Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[humpback]

Napisane przez antoinettee

masakra

Przypomniało mi się. Wczoraj moja mama pojechała na działkę porobić to co się na działce robi. To taki ogród działkowy. Przyjeżdza do domu i mi opowiada, że spacerowało się alejkami dwóch chłopaków takich 23 lata na oko i dziewczyna. Wszyscy pijani, ale laska najbardziej. No i moja mama tak ich obserwuje, obserwuje. Wymieniają się butelką z wódką i nagle ta laska mówi o tam.Pokazała ręką i poszli wszyscy w krzaczory. Dymali ją tam ile wlezie. Mama mówi, że tylko jej głowę widziała jak podskakiwała. Masakra

masakra

Napisane przez lonely_lady

to wcale nie "tylko" zdolniacha, mój starszy i nawet tego nie umie

widzisz, mój tak nie znosi leżeć na brzuchu, że szybko się nauczył przekręcać

[salviae]

Napisane przez lonely_lady

to wcale nie "tylko" zdolniacha, mój starszy i nawet tego nie umie

moj najstarszy i tez nie umie, ale obroty na boczki ma juz opanowane do perfekcji

[XxXJuSstiii]

Napisane przez antoinettee

masakra

Przypomniało mi się. Wczoraj moja mama pojechała na działkę porobić to co się na działce robi. To taki ogród działkowy. Przyjeżdza do domu i mi opowiada, że spacerowało się alejkami dwóch chłopaków takich 23 lata na oko i dziewczyna. Wszyscy pijani, ale laska najbardziej. No i moja mama tak ich obserwuje, obserwuje. Wymieniają się butelką z wódką i nagle ta laska mówi o tam.Pokazała ręką i poszli wszyscy w krzaczory. Dymali ją tam ile wlezie. Mama mówi, że tylko jej głowę widziała jak podskakiwała. Masakra

cooo, fuuu

Napisane przez salviae

Ale jestem zlaaa przymierzałam w H&M marynarke, podobała mi się, ale nie było koloru który chciałam i w domu sprawdziłam all i były w fajnej cenie, więc zamówiłam, tyle, że nie pamiętałam, czy przymierzałam 36, czy 38, więc stwierdziłam, że z takim cycami na bank 38 i coo przyszła za duża muszę ją sprzedać i znowu robota

to chyba cie zasmuce, smakuje jak groch ze wzgledu na meza, juz wszystko z soczewicy przerobiła, zupa i pasztet sa pycha, a kotlety to juz tez z wszytkiego umie zrobić, najbardziej ekstremalne były z marchewki i kapusty

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

W sobote robiłam tą impreze urodzinową dla rodzinki, było 15 osob i polecam Wam ten przepis https://wizaz.pl/kulinaria/przepis,4...e-i-parmezanie szybko sie robi, robiłam tez karkówke pieczoną na zupie cebulowej w proszku tez dobra, ale nie umie znaleźć przepisu, ogólnie eksperymentowałam na ludzich i jeszcze ta sałatka bradzo dobra http://kuchnia-polska.net/salatka-z-...n-i-selera,240 dziwna, ale bardzo mi smakowała

a nie możesz wymienić??

Twój mąż nie je mięsa?

za ogarnięcie imprezki


skoczyłam z Bączkiem w chuście do sklepu, teraz śpi, lecę robić obiad

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

Lonely u nas kotleciki z soczewicy
http://cook-yourself.blogspot.com/20...soczewicy.html

właśnie dostałam przesyłkę z FP Bardzo fajna ta grzechotka! Zaraz wyparzam
no i kupony rabatowe


a mój smyk znów na brzuszku

do mnie też dotarła grzechotka i małemu się podoba

czy tylko ja nie wyparzam zabawek? wyparzam tylko smoczki raz na kilka dni i butelki jak młody dostaje

Ash dotarło woombie i bez cła

podaj mi adres na pw

[salviae]

Napisane przez Mysia mysz

do mnie też dotarła grzechotka i małemu się podoba

czy tylko ja nie wyparzam zabawek? wyparzam tylko smoczki raz na kilka dni i butelki jak młody dostaje

Ash dotarło woombie i bez zła

podaj mi adres na pw

Nowe wyparzam, przeciez tak ja smoczek laduja w buzi, smoczek wyparzam raz na tydzien a zabawki myje jak mi sie przypomni

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

a nie możesz wymienić??

Twój mąż nie je mięsa?

za ogarnięcie imprezki

nie je od 20 lat
a marynarke kupilam od prywatnej osoby i tylko jedna miala

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Mysia mysz

do mnie też dotarła grzechotka i małemu się podoba

czy tylko ja nie wyparzam zabawek? wyparzam tylko smoczki raz na kilka dni i butelki jak młody dostaje

Ash dotarło woombie i bez zła

podaj mi adres na pw

ja to co nowe przelewam wrzątkiem, nie wiadomo ile brudnych rąk tego dotykało a takie co używa to myję od czasu do czasu w końcu to wszystko w buzi ląduje tak jak smoczek
smoczek z resztą też jak jeszcze używaliśmy to przelewałam wrzątkiem tylko czasem, butelki zawsze wyparzam

Napisane przez salviae

nie je od 20 lat

łoo nie wyobrażam sobie mojego męża niejedzącego mięsa

[justyna_g4]

Napisane przez colorblue

Tak dokarmiam Bebiko


Apropo ćwiczeń to muszę się pochwalić UWAGA!!!
ćwiczę niecałe 2 tygodnie , a mam 4 cm mniej w brzuchu i 2-3 cm mniej w biodrach!!!:j upi:

A jak ćwiczysz?? Ten skalpel czy coś innego?

