Mamy majowo-czerwcowe 2013 cz. 3 na odchowalni ;)

[banka26]

Color jak chrzest? Jak Tymek po?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Napisane przez salviae

Wrocilismy z dnia budowlanca mały grzeczny, gorzej z mezem... w 2 godziny zdazyl skuc sie tak jak go dawno nie widzialam myslalam, ze bedzie tylko piwo, ale byly wszelkie alkohole do wyboru i dali czadu z kolega z firmy obrazil sie na mnie, ze nie pozwolilam mu kapac malego i spi , alee nie wiem jak to mozliwe, bo wygral konkurs wbijania gwozdzi do deski

Napisane przez salviae

poka

Pokaże, pokaże, ale musi mi wszystko wyschnąć

Napisane przez Mysia mysz

Banka zdrówka dla naøego !

spieszę donieść, że rozgryzłam dziecko i mamy przespaną noc za sobą
mały zaczął się częściej budzić i owszem jadł za każdym razem długo, ale nie dawało mi spokoju, że miesiąc temu wytrzymywał 8 h bez jedzenia w końcu po kilku próbach znaleźliśmy złoty środek
mały padł przed 20, obudził się o 1, dostał smoka i padł w kilka minut, kolejna pobudka o 5,nakarmiłam go i padł i wstał o 7.30
nie pamiętam kidy ostatni raz wstałam przed dzieckiem, budzę się i cisza gdyby nie monitor to bym myślała, że coś się dziekcu stało i tak czekałam aż się obudzi ja wyspana, młody wyspany, pełen sukces

także nawte jak dzieciaki Wam jedzą w nocy kilka minut to spróbujcie smoka zanim podacie cyca

poza tym wczoraj mały zanurkował pierwszy raz na basenie, ale się zakrztusił i był zły

dzisiaj mały zostaje z babciąa my idziemy na matrixa z muzyką na żywo

za nockę!

----



Kubuś przestawił swój rytm wieczorny i zasypia później, ale i dłużej sypia. Wczoraj zasnął ok 21, a cyckowanko było o 2:30 i później o 6:30. Z tym, że rano usnął dopiero po godzinie zabawy. Ale nie jest źle

A ja znowu sama...
Tato już poszedł, Kuba zaraz pójdzie w kimę, Mężu na grzybach... Eh...

[justyna_g4]

Napisane przez Mysia mysz

Banka zdrówka dla naøego !

spieszę donieść, że rozgryzłam dziecko i mamy przespaną noc za sobą
mały zaczął się częściej budzić i owszem jadł za każdym razem długo, ale nie dawało mi spokoju, że miesiąc temu wytrzymywał 8 h bez jedzenia w końcu po kilku próbach znaleźliśmy złoty środek
mały padł przed 20, obudził się o 1, dostał smoka i padł w kilka minut, kolejna pobudka o 5,nakarmiłam go i padł i wstał o 7.30
nie pamiętam kidy ostatni raz wstałam przed dzieckiem, budzę się i cisza gdyby nie monitor to bym myślała, że coś się dziekcu stało i tak czekałam aż się obudzi ja wyspana, młody wyspany, pełen sukces

także nawte jak dzieciaki Wam jedzą w nocy kilka minut to spróbujcie smoka zanim podacie cyca

poza tym wczoraj mały zanurkował pierwszy raz na basenie, ale się zakrztusił i był zły

dzisiaj mały zostaje z babciąa my idziemy na matrixa z muzyką na żywo

Super noc!

Ja daje małej smoka jak sie obudzi, ale nic to u nas nie daje. Od jakiegoś tygodnia boli ją chyba brzuszek w nocy. Co raz budzi się z płaczem i podkurcza nóżki, a jak ją biorę na ręce to idą gazy. Nie wiem co się dzieje. Wcześniej spała od ok 19.30 do 2/3 a teraz o 23 pobudka z płaczem. Tylko cyc ją uspokaja zasypia znów i o 1 znów pobudka, później koło 3/4 i 6/7. Nie mam pojęcia od czego to. Nic nowego nie jadłam, a nawet jeśli to przecież tydzień by to nie trwało. Daję jej bobotic ale nie widzę efektów i kilka razy dziennie masuję brzuszek.

Dziewczyny czy kombinezon z polerkiem to na teraz??Mam taki rozmiar 68 i zastanawiam się czy prać go.


banka Współczuje pobytu na izbie i trzymam mocno :kciuki, żeby D się poprawiło.

[banka26]

Napisane przez justyna_g4

Super noc!

