Czy już wiecie,czy już wiecie-Jasiek pierwszy jest na świecie! Mamy XI-XII'13 cz.IX

[Mya1989]

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy

Czy maść Bepathen, którą można używać na sutki również to ta:
http://allegro.pl/bepanthen-masc-100...559977884.html

[Kabriela]

Dobranoc dziewczyny ja już sobie idę do łóżka, zaczyna mnie mdlić, mała za bardzo naciska mi na żołądek albo nie wiem na co, bo źle mi jakoś.
A co ją próbuję zepchnąć i dotknąć lub pogłaskać to mi zwiewa....ciekawe czy dlatego, że nie lubi pieszczot czy dlatego, że robi mi na złość

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Aaby żabki i długość zasłonki jest do długości firanki czyli w tym pokoju jest to do parapetu. Bardzo dziękuję za miłe słowa, firanka kupowana w Liroy...

[aaby]

Dziękuję za wszystkie życzenia zdrówka
Chyba macie moc, bo dziś jakby lepiej - przede wszystkim noc przespana, kaszlu prawie wcale No ale prawie cały dzień i tak siedzę/leżę przykryta, co by jak najszybciej wyzdrowieć

Wszystkim chorym mamusiom życzymy z Niną szybkiego powrotu do zdrówka!
Wszystkim gratulujemy też wizyt i kolejnych tygodni! Ależ ten czas leci Dopiero co wszystkie testy robiłyśmy


Ja dziś przygotowałam sobie rzeczy do torby. Niestety dużo mi brakuje - kosmetyki (muszę kupić miniaturki), koszule, staniki itp. A zakupy dopiero po 10.10., także jeszcze chwilę torba musi poczekać No ale te rzeczy typu podkłady mam przygotowane i czekają na półce
Wyprałam też rano szlafrok, a że kolor identyczny jak jeden z Ninowych ręczników, to wrzuciłam też ręcznik. Faktycznie Dzidziuś pachnie Choć nie wiem, czy jak będę prać ciuszki, to nie dam ciut mniej płynu, bo wydaje mi się b.intensywny ten zapach - nie wiem, czy dla takiego malucha nie jest zbyt intensywny
Nawet przez chwilę chciałam sobie wyjąć wszystkie ciuszki, pospisywać, co w jakich rozmiarach mam, żeby ewentualnie wiedzieć, co dokupić (na pewno skarpetki!), ale lenistwo wzięło górę Aczkolwiek może jutro rano bym do tego siadła - wyprałabym też pierwszą turę ciuszków. Na sobotę by wyschła i mogłabym prasować - planuję do soboty być na tyle zdrowa, żeby zarazków na ciuszkach nie zostawić
Tylko że wtedy muszę jakoś te Ninowe półki przeorganizować, co by już te poprasowane rzeczy poukładać osobno...
Ciężkie zadanie przede mną


Która sówkowa maniaczka kupuje na zaś na pierwsze kroczki?
http://www.kappahl.pl/article/bambosze_491662



---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Mya1989

Ja tak ni z gruchy ni z pietruchy

Czy maść Bepathen, którą można używać na sutki również to ta:
http://allegro.pl/bepanthen-masc-100...559977884.html

Ja też kupowałam u tego sprzedawcy

[Mya1989]

Napisane przez aaby

Dziękuję za wszystkie życzenia zdrówka
Chyba macie moc, bo dziś jakby lepiej - przede wszystkim noc przespana, kaszlu prawie wcale No ale prawie cały dzień i tak siedzę/leżę przykryta, co by jak najszybciej wyzdrowieć

Wszystkim chorym mamusiom życzymy z Niną szybkiego powrotu do zdrówka!
Wszystkim gratulujemy też wizyt i kolejnych tygodni! Ależ ten czas leci Dopiero co wszystkie testy robiłyśmy


Ja dziś przygotowałam sobie rzeczy do torby. Niestety dużo mi brakuje - kosmetyki (muszę kupić miniaturki), koszule, staniki itp. A zakupy dopiero po 10.10., także jeszcze chwilę torba musi poczekać No ale te rzeczy typu podkłady mam przygotowane i czekają na półce
Wyprałam też rano szlafrok, a że kolor identyczny jak jeden z Ninowych ręczników, to wrzuciłam też ręcznik. Faktycznie Dzidziuś pachnie Choć nie wiem, czy jak będę prać ciuszki, to nie dam ciut mniej płynu, bo wydaje mi się b.intensywny ten zapach - nie wiem, czy dla takiego malucha nie jest zbyt intensywny
Nawet przez chwilę chciałam sobie wyjąć wszystkie ciuszki, pospisywać, co w jakich rozmiarach mam, żeby ewentualnie wiedzieć, co dokupić (na pewno skarpetki!), ale lenistwo wzięło górę Aczkolwiek może jutro rano bym do tego siadła - wyprałabym też pierwszą turę ciuszków. Na sobotę by wyschła i mogłabym prasować - planuję do soboty być na tyle zdrowa, żeby zarazków na ciuszkach nie zostawić
Tylko że wtedy muszę jakoś te Ninowe półki przeorganizować, co by już te poprasowane rzeczy poukładać osobno...
Ciężkie zadanie przede mną


