Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[xal]

Napisane przez antoinettee

Ja bym też jeszcze poczekała chwilkę na tą kupkę. Spróbuj zjeść suszonych śliwek albo te powidła śliwkowe dla dzieci i napij się soku z buraka. Ja jeszcze jak karmiłam to tak robiłam i mała robiła kupkę. Czopek też nie zaszkodzi. Bynajmiej ta zapieczonka kupka pójdzie i będzie mu lżej się wypróżnić.

Chyba poszukam po sklepach suszonych śliwek, kalifornijskie mogą być, bo innych dawno nie widziałam?
U mnie buraczki nie zadziałały

[antoinettee]

Napisane przez xal

Chyba poszukam po sklepach suszonych śliwek, kalifornijskie mogą być, bo innych dawno nie widziałam?
U mnie buraczki nie zadziałały

Hmm, jadłam te z biedronki. Nie wiem jakie to są Na warzywach i owocach były suszone śliwki, morele, żurawina. Tak 5 takich śliwek dziennie jadłam ale wprowadzaj pomału i sprawdź czy nie zaszkodzą. Położna na sam początek kazała utrzeć mi jednego buraka, jedno jabłko i ze 3 marchewki (3 bo miałam swoje z działki takie mniejsze) i soczek z tego wypić. Codziennie jadłam jeszcze jabłko starte na tarce i do tego marchewkę tarłam. Całkiem smaczne

A te powidła dla dzieci śliwkowe z gerbera też smaczne. Jadłam aż mi się uszy trzęsły

Teraz możesz też spróbować zjeść normalną śliwkę. Sezon na nie to wszędzie dostaniesz

[puchatkowa]

Napisane przez xal

Zmieściłaś się w kombi? Nam było ciężko

Zmiescilam a zabralismy wózek, 2 torby podróżne, wanienke, lezaczek i mate + kilka mniejszych toreb np.z pampersami

Napisane przez MoTyleKsw

Spokojnej podróży

Dzięki było całkiem ok, mimo że na prom musieliśmy czekać godzinę to Młoda dala radę
Pogoda super, więc spacerujemy. Teraz L.śpi a potem idziemy na spacer w chuscie

Napisane przez JennyAniolek

Miłego wyjazdu .

Dzięki

Napisane przez cynamon_owa

Juz wiemy co jest przyczyną dlaczego Adaś nie przybiera na wadze- ma poważna wadę serca.
Jesteśmy w szpitalu a do mnie wciąż to nie dociera. Jak sie otrzasne to wpadne na dłużej. Prosimy o kciuki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biedny Adaś już doczytalam co mu jest i z całych sił trzymam kciuki!!!

Napisane przez banka26

dzisij tez byla u mnie kolezanki kolezanka rehabilitantka ktora pracuje z dziecmi i wszystko na spokojnie mi wytlumaczyla, pokazala jak nosic jak ukladac na brzuszku i jak rece zbierac , jak podnosci - koncu umiem, i pare cwiczen , troche pomeczylam M. i byl niezadowolony caly dzien heheh..

O to fajnie, pokazesz mi potem?

Napisane przez happy blue

Nie mam czasu nadrabiać. Z rana pobiegłam do kosmetyczki na pedicure, masaż pleców i kawkę, do tego henna na brwi i rzęsy, teraz mąż pobiegł do fryzjera, zaraz zabieram się za prasowanie, jeszcze nas czeka wyprawa do galerii po ramki na zdjęcia i inne gifty, ogólnie trochę w lesie jesteśmy a jutro już nie chcę mieć nic na głowie oprócz pakowania.....Nie mogę się doczekać poniedziałkowej sałatki greckiej!

Helenka daje mi popalić (cztery pobudki w nocy plus zero zainteresowania czymkolwiek, ewentualnie noszenie, ale tez bez szału...położona na plecki od razu śmiga na brzuch i po pięciu minutach rebelia, bo nie może wrócić na plecki, gotuję w nerwach i wszytsko robię w nerwach i akmopaniamencie jęczybułki ), ale i tak ją kocham

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

kupować to mm na pobyt tam czy nie? chcielibyśmy wyjść na jakiś nocny spacer z przyjaciółmi, a z moim odciąganiem nie wiem jak będzie........... co robić, co robić!

Udanego wyjazdu a mm dla własnego spokoju lepiej weź, chociażby właśnie w tych jednorazowych saszetkach

Napisane przez happy blue

przyjdzie czas na przekręcanie. mi to trochę przeszkadza muszę być co 5 minut przy maleństwie jak Jej się znudzi brzuchowanie.
)

Moja się nie przekreca i trochę mnie to martwi i też muszę być przy niej co 5min właśnie żeby ją przekrecic bo steka

Napisane przez banka26

My wrocilismy z festynu maly sajgon w.domu zaraz goscir masakra lece robic porzadki pozniej sie odezwe

O jakiś osiedlowy festyn?