Ja daje małej smoka jak sie obudzi, ale nic to u nas nie daje. Od jakiegoś tygodnia boli ją chyba brzuszek w nocy. Co raz budzi się z płaczem i podkurcza nóżki, a jak ją biorę na ręce to idą gazy. Nie wiem co się dzieje. Wcześniej spała od ok 19.30 do 2/3 a teraz o 23 pobudka z płaczem. Tylko cyc ją uspokaja zasypia znów i o 1 znów pobudka, później koło 3/4 i 6/7. Nie mam pojęcia od czego to. Nic nowego nie jadłam, a nawet jeśli to przecież tydzień by to nie trwało. Daję jej bobotic ale nie widzę efektów i kilka razy dziennie masuję brzuszek.

Dziewczyny czy kombinezon z polerkiem to na teraz??Mam taki rozmiar 68 i zastanawiam się czy prać go.


banka Współczuje pobytu na izbie i trzymam mocno :kciuki, żeby D się poprawiło.

Dzieki mysle ze tak ja tez mam kilka takich i ubieram u nas jest 9 stopni wiwc na bluze za zimno raczej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ag_nes]

ale tu pusto
nam weekend upływa na goszczeniu gości, dzisiaj odwiedza na chrzestna Ninki.

Napisane przez Mysia mysz

spieszę donieść, że rozgryzłam dziecko i mamy przespaną noc za sobą
mały zaczął się częściej budzić i owszem jadł za każdym razem długo, ale nie dawało mi spokoju, że miesiąc temu wytrzymywał 8 h bez jedzenia w końcu po kilku próbach znaleźliśmy złoty środek
mały padł przed 20, obudził się o 1, dostał smoka i padł w kilka minut, kolejna pobudka o 5,nakarmiłam go i padł i wstał o 7.30
nie pamiętam kidy ostatni raz wstałam przed dzieckiem, budzę się i cisza gdyby nie monitor to bym myślała, że coś się dziekcu stało i tak czekałam aż się obudzi ja wyspana, młody wyspany, pełen sukces

także nawte jak dzieciaki Wam jedzą w nocy kilka minut to spróbujcie smoka zanim podacie cyca

my tak już od dawna robimy, ale jednak jedno karmienie nocne i jedno nad ranem musi być.

Dzisiaj całą noc robiłam za smoczkowego, mała wypluwała smoczek i sie wierciła i tak w kółko, ona pospała ja nie. A i jeszcze kazała się trzymać za rączkę, jak puszczałam to się wybudzała Ogólnie sie przylepa robi, od wczoraj tatuś ją usypia na własnej klacie bo inaczej się nie da. O dziwo na jego klacie chce leżeć a na mojej nie.. znowu potwierdza się reguła że córeczki są tatusiowe.

[XxXJuSstiii]

Cześć

Bartuś mi ładnie pospał, do 4 czy 5 nie pamiętam później cyc i jeszcze dospał, znów cyc i sobie leżał i bawił się stopami zaczął marudzić i poleciał pod karuzelkę, później cyc i spaliśmy do 12:00 tego mi było trzeba teraz ćwiczy obroty na macie

Agnes też mam problem ostatnio z usypianiem Bartka na spanko nocne w dzień jest ok a wieczorami kiepsko, kiepsko...

[banka26]

Co tu tak pustoooo ja sie pytam??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magiusa]

A ja mam takie pytanko- czy Wy codziennie "trzymacie" Wasze
dzieci trochę nago tzn. chodzi mi konkretnie z odkrytymi nóżkami, bez skarpetek czy rajstopek?
Bo się zastanawiam czy to jest potrzebne do odkrywania własnych nóżek, a my w sumie z wyjątkiem kąpieli i przewijania jesteśmy ubrani cały dzień i zastanawiam się czy robić mu jakieś półgodzinne "sesje" w ogrzanym pokoju w samym body.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

A ja mam takie pytanko- czy Wy codziennie "trzymacie" Wasze
dzieci trochę nago tzn. chodzi mi konkretnie z odkrytymi nóżkami, bez skarpetek czy rajstopek?
Bo się zastanawiam czy to jest potrzebne do odkrywania własnych nóżek, a my w sumie z wyjątkiem kąpieli i przewijania jesteśmy ubrani cały dzień i zastanawiam się czy robić mu jakieś półgodzinne "sesje" w ogrzanym pokoju w samym body.

Bartek od paru dni łapie stopy i ściągam mu skarpetki

[vil84]

ja na szybko bo ledwie żyje, zasypiam na stojąco a korzystając z tego że mąż w domu bo ciągle na weekendy jesteśmy osobno a w tyg w pracy to sprzątamy porządnie, gotujemy, byliśmy na zakupach ...

