lekarz ma badania3d 4d dlatego więcej się płaci. Ja w łodzi na tym ich sprzecie to bym nic nie dojrzała....
Le la z allesa na zagnanskiej maja tańsze staniki niż na str. Wybraliśmy wózek myślałam o espiro jednak ten super lekki i bardzo mały po złożeniu jest Was http://www.babydesign.eu/produkt/id/65
Co o nim myślicie?
Zamówiłam dziś smoczki , butelki, kocyki , aspirator i inne akcesoria...bo mnie nastraszylyscie ze już listopadowe rodzą..oczywiście mąż uważa ze za wcześnie...mamy czas...ale i tak zamówiłam
Byłam u laryngologa z tym moim zatkanym uchem i zmienionym głosem...podobno w ciąży tak bywa...nawet tracą głos kobiety na kilka dni...pewnie mężowie zadowoleni dostałam wapno i krople do nosa może pomoże mi to.

Znam ten wózek
Jest bardzo fajny i lekki no i ma dużą gondole
Kupiłas akcesoria na allegro? Duża różnica cenowa porównując ze sklepem,ja jestem w szoku a jeszcze jak wiem ile co na sklepie kosztuje to tym bardziej jestem w szoku i już się nie dziwie dlaczego nie ma detalicznych klientów w sklepach stacjonarnych....a zawsze się dziwiłam

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Super że wszystko dobrze

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez magnusia

Witam Was w ten słoneczny poranek
chyba w końcu złota jesień idzie bo u mnie pogoda zdecydowanie się poprawiła
u mnie kolejny dzień demolki mieszkania ale już na szczęście widać efekty




aha- a może to przez karat? nie masz kataru czasem?

U mnie dziś też słoneczko

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez Malgos_12

Cześć dziewczyny, dawno mnie u was nie było po prostu za wami nie nadążam...

Mam nadzieję, że dzidziusie zdrowo rosną, a mamy czują się dobrze.
Ja dzisiaj miałam połówkowe i z dzidziusiem wszystko w porządku i będziemy mieli SYNECZKA do kogo mam udać się z prośbą żeby dopisał mi chłopczyka do listy?

Gratuluje chłopca

[perfuzja]

Napisane przez Olcia_1983

Trzy razy będą Ci krew pobierać??A czemu aż tyle??

Takie dostałam skierowanie - na czczo, po godzinie od wypicia 75 gramów glukozy i 2 godziny po.

[forester]

sharey witaj szybko wszystko ogarniesz i nie będziesz sobie dnia bez nas mogła wyobrazić

senira666 z tego co wiem, to jeśli Twój mąż odprowadza normalne składki, wtedy zgłasza do pracodawcy, że chce dopisać do swojego ubezpieczenia żonę i dziecko i normalnie jesteście ubezpieczeni. U nas w pracy mało, która żona pracownika pracuje i każda jest ubezpieczona. Trzeba to po prostu zgłosić do kadrowej/ księgowej.

Napisane przez _Shiloh_

A ja mam do Was pytanie dziewczyny. Wiecie może, w którym momencie zaszłyście w ciążę?

My bardzo długo myśleliśmy, ale mamy tylko podejrzenia bez pewności. Dopiero zaczęliśmy się starać i ginekolog ostrzegł, że mam się uzbroić w cierpliwość, a tu nagle dwie kreski

Napisane przez gosia261282

A mój dzieć ciągle bezimienny...

daj wybrać imię Wiki albo wylosować Erykowi Ja mając 3 lata wybrałam imię dla brata

Napisane przez isia4891

Byłam u laryngologa z tym moim zatkanym uchem i zmienionym głosem...podobno w ciąży tak bywa...nawet tracą głos kobiety na kilka dni...pewnie mężowie zadowoleni dostałam wapno i krople do nosa może pomoże mi to.

mi też zatyka ucho regularnie, jak w samolocie, ale wtedy żuje gumę i przechodzi.

