Wrześnióweczki już rozpakowane,pora na październikową zmianę,mamy IX-X 2013, cz. XXII

[ja :)]

Napisane przez teacherka

Dirty, to element teorii brakującego czwartego trymestru. Wg Karpa dzieci za wcześnie przychodzą na świat i brakuje im warunków panujących przed urodzeniem.

http://www.sosrodzice.pl/metoda-dr-k...ojenie-placzu/


Susanna, czyli Staś jest jednym z tych dzieci, którym potrzeba tego czwartego trymestru? Do mnie tez przemawia ta teoria i jesli uznam, że moja Mała tego potrzebuje to będę nosić, otulać, szumieć itp.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Nephelim, to chyba sporo tych Twoich kg przywędrowalo do mnie!! :P
Brawo dla Twojego Tża

U nas też o tym mówili na zajęciach SR. I puszczali fragmenty filmu "happiest baby on the block 5 s's" - możecie poszukać na youtubie, może jest. Znajomi z pracy stosowali i mówią, że to jest magia i działa I na początku nawet jak się wydaje, że dziecko nie lubi tego (owija się je a ono wiżga rękami, żeby się uwolnić) to po minucie cisza.
A ciasne owijanie kocykiem ćwiczyliśmy na lalkach i uczyli nas wg tego sposobu:
http://www.iamnotthebabysitter.com/a...for-swaddling/

Ja jeszcze nie miałam okazji przekonać się czy działa metoda "5s" ale wszyscy znajomi mówią że działa cuda

Napisane przez agniecha_17

witam sie w nowym wątku
dawno mnie tu nie było bo w poniedziałek miałam obrone i musze sie pochwalić że mgr już przed nazwiskiem jest
wczoraj byłam taka padnięta że spałam pół dnia i na nic nie miałam ochoty.
dzis rano obudził mnie ból brzucha taki jak na okres poźniej przeszedł, a teraz taka senna jestem i tak siedze i wyczekuje ze moze zacznie sie coś dziac;p
wstalam ogarnęłam kuchnie, zrobiłam obiad zaraz zabieram sie za pranie i prasowanie ale strasznie senna jestem ech mały wychodz już!

Gratulacje Pani Mgr!

Napisane przez kaska87

hej
Tancerka urodziła!!!!!!!!!!!!!

o 13.45 przyszła na świat malenka Wikusia!!!! nie wie jeszcze ile mierzy i wazy, ale jest boska, sliczna, idealna!!!!

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulajce dziewczyny!:j upi: Wreszcie dzieciaczki październikowe się pojawiły

[butterfly20]

Goście byli...zjedli to ciacho drożdżowe co ja już nie zjem, smakowało im. Nie dziwię się, zarąbiaszcze było Łeeeeeeee

Napisane przez passion80

wzrost taki sam, na wadze ciut miej, but 46 aaai duuuży nos

Mój też ma dużą klamę

Napisane przez tassia

wow niezly byczek

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

ehh nie moge zasnac
mlody spi i chcialam sie zdrzemnac a tu mi w ogole nie idzie

Mój ma szerokie bary i dobrze zbudowane nogi-efekty wieloletniego pływania i jeżdżenia na nartach. Jest proporcjonalny

Napisane przez your Angel

Widzę, że tym razem na tapecie wymiary

Tak a propos to jestem trochę zdziwiona, bo mój Julek przy urodzeniu był średniaczkiem (3300 gramów i 53cm), podczas gdy rodzice wielkoludy Niedawno kuzynka powiedziała, że nie chciała mnie straszyć więc nic nie mówiła, ale wnioskując po gabarytach rodziców zakładała, że dziecko urodzi się z wagą 4500 gramów
No ale ojciec miał identyczną wagę przy urodzeniu - więc w przyrodzie nic nie ginie A ja się bardzo cieszę, bo fokę mi zmasakrowało "tylko" na 4 szwy

A ja 175, mąż 190, oboje nie należymy do chuderlaków i co?Tusia 2650 g...