Napisane przez axella

Siedze w busie i jade na pierwsza rozprawe.. Oby pierwsza i ostatnia..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez XxXJuSstiii

właśnie dostałam przesyłkę z FP Bardzo fajna ta grzechotka! Zaraz wyparzam
no i kupony rabatowe

Jaką to przesyłką przychodzi?? Zwykłym listem?

Napisane przez maarchewka

my dopiero co przeszliśmy, głównie dlatego, że 3 sie skonczyły a 4 miałam w domu na upartego 3 jeszcze by były, chociaż całej paczki mogłabym nie zużyć. Mały ma teraz jakieś 7,5 kg.

Moja ma 6 kg i coś zwolniła ostatnio wiec chyba 2 paczki spokojnie mogę kupić.

Mała właśnie zasnęła. Pewnie jak zwykle max 30minut pośpi. W nocy dziś nawet dobrze bo jadła o 19.15 a później koło 3 wiec dałaby mi pospać jakbym poszła spać anie siedziała z Tż i się śmiała jak głupia ze wszystkiego.

[ankaaa206]

młody ma 2 drzemkę, za chwilę mamy gości, obiad zrobiony - poledwiczki wieprzowe z boczkiem i gorgonzolą

a co do obrotów, to najpierw mały obracal się z brzucha na plecy i teraz przestał, za to ćwiczy obroty z pleców na brzuch, kilka razy mu się udalo samemu a tak muszę go dopchnąć jednym palcem by fiknął, uwielbia na boki się przekręcać przez co jak śpi to zaglądam co kilkanaście minut czy aby się nie skulnął z naszego łoża, niby zastawiony poduchami, łóżko duże ale mam jakąś schizę że może spaść

[Mysia mysz]

Aha to ja nowych zabawek nie wyparzam ani pluszakow nie piore dla mnie to nie ma sensu bo mlody je i tak wszystko np. puzzle piankowe i inne rzeczy ktorych sie nie da wyparzyc wiec sie oswaja z bakteriami

[maarchewka]

Napisane przez Ag_nes

A gdybyś mieszkała w buszu, i biegała z liściem na pupie, i nie miała mm to co wtedy ?



Axella to jest myśl !
Stary dziurawy sweter, chustka na głowe, za małe sandały, najlepiej jakby do tego padało , i koniecznie spodnie co pamiętają PRL i weź to zestaw w kolorach biało-czarnych, co by niby elegancko było

a h ja lubie TWoje poczucie humoru

Napisane przez colorblue

Tak dokarmiam Bebiko


Apropo ćwiczeń to muszę się pochwalić UWAGA!!!
ćwiczę niecałe 2 tygodnie , a mam 4 cm mniej w brzuchu i 2-3 cm mniej w biodrach!!!:j upi:

oł je!!! super!
kurde a ja miałam na tej drzemce zrobić skalpel... i siadłam sobie na chwilke wizaz poczytać i godzina minęła jak z bicza strzelil...

Napisane przez XxXJuSstiii

Dzień dobry!!

Bartuś dziś pospał do 10 teraz bawi się na macie i.... 20 minut temu przepięknie obrócił się z plecków na brzuszek... ale mówię Wam! Zawodowo A jaką minę miał w szoku był ale zadowolony jak cholerka
dalej na tym brzuszku leży... a raczej wędruje po całej macie
Pękam z dumy!!

klask i:

[Mysia mysz]

A propo pampersow 3:/ przeciekly mi dzisaj dziady 2 razy bo 2h:/ dobrze ze tylko kilka zostalo

[Ashyshqa]

Napisane przez salviae

Ale jestem zlaaa przymierzałam w H&M marynarke, podobała mi się, ale nie było koloru który chciałam i w domu sprawdziłam all i były w fajnej cenie, więc zamówiłam, tyle, że nie pamiętałam, czy przymierzałam 36, czy 38, więc stwierdziłam, że z takim cycami na bank 38 i coo przyszła za duża muszę ją sprzedać i znowu robota


Kuba też piję tą wodę z płynem, mm i zupek mu nie chce dać, a szampon do kąpieli pije a później nim pluje tak śmiesznie, albo nabiera na rączki piany i wsadza to do buzi

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------


super a ja ciagle sie obzeram, wczoraj zjadłam 2 czekolady a prawie codziennie powtarzam, ze koniec ze słodyczami

Ja wczoraj robilam na obiad nalesniki z farszem warzywnym. wszystko zrobilam po czym zjadlam te nalesniki ale z nutella o bananem

codziennie obiecuje sobie ze wracam do diety cukrzycowej. Moje nogi wygladaly lepiej w ciazy niz teraz

Napisane przez Mysia mysz

Ash dotarło woombie i bez cła

podaj mi adres na pw

Swietne wiesci

[XxXJuSstiii]

Napisane przez justyna_g4

Jaką to przesyłką przychodzi?? Zwykłym listem?