Napisane przez Magiusa

A ja mam takie pytanko- czy Wy codziennie "trzymacie" Wasze
dzieci trochę nago tzn. chodzi mi konkretnie z odkrytymi nóżkami, bez skarpetek czy rajstopek?
Bo się zastanawiam czy to jest potrzebne do odkrywania własnych nóżek, a my w sumie z wyjątkiem kąpieli i przewijania jesteśmy ubrani cały dzień i zastanawiam się czy robić mu jakieś półgodzinne "sesje" w ogrzanym pokoju w samym body.

ja Przemka jak przewijam to zostawiam na 3-4 min z gołym całym dołem ewentualnie w skarpetkach, zależy czy ma półśpiochy czy spodenki, a za stópki i tak się łapie nawet jak ma skarpetki. za zimno mamy żeby goły latał

[axella]

Napisane przez Magiusa

A ja mam takie pytanko- czy Wy codziennie "trzymacie" Wasze
dzieci trochę nago tzn. chodzi mi konkretnie z odkrytymi nóżkami, bez skarpetek czy rajstopek?
Bo się zastanawiam czy to jest potrzebne do odkrywania własnych nóżek, a my w sumie z wyjątkiem kąpieli i przewijania jesteśmy ubrani cały dzień i zastanawiam się czy robić mu jakieś półgodzinne "sesje" w ogrzanym pokoju w samym body.

Ja Zu przy przewijaniu po 1wszym soacerze na ok 30min zostawiam bez pampka i z golymi nogami-wtedy zaczyna sie szalenstwo-turla sie, wpycha nogi do buzi, na brzuchu pelza-kednym slowem plus sto do aktywności
I tak codziennie nie zazievie sie, przeciagow nie ma wiec czemu nie


Laski-mowicie o polarkowych kombinezonach-wszystko super fajnie ALE wybieracie taki co od srodka noe ma polaru tylko cos "gladszego". Moja Zu niemozliwoscia jest wlozyc nawet w gladkim dresie w polar, jest zbyt "szorstki" i wszystko sie podwija, za to w misiaku-kombinezonie wszystko ladnie wchodzi bo jedt na podszewce takiej lekko sliskiej.
Ot taka refleksja
Poluje teraz na kombinezon-kroliczka z dluuugimi uszkami

Panna Zuzanna znow srednio spi w nocy za to w dzien spala (nawet w domu) po godzinie

I pozale si w jednej kwestii - Zula nie umie jesc. Tzn zupek.
Jadla tak srednio wiec trobilam spora przerwe i dzjs mialobyc od nowa.
I tak jak "moim" jedzeniem jest baardzo zaabsorbowana to zupka nie.. Wypluwa, nie otwiera buzi, wklada rece di buzi..

Zmienialam smaki. Lyzeczki. Pory karmienia. Temperaturę jedzonka, sliniak, pozycje krzesla, lomieszczenie. Nic nie pomaga ale musze codziennie skoro juz zaczelam. Po walce z zupka wzielam ciastko i jyz buzia otwarta slina i hipnoza normalnie.. Aaach
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[modro]

Napisane przez XxXJuSstiii

Cześć

Bartuś mi ładnie pospał, do 4 czy 5 nie pamiętam później cyc i jeszcze dospał, znów cyc i sobie leżał i bawił się stopami zaczął marudzić i poleciał pod karuzelkę, później cyc i spaliśmy do 12:00 tego mi było trzeba teraz ćwiczy obroty na macie

Agnes też mam problem ostatnio z usypianiem Bartka na spanko nocne w dzień jest ok a wieczorami kiepsko, kiepsko...

Takie spanie to moje marzenie, u nas niestety młoda budzi się koło północy, potem ok 3-4 i tu już wiem, że jak ją odłożę to na góra godzinę - dwie, więc dziś wstałyśmy o 5:30 Potem idzie co prawda koło 8 na drzemkę, ale godzinną, więc szału nie ma.

Widzę, że powrócił temat nosideł. Oglądałam manducę, tulę i coś tam jeszcze na żywo, ale to dla większych dzieci niż moje. No i cena powalająca. A to womar eco też jest ok dla bioderek dziecka? Bo cena o połowę niższa niż te, na które do tej pory patrzyłam. Kupiłabym w ciemno, ale się boję. Pytanie do wątkowych specjalistek od chust/ nosideł - dobre ono, brać?

[banka26]

Napisane przez axella

Ja Zu przy przewijaniu po 1wszym soacerze na ok 30min zostawiam bez pampka i z golymi nogami-wtedy zaczyna sie szalenstwo-turla sie, wpycha nogi do buzi, na brzuchu pelza-kednym slowem plus sto do aktywności
I tak codziennie nie zazievie sie, przeciagow nie ma wiec czemu nie


Laski-mowicie o polarkowych kombinezonach-wszystko super fajnie ALE wybieracie taki co od srodka noe ma polaru tylko cos "gladszego". Moja Zu niemozliwoscia jest wlozyc nawet w gladkim dresie w polar, jest zbyt "szorstki" i wszystko sie podwija, za to w misiaku-kombinezonie wszystko ladnie wchodzi bo jedt na podszewce takiej lekko sliskiej.
Ot taka refleksja
Poluje teraz na kombinezon-kroliczka z dluuugimi uszkami

Panna Zuzanna znow srednio spi w nocy za to w dzien spala (nawet w domu) po godzinie

I pozale si w jednej kwestii - Zula nie umie jesc. Tzn zupek.
Jadla tak srednio wiec trobilam spora przerwe i dzjs mialobyc od nowa.
I tak jak "moim" jedzeniem jest baardzo zaabsorbowana to zupka nie.. Wypluwa, nie otwiera buzi, wklada rece di buzi..