Cloche trzymam kciuki by Florus jak najszybciej doszedł do siebie żebyście mogli się karmić
Diabli witaj w domu za Was też kciuki żeby Nelka szybko laktacje Ci poprawiła i żeby jak najmniej gardło Cię bolało.

[xal]

Napisane przez antoinettee

Hmm, jadłam te z biedronki. Nie wiem jakie to są Na warzywach i owocach były suszone śliwki, morele, żurawina. Tak 5 takich śliwek dziennie jadłam ale wprowadzaj pomału i sprawdź czy nie zaszkodzą. Położna na sam początek kazała utrzeć mi jednego buraka, jedno jabłko i ze 3 marchewki (3 bo miałam swoje z działki takie mniejsze) i soczek z tego wypić. Codziennie jadłam jeszcze jabłko starte na tarce i do tego marchewkę tarłam. Całkiem smaczne

A te powidła dla dzieci śliwkowe z gerbera też smaczne. Jadłam aż mi się uszy trzęsły

Codziennie jem jabłko, całe, nie tarte Buraczki też jadłam, sok z jabłek piłam (o właśnie, skończył się to otworzę zaraz następny). Powiedziałam mężowi, że jak się skończą kwalifikacje F1 to idziemy na spacer do biedronki po sliwki, na co on, że po kwalifikacjach kończy oglądać mecz siatkówki a do biedronki jutro, bo ma być cieplej ... a samej mi się nie chce bo tam zimno
A te śliwki to na wagę czy pakowane?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez antoinettee

Teraz możesz też spróbować zjeść normalną śliwkę. Sezon na nie to wszędzie dostaniesz

A surowa śliwka też działa Nie jadłam do tej pory bo to "pestkowe". Poszperam w lodówce może coś znajdę.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez puchatkowa

Zmiescilam a zabralismy wózek, 2 torby podróżne, wanienke, lezaczek i mate + kilka mniejszych toreb np.z pampersami

I to wszystko w bagażniku? Co ty masz za kombi?

[puchatkowa]

Dziewczyny jak robicie mm na wodzie mineralnej (Motylku z tego co pamiętam Ty robisz na Żywcu) to taka butelkę trzeba zużyć w 24h? I trzymacie ją w temp.pokojowej czy w lodówce jak już jest otwarta?
Pytam, bo w domu robię na przegotowanej wodzie ale na wyjeździe to mi wygodniej na Żywcu właśnie.

[banka26]

Napisane przez puchatkowa

Zmiescilam a zabralismy wózek, 2 torby podróżne, wanienke, lezaczek i mate + kilka mniejszych toreb np.z pampersami


Dzięki było całkiem ok, mimo że na prom musieliśmy czekać godzinę to Młoda dala radę
Pogoda super, więc spacerujemy. Teraz L.śpi a potem idziemy na spacer w chuscie


Dzięki



Biedny Adaś już doczytalam co mu jest i z całych sił trzymam kciuki!!!


O to fajnie, pokazesz mi potem?

Udanego wyjazdu a mm dla własnego spokoju lepiej weź, chociażby właśnie w tych jednorazowych saszetkach

Moja się nie przekreca i trochę mnie to martwi i też muszę być przy niej co 5min właśnie żeby ją przekrecic bo steka

O jakiś osiedlowy festyn?

Cloche trzymam kciuki by Florus jak najszybciej doszedł do siebie żebyście mogli się karmić
Diabli witaj w domu za Was też kciuki żeby Nelka szybko laktacje Ci poprawiła i żeby jak najmniej gardło Cię bolało.

W szkole byl festyn D chodzi do 16 na chobolanskiej
Jak ty sie pomiescilas z tyloma rzeczami heee niezle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[puchatkowa]

Napisane przez xal

I to wszystko w bagażniku? Co ty masz za kombi?

No dobra sklamalam lezaczek jechał już z nam w środku, ale reszta w bagażniku
Mamy passata.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez banka26

W szkole byl festyn D chodzi do 16 na chobolanskiej
Jak ty sie pomiescilas z tyloma rzeczami heee niezle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aaa myślałam, że w parku coś może
O a czemu dałam go do 16 a nie do 48 czy 51? Z czystej ciekawości pytam

[vil84]

Cynamonku trzymamy bardzo mocno kciuki za Adasia, całe szczęście że wada wykryta i wyleczą Maleństwo

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny jak robicie mm na wodzie mineralnej (Motylku z tego co pamiętam Ty robisz na Żywcu) to taka butelkę trzeba zużyć w 24h? I trzymacie ją w temp.pokojowej czy w lodówce jak już jest otwarta?
Pytam, bo w domu robię na przegotowanej wodzie ale na wyjeździe to mi wygodniej na Żywcu właśnie.

ja czasami robię, głównie u mamy (ma tak twardą wodę w kranie że osad pływa) i zużywamy w 2-3 dni.