tak, zwykłym listonoszka przyniosła mi to do domu bo w skrzynce się nie zmieściło i żadnego innego maila nie dostałam

Napisane przez ankaaa206

młody ma 2 drzemkę, za chwilę mamy gości, obiad zrobiony - poledwiczki wieprzowe z boczkiem i gorgonzolą

a co do obrotów, to najpierw mały obracal się z brzucha na plecy i teraz przestał, za to ćwiczy obroty z pleców na brzuch, kilka razy mu się udalo samemu a tak muszę go dopchnąć jednym palcem by fiknął, uwielbia na boki się przekręcać przez co jak śpi to zaglądam co kilkanaście minut czy aby się nie skulnął z naszego łoża, niby zastawiony poduchami, łóżko duże ale mam jakąś schizę że może spaść

Mój synek też obracał się z brzucha na plecy ale to nie były takie prawdziwe obroty, raczej przypadkiem się kipnął, nie używał tych mięśni, których powinien, podobno najpierw są obroty na brzuch a później odwrotnie i jak dziecko obraca się z brzucha na plecy bardziej ciążeniem głowy to to jest źle... dobrze, że mój bąk już przestał


Bartek pospał... jakieś 40 minut ciekawe czy będzie miał jeszcze jakąś drzemkę dziś

[komiksowa]

DZIEWCZYNY PRZECZYTAJCIE TO CO POD SPODEM!!!!

ZAWSZE zapinajcie swoje maluchy w samochodach i to bardzo dokładnie (któraś z Was kiedyś pisała, że musiała wypiąć córkę z fotelika, bo strasznie płakała i tak ją wiozła - sorki, nie pamiętam, ale tak mi się przypomniało). Miałam dzisiaj wypadek. Mieszko jechał ze mną, w dodatku wujek inwalida i mama. Jechaliśmy główną 50/h i z podporządkowanej z całym impetem wjechała w nas babka. Zarzuciło nas i zatrzymaliśmy się na budynku. Wyglądało bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Wezwałam pogotowie, sprawdzili Młodego i mam go obserwować. Baba jakaś debilka, twierdzi, że nas nie widziała. Czerwony samochód jadący bardzo wolno rzeczywiście trudno zauważyć! Prawdopodobnie pójdzie do kasacji, bo jak wjechaliśmy przodem w budynek, to nie wiem, czy jakoś da się to wszystko uratować. Miałam go równe 2 tygodnie. Wczoraj spędziłam 4 godziny na rejestracji w urzędzie, wykupiłam ubezpieczenie.
Dobrze, że nic z naprzeciwka nie jechało, bo nie pisałabym teraz do Was. Totalna masakra, strasznie się wystraszyłam, że coś Mieszkowi się stało. To było dosłownie 200 m od mojego domu!
Uważajcie na siebie!
Nie komentujcie, po prostu weźcie sobie do serca. Ja już się uspokoiłam, ale ....no nie wiem, straszne to było. Dużo szczęścia mieliśmy.
A i jeszcze tylko powiem, że przyjechał (podobno) mąż tej wariatki i na mnie nawrzeszczał, że policję wezwałam, bo chciał się dogadać. Normalnie się na mnie darł!!!!

[salviae]

OMG, jak dobrze, ze nic się nie stało.
Właśnie bo zapomniałam wczoraj cały dzień siedziałam i oglądałam foteliki samochodowe, jakby kogoś intereswował tańszy fotelik z testemi to jest tylko jeden ten http://www.ceneo.pl/17606979 na licencji ferrari ma akurat wkładke do małych dzieci i sygnalizacje odpiecia pasów, na licencji fisher proce tanszy http://www.ceneo.pl/17481515, nie ma tej sygnalizacji i jest jeszcze podstawowa wersja którą można kupić już za 130 zł, bez tej wkłądki no i ma 3* ADAC.
Jest jeszcze ten od 0-18 kg, jest fajniejszy bo jest regulacja pochylenia i podobno ma testy, ale ja znalazłam tylko z isofix, no i podobno pasuje tylko do 30% samochodów http://allegro.pl/fotelik-fisher-pri...540838581.html http://www.ceneo.pl/17481714

a poźniej jest mega skok cenowy i fotelika za ok 600 zł

[komiksowa]

Napisane przez Ag_nes

1.A gdybyś mieszkała w buszu, i biegała z liściem na pupie, i nie miała mm to co wtedy ?



2. Axella to jest myśl !
Stary dziurawy sweter, chustka na głowe, za małe sandały, najlepiej jakby do tego padało , i koniecznie spodnie co pamiętają PRL i weź to zestaw w kolorach biało-czarnych, co by niby elegancko było

1. Już kiedyś o tym dywagowałyśmy (a konkretnie o przeżywalności potomstwa wśród zwierząt, że niby każda matka wykarmi, otóz nie, nie każda). Pewnie moje dziecko by nie przeżyło, albo byłoby na granicy. Nie mieszkam w buszu, mamy XXI wiek i nie ryzykuję zdrowia i życia swojego dziecka.
Jak bym już mieszkała w buszu, to darowałabym sobie liścia na pupie, jak szaleć, to szaleć

2. Nie wiem, ile masz spraw sądowych za sobą. Ja trochę. Przeżyłam rozwód swoich rodziców i bardzo dużo zależy od tego na jakiego sędziego się trafi. To też tylko człowiek. I możesz sobie żartować, ale tak to właśnie wygląda, że jak nas widzą, tak nas piszą, nawet w sądzie.