Która sówkowa maniaczka kupuje na zaś na pierwsze kroczki?
http://www.kappahl.pl/article/bambosze_491662



---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



Ja też kupowałam u tego sprzedawcy

Dziękuję a ten zielony lonomag to inaczej linoderm? bo ciągle ktoś mówi o zielonym a ja widzę wiecznie różowe

[aaby]

Napisane przez Mya1989

Dziękuję a ten zielony lonomag to inaczej linoderm? bo ciągle ktoś mówi o zielonym a ja widzę wiecznie różowe

Zielony linomag to ten: http://leki-opinie.pl/wp-content/upl...nomag-masc.jpg
Ten różowy w słoiczku to zupełnie co innego.

[malinka123108]

Napisane przez domii29

Dzień dobry
nadrobiłam więc teraz mogę napisać co u mnie
Zostałam sama w domu i szaleję Pranie, prasowanie, sprzątanie Pogoda taka że najlepiej by było się położyć i przespać ale czasu brak bo ciągle coś nowego sobie wymyślam do roboty

Mam pytanie do doświadczonych mamuś.
Była u mnie położna, pytała co ile moje dziecko je mówię jej że co 3-4 godziny (czasem się zdarza że częściej) a ta mnie straszyć zaczęła że powinien jeść co 1-2 godziny, czy rzeczywiście powinnam się martwić że mało je ? Wydawało mi się że dobrze zajmuje się moim dzieckiem, jak widzę że mlaska i szuka cyca to mu go nadstawiam a nie raz nawet podczas snu staram się go wybudzać i dawać jeść żeby głodny nie był Zgłupiałam totalnie. Co ile taki maluszek powinien jeść ? Bo naprawdę wpadłam w panikę

domii zmien polozna...Boze pierwsze slysze..dziecko je co 3 h i nie masz sie co martwic

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

mnie jak moja mala miala z miesiac nastraszyli szmerami w sercu,po wizycie zwyklej kontrolnej odrazu szlam na pobranie krwio itd dostalam skierowanie na usg serca i ogolnie koszmar przechodzilam ......co sie okazalo jakas zastawka sie nie zamknela ktora po czasie sie zamknie ...szkoda ze lekarka jak zapytalam co sie moze dziecku dziac nastraszyla odrazu wada serca a nie powiedziala ze to moze byc wlasnie jedynie zastawka,poszlam na to usg ale po nim juz nigdzie nie chodzilam do lekarzy bo w sumie na usg juz widzialam po lekarce ze cos tam cos tam ale wszystko ok wiec podziekowalam i wyszlam.

[adoosienka]

Ja dziś byłam u położnej. Pomierzyła ciśnienie, posłuchała serduszka - Kubuś ją skopał no i na końcu pomacała mi cały brzuchol i mówi: "No na moje oko, dzidziuś bardzo wielki nie będzie... teraz ma jakieś 2700" Hmmm ciekawe czy w środę na wizycie u doktorka się potwierdzi
Co do herbatki powiedziała, że ona nie zauważyła, żeby dawała jakiś efekt u dziewczyn, które ją piły. Mam masować krocze, ale od 36 tygodnia dopiero... Sama już nie wiem

[niunia32]

Napisane przez Olenka_24

płakać



daj znać jak wyszło

bardzo smaczne

Napisane przez xxxMikixxx

U mnie była zupa pomidorowa, a na drugie ryż + filet z piersi w przyprawie włoskiej + ogóras kiszony Ostatnio mam fazę i mogłabym to jeść codziennie

ogórek kiszony
normalnie dzisiaj w sklepie musiałam sobie kupić :P

Napisane przez domii29

Dzień dobry
nadrobiłam więc teraz mogę napisać co u mnie
Zostałam sama w domu i szaleję Pranie, prasowanie, sprzątanie Pogoda taka że najlepiej by było się położyć i przespać ale czasu brak bo ciągle coś nowego sobie wymyślam do roboty

Mam pytanie do doświadczonych mamuś.
Była u mnie położna, pytała co ile moje dziecko je mówię jej że co 3-4 godziny (czasem się zdarza że częściej) a ta mnie straszyć zaczęła że powinien jeść co 1-2 godziny, czy rzeczywiście powinnam się martwić że mało je ? Wydawało mi się że dobrze zajmuje się moim dzieckiem, jak widzę że mlaska i szuka cyca to mu go nadstawiam a nie raz nawet podczas snu staram się go wybudzać i dawać jeść żeby głodny nie był Zgłupiałam totalnie. Co ile taki maluszek powinien jeść ? Bo naprawdę wpadłam w panikę