Zmienialam smaki. Lyzeczki. Pory karmienia. Temperaturę jedzonka, sliniak, pozycje krzesla, lomieszczenie. Nic nie pomaga ale musze codziennie skoro juz zaczelam. Po walce z zupka wzielam ciastko i jyz buzia otwarta slina i hipnoza normalnie.. Aaach
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam polarowy od wewnatrz tez i ok jest
A zjedzeniem to nie wiem czemu tak jej obrzydlo hee bo wczesniej chyba bylo spoko nie?
Moj wciaga sloik caly juz jablka nie lubi to przemycam i robie 3 skladniki , ale m. Woli typowe obiadki zupke jarzynowo, szpinak z ziemniaczkiem za owocami nie przepada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinga_20]

Hej dziewczyny, mam pytanie CZY KTÓRAŚ Z WAS WYRABIAŁA JUŻ PASZPORT DLA DZIECKA? CZY DO JEGO WYROBIENIA POTRZEBUJEMY DOWÓD OSOBISTY?

[banka26]

Napisane przez Kinga_20

Hej dziewczyny, mam pytanie CZY KTÓRAŚ Z WAS WYRABIAŁA JUŻ PASZPORT DLA DZIECKA? CZY DO JEGO WYROBIENIA POTRZEBUJEMY DOWÓD OSOBISTY?

Nie wyrabiasz albo paszprt albo dowod potrzebne sa 2 zdjecia i rodzice i $

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinga_20]

Napisane przez banka26

Nie wyrabiasz albo paszprt albo dowod potrzebne sa 2 zdjecia i rodzice i $

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję Kochana, bo już zwatpiłam, a jutro jedziemy składać wniosek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NoBoTak]

Napisane przez modro

Widzę, że powrócił temat nosideł. Oglądałam manducę, tulę i coś tam jeszcze na żywo, ale to dla większych dzieci niż moje. No i cena powalająca. A to womar eco też jest ok dla bioderek dziecka? Bo cena o połowę niższa niż te, na które do tej pory patrzyłam. Kupiłabym w ciemno, ale się boję. Pytanie do wątkowych specjalistek od chust/ nosideł - dobre ono, brać?

Przyłączam się do pytania. Bo jeżeli jest tak samo dobre jak np TULA czy inne z wyższej półki cenowej to nie ma co przepłacać. Ale jeśli jest jakaś różnica to może warto dać więcej. Ja niestety nie mam możliwości obejrzenia ich na żywo, będę kupować przez internet wiec polegam na Waszej ocenie;-)

[colorblue]

Napisane przez banka26

Color jak chrzest? Jak Tymek po?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My już po chrzcie:-D Tymek przespał całą msze, podczas chrztu już nie spał. Obserwował i uśmiechał się do chrzesnej nie zapłakał ani razu,nawet podczas polewania główki







Witam dziewczyny!!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez nuna2

hej dziewczyny... Magiczne 3 msc i minięcie problemów brzuszkowych to ściema... mała tak się wydzierała, że myślałam, że pojedziemy na szpital...

oby minęły lada dzień

Napisane przez banka26

A to kolejne tortowe cudo
Kazdy element recznie robiony 10 h pracy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

śliczne, aż żal zjadać

Napisane przez Veronic

u nas obrzydliwa pogoda... zimno, szaro ,buro, a w tv mówili, że będzie słońce:confused :

ja byłam na wsi i cały weekend był ładny i słoneczny

Napisane przez antoinettee

W szpitalu w którym rodziłam urodziły się trojaczki
http://www.narew.info/6,6332-pomozmy...ch☠.html

super

Napisane przez vil84

omg boskie
od razu mi się przypomina TLC i "Słodki biznes"

babcia zaś mnie wkurza !!! ma dziś urodziny, zadzwoniła że zaprasza nas po południu na kawę i ciasto. i tak się wybieraliśmy z życzeniami i prezentem więc powiedziałam że pewnie że przyjdziemy ale sami z Przemkiem (mąż dorabia) i nie na ciasto. bez problemu, bo przecież wiadomo że inni mogą, ja nie muszę, normalka przecież, przyzwyczaiłam się. to babcia zdziwiona ... jak jej przypomniałam o mące pszennej to najpierw "ojeeeeeej no popatrz zaś zapomniałam" a potem" ale zjesz kawałek to nic ci nie będzie". prawie się z nią poklóciłam. a ta obrażona że "ty nic nigdy u mnie nie chcesz jeść, co ja trędowata jestem"
wiecie co ja naprawdę nie mam problemu z tym że ktoś nie pomyślał, zapomniał, nic dla mnie nie ma itp, nawet jak zdarza się to mojej przyjaciółce z którą znamy się od zawsze (chociaż z reguły dzwoni że stoi w sklepie i czy mogę to i to ) czy mojej mamie sporadycznie (kupowała mi jedne czekoladki, potem doszedł nowy ich rodzaj i nie sprawdziła składu i kilka miesięcy to u niej jadłam z glutenem ) ale własna babcia, która ZA KAŻDYM RAZEM od prawie 30 lat ma z tym problem tzn zupełnie o mnie nie myśli to już jest przykre ... i już nawet nie chodzi o to że mogłaby kupić głupią czekoladę za 3 zł, po prostu pomyśleć, no bo naprawdę nie oczekuje tego. ale wciskanie mi coś średnio raz w tygodniu i czego nie mogę to jest po prostu przegięcie
sorry, musiałam się wyżalić

współczuję, sama bym straciła cierpliwość

Napisane przez ankaaa206

grrr wkurzyłam się na teściową, kupiłam krzesełko, zwykłego antilopa z ikea, bo nie podobają mi się te kombajnowe krzesełka z milionem funkcji za 300 zł, chcialam zwykle, proste, łatwe do umycia i slużące do jedzenia, no i przyszła dziś ta moja teściowa i wchodząc do pokoju mówi, to jest to gówno co kupiłaś?? tak mi ciśnienie podniosła że szok!

przegięła z tym tekstem

[banka26]

Napisane przez colorblue

My już po chrzcie:-D Tymek przespał całą msze, podczas chrztu już nie spał. Obserwował i uśmiechał się do chrzesnej nie zapłakał ani razu,nawet podczas polewania główki







Witam dziewczyny!!:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O TO SUPERR fajnie ze spokojnie bylo i bez placzu

Napisane przez Kinga_20

Dziękuję Kochana, bo już zwatpiłam, a jutro jedziemy składać wniosek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez vil84

qrde ledwie żyje a mąż będzie za jakieś dwie godziny .... masakra. on to w ogóle ma przewalone bo poszedł spać o północy, wstawał o 4.30, o 6 już zaczynali robotę, w międzyczasie dwa telefony służbowe o 1 i 0 4 cały dzień praca na wysokości 100 m ponad 12 h i 1,5 h dojazdu

no to ciężko rzeczywiście

Napisane przez salviae

rutiniscorbin i herbatka z korzenia imbiru z miodem i cytryna

dobrze że przypomniałaś, muszę kupić imbir

Napisane przez modro

Ja biorę rutinoscorbin, syrop prawoślazowy, inhalacje z soli fizjolog. i paracetamol w tabletkach, jak już nie wytrzymuję bólu głowy.

to ja paracetamol łykam często jak tylko głowa zaczyna mnie ćmić, bo jak ból się rozkręci to nic nie pomoże

Napisane przez Mysia mysz

Banka zdrówka dla naøego !

spieszę donieść, że rozgryzłam dziecko i mamy przespaną noc za sobą
mały zaczął się częściej budzić i owszem jadł za każdym razem długo, ale nie dawało mi spokoju, że miesiąc temu wytrzymywał 8 h bez jedzenia w końcu po kilku próbach znaleźliśmy złoty środek
mały padł przed 20, obudził się o 1, dostał smoka i padł w kilka minut, kolejna pobudka o 5,nakarmiłam go i padł i wstał o 7.30
nie pamiętam kidy ostatni raz wstałam przed dzieckiem, budzę się i cisza gdyby nie monitor to bym myślała, że coś się dziekcu stało i tak czekałam aż się obudzi ja wyspana, młody wyspany, pełen sukces

o! spróbuję ze smokiem

dziś młody śpi jak niemowlę - zje, strzeli kilka uśmiechów, po czym włącza syrenę że chce spać i usypia momentalnie. nawet zasnął sam w foteliku w aucie i wytrzymał całą drogę. nie wiem co mu się stało.. mąż się śmieje że młody naćpany bo mamusia nażarła się makowca, tatuś robił piwo, a dziadek pędził bimber

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Magiusa

A ja mam takie pytanko- czy Wy codziennie "trzymacie" Wasze
dzieci trochę nago tzn. chodzi mi konkretnie z odkrytymi nóżkami, bez skarpetek czy rajstopek?
Bo się zastanawiam czy to jest potrzebne do odkrywania własnych nóżek, a my w sumie z wyjątkiem kąpieli i przewijania jesteśmy ubrani cały dzień i zastanawiam się czy robić mu jakieś półgodzinne "sesje" w ogrzanym pokoju w samym body.

ja nie, bo u nas trochę chłodno

Napisane przez Kinga_20

Hej dziewczyny, mam pytanie CZY KTÓRAŚ Z WAS WYRABIAŁA JUŻ PASZPORT DLA DZIECKA? CZY DO JEGO WYROBIENIA POTRZEBUJEMY DOWÓD OSOBISTY?

nie jest potrzebny gowód, ale dwójka rodziców przy złożeniu wniosku

Napisane przez colorblue

My już po chrzcie:-D Tymek przespał całą msze, podczas chrztu już nie spał. Obserwował i uśmiechał się do chrzesnej nie zapłakał ani razu,nawet podczas polewania główki

dla Tymka

[Ashyshqa]

Czesc dziewczyny. My wlasnie wracamy z wycieczki 15 min pociagiem za miasto Caly dzien w chuscie : brzydal: z przerwami na jedzonko. Fajnie bylo, choc powrot z przygodami bo bieglismy na piciag a na stacji okazalo sie, ze ma opoznienie pol godziny na szczescie Sofia wszystko dzielnie zniosla i zasnela jak czekalismy na pociag. Wrzuce kilka fotek wieczorem

color super, ze Tymek byl grzeczny w kosciele i wszystko sie udalo.

Agnes moja tez straszna przylepa ostatatnio... A dzis Aniolek... pewnie najszczesliwsza bylaby noszona w chuscie calymi dniami

Na nosidlach sie nie znam... Tzn nie wnikalam za bardzo bo dostalismy Tule. i juz nie moge sie doczekac az Sofia do niej dorosnie. na takie calodzienne wycieczki lepiej by sie sprawdzila niz chusta...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez modro

Takie spanie to moje marzenie, u nas niestety młoda budzi się koło północy, potem ok 3-4 i tu już wiem, że jak ją odłożę to na góra godzinę - dwie, więc dziś wstałyśmy o 5:30 Potem idzie co prawda koło 8 na drzemkę, ale godzinną, więc szału nie ma.

Widzę, że powrócił temat nosideł. Oglądałam manducę, tulę i coś tam jeszcze na żywo, ale to dla większych dzieci niż moje. No i cena powalająca. A to womar eco też jest ok dla bioderek dziecka? Bo cena o połowę niższa niż te, na które do tej pory patrzyłam. Kupiłabym w ciemno, ale się boję. Pytanie do wątkowych specjalistek od chust/ nosideł - dobre ono, brać?

No ja na noce nie mogę narzekać za bardzo

tula i te inne są raczej dla dzieci, które siadają samodzielnie (nie siadają posadzone bo tego raczej nie powinno się robić)

Jest ok, nie jest pewnie najlepszym nosidłem ale jest ok.

Napisane przez NoBoTak

Przyłączam się do pytania. Bo jeżeli jest tak samo dobre jak np TULA czy inne z wyższej półki cenowej to nie ma co przepłacać. Ale jeśli jest jakaś różnica to może warto dać więcej. Ja niestety nie mam możliwości obejrzenia ich na żywo, będę kupować przez internet wiec polegam na Waszej ocenie;-)

Wydaje mi się, że jakaś różnica być musi ale jaka nie wiem

Napisane przez colorblue

My już po chrzcie:-D Tymek przespał całą msze, podczas chrztu już nie spał. Obserwował i uśmiechał się do chrzesnej nie zapłakał ani razu,nawet podczas polewania główki

Napisane przez Ashyshqa

Czesc dziewczyny. My wlasnie wracamy z wycieczki 15 min pociagiem za miasto Caly dzien w chuscie : brzydal: z przerwami na jedzonko. Fajnie bylo, choc powrot z przygodami bo bieglismy na piciag a na stacji okazalo sie, ze ma opoznienie pol godziny na szczescie Sofia wszystko dzielnie zniosla i zasnela jak czekalismy na pociag. Wrzuce kilka fotek wieczorem


Na nosidlach sie nie znam... Tzn nie wnikalam za bardzo bo dostalismy Tule. i juz nie moge sie doczekac az Sofia do niej dorosnie. na takie calodzienne wycieczki lepiej by sie sprawdzila niz chusta...

O to super dzień!
i też się nie mogę doczekać aż Bart dorośnie to nosidła ergonomicznego przy chodzącym brzdącu będzie nieocenione



==
My z Bartusiem zaliczyliśmy mały spacer w chuście do mojej mamy Pogoda cudna a ja pół dnia w łóżku spędziłam

[ankaaa206]

hej, hej powróciliśmy po intensywnym w gości weekendzie
malutki już dawno śpi, wczoraj poszedł na brudasa a dziś był budzony na kąpiel bo oczywiście zasnął w samochodzie.
ot to mam nowe nowości mamuśki a mianowicie : czemu nie dajecie biszkoptów małemu moczonych w mm - pyta się moja bratowa - mały w tym samym wieku i kp od kilku dni mały dostaje 3 biszkopty rozmoczone w mm w ramach ekspozycji na gluten, na obiad kaszkę i cały słoik jabłka, potem marchewkę, czyli rozszerza na całego - już widzę jego rozciągnięty żołądek

a co do leżenia z gołym tyłkiem to u nas często i dłygo mały tak leży, tzn jak marudzi i nie wiem o co chodzi to wystarczy sesja na golasa i humor wraca

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

no i była dziś u nas giełda mam, za 40 zł kupiłam 16 ciuchów małemu, fajne dresiki, bluzy, bluzki ogólnie świetna akcja

[vil84]

Napisane przez colorblue

My już po chrzcie:-D Tymek przespał całą msze, podczas chrztu już nie spał. Obserwował i uśmiechał się do chrzesnej nie zapłakał ani razu,nawet podczas polewania główki

dzielny

3 tyg już mam @ ... udało mi się cudem do gina jutro umówić, nie podoba mi się to a za kilka dni kończy się opakowanie tabsów to już w ogóle będzie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez ankaaa206

ot to mam nowe nowości mamuśki a mianowicie : czemu nie dajecie biszkoptów małemu moczonych w mm - pyta się moja bratowa - mały w tym samym wieku i kp od kilku dni mały dostaje 3 biszkopty rozmoczone w mm w ramach ekspozycji na gluten, na obiad kaszkę i cały słoik jabłka, potem marchewkę, czyli rozszerza na całego - już widzę jego rozciągnięty żołądek

no i była dziś u nas giełda mam, za 40 zł kupiłam 16 ciuchów małemu, fajne dresiki, bluzy, bluzki ogólnie świetna akcja

jak to nie dajemy? dajemy! i kotlecika

fajnie Ci sie udało

Napisane przez vil84

dzielny

3 tyg już mam @ ... udało mi się cudem do gina jutro umówić, nie podoba mi się to a za kilka dni kończy się opakowanie tabsów to już w ogóle będzie

a mi się kończy chyba

[banka26]

Napisane przez vil84

dzielny

3 tyg już mam @ ... udało mi się cudem do gina jutro umówić, nie podoba mi się to a za kilka dni kończy się opakowanie tabsów to już w ogóle będzie

o jaa no to szybko do lekarza masakra wspolczuje

Napisane przez ankaaa206

hej, hej powróciliśmy po intensywnym w gości weekendzie
malutki już dawno śpi, wczoraj poszedł na brudasa a dziś był budzony na kąpiel bo oczywiście zasnął w samochodzie.
ot to mam nowe nowości mamuśki a mianowicie : czemu nie dajecie biszkoptów małemu moczonych w mm - pyta się moja bratowa - mały w tym samym wieku i kp od kilku dni mały dostaje 3 biszkopty rozmoczone w mm w ramach ekspozycji na gluten, na obiad kaszkę i cały słoik jabłka, potem marchewkę, czyli rozszerza na całego - już widzę jego rozciągnięty żołądek

a co do leżenia z gołym tyłkiem to u nas często i dłygo mały tak leży, tzn jak marudzi i nie wiem o co chodzi to wystarczy sesja na golasa i humor wraca

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

no i była dziś u nas giełda mam, za 40 zł kupiłam 16 ciuchów małemu, fajne dresiki, bluzy, bluzki ogólnie świetna akcja

rozrszerza na calego:banghead:

ona robi krzywde dziecku masakra

Napisane przez Ashyshqa

Czesc dziewczyny. My wlasnie wracamy z wycieczki 15 min pociagiem za miasto Caly dzien w chuscie : brzydal: z przerwami na jedzonko. Fajnie bylo, choc powrot z przygodami bo bieglismy na piciag a na stacji okazalo sie, ze ma opoznienie pol godziny na szczescie Sofia wszystko dzielnie zniosla i zasnela jak czekalismy na pociag. Wrzuce kilka fotek wieczorem

color super, ze Tymek byl grzeczny w kosciele i wszystko sie udalo.

Agnes moja tez straszna przylepa ostatatnio... A dzis Aniolek... pewnie najszczesliwsza bylaby noszona w chuscie calymi dniami

Na nosidlach sie nie znam... Tzn nie wnikalam za bardzo bo dostalismy Tule. i juz nie moge sie doczekac az Sofia do niej dorosnie. na takie calodzienne wycieczki lepiej by sie sprawdzila niz chusta...