[MoTyleKsw]

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny jak robicie mm na wodzie mineralnej (Motylku z tego co pamiętam Ty robisz na Żywcu) to taka butelkę trzeba zużyć w 24h? I trzymacie ją w temp.pokojowej czy w lodówce jak już jest otwarta?
Pytam, bo w domu robię na przegotowanej wodzie ale na wyjeździe to mi wygodniej na Żywcu właśnie.

Tak tak my cay czas robimy na żywcu, Generalnie wlewam do czajnika elektro i zagotowywuje a późniejj tylko sekudnę podgrzewam i już. Jak jest gorąca to dolewam prosto z butelki. Albo podgrzewam. nie gotuje wody prosto z butelki, także różnie. Nie ma potrzeby gotowania do 24 h wody źródlanej. Jak mija 24 to gotuje już na pewno.


Cynamonku trzymamy kciuki z Macią!


Jakby ktoś był zainteresowany żyrafą sophie za 47 zł to niech pisze to podeślę linka.

[axella]

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny jak robicie mm na wodzie mineralnej (Motylku z tego co pamiętam Ty robisz na Żywcu) to taka butelkę trzeba zużyć w 24h? I trzymacie ją w temp.pokojowej czy w lodówce jak już jest otwarta?
Pytam, bo w domu robię na przegotowanej wodzie ale na wyjeździe to mi wygodniej na Żywcu właśnie.

To tak mozna? Ja na wyjscia biore y
rzegotowana.. Ta z butli moze byc?

Bylysmy w zoo pogoda super to trzeba korzystac
Z zainteresowala sie tylko sloniami i malpami skaczacymi po drzewach. Zawsze cos :p

Popojutrze rozprawa nr 1. Boje sie
Poza tym to mi lepiej, do tego wygralam stowke w zdrapce

Mlode w koncu zasnęło wiec moge cos zjesc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez puchatkowa

Dziewczyny jak robicie mm na wodzie mineralnej (Motylku z tego co pamiętam Ty robisz na Żywcu) to taka butelkę trzeba zużyć w 24h? I trzymacie ją w temp.pokojowej czy w lodówce jak już jest otwarta?
Pytam, bo w domu robię na przegotowanej wodzie ale na wyjeździe to mi wygodniej na Żywcu właśnie.

my robimy na zywcu albo mama i ja. tylko pamiętaj, ze to musi być woda ZRODLANA, nie mineralna. tz bral wode prosto z butelki, wsypywal do niej mleko i do podgrzewacza albo trochę ja podgrzewal i wtedy mleko. dopiero później go oswiecilam, ze wypadaloby ja jeszcze przegotować...wiec jedna butelke wzial i przegotował, ale stwierdził, ze to bez sensu hehe.

cyce roznie raz trochę mala ciagnie i zasypia, innym razem nic jej nie leci albo odciągam 20-30ml. walczymy
gardlo boli z dnia na dzień coraz bardziej, szyja tez, ale jeszcze trochę i powinno być lepiej. goraczka już odpuscila. poszłabym na jakiś spacer, ale wszyscy w kolo trabia, ze nie mogę masakra.

Motylku - zyrafka już z przesylka? jeśli tak chcemy

u Nelusi był dzisiaj Szymek i przyniosl jej superowego stwoera-pluszaka musimy mu uszyc sweterek w paski i będzie freddie kruger hehe. a siostra upolowala młodej na ciuchach piekna kamizelke z minnie - czerwona w biale kropeczki, z uszkami...cudna! już się umawiamy na ciuchy w przyszłym tyg. podobno dziecięcych tyyyle (w końcu zimowe), ze dla Neli trzeba isc osobno bo ona szukala rzeczy dla siebie i młodego.

[antoinettee]

Napisane przez xal

Codziennie jem jabłko, całe, nie tarte Buraczki też jadłam, sok z jabłek piłam (o właśnie, skończył się to otworzę zaraz następny). Powiedziałam mężowi, że jak się skończą kwalifikacje F1 to idziemy na spacer do biedronki po sliwki, na co on, że po kwalifikacjach kończy oglądać mecz siatkówki a do biedronki jutro, bo ma być cieplej ... a samej mi się nie chce bo tam zimno
A te śliwki to na wagę czy pakowane?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

A surowa śliwka też działa Nie jadłam do tej pory bo to "pestkowe". Poszperam w lodówce może coś znajdę.