Napisane przez bojatoja

A tak w ogóle to wróciłam od pediatry. Bilirubina ładnie spada jest już 99 umol/l. Ale Filip ma dalej anemie. Do mojej długaśnej listy witamin muszę dopisać jeszcze żelazo W następny czwartek musimy zrobić usg głowy (w sumie nie wiem czemu, nie powiedziała doktorka).
Pytałam o tą wysypkę na twarzy Filipa, to powiedziała że dzieci często mają, i może to być trądzik niemowlęcy. Ale niekoniecznie. Kazała używać emolienty, tylko jakie?
No i nie wiem czy Wasze dzieci też tak mają, ale mój Filip często postękuje, jak śpi i w ogóle przez dzień. I akurat przy badaniu też stękał, i doktorka powiedziała że może to być niepokojące, bo nie powinno tak być. Owszem zdarzają się takie przypadki ale nie powinny. I musimy jak najszybciej zrobić mocz.

Suer,że bilirubina opanowana
a moja mała też tak często stęka, myślałam,że to normalne:confus ed:

[__Paulinka__]

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

super! gratulacje!!!

[jo_asiek]

Napisane przez kaska87

hej
Tancerka urodziła!!!!!!!!!!!!!

o 13.45 przyszła na świat malenka Wikusia!!!! nie wie jeszcze ile mierzy i wazy, ale jest boska, sliczna, idealna!!!!

gratulacje!!!

Napisane przez rusałka_1

ja też się w żadną kurtkę nie dopinam

mam tak samo - noszę rozpiętą, ale teraz to już z daleka widać, że jest duuużo za ciasna

Napisane przez rusałka_1

Asiek, niebede ja to nie mam żadnej kurtki, najwyżej zamknę się w domu do porodu
dziś zarzuciłam swoją kurtkę bez zapinania i było mi zimno, brrr!

ja pożyczyłam taki sweter coś w tylu ponczo od mojej mamy i się nim okrywam, ale i tak jest zimno. Lepiej już rodzić, bo brzuch z dnia na dzień staje się coraz większy, a za oknem coraz zimniej i nie ma jak/w czym wyjść na dwór.

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

gratulacje!

[badzia987]

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

Gratulacje czarna !!!
Gratulacje tancerka !!!

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

W dodatku boli mnie brzuch w miejscu cięcia Boję się, żeby tam w środku żadnej przepukliny sobie nie zrobić....

Dziewczyny po cc : jak teraz wyglądają wasze blizny? Bo moja jest wciąż taka ciemna i nie wiem, czy to normalne? Nie jest jakaś rozogniona, tylko taka ... w kolorze rozstępów na brzuchu

Moja na brzegach jest czerwonawa,ale płytka. A cała reszta jak strupka nie ma to już taka biaława jest.

Napisane przez kaska87

hej
Tancerka urodziła!!!!!!!!!!!!!

o 13.45 przyszła na świat malenka Wikusia!!!! nie wie jeszcze ile mierzy i wazy, ale jest boska, sliczna, idealna!!!!

my po zakupach,nawet moje dziecko samo u teściowj na 5 min zostało, ale już tęskniłam za nim
przez żółtaczkę?


nam też mleczną dawali
płyn za 14,99 1,5l

mój ma tak samo

chyba wypróbuję

jeszcze pożałujesz

Brawa dla Tancerki!!!


Ale moja Tusia nie miała żółtaczki, tylko tę fizjologiczną krótko
Ale to chyba większość dzieci ma
po prostu wszyscy mówią,że miała niską wagę urodzeniową, tak to określają...

Napisane przez papuga_69

Dziewczyny czy powinnam pójść z małym na usg bioderek? profilaktycznie?

Chyba wszystkie dzieci je mają?

Napisane przez kaska87

5w1 +engerix+pneumo

Hmmm a mi lekarka mówiła,że w 6w1 mam już engerixa:confus ed:
A o pneumo i rota porozmawiamy na następnej wizycie przy szczepieniu tym podstawowym.

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

Super, graty!

[papuga_69]

dzieki za rady teraz na pewno pojdziemy zbadac bioderka

Agravka pediatra nic nie wspomnial i tym bardziej nie dal skierowania w takim wypadku pozostaje nam isc prywatnie?

