Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.3.

[Moderna]

Napisane przez nestelle

ja tam za chrupkami nie jestem ale ..,.tez mialam podobny przypadek z chlebem .Ninka dobrze ponad roczna dostala chlebek i kawalek utkwil w gardle - prawie zawalu dostalam . musialam paluchy do gardla jej wsadzac

zaraz znajomi przybeda .obiad dochodzi- losos,kurczak,pieczone ziemniaczki ,kolby kukurydzy slodkiej . i w piekarniku tez ciasto -jablecznik .caaaaaaaly dom pachnie .
potem spacerek i lody .
a ja nadal slodkiego nie jem .......

oooo no ladnie, dobrze, ze nic sie nie stalo
Ja przygotowana jestem z pierwszej pomocy, bo nawet papka moze sie dziecko zakrztusic.. ale oby tfu tfu nigdy nie bylo to potrzebne.

po takiej uczcie chyba na lody by juz miejsca i braklo

Napisane przez kasia86bgo

niooop dzis o 20.30 mam samolota ....

kciuki Kasiu za lot

Napisane przez OtTakaJa

Co tu takie pustki?

nooo strasznie pusto.. ja dzisiaj zalatana, rano ogarnialam dom, pranie, ugotowalam powidla sliwkowe (jutro dalsze gotowanie), bylam na pchlim targu chwile (kupilam tylko jedna ksiazeczke do czytania dziecku)... i jakos tak sie zle czuje, zmeczona jestem potwornie

[Tasia34]

Napisane przez nestelle

oj bardzo glodneeee ! proba jedzeniowa na pewno wypadnie pomyslnie - zje razem z lyzeczka

I tak też wypadła!!!
Przygotowałam 1/3 słoiczka, myślałam, że w razie czego sama dojem. Pierwsza łyżeczka to było wielkie zdziwienie i taka niespodzianka w oczach, radość, że W KOŃCU, w końcu coś dostał, co je mama Reszta łyżeczek znikała w oka mgnieniu, chwytał za miseczkę, wkładał do niej paluszki, łapał za łyżeczkę W sumie tylko tym się pobrudził, bo po brodzie nic nie ciekło
A jak się skończyło to prawie się rozpłakał... Próba zaliczona
Sesja foto też zaliczona, dwójka fotografów pstrykała

[mamaNastuni]

Napisane przez kasia86bgo

do wlosow .... to tez sie dolaczam do Klubu ''Lysolek'' ... wszak sa tak samo mocne i geste jak przed ciaza ... ale wypadaja szybciej niz kiedykolwiek

no i kochana ZdrUFka zyczymy dla Ciebie i Nastuni

no i wklejam tutaj to o Tesciowych .. bom zapomniala w poprzednim poscie ... oraz cos Extra

Dziękujemy

a tekst o teściowych niezłe, sama prawda

Napisane przez nestelle

ja tam za chrupkami nie jestem ale ..,.tez mialam podobny przypadek z chlebem .Ninka dobrze ponad roczna dostala chlebek i kawalek utkwil w gardle - prawie zawalu dostalam . musialam paluchy do gardla jej wsadzac


zaraz znajomi przybeda .obiad dochodzi- losos,kurczak,pieczone ziemniaczki ,kolby kukurydzy slodkiej . i w piekarniku tez ciasto -jablecznik .caaaaaaaly dom pachnie .
potem spacerek i lody .
a ja nadal slodkiego nie jem .......

Nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji. Wierzę, że przeżyłaś chwile grozy...

Jakie pyszności przygotowałaś Nie wiem, jak Ty wytrzymujesz bez słodkiego Ja wcześniej mogłąbym się obyć bez słodyczy, ale w ciąży to się chyba uzależniłam i teraz ciężko mi nad tym panować Zazroszczę Ci


Ode mnie właśnie goście pojechali, a teraz siedzę i się byczę bo moja mama się Nastunią zajmuje Jutro mąż wraca jak ja się za nim stęskniłąm Na prawdę podziwiam samotne matki takie jak Kasia albo kobiety które ze wszystkim muszą dawać sobie radę same. Ja tylko parę dni sama muszę wszytsko robić i jestem padnięta chociaż nie mam wymagającego dziecka.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Tasia34

I tak też wypadła!!!
Przygotowałam 1/3 słoiczka, myślałam, że w razie czego sama dojem. Pierwsza łyżeczka to było wielkie zdziwienie i taka niespodzianka w oczach, radość, że W KOŃCU, w końcu coś dostał, co je mama Reszta łyżeczek znikała w oka mgnieniu, chwytał za miseczkę, wkładał do niej paluszki, łapał za łyżeczkę W sumie tylko tym się pobrudził, bo po brodzie nic nie ciekło
A jak się skończyło to prawie się rozpłakał... Próba zaliczona
Sesja foto też zaliczona, dwójka fotografów pstrykała

super, że tak entuzjastycznie Krzysiu zareagował na jedzonko
Mam nadzieję, że moja Nastusia też tak będzie się cieszyć na jedzonko Mam plan za dwa tygodnie dać jej juz do spróbowania marcheweczkę a co mu dawałaś na pierwszy raz?