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

I to wszystko w bagażniku? Co ty masz za kombi?

Mi położna mówiła, żeby jeść owoce sezonowe i nie patrzeć czy pestkowe czy bez. Spróbowałam i małej nie zaszkodziły to jadłam po 2-3 dziennie. Te śliwki o których pisałam są na wagę ale wiem, że są i w paczce.

A jeszcze o sokach mówiła, że to sama chemia. Więcej w tych sokach jest konserwantów niż jabłka i żeby przez sokowirówkę jabłka przepuszczać. Ona taka trochę staroświecka ale chyba rację miała. Po tych sokach z kartonu mała mi ulewała strasznie.

Szkoda, że już nie karmię piersią

[xal]

Napisane przez puchatkowa

No dobra sklamalam lezaczek jechał już z nam w środku, ale reszta w bagażniku
Mamy passata.

Mąż mówi, że zależnie od numeru to faktycznie możecie mieć troszkę większy bagażnik. No chyba, że ja tyle rzeczy nabrałam do rodziców, teraz bym wzięła o wiele mniej.
Na drogę powrotną mąż wytargał z piwnicy kratę (poprzedni właściciel miał jako ciężarówkę )

Napisane przez antoinettee

Mi położna mówiła, żeby jeść owoce sezonowe i nie patrzeć czy pestkowe czy bez. Spróbowałam i małej nie zaszkodziły to jadłam po 2-3 dziennie. Te śliwki o których pisałam są na wagę ale wiem, że są i w paczce.

A jeszcze o sokach mówiła, że to sama chemia. Więcej w tych sokach jest konserwantów niż jabłka i żeby przez sokowirówkę jabłka przepuszczać. Ona taka trochę staroświecka ale chyba rację miała. Po tych sokach z kartonu mała mi ulewała strasznie.

Szkoda, że już nie karmię piersią

O, mówisz, że po sokach ulewała? Ja tego nie powiązałam, ale przypatrzę się. Mam sprawdzone soki, że faktycznie niby 100% i mało chemii ... ale co domowe to domowe, tylko jak widzę jabłka ponad 3zł/kg to

Moje dziewczę przed chwilą zrzuciło prawą skarpetkę a teraz lewą i to te co się najdłużej jej na nóżkach trzymają z HM. Tatuś ją nastraszył, że jeszcze raz i założy niespadajki

[vil84]

Chwalimy sie :p
Mama kupila Przemkowi swietny cieply kombinezon misiowy, bardzo gruby, na zime, z FF, przeceniony na 27 zl wywijane lapki i stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[antoinettee]

Napisane przez vil84

Chwalimy sie :p
Mama kupila Przemkowi swietny cieply kombinezon misiowy, bardzo gruby, na zime, z FF, przeceniony na 27 zl wywijane lapki i stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajny, wygląda na cieplusi

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Xal ulewała ale tak jakby chlustała mlekiem. Raz była jak w sam raz położna i się pytała co jadłam i co piłam. Wymieniałam jej i mówię, że piłam sok jabłkowy rozcieńczony wodą a ona, że te soki kupne to samo zło.
Raz też przy mnie zadzwoniła do niej jakaś świeżo upieczona mamusia i też, że dziecko jej tak chlusło i prawdopodobnie przez multiwitaminę.

Nie wiem czy to prawda. Ja tam się jej słuchałam a mała i tak kolki miała. Ale wiadomo, że kolki są czasem niezależnie od tego co się je i pije.

Hmm, nie chcę zapeszać ale chyba mi się dziecko naprawiło Dziś znowu sama zasypia w łóżeczku. Przez kilka dni było mega darcie i usypiałam ją albo w bujaczku albo z suszarką. Zjadła mi dziś już 4 razy po 120 ml 3 razy nie musiałam w nią nawet wmuszać. Ale odpukuję żeby nie zapeszyć

[xal]

Vil super

Dziewczyny, szukałam łyżeczki dla małej i pytam męża o opinię a on "zapytaj dziewczyn na forum, mają też starsze dzieci to pewnie wiedzą co się lepiej sprawdza, ja się nie znam" Tak więc, zgodnie z zaleceniem męża zapytuję o łyżeczki. Mam 2 zwykłe plastikowe, ale wydają mi się twarde. Zastanawiam się nad silikonowymi, że jak się wkłada do buzi to się "zgniecie" no i jedzonko zostanie w buzi bez mojego kombinowania. troszkę mnie to kombinowanie męczy podając dicoflor więc szukam czegoś innego. Co polecacie? Zwykłe, silikonowe, miękkie ... jakieś konkretne firmy?