Domii De Ci juz napisała, jak nie płacze, to głodny nie jest... inna położna Ci powie, żebyś nie budziła na karmienie, bo dziecko głodne nie będzie
mi po porodzie jedna położna krzyczała: co 3 godz otwierać mleczarnie, druga zaś, że jak dziecko śpi to niech śpi

ja karmiłam córkę co 3 godz, w nocy co 3-4

[nasturcja7667]

Hormony mnie zabiją

Mąż szedł do sklepu po piwo sobie i siostrze. I mówię: "Kup mi sok pomarańczowy". I kupił Costę. A ja tego nienawidzę. To słodkie i się lepi i I teraz ryczę. Że mu nie powiedziałam jaki konkretnie chcę. A sklep już zamknięty

[maomami]

Napisane przez adoosienka

Ja dziś byłam u położnej. Pomierzyła ciśnienie, posłuchała serduszka - Kubuś ją skopał no i na końcu pomacała mi cały brzuchol i mówi: "No na moje oko, dzidziuś bardzo wielki nie będzie... teraz ma jakieś 2700" Hmmm ciekawe czy w środę na wizycie u doktorka się potwierdzi
Co do herbatki powiedziała, że ona nie zauważyła, żeby dawała jakiś efekt u dziewczyn, które ją piły. Mam masować krocze, ale od 36 tygodnia dopiero... Sama już nie wiem

Hmmm ciekawe, położna ma wagę w oczach
Ja w sumie pije tą herbatę od wczoraj, ogólnie nie wiem czy cokolwiek daje ale nie jest zła, a że nie szkodzi to będę pić.
O masowaniu krocza u nas też położna mówiła na SR ale mam obawy że nie sięgne

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Hello Odebrałam wyniki: morfologia w normie za to w moczu wszystko co nie powinno być szczawiany, leukocyty, bakterie- podejrzewam, że coś się znowu z nerkami dzieje- ciekawe co mi powie moja pani dr...

Co do karmienia to moja Olczka jadła równo co 3h i położna była zadowolona z tego jak ją karmię.

Zabrałam się za sprzątanie bo odpuściłam na tydzień i nikomu nie przeszkadzało, że dom zarasta brudem... Pozamiatałam, pomyłam podłogi, wyszorowałam wannę i prysznic i padam- jakbym pokonała maraton... A mężuś siedział przed kompem i mówił, że on to przecież by zrobił... ciekawe kiedy

[Taszanta]

Napisane przez nasturcja7667

Hormony mnie zabiją

Mąż szedł do sklepu po piwo sobie i siostrze. I mówię: "Kup mi sok pomarańczowy". I kupił Costę. A ja tego nienawidzę. To słodkie i się lepi i I teraz ryczę. Że mu nie powiedziałam jaki konkretnie chcę. A sklep już zamknięty

Costa to chyba nie sok, tylko sztuczny napój współczuję

[Mya1989]

Napisane przez aaby

Dziękuję za wszystkie życzenia zdrówka
Chyba macie moc, bo dziś jakby lepiej - przede wszystkim noc przespana, kaszlu prawie wcale No ale prawie cały dzień i tak siedzę/leżę przykryta, co by jak najszybciej wyzdrowieć

Wszystkim chorym mamusiom życzymy z Niną szybkiego powrotu do zdrówka!
Wszystkim gratulujemy też wizyt i kolejnych tygodni! Ależ ten czas leci Dopiero co wszystkie testy robiłyśmy


Ja dziś przygotowałam sobie rzeczy do torby. Niestety dużo mi brakuje - kosmetyki (muszę kupić miniaturki), koszule, staniki itp. A zakupy dopiero po 10.10., także jeszcze chwilę torba musi poczekać No ale te rzeczy typu podkłady mam przygotowane i czekają na półce
Wyprałam też rano szlafrok, a że kolor identyczny jak jeden z Ninowych ręczników, to wrzuciłam też ręcznik. Faktycznie Dzidziuś pachnie Choć nie wiem, czy jak będę prać ciuszki, to nie dam ciut mniej płynu, bo wydaje mi się b.intensywny ten zapach - nie wiem, czy dla takiego malucha nie jest zbyt intensywny
Nawet przez chwilę chciałam sobie wyjąć wszystkie ciuszki, pospisywać, co w jakich rozmiarach mam, żeby ewentualnie wiedzieć, co dokupić (na pewno skarpetki!), ale lenistwo wzięło górę Aczkolwiek może jutro rano bym do tego siadła - wyprałabym też pierwszą turę ciuszków. Na sobotę by wyschła i mogłabym prasować - planuję do soboty być na tyle zdrowa, żeby zarazków na ciuszkach nie zostawić
Tylko że wtedy muszę jakoś te Ninowe półki przeorganizować, co by już te poprasowane rzeczy poukładać osobno...
Ciężkie zadanie przede mną


Która sówkowa maniaczka kupuje na zaś na pierwsze kroczki?
http://www.kappahl.pl/article/bambosze_491662



---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------



Ja też kupowałam u tego sprzedawcy

Napisane przez aaby

Zielony linomag to ten: http://leki-opinie.pl/wp-content/upl...nomag-masc.jpg
Ten różowy w słoiczku to zupełnie co innego.