Oczywiście szanuję Twoje zdanie w obu kwestiach, ale....

[karbie1984]

ja wczoraj dostałam lwa z FP, a już straciłam nadzieję
Hani zabaweczka się podoba.
z wyparzaniem różnie. butelki, smoczki i łyżeczki wyparzam codziennie.
kilka gryzaków jak wyparzyłam to tylko raz i nie nadawały się do niczego. teraz zabawki te które można nie wyparza tylko kapie w gorącej wodzie.
mała chora jak cholera. ja byłam w zeszłym tygodniu ona od wczoraj.
katar i kaszel. dostała antybiotyk bardzo niedobry.
może mi poradzicie jak dajecie syropy maluchom? co dam wszystko wypluje.

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

Ja wczoraj robilam na obiad nalesniki z farszem warzywnym. wszystko zrobilam po czym zjadlam te nalesniki ale z nutella o bananem

kocham naleśniki pod każdą postacią.
jak robisz ten farsz ?

Napisane przez komiksowa

DZIEWCZYNY PRZECZYTAJCIE TO CO POD SPODEM!!!!

ZAWSZE zapinajcie swoje maluchy w samochodach i to bardzo dokładnie (któraś z Was kiedyś pisała, że musiała wypiąć córkę z fotelika, bo strasznie płakała i tak ją wiozła - sorki, nie pamiętam, ale tak mi się przypomniało). Miałam dzisiaj wypadek. Mieszko jechał ze mną, w dodatku wujek inwalida i mama. Jechaliśmy główną 50/h i z podporządkowanej z całym impetem wjechała w nas babka. Zarzuciło nas i zatrzymaliśmy się na budynku. Wyglądało bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Wezwałam pogotowie, sprawdzili Młodego i mam go obserwować. Baba jakaś debilka, twierdzi, że nas nie widziała. Czerwony samochód jadący bardzo wolno rzeczywiście trudno zauważyć! Prawdopodobnie pójdzie do kasacji, bo jak wjechaliśmy przodem w budynek, to nie wiem, czy jakoś da się to wszystko uratować. Miałam go równe 2 tygodnie. Wczoraj spędziłam 4 godziny na rejestracji w urzędzie, wykupiłam ubezpieczenie.
Dobrze, że nic z naprzeciwka nie jechało, bo nie pisałabym teraz do Was. Totalna masakra, strasznie się wystraszyłam, że coś Mieszkowi się stało. To było dosłownie 200 m od mojego domu!
Uważajcie na siebie!
Nie komentujcie, po prostu weźcie sobie do serca. Ja już się uspokoiłam, ale ....no nie wiem, straszne to było. Dużo szczęścia mieliśmy.
A i jeszcze tylko powiem, że przyjechał (podobno) mąż tej wariatki i na mnie nawrzeszczał, że policję wezwałam, bo chciał się dogadać. Normalnie się na mnie darł!!!!

jak to dobrze, że nic Wam się nie stało..
szczęście w nieszczęściu...
ja też kiedyś wyciągnęłam małego z fotelika w czasie jazdy wiem, że to nieodpowidzialne i ryzykowne..
jechaliśmy 500 km i młody marudził, wyciągnęłam go na moment.. więcej tego nie zrobię
a później dawałam mu cyca w foteliku..
żałujcie że nie widziałyście mojej powyginanej w paragraf pozy

[komiksowa]

Napisane przez maarchewka

hehe a i dziewczyny!! chyba znalazłam dobrego pediatrę!! ta fajna lekarka jest całkiem fajna .. tylko teraz jestem zła na siebie ze od razu do niej nie próbowałam i mi tak długo zajęło ogarnianie jak to zrobić zeby do niej trafic.. bo ja od początku jak zapisałam małego do przychodni to chciałam do niej bo czytałam opinie na necie i ona miała bardzo dobre opinie - nie miała żadnych negatywnych.. a to się na prawdę rzadko zdarza... tylko jakoś nie wiedziałam jak to zrobic i tak o to moje dziecko w wieku 4 miesięcy bylo już u 9 różnych pediatrów

co ja to chciałam... a kąpiel! czy jak dziecko jest przeziębione to go kąpać czy nie kąpac? bo szczerze to go nie kąpałam już tydzien.. tzn mylam mu dupkę gąbką, ale takiej normalnej kąpieli nie mial bo mama mowi, że od brudu to mu dupa nie odpadnie możę a może się bardziej rozchorować... po jednej kąpieli w trakcie go mocniej rozłożylo bo się jeszcze rozkopal w nocy a zimno bylo.. no i posluchalam.. a lekarza balam się pytać bo już od 3 lekarzy slyszalam komentarz ze zadaje glupie pytania.
.

za pediatrę, super Marchewka nie ma głupich pytań...podobno

Napisane przez antoinettee

masakra

Przypomniało mi się. Wczoraj moja mama pojechała na działkę porobić to co się na działce robi. To taki ogród działkowy. Przyjeżdza do domu i mi opowiada, że spacerowało się alejkami dwóch chłopaków takich 23 lata na oko i dziewczyna. Wszyscy pijani, ale laska najbardziej. No i moja mama tak ich obserwuje, obserwuje. Wymieniają się butelką z wódką i nagle ta laska mówi o tam.Pokazała ręką i poszli wszyscy w krzaczory. Dymali ją tam ile wlezie. Mama mówi, że tylko jej głowę widziała jak podskakiwała. Masakra

o f.uck! (adekwatnie do sytuacji)