[barwineczek]

Napisane przez xal

Vil super

Dziewczyny, szukałam łyżeczki dla małej i pytam męża o opinię a on "zapytaj dziewczyn na forum, mają też starsze dzieci to pewnie wiedzą co się lepiej sprawdza, ja się nie znam" Tak więc, zgodnie z zaleceniem męża zapytuję o łyżeczki. Mam 2 zwykłe plastikowe, ale wydają mi się twarde. Zastanawiam się nad silikonowymi, że jak się wkłada do buzi to się "zgniecie" no i jedzonko zostanie w buzi bez mojego kombinowania. troszkę mnie to kombinowanie męczy podając dicoflor więc szukam czegoś innego. Co polecacie? Zwykłe, silikonowe, miękkie ... jakieś konkretne firmy?

Wydaje mi sie ze jak dziecko bedzie gotoee fo jedzenia to poradzi sobie z plastikowa, wazne zeby nie byla duza i nie gleboka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez barwineczek

Cza Wasze dzieci tez Was szczypia? Niki lapie mnie za skore i ciagnie z calej sily

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oo mój wojtuś to sobie czasami lubi złapać za pypek w brodawce i go ścisnąć z całej siły... ałć..

Napisane przez lonely_lady

dzien dobry, my juz na spacerku, siadlam na ławce żeby troszke odpocząć.
Ale wczoraj mieliśmy akcje Mały poszedł spać jak zazwyczaj: po 20.
Jakoś po 22 przez sen zaczął strasznie płakać.. Glaskanie, smok.. Nic nie pomagało, to go szybko do cyca- tez nic chyba pierwszy raz tak strasznie i żałośnie płakał aż mi sie chciało tyczce razem z nim.. Ale zachowalam zimna krew... Nosilam go brzuszkiem do dołu, potem na ramieniu.. Zrobiłam mu masaż brzuszka... W końcu przed 24 wykapalismy go w gorącej wodzie...
Jakoś przeszło.. Nie wiem skąd taki nagły silny atak..

może zęby? u nas tak bylo..

Ale Wojtus akrobata zrobil manewr... z pozycji półleżacej na rogalu, podniósł się sam do siadu przechylił głowe na prawo i upadł na brzuch.. Czy można to zaliczyc jako obrót z pleców na brzuch?

[barwineczek]

Napisane przez antoinettee

Mi położna mówiła, żeby jeść owoce sezonowe i nie patrzeć czy pestkowe czy bez. Spróbowałam i małej nie zaszkodziły to jadłam po 2-3 dziennie. Te śliwki o których pisałam są na wagę ale wiem, że są i w paczce.

A jeszcze o sokach mówiła, że to sama chemia. Więcej w tych sokach jest konserwantów niż jabłka i żeby przez sokowirówkę jabłka przepuszczać. Ona taka trochę staroświecka ale chyba rację miała. Po tych sokach z kartonu mała mi ulewała strasznie.

Szkoda, że już nie karmię piersią

Stosujecie jeszcze diete przy kp? Ja zajadam wszystko pije Pepsi light, jem grzyby, nawet groszek i fasolke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Dziewczyny czy lista karmiacych piersia zamieszczona ns 1 stronie jest aktualna?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaś]

Dziewczyny mi pediatra mówiła że dzieciom nie można podawać Żywca (w sensie wody Żywiec Zdrój a nie piwa ) Każda mineralną można oby nie Żywiec. Ale nie dopytalam dlaczego.

My dziś po pierwszym basenie. Zdjęć nie ma i nie będzie bo nie ma komu robić Ja z A mąż z M. Dziewczyny były bardziej sobą zainteresowane, panią prowadzącą i innymi dziećmi niż wodą ;-)

[puchatkowa]

Napisane przez vil84

ja czasami robię, głównie u mamy (ma tak twardą wodę w kranie że osad pływa) i zużywamy w 2-3 dni.

Napisane przez MoTyleKsw

Tak tak my cay czas robimy na żywcu, Generalnie wlewam do czajnika elektro i zagotowywuje a późniejj tylko sekudnę podgrzewam i już. Jak jest gorąca to dolewam prosto z butelki. Albo podgrzewam. nie gotuje wody prosto z butelki, także różnie. Nie ma potrzeby gotowania do 24 h wody źródlanej. Jak mija 24 to gotuje już na pewno.

Napisane przez axella

To tak mozna? Ja na wyjscia biore y
rzegotowana.. Ta z butli moze byc?.