Malgos_12 gratuluje syneczka i zaglądaj czasem do nas

katarzyniak super, że wszystko jest ok. Niech Cię tylko z tego szpitala wypuszczą to na pewno się już poczujesz bardzo dobrze.

ja dziś znów jestem odlotna- masakra jakaś
śpię tak kiepsko, że w ciągu dnia nie mam na nic siły. Nawet zakupów dla Młodej mi się nie chce robić

[mezaga]

Napisane przez Olcia_1983

U mnie było tak, że jak przyszłam to z żyły mi wzięła próbkę krwi. Dała 5 min na wypicie glukozy i po 2 h znowu z żyły wzięła próbkę.

Na czczo miałam 78, a po 2h 96 i to się akurat w normie zmieściło.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------




Trzy razy będą Ci krew pobierać??A czemu aż tyle??

U nas też pobierają trzy razy. Przed wypiciem, godzinę po badaniu i dwie godziny po badaniu.

[gosia261282]

Napisane przez Muminek1991

jutro o 5 rano wyjeżdżamy do Pl

No to przyjemności! Udanego wypoczynku

Napisane przez forester

daj wybrać imię Wiki albo wylosować Erykowi Ja mając 3 lata wybrałam imię dla brata

Od Wiki padały propozycje imion,ale niestety tylko angielskich.
Może faktycznie będzie losowanie z tych kilku które biorę pod uwagę.

A brat jak ma na imię?

[Hosenka*]

Co do wysyłek od producentów, to w tamtym roku Bebiko wysyłało misia, a Mustela kilka mini produktów. Nie wiem czy to dalej funkcjonuje.
Po terminie porodu dostałam przesyłkę z Bebilonu - śliniaczek, próbkę mleka i poradnik (dot. karmienia, pielęgnacji, bezpieczeństwa itp).

[forester]

Napisane przez gosia261282

A brat jak ma na imię?

Jędrek, ale angielska wersja zostaje Ci chyba tylko Andrew.

[Amberella]

Witam

Napisane przez forester

Ja po połówkowym- córa ma wszystko na miejscu, waży pół kg, serducho równo bije.
Ze mną gorzej, zemdlałam mężowi w samochodzie w drodze na wizytę, więc jak tam dojechaliśmy to wyglądałam jak zombi i tak się czułam. prawdopodobnie jest coś nie tak z wchłanianiem żelaza, bo mam wg. lekarki mocną anemię, mimo zażywania Fe, wit. B i diety odpowiedniej do stanu. dostałam dwa tygodnie zwolenienia, kupę leków i mam się ogarnąć, bo jak nie to szpital

Dbaj o siebie jak tylko możesz. I super, że dzidzia pięknie rośnie .

Napisane przez Cicici

Widze ze nasze wagi sie zmowily, bo u mnie tez bateria pada!!!

Podobnie jak u mnie . Albo nie waży, albo pokazuje jakieś dziwne wskazania.

Napisane przez sharey

Witam wszystkie Mamy

Witamy i Ciebie i synka

Napisane przez _Shiloh_

W PL to raczej długa zima była

A ja mam do Was pytanie dziewczyny. Wiecie może, w którym momencie zaszłyście w ciążę?

No chyba wiemy. Prawdopodobnie w deszczową majóweczkę . I nie powiem, ale ciąża też nas zaskoczyła.

Napisane przez sharey

Ale najlepsze z tego wszystkiego jest to jak dowiedziałam się o ciąży
Co miesiąc jak tylko spóźnił mi się okres choćby o jeden dzień mój mąż od razu stał nade mną z testem, co po jakimś czasie doprowadzało mnie do szału. I właśnie w czerwcu po tym jak nie dostałam@ w TYM dniu mój TZ stwierdził że jeedzie po bułki, a oczywiście przywlókł do domu co? Test. Więc wpadłam w furię i powiedziałam że ani mi się śni, bo jak nie dzisiaj to na bank jutro. A on na to że nie muszę go wcale robić, mam tylko zrobić siusiu, a on sobie poradzi. No więc wściekła wręczyłam mu kubeczek, trzasnęłam drzwiami od łazienki i wyszłam do kuchni. Po chwili przychodzi do mnie i z rozbrajającą miną mówi do mnie " no nie wiem jak ty , ale ja tu widzę 2 kreseczki"

Niesamowity ten Twój małżonek . Ale musi być szczęśliwy!

Napisane przez kukurydzianaa

Ku przestrodze: http://kwejk.pl/obrazek/1908935/jak-...c-w-ciazy.html

O ja pierdziule , rozwaliła mnie pani, która wisi między krzesłami Zresztą nie tylko ona.