Dziękuję w życiu nie widziałam go

właśnie naklikałam na allegro caaaaalusienką wyprawkę teraz brakuje mi tylko przewijaka na komodę i jakichś drobnych leków ale jestem zadowolona, ale nie patrzę ile kasy poszło


[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43009190]Hello Odebrałam wyniki: morfologia w normie za to w moczu wszystko co nie powinno być szczawiany, leukocyty, bakterie- podejrzewam, że coś się znowu z nerkami dzieje- ciekawe co mi powie moja pani dr...

Co do karmienia to moja Olczka jadła równo co 3h i położna była zadowolona z tego jak ją karmię.

Zabrałam się za sprzątanie bo odpuściłam na tydzień i nikomu nie przeszkadzało, że dom zarasta brudem... Pozamiatałam, pomyłam podłogi, wyszorowałam wannę i prysznic i padam- jakbym pokonała maraton... A mężuś siedział przed kompem i mówił, że on to przecież by zrobił... ciekawe kiedy [/QUOTE]
Skąd ja to znam, a tekst: "ja bym to zrobił" to chyba mają zakodowany

Idę nadrabiać, ale nie wiem czy dam radę... Głowa mi pęka bo zmiana pogody:/

[Anoula]

Napisane przez malinka123108

hehehe laski co ja mam powiedziec jak druga cora w dordze chociaz przyznam szczerze ze na pierwsza bralam przewaznie zielone wozek,posciele itd ,teraz kocyk tez zielony kupilam i w sumie pokoj mam fioletowo zielony,to i tak jak otworze szafe to jest rozowo ale co poradze mi sie tam podoba takie uroki dziewczynek i niech beda laleczkami barbie

ja iem, że może przyjśc taki dzień że córka i tak powie: mamo ja chcę różowe no i wtedy się kupi różowe

Napisane przez lineczka1989

https://www.facebook.com/photo.php?f...&type=1&ref=nf

nie wiem czy mam się śmiać czy płakać

jak to było w pewnym kabarecie "witki mi opadły" jak dla mnie tragedia takie bzdury opowiadać....

Napisane przez Kabriela

Dziewczyny ja mam do Was pytanie, macie może sprawdzone przepisy na cytrynówkę?!!!
Lub na jakieś przetwory z cytryny?!!!

na przetwory to nie ale teściowa ostatnio robiła pyszny cytrynowiec

Napisane przez domii29

Akurat tak się złożyło że jedna położna ze szpitala pracuje u mojego lekarza w recepcji i poszłam do niej i pytałam kiedy mam się zgłosić i czy muszę odwołać tą dzisiejszą wizytę. Powiedziała mi że zapisze sobie moje nazwisko że ja mam się niczym nie martwić bo ona to załatwi za mnie i mnie wykreśli

myślałam że się może wybierzesz zeby ranę po cc obejrzał albo coś

Napisane przez domii29

W ogóle to położna jeszcze powiedziała że mam się nacieszyć tym że jest taki grzeczny teraz bo jest wcześniakiem i jest w pełni nie rozwinięty dlatego jest spokojny a jak dojdzie do terminu porodu który był przewidywany to dopiero zaczną się nieprzespane noce itd Wkurzyła mnie ta baba dzisiaj...

ja bym jej chyba drugi raz do domu nie wpuściła

Napisane przez aaby

Ja dziś przygotowałam sobie rzeczy do torby. Niestety dużo mi brakuje - kosmetyki (muszę kupić miniaturki), koszule, staniki itp. A zakupy dopiero po 10.10., także jeszcze chwilę torba musi poczekać No ale te rzeczy typu podkłady mam przygotowane i czekają na półce
Wyprałam też rano szlafrok, a że kolor identyczny jak jeden z Ninowych ręczników, to wrzuciłam też ręcznik. Faktycznie Dzidziuś pachnie Choć nie wiem, czy jak będę prać ciuszki, to nie dam ciut mniej płynu, bo wydaje mi się b.intensywny ten zapach - nie wiem, czy dla takiego malucha nie jest zbyt intensywny
Nawet przez chwilę chciałam sobie wyjąć wszystkie ciuszki, pospisywać, co w jakich rozmiarach mam, żeby ewentualnie wiedzieć, co dokupić (na pewno skarpetki!), ale lenistwo wzięło górę Aczkolwiek może jutro rano bym do tego siadła - wyprałabym też pierwszą turę ciuszków. Na sobotę by wyschła i mogłabym prasować - planuję do soboty być na tyle zdrowa, żeby zarazków na ciuszkach nie zostawić
Tylko że wtedy muszę jakoś te Ninowe półki przeorganizować, co by już te poprasowane rzeczy poukładać osobno...
Ciężkie zadanie przede mną