[corka_rosy]

Napisane przez Malpka

może to dział zapładniania był

i nie wiem, dlaczego, ale skojarzyło mi się to z krowami

Napisane przez Tasia34

A tak wygląda wygłodzone dziecko:

no faktycznie, mamuśka, daj mu w końcu jeść!
( i czekam na fotograficzną dokumentację pierwszej próby)

Napisane przez Tasia34

U nas też poszło, jak jakiś wirus - 6 z 7 dziewczyn w przeciągu 3 lat (a 3 prawie jednocześnie, w tym ja - porody w marcu, kwietniu i maju )

Szef musiał być przeszczęśliwy

Napisane przez despa

Zadnych suplementów nie bralam, unormowało się w połowie wrzesnia - i widzę już swieże włoski ( nówki)

Takie słowa dają nadzieję na rychłą poprawę

Napisane przez monicca1989

Mam nadzieję, że coś Pani fotograf wybierze

Pochwal się koniecznie!

Napisane przez kasia86bgo

no i wklejam tutaj to o Tesciowych .. bom zapomniala w poprzednim poscie ... oraz cos Extra

To o teściowych boskie!

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez nestelle

a ja nadal slodkiego nie jem .......

za wytrwałość!
Podrzuć trochę tego obiadu do mnie, u mnie dziś tylko wczorajsza soczewicówka...

Napisane przez Tasia34

Pierwsza łyżeczka to było wielkie zdziwienie i taka niespodzianka w oczach, radość, że W KOŃCU, w końcu coś dostał, co je mama

Super! Czekam na zdjęcia!
Co dałaś?

[Tasia34]

Napisane przez mamaNastuni

super, że tak entuzjastycznie Krzysiu zareagował na jedzonko
Mam nadzieję, że moja Nastusia też tak będzie się cieszyć na jedzonko Mam plan za dwa tygodnie dać jej juz do spróbowania marcheweczkę a co mu dawałaś na pierwszy raz?

Marcheweczkę oczywiście Słoiczek Hippa

Napisane przez corka_rosy

no faktycznie, mamuśka, daj mu w końcu jeść!
( i czekam na fotograficzną dokumentację pierwszej próby)


Szef musiał być przeszczęśliwy

No w końcu się doczekał
Fotki wstawię, jak zgram
A co do szefostwa - akurat te trzy zeszłoroczne ciąże uszczęśliwiły moich pracodawców, bo był (i jest nadal...) tymczasowy brak zajęcia=funduszy

[Tasia34]

Zdjęcia z akcji "pierwsza łyżeczka"
- przygotowanie do konsumpcji
- niedowierzanie - "To naprawdę dla mnie..?"
- "TAAAK, dla mnie!, mama dawaj jeszcze!!!"

[mamaNastuni]

Napisane przez Tasia34

Zdjęcia z akcji "pierwsza łyżeczka"
- przygotowanie do konsumpcji
- niedowierzanie - "To naprawdę dla mnie..?"
- "TAAAK, dla mnie!, mama dawaj jeszcze!!!"

Ale super to opisałaś Widzę, że małego przystojniaka masz

[jolanT]

hej dziewczyny!

dzięki za pomysły na jabłko pieczone
na razie zrobiłam tylko jabłecznik.. Nestelle u mnie też całe dom pachnie

śmieszne te minki przy jedzeniu naszych pociech..
u nas wczoraj jabłko i kwaśne minki to się z mężem popłakaliśmy ze śmiechu i mała też ale chyba ze strachu że starzy jakoś dziwnie się zachowują- czyt. inaczej niż zawsze
a dziś ryż, kurczak, marchewka,groszek i nie za bardzo posmakowało..
później zeskrobałam jej jabłko i się biedna zakrztusiła
ja panika szybko palec do buzi, obrót, poklepałam i na szczęście przeszło ale serce mi stanęło.. jeszcze chyba jednak papki..
jak znajdę dłuższą chwilę to też wrzucę foto

no i u nas już 3 dzień stan podgorączkowy Malutka śpi, jak sie obudzi zaraz płacze.. nie bawi się zbytnio nie śmieje.. markotna i tylko na rączkach..
może zęby jednak

oglądam właśnie "Nietykalni".. 2 raz, widziałyście?

no i zimno jak skurczybyk..

[monicca1989]

Napisane przez Tasia34

A tak wygląda wygłodzone dziecko:

Jejku jak on patrzy

Napisane przez nestelle

pochwal sie potem

Napisane przez corka_rosy

Pochwal się koniecznie!

Kilka zdjęć w klubie

Napisane przez Tasia34

Zdjęcia z akcji "pierwsza łyżeczka"
- przygotowanie do konsumpcji
- niedowierzanie - "To naprawdę dla mnie..?"
- "TAAAK, dla mnie!, mama dawaj jeszcze!!!"

Rewelacja

[monnagiovanna]

Tasia, fajne zdjęcia a w tle kot-grzechotka z maty, mam takiego samego, czy u Was też kot jest hitem? Mój mały to cały aż chodzi, jak tylko mu pokażę tego kota, matę olewa, ale kot to jest to. A co najlepsze, w ostatnim czasie byli u mnie znajomi, raz z synkiem, potem inni z córeczką, dzieci po 3 latka i co - pierwsze kroki oczywiście do kota, chociaż obok leżą inne zabawki


Ja też miałam problem z włosami, ale chyba trochę zaczyna mi się normować, chociaż żadnych suplementów nie biorę, może w końcu te hormony się stabilizują.