[butterfly20]

Napisane przez ja :)

U nas też o tym mówili na zajęciach SR. I puszczali fragmenty filmu "happiest baby on the block 5 s's" - możecie poszukać na youtubie, może jest. Znajomi z pracy stosowali i mówią, że to jest magia i działa I na początku nawet jak się wydaje, że dziecko nie lubi tego (owija się je a ono wiżga rękami, żeby się uwolnić) to po minucie cisza.
A ciasne owijanie kocykiem ćwiczyliśmy na lalkach i uczyli nas wg tego sposobu:
http://www.iamnotthebabysitter.com/a...for-swaddling/

Ja jeszcze nie miałam okazji przekonać się czy działa metoda "5s" ale wszyscy znajomi mówią że działa cuda



Gratulacje Pani Mgr!





Gratulajce dziewczyny!:j upi: Wreszcie dzieciaczki październikowe się pojawiły

Mam tę książkę, tylko ciągle brak czasu na przeczytanie, a też chcę stosować tę metodę

[papuga_69]

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

WITAJ JULIA

[matallewar]

Napisane przez papuga_69

dzieki za rady teraz na pewno pojdziemy zbadac bioderka

Agravka pediatra nic nie wspomnial i tym bardziej nie dal skierowania w takim wypadku pozostaje nam isc prywatnie?

Nie, po prostu umów gdzieś z nfz i popros pediatre o skierowanie

[misia332]

Napisane przez papuga_69

dzieki za rady teraz na pewno pojdziemy zbadac bioderka

Agravka pediatra nic nie wspomnial i tym bardziej nie dal skierowania w takim wypadku pozostaje nam isc prywatnie?

to jest badanie przesiewowe i obowiązkowe chyba

[bojatoja]

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

Gratuluje

Napisane przez Madziuchna27

:
Nawet musisz USG robi się między 4. a 6. tyg. życia dziecka.

U mnie się robi między 8 a 10 tygodniem życia
Papuga idź koniecznie

Ciekawe jak tam Ja-ika

A tak w ogóle Tancerka i Czarna urodziły w dniu urodzin mojej teściowej

[kaska87]

Motylek rota w 6tygodniu się zaczyna jak coś

Czarna gratulacje

[pszczoua]

Hej dziewczyny. Witam sie w nowym watku co by nie trafic na liste mamus zaginionych. Nie mam kiedy sie odezwac i podziwiam te z was ktore maja jeszcze czas na wizaz. Opieka nad synusiem pochlania sporo czasu, kiedy spi zajmuje sie domem lub odsypiam nocki bo maly potrafi mi sie budzic nawet 4-5 razy na karmienie i zawsze co najmniej pol godz mam z glowy przez co chodze jak zombie... Prosze powiedzcie ze sie to ureguluje w koncu i bedzie sie wkrotce budzil rzadziej bo dlugo tak nie pociagne...

W poniedzialek bylismy na sesji, jak dostane zdjecia efektami pochwale sie w klubie. Juz podglad na kilka z nich mam i jestem mega zadowolona

Poza tym gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za nierozpakowane. Buzka

[Madziuchna27]

Napisane przez passion80

Madziuchna, haem ma mocno zawyżoną tę rozmiarówkę

Passion, ale ja doskonale o tym wiedziałam No ale jak to? Kupować kombinezon 56, który miał być na wrzesień, październik? I teraz mam za swoje. Żeby było lepiej na zimę mam z 5 10 15 w rozm. 68, który wygląda jak na wielkoluda

Napisane przez butterfly20

Moja na brzegach jest czerwonawa,ale płytka. A cała reszta jak strupka nie ma to już taka biaława jest.

Hmmm a mi lekarka mówiła,że w 6w1 mam już engerixa:confus ed:
A o pneumo i rota porozmawiamy na następnej wizycie przy szczepieniu tym podstawowym.

Moja też płytka, tylko czerwona
Co do szczepień, to my rozważamy pneumo i może rota Ja bym chciała 5w1, ale mąż nastaje na ten fundowane przez państwo Kasa jest, więc nie wiem, w czym problem...