Napisane przez diabli

my robimy na zywcu albo mama i ja. tylko pamiętaj, ze to musi być woda ZRODLANA, nie mineralna. tz bral wode prosto z butelki, wsypywal do niej mleko i do podgrzewacza albo trochę ja podgrzewal i wtedy mleko. dopiero później go oswiecilam, ze wypadaloby ja jeszcze przegotować...wiec jedna butelke wzial i przegotował, ale stwierdził, ze to bez sensu hehe.

Axela można tylko to musi być woda zrodlana tak jak pisze Diabli

Dzięki dziewczyny. Generalnie zuzywamy butle w 24h, także nie przegotowuje jej już. Ale żadna z Was mi nie napisała czy jak tą wodę otworze to mam ją przez te 24h trzymać w lodówce czy nie muszę?

Napisane przez xal

Mąż mówi, że zależnie od numeru to faktycznie możecie mieć troszkę większy bagażnik. No chyba, że ja tyle rzeczy nabrałam do rodziców, teraz bym wzięła o wiele mniej.
Na drogę powrotną mąż wytargał z piwnicy kratę (poprzedni właściciel miał jako ciężarówkę )

Moje dziewczę przed chwilą zrzuciło prawą skarpetkę a teraz lewą i to te co się najdłużej jej na nóżkach trzymają z HM. Tatuś ją nastraszył, że jeszcze raz i założy niespadajki

Mój mąż odpowiada, że b6 cokolwiek to znaczy

Moja h&m'owych jeszcze nie skopala ani razu

Napisane przez vil84

Chwalimy sie :p
Mama kupila Przemkowi swietny cieply kombinezon misiowy, bardzo gruby, na zime, z FF, przeceniony na 27 zl wywijane lapki i stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sliczny!

Napisane przez xal

Dziewczyny, szukałam łyżeczki dla małej i pytam męża o opinię a on "zapytaj dziewczyn na forum, mają też starsze dzieci to pewnie wiedzą co się lepiej sprawdza, ja się nie znam" Tak więc, zgodnie z zaleceniem męża zapytuję o łyżeczki. Mam 2 zwykłe plastikowe, ale wydają mi się twarde. Zastanawiam się nad silikonowymi, że jak się wkłada do buzi to się "zgniecie" no i jedzonko zostanie w buzi bez mojego kombinowania. troszkę mnie to kombinowanie męczy podając dicoflor więc szukam czegoś innego. Co polecacie? Zwykłe, silikonowe, miękkie ... jakieś konkretne firmy?

Ja mam silikonowe z tt takie co są dwie w zestawie rozowa i niebieska no ale jeszcze ich nie używałam, ale mam nadzieję, że się sprawdzą


Axela będę trzymać kciuki za rozprawę.

[sharpnowaja]

hejka
znów nie mam czasu na nadrabianie
jestem już u rodziców więc może będę miała trochę więcej czasu

[puchatkowa]

Napisane przez Aaś

Dziewczyny mi pediatra mówiła że dzieciom nie można podawać Żywca (w sensie wody Żywiec Zdrój a nie piwa ) Każda mineralną można oby nie Żywiec. Ale nie dopytalam dlaczego.

My dziś po pierwszym basenie. Zdjęć nie ma i nie będzie bo nie ma komu robić Ja z A mąż z M. Dziewczyny były bardziej sobą zainteresowane, panią prowadzącą i innymi dziećmi niż wodą ;-)

Eee to już teraz zglupialam. Szkoda, że nie powiedziała czemu. No nic na noc mam już i tak żywca kupionego i już mi się nie chce do sklepu poginac.

No tak u Was nie ma kto zdjęć zrobić ale fajnie, że się dziewczynom podobało

[justyna_g4]

Napisane przez xal

Spróbuj magnez

Też mam wielki na wodę i jak była potrzeba to stał sobie bliżej łóżeczka. Dasz radę kilka dni.
Tutaj cię troszkę podłamię, u nas katar trwał wiele dłużej ...

Może nie będzie potrzebny ten katarek bo małej trochę przechodzi. Znaczy jeszcze trochę charczy ale już dużo mniej niż wczoraj.

Napisane przez eveewe

Widomosc od cynamonka:

Przede wszystkim bardzo dziękuję Wam za wsparcie- dobrze, ze Was mam :thumbup:

Tak na szybko- nie mamy dostępu do wyników badań więc nie skonsultujemy tego gdzie indziej. Ale jakoś mam zaufanie do lekarza który będzie operował Adaska.