Tekst o teściowych cała prawda


Wczoraj moje dziecko mnie zszokowało. Położyłam go spać jak zwykle do łóżeczka w jego pokoju i wyszłam, zazwyczaj jednak muszę zajrzeć raz czy dwa, bo trochę marudzi, zanim zaśnie. Wczoraj jednak cisza, dłuższą chwilę nic się nie dzieje, no to idę zobaczyć, co i jak, patrzę, a on śpi na brzuchu! Pierwszy raz zasnął w tej pozycji, ale że jeszcze nie umie się przekręcać z brzucha na plecy, to Tż go przekręcił, bo się go baliśmy zostawić go na noc na tym brzuchu. A jak Wy robicie, jak Wam dzieci zasną na brzuchu?


jolanT może to rzeczywiście zęby, a jak dziąsełka małej wyglądają? U nas co prawda dolne jedynki wyszły, ale teraz chyba idą górne, bo mały tak samo jest marudny, do tego piszczy strasznie non stop, aż mi w mózgu świdruje, trzeba go zajmować cały czas, bo nie ma mowy, żeby sam poleżał. Trudny jest ten okres, bo wieczorami już padam ze zmęczenia, a przecież Tż też się zajmuje małym, wczoraj też była moja mama (która po dwóch godzinach poszła, bo ją głowa zaczęła boleć od tych pisków )
A Nietykalnych oglądałam. I czytałam A teraz oglądam Nieściszalnych też fajne

[Moderna]

Napisane przez Tasia34

Zdjęcia z akcji "pierwsza łyżeczka"
- przygotowanie do konsumpcji
- niedowierzanie - "To naprawdę dla mnie..?"
- "TAAAK, dla mnie!, mama dawaj jeszcze!!!"

fajnie
widze, ze jednak uleglas wczesniej

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez jolanT

no i u nas już 3 dzień stan podgorączkowy Malutka śpi, jak sie obudzi zaraz płacze.. nie bawi się zbytnio nie śmieje.. markotna i tylko na rączkach..
może zęby jednak

oglądam właśnie "Nietykalni".. 2 raz, widziałyście?
.

ojejj Ewunia, a ile ma temperatury?
moze to faktycznie zeby, czytam, ze wiele dzieci troszke "choruje" jak ida..

U nas na gorze jest taka malenka biala kropeczka i chyba tez za jakis czas wyjdzie zabek, dzisiaj Marcel gryzl strasznie swoja reke, tak jakby go swedzialy dziaselka.

A i Marcel ma gilgotki po stopce go dzis laskotalam to ja chowal i sie chichral

Nietykalni chyba widzialam, to ten film o niepelnosprawnym, ktory szuka nowego opiekuna?
Mnie niestety nie uwiodl, wiec nie szukam powtorek

A ja dzsiiaj ogladam Dom nad jeziorem z sandra Bullock

[Tasia34]

Napisane przez mamaNastuni

Ale super to opisałaś Widzę, że małego przystojniaka masz

Napisane przez monicca1989

Jejku jak on patrzy

Rewelacja

Napisane przez monnagiovanna

Tasia, fajne zdjęcia a w tle kot-grzechotka z maty, mam takiego samego, czy u Was też kot jest hitem?

Dzięki, dziewczyny

Monnagiovanna - kot śpiewa "Fishy fishy, where are you", Krzyś go uwielbia - matę używamy inną, ale pałąk z kotem zawsze jest gdzieś z boku i sobie włącza. A my wariujemy

Krzyś od dłuższego czasu śpi na brzuchu - gdy jeszcze nie przekręcał się na plecy, bałam się trochę i jak zasnął, kładłam Go na te plecki. Ale On i tak fikał na brzuch w nocy Jak dobrze trzyma główkę, to chyba nie ma strachu
Teraz zasypia na brzuchu i czasem budzi się na nim, czasem na plecach już Go zastaję

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez Moderna

fajnie
widze, ze jednak uleglas wczesniej

Tak myślałam, że poczekam do 5 i pół mca, ale 5 mies i 1 tydz też może być

[Moderna]

Napisane przez Tasia34

Tak myślałam, że poczekam do 5 i pół mca, ale 5 mies i 1 tydz też może być

i bardzo dobrze byc moze trafiliscie w ten idealny moment

[nestelle]

Napisane przez Tasia34

I tak też wypadła!!!
Przygotowałam 1/3 słoiczka, myślałam, że w razie czego sama dojem. Pierwsza łyżeczka to było wielkie zdziwienie i taka niespodzianka w oczach, radość, że W KOŃCU, w końcu coś dostał, co je mama Reszta łyżeczek znikała w oka mgnieniu, chwytał za miseczkę, wkładał do niej paluszki, łapał za łyżeczkę W sumie tylko tym się pobrudził, bo po brodzie nic nie ciekło
A jak się skończyło to prawie się rozpłakał... Próba zaliczona
Sesja foto też zaliczona, dwójka fotografów pstrykała

wow! suuuper ! nieczesto sie zdarza aby dziecku od razu przypasowalo.