Super ze wyciecczka udana
I brawo za biegi z malacw huscie hee
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[colorblue]

Napisane przez XxXJuSstiii

jak to nie dajemy? dajemy! i kotlecika

fajnie Ci sie udało

a mi się kończy chyba

Mi też:-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

Napisane przez banka26

o jaa no to szybko do lekarza masakra wspolczuje





rozrszerza na calego:banghead:

ona robi krzywde dziecku masakra


Super ze wyciecczka udana
I brawo za biegi z malacw huscie hee
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak jej położna poradziła ehh temat rzeka...
kurczę ostatnio ściągnełam mleko z cyców jak wychodziła, i chyba nadprodukcja się zrobiła, musiałam w nocy małego budzić, bo myślalam że mi rozsadzi i ból przy tym niesamowity - który mnie obudził, a teraz znowu muszę coś ściągnąć bo cyc boli
spadam spać

[maarchewka]

O matko mam trochę nadrabiania! My po chrzcie! ufff w kościele było trochę ciężko. Wojtuś zaczął się wydzierać na pierwszej pieśni..Ale śmieszni bo nie płakał tylko głośno coś gadał po swojemu.. wersja oficjalna jest ze chciał śpiewac razem z tłumem no i ogólnie miałam stresa ze zacznie płakać, ale jakoś się udało...
Potem na imprezie też średnio znosił, ale wytrwaliśmy Sama imprezka się udała goście wyszli po 21... chrzest byl na 13 także tego..

A i wkurzyli mnie teściowie troche.. Wojtuś nie mógł zasnąć na sali, bo nie dość, że grałą głośno muzyka to byl 6 dzieci które biegały i piszczały, wiek od 3-10 lat więc dosyc głośno bylo.. I tak biedny Wojtuś się przetrzymał, że nie mogłam go ululać do snu.. w koncu usnął w takim pokoju socjalnym..

I teściowa ze dziecku to takie hałasy w ogóle nie powinny przeszkadzac.i że spokojnie powinien spać na sali. Ja jej odpowiedzialam, że ja bym w tym hałasie także nie zasnęła wiec się wcale nie dziwie ze dziecko też nie może.. Ale nie wiem co sobie teściowa wyobraża. Że powinanm dziecka hartować i mu w domu muzykę na cały regulator puszczać? Ja jestem z nim całymi dniami sama i normalnie wszystko w domu robie jak on śpi, odkurzam, słucham muzyki, gotuje itp.. to nie wiem powinnam jakąs syrene strażacką właczać zeby się przyzwyczajał do hałasu czy jak?

A potem z teściem komentarze ze jakbyśmy mieli 5 dzieci tak jak oni to byśmy tak dziecka nie nosili.. No sorry ale gdzie go miałam położyć na tych chrzcinach?? na podłodze? Nie wzieliśmy wózka z Warszawy bo nie zmieściliśmy i mieliśmy tylko fotelik. Wojtuś nie bardzo lubi w nim siedziec. od początku nie lubił.. To co według nich mam go wrzucić do fotelika i niech sie drze aż padnie?? no bo ja nie wiem co powinnam już robić..

U nich w domu też Wojtusia muszę trzymać na rękach.. Oni mieszkają w takim domu nowoczesnym. Na dole są 2 sypialnie, salon z kuchnią. W salonie jest tylko nierozkładana kanapa i 2 fotele i stoliczek. W 1 sypialni śpią oni, a w drugiej ich koty.. I ja tam zupałnie nie mam co z dzieckiem zrobić. na sofie go nie poloże na dlugo bo trzeba przy nim siedziec bo może spaść, zreszta on tam dlugo nie chce leżec, bo ta sofa ma taki spadek, że się ześlizguje jak na niej leży w głąb sofy.. w tych sypialniach też go nie mogę zostawic bo tam wszędzie koty łaża i ja się boję, że mu coś zrobią. wszędzie jest sierść i ciągle zbieram tą sierśc z ubranka Wojtusia.. wiec już chcąc nie chcąc muszę go trzymać na rękach no bo gdzie? Na podlodze jakbym chciała to też nie mogę go polożyć na jakimś kocyku bo tam nawet dywanu nie ma a podloga też w klakach kocich...

ehh no i tak to

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A i mialam ubaw przez łzy z Wojtusia.. Nauczyl się obrotu z pleckow na brzuszek ale nie do konca ogarnia obrotu z brzuszka na plecki.. I kladę go na plecki ten chyc na boczek, potem z boczku na brzuszek i w placz bo on na brzuszku nie lubi.. no to ja znowu na plecki,a on na brzuszek i znowu w placz i tak pół nocy, co przysnęłam to mnie płacz budzil.. najpierw sie smialam a potem już mialam dość i po kilku obrotach go zblokowalam poduszkami na boczku zeby się już nie mógł ruszać...

A i wylazą nam kolejne ząbki.. ciekawe czy będzie taka rozpacz jak ostatnio czy trochę lagodnie to przejdzie...