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Super, że dzidzia duża i zdrowa . Szkoda tylko, że przez jakąś sfrustrowaną babę musiałaś przeżywać stres. Do kiedy Cię potrzymają w szpitalu?

Napisane przez perfuzja

To ja juz na glukozie. Wypilam ulepek, spodziewałam się czegoś duuzo gorszego - pilam bez cytryny. Poziom słodkości przypomina mniej wiecej mleko w tubce.
Teraz co prawda nie czuje się jakos kwitnaco, ale bez przesady.

Dzięki Twojej relacji wierzę, że dam radę, choć generalnie nie przepadam za słodkim smakiem.

Napisane przez Muminek1991

I przepraszam was z góry jak nie będę dzisiaj i w najbliższym tygodniu pisać.Dużo bądź w ogóle, ale szykowanko będę robić dzisiaj do urlopu, a jutro o 5 rano wyjeżdżamy do Pl

Miłego dnia.

W takim razie szerokiej drogi i udanego urlopu!

Dopadła mnie kolejna ciążowa dolegliwość . Od kilku dni, zwłaszcza po jedzeniu strasznie bolą mnie żebra. Czuję mega rozpieranie i myślę sobie, że to chyba mój żołądek tak wysoko zawędrował. Mam ochotę jeść więcej, ale ten ból sprawia, że wolę pozostać w stanie lekkiego niedosytu. Nie mam pojęcia, czy to minie, czy będzie już tylko coraz gorzej . I tu pytanie do Was, a zwłaszcza tych, które już mają ciążę za sobą. Spotkało Was coś takiego? Jak sobie z tym radzić, czy to minie? Dodam, że najgorzej jest wieczorem, gdy brzuch większy i gdy siedzę.

Poza tym mam dziś luźniejszy dzień w pracy, więc mogę poszykować się na jutrzejsze wesele, poczynić jeszcze jakieś zakupy, no i gotuję BIGOS . Niestety przez te żebra nie zjem go tyle, ile bym chciała.

[upadly_aniol00]

Napisane przez sharey

Witam wszystkie Mamy
Jestem nowa na forum więc z góry przepraszam jak coś zrobię źle albo będę pytać o pierdooły, bo kompletnie nie umiem się tu poruszać
Może opowiem troszkę o mnie:
a więc mam 26 lat ( ok no prawie,bo kończę dopiero w grudniu), to jest moja pierwsza ciąża, zresztą "trochę wyczekana" - staraliśmy się z mężem ponad rok. Planowany termin porodu mam na 26 lutego, a obecnie kończę 18 tydzień
Początki ciąży baaaardzo ale to baaardzo ciężkie, wymioty, mdłości 24 h na dobę, w tym miesiąc leżenia plackiem, bo jak tylko się poruszyłam albo wstałam to od razu wymioty i ogólne oslabienie organizmu. Dolegliwości ustąpiły dopiero jakiś tydzień temu i dopiero oswajam się z jedzeniem Podsumowując te 4 miesiące: jedna wielka katastrofa i -5 kg na wadze:/
Ale mam nadzieję że teraz będzie już wszystko ok. Dodam jeszcze że będziemy mieć chłopczyka (choć pierwsza wersja była że dziewczynka), ale szczerze to wszystko mi jedno byleby było zdrowe

pozdrawiam

Witamy i zapraszamy

Napisane przez _Shiloh_

W PL to raczej długa zima była

A ja mam do Was pytanie dziewczyny. Wiecie może, w którym momencie zaszłyście w ciążę?

Bo my z TŻ chyba wiemy, która to była noc. Oczywiście ciąża Nas zaskoczyła, ale jak usiedliśmy i analizowaliśmy to zgadza się owa noc z wyliczeniami naszymi

Dokładnie znam datę kiedy mały został poczęty

Napisane przez gosia261282

A mój dzieć ciągle bezimienny...

Znajdziecie dobre imię . Ja długo twierdziłam ,że jak zobaczę dziecko to powiem jak się nazywa . Ale , że w ogóle imiona mi się nie podobały to wybraliśmy już takie które nam się jednak spodobało

Napisane przez Malgos_12

Cześć dziewczyny, dawno mnie u was nie było po prostu za wami nie nadążam...