Napisane przez lonely_lady

jak to dobrze, że nic Wam się nie stało..
szczęście w nieszczęściu...
ja też kiedyś wyciągnęłam małego z fotelika w czasie jazdy wiem, że to nieodpowidzialne i ryzykowne..
jechaliśmy 500 km i młody marudził, wyciągnęłam go na moment.. więcej tego nie zrobię
a później dawałam mu cyca w foteliku..
żałujcie że nie widziałyście mojej powyginanej w paragraf pozy

Moja wyobraźnia tego nie ogarnia

Odnośnie tego licytowania, może jestem przewrażliwiona. Po prostu czasem przykro mi, kiedy czytam, jakie jesteście dumne ze swoich cycorów - niezłe lobby cycuchowe z Was Ale to mój problem przecież. Gratuluję i zazdroszczę, chociaż fanką kp nie jestem, nie ukrywam

A w szpitalu trafiłam na fajną doradczynię i fajne położne, ale jak widać nie pomogło. Nie mogłam już dłużej patrzeć na słabą wagę synka i słuchać płaczu mojego głodnego dziecka. Tyle w temacie

Axella mam nadzieję, że dobrze poszło!

[sharpnowaja]

hejka

komiksowa co do @ to ja nie mam jeszcze regularnego a miałam już 4 okresy. Raz po dwóch tyg, teraz po ponad miesiącu. Wcześniej miałam dokładnie co 26 dni.

marchewka ja dostałam taki tort z pampersów. Wiadomo że dajesz/dostajesz od bliskiej osoby więc nie widzę problemu. Jak dla mnie jest to jak najbardziej trafiony prezent.

Justi u mnie też małą dokarmiali bez mojej zgody, ba! bez mojej wiedzy.

komiksowa ja już małej pozwalam siadać. Mam dość walki z nią, non stop się podnosi- czy to wózek, czy łóżeczko czy fotelik samochodowy. Więc czasami jej na to pozwalam, a ile ma przy tym radości

[antoinettee]

Napisane przez komiksowa

DZIEWCZYNY PRZECZYTAJCIE TO CO POD SPODEM!!!!

ZAWSZE zapinajcie swoje maluchy w samochodach i to bardzo dokładnie (któraś z Was kiedyś pisała, że musiała wypiąć córkę z fotelika, bo strasznie płakała i tak ją wiozła - sorki, nie pamiętam, ale tak mi się przypomniało). Miałam dzisiaj wypadek. Mieszko jechał ze mną, w dodatku wujek inwalida i mama. Jechaliśmy główną 50/h i z podporządkowanej z całym impetem wjechała w nas babka. Zarzuciło nas i zatrzymaliśmy się na budynku. Wyglądało bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Wezwałam pogotowie, sprawdzili Młodego i mam go obserwować. Baba jakaś debilka, twierdzi, że nas nie widziała. Czerwony samochód jadący bardzo wolno rzeczywiście trudno zauważyć! Prawdopodobnie pójdzie do kasacji, bo jak wjechaliśmy przodem w budynek, to nie wiem, czy jakoś da się to wszystko uratować. Miałam go równe 2 tygodnie. Wczoraj spędziłam 4 godziny na rejestracji w urzędzie, wykupiłam ubezpieczenie.
Dobrze, że nic z naprzeciwka nie jechało, bo nie pisałabym teraz do Was. Totalna masakra, strasznie się wystraszyłam, że coś Mieszkowi się stało. To było dosłownie 200 m od mojego domu!
Uważajcie na siebie!
Nie komentujcie, po prostu weźcie sobie do serca. Ja już się uspokoiłam, ale ....no nie wiem, straszne to było. Dużo szczęścia mieliśmy.
A i jeszcze tylko powiem, że przyjechał (podobno) mąż tej wariatki i na mnie nawrzeszczał, że policję wezwałam, bo chciał się dogadać. Normalnie się na mnie darł!!!!

To chyba o mnie . Mała nam się zanosiła bo miała atak kolki i bezdechu dostawała i TŻ ją wziął na ręce. Od tamtej pory nigdy wiecej tego nie zrobiliśmy i nie zrobimy
Dobrze, że nic Wam się nie stało

Ale dziś miałam akcje. Spaceruje sobie z małą, podczytuje wizaż i nagle słyszę jakiś taki szmer i co widzę? Dwóch młodych kolesi pijanych leci na ulicę. Tak grzmotnęli, że o ja pierdzielę. Prawie pod koła samochodu. Jeden wstał i pomógł drugiemu i posadził go na chodniku przy samej jezdni i stoi nad nim i próbuje w komórce coś wygrzebać. Z daleka widziałam, że chwiał się przy tej drodze, ze dwa razy się na nią wtoczył. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zadzwoniłam na policję bo bałam się, że coś im się stanie. Ciekawe jak to się skończyło ale zaczęło kropić i poszłam do domu.

Co za debilizm pić tak w biały dzień i nie móc o własnych siłach dojść do domu?


Axella jak rozprawa?