Wada, która ma Adaś jest bardzo niespotykana. 10% dzieci umiera w pierwszych 4tygodniach, 80% przed ukończeniem 1roku życia. Dlatego trzeba operować. Świetna wiadomością jest to, ze przy tej wadzie saturacja jest poniżej 75% a u Adasia jest na poziomie 96-98% czyli jak u zdrowego dziecka :thumbup:

Odnośnie tego czy można było zobaczyć to na usg- nie. Poza tym miałam też robione w PL usg i też nic nie wyszło. Powiem więcej- bez specjalistycznych badań ta wada pozostaje w ukryciu do 4-5 tygodnia. Dopiero później słychać szmery. Ale my mieliśmy wizytę u lekarza w 6 tygodniu i osluchiwali serduszko i nic nie zauważyli! Nie zostawimy tak tego bo straciliśmy 5 tygodni przez niekompetencję lekarza. 5 tygodni meczarni fizycznej Adasia

A z dobrych wieści - idziemy dzisiaj na spacer
Mąż właśnie pojechał po wózek i idziemy przewietrzyc Adasia na pół godzinki- Mały dostał porcję mleka i leki więc pozwolili nam iść. To będzie najcudowniejszy spacer w życiu


Mam prośbę- mogłaby któraś z Was przekopiowac moje wiadomości do majowo- czerwcowych mam? Z góry dzieki
Pozdrawiamy

Mocno ściskam za was.

Napisane przez vil84

Chwalimy sie :p
Mama kupila Przemkowi swietny cieply kombinezon misiowy, bardzo gruby, na zime, z FF, przeceniony na 27 zl wywijane lapki i stopki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sama bym taki kupiła


Ząb mnie boli a termin u dentysty mam na listopad...task na 3 miesiące przed wizytą trzeba się zapisać. Masakra. I to prywatnie a każda plomba minimum 100zł.

[MoTyleKsw]

Napisane przez Aaś

Dziewczyny mi pediatra mówiła że dzieciom nie można podawać Żywca (w sensie wody Żywiec Zdrój a nie piwa ) Każda mineralną można oby nie Żywiec. Ale nie dopytalam dlaczego.

My dziś po pierwszym basenie. Zdjęć nie ma i nie będzie bo nie ma komu robić Ja z A mąż z M. Dziewczyny były bardziej sobą zainteresowane, panią prowadzącą i innymi dziećmi niż wodą ;-)

O widzisz, a nam lekarze mówili (gdy mieliśmy problemy z kupą), że tylko Żywiec, ewentualnie mama i ja czy jakoś tak.

Napisane przez xal

Vil super

Dziewczyny, szukałam łyżeczki dla małej i pytam męża o opinię a on "zapytaj dziewczyn na forum, mają też starsze dzieci to pewnie wiedzą co się lepiej sprawdza, ja się nie znam" Tak więc, zgodnie z zaleceniem męża zapytuję o łyżeczki. Mam 2 zwykłe plastikowe, ale wydają mi się twarde. Zastanawiam się nad silikonowymi, że jak się wkłada do buzi to się "zgniecie" no i jedzonko zostanie w buzi bez mojego kombinowania. troszkę mnie to kombinowanie męczy podając dicoflor więc szukam czegoś innego. Co polecacie? Zwykłe, silikonowe, miękkie ... jakieś konkretne firmy?

my mamy silikonowe z tt i póki co się sprawdzają, młoda sama wsadza do miski i do buzi, czasami do oka, ale chociaż go sobie nie wybije.

[sharpnowaja]

vil widzę że Przemuś ma apetyt.
Moja Karolcia musi wcinać jedną łyżkę za drugą, jak się ociągam z nakładaniem to jęczy.
Dziś ją miała nakarmić moja mama, została sama z Karolą i nie wiedziała czemu mała co chwilę zaczyna płakać. A babcia za wolno karmiła

No i obcięłam włosy z tyłu mam po kark a z przodu dłuższe. Bardzo mi się podoba.

Diabli witaj kochana

cloche kciuki dla was

loney i gdzie była kasa?

cynamonowo mocno trzymam kciuki!

[Veronic]

cynamonowa- super, ze mogliście wyjsc na spacerek.
3mam kciuki za Adasia !!

antoinette- ciekawe z tym ulewaniem po sokach
mój chlusta codziennie nawet jak nie piję żadnego soku, także u nas to się nie sprawdza;p zresztą u nas na kupę (tzn jej brak) nie zadziałały ani śliwki, ani jabłka, ani buraki, ani rumianek... problemy brzuszkowe W występują niezależnie od tego co zjem... a jem praktycznie wszystko

vil- super kombinezon

Aas- yyy przecież woda żywiec zdrój jest jedną z najlepszych dla dzieci, bo w sumie składników mineralnych ma 230mg/l, a inne mają więcej
więc nie wiem o co chodzi tej lekarce