to już jesteś praktycznie na finiszu z torbą zostały drobiazgi tak na prawdę

Ja się dziś przeszłam do swojej przychodni pytać co z tą położna środowiskową co kiedyś pisałyśmy. Powiedziały mi że u nich położna jest jedna i dlatego też nie kazali wypełniać deklaracji bo z automatu ją przydzielają. Jeśli chcemy mieć wizytę położnej od nich to dać znać po porodzie, chyba że mamy położną własną to poinformować ich że jednak przyjdzie do nas inna położna.

A ja mam krótkie włosy były tak z 5cm za zapięcie stanika a dzisiaj do ramion myślałam że mama się popłacze jak mi je fryzjerka ciachała, ale już mnie męczyły tym bardziej ze ja musze codziennie głowę umyć. Co prawda nie jestem aż tak zadowolona jak po wizycie u mojej fryzjerki ale wzięła za to obcięcie całe 10 zł, więc nie narzekam.

U babci się więcej nadenerwowałam niż to wszystko tego warte... I jeszcze moja mama do tego. Babcia wygłasza swoje teorie na temat wychowania dzieci, mało podaje nawet przykłady, że inne kobiety tak robiły... ale, żeby przynajmniej podawała przykłady kobiet o których można by powiedzieć, że są dobrymi matkami to rozumiem... ale od tych co mówiła nie chciałabym ani pół rady... a moja mama o ile kiedy jesteśmy same zgadza się z tym co mówię to u babci oczywiście stawała po stronie babci mimo, że 2 dni wcześniej mówiła coś innego

[De28]

Napisane przez domii29

Dziękuję dziewczyny uspokoiłyście mnie bo wystraszyłam się że może coś z nim nie tak i przez to nie chce jeść co 2 godziny tak jak radziła położna


Narobiłyście mi smaka na kisiel
Zaraz wyślę TŻta do kuchni niech mi zrobi

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

W ogóle to położna jeszcze powiedziała że mam się nacieszyć tym że jest taki grzeczny teraz bo jest wcześniakiem i jest w pełni nie rozwinięty dlatego jest spokojny a jak dojdzie do terminu porodu który był przewidywany to dopiero zaczną się nieprzespane noce itd Wkurzyła mnie ta baba dzisiaj...

Niestety, ale polozna ma troche racji. Wczesniaki nie maja jeszcze sily by tak plakac. Nieprzespane nocki zaczynaja sie kilka dni po porodzie, czasem po 2 tygodniach planowanego terminu porodu. Ale moze bedziesz miec szczescie i faktycznie taki grzeczny. Ale takie maluszki to faktycznie tylko spia. Najwazniejsze ze przybiera.

[kyte]

Napisane przez adoosienka

Ja dziś byłam u położnej. Pomierzyła ciśnienie, posłuchała serduszka - Kubuś ją skopał no i na końcu pomacała mi cały brzuchol i mówi: "No na moje oko, dzidziuś bardzo wielki nie będzie... teraz ma jakieś 2700" Hmmm ciekawe czy w środę na wizycie u doktorka się potwierdzi
Co do herbatki powiedziała, że ona nie zauważyła, żeby dawała jakiś efekt u dziewczyn, które ją piły. Mam masować krocze, ale od 36 tygodnia dopiero... Sama już nie wiem

Najważniejsze że Kubuś zdrowy a co do wagi, jak dla mnie to dobra jest.

Napisane przez nasturcja7667

Hormony mnie zabiją

Mąż szedł do sklepu po piwo sobie i siostrze. I mówię: "Kup mi sok pomarańczowy". I kupił Costę. A ja tego nienawidzę. To słodkie i się lepi i I teraz ryczę. Że mu nie powiedziałam jaki konkretnie chcę. A sklep już zamknięty

bblleehh nienawidzę Costy, przesłodzone paskudztwo
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43009190]Hello Odebrałam wyniki: morfologia w normie za to w moczu wszystko co nie powinno być szczawiany, leukocyty, bakterie- podejrzewam, że coś się znowu z nerkami dzieje- ciekawe co mi powie moja pani dr...

Co do karmienia to moja Olczka jadła równo co 3h i położna była zadowolona z tego jak ją karmię.

Zabrałam się za sprzątanie bo odpuściłam na tydzień i nikomu nie przeszkadzało, że dom zarasta brudem... Pozamiatałam, pomyłam podłogi, wyszorowałam wannę i prysznic i padam- jakbym pokonała maraton... A mężuś siedział przed kompem i mówił, że on to przecież by zrobił... ciekawe kiedy [/QUOTE]
Jutro masz wizytę u lekarza?Mam nadzieję że to tylko chwilowe takie negatywne wyniki..