[nuna2]

kurcze,siadam do nadrabiania 3 raz... bo co siądę, jak wszytsko porobione, to mała marudzi...

tak więc ile zdążę:

hump ten sposób na cichosza to z książki,,zaklinaczka dzieci". Ogółem: kładę małą na boczku, poklepuje po pleckach w rytm serca jak uderza i mówię ciiiiiiiiii, do momentu kiedy przestaje marudzić. Jak płacze, biorę ją na ręce, przytulam i dalej mówię ciiiiiii poklepuję i jak się uspokoi, to do łóżeczka. Potem, jak przymyka oczy, to trzymam rękę na pleckach, a jak już zamknięte i wiem, że praktycznie śpi, to wychodzę. Tak średnio zajmuje nam to 10-15 min.

xal sposób, żeby dłużej pospała... hm... ja póki co nic nie testowałam, bo jak ją karmię p 22-23 na śpiocha to budzi się koło 5, więc po 7 godz ma prawo być głodna, ale potem jeszcze mi usypia na jakieś 2,5 h. A budzi się do jedzenia, czy od tak??


komiksowa-dobrze, że jesteście cali i zdrowi....

[antoinettee]

Napisane przez sharpnowaja

hejka

komiksowa co do @ to ja nie mam jeszcze regularnego a miałam już 4 okresy. Raz po dwóch tyg, teraz po ponad miesiącu. Wcześniej miałam dokładnie co 26 dni.

marchewka ja dostałam taki tort z pampersów. Wiadomo że dajesz/dostajesz od bliskiej osoby więc nie widzę problemu. Jak dla mnie jest to jak najbardziej trafiony prezent.

Justi u mnie też małą dokarmiali bez mojej zgody, ba! bez mojej wiedzy.

komiksowa ja już małej pozwalam siadać. Mam dość walki z nią, non stop się podnosi- czy to wózek, czy łóżeczko czy fotelik samochodowy. Więc czasami jej na to pozwalam, a ile ma przy tym radości

U mnie z tym dokarmianiem to było tak, że Julka się darła w niebieskie głosy i nie wiadomo było o co jej chodzi. Przyszła piguła i mówi, że prawdopodobnie jest głodna bo duża się urodziła i potrzebuje. Spytała się czy spróbować dokarmić. Zgodziłam się a ona powiedziała, że jak wypije to będę musiała podpisać zgodę na dokarmienie. No to się zgodziłam. Zabrała małą ale powiedziała, że wypiła może ze 3 łyki i wypluła więc w dokumentację nie będziemy się bawić.
Sąsiadce obok zabrali dziecko na noc bo była po CC i podpisywała zgodę na dokarmienie.

Julia też mi siadać próbuje Nie wiem już co robić, jak jej nie pozwalam to się ze mną siłuje i płacze. Ona jutro kończy 3 miesiące Tak jej się czasem w leżaczku uda podnieść, że praktycznie siedzi taka cała napięta aż czerwona i zadowolona.

[Ag_nes]

Napisane przez ankaaa206

młody ma 2 drzemkę, za chwilę mamy gości, obiad zrobiony - poledwiczki wieprzowe z boczkiem i gorgonzolą

a co do obrotów, to najpierw mały obracal się z brzucha na plecy i teraz przestał, za to ćwiczy obroty z pleców na brzuch, kilka razy mu się udalo samemu a tak muszę go dopchnąć jednym palcem by fiknął, uwielbia na boki się przekręcać przez co jak śpi to zaglądam co kilkanaście minut czy aby się nie skulnął z naszego łoża, niby zastawiony poduchami, łóżko duże ale mam jakąś schizę że może spaść

co to ta gorgonzola ?

A moja córa chyba jako ostatnia na tym forum opanuje obroty

Napisane przez komiksowa

1. Już kiedyś o tym dywagowałyśmy (a konkretnie o przeżywalności potomstwa wśród zwierząt, że niby każda matka wykarmi, otóz nie, nie każda). Pewnie moje dziecko by nie przeżyło, albo byłoby na granicy. Nie mieszkam w buszu, mamy XXI wiek i nie ryzykuję zdrowia i życia swojego dziecka.
Jak bym już mieszkała w buszu, to darowałabym sobie liścia na pupie, jak szaleć, to szaleć

2. Nie wiem, ile masz spraw sądowych za sobą. Ja trochę. Przeżyłam rozwód swoich rodziców i bardzo dużo zależy od tego na jakiego sędziego się trafi. To też tylko człowiek. I możesz sobie żartować, ale tak to właśnie wygląda, że jak nas widzą, tak nas piszą, nawet w sądzie.

Oczywiście szanuję Twoje zdanie w obu kwestiach, ale....