Napisane przez mamaNastuni

Jakie pyszności przygotowałaś Nie wiem, jak Ty wytrzymujesz bez słodkiego Ja wcześniej mogłąbym się obyć bez słodyczy, ale w ciąży to się chyba uzależniłam i teraz ciężko mi nad tym panować Zazroszczę Ci


Ode mnie właśnie goście pojechali, a teraz siedzę i się byczę bo moja mama się Nastunią zajmuje Jutro mąż wraca jak ja się za nim stęskniłąm Na prawdę podziwiam samotne matki takie jak Kasia albo kobiety które ze wszystkim muszą dawać sobie radę same. Ja tylko parę dni sama muszę wszytsko robić i jestem padnięta chociaż nie mam wymagającego dziecka.

niezazdroszcze czasu bez meza ....ale za to pomocy mamy tak
ja mam na odwrot .

a czas bez slodkosci ....-to nie jest tak zle .choc w ciazy jadlam za kilkoro lodow i czekolady -to tylko jak urodzilam tak wlasnie sie nastawilam i jest ok. a kg same spadly .ale nie da sie ukryc jem bardzo duzo

Napisane przez corka_rosy

za wytrwałość!
Podrzuć trochę tego obiadu do mnie, u mnie dziś tylko wczorajsza soczewicówka...

u tez pysznie -bardzo lubie

Napisane przez Tasia34

Zdjęcia z akcji "pierwsza łyżeczka"
- przygotowanie do konsumpcji
- niedowierzanie - "To naprawdę dla mnie..?"
- "TAAAK, dla mnie!, mama dawaj jeszcze!!!"

haha dobre a jaki On ciemnooki i czarno brwiowy

Napisane przez jolanT

później zeskrobałam jej jabłko i się biedna zakrztusiła
ja panika szybko palec do buzi, obrót, poklepałam i na szczęście przeszło ale serce mi stanęło.. jeszcze chyba jednak papki..
jak znajdę dłuższą chwilę to też wrzucę foto

no i u nas już 3 dzień stan podgorączkowy Malutka śpi, jak sie obudzi zaraz płacze.. nie bawi się zbytnio nie śmieje.. markotna i tylko na rączkach..
może zęby jednak

oglądam właśnie "Nietykalni".. 2 raz, widziałyście?

no i zimno jak skurczybyk..

ojej nie fajnie z tym zakrztuszeniem-dobrze ze opanowalas sytuacje .

zdrowka dla malej .nie wiem ,moze faktycznie to zeby-oby i oby szybko wyszly

tak widzialam "nietykalnych"-bylismy na tym w kinie -oboje z tztem zachwyceni ,swietny film!!!

Napisane przez monicca1989

Kilka zdjęć w klubie

ok musze luknac

Napisane przez monnagiovanna

Wczoraj moje dziecko mnie zszokowało. Położyłam go spać jak zwykle do łóżeczka w jego pokoju i wyszłam, zazwyczaj jednak muszę zajrzeć raz czy dwa, bo trochę marudzi, zanim zaśnie. Wczoraj jednak cisza, dłuższą chwilę nic się nie dzieje, no to idę zobaczyć, co i jak, patrzę, a on śpi na brzuchu! Pierwszy raz zasnął w tej pozycji, ale że jeszcze nie umie się przekręcać z brzucha na plecy, to Tż go przekręcił, bo się go baliśmy zostawić go na noc na tym brzuchu. A jak Wy robicie, jak Wam dzieci zasną na brzuchu?

zostawiam .

niesciszalni??? pierwszy raz slysze .kto gra?

Napisane przez Moderna

A i Marcel ma gilgotki po stopce go dzis laskotalam to ja chowal i sie chichral

moj ma pod paszkami

jem salatke z tofu i glonow -ble jakbym kawalek jeziora jadla .... tz upiera sie ze zdrowe (zdrowe ale niejadalne ")

[jolanT]

Napisane przez monnagiovanna

jolanT może to rzeczywiście zęby, a jak dziąsełka małej wyglądają? U nas co prawda dolne jedynki wyszły, ale teraz chyba idą górne, bo mały tak samo jest marudny, do tego piszczy strasznie non stop, aż mi w mózgu świdruje, trzeba go zajmować cały czas, bo nie ma mowy, żeby sam poleżał. Trudny jest ten okres, bo wieczorami już padam ze zmęczenia, a przecież Tż też się zajmuje małym, wczoraj też była moja mama (która po dwóch godzinach poszła, bo ją głowa zaczęła boleć od tych pisków )
A Nietykalnych oglądałam. I czytałam A teraz oglądam Nieściszalnych też fajne

dziąsełka są tak jakby napuchnięte i bardziej białe..
a u nas piski ustały chyba nawet nie ma siły
i tak, jest to trudny czas ale mam nadzieję, że w końcu ustąpi..
Nieściszalnych nie widziałam

Napisane przez Moderna

ojejj Ewunia, a ile ma temperatury?
moze to faktycznie zeby, czytam, ze wiele dzieci troszke "choruje" jak ida..

U nas na gorze jest taka malenka biala kropeczka i chyba tez za jakis czas wyjdzie zabek, dzisiaj Marcel gryzl strasznie swoja reke, tak jakby go swedzialy dziaselka.

A i Marcel ma gilgotki po stopce go dzis laskotalam to ja chowal i sie chichral

Nietykalni chyba widzialam, to ten film o niepelnosprawnym, ktory szuka nowego opiekuna?
Mnie niestety nie uwiodl, wiec nie szukam powtorek

A ja dzsiiaj ogladam Dom nad jeziorem z sandra Bullock

temperatura w okolicach 37,7.. dziś już dałam jej Viburcol bo nie mogłam patrzeć jak tak się męczy i płacze
Ewa właśnie też ma stale coś w buzi, gryzaki wszystkie uruchomione!
jak próbowałam jej wyjąć rączkę z buźki to płacz więc tak myślę, że to te ząbki.. nie widzę innych niepokojących objawów, które mogłyby wskazywać, że to coś innego..

tak to ten film
ten murzyn jest komiczny

nestelle- dzięki

[klementyna1]

HEja tak na szybko

Napisane przez pani22ka

zawsze z wodą. tylko Małpka doradziła minimalną ilość wody (bo u niego kiepściutko z piciem z butli, ale jakoś zmęczał te 10 ml ).
Teraz to w ogóle łyżeczką podaję, bo od pewnego momentu robiłam jak TY - w obiadku i nie zawsze wszystko zjadał.



hehe mama na obcasach.




i jak Kacperek - zaakceptował niekapek? mój ma w poważaniu...

dziś zjadł dwie łyżeczki kaszy (z moim mlekiem i jabłuszkiem z bananem), zwymiotował wszystko zaraz po kąpieli
może mu rzadką zrobię i dam w butli (ale on butli nie traktuje jako źródło pokarmu tylko jak gryzak )

nawet do buzi nie chciał wziąc ;p moze dojrzeją kiedyś;p

Napisane przez Malpka

Monia a próbowałaś tego smoczka enfamil te apteczne ? bo mój z innych butelek nie chce pic ani z aventu ani lovi mają dla niego za szerokie te smoki a z tego aptecznego pije super i pasują one do butelek z Bd z roosmana w roosmanie tez są takie butelki z wąskim smoczkiem moze spróbuj sobie
A jaki niekapek kupiłaś?


bo twój Roszek za dużo śpi

u mnie leżą w kuchni zależało mi zeby nie siedział na płytkach bo w pokoju mam dywany więc mi tam nie potrzebne

4 bieluchy i 1 galaretka na drugi raz dam więcej wisienek i mocniej nasącze kawą albo mocniejszą ale i tak pyszne

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

a wogóle powiem wam że mój Karol jak jemy obiadek to między łyżeczkami gryzie mi tacke od fotelika wygląda to komicznie jakby ostrzył sobie zęby aż go nagrałam hehe

nie próbowałam;p Ale dziś zjadl maly sliczek gerbera, troche pociumkał gruszki a tak to tylko cyc i cyc, a że cyce się rzestawiły na 7 godz. przerwe w pracy, to i mleka mniej....wiec go chcialam oszukac troche herbatką z kopru i łyknął;p wypił z butli;p czyli musi byc mega głodny, zeby zjeść.wypić

Napisane przez moni_ka.g

po ile w Krzysiu? i którym? na Nadbystrzyckiej? i jakie? wypytuję bo przymierzam się do zakupu a nie opłaca mi się jednej rzeczy na allegro zamawiać..



widziałam, ale to jest tylko przy kp, przy rozszerzaniu po mm chyba tego nie ma



]

Tak na Nadbystrzyckiej, ceny był rózne ja wziełam najtansze 10szt cyferki za 24zł, ale było ostatnie opakowanie... był jeszcze alfabet za 47zł więc sie bardziej opłacał, ale ja chciałam wypróbować najpierw najtansze-czy zdadza egzamin-zdały A ceny od 24 do 160zł....
lece paaaaaaaaaa

[monnagiovanna]

Napisane przez Tasia34

Dzięki, dziewczyny

Monnagiovanna - kot śpiewa "Fishy fishy, where are you", Krzyś go uwielbia - matę używamy inną, ale pałąk z kotem zawsze jest gdzieś z boku i sobie włącza. A my wariujemy

A rzeczywiście, przypomniałaś mi, że ten kot śpiewał, ale jak pierwszy raz go włączyliśmy, to tak było głośno, że mały się popłakał, więc wywaliliśmy baterię i została sama grzechotka.

jolanT - jak dziąsełka napuchnięte, to pewnie będą ząbki, tym bardziej, że piszesz, że nie obserwujesz innych niepokojących objawów (na szczęście).

Nestelle, a Nieściszalni to taki poschizowany film o muzykach, na tvp kultura właśnie leciał. I jak nie lubię absurdu w filmie, tak ten film mi się wyjątkowo podoba

[nestelle]

Napisane przez monnagiovanna

Nestelle, a Nieściszalni to taki poschizowany film o muzykach, na tvp kultura właśnie leciał. I jak nie lubię absurdu w filmie, tak ten film mi się wyjątkowo podoba

a,to musze zobaczyc .

Roszek wzywa........., - dobranoc

[katka_19]

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

Idę nadrabiać

[mamaNastuni]

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

Idę nadrabiać

Ojojoj bidulka dużo zdrowia dla Oliwci

[moni_ka.g]

[QUOTE=Moderna;43050059A i Marcel ma gilgotki po stopce go dzis laskotalam to ja chowal i sie chichral [/QUOTE]

Jakub od niedawna ma pod paszkami. Fajnie się chichra jak łaskoczę.

Napisane przez klementyna1

Tak na Nadbystrzyckiej, ceny był rózne ja wziełam najtansze 10szt cyferki za 24zł, ale było ostatnie opakowanie... był jeszcze alfabet za 47zł więc sie bardziej opłacał, ale ja chciałam wypróbować najpierw najtansze-czy zdadza egzamin-zdały A ceny od 24 do 160zł....

Dziękuję

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

Idę nadrabiać

Zdrówka!!!

[corka_rosy]

Napisane przez jolanT

oglądam właśnie "Nietykalni".. 2 raz, widziałyście?

byłam na tym w kinie, uśmiałam się, a potem popłakałam - świetny!
Możliwe, że ząbki u Ewy. Biedactwo

Napisane przez monnagiovanna

A jak Wy robicie, jak Wam dzieci zasną na brzuchu?

