Czy już wiecie,czy już wiecie-Jasiek pierwszy jest na świecie! Mamy XI-XII'13 cz.IX

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez Kabriela

Dziewczyny pokazuję Wam to co dzisiaj robiłam w pokoju Małej...jupi jupi jej....

a motylki kupowałaś czy robiłaś?? Bo kiedyś polowałam na takie na ebayu, ale szły ze stanów i wychodziła za nie masa kasy

Napisane przez peppermint patty

u mnie to samo,pomysl na wywolanie seksem- bez szans..."ja dzieciaka w ciemiaczko siusiakiem pukac nie bede"(staly tekst mojego tz)...juz nie prostuje nawet,ze u nas dupka ulozony,po prostu o pewnych sprawach musze zapomniec

mój TŻ nie miewa takich problemów czuję, że Leo zostanie wywołany po jednej z upojnych nocy mój ginek nic nie mówił na ten temat, położna też nie nie wiem czy się krępują, czy uważają to za zbędne informacje
Zuzziak - zdrowiej!! i odpoczywaj w domku

Napisane przez aaby

Dżizas, widzicie, co ja napisałam?! 3 tygodnie!

Też mnie to przeraża
Dużo zdrówka życzę!

Trele - Twoje teksty mnie powalają na łopatki

Napisane przez nasturcja7667

Teraz zrobiłam ciasto półkruche, siedzi w lodówce i będę robić mini-tarty szarlotki. Mam takie małe foremeczki do tart, niewiele większe od tych na kapkejki

Napisane przez maomami

Ciekawa jestem jak to będzie jak już brzucho będzie pusty i nikt tam nie będzie kopał i się wypychał

też mnie to zastanawia ale już niebawem się dowiemy

Napisane przez Sylwiaaa88

Dziewczyny które nie są po ślubie przepraszam że może o to zapytam, ale tak się dziś zastanawiałam, czy dajecie dziecku swoje nazwisko czy partnera? Bo ja swojemu powiedziałam że przez to że przełożyliśmy ślub ja daje dziecku swoje nazwisko, dopiero po ślubie zmienimy...ale to w sumie było w złości i teraz tak się zastanawiam

też się nad tym zastanawiam.. i to dosyć poważnie. Bo wszyscy w około myślą, że to takie oczywiste, że będzie nazwisko po TŻ, a dla mnie to nie jest takie pewne.. przyjaciółka rodziła 2 lata temu, dała nazwisko po ojcu, z którym nie utrzymuje żadnego kontaktu już od ponad roku i teraz walczy o ograniczenie praw rodzicielskich i zmienia małemu nazwisko na swoje.. sporo z tym zamieszania, a i dziecko się zaczyna gubić, bo czemu on ma inne nazwisko niż mama, babcia itd.. taty nie zna, dla niego tatą jest ktoś inny.
brałam też pod uwagę opcję z nazwiskiem dwuczłonowym - moim i tż, ale po pierwsze : będzie to strasznie długie zestawienie, po drugie : nie wiem, czy w urzędzie mi to zaakceptują

Domii - śliczny opis porodu!! W ogóle masz cudowne to swoje maleństwo

a tak w ogóle to
WITAMY SIĘ W 9 MIESIĄCU
chociaż nie wiem, czy jest się z czego cieszyć

[nemosek]

Napisane przez Trele_Morele

De - no u Ciebie widac roznice .. U mnie chyba nadal nie tak bardzo . Zaraz klepne fotke.

Ale dostalam zryw!
Zrobilam zupe szczawiowa , ciasto z jablkami, posprzatalam lodowke - z lodowkowych smieci zapiekanke ktora wlasnie weszla do piekarnika , posprzatalam kuchnie I chyba mi zaraz plecy rozpierdzieli


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może to już taki ostatni zryw.

Teraz czas na rewolucję

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Anoula

hehe mały złośnik, jakbym o swojej córce czytała

Dobranoc

Idę spać jak na mnie to wczesna pora ale

[Anoula]

hehe Domi ma jutro wizytę idziesz?

[zwariowane-serduszko]

Też Was tak ciągnie brzuch w dół jak leżycie na boku?? Kurcze nie wiem jak to opisać, ale dziwne uczucie

[Anoula]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Też Was tak ciągnie brzuch w dół jak leżycie na boku?? Kurcze nie wiem jak to opisać, ale dziwne uczucie

czasem tak mam na lewym boku zmieniam wtedy pozycje i przechodzi

[xxxMikixxx]

Napisane przez domii29

Korzystając z chwili kiedy moje dziecko smacznie śpi w łóżeczku postanowiłam opisać Wam mój poród

Świetnie to opisałaś A Jaśko przeuroczy

Napisane przez koala19

http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-s...575436492.html cos dla wielbiceli sówek

Widziałam tą pościel na żywo, piękna jest

Napisane przez Antibia86

przypomniał mi sie taki głupi kawał jak to na porodowce przychodzi na swiat dziecko tatus szczesliwy połozna daje tatusiowi na rece a nagle bobas zaczyna stukać tatusia w glowe i " DOBRZE CI TAK DOBRZE?"

My wczoraj coś tam podziałaliśmy i u mnie jest odwrotnie, to ja się boję że może coś przyspieszyć, a mąż jak gdyby nigdy nic

Napisane przez kyte

Chciałam się pochwalić jak moja córcia wypięła się mamusi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie dzisiaj też były takie akrobacje

Napisane przez Sylwiaaa88

A przypomniało mi się Weronisiek co do toksoplazmozy to wydaje mi się że jak miałaś negatywny wynik igg i igm w pierwszej ciąży to powinnaś powtórzyć, bo przecież tokso mogłaś się zarazić, a jeżeli był negatywny wynik to przeciwciał raczej nie masz, chociaż na tym etapie ciąży to już trochę późno na pierwsze badanie, troszkę o tym czytałam bo przebyłam tokso i się trochę stresu najadłam na początku ciąży.

Zdecydowanie powinnaś mieć robione w drugiej ciąży ponownie. Raczej nie ma to znaczenia, że w pierwszej ciąży nie miałaś tokso. Siostra w pierwszej nie miała, a w drugiej niestety tak.

[lubieolowki]

Dziewczyny, nie cytuję, bo już nie mam totalnie siły, ale wszystkie posty na bieżąco sobie czytałam Widziałam piękne zakupki do wyprawki (Anoula - dostałam od siostry taki sam termometr z delfinem ), jak się maluchy wypinają w brzuchach, czytałam o stresach i o dolegliwościach i o pysznych przepisach

Szybko tylko co na wizycie i wracam do wyrka się kurować dalej. Kubuś waży 1490g (Ryba - można nam zmienić wagę 30t0d - 1490g) i jest większy niż "norma", co przesunęło nam TP z 4. na 1. grudnia (niesamowita różnica!). Generalnie ginka nie mogła go złapać żeby zmierzyć, bo się tak wiercił i powiedziała, że jak taki kręcioł jest to znaczy, że się dobrze czuje Potwierdziła po raz kolejny, że widzi chłopaka, więc chyba już Kuba Kubą pozostanie
Kazała przyjść za 2 tyg. na GBS i wtedy też dostanę L4 Morfologia moja jest raczej średnia (nie wiem czy to przez tę chorobę co mnie dopadła, czy co..), ale mówiła, że nie ma co się martwić, bo te wyniki się odchylają o bardzo małe wartości od normy i że u kobiet w ciąży prawie zawsze taka leciutka anemia występuje. Glukoza jak zawsze idealna, a mocz się trochę poprawił, choć dalej nie wygląda to super :/
Zadowolona jestem, bo przynajmniej Klocka naszego widziałam I tak pięknie buziulkę pokazał, że wszystko było widać!
Dostałam syrop na to gardło i gorączkę (Prenalen) i mam nadzieję, że coś pomoże. Na razie dogorewam... Zjadłam dwie miseczki gorącej zupy i wypiłam chyba z 10l herbaty grzejąc się pod kołdrą, a dalej czuję się paskudnie... Oby jutro było lepiej. Lecę do wyra.

Dobranoc Mamuśki

[Sylwiaaa88]

Napisane przez Trele_Morele

De - no u Ciebie widac roznice .. U mnie chyba nadal nie tak bardzo . Zaraz klepne fotke.

Ale dostalam zryw!
Zrobilam zupe szczawiowa , ciasto z jablkami, posprzatalam lodowke - z lodowkowych smieci zapiekanke ktora wlasnie weszla do piekarnika , posprzatalam kuchnie I chyba mi zaraz plecy rozpierdzieli


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Uła żeś się narobila, zjadlabym szczawiowke z jajem, mniam.

Napisane przez zwariowane-serduszko

też się nad tym zastanawiam.. i to dosyć poważnie. Bo wszyscy w około myślą, że to takie oczywiste, że będzie nazwisko po TŻ, a dla mnie to nie jest takie pewne.. przyjaciółka rodziła 2 lata temu, dała nazwisko po ojcu, z którym nie utrzymuje żadnego kontaktu już od ponad roku i teraz walczy o ograniczenie praw rodzicielskich i zmienia małemu nazwisko na swoje.. sporo z tym zamieszania, a i dziecko się zaczyna gubić, bo czemu on ma inne nazwisko niż mama, babcia itd.. taty nie zna, dla niego tatą jest ktoś inny.
brałam też pod uwagę opcję z nazwiskiem dwuczłonowym - moim i tż, ale po pierwsze : będzie to strasznie długie zestawienie, po drugie : nie wiem, czy w urzędzie mi to zaakceptują

Domii - śliczny opis porodu!! W ogóle masz cudowne to swoje maleństwo

a tak w ogóle to
WITAMY SIĘ W 9 MIESIĄCU
chociaż nie wiem, czy jest się z czego cieszyć

za msc. Jeżeli chodzi o dwuczlonowe nazwisko to w urzędzie nie będzie z nim problemu, znajomej synek tak ma ale mi sie to nie widzi i tak jak u ciebie będzie za długie.

[Kociak85]

domi, ja też chcę móc taki poród opisać! normalnie tylko zazdrościć.

Kabriela, zdolniacha z Ciebie. inaczej sobie wyobrażałam te motyle. super są, ale coś mi się wydaje, że to taki zbieracz kurzu trochę. torebka też śliczna. uwierz w siebie, bo naprawdę świetne rzeczy robisz!

aaby, no to dobrze, że udało Ci się dostać do lekarza. dużo zdrówka!

ja uciekam spać, bo jutro muszę wstać rano bo jedziemy z mężem do Krakowa. On służbowo, a ja się zabieram z nim odwiedzić kuzynkę. Zostajemy na jedną noc i po spotkaniach męża w piątek wracamy. Ale zawsze to jakieś urozmaicenie

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez Anoula

No to fotki załapał się też mój brzuch ale to zauważyłam na kompie dopiero poza tym kupiłam jeszcze pieluszki tetrowe i na ostatnim zdjeciu to co kupiła moja mama jak mnie nie było w Krakowie

śliczne zakupy

Napisane przez Trele_Morele

De - no u Ciebie widac roznice .. U mnie chyba nadal nie tak bardzo . Zaraz klepne fotke.

Ale dostalam zryw!
Zrobilam zupe szczawiowa , ciasto z jablkami, posprzatalam lodowke - z lodowkowych smieci zapiekanke ktora wlasnie weszla do piekarnika , posprzatalam kuchnie I chyba mi zaraz plecy rozpierdzieli


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może nie plecy

Napisane przez Anoula

czasem tak mam na lewym boku zmieniam wtedy pozycje i przechodzi

też tak mam na lewym

[Anoula]

Napisane przez lubieolowki

Dziewczyny, nie cytuję, bo już nie mam totalnie siły, ale wszystkie posty na bieżąco sobie czytałam Widziałam piękne zakupki do wyprawki (Anoula - dostałam od siostry taki sam termometr z delfinem ), jak się maluchy wypinają w brzuchach, czytałam o stresach i o dolegliwościach i o pysznych przepisach

Szybko tylko co na wizycie i wracam do wyrka się kurować dalej. Kubuś waży 1490g i jest większy niż "norma", co przesunęło nam TP z 4. na 1. grudnia (niesamowita różnica!). Generalnie ginka nie mogła go złapać żeby zmierzyć, bo się tak wiercił i powiedziała, że jak taki kręcioł jest to znaczy, że się dobrze czuje Potwierdziła po raz kolejny, że widzi chłopaka, więc chyba już Kuba Kubą pozostanie
Kazała przyjść za 2 tyg. na GBS i wtedy też dostanę L4 Morfologia moja jest raczej średnia (nie wiem czy to przez tę chorobę co mnie dopadła, czy co..), ale mówiła, że nie ma co się martwić, bo te wyniki się odchylają o bardzo małe wartości od normy i że u kobiet w ciąży prawie zawsze taka leciutka anemia występuje. Glukoza jak zawsze idealna, a mocz się trochę poprawił, choć dalej nie wygląda to super :/
Zadowolona jestem, bo przynajmniej Klocka naszego widziałam I tak pięknie buziulkę pokazał, że wszystko było widać!
Dostałam syrop na to gardło i gorączkę (Prenalen) i mam nadzieję, że coś pomoże. Na razie dogorewam... Zjadłam dwie miseczki gorącej zupy i wypiłam chyba z 10l herbaty grzejąc się pod kołdrą, a dalej czuję się paskudnie... Oby jutro było lepiej. Lecę do wyra.

Dobranoc Mamuśki

no to piękna waga ostatnio mi To wyszło też na początek grudnia to sobie porównam mniej więcej wagę

Napisane przez zwariowane-serduszko

też tak mam na lewym

ja od jakiegoś czasu w ogóle z lewym bokiem mam przeboje, bo moje dziecko nie akceptuje leżenia na lewym boku, jak się tak położę to mnie bombarduje z dwóch stron (wydaje mi się że ona jest skośnie i jak leże na lewym boku to ma główkę do dołu) wystarczy bok zmienić i cisza.

[Sylwiaaa88]

Ale mi przykro, jednak tż nie wróci jutro tylko pewnie w sobotę jeju jak ja za nim tęsknię już tak dawno nie był w delegacji że się odzwyczailam

[Anoula]

Napisane przez Sylwiaaa88

Ale mi przykro, jednak tż nie wróci jutro tylko pewnie w sobotę jeju jak ja za nim tęsknię już tak dawno nie był w delegacji że się odzwyczailam

wiem co czujesz ja w tym tygodniu tez słomiana wdowa, dlatego sobie wynajduję co chwilę jakieś zajęcie, ale wieczory są najgorsze

[paulinaizabela]

Hej wieczornie
Oczywiście jak jestem na telefonie to milion zdjęć wrzucacie

Zgaga mnie męczy codziennie chyba się Maja z lokami urodzi

Aaby, Zuzziak - zdrówka dziewczyny

Dzastin - udanej wizyty

Nemosku - super lodówa
Szkoda, że nic nie wygrałaś...

Mąż mi przywiózł gazetki to sobie poczytam przed snem

Dobrej nocy mamusie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xxxMikixxx]

Napisane przez maomami

A ja właśnie wcinam orzechy, uwielbiam tylko kurde to obieranie później brudne paluchy, ale jak się powstrzymać jak one takie pyszne, a u sąsiada same lecą z drzewa i mówił żeby zbierać ile się da

Ja mam siatę laskowych i zastanawiam się czy nie zrobić bloku czekoladowego, uwielbiam

[paulinaizabela]

Ołówek - udanej wizyty, ładnie Kubuś rośnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zwariowane-serduszko]

Napisane przez Sylwiaaa88

Ale mi przykro, jednak tż nie wróci jutro tylko pewnie w sobotę jeju jak ja za nim tęsknię już tak dawno nie był w delegacji że się odzwyczailam

Mój też pojechał i nie wiem kiedy wróci.. i chodź jestem na niego zła to za nim tęsknię

idę spać, na jutro zaplanowałam pracowity dzień

[kyte]

Napisane przez Kabriela

Żegnam sie idę lulu. Jutro idę na basen na 7 rano więc hiihih będzie ciekawie.
A to ze słonecznikiem to taki kuferek...
dziękuję za miłe słowa...cieszę się, że może się to podobać co robię, bo niestety ja nadal mam problem z uwierzeniem w siebie...ech ale to jest opowieść na zupełnie inny czas

Dobranoc Brzuchatki i Rozpakowane Mamusie. Spokojnej nocy.

o 7 rano?szalona

Napisane przez domii29

Mój mąż potrzebował porządnej awantury, najpierw mówił mi że coś niedobrego się ze mną dzieje a później pojechał do siostry i wziął od niej zaległą kasę po czym włożył do koperty tyle ile tam brakowało. Mam nadzieję że więcej tego nie ruszy, bo nie chciałabym chować przed nim pieniędzy

i dobrze inaczej pewnie od siostry nie odzyskałby tak szybko pieniędzy..niech czuje respekt przed żoną!haha

Napisane przez Anoula

No to fotki załapał się też mój brzuch ale to zauważyłam na kompie dopiero poza tym kupiłam jeszcze pieluszki tetrowe i na ostatnim zdjeciu to co kupiła moja mama jak mnie nie było w Krakowie

suuuper zakupy!

Napisane przez Trele_Morele

Ale dostalam zryw!
Zrobilam zupe szczawiowa , ciasto z jablkami, posprzatalam lodowke - z lodowkowych smieci zapiekanke ktora wlasnie weszla do piekarnika , posprzatalam kuchnie I chyba mi zaraz plecy rozpierdzieli


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To teraz ja będę i przepowiadam!!!!!Dziś w nocy na porodówkę pojedzie Trele!!

Napisane przez zwariowane-serduszko

a tak w ogóle to
WITAMY SIĘ W 9 MIESIĄCU
chociaż nie wiem, czy jest się z czego cieszyć

Pewnie, że jest!!!!!Niedługo będzie Leoś

Napisane przez zwariowane-serduszko

Też Was tak ciągnie brzuch w dół jak leżycie na boku?? Kurcze nie wiem jak to opisać, ale dziwne uczucie

Taaakkk a to tak boli nawet...dziś pół nocy się wierciłam przez to nawet rogal nie pomaga

Napisane przez lubieolowki

Dziewczyny, nie cytuję, bo już nie mam totalnie siły, ale wszystkie posty na bieżąco sobie czytałam Widziałam piękne zakupki do wyprawki (Anoula - dostałam od siostry taki sam termometr z delfinem ), jak się maluchy wypinają w brzuchach, czytałam o stresach i o dolegliwościach i o pysznych przepisach

Szybko tylko co na wizycie i wracam do wyrka się kurować dalej. Kubuś waży 1490g (Ryba - można nam zmienić wagę 30t0d - 1490g) i jest większy niż "norma", co przesunęło nam TP z 4. na 1. grudnia (niesamowita różnica!). Generalnie ginka nie mogła go złapać żeby zmierzyć, bo się tak wiercił i powiedziała, że jak taki kręcioł jest to znaczy, że się dobrze czuje Potwierdziła po raz kolejny, że widzi chłopaka, więc chyba już Kuba Kubą pozostanie
Kazała przyjść za 2 tyg. na GBS i wtedy też dostanę L4 Morfologia moja jest raczej średnia (nie wiem czy to przez tę chorobę co mnie dopadła, czy co..), ale mówiła, że nie ma co się martwić, bo te wyniki się odchylają o bardzo małe wartości od normy i że u kobiet w ciąży prawie zawsze taka leciutka anemia występuje. Glukoza jak zawsze idealna, a mocz się trochę poprawił, choć dalej nie wygląda to super :/
Zadowolona jestem, bo przynajmniej Klocka naszego widziałam I tak pięknie buziulkę pokazał, że wszystko było widać!
Dostałam syrop na to gardło i gorączkę (Prenalen) i mam nadzieję, że coś pomoże. Na razie dogorewam... Zjadłam dwie miseczki gorącej zupy i wypiłam chyba z 10l herbaty grzejąc się pod kołdrą, a dalej czuję się paskudnie... Oby jutro było lepiej. Lecę do wyra.

Dobranoc Mamuśki

za udaną wizytęI się kurujcie wszystkie dziewczyny co byście na siłach były....

Ja też uciekam do wyrka dobranoc

[kyte]

Napisane przez Sylwiaaa88

Ale mi przykro, jednak tż nie wróci jutro tylko pewnie w sobotę jeju jak ja za nim tęsknię już tak dawno nie był w delegacji że się odzwyczailam

Napisane przez Anoula

wiem co czujesz ja w tym tygodniu tez słomiana wdowa, dlatego sobie wynajduję co chwilę jakieś zajęcie, ale wieczory są najgorsze

Napisane przez zwariowane-serduszko

Mój też pojechał i nie wiem kiedy wróci.. i chodź jestem na niego zła to za nim tęsknię

idę spać, na jutro zaplanowałam pracowity dzień

Przykro mi dziewczęta, oby Wam szybko te dni zleciały bez ukochanych..

Napisane przez paulinaizabela

Hej wieczornie
Oczywiście jak jestem na telefonie to milion zdjęć wrzucacie

Zgaga mnie męczy codziennie chyba się Maja z lokami urodzi

Aaby, Zuzziak - zdrówka dziewczyny

Dzastin - udanej wizyty

Nemosku - super lodówa
Szkoda, że nic nie wygrałaś...

Mąż mi przywiózł gazetki to sobie poczytam przed snem

Dobrej nocy mamusie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A moja to się chyba łysa urodzi

[Trele_Morele]

Jesli chodzi o nazwisko - bedzie Tz .
Jestem zdania ze nawet w malzenstwie zdarza sie tak , ze zanim dziecko dorosnie to po ojcu juz ani sladu ..
Moze jeszcze kiedys pozaluje ze tak mysle

Wiecie jakie u mnie jaja?
Mieszkam w takim skupisku malych domkow , moze z 8 do kupy wiec kazdy kazdego zna. Do tego to slepa uliczka , nikt nie przejezdza przypadkowo. No I z godzine temu podjechal jakis duzy van I zaparkowal w ciemnym kacie I stoi. Komus musial nie spasowac I zadzwonil po policje. Przyjechali I ciach- dwoch gosci , samochod pelen dziwnych rzeczy I najprawdopodobniej sie szykowali obciupac komus chate teraz tu mam W11 psy, radiowozy


A oto moj brzuch .. 3 tyg roznicy miedzy zdjeciami I ja dalej nie widze zeby opadl. Za to wydaje mi sie ze jest znowu wiekszy .. ImageUploadedByWizaz Forum1380144714.219212.jpg. ImageUploadedByWizaz Forum1380144827.695405.jpg


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot156]

Napisane przez domii29

Wczoraj kąpaliśmy młodego po raz pierwszy bo przedwczoraj stwierdziliśmy że sobie odpuścimy ten pierwszy dzień. Wydawało mi się że będzie jeden krzyk a on usnął w wodzie

Prawdziwy wodniak rośnie

Napisane przez coralady

A to moje ciuszki dla synka rozmiar 56-62,chyba starczy no,nie?Jeszcze koleżanka chce mi dać coś po synku,ale podziękowałam

Śliczne

Napisane przez metkaa

po wczorajszej wizycie wiem ze moj klocu wazy juz 1510g, termin przesunal sie na 29.11 chociaz jak wczesniej pytalam to mi lekarz powiedzial ze i tak patrzy na pierwszy termin czyli 12.12, szyjka skrocona, skorcze sa, mam brac leki i odpoczywac, mowi ze w takim wypadku jest duze ryzyko porodu przedwczesnego, oby jakos dotrwac do tego 36tyg chociaz to jeszcze bardzo długo

Rewelacyjna waga teraz jedyne co masz robić to leżeć i ładnie pachnieć!!!

Napisane przez domii29

Widzę że większość z nas dopadł dzisiaj ból głowy, ja się od rana męczę aż mnie zęby bolą

Od dziś oficjalnie nasz syn jest JAN JAKUB K
Mąż był w Urzędzie i w końcu załatwił to wszystko
A co do mojego męża... Też sobie muszę ponarzekać, ojcem jest wspaniałym to fakt. Dziś ponad 2 godziny bawił się z Jaśkiem na łóżku więc ja w tym czasie miałam czas żeby ogarnąć w końcu Jaśkowe rzeczy i poukładać je w szufladach .
Problem polega na tym że odłożyliśmy pieniądze ślubne do koperty i umówiliśmy się że nie będziemy ich ruszać bo przeznaczyliśmy je na remont. Pożyczył siostrze 1000zł wkurzyłam się niesamowicie bo nawet ze mną tego nie uzgodnił tylko wyciągnął i jej dał... Jak już koperte rozkleił i wyciągnął pieniądze to teraz widzę że coraz bardziej się nam je rozchodzą, non stop na coś podbiera i obiecuje że odłoży je na miejsce jak dostanie wypłatę od siostry... Wkurzyłam się dzisiaj bo rano mówił mi że ma na koncie 500zł i że od siostry ma dostać 700zł za kilka dniówek. Teraz przyszedł i mi wylicza na co przeznaczy te pieniądze z konta i te od siostry... Powiedziałam mu że ma co do złotówki w tej chwili odłożyć pieniądze. Wkurzony pojechał do siostry po 700zł i ma je odłożyć tam skąd podebrał.

za zarejestrowanie :0

Napisane przez domii29

Korzystając z chwili kiedy moje dziecko smacznie śpi w łóżeczku postanowiłam opisać Wam mój poród

Zacznę może od tego że poród prawdopodobnie wywołał mój TŻ . W niedzielę wzięło nas na "czułości" no i ostrzegałam go że jeśli skończy we mnie to może wywołać skurcze i przedwczesny poród, stwierdził że napewno tak nie będzie. W poniedziałek cały dzień czułam się fatalnie, ledwo chodziłam, brzuch mi się bez przerwy spinał, jak stałam to musiałam się ciągle podpierać bo czułam ciągnięcie w dół (tak jakby mi ktoś kamieni do brzucha nawkładał). Mój brat tego samego dnia zaproponował mi że początkiem października będzie miał urlop i pomoże nam z remontem sypialni. Mama wtedy odezwała się że po co proponuje pomoc jak do tej pory ja napewno już urodzę bo mi brzuch opadł już jakiś czas temu i czuje że niedługo nastąpi TA chwila.
Wróciłam od rodziców w okropnym stanie, wszystko mnie bolało, ledwo chodziłam - TŻ kazał mi się wykąpać i natychmiast położyć, tak też zrobiłam .
O 1:20 obudziło mnie dziwne uczucie, takie jak podczas okresu... czułam że coś mi wypływa ale było to bardzo delikatne, stwierdziłam że rano zadzwonię do położnej i wypytam czy powinnam się tym martwić... O 3:40 spanikowałam bo czułam że jest tego coraz więcej, stwierdziłam że być może to krew czy coś a ja chcę czekać aż do rana, zerwałam się z łóżka żeby to sprawdzić i popłynęło ze mnie jak z kranu idąc do łazienki czułam jak zostawiam za sobą mokrą ścieżkę .
Spokojnie wróciłam na górę, spakowałam sobie DO REKLAMÓWKI najpotrzebniejsze rzeczy, sprawdziłam czy mam wszystkie potrzebne dokumenty i obudziłam TŻta tekstem że jeszcze chwila i będziemy musieli jechać, usiadł na łóżku i zapytał dokąd więc mu powiedziałam że ma nie panikować i że odeszły mi wody ale nie mam żadnych skurczy ani nic więc nic złego póki co się nie dzieje. Zeszłam na dół wzięłam prysznic, TŻ w tym czasie się ubrał i pojechaliśmy do szpitala. Na izbie przyjęć dobre 15 minut czekaliśmy na położną, zeszła sprawdziła tętno dziecka i zaczęła wypełniać masę papierów po czym kazała mi się przebrać i zaprosiła do windy a TŻtowi kazała jechać do domu i wrócić jak się wyśpi. Położyli mnie na sali do porodów rodzinnych, robili wszystkie możliwe badania, pobrali wymaz z pochwy, zrobili USG, podpięli do KTG i kazali czekać na rozwój wydarzeń... Więc cierpliwie czekałam. W międzyczasie przyszedł do mnie mój tato... Położna zaczęła coś do niego zagadywać po czym pyta "a przepraszam pan to dziadek czy tatuś?". Później przyszedł do mnie zestresowany TŻ pocieszyłam go, uspokoiłam - stwierdził że potrzebował spotkać się ze mną bo się dzięki temu uspokoił bo widzi że jestem uśmiechnięta i nic mnie nie boli . Ogólnie od kąd położyli mnie na sali i kazali czekać na rozwój wydarzeń leżałam uśmiechnięta i zarażałam wszystkich pozytywną energią. Jednak koło 12-13 zaczęłam się już denerwować, przychodzili, sprawdzali i ciągle był brak postępu porodu... Rozwarcie na opuszek palca, szyjka długa i twarda. Skurcze były a ja ich nie czułam a mówili że z bólu powinnam się już zginać w pół
Po dość długim oczekiwaniu przenieśli mnie na inną salę i zabronili komukolwiek do mnie wchodzić... Leżałam i cierpliwie czekałam a za moimi plecami kobieta wyciskała 7 poty i rodziła naturalnie już którąś godzinę z kolei... Tyle się osłuchałam że w końcu zaczęłam płakać, byłam przerażona tym wszystkim, tym że u mnie brak postępu i że coś stanie się mojej kruszynce. W końcu zasnęłam, słyszałam jak położna rozmawiała z lekarzami i mówili o tym że jeszcze nigdy się im nie zdarzyło żeby "rodząca" była tak spokojna i żeby spała na porodówce
O 16 położna przyniosła mi zgodę na cesarkę i kazała podpisać, podpisałam i wpadłam w panikę (przecież tak bardzo chciałam uniknąć cesarki). Oczywiście przerażona wypytałam o wszystko, czy to boli itd. Kilka minut po 16 podjęli decyzję że przed 17 zrobią mi cesarkę bo nadal nic się nie działo. Oczywiście jak już decyzja została podjęta ja zaczęłam czuć skurcze, bardzo delikanie ale mimo wszystko czułam (taki ból jak podczas okresu) Kazali mi dzwonić do męża i okazało się że mi się telefon rozładował Poprosiłam położną żeby mi go chwilkę podładowała po czym w pośpiechu wysłałam smsa do mamy że rodzę, jednak mama wyczuła wcześniej że coś jest nie tak bo próbowała się do mnie dodzwonić a ja miałam wyłączony telefon, wsiedli w samochód i przyjechali, więc jak ja wysłałam jej smsa że będą mnie kroić ona już stała za drzwiami i wypytywała lekarzy co się ze mną dzieje... O 16:50 zaczęła się cesarka, położyli mnie na lewym boku, pani anastezjolog wbijała mi się 4 razy w kręgosłup bo nie mogła trafić w odpowiednie miejsce, okropnie dziwne uczucie kiedy wszystko od pasa w dół zaczyna drętwieć, chciałam się poruszyć bo krzywo nogę miałam ale nie mogłam w żaden sposób. Rozcięli mnie i zaczęli rozrywać, okropnie niemiłe uczucie ale do przeżycia... Wyciągnęli Jaśka i od razu usłyszałam głośny płacz, więc zaczęłam płakać razem z nim. Od razu zabrali go do pomieszczenia obok na ważenie, mierzenie itd. Panie zajęły się zszywaniem mnie a położna po jakichś 5 minutach przyniosła mi Jasia i podstawiła pod usta, nie mogłam się nim nacieszyć, był prześliczny, wycałowałam go po twarzy, podniosłam rękę i choć opuszki palców miałam bezwładne dotknęłam go i poryczałam się jeszcze bardziej... Położna otarła mi łzy po czym powiedziała "widać że to łzy szczęścia". Zapytałam o której urodził się Jaś pani anastezjolog która w tym czasie bawiła się telefonem zerknęła na zegarek i powiedziała że o 16:50 i wprowadziła mnie tym w błąd, bo Jaś urodził się o 17:05 a cesarkę zaczęli o 16:50. Przewieźli mnie na salę, wciąż płaczącą... Jak już troszkę ochłonęłam przyszli do mnie rodzice i Damian który od razu zaczął mnie całować, jego łzy spływały mi na twarz, wyszeptał że mnie kocha i że jest okropnie szczęśliwy. Zapytałam czy widział małego i poryczałam się od nowa razem z nim. Poszli oglądnęli małego i rodzice wrócili do mnie na salę a Damian jeszcze dobre 5 minut stał przy inkubatorze i ciężko mu się było oderwać... Resztę historii już znacie, wiecie jak mniej więcej wyglądała opieka w szpitalu, jak poradziliśmy sobie z Jaśkiem po porodzie i jak radzimy sobie teraz
Jaś jest najsłodszym dzieckiem jakie znam. Nie wyobrażam sobie że miałoby go nie być. Wciąż nie mogę uwierzyć że jeszcze niedawno dumnie chodziłam z brzuszkiem a tu już teraz Jaś leży obok mnie i cichutko, słodko postękuje (chyba zaraz trzeba będzie zaglądnąć w pieluszkę ).
Mogę otwarcie powiedzieć że Jaśko to jest moje MAŁE WIELKIE SZCZĘŚCIE !


A oto nasz Jaś w za dużych gaciorach

Ależ się popłakałam czytając twój opis...

Napisane przez lineczka1989

dlatego mój nie kończy we mnie... jeszcze

Mój stwierdził że po co się przytulać skoro nie można finiszować?... w którymś momencie będę musiała chyba założyc bana na igraszki

[Anoula]

Napisane przez Trele_Morele

Jesli chodzi o nazwisko - bedzie Tz .
Jestem zdania ze nawet w malzenstwie zdarza sie tak , ze zanim dziecko dorosnie to po ojcu juz ani sladu ..
Moze jeszcze kiedys pozaluje ze tak mysle

Wiecie jakie u mnie jaja?
Mieszkam w takim skupisku malych domkow , moze z 8 do kupy wiec kazdy kazdego zna. Do tego to slepa uliczka , nikt nie przejezdza przypadkowo. No I z godzine temu podjechal jakis duzy van I zaparkowal w ciemnym kacie I stoi. Komus musial nie spasowac I zadzwonil po policje. Przyjechali I ciach- dwoch gosci , samochod pelen dziwnych rzeczy I najprawdopodobniej sie szykowali obciupac komus chate teraz tu mam W11 psy, radiowozy


A oto moj brzuch .. 3 tyg roznicy miedzy zdjeciami I ja dalej nie widze zeby opadl. Za to wydaje mi sie ze jest znowu wiekszy .. Załącznik 5422940. Załącznik 5422941


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ładne macie atrakcje, z jednej strony takie osiedla są dobre, sąsiedzi wzajemnie pilnują swoich domów, ale z drugiej strony mnie to trochę wkurza, jak np podjeżdżamy pod dom do teściów i już widać sąsiadkę w oknie bo musi sprawdzić kto przyjechał

faktycznie wydaje się, ze jest większy, nie dziwię się że chcesz już urodzić pewnie ciężko się taki brzuszek nosi, a nas to dopiero czeka

[Trele_Morele]

Wlasnie doczytalam ze mi KYTE porodowke na dzis noc wywrozyla
Ciekawe , Ciekawe ..
Dobranoc


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kabriela]

Witam z rana, dzisiejsza noc to koszmar nad koszmarami...ja nie wiem czy w ogóle spałam...ciągle się budziłam i nie wiem czy to dlatego, że ekscytuje się, że idę na basen ( nie byłam wieki, a teraz z brzuszkiem- chce zobaczyć, czy mała inaczej zareaguje) czy może dlatego, że pada i mnie to przeszkadzało.
Teraz wcinam śniadanie

Kyte ale ja mam sposób na te moje dekoracje, wiedziałam, że One są zbieraczem kurzu jak wszystko, firanki i zasłonki to jaka siedziba :P ale ja to mocowałam do ściany na rzepy więc będę to czyścić....a jak mi się znudzi i Ari będzie większa to może wymyślimy coś innego.

[niunia32]

Dzień dobry

Dzisiejsza nocka nawet ok, z jedną poważniejszą pobudką córci. drugą pobudkę zafundował mi straszny skurcz łydki - chyba muszę kupić magnez (wcześniej tylko go piłam)
no i spałam z córką.

za to pobudka już 6.30

a ja bym spać poszła, mąż już poszedł do pracy to trzeba siedzieć

---------- Dopisano o 07:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

Domii za opis porodu

Dziewczyny fajne ciuszki,
De faktycznie widać róźnicę
Kabriela pokoik Agatki super

[lineczka1989]

Napisane przez De28

Trele- chcialas zdjecie obnizonego brzucha-wczesniej mialam pilke wysoko pod biustem, teraz mam pod biustem puste miejsce.Pepek byl posrodku, teraz jest skierowany ku dolowi.
Moze tu troszke to widac. Sprzed 3 tygodni i obecnie.

no widać różnicę

Napisane przez Kabriela

Żegnam sie idę lulu. Jutro idę na basen na 7 rano więc hiihih będzie ciekawie.
A to ze słonecznikiem to taki kuferek...
dziękuję za miłe słowa...cieszę się, że może się to podobać co robię, bo niestety ja nadal mam problem z uwierzeniem w siebie...ech ale to jest opowieść na zupełnie inny czas

Dobranoc Brzuchatki i Rozpakowane Mamusie. Spokojnej nocy.

o 7 rano na basen? o mamo

Napisane przez maomami

Widać różnicę, widać

Czemu nikt nie wymyślił maszynki do obierania orzechów z tej pierońskiej skórki

ja mam takiego dziadka do orzechów że idealnie się rozłupują

Napisane przez domii29

Mój mąż potrzebował porządnej awantury, najpierw mówił mi że coś niedobrego się ze mną dzieje a później pojechał do siostry i wziął od niej zaległą kasę po czym włożył do koperty tyle ile tam brakowało. Mam nadzieję że więcej tego nie ruszy, bo nie chciałabym chować przed nim pieniędzy

eee? coś ie dobrego się z Tobą dzieje? że chcesz odzyskać swoje pieniądze? to z nim jest coś nie tak

Napisane przez Anoula

No to fotki załapał się też mój brzuch ale to zauważyłam na kompie dopiero poza tym kupiłam jeszcze pieluszki tetrowe i na ostatnim zdjeciu to co kupiła moja mama jak mnie nie było w Krakowie

superanckie skarpetki

Napisane przez Trele_Morele

Ale dostalam zryw!
Zrobilam zupe szczawiowa , ciasto z jablkami, posprzatalam lodowke - z lodowkowych smieci zapiekanke ktora wlasnie weszla do piekarnika , posprzatalam kuchnie I chyba mi zaraz plecy rozpierdzieli

też bymn chciała taki zryw, ale co ja przy remocie będę sprzątać, jak przyjedzire teść i znowu jest mega bałagan

Napisane przez zwariowane-serduszko

a motylki kupowałaś czy robiłaś?? Bo kiedyś polowałam na takie na ebayu, ale szły ze stanów i wychodziła za nie masa kasy


a tak w ogóle to
WITAMY SIĘ W 9 MIESIĄCU
chociaż nie wiem, czy jest się z czego cieszyć

za miesiące!
dlatego jak ja coś chcę kupić na ebay'u to szukam z darmową przesyłką

Napisane przez lubieolowki

Szybko tylko co na wizycie i wracam do wyrka się kurować dalej. Kubuś waży 1490g (Ryba - można nam zmienić wagę 30t0d - 1490g) i jest większy niż "norma", co przesunęło nam TP z 4. na 1. grudnia (niesamowita różnica!). Generalnie ginka nie mogła go złapać żeby zmierzyć, bo się tak wiercił i powiedziała, że jak taki kręcioł jest to znaczy, że się dobrze czuje Potwierdziła po raz kolejny, że widzi chłopaka, więc chyba już Kuba Kubą pozostanie
Kazała przyjść za 2 tyg. na GBS i wtedy też dostanę L4 Morfologia moja jest raczej średnia (nie wiem czy to przez tę chorobę co mnie dopadła, czy co..), ale mówiła, że nie ma co się martwić, bo te wyniki się odchylają o bardzo małe wartości od normy i że u kobiet w ciąży prawie zawsze taka leciutka anemia występuje. Glukoza jak zawsze idealna, a mocz się trochę poprawił, choć dalej nie wygląda to super :/
Zadowolona jestem, bo przynajmniej Klocka naszego widziałam I tak pięknie buziulkę pokazał, że wszystko było widać!
Dostałam syrop na to gardło i gorączkę (Prenalen) i mam nadzieję, że coś pomoże. Na razie dogorewam... Zjadłam dwie miseczki gorącej zupy i wypiłam chyba z 10l herbaty grzejąc się pod kołdrą, a dalej czuję się paskudnie... Oby jutro było lepiej. Lecę do wyra.

Dobranoc Mamuśki

drobny Kubuś jest

Napisane przez Trele_Morele

Wiecie jakie u mnie jaja?
Mieszkam w takim skupisku malych domkow , moze z 8 do kupy wiec kazdy kazdego zna. Do tego to slepa uliczka , nikt nie przejezdza przypadkowo. No I z godzine temu podjechal jakis duzy van I zaparkowal w ciemnym kacie I stoi. Komus musial nie spasowac I zadzwonil po policje. Przyjechali I ciach- dwoch gosci , samochod pelen dziwnych rzeczy I najprawdopodobniej sie szykowali obciupac komus chate teraz tu mam W11 psy, radiowozy


A oto moj brzuch .. 3 tyg roznicy miedzy zdjeciami I ja dalej nie widze zeby opadl. Za to wydaje mi sie ze jest znowu wiekszy .. Załącznik 5422940. Załącznik 5422941


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wygląda jakby go jeszcze bardziej do przodu wypchnęło

ale jazda z tym samochodem


widziałam że Dzidzia chyba przytulała Witka

dzień dobry w ten smutny deszczowy zimny dzień


wczoraj moja koleżanka podzieliła się na fb radosną nowiną: w wieku 24 lat się ROZWIODŁA dodam że ma 2 córki, jedna zaraz skończy 4 lata a druga albo 5 albo 6
i doszliśmy z TŻ do wniosku ze tak się kończą bardzo wczesne ciąże i bardzo wczesne wychodzenie za mąż z racji wpadki oczywiście nie we wszystkich przypadkach ale w większości

[niunia32]

Napisane przez Trele_Morele

Jesli chodzi o nazwisko - bedzie Tz .
Jestem zdania ze nawet w malzenstwie zdarza sie tak , ze zanim dziecko dorosnie to po ojcu juz ani sladu ..
Moze jeszcze kiedys pozaluje ze tak mysle

Wiecie jakie u mnie jaja?
Mieszkam w takim skupisku malych domkow , moze z 8 do kupy wiec kazdy kazdego zna. Do tego to slepa uliczka , nikt nie przejezdza przypadkowo. No I z godzine temu podjechal jakis duzy van I zaparkowal w ciemnym kacie I stoi. Komus musial nie spasowac I zadzwonil po policje. Przyjechali I ciach- dwoch gosci , samochod pelen dziwnych rzeczy I najprawdopodobniej sie szykowali obciupac komus chate teraz tu mam W11 psy, radiowozy


A oto moj brzuch .. 3 tyg roznicy miedzy zdjeciami I ja dalej nie widze zeby opadl. Za to wydaje mi sie ze jest znowu wiekszy .. Załącznik 5422940. Załącznik 5422941


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wg mnie do przodu poszedł

za wszystkie wizyty i wagi dzieciaczków

[Dzastin08]

Dzień Dobry mamusie

U Nas pogoda też dziś nie zachwyca... póki co szarawo na niebie...
Ja o 6:30 się obudziłam i już nie mogłam zasnąć...

za wczorajsze wizyty.

[NEWTREND]

Napisane przez Trele_Morele

Jesli chodzi o nazwisko - bedzie Tz .
Jestem zdania ze nawet w malzenstwie zdarza sie tak , ze zanim dziecko dorosnie to po ojcu juz ani sladu ..
Moze jeszcze kiedys pozaluje ze tak mysle

Wiecie jakie u mnie jaja?
Mieszkam w takim skupisku malych domkow , moze z 8 do kupy wiec kazdy kazdego zna. Do tego to slepa uliczka , nikt nie przejezdza przypadkowo. No I z godzine temu podjechal jakis duzy van I zaparkowal w ciemnym kacie I stoi. Komus musial nie spasowac I zadzwonil po policje. Przyjechali I ciach- dwoch gosci , samochod pelen dziwnych rzeczy I najprawdopodobniej sie szykowali obciupac komus chate teraz tu mam W11 psy, radiowozy


A oto moj brzuch .. 3 tyg roznicy miedzy zdjeciami I ja dalej nie widze zeby opadl. Za to wydaje mi sie ze jest znowu wiekszy .. Załącznik 5422940. Załącznik 5422941


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trele idz już lepiej rodzić bo jeszcze troszkę i pękniesz. Opadaniem się nie przejmuj ja obu chłopaków urodziłam tydzień po terminie i nigdy mi brzuch nie opadł.

[lineczka1989]

macie poczytajcie sobie indiański horoskop dla dzieci http://kobieta.onet.pl/dziecko/male-...go-czeka/6re94