Luz ja na forum rzadko wyrażam swoje zdanie, zazwyczaj się droczę albo żartuję tak jak i w tym wypadku. A w buszu bym Ci pomogła wykarmić dziecko

[sharpnowaja]

vil podbudowałaś mnie ząbkowaniem Przemka. U nas jeszcze brak ząbków i strasznie się boję i obawiam tego jak to będzie wyglądać.

idę robić mleczko

[vil84]

a ja nie dostałam jeszcze zabawki pfff

byliśmy w tej nowej Galerii Katowickiej, musiałam siku, poszliśmy do pokoju matki z dzieckiem ... jaki bajer przewijak, płyn do dezynfekcji, umywalka (do mycia pupy niemowlaka), toaleta dla starszych, mała toaletka dla maluszków, z własnym malutkim wejściem (!) - oczywiście nie zamykana, wygodny fotel z podusiami do karmienia, do tego w tle bajki, projektor obracający się i rzucający wzorki i mikrofala do podgrzania mleka

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartuś dziś pospał do 10 teraz bawi się na macie i.... 20 minut temu przepięknie obrócił się z plecków na brzuszek... ale mówię Wam! Zawodowo A jaką minę miał w szoku był ale zadowolony jak cholerka
dalej na tym brzuszku leży... a raczej wędruje po całej macie
Pękam z dumy!!

super

Napisane przez banka26

a co bedziesz dawala ? Ja poczekam jeszcze ze 2 tyg. Tez mi sie nie.spieszy

właśnie nie wiem jeszcze ... gastrolog mówił że pół łyżeczki czegoś glutenowego najpierw przez miesiąc, a potem łyżeczkę. pewnie jakąś kaszkę mannę ... ale cholera jak Przemek jest chory i mu tym zaszkodzę to chyba uduszę tego gastrologa własnymi łapkami

Napisane przez Ag_nes

Akurat myslałam i Was, jak sobie radzicie, z wprowadzeniem glutenu. Pomagają Wam lekarze ? Czy sama musisz decydować ?

sama. gastrolog tylko powiedział że mam wprowadzać gluten. i za pół roku ocenimy czy kosmki są zniszczone a jeśli tak to jak bardzo
Dziewczyny ... płakać mi się chce, bo wiem co moja mama przeżywała ze mną jak byłam malusia i miałam pierwsze objawy celiakii ... nie chcę mu dawać glutenu

[QUOTE=XxXJuSstiii;4296541 1
właśnie dostałam przesyłkę z FP Bardzo fajna ta grzechotka! Zaraz wyparzam
no i kupony rabatowe
[/QUOTE]

jakie kupony? na fp? ile zniżki?
pytam bo mam na oku jedną zabawkę z fp, jest przeceniona na stronie, ale nie mam za bardzo kasy już, dlatego ciekawi mnie bo może z kuponem potem kupię w podobnej cenie.

Napisane przez Mysia mysz

czy tylko ja nie wyparzam zabawek? wyparzam tylko smoczki raz na kilka dni i butelki jak młody dostaje

ja wyparzam jak dostaje pierwszy raz coś. a tak to zabawki staram się myć wodą z mydłem raz na kilka dni. butelek nie wyparzam, smoczków z butelek nie wyparzam. jednie raz dziennie smoczki nie do butelek przelewam wrzątkiem bo walają się w różnych dziwnych miejscach czasami mimo że staram się chować do pojemniczka

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez colorblue

Apropo ćwiczeń to muszę się pochwalić UWAGA!!!
ćwiczę niecałe 2 tygodnie , a mam 4 cm mniej w brzuchu i 2-3 cm mniej w biodrach!!!:j upi:

gratki

Napisane przez maarchewka

a może się orientujesz.. a jak to jest jak się bierze na kolanka, a dziecko odchyla głowe do pionu, że nie dotyka osoby na której siedzi i sobie tak sztywno siedzi, bez chwiania głowy. To pozwalać czy nie pozwalać?

nie powinno się tak sadzać bez podparcia. dziecko powinno mieć oparte plecki póki w miarę pewnie nie siedzi, im mniejsze tym bardziej półleżąco.
ale wiadomo - dzieci się rwą do siadania. ja czasem tak trzymam Przemka np. przy stole, żeby sobie oglądał rzeczy i np. ciągnął obrus ale nie za często i ze świadomością że nie powinnam

Komiksowa - całe szczęście że nic Wam się nie stało !!! szkoda autka

Salviae - dzięki za info o fotelikach, jak coś znajdziesz jeszcze to wklej, ja się pomału zaczynam rozglądać za większymi, tzn na razie zbieram info

[sharpnowaja]

axella myslałam że poczytam jak poszła rozprawa. Mam nadzieję ż e wszystko ok

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

to mało Bartuś Ci śpi. zawsze tak, czy dzisiaj strajkuje ?
nasz od 7 rano już miał dwie drzemki. Jedną godzinną i drugą 2godzinną

to było do mnie?
Bartek śpi pierwszy raz dwie godziny po przebudzeniu i tu różnie, raz pół godziny, czasem dłużej a później już albo wcale nie śpi albo z pół godzinki (właśnie się zdrzemnął ), jak jedziemy gdzieś samochodem do zazwyczaj zaśnie albo na spacerze dłuższym, choć nie zawsze
Wiktorek Ci duuużo śpi fajnie chociaż ja nie narzekam, Bartuś potrafi się zająć zabawą i nie muszę nad nim wisieć

Komiksowa jak dobrze, że nic Wam się nie stało

[nuna2]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale takie jest prawo forum właśnie
dobrze, że się jeszcze lubimy (lubimy?? )


ja lecę do wyrka, odpalę sobie lekarzy i spać


jutro czeka mnie debiut z soczewicą... wstyd przyznać, że jeszcze nigdy nie jadłam


Axella powodzenia jutro

ja też nie jadłam soczewicy

Napisane przez humpback

proste że dałabym mm, i nie męczyła ani siebie ani młodego

mój skońćzył 3 m-ce ale jedzenie interesuje go jak najbardziej wcześniej reagował na zapachy z kuchni, a teraz jeszcze patrzy co się dzieje na talerzu

to samo Julcia Zawsze się cieszy jak nie wiem, jak jemy
maarchewka

po 1. super, że w końcu trafiliście na kogoś normalnego
po 2. Jak nie wykąpiesz małego raz, za czas, nic mu się nie stanie.
po 3. Moja mama wkręciła się w robienie deserków-jabłko, marchewka-jabłko, jabłko-gruszka,
jabłko-brzoskwinia. sama brzoskwinka.
brzoskwinie nasze niepryskane(tylko takie mamy owoce) marchewka też
jabłka od sąsiadki niepryskane
gruszki kupiliśmy, ale mamy dostać od teściów.
i powiem wam, że pychotka te deserki

Napisane przez lonely_lady

Dzień dobry
mały wstał na jedzonko o 4, nie płakał tylko ochoczo sobie gaworzył
Miałam nadzieję, że wstanie troszkę szybciej, ale to i tak lepiej niż wczoraj..
ajj.. wolałam chyba już karmienie co 2 godziny, bo tak to zaczynam mieć stresa, że jest głodny

Zaraz spróbuje Młodego zająć mata lub karuzelką i ponadrabiam

kochana, jakby był głodny, to by się darl

brawa za kupsztalaklaski : xal wam również

Napisane przez axella

Siedze w busie i jade na pierwsza rozprawe.. Oby pierwsza i ostatnia..



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jak?? czekamy na wiadomość

Napisane przez antoinettee

masakra

Przypomniało mi się. Wczoraj moja mama pojechała na działkę porobić to co się na działce robi. To taki ogród działkowy. Przyjeżdza do domu i mi opowiada, że spacerowało się alejkami dwóch chłopaków takich 23 lata na oko i dziewczyna. Wszyscy pijani, ale laska najbardziej. No i moja mama tak ich obserwuje, obserwuje. Wymieniają się butelką z wódką i nagle ta laska mówi o tam.Pokazała ręką i poszli wszyscy w krzaczory. Dymali ją tam ile wlezie. Mama mówi, że tylko jej głowę widziała jak podskakiwała. Masakra

o fuj....

Napisane przez Ag_nes

co to ta gorgonzola ?

A moja córa chyba jako ostatnia na tym forum opanuje obroty




Luz ja na forum rzadko wyrażam swoje zdanie, zazwyczaj się droczę albo żartuję tak jak i w tym wypadku. A w buszu bym Ci pomogła wykarmić dziecko

oj nie... moja chyba będzie ostatnia... jeszcze słabo główkę trzyma...

co do pomocy przy kp:
ja małą dostałam od razu po porodzie na klate, potem wzięli ją zważyli, mnie zeszyli, i jak tylko lekarz skończył, to małą mi przystawili do cyca i tyle je widziałam:P Po dwóch h przewieźli na sale... Mała co po chwilę na cycu wisiała... Miałam sale na przeciwko pokoju połoznych i jak widziały, że co po chwile młoda na cycku to powiedziały do siebie: weźcie jej może tą małą dokarmcie, ale ja pokiwałam głową, że . Tylko na 3 dzień nawału mal się nie nabawiłam zapalenia lewej piersi, bo wstyd przyznać, ale mała jadła tylko z prawej.... nie umiałam dostawić do lewej, bo sutek był mniejszy... Ale powiedziałam położnej, że musze dostać laktator i wtedy zrobiła ze zwykłej strzykawki taki przyrząd, żeby się sutek naciągnął I powiedziała, że mogłam się przyznać wcześniej W domu uzyłam go raz, i od tej pory mała je ładnie z obu Chciałam się poddać przy zapaleniach piersi, ale trzymało mnie to, że mała nie chciała butli... i przetrwałyśmy. Ale uważam, że to jak kto karmi, to jej wybór i ważne, aby ona myła tego pewna Bratowa nie miała mleczka-karmi mm i nikt jej niczego nie zarzuca

[XxXJuSstiii]

Napisane przez vil84

a ja nie dostałam jeszcze zabawki pfff

byliśmy w tej nowej Galerii Katowickiej, musiałam siku, poszliśmy do pokoju matki z dzieckiem ... jaki bajer przewijak, płyn do dezynfekcji, umywalka (do mycia pupy niemowlaka), toaleta dla starszych, mała toaletka dla maluszków, z własnym malutkim wejściem (!) - oczywiście nie zamykana, wygodny fotel z podusiami do karmienia, do tego w tle bajki, projektor obracający się i rzucający wzorki i mikrofala do podgrzania mleka

jakie kupony? na fp? ile zniżki?
pytam bo mam na oku jedną zabawkę z fp, jest przeceniona na stronie, ale nie mam za bardzo kasy już, dlatego ciekawi mnie bo może z kuponem potem kupię w podobnej cenie.

dobrze, że poszłaś tam bo ponoć normalne wc płatne

wiesz co 10, 15, 20zł, zależy jaka zabawka, i tylko w niektórych sklepach
lista tych sklepów jest tutaj:
www.wspolneodkrywanie.pl
no i zniżka na zabawki fp daj znać która Cię interesuje to Ci napiszę czy i jaki rabat jest