Mój się momentalnie budzi z płaczem, jak się przekręci na brzuch, bo jeszcze nie wie, że może głowę na płasko położyć

Napisane przez nestelle

jem salatke z tofu i glonow -ble jakbym kawalek jeziora jadla .... tz upiera
sie ze zdrowe (zdrowe ale niejadalne ")

Napisane przez katka_19

Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu

oj to dużo zdrówka

Wojtek też ma od niedawna łaskotki pod paszkami i na żebrach - fajnie tak obserwować, jak stopniowo dzieci nabierają ludzkich odruchów

[monicca1989]

Dzieńdobry
5 razy wstawałam w nocy ledwo żyję chociaż poszliśmy spać o 20 bo Tż tak poszedł spać a mi wypominał, że wolę komputer niż jego więc i ja poszłam

Napisane przez monnagiovanna

Wczoraj moje dziecko mnie zszokowało. Położyłam go spać jak zwykle do łóżeczka w jego pokoju i wyszłam, zazwyczaj jednak muszę zajrzeć raz czy dwa, bo trochę marudzi, zanim zaśnie. Wczoraj jednak cisza, dłuższą chwilę nic się nie dzieje, no to idę zobaczyć, co i jak, patrzę, a on śpi na brzuchu! Pierwszy raz zasnął w tej pozycji, ale że jeszcze nie umie się przekręcać z brzucha na plecy, to Tż go przekręcił, bo się go baliśmy zostawić go na noc na tym brzuchu. A jak Wy robicie, jak Wam dzieci zasną na brzuchu?

Ja Filipa zwykle odkładam na plecy a on się od razu przekręca na boczek i tak zasypia ale bardzo często jak wstaję do niego to jest na brzuchu, więc nic by to nie dało jak bym go przekręcała bo on i tak się ułoży jak będzie chciał.

Napisane przez Moderna

U nas na gorze jest taka malenka biala kropeczka i chyba tez za jakis czas wyjdzie zabek, dzisiaj Marcel gryzl strasznie swoja reke, tak jakby go swedzialy dziaselka.

U nas też jest biała kropeczka już z miesiąc i nic się z nią nie dzieję dalej

Napisane przez nestelle

a czas bez slodkosci ....-to nie jest tak zle .choc w ciazy jadlam za kilkoro lodow i czekolady -to tylko jak urodzilam tak wlasnie sie nastawilam i jest ok. a kg same spadly .ale nie da sie ukryc jem bardzo duzo

jem salatke z tofu i glonow -ble jakbym kawalek jeziora jadla .... tz upiera sie ze zdrowe (zdrowe ale niejadalne ")

Co do słodkości to najgorzej przestać jeść, jeżeli do tej pory jadło się często. Ja kiedyś nie jadłam prawie rok nic słodkiego ale jak później zaczęłam po troszkę to już nie mogłam wrócić do nie jedzenia.
Teraz bardzo ograniczam bo jeszcze bym chciała zrzucić z 3-4 kg ale kostkę czekolady czy kawałek placka zjem

A co do Twojej kolacji to nie brzmi zachęcająco

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

Idę nadrabiać

Zdrówka dla Oliwki i szybkiego powrotu do domu

[Moderna]

Hej

Napisane przez jolanT

temperatura w okolicach 37,7.. dziś już dałam jej Viburcol bo nie mogłam patrzeć jak tak się męczy i płacze
Ewa właśnie też ma stale coś w buzi, gryzaki wszystkie uruchomione!
jak próbowałam jej wyjąć rączkę z buźki to płacz więc tak myślę, że to te ząbki.. nie widzę innych niepokojących objawów, które mogłyby wskazywać, że to coś innego..

a ten Viburcol to hemeopatyczny? Jakie ma dzialanie, daje efekty?

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

Idę nadrabiać

ojejjjj... zdrowka
a wiedza lekarze co jej jest, tak nagle czy miala juz wczesniej jakies objawy?

Napisane przez moni_ka.g

Jakub od niedawna ma pod paszkami. Fajnie się chichra jak łaskoczę.

slodko!

Napisane przez corka_rosy

:
Wojtek też ma od niedawna łaskotki pod paszkami i na żebrach - fajnie tak obserwować, jak stopniowo dzieci nabierają ludzkich odruchów

tak, zwlaszcza ze niedawno jeszcze nie bylo zadnej reakcji

Napisane przez monicca1989

U nas też jest biała kropeczka już z miesiąc i nic się z nią nie dzieję dalej

ooo to u nas tez juz dlugo, na pewno ponad miesiac jest ta kropeczka i oprocz hektolitrow sliny nic sie nie dzieje no moze od 2-3 dni troszke bardziej marudny, gryzie swoje piastki..

[Moderna]

Dziewczyny, przy ząbkowaniu stosujecie takie gryzaki chlodzace?

Przeglądam sklep i nie moge sie zdecydować..

1 i 2 NUK (bez zeli chlodzacych)
3 i 4 MAM (napelniane woda)

Czy jest tutaj tez mama, ktora stosuje srodki homeopatyczne przy ząbkowaniu?

[nestelle]

Napisane przez klementyna1

nie próbowałam;p Ale dziś zjadl maly sliczek gerbera,

przeczytalam "ale dzis zjadl maly sliniaczek gerbera"

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

ojejciu , biedna Oliwka . Duzo zdrowka i oby szybciutko przeszlo .
U nas niedawno panowala grypa zoladkowa - w szkole u Jakuba ,moi tescie i szwagierka z rodzina tez miala .Na szczescie nas ominelo .

Napisane przez monicca1989

Co do słodkości to najgorzej przestać jeść, jeżeli do tej pory jadło się często. Ja kiedyś nie jadłam prawie rok nic słodkiego ale jak później zaczęłam po troszkę to już nie mogłam wrócić do nie jedzenia.
Teraz bardzo ograniczam bo jeszcze bym chciała zrzucić z 3-4 kg ale kostkę czekolady czy kawałek placka zjem

A co do Twojej kolacji to nie brzmi zachęcająco

..... zrobilam sobie 2 kolacje . tamtej nie szlo jesc

co do slodkosci - ja wlasnie nigdy nie potrafilam sie ograniczyc do 1 kosteczki ,ba do chocby polowy czekolady ..... potrafie zjesc cala tabliczke i szukac 2 ..... tylko ze taka ilosc moglaby juz zaszkodzic Roszkowi wiec ..... nie jem w ogole .


a tak w ogole to czesc ,
u nas sloneczko choc pewnie zimno ale dobre i to .
ide suszyc wlosy i mojego spioszka musze obudzic bo na 10 musze sie stawic na budowie .......

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, przy ząbkowaniu stosujecie takie gryzaki chlodzace?

ja mam cos w tym stylu -dostalam jak kube urodzilam -ale niewykorzystane bo moje przechodzily zabkowanie bezobjawowo .

[jolanT]

Napisane przez katka_19

Dobry wieczór
Ehhh, od wczoraj jesteśmy w szpitalu Oliwia miała i ma nadal biegunkę, nie chciała nic jeść, a tym bardziej pić. Musiała dostać kroplówki.
Dziś Biedulka 10 kupek zrobiła ale o 21 zjadła pierwszy od dwóch dni normalny ilościowo posiłek 140 ml mleka. Wcześniej, jeśli już się go chwyciła to max 80.

oj biedactwo
dużo zdrówka dla Oliwki

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, przy ząbkowaniu stosujecie takie gryzaki chlodzace?

Przeglądam sklep i nie moge sie zdecydować..

1 i 2 NUK (bez zeli chlodzacych)
3 i 4 MAM (napelniane woda)

Czy jest tutaj tez mama, ktora stosuje srodki homeopatyczne przy ząbkowaniu?

Viburcol jest homeopatycznym lekiem
dostaliśmy razem z Paracetamolem na szczepieniu..
do stosowania właśnie w stanach niepokoju- przy ząbkowaniu, kolkach, przeziębieniu.
ja dałam Ewie właśnie kiedy miała gorączkę po szczepieniu i u nas pomogło, malutka się uspokoiła i zasnęła
wczoraj tak samo..

a co do gryzaczków-
my kupiliśmy ten
http://www.aptekagemini.pl/mam-baby-...cia-16957.html
i jest super, Ewcia go bardzo lubi..

[Dragusia88]

Napisane przez pani22ka

Monika, ale ja wciąż nie wierzę w te słoiki (napisy na nich, wskazania do wieku...). Banan od 4 mż, a niby polecają (chyba) w 9 mż. się zawsze zastanawiam czy marketingowcy dbają o moje dziecko (ale jadł już i śliwkę, i banana bo - wedle literatury to powinien znać, li i jedynie, jabłko którego nie cierpi i jagody których nie znosi...)

nie wiem jak oni to podaja ale na ktoryms sloiczku hippa chyba u nas jest chyby od 5 mc a u niemcow od 4 albo na odwrot.

Napisane przez moni_ka.g

moja mama kiedyś uczyła Jakuba "Aniele Boży..." ale tylko kawałeczek bo za mały był i kiedyś tż mówi do mnie: powiem Ci coś, ale nie mów mamie.. powiedziałem Jakubowi jak to dalej jest Teraz już zarzuciła te nauki i ostatnio jak marudził pokazywała mu telefon, pykała i ekran się zaświecał... byłam w przedpokoju jak usłyszałam że mówi Jakubowi: to ostatni raz bo mama idzie

Napisane przez pani22ka

Mój synio dziś dostał pierwszy raz kaszkę (mleczna jaglana bezglutenowa z Holle). Kolejny strzał kulą w płot (a ja takie dylematy miałam...). Zjadł może ze 3 łyżeczki. aż go telepało z obrzydzenia...
Wasze dzieci od razu lubiły???????

boska mina

Napisane przez oldzinx

Hmmm co by tu dzisiaj ugotowac

mielone z mizeria

Napisane przez pani22ka

bezmleczną mam glutenową (orkiszową). na razie dość zakupów niech wykaże choć ciut spożywczo-kulinarnego entuzjazmu, to mu kupię co będzie chciał

florkowi orkiszowa nie bardzo podchodzi ale takich min nie robi

Napisane przez OtTakaJa

A mój umie dawać cześć. Od malutkiego mój tata ciągle robił z nim cześć i teraz jak mu się podaje rękę i mówi cześć to on podaje swoją. W sumie ja tak bardziej w żartach, bo nie wiem czy to możliwe, że robi to świadomie

A i się chwalimy, że klucha pięknie wcina stopy (jednak brzuch mu tak bardzo nie przeszkadza) i pełza

i

Napisane przez moni_ka.g

U nas od kilku dni histeria za histeria. Jestem wykonczona. Tz na 2 zmiane, mamy nie ma wiec najgorsze godziny jestem sama. Ale nawet teraz juz sie wscieka. Wczoraj zanim wyszlismy na spacer byla histeria na caly blok, ide zrobic mleko, nie ma mnie 2 minuty a wrzask jakby ze skory obdzierali, lzy leca ciurkiem. Nawet na chwile zostawic nie mozna... Posadzenie w bujaczku i robienie czegos tez wywoluje histerie. Eh, Jakub robi wszystko zeby byc jedynakiem.

taki wiek

Napisane przez mamaNastuni

Moja też daje cześć, moja babcia ją nauczyła

Nie było mnie trochę bo mała mi się troszkę pochorowała. Byłyśmy u lekarza, dostała syropki i jest lepiej Został jej tylko straszny katarek, ale tutaj pomagają te kropelki nasivin(dziękuję za polecenie). Mąż mi na 5 dni wyjechał do Niemiec i jestem sama A jescze dostałam strasznego stanu zapalnego w kręgosłupie. Ciężko mi chodzić i nosić Nastunię. Muszę iść w poniedziałek do lekarza, ale pewnie nie wiele zaradzi bo przy kp prawie nic nie można brać. Dobrze, że przynajmniej pogoda ładna i słoneczko świeci
Miłego dnia Wam życzę

zdrówka

Napisane przez corka_rosy

Muszę Wam napisać coś śmiesznego Zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży, w pracy zostałam przeniesiona do innego działu, który był w trakcie tworzenia. Gdy dowiedziałam się o ciąży, zrezygnowałam z tej zamiany, więc wzięli moją koleżankę z teamu. Tydzień potem ona powiedziała, że też jest w ciąży i też nie została przeniesiona, a zamiast niej inna koleżanka. Właśnie dowiedziałam się, że ta trzecia tydzień temu urodziła córeczkę A śmiałam się już wcześniej, że która przechodzi, to zachodzi

ohoho fajnie

Napisane przez nestelle

Helol,helol
my juz po imprezie -wesele .
Dojazd zabral nam 2 godzinki . W kosciele na 14 , srednio - polowe ok , reszte spedzilam na bieganiu do auta -karmienie kupa..... albo zapewnianiu moich starszakow ze "zaraz bedzie koniec" -strasznie im sie nudzilo w kosciele-mi tez .potem ponad godzina dojazdu na sale .....
Wesele fajne ,Roszek wytrzymal do 23 ,w miedzy czasie 25 min.przespal sie , przysiegam -caly czas happy i "brawo -brawo" robil .
To juz norma ze kazdy mowi nam ze niesamowity jest -taki pogodny .
Starszaki i inne dzieci mialy zorganizowane zabawy przez klauna i pirata , do tego pokoj zabaw pelen zabawek -wiec zadowolone.
Jedynie to ze tz byl swiadkiem i tylko 2 razy tanczylam a tak to nie mogl mi pomoc przy dzieciach bo mial obowiazki wobec pary mlodej . Czyli jakbym byla na weselu sama z dziecmi . Ale ok.
Wrocilismy o 1.15 do domu .Szybka kapiel ,Roszkowi jednak tylko przebralam bodziaka i pieluszke -bez kapieli -pierwszy raz . przytulil sie do cyca i zasnelismy w sekunde .

Caly dzien spedzilam na bardzo wysokich szpilach - mam teraz zakwasy posladkow
rozmasowalam je na basenie
ide nadrabiac

wróciłam i nadrabiam.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez klementyna1

nestelle special for You Kasperski z dziś rano, Tata jeszcze spał, to mama go zabrała do łazienki jak sie szykowała do przedszkola, a on zafascynowany patrzył w pralkę I 2 inne
p.s kcperkowi leci lewe oczko;/ Iśc do okulisty, czy poczekac?Słyszałam, ze do 2 lat to normalne u dzieci, ze troche zezują....Ale nie chce, czegos przegapić....

ja bym skontrolowała.
przecież to nie Kacperek! to PAN KACPER!!! ale leżaczek chyba już na dorosły fotel trzeba wymienić

Napisane przez moni_ka.g

nie wiem, ale rozszerzę mleczne pytanie: w niektórych słoiczkach po 6 m-cu jest serwatka z mleka, w deserkach jogurty. niby słoiczki przeznaczone na dany wiek, ale tak się nad tym zastanawiam...

w szpitanku juz po 4 mc jest mleko, smietana dlatego my sobie te słoiczki darujemy

[Moderna]

Dragusia dostalam odpowiedz z Bebivity

Produkty Bebivita zawierają fosforan żelaza (II) by wspomóc dostarczanie żelaza w diecie, gdyż żelazo jest kluczowym składnikiem odżywczym w wieku niemowlęcym. Żelazo w pojedynczej formie jest niestabilne i w naturze zawsze występuje w postaci związków z innymi minerałami, np. jako fosforan żelaza. Z powodu surowych europejskich wytycznych fosforan żelaza (II) jest zatwierdzony jako dodatek składników odżywczych do stosowania w żywności dla niemowląt.

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

Milus opchnol dzis 190 spaghetti
w srodku jedzenia po powrocie bi dzwi szlam otworzyc - az sie trzasl z radosci jak zibaczyl lyzeczke

Napisane przez Malpka

miny super mój Karol robi tak samo i aż sie telepie u Julki kaszki nie przeszły była dzieckiem niekaszkowym i pod żadną postacią nie wchodziły widzę że z Karolem jest podobnie jeszcze próbuję zeby zużyc opakowanie ale najczesciej jest to tylko kilka łyzeczek


może to dział zapładniania był

czyli co nie trzeba kaszki?

Napisane przez Tasia34

A tak wygląda wygłodzone dziecko:

Napisane przez kasia86bgo

no i wklejam tutaj to o Tesciowych ..

boskie

Napisane przez nestelle

a ja nadal slodkiego nie jem .......

szacun