Mam nadzieję, że dzidziusie zdrowo rosną, a mamy czują się dobrze.
Ja dzisiaj miałam połówkowe i z dzidziusiem wszystko w porządku i będziemy mieli SYNECZKA do kogo mam udać się z prośbą żeby dopisał mi chłopczyka do listy?

Gratuluję syna

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny dziekuje za wsparcie na drugi dzien okazalo sie ze nic zlego sie nie dzieje, ze crp moze byc lekko podwyzszone w ciazy, ale poziom leukocytow jest ok wiec nie ma czym sie martwic. Oczywiscie ta babka co mnie przyjmowala musiala albo pomylic parametry (raczej tak bo u nich normy crp sa do jednego a gdzie indziej do pieciu) albo chciala mnie nastraszyc.
Z pozytywnych wiadomosci- zrobili mi usg polowkowe w szpitalu i lekarz powiedzial ze nie ma do czego sie przyczepic. Wszystko pieknie, tylko jedno mnie zastanowilo: lekarz pyta sie czy maz wysoki a ja na to ze gdzie tam wysoki, ja niska a on tylko 10 cm wyzszy ode mnie, a lekarz sie smieje ze dziecko chyba duze bedzie ale miejmy nadzieje ze 2 metrow nie bedzie miec ja takie oczy na niego.... Obliczyl ze 19t4d dzidziolek ma 305g wagi i 15-20 cm, ale ja wiem czy to tak duzo? W koncu to chlopak nie

Super , że wszystko dobrze

Witam Ja już pranie wstawiłam mam nadzieję , że będę ładna pogoda .
Tak mnie ten wątek listopadowy zestresował , że po następnej wypłacie sobie kupuje wszystkie potrzebne rzeczy czyli w szczególności koszule .

[J0zefina]

Dzień dobry

Fakt słońca i u mnie dziś nie brakuje więc i energii jakoś więcej

Napisane przez perfuzja

To ja juz na glukozie. Wypilam ulepek, spodziewałam się czegoś duuzo gorszego - pilam bez cytryny. Poziom słodkości przypomina mniej wiecej mleko w tubce.
Teraz co prawda nie czuje się jakos kwitnaco, ale bez przesady.

No to zazdroszczę ja jeszcze nie robiłam ale z pierwszej ciąży pamiętam że była to dla mnie masakra, do wieczora nie byłam w stanie nic zjeść cały czas mnie mdliło i wymiotowałam może dlatego ze ja w ogóle za słodkim nie przepadam, napoje tylko bez cukru, budynie, kakao itp też, jedynie czekolada od czasu do czasu.


Proszę o poradę dziewczyny które maja już starszaki...

Odpieluchowałam mojego młodego gdy miał 1,5 roku, poszło dość sprawnie, przez 3miesiące bardzo ładnie wołał, pampersy poszły w zapomnienie aż tu ostatnio kilka nocy z rzędu sika przez sen :nonie wiem: myślałam może o zapaleniu pęcherza ale to by znaczyło że w dzień też nie bedzie siusiał a On sobie grzecznie do łazienki idzie woła mnie itd więc co to może być???

jadę dziś zaspokoić babę co siedzi we mnie i trochę sie zakupuję

Pozdrawiam wszystkie i ściskam kciuki tym które potrzebują

[mezaga]

Napisane przez Amberella

Dopadła mnie kolejna ciążowa dolegliwość . Od kilku dni, zwłaszcza po jedzeniu strasznie bolą mnie żebra. Czuję mega rozpieranie i myślę sobie, że to chyba mój żołądek tak wysoko zawędrował. Mam ochotę jeść więcej, ale ten ból sprawia, że wolę pozostać w stanie lekkiego niedosytu. Nie mam pojęcia, czy to minie, czy będzie już tylko coraz gorzej . I tu pytanie do Was, a zwłaszcza tych, które już mają ciążę za sobą. Spotkało Was coś takiego? Jak sobie z tym radzić, czy to minie? Dodam, że najgorzej jest wieczorem, gdy brzuch większy i gdy siedzę.