Wojtuś śpi od godziny, po kąpieli strasznie mi się rozryczał,ale to przez to ,ze był zmęczony i śpiący

aaa i dzisiaj na spacerze kilka razy zaśmiał się na głos w końcuuu
płakał w wózku, wzięłam go na ręce i w dalszym ciągu płakał, więc zrobiłam mu samolocik- a ten w śmiech;D, potem znowu płacz, więc zaczęłam z nim skakać (trochę to było niebezpieczne;p) , i podczas każdego mojego skoku- Wojtuś się śmiał- krótko bo krótko,ale zawsze

[lonely_lady]

Hej, hej
Mały już śpi w łóżeczku- biorę się za nadrabianie żeby znowu zaległości mi się nie porobiły

[Mysia mysz]

Napisane przez humpback

wróciliśmy ze spaceru, była akcja syrena bo zmęczony synuś nie umiał zasnąć w wózku. tzn. zasnął na moment, po czym ktoś strzelił petardą, i ten się zerwał przestraszony, rozdarł się jeszcze głośniej i spać w wózku już nie chciał.. za to teraz grzecznie śpi w łóżeczku kiedy nic go nie rozprasza a mamusia ma czas na kawkę i ciasteczko

znacie jakieś szybkie i pyszne ciasta ze śliwkami? mąż ma mi przynieść dzisiaj siatkę śliwek, trochę przerobię na powidła, ale jeszcze bym sobie ciasto jakieś upiekła na weekend

właśnie zrobiłam ze śliwkami to

http://kotlet.tv/ucierane-ciasto-z-rabarbarem

jest extra i super proste, właśnie się piecze

Napisane przez xal

Można z przodu, ale nie wiem co lepsze, czy z tyłu i jak sobie kwęka mniej słychać, czy z przodu i nic nie można zrobić ...
Z tyłu nie wiadomo co się dzieje, a z przodu rozprasza

ja mam lusterko zamontowane, że widzę młodego we wstecznym, ale muszę zamontować wyłącznik poduszki, bo z tyłu młody marudzi, a jak go TŻ wozi z przodu to nie narzeka

Napisane przez lonely_lady

Mysia a jak te dresiki z H&M, nie wiem czy pisałaś, nie doczytałam. Nie cisnął Piotrusia w kostkach ? bo my nosimy tylko bluzę, spodnie podłożyłam na dno szafy

zapomniałam Ci napisać, rozciągnęłam je i źle nie jest, ale faktycznie się odciskają

Witam nową koleżankę

Cloche kciuki za florka

Cynamonowa bardzo współczuję Ci chorego małego serduszka i trzymam kciuki za zdrówko

Diabli, super, że się lepiej czujesz

Zaraz będę dalej czytać.
Wczoraj nakarmiłąm młodego o 12 i dzisiaj dopiero o 11, w międzyczasie zjadł 650 ml mojego, to dużo czy mało?

Wyjazd integracyjny był suuuper strzelaliśmy z łuku, wiatrówek paintballa. Prowadziłam quada, jeepa i buggy wieczorem był nsuper grill i balowałam do 2 a hotel bania przecudny

[xal]

Napisane przez barwineczek

Stosujecie jeszcze diete przy kp? Ja zajadam wszystko pije Pepsi light, jem grzyby, nawet groszek i fasolke

Co do pogrubionego to chyba żartujesz Dziecko tak na starcie zatruwać? Aspartam to ZŁO

Napisane przez puchatkowa

Mój mąż odpowiada, że b6 cokolwiek to znaczy

Moja h&m'owych jeszcze nie skopala ani razu

Odpowiedź mojego "a to takie fajne z tymi światełkami co mi się podobają, ale z silnika to już da się wyciągnąć więcej" i faktycznie macie większy bagażnik o jakieś 100l. My teraz szukamy autka, ale WW odpada, zbyt popularne w kradzieżach (tak orzekł mąż) i cieszy japkę na Astrę4.

U nas H&Mowe trzymają się wiele dłużej, ale dzisiaj to jej chciałam już gumki recepturki zakładać a ona zakłada jedną stopę na drugą i to spod spodu wyciąga i tak oto złazi po jakimś czasie ta skarpeta.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Mysia mysz

ja mam lusterko zamontowane, że widzę młodego we wstecznym, ale muszę zamontować wyłącznik poduszki, bo z tyłu młody marudzi, a jak go TŻ wozi z przodu to nie narzeka

Moja ostatnio z tyłu była cicho, aż się dziwiłam co się stało, a tatuś zdjął z szyby plakietkę "dziecko w samochodzie" bo na przyssawki i mu spadało i włożył pod zagłówek za małą. A ona się wlepiała całą drogę w to kolorowe coś