|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 316
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Cytat:
Żeby odetchnąć od siebie? A co jak będzie się mieszkać razem? Wyprowadzać się ktoś będzie? Ja na początku związku z TZtem jak młoda byłam to też przerw żądałam, ale i tak nic z tego nie było. Trzeba rozmawiać rozmawiać i rozmawiać.
__________________
narzeczona fotograf dziecięcy i ślubny rozwój osobisty! |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Odp: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Nie miałam. Nie toleruję.
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 46
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Ja ze swoim tż przerwe miałam, co prawda niedługą ale była groźna bezposrednio spowodowaly ja spore problemy itp ale tak naprawde nagromadzenie negatywnych emocji z mojej strony co do naszego zwiazku... jak wrocilismy do siebie nie było kolorowa na poczatku ale teraz.... życ nie umierać
![]() wiem ze rozstanie było z mojej winy ale dzieki temu sama sobie moglam wiele wyjasnic i wiele zrozumieć.Kazdy przypadek jest inny i jesli twierdzisz ze z twojej strony jest dobrze to zakonczenie zwiazku, ktore mialoby wyjsc od ciebie tez nie bedzie latwe - nie spiesz sie z tym, poczekaj jak losy sie potoczą same !
|
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Miałam. Parę razy. Nie lubię takich przerw, ponieważ facet, gdy nie widział u mnie poprawy, po kilku dniach już kręcił z inną, . A jak zmieniłam się trochę i jednocześnie jemu z którąś nie wyszło, mieszał w głowie i się stawał bardzo milutki. I tak za każdym razem..
![]() Podzielam zdanie dziewczyn twierdzących, iż przerwy niekorzystnie na związek. |
|
|
|
|
#35 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Cytat:
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało, będzie głośno, będzie radośnie, znów przetańczymy razem całą noc! odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM! |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Najdłuższe rozstanie? 1 dzień.
Za bardzo się kochamy, nie robimy przerw w związku, lepiej rozmawiać niż ze sobą zrywać. Jeśli Twój facet nie wykazuje żadnej inicjatywy to Ty też przestań, po co się ścierać? poczekaj kilka dni i zobacz czy będzie coś organizować czy nie, jeśli nie to.. odpowiedź jest prosta...
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Wybacz,że to powiem,ale rzeczywiście - głupia byłaś. Na szczęście BYŁAŚ!
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało, będzie głośno, będzie radośnie, znów przetańczymy razem całą noc! odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM! |
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
no wlasnie, nie da sie tak na walizkach zyc, bo druga strona nie chce rozmawiac.
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 676
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
ja kiedys miałam przerwę :/ i niestety chodziło o inną kobietę... więc według mnie przerwa= koniec.
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Ja jako tako zeby sie umowic na przerwe to nigdy nie mialam, w sensie ze z zalozenia tak odejsc i z zalozenia wrocic. Natomiast by zejsc sie po rozstaniu to trzeba rozwiazac problemy, ktore spowodowaly rozstanie inaczej wroca jak bumerang. Stad samo zatesknienie nie wystarcza.
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Znienacka
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Przerwy w zwiazku -mialyscie?
Miałam,dziękuje bardzo i do widzenia. Nigdy więcej
Eks zaproponował przerwę,bo nie wiedział czy mnie kocha. Miał się odzywać i się nie odzywał,podrywał małolaty. Po kilku miesiącach poznałam obecnego Tż to tamten uznał,że jak ja mogłam to była tylko przerwa,on jednak mnie kocha.Szkoda,że dopiero wtedy jak zobaczył mnie z innym A się nie odezwał ani razu i mnie zbywał jak ja pisałam...I nie żałuję,że ta przerwa była.Bo gdyby nie ona,to bym w życiu nie miała takiego cudownego faceta jak teraz,który nigdy nie zwątpił w swoją miłość do mnie. Ja po miesiącu uznałam tą przerwę za zerwanie,bo jak można tak zrobić? Pisałam z głupim pytaniem co u niego to albo odpisał z tekstem typu"a jak ma być? Dobrze","yhy","nooo","dob ra weź" albo w ogóle nie odpisał A zobaczył mnie z innym to już przerwy nagle nie było Półroczna przerwa w takim niebycie,fajnie
__________________
Synuś Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej - mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:12.




Żeby odetchnąć od siebie? A co jak będzie się mieszkać razem? Wyprowadzać się ktoś będzie? Ja na początku związku z TZtem jak młoda byłam to też przerw żądałam, ale i tak nic z tego nie było. Trzeba rozmawiać rozmawiać i rozmawiać.









A zobaczył mnie z innym to już przerwy nagle nie było 