Napisane przez papuga_69

dzieki za rady teraz na pewno pojdziemy zbadac bioderka

Agravka pediatra nic nie wspomnial i tym bardziej nie dal skierowania w takim wypadku pozostaje nam isc prywatnie?

Normalnie idziesz i pediatra daje skierowanie

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Motylek rota w 6tygodniu się zaczyna jak coś

Czarna gratulacje

Wiem

A ile placisz za 5 w1?

[Madziuchna27]

Napisane przez pszczoua

Hej dziewczyny. Witam sie w nowym watku co by nie trafic na liste mamus zaginionych. Nie mam kiedy sie odezwac i podziwiam te z was ktore maja jeszcze czas na wizaz. Opieka nad synusiem pochlania sporo czasu, kiedy spi zajmuje sie domem lub odsypiam nocki bo maly potrafi mi sie budzic nawet 4-5 razy na karmienie i zawsze co najmniej pol godz mam z glowy przez co chodze jak zombie... Prosze powiedzcie ze sie to ureguluje w koncu i bedzie sie wkrotce budzil rzadziej bo dlugo tak nie pociagne...

W poniedzialek bylismy na sesji, jak dostane zdjecia efektami pochwale sie w klubie. Juz podglad na kilka z nich mam i jestem mega zadowolona

Poza tym gratuluje nowym mamusiom i trzymam kciuki za nierozpakowane. Buzka

Unormuje się
Ale przyjdą kolki, potem ząbkowanie .... Wszystko przed nami
Ps. Ależ Wam zazdroszczę sesji!
Mąż nie chce Chyba się wkurzę i sama nas umówię i postawie go przed faktem

[your Angel]

Ja dziś dzwoniłam, chciałam umówić Julka do ortopedy i babka w rejestracji mnie zastrzeliła pytaniem czy mam skierowanie od pediatry. Oczywiście głupia, prawdomówna baba powiedziałam, że nie.
I potem tż mnie oświecił, że się sfrajerowałam, bo powinnam powiedzieć, że tak i po prostu ustalić termin. Tyle się czeka, że w międzyczasie chyba załatwiłabym 30 skierowań

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Wiem

A ile placisz za 5 w1?

120zł/dawka +engerix 50zł i pneumo chyba 280zł/dawka

[angelikada]

hej Wam

melduje się z domku dalej w dwupaku przede wszystkim gratuluje wszystkim nowym mamusią poprzedni wątek jedynie przeleciałam z grubsza a nowy niestety musi poczekać do jutra przynajmniej jedyne co napisze to uważam tak jak misia odnośnie przewagi mamusiek ;p no ale taka chyba kolej rzeczy że ciężarówek jest mniej i są mało widoczne.. motylku ciekawy opis porodu zwłaszcza tekst z kiłą i hiv uśmiałam się niesamowicie z mężem dobrze jednak że nie masz tych chorób uciekam jeszcze dokończyć ostatnie strony starego wątku i może coś rusze z nowego

w każdym razie napisze jeszcze co nie co o weekendzie, w sobote byłam z mężem na roczku jego chrześniaka na którym właśnie prawdopodobnie mnie przewiało, bo fakt zmarzłam co już wieczorem poczułam bo było mi zimno i siedziałam pod kocem z gorącą herbatką z cytrynką noc miałam nie przespaną co godzinę się budziłam i o 5 miałam już 39 stopni, próbowałam zbić to okładami nic nie pomogło o 7 wzięłam paracetamol z nadzieją że mi gorączka spadnie jednak o 10 było dalej 39 stopni, napisałam do gin co robić więc kazał stawić się do przyjęcia na oddział, przy przyjęciu miałam 37,2 wiec tabletka jednak pomogła, ale i tak przy ktg małej tętno strasznie skakało i w ogóle chyba się stresowała bo strasznie szalała, o 15 miałam już 40 stopni więc dostałam paracetamol dożylnie + antybiotyk, wypociłam się koszmarnie wiec po 2 godzinach prysznic i dalej do wyra, w poniedziałek o 6 rano kolejne 40 stopni, kolejny paracetamol + antybiotyk gorączka spadła ale po południu znowu wzrost 38,8 stopni, we wtorek rano już 37,7 a o 15 kolejne 38,8 :/ już byłam załamana bo za każdym razem paracetamol+antybiotyk :/ później już się gorączka nie powtórzyła wiec noc miałam w miare przespaną a dzisiaj rano już 36,7 stopni więc na obchodzie powiedzieli że jak będzie wszystko ok przy badaniu to do domu, wszystko było ok wiec już jesteśmy w domku ale mam jeszcze mega katar z którym walcze i walcze no ale damy rade...powiem wam że pielęgniarki i położne całkiem spoko lekarze też, jedzenie oczywiście okropne :/ zwłaszcza obiady bleee ale ogólnie dało się przezyc już was nie męczę wracam do czytania a za niedługo pod kołderke i spac i dzięki wszystkim za kciuki