Poza tym mam dziś luźniejszy dzień w pracy, więc mogę poszykować się na jutrzejsze wesele, poczynić jeszcze jakieś zakupy, no i gotuję BIGOS . Niestety przez te żebra nie zjem go tyle, ile bym chciała.

Amberella ja mam taką dolegliwość od jakiegoś czasu. Maluchy wypchały mi jelita do góry i to wszystko uciska na żebra i narządy. Moim jedynym sposobem na to jest jedzenie bardzo częste - średnio co godzinę ale bardzo małych ilości jedzenia. Zjem na przykład pół kromki chleba albo pół talerza zupy i już mam dość. Tyle dobrego dla mnie, że dzięki temu waga mi się utrzymuje i to co zjem nie zdąży się odłożyć

[Hosenka*]

Napisane przez _Shiloh_

A żeby jeszcze śmieszniej było to u Nas było tak, że po mimo moich ciążowych objawów (ból piersi, podwyższona temperatura, mega metaliczny posmak w ustach i odrzucenie od kawy i papierochów), ja je bagatelizowałam. Uważałam, że skoro mam PCO i tyle się nie zabezpieczaliśmy to nic z tego nie wypali i nie będę się spinała i stresowała. Mój TŻ widział te moje objawy i truł mi z ponad tydzień:

TŻ: idź zrób test, jesteś w ciaży
Ja (debil): nie jestem w ciaży, dobra zrobie w piątek i daj mi spokój,
TŻ: idź kup i zrób jutro rano, co Ci się ten piątek uwidział?
Ja (debil): a bo w piątek (do dziś nie wiem czemu chciałam go zrobić w piątek hahaha)

W końcu test zrobiłam w czwartek (nawet nie czekałam na poranny mocz), po tym jak wracałam z uczelni do domu, to był 25 kwietnia i było już bardzo ciepło, no i nagle zrobiło mi się słabo. Poszłam do apteki, paląc "peta of kors" .
Weszłam do domu, nasiusiałam na test no i myślę 5 minut zaczekam, idę sobie zapalę, i tak nie jestem w ciąży nie wiem po co ja go robię. Ale niech już mi ten baran da spokój (tak byłam wtedy wielce zła na TŻ, że muszę robić test )

Weszłam do łazienki i patrze a tu II kreski, TŻ w pracy. Dzwonię do niego i mówię (to był mój mega romantyczny wyczyn)
Ja:k...a w ciąży jestem Kochanie
TŻ: no i wszystko w tym temacie, zaraz się zwolnię i przyjadę do domu

Nie myślcie sobie, że jestem jakimś chamem i prostakiem (bo normalnie się tak nie zachowuję) bo w ten sposób wtedy myślałam sobie i go tak poinformowałam. Ale po prostu od kilku dni jakiś diabeł we mnie wtedy wstąpił

W tamtej ciąży test zrobiłam tydzień po spodziewanym okresie i też moją reakcję było: "o k***a" - jedynie to usłyszał TŻ z łazienki i już wiedział, a potem się rozbeczałam - z nerwów, smutku, radości, strachu - z wszystkiego naraz.

Teraz test mi wyszedł 4 dni przed spodziewanym okresem. Podeszłam do TŻ i mówię:" ej, patrz, chyba są dwie?" a on: "nooo tak jakby coś tu było". Kreska była bardzo słaba i pojawiła się po jakimś czasie, ale drugi test, dzień przed spodziewanym okresem wyszedł już bardziej wyraźnie i szybciej.


Nie pamiętam kiedy się udało, nie prowadziłam żadnych obserwacji, nie liczyłam dni płodnych itd. Po ostatnim okresie kochaliśmy się może z 5-6 razy, a czy to było jak byliśmy we Włoszech czy już po powrocie to nie wiem.

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez Le La

Tylko bieznia, ale nie biegam tylko chodze, naprzemiennie szybki i wolniejszy spacer, a cwiczenia ustalalam z instruktorka, bo sama nie chcialam i ona mi doradzila, zeby korzystac tylko z biezni lub rowerka, bo nie maja w swojej ofercie zajec dla kobiet w ciazy, a cwiczenia typu pilates sobie odpuscic, bo mimo wszystko obciazaja miesnie brzucha, a to nie jest wskazane.

sharey ale tylko czasami

A nie lepiej iść po prostu na spacer niż płacić za bieżnię?