[Asist22]

Napisane przez Sylwiaaa88

A muszę się ich pytać czy mogę wkropić czy mam po cichaczu to zrobić ?

Mi mój lekarz sam kazał wkropić tę cytrynę. Ona raczej nie zaburza wyników.

Napisane przez adoosienka

ola i De - tak a propo's nakrywanka rodziców na seksie to Wam coś opowiem Sytuacja dotyczy mojego brata i jego żony oraz ich synka jak miał 2 latka. Mieszkali wtedy w wynajmowanej kawalerce więc mały spał z nimi w pokoju, no i pewnej nocy zachciało im się amorów I już akcja w pełni, mój brat był na górze i nagle... moja bratowa zamiast jednego oddechu czuje i słyszy na sobie DWA mój brat sie zatrzymał i znieruchomiał zapalają światło i patrzą, a mały u mojego brata na plecach leży i sapie głośno i dyszy Pytają: "Dawidku a co Ty robisz?" a mały na to zaczął popychac mojego brata i mówi zasapany: "Pomagam tacie!" Do końca życia tego nie zapomną

Napisane przez nasturcja7667

Moja koleżanka mi opowiadała, że jej młodszy brat jak kiedyś nakrył rodziców, to potem powiedział babci, ze tatuś przepychał mamę, bo ją chyba po ciężkim obiedzie zatkało, jak toaletę kiedyś....

Aż się poryczałam ze śmiechu.

Trele brzuszek troszkę bardziej wystający.

W końcu nadrobiłam. Trochę od wczoraj naprodukowałyście.
Gratuluje następnych tygodni.
A mnie od wczoraj mały strasznie kopie i sie wałkuje w środku. Nie wiem co on tam wyrabia, ale mi chyba rewolucję robi.
No i od wczoraj zauważyłam, że brzuch mi często twardnieje.
I teraz już nie wiem co miałam jeszcze napisać. Zapomniałam

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez kyte

Jutro masz wizytę u lekarza?Mam nadzieję że to tylko chwilowe takie negatywne wyniki..

W poniedziałek. miesiąc temu wszystko było dobrze

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Mya1989

Dziękuję w życiu nie widziałam go

właśnie naklikałam na allegro caaaaalusienką wyprawkę teraz brakuje mi tylko przewijaka na komodę i jakichś drobnych leków ale jestem zadowolona, ale nie patrzę ile kasy poszło



Skąd ja to znam, a tekst: "ja bym to zrobił" to chyba mają zakodowany

Idę nadrabiać, ale nie wiem czy dam radę... Głowa mi pęka bo zmiana pogody:/

A to ja muszę pochwalić, że mój Ł. stanął w pełni na wysokości zadania, kiedy u mnie zaczęło się coś dziać. Co prawda ze wskazówkami, ale kupił wszystko, czego było trzeba na już. I ogarnął logistycznie dom, Alisę, Mnie w szpitalu, pracę jedną, drugą i zakupy. Dzielny.

[domii29]

dziewczyny dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie karmienia dziecka ulżyło mi i teraz mam pewność że robię wszystko tak jak należy

Napisane przez nasturcja7667

Trele- dziecku damy jedno nazwisko. Mimo wszystko byłby odludkiem w szkole z dwoma. Poza tym: wiesz- "syn pierworodny"- TŻ by mi umarł, że dwa nazwiska, a nie jego, męskie

Domi- a ranę po cc pielęgnujesz jakoś specjalnie? A położnej powiedz, że lekarz w szpitalu Ci powiedział, żeby nie karmić częściej niż co 3h. Zobaczysz jej minę

Moja druga siostra przyjechała i sprząta to, co poprzednia nie do sprzątała A ja leżę i mi głupio

Podmywam się dość często (jak podczas okresu) i przemywam to miejsce szarym mydłem, nic innego nie stosuję Właśnie zaglądnęłam przy kąpieli jak to wygląda i goi się super Do tego ten wielki siniak którego tam miałam coraz bardziej znika

[kyte]

Napisane przez Asist22

Mi mój lekarz sam kazał wkropić tę cytrynę. Ona raczej nie zaburza wyników.

To zależy chyba od przychodni, mi pani zakazała, powiedziała że wyniki wtedy nie są wiarygodne.
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43010246]W poniedziałek. miesiąc temu wszystko było dobrze[/QUOTE]
Dziwne aż tak się pogorszyło..nie ma co się nastawiać negatywne zobaczymy co lekarz powie, może będzie kazała jeszcze raz zrobić wyniki i będą dobre??