[Aaamelkaa]

dostałam właśnie maila z FP z gratulacjami z okazji narodzin dziecka
ej co jest, czy oni wiedzą coś więcej niż ja

[vea7]

CZARNA, TANCERKA OGROMNE GRATULACJE

Napisane przez nena_milka

a propos 4 semestru ja dzisiaj go zaczęłam moja córa tak bardzo go potrzebuje, że zapomniała się w między czasie urodzić

Napisane przez nena_milka

jakieś stany ambiwalentne mnie dopadają

A wiesz, że to całkiem niegłupi teoria... muszę pogadać poważnie z Jaśkiem, bo problemy z pamięcią w tak młodym wieku mogą niepokoić

Napisane przez misia332

I ciągle mi się pić chce

Bosz... całą ciążę zachowuje się jak wielbłąd na pustyni - piję i piję... dzisiaj poszło juz 3 litry różnych płynów, a mi dalej mało

Napisane przez rusałka_1

niebede, misia ja też mam taki nastrój... do niczego...
Mam wrażenie że jestem w takim zawieszeniu...

[Aaamelkaa]

Teacherka czekam na Ciebie jak po wizycie, jak nerki u Zuzi ?

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

zazdroszczę profesjonalnych sesji noworodkowych
czekam na zdjęcia Synusiów ,Kaśka Wy już umówieni ?
jakoś tak więcej widzi się dziewczynek na takich sesjach

[logoasia]

Napisane przez angelikada

hej Wam

melduje się z domku dalej w dwupaku przede wszystkim gratuluje wszystkim nowym mamusią poprzedni wątek jedynie przeleciałam z grubsza a nowy niestety musi poczekać do jutra przynajmniej jedyne co napisze to uważam tak jak misia odnośnie przewagi mamusiek ;p no ale taka chyba kolej rzeczy że ciężarówek jest mniej i są mało widoczne.. motylku ciekawy opis porodu zwłaszcza tekst z kiłą i hiv uśmiałam się niesamowicie z mężem dobrze jednak że nie masz tych chorób uciekam jeszcze dokończyć ostatnie strony starego wątku i może coś rusze z nowego

w każdym razie napisze jeszcze co nie co o weekendzie, w sobote byłam z mężem na roczku jego chrześniaka na którym właśnie prawdopodobnie mnie przewiało, bo fakt zmarzłam co już wieczorem poczułam bo było mi zimno i siedziałam pod kocem z gorącą herbatką z cytrynką noc miałam nie przespaną co godzinę się budziłam i o 5 miałam już 39 stopni, próbowałam zbić to okładami nic nie pomogło o 7 wzięłam paracetamol z nadzieją że mi gorączka spadnie jednak o 10 było dalej 39 stopni, napisałam do gin co robić więc kazał stawić się do przyjęcia na oddział, przy przyjęciu miałam 37,2 wiec tabletka jednak pomogła, ale i tak przy ktg małej tętno strasznie skakało i w ogóle chyba się stresowała bo strasznie szalała, o 15 miałam już 40 stopni więc dostałam paracetamol dożylnie + antybiotyk, wypociłam się koszmarnie wiec po 2 godzinach prysznic i dalej do wyra, w poniedziałek o 6 rano kolejne 40 stopni, kolejny paracetamol + antybiotyk gorączka spadła ale po południu znowu wzrost 38,8 stopni, we wtorek rano już 37,7 a o 15 kolejne 38,8 :/ już byłam załamana bo za każdym razem paracetamol+antybiotyk :/ później już się gorączka nie powtórzyła wiec noc miałam w miare przespaną a dzisiaj rano już 36,7 stopni więc na obchodzie powiedzieli że jak będzie wszystko ok przy badaniu to do domu, wszystko było ok wiec już jesteśmy w domku ale mam jeszcze mega katar z którym walcze i walcze no ale damy rade...powiem wam że pielęgniarki i położne całkiem spoko lekarze też, jedzenie oczywiście okropne :/ zwłaszcza obiady bleee ale ogólnie dało się przezyc już was nie męczę wracam do czytania a za niedługo pod kołderke i spac i dzięki wszystkim za kciuki

super ze już w domku zdrowiej nam!!

tancerka, czarna gratulacje!!

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

a ja nadal czuję się jak wywłoka

[Madziuchna27]

Napisane przez angelikada

hej Wam

melduje się z domku dalej w dwupaku przede wszystkim gratuluje wszystkim nowym mamusią poprzedni wątek jedynie przeleciałam z grubsza a nowy niestety musi poczekać do jutra przynajmniej jedyne co napisze to uważam tak jak misia odnośnie przewagi mamusiek ;p no ale taka chyba kolej rzeczy że ciężarówek jest mniej i są mało widoczne.. motylku ciekawy opis porodu zwłaszcza tekst z kiłą i hiv uśmiałam się niesamowicie z mężem dobrze jednak że nie masz tych chorób uciekam jeszcze dokończyć ostatnie strony starego wątku i może coś rusze z nowego

w każdym razie napisze jeszcze co nie co o weekendzie, w sobote byłam z mężem na roczku jego chrześniaka na którym właśnie prawdopodobnie mnie przewiało, bo fakt zmarzłam co już wieczorem poczułam bo było mi zimno i siedziałam pod kocem z gorącą herbatką z cytrynką noc miałam nie przespaną co godzinę się budziłam i o 5 miałam już 39 stopni, próbowałam zbić to okładami nic nie pomogło o 7 wzięłam paracetamol z nadzieją że mi gorączka spadnie jednak o 10 było dalej 39 stopni, napisałam do gin co robić więc kazał stawić się do przyjęcia na oddział, przy przyjęciu miałam 37,2 wiec tabletka jednak pomogła, ale i tak przy ktg małej tętno strasznie skakało i w ogóle chyba się stresowała bo strasznie szalała, o 15 miałam już 40 stopni więc dostałam paracetamol dożylnie + antybiotyk, wypociłam się koszmarnie wiec po 2 godzinach prysznic i dalej do wyra, w poniedziałek o 6 rano kolejne 40 stopni, kolejny paracetamol + antybiotyk gorączka spadła ale po południu znowu wzrost 38,8 stopni, we wtorek rano już 37,7 a o 15 kolejne 38,8 :/ już byłam załamana bo za każdym razem paracetamol+antybiotyk :/ później już się gorączka nie powtórzyła wiec noc miałam w miare przespaną a dzisiaj rano już 36,7 stopni więc na obchodzie powiedzieli że jak będzie wszystko ok przy badaniu to do domu, wszystko było ok wiec już jesteśmy w domku ale mam jeszcze mega katar z którym walcze i walcze no ale damy rade...powiem wam że pielęgniarki i położne całkiem spoko lekarze też, jedzenie oczywiście okropne :/ zwłaszcza obiady bleee ale ogólnie dało się przezyc już was nie męczę wracam do czytania a za niedługo pod kołderke i spac i dzięki wszystkim za kciuki

Super, że już w domku
Dużo, dużo zdrówka

[Natala84]

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

gratulacje

Boja, super że bilirubina tak ładnie spada
a co do stękania to trochę mnie zaskoczyłaś, bo ja nie znam malucha który by nie stękał i póki nie płacze przy tym z bólu to zawsze słyszałam że to jest ok

[bajka1807]

Napisane przez karolson

t_89 - jakie patenty na usypianie dzieci? szczerze moj dopiero wstał po całej nocy ( z przerwami na jedzenie ) i pojdzie spać ok 12-13 jak załaduje go do wózka na spacer..

kołyszesz bujasz az odpłynie spiewasz nosisz?

ja odkladam i czekam az zasnie jak steka to klade ja sobie na klacie, przytulam do tetry i czekam az odleci

Napisane przez ja-ika

witam się z 1 cm rozwarciem na razie nie podają nic na rozkręcenie, bo jakaś akcja się zaczyna szyjka złagodzona, główka przyparta. Lekarz mnie zapewnił, że do jutra urodzę a ja myślałam, że dziś

mam nadzieje ze sie rozkrecilo

Napisane przez maharet1092

Byliśmy wczoraj na spacerze i rzeczywiście dobrze małemu zrobił, miał najstabilniejszy puls do tej pory.

Wkurzyliśmy się wczoraj bardzo.Mąż otworzył list jaki ze szpitala przekazali do naszego pediatry i tam było, że mały ma ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Kardiolog wspominał że jest jakaś dziura, ale mówił, że wszystkie dzieci tak Najbardziejj mnie wkurza, że przekazano nam nieprawdziwe, niedokładne informacje.

moja Amelka ma maly ubytek w przegrodzie miedzykomorowej. kazali nam isc do kardiologa jak mloda miesiac skonczy. wizyte mamy w poniedzialek, ciekawa jestem co powie, ale pediatra w piatek nadal slyszala cichy szmer wiec jeszcze sie nie zaroslo.

Napisane przez nena_milka

a propos 4 semestru ja dzisiaj go zaczęłam moja córa tak bardzo go potrzebuje, że zapomniała się w między czasie urodzić
jakieś stany ambiwalentne mnie dopadają

Napisane przez kaska87

hej
Tancerka urodziła!!!!!!!!!!!!!

o 13.45 przyszła na świat malenka Wikusia!!!! nie wie jeszcze ile mierzy i wazy, ale jest boska, sliczna, idealna!!!!

gratulacje!

Napisane przez papuga_69

Dziewczyny czy powinnam pójść z małym na usg bioderek? profilaktycznie?

koniecznie kazde dziecko do 6 tyg powinno miec usg bioder.

Napisane przez matallewar

Julia przyszla na swiat o 15.31, wazy 3480 i jest zdrowa jak ryba! Podobna do Mai i ciagle wisi na cycusiu pozdrawiamy i calujemy!

Gratulacje dla CZARNEJ i Julci

gratulacje!

Napisane przez Madziuchna27

Passion, ale ja doskonale o tym wiedziałam No ale jak to? Kupować kombinezon 56, który miał być na wrzesień, październik? I teraz mam za swoje. Żeby było lepiej na zimę mam z 5 10 15 w rozm. 68, który wygląda jak na wielkoluda

Amelka aktualnie ma kombinezon z H&M w rozmiarze 50 a wazy 4200 i wchodzi juz w rozmiar 56

witam sie po calodniowym pobycie po za domem. fajne dzis bylo sloneczko wiec po zalatwianiu spraw sobie spacerowalismy i karmilismy kaczki.

kurcze dzis wybieralam zdjecia z sesji, o matko mega trudne zadanie bo chcialabym je wszystkie no ale 30 wybralismy chociaz ciezko bylo wybrac bo Blanka sadzila glupie miny a Amelka wcale nie lepsza w ogole stwierdzilam, ze A. takie miala sylizacje ze spokojnie mozna by powiedziec ze to chlopak

[badzia987]

Napisane przez angelikada

hej Wam

melduje się z domku dalej w dwupaku przede wszystkim gratuluje wszystkim nowym mamusią poprzedni wątek jedynie przeleciałam z grubsza a nowy niestety musi poczekać do jutra przynajmniej jedyne co napisze to uważam tak jak misia odnośnie przewagi mamusiek ;p no ale taka chyba kolej rzeczy że ciężarówek jest mniej i są mało widoczne.. motylku ciekawy opis porodu zwłaszcza tekst z kiłą i hiv uśmiałam się niesamowicie z mężem dobrze jednak że nie masz tych chorób uciekam jeszcze dokończyć ostatnie strony starego wątku i może coś rusze z nowego

w każdym razie napisze jeszcze co nie co o weekendzie, w sobote byłam z mężem na roczku jego chrześniaka na którym właśnie prawdopodobnie mnie przewiało, bo fakt zmarzłam co już wieczorem poczułam bo było mi zimno i siedziałam pod kocem z gorącą herbatką z cytrynką noc miałam nie przespaną co godzinę się budziłam i o 5 miałam już 39 stopni, próbowałam zbić to okładami nic nie pomogło o 7 wzięłam paracetamol z nadzieją że mi gorączka spadnie jednak o 10 było dalej 39 stopni, napisałam do gin co robić więc kazał stawić się do przyjęcia na oddział, przy przyjęciu miałam 37,2 wiec tabletka jednak pomogła, ale i tak przy ktg małej tętno strasznie skakało i w ogóle chyba się stresowała bo strasznie szalała, o 15 miałam już 40 stopni więc dostałam paracetamol dożylnie + antybiotyk, wypociłam się koszmarnie wiec po 2 godzinach prysznic i dalej do wyra, w poniedziałek o 6 rano kolejne 40 stopni, kolejny paracetamol + antybiotyk gorączka spadła ale po południu znowu wzrost 38,8 stopni, we wtorek rano już 37,7 a o 15 kolejne 38,8 :/ już byłam załamana bo za każdym razem paracetamol+antybiotyk :/ później już się gorączka nie powtórzyła wiec noc miałam w miare przespaną a dzisiaj rano już 36,7 stopni więc na obchodzie powiedzieli że jak będzie wszystko ok przy badaniu to do domu, wszystko było ok wiec już jesteśmy w domku ale mam jeszcze mega katar z którym walcze i walcze no ale damy rade...powiem wam że pielęgniarki i położne całkiem spoko lekarze też, jedzenie oczywiście okropne :/ zwłaszcza obiady bleee ale ogólnie dało się przezyc już was nie męczę wracam do czytania a za niedługo pod kołderke i spac i dzięki wszystkim za kciuki

Ale Ci się paskudztwo przyplątało. Mi na katar pomógł czosnek- przynajmniej nie ciekło i jakoś sublimowało.
Swoją drogą cieszę się, że powoli mi mija te przeziębienie (od czasu do czasu mam kaszel) i moim domownikom też.

Ja również chwalę sesje zdjęciowe- prześliczne zdjęcia w K. .
My w domku mamy taki aparat profi, ja mam smykałkę do foto więc sama nie mogę się doczekać obfocenia mojej Dzidzi

[Natala84]

Napisane przez badzia987

A
Ja tam się o inwersję martwię, w sumie ewcia dawno się nie odzywała...

Ewacia pisała dzisiaj
ale I[B]nwersja[/B] faktycznie przepadła...

Napisane przez kaska87

hej
Tancerka urodziła!!!!!!!!!!!!!

o 13.45 przyszła na świat malenka Wikusia!!!! nie wie jeszcze ile mierzy i wazy, ale jest boska, sliczna, idealna!!!!

gratulacje

Napisane przez butterfly20

Wygląda na to,że wszystko ok. Z bioderkami to się okaże we właściwej poradni, a co do wagi to mała od wyjścia ze szpitala przybrała przeszło 600 g więc fajnie
Była grzeczna i kochana jak zawsze

super, że wizyta udana i że malutka tak ładnie przybiera

Napisane przez bojatoja

Mój Filip też dużo przybrał od wyjścia ze szpitala, aż się zdziwiłam jak go dzisiaj ważyły

czyli ile Filip teraz waży

widzę że małe brzuszki męczą u nas też czasami coś doskwiera, ale dużo dobrego daje kładzenie na brzuszku i noszenie na samolot kropelki podajemy baaaardzo sporadycznie

byłam na przegladzie podwozia - wszystko ok
mąż już za mną chodzi

[ja :)]

Napisane przez your Angel

Ja dziś dzwoniