Już do raczków rwie się dziatwa, choć to sztuka jest niełatwa. Mamusie XI-XII 2012 Ma

[villemi]

kawy bym sie napila, ale Czarus jakos sie do spania zebrac nie moze

Dzika podziwiam Cie z tymi przetworami, mi to by sie nie chcialo, licha ze mnie gospodyni

[kala__20]

Napisane przez judkama

w ogole wroiclismy od psycholżki
musimy jeszcze raz do niej jechać, żeby jakąs opinie wydała
bo Tomi pokazał sie od tej gorszej strony i za duzo nie mogla go poobserwowac i popracowac , walil głową w podłoge, ścianę, a potem otworzył drzwi i sobie chciał iść

to moja u tego neurologa też z gorszej strony się pokazała bo w domu to jak na brzuchu leży to na prostych rękach się podnosi i na boki przemieszcza albo pełza do tyłu. A tam (z powodu tego, że bała się lekarza ) jak ją położyłam to klapła i zaczęła płakać nie podnosząc nawet głowy

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez villemi

kawy bym sie napila, ale Czarus jakos sie do spania zebrac nie moze

Dzika podziwiam Cie z tymi przetworami, mi to by sie nie chcialo, licha ze mnie gospodyni

moja teraz padła. Od 7.15 wariowała

no ja też W ogóle się nie zabieram

[T'ai]

Napisane przez Sola1

Dokładnie Ja to mam wyrzuty sumienia jak podniosę głos, a co dopiero jakieś bicie. Nawet psa nie biję - może dlatego jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, ale przynajmniej szczęśliwy

ja mam wyrzuty jak podniosę głos na męża bo wtedy czasem Jan się denerwuje
na niego też się ostatnio zdarza, jak np dzisiaj kiedy mi wsadził rękę w szczelinę między ścianą a lodówką i próbował coś oderwać tyle że na niego nie działają moje uwagi a przecież nie wydrę się jak opętana

Napisane przez villemi

kawy bym sie napila, ale Czarus jakos sie do spania zebrac nie moze

Dzika podziwiam Cie z tymi przetworami, mi to by sie nie chcialo, licha ze mnie gospodyni

ja już leję na to i piję patrząc jak Jan lata po kuchni i salonie

też podziwiam
u mnie to już wyczyn że obiad codziennie na stole
no i nie miałam motywacji bo moja babcia robiła buraczki, wszelkie ogórki, przeciery itd i sama tego nie jadła tylko dla nas trzymała
ale że coraz słabsza się robi to w tym roku odpuściła
także w przyszłym musiałabym cośkolwiek dla nas zrobić

[musso4]

ja pi*rdole
http://wiadomosci.onet.pl/lodz/lodz-...o-pobite/gc619
mają uruchomić specjalny telefon do zgłaszania jak się dzieciom krzywda dzieje, ciekawe czy ktoś będzie reagował

[jagnna]

Napisane przez goba

u nas się mówi, że zólteczko dochodzi.....

biłam się sama z sobą, broniłam rękami i nogami odkąd Jagna zjadła u Ciebie to ciasto....

o włacha

to nie ma sensu

Napisane przez dzinek

Jagna

Napisane przez Pokrzywka19

Adas skonczyl 9 miesiecy w sobote w koncu sam ladnie siada

Napisane przez T'ai

właśnie zapomniałam się chyba pochwalić że Jan od kilku dni sam siada

Napisane przez Ma_majka

dzisiaj zakupy mam nadzieję że kupię chociaż buty

za szoping
pokaz potem co kupiłas

Napisane przez mmm12345

dziekuje, baaardzo, kochana jestes

Napisane przez dzika_kaka

Średnio siem wyspałam,

Szkoda, że on Cię tak w Twojej nie wspiera

ja tez. Od 3 do 5 trwała u nas na przemian zabawa z dzika rozpaczą.

tyle że ja nie mam pasji
tzn. mam ale mało spektakularną

Napisane przez musso4

ja też wkładam spodnie w kozaki, nie produkują takich wąskich chyba przynajmniej ja nie spotkałam

ja tylko na wąskie trafiam

Napisane przez judkama

wstepnie babka okręśliła go na jakięs 2 latka, czyli opóźnienie wynosi mniej wiecej poł roku
2 miesiace temu pewnie by go okreslila na 1,5 roku

poprawia się

Jestem po badaniach med pracy. Czekałam w kolejce od 6,30 (byłam piąta) lekarka przyjmowała od 7,15 (przyjechała na 7,40), weszłam do gabinetu o 8,40
Generalnie jest ok, badania podbite, moge wracac do roboty.
A dziś wieczorem ide do kina na "W imię.."
O ile nie padnę z niewyspania

[villemi]

Napisane przez musso4

ja pi*rdole
http://wiadomosci.onet.pl/lodz/lodz-...o-pobite/gc619
mają uruchomić specjalny telefon do zgłaszania jak się dzieciom krzywda dzieje, ciekawe czy ktoś będzie reagował

tacy ludzie nie powinni miec dzieci jak mozna takie malenstwo uderzyc

[musso4]

z pozytywnych rzeczy: doczekałam się momentu, że dzieci bawią się razem czasami muszę interweniować ale i tak sukces

[reven24111]

Witam się po długiej nieobecności
myślałam że tu nowy wątek szukam a Wy cały czas ten męczycie
Nie nadrabiałam zaległości ale część pewnie już do pracy wyruszyła.
Ja jestem przerażona tą wizją a od listopada i mnie to czeka

[jagnna]

Napisane przez reven24111

myślałam że tu nowy wątek szukam a Wy cały czas ten męczycie

no bo skoro większość osób ciągle się wita po "długiej nieobecności"....
za powrót do pracy. Mnie to czeka za tydzień

[villemi]

Napisane przez musso4

z pozytywnych rzeczy: doczekałam się momentu, że dzieci bawią się razem czasami muszę interweniować ale i tak sukces

ale fajnie

[natallkaa]

hej laseczki

cholera trzeci raz piszę post bo mnie wywalało, nie znoszę tego

u nas poza katarkiem ok. Wczoraj i dzis była niania, teraz jeszcze w czwartek a od wtorku juz codziennie.....
dzisiaj były same na spacerku a wiktoria wyciąga do niej sama rączi więc nie jest źle. Oby tak dalej było...

Goba a u Ciebie juz była teściowa? żyjesz?

i pytano do Dzikiej ale nie tylko
pamiętam, że zamawiałaś tą wielka matę z czesiej strony - polecasz ją? czy teraz kupiłabys cos innego?
zastanawiam się czy nie kliknąć

[moonie_85]

Hej ciotki,

dalej sobie wegetuję w łóżku z przerwami na wegetację na kanapie. Gorączka dalej mnie trzyma, do tego gardło i nerki zaczęły naparzać. Franek ma gluta do pasa ale cały czas mam nadzieję, że na tym się skończy. W domu syf, nie mam siły ani ochoty sprzątać. Jedynie kącik w którym Franuś rozrabia odkurzony. Obiad wczoraj tż zrobił, w zasadzie to kolację bo jedliśmy o 19:40 Ale zostało jeszcze na dziś, to przynajmniej z głowy, a zrobił pyszne spaghetti bolognese z żywych pomidorów, z winem omniomniomniom dzięki Bogu nie mam kataru to smak chociaż czułam.
Od choroby mam różne durne pomysły, np. że chcę iść na studia jakieś, podyplomowe I albo mi przejdzie wraz z gorączką albo coś sobie znajdę tylko nie wiem co, ale cokolwiek bym chciała żeby się trzeba pouczyć i żeby były kolokwia

[T'ai]

Napisane przez natallkaa

u nas poza katarkiem ok. Wczoraj i dzis była niania, teraz jeszcze w czwartek a od wtorku juz codziennie.....
dzisiaj były same na spacerku a wiktoria wyciąga do niej sama rączi więc nie jest źle. Oby tak dalej było...

Napisane przez moonie_85

Hej ciotki,

dalej sobie wegetuję w łóżku z przerwami na wegetację na kanapie. Gorączka dalej mnie trzyma, do tego gardło i nerki zaczęły naparzać. Franek ma gluta do pasa ale cały czas mam nadzieję, że na tym się skończy. W domu syf, nie mam siły ani ochoty sprzątać. Jedynie kącik w którym Franuś rozrabia odkurzony. Obiad wczoraj tż zrobił, w zasadzie to kolację bo jedliśmy o 19:40 Ale zostało jeszcze na dziś, to przynajmniej z głowy, a zrobił pyszne spaghetti bolognese z żywych pomidorów, z winem omniomniomniom dzięki Bogu nie mam kataru to smak chociaż czułam.

ja właśnie znów odkurzałam całe mieszkanie
mam spaghetti w planach na jutro

[villemi]

Napisane przez moonie_85

Od choroby mam różne durne pomysły, np. że chcę iść na studia jakieś, podyplomowe I albo mi przejdzie wraz z gorączką albo coś sobie znajdę tylko nie wiem co, ale cokolwiek bym chciała żeby się trzeba pouczyć i żeby były kolokwia

szalona kolokwium to slowo ktore przyprawia mnie o ciarki na plecach

[dzika_kaka]

Napisane przez Sola1

A tyle ludzi czeka na adopcję niemowlaka.

No właśnie

Napisane przez judkama

Tomi pokazał sie od tej gorszej strony i za duzo nie mogla go poobserwowac i popracowac , walil głową w podłoge, ścianę, a potem otworzył drzwi i sobie chciał iść

Indywidualista
Super, że jest postęp.

Napisane przez Sola1

Nawet psa nie biję - może dlatego jest rozpuszczony jak dziadowski bicz, ale przynajmniej szczęśliwy

Mój królik też jest rozpuszczony strasznie. Właśnie w dobroci serca go wypuściłam z pokoju to lata po Ewce na macie a Ewka do niego "tatatatata"

Napisane przez villemi

Dzika podziwiam Cie z tymi przetworami, mi to by sie nie chcialo, licha ze mnie gospodyni

Nie ma co podziwiać - ogórki Majkowe wykrzywiają gębę bo coś źle zrobiłam, morele trochę kwaśnawe, śliwki a la Jagnna nic a nic nie są zdrowe więc dla dziecka i tak nic nie mam A gruszek nie kupiłam, bo miałam za mało kasy i stwierdziłam, że chleb ma wyższy priorytet

Napisane przez musso4

ja pi*rdole
http://wiadomosci.onet.pl/lodz/lodz-...o-pobite/gc619

Może ja jestem zacofana i nietolerancyjna i generalizuję ale jak dla mnie 19-to latki nie powinny mieć dziec. NIGDY.

Napisane przez jagnna

tyle że ja nie mam pasji
tzn. mam ale mało spektakularną

To nie ma znaczenia, w związku nikt nie może być mniej ważny

Napisane przez musso4

z pozytywnych rzeczy: doczekałam się momentu, że dzieci bawią się razem czasami muszę interweniować ale i tak sukces

Napisane przez reven24111

Witam się po długiej nieobecności
myślałam że tu nowy wątek szukam a Wy cały czas ten męczycie
Nie nadrabiałam zaległości ale część pewnie już do pracy wyruszyła.
Ja jestem przerażona tą wizją a od listopada i mnie to czeka

Oj to chyba będziesz do nas rzadziej wpadać jak wrócisz do pracy

Napisane przez moonie_85

Od choroby mam różne durne pomysły, np. że chcę iść na studia jakieś, podyplomowe

Wejdź na allegro - przejdzie Ci jak się czymś zajmiesz

[musso4]

a ja zapomniałam o obiedzie młody przysnął to pomalowałam paznokcie(Lali też ) i tak siedze i myślę i mi się przypomniało

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Mój królik też jest rozpuszczony strasznie. Właśnie w dobroci serca go wypuściłam z pokoju to lata po Ewce na macie a Ewka do niego "tatatatata"

i się wydało, kto jest ojcem

[kala__20]

My dzisiaj jeszcze jedziemy bez cycusia. Tzn. rano przed wstaniem był, potem kaszka, godzinkę temu obiadek (pierwszy raz mi młoda zjadła cały słoik 190 g schab ze śliwką ) Ogólnie chcę trochę ograniczyć tego cycucha w dzień, żebym nieraz mogła się wyrwać na trochę i młodą z kimś zostawić.

Teraz podnosi się na czworaczki, ale zaraz jej dupsko opada

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez musso4

i się wydało, kto jest ojcem

[musso4]

zrobię na szybko tarte placki

[dzika_kaka]

Napisane przez musso4

a ja zapomniałam o obiedzie

A ja dzisiaj robię knedle

Napisane przez kala__20

pierwszy raz mi młoda zjadła cały słoik 190 g schab ze śliwką

Ooo po tym daniu to mi Ewka taką kupę zapodała, że klękajcie narody. Zapamiętałam, żeby na razie nie kupować

[happy_eve]

Hej!

Napisane przez moonie_85

Brzmi jakby mieli świetny sprzęt i dobrych specjalistów

I tak było
Sprzęt do usg był tak dobry, że ja na nim wszystko widziałam, co powinnam Lekarz też widać, że się znał Pokazał mojemu mężowi jak przytrzymać małego, żeby nawet się nie ruszył przy badaniu (ten pierwszy lekarz co zdiagnozował dysplazję nie mógł go w ogóle utrzymać). Zbadał dokładnie i powiedział, że nie ma mowy o dysplazji To badanie w zupełności wystarczy, niepotrzebne rtg, bo wszystko pięknie widać
Uffff
Jeszcze tylko usg główki. Muszę nas zapisać na przyszły tydzień.

Napisane przez Pokrzywka19

Adas skonczyl 9 miesiecy w sobote w koncu sam ladnie siada

Napisane przez T'ai

właśnie zapomniałam się chyba pochwalić że Jan od kilku dni sam siada

Napisane przez villemi

a Czarus zaczal wczoraj ladnie raczkowac, bo tak to jezdzil tylkiem po podlodze i odpychal sie jedna noga
to chyba zasluga dywanu u babci
bo teraz u niej jestesmy

Napisane przez musso4

z pozytywnych rzeczy: doczekałam się momentu, że dzieci bawią się razem czasami muszę interweniować ale i tak sukces

[moonie_85]

Napisane przez happy_eve

I tak było
Sprzęt do usg był tak dobry, że ja na nim wszystko widziałam, co powinnam Lekarz też widać, że się znał Pokazał mojemu mężowi jak przytrzymać małego, żeby nawet się nie ruszył przy badaniu (ten pierwszy lekarz co zdiagnozował dysplazję nie mógł go w ogóle utrzymać). Zbadał dokładnie i powiedział, że nie ma mowy o dysplazji To badanie w zupełności wystarczy, niepotrzebne rtg, bo wszystko pięknie widać
Uffff

Super!
Ale.. czy to znaczy, że Twój Maluszek niepotrzebnie nosił tę frejkę? To po diagnozie tego, co go nie mógł utrzymać taka decyzja była? Jeśli tak, to bym tak tego nie zostawiła, Izba Lekarska powinna się konowałem zainteresować...

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez dzika_kaka

Wejdź na allegro - przejdzie Ci jak się czymś zajmiesz

weszłam

Napisane przez musso4

zrobię na szybko tarte placki

Ożesz, chodzą za mną od kilku dni. Ale nie mam śmietany

--
Franek właśnie zaczął kaszleć. Super

[dzika_kaka]

Napisane przez happy_eve

I tak było
Sprzęt do usg był tak dobry, że ja na nim wszystko widziałam, co powinnam Lekarz też widać, że się znał Pokazał mojemu mężowi jak przytrzymać małego, żeby nawet się nie ruszył przy badaniu (ten pierwszy lekarz co zdiagnozował dysplazję nie mógł go w ogóle utrzymać). Zbadał dokładnie i powiedział, że nie ma mowy o dysplazji To badanie w zupełności wystarczy, niepotrzebne rtg, bo wszystko pięknie widać
Uffff

No i super!

Napisane przez moonie_85

Franek właśnie zaczął kaszleć. Super

Nie fatalizuj. Może się zachłysnął


Zobaczcie co jeszcze znalazłam w tych magicznych przepisach lidla http://kuchnialidla.pl/product/mus-g...uta-pomaranczy i http://kuchnialidla.pl/product/cytryny-z-miodem-i-rumem będę robiła Tylko skąd ja tyle słoików nabiorę na to wszystko

[T'ai]

Napisane przez happy_eve

I tak było
Sprzęt do usg był tak dobry, że ja na nim wszystko widziałam, co powinnam Lekarz też widać, że się znał Pokazał mojemu mężowi jak przytrzymać małego, żeby nawet się nie ruszył przy badaniu (ten pierwszy lekarz co zdiagnozował dysplazję nie mógł go w ogóle utrzymać). Zbadał dokładnie i powiedział, że nie ma mowy o dysplazji To badanie w zupełności wystarczy, niepotrzebne rtg, bo wszystko pięknie widać
Uffff
Jeszcze tylko usg główki. Muszę nas zapisać na przyszły tydzień.

zostawiłam drzwi otwarte i dziecko mi chciało wejść do zmywarki

[moonie_85]

Napisane przez dzika_kaka

Nie fatalizuj. Może się zachłysnął

Fatalistka już taka ze mnie

Allegro nie pomogło, w czwartek jadę złożyć papiery na podyplomową logopedię na ujocie Ale się jaram, ojacie

[jagnna]

Napisane przez moonie_85

cokolwiek bym chciała żeby się trzeba pouczyć i żeby były kolokwia

oszalała

Napisane przez happy_eve

nie ma mowy o dysplazji

Napisane przez dzika_kaka

Zobaczcie co jeszcze znalazłam w tych magicznych przepisach lidla http://kuchnialidla.pl/product/mus-g...uta-pomaranczy i http://kuchnialidla.pl/product/cytryny-z-miodem-i-rumem będę robiła Tylko skąd ja tyle słoików nabiorę na to wszystko

interesujące
musze sobie kupić słoików
i gruszek

Napisane przez moonie_85

Ale się jaram, ojacie

to ta gorączka

[happy_eve]

Napisane przez moonie_85

Ale.. czy to znaczy, że Twój Maluszek niepotrzebnie nosił tę frejkę? To po diagnozie tego, co go nie mógł utrzymać taka decyzja była? Jeśli tak, to bym tak tego nie zostawiła, Izba Lekarska powinna się konowałem zainteresować...

Pieluchę frejki nosił od maja do sierpnia na noc tylko, bo w maju na rutynowej kontroli lekarz wykrył delikatną nieprawidłowość, która mogłaby się pogłębić w dysplazję. I wtedy w maju byliśmy u jednego lekarza, a w sierpniu poszliśmy do innego, żeby popatrzył świeżym okiem I to był błąd, bo powiedział, że jest dysplazja i zapisał jeszcze szerszą frejkę i to na 17 godzin na dobę. Ale intuicja mi podpowiadała (), żeby nawet nie kupować tej frejki. Poszliśmy do innego lekarza, który powiedział, że wszystko jest w porządku. No i teraz do trzeciego, bo mieliśmy pół na pół. Czyli podsumowując tej szerszej pieluchy nie nosiliśmy w ogóle. A ta w maju co ją dostaliśmy była chyba potrzebna

[dzika_kaka]

Napisane przez moonie_85

Allegro nie pomogło, w czwartek jadę złożyć papiery na podyplomową logopedię na ujocie Ale się jaram, ojacie

Czy jest na sali lekarz?

A tak swoją drogą to dzisiaj na spacerze tak sobie za dużo myślałam i wymyśliłam, że jakaś jestem strasznie mało ambitna zawodowo-rozwojowo. Starczyłoby mi do szczęścia jakby mi się biżuty sprzedawały, już mi się nie chce tego magistra całego ogarniać do końca. Dobiłaś mnie jeszcze bardziej

Napisane przez jagnna

interesujące
musze sobie kupić słoików
i gruszek

Sesese

[dorcia2120]

hej dziewczyny ja tylko na chwile. tylko poto by powiedziec że zyjemy... nie mam na nic czasu ani zdrowa...
mała rozwija sie super< nie licząc zębów bo nadal ich nie ma> chodzi już gdy ktos trzyma ją za rączki... czasami sie puści i idzie z jedna ręka . ostatnio wymiotowała i w nocy jest marudna..... w dzień tez słabo śpi po 20-30 min i nawet przez to nie ma jak do was zajrzeć i z wami posiedzieć ... mój też ciagle zajęty pracuje nadal po 10 godzin potem obowiązki pomagania dla rodziców... my z małaczasami sie mi zdje że jestesmy u niego na szarym koncu.. mała w niedziele wymiotowała i ja tez, poprosiłam go aby na poniedziałek wypisał urlop by pomógł mi z mała bo ja sie żle czuje. ok urlop dostał ale spędził go w większości na pomaganiu dla ojca.
te kilka tygodni ostatnich były ciezkie... sprzeczki z moim o wszystko okres bolący ale prawie nie lecący choroba za choroba ..

[dzika_kaka]

Napisane przez natallkaa

i pytano do Dzikiej ale nie tylko
pamiętam, że zamawiałaś tą wielka matę z czesiej strony - polecasz ją? czy teraz kupiłabys cos innego?
zastanawiam się czy nie kliknąć

Umknął mi gdzieś cytat wcześniej.
Z maty jestem jak najbardziej zadowolona i kupiłabym tą samą, ewentualnie grubszą (zastanawiam się czy nie byłaby bardziej miękka niż ta, którą mam i nie aktywizowała do raczkowania jak dywan ) ale zaznaczam, że ta na grubość jest ok, nie ciągnie od podłogi tudzież jak się młodej główką glebnie to nie boli.
Polecam zatem choć nie wiem czy na tym etapie jest sens - Ewa jest mało mobilna a i tak często jest wszędzie indziej w salonie/kuchni niż na macie

Napisane przez dorcia2120

mój też ciagle zajęty pracuje nadal po 10 godzin potem obowiązki pomagania dla rodziców...

Jak mu się nie postawisz to nic się nie zmieni. Chociaż dorosły facet to chyba powinien czaić, że jak założył rodzinę to ta nowa rodzina jest ciut ważniejsza teraz niż tatuś i mamusia...


Z dobijającyh njusów - przytyłam 4kg. Nie wiem jak co gdzie i po co. To znaczy wiem, bo żrę Aaaaaaaaa!

[sanetka]

happy dobrze że na kontroli okazało się że wszystko już ok

Walczę z wysypką bakteryjną/grzybiczą u młodej na pupie. Tormentiol pomaga (wiem że niby u dzieci nie wolno ale siła wyższa)

I ząbkowanie w toku, dziś wymacałam kolejny, wydaje mi się że trójka (bardzo duża przerwa od jedynki jest, tak akurat na dwójki których nie ma)