[Asist22]

Przypomniało mi się. Kot położył mi się na nogach, przed laptopem. Zasnął, potem się zaczął wiercić i po chwili słyszę... pssyytttt. Bąka puścił. I tak jest codziennie, jak ja go wezmę na ręce

[kyte]

Napisane przez dzidziadziumdzia

A to ja muszę pochwalić, że mój Ł. stanął w pełni na wysokości zadania, kiedy u mnie zaczęło się coś dziać. Co prawda ze wskazówkami, ale kupił wszystko, czego było trzeba na już. I ogarnął logistycznie dom, Alisę, Mnie w szpitalu, pracę jedną, drugą i zakupy. Dzielny.

Odpowiedzialny i dobry mąż

Napisane przez domii29

dziewczyny dziękuję za wszystkie odpowiedzi w sprawie karmienia dziecka ulżyło mi i teraz mam pewność że robię wszystko tak jak należy




Podmywam się dość często (jak podczas okresu) i przemywam to miejsce szarym mydłem, nic innego nie stosuję Właśnie zaglądnęłam przy kąpieli jak to wygląda i goi się super Do tego ten wielki siniak którego tam miałam coraz bardziej znika

Super tylko pozazdrościć tego szybkiego dojścia do siebie

[paulinaizabela]

Nadrobiłam ale jakoś nie mam weny by cytować...zdziadzieję tu do reszty
Jak ja sobie z Majeczką i domem poradzę później jak tu wszystko pod nos mam podane


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Napisane przez Asist22

Przypomniało mi się. Kot położył mi się na nogach, przed laptopem. Zasnął, potem się zaczął wiercić i po chwili słyszę... pssyytttt. Bąka puścił. I tak jest codziennie, jak ja go wezmę na ręce

Skunsik

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez paulinaizabela

Nadrobiłam ale jakoś nie mam weny by cytować...zdziadzieję tu do reszty
Jak ja sobie z Majeczką i domem poradzę później jak tu wszystko pod nos mam podane


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będziesz tęsknić za tymi obiadkami

[domii29]

Dziewczyny coś ze mną jest nie tak.
Ogólnie wszystko jest w porządku ale mój TŻ tak bardzo działa mi na nerwy że mam ochotę go zabić. Nie robi nic takiego, ale wk☠☠☠ia mnie to że przychodzi, pałęta mi się pod nogami, non stop zachodzi mi drogę żeby mi buzi dać a mnie to okropnie irytuje... chcę ogarnąć jak najwięcej kiedy mały śpi a on by się tylko tulił i całował... Nie mam czasu godzinami wisieć na nim... Teraz chciałam nadrobić zaległości w serialach na spokojnie, tylko że coś przycina... Poprosiłam go żeby mi to naprawił, zaczął się śmiać i zażądał buzi za to, kazałam mu się pier☠☠☠ić i wyszłam...Teraz siedzę i ryczę. Jestem serio bardzo agresywna w stosunku do niego ostatnio, boję się że w końcu zrobię mu krzywdę...

[ola_k11]

Napisane przez domii29

Mam pytanie do doświadczonych mamuś.
Była u mnie położna, pytała co ile moje dziecko je mówię jej że co 3-4 godziny (czasem się zdarza że częściej) a ta mnie straszyć zaczęła że powinien jeść co 1-2 godziny, czy rzeczywiście powinnam się martwić że mało je ? Wydawało mi się że dobrze zajmuje się moim dzieckiem, jak widzę że mlaska i szuka cyca to mu go nadstawiam a nie raz nawet podczas snu staram się go wybudzać i dawać jeść żeby głodny nie był Zgłupiałam totalnie. Co ile taki maluszek powinien jeść ? Bo naprawdę wpadłam w panikę


W ogóle to położna jeszcze powiedziała że mam się nacieszyć tym że jest taki grzeczny teraz bo jest wcześniakiem i jest w pełni nie rozwinięty dlatego jest spokojny a jak dojdzie do terminu porodu który był przewidywany to dopiero zaczną się nieprzespane noce itd Wkurzyła mnie ta baba dzisiaj...

Nie chcę Cię martwić ale maluszki urodzone w terminie w pierwszym miesiącu są grzeczne dopiero potem mogą się zacząć jakieś akcje. Pewnie z wcześniakami jest podobnie. Tym bardziej, że stają się bardziej aktywne i mniej śpią... Jeśli chodzi o karmienie to jeśli je co 3h i się najada to jest ok.

Napisane przez Mya1989

Dziękuję w życiu nie widziałam go

właśnie naklikałam na allegro caaaaalusienką wyprawkę teraz brakuje mi tylko przewijaka na komodę i jakichś drobnych leków ale jestem zadowolona, ale nie patrzę ile kasy poszło



Skąd ja to znam, a tekst: "ja bym to zrobił" to chyba mają zakodowany

Idę nadrabiać, ale nie wiem czy dam radę... Głowa mi pęka bo zmiana pogody:/

Mya ja właśnie planuję w weekend zacząć lub najpóźniej w tygodniu. Takie drobne rzeczy jak np. jałowe gaziki, kremy, pałeczki do uszu itp. też kupowałaś? Już się boję ile kasy pójdzie. Na razie w niedzielę musimy do Ikei po komodę jechać.

[maomami]

Napisane przez domii29

Dziewczyny coś ze mną jest nie tak.
Ogólnie wszystko jest w porządku ale mój TŻ tak bardzo działa mi na nerwy że mam ochotę go zabić. Nie robi nic takiego, ale wk☠☠☠ia mnie to że przychodzi, pałęta mi się pod nogami, non stop zachodzi mi drogę żeby mi buzi dać a mnie to okropnie irytuje... chcę ogarnąć jak najwięcej kiedy mały śpi a on by się tylko tulił i całował... Nie mam czasu godzinami wisieć na nim... Teraz chciałam nadrobić zaległości w serialach na spokojnie, tylko że coś przycina... Poprosiłam go żeby mi to naprawił, zaczął się śmiać i zażądał buzi za to, kazałam mu się pier☠☠☠ić i wyszłam...Teraz siedzę i ryczę. Jestem serio bardzo agresywna w stosunku do niego ostatnio, boję się że w końcu zrobię mu krzywdę...

Kochana hormony, hormony. Przed porodem miał Cię tylko dla siebie, a teraz jest Jasiu i wiadomo że chcesz ogarnąć jak najwięcej kiedy on śpi, no a Tż chciałby żebyś nim też się tak poopiekowała. Pamiętasz jak nam pisałaś że nie możesz doczekać się jak wróci z pracy, żeby się do niego przytulić.
Teraz hormony szaleją, będzie dobrze kochana

[ola_k11]

Napisane przez domii29

Dziewczyny coś ze mną jest nie tak.
Ogólnie wszystko jest w porządku ale mój TŻ tak bardzo działa mi na nerwy że mam ochotę go zabić. Nie robi nic takiego, ale wk☠☠☠ia mnie to że przychodzi, pałęta mi się pod nogami, non stop zachodzi mi drogę żeby mi buzi dać a mnie to okropnie irytuje... chcę ogarnąć jak najwięcej kiedy mały śpi a on by się tylko tulił i całował... Nie mam czasu godzinami wisieć na nim... Teraz chciałam nadrobić zaległości w serialach na spokojnie, tylko że coś przycina... Poprosiłam go żeby mi to naprawił, zaczął się śmiać i zażądał buzi za to, kazałam mu się pier☠☠☠ić i wyszłam...Teraz siedzę i ryczę. Jestem serio bardzo agresywna w stosunku do niego ostatnio, boję się że w końcu zrobię mu krzywdę...

Musisz opanować emocje...
Kobieta po urodzeniu dziecka czuje się biologicznie spełniona i nieświadomie odsuwa mężczyznę, bo już jej nie jest potrzebny... chodzi oczywiście o biologiczne spełnienie tzn. prokreację.
Ja po porodzie też męża odsuwałam. Mało tego przestałam dbać o siebie, bo mi nie zależało i zawsze miałam wymówkę. Po jakimś czasie mieliśmy poważny kryzys. Na szczęście mąż mi uświadomił, że on też chce być ważny, że się zamknęłam na dziecko, że jest mu źle że nie chcę być dla niego piękna...

[kyte]

Napisane przez domii29

Dziewczyny coś ze mną jest nie tak.
Ogólnie wszystko jest w porządku ale mój TŻ tak bardzo działa mi na nerwy że mam ochotę go zabić. Nie robi nic takiego, ale wk☠☠☠ia mnie to że przychodzi, pałęta mi się pod nogami, non stop zachodzi mi drogę żeby mi buzi dać a mnie to okropnie irytuje... chcę ogarnąć jak najwięcej kiedy mały śpi a on by się tylko tulił i całował... Nie mam czasu godzinami wisieć na nim... Teraz chciałam nadrobić zaległości w serialach na spokojnie, tylko że coś przycina... Poprosiłam go żeby mi to naprawił, zaczął się śmiać i zażądał buzi za to, kazałam mu się pier☠☠☠ić i wyszłam...Teraz siedzę i ryczę. Jestem serio bardzo agresywna w stosunku do niego ostatnio, boję się że w końcu zrobię mu krzywdę...

Domii też na pewno jesteś przemęczona..opieka nad Jasiem plus chęć ogarnięcia wszystkiego to bardzo dużo na głowie. Wiadomo że chciałabyś chwili tylko dla siebie..Nie bądź dla siebie zbyt surowa i wymagająca. Sądzę że jeszcze i hormony się nie ustabilizowały i adrenalina tym że wszystko się przewróciło do góry nogami nie zeszła. Daj sobie czas na oswojenie się z tym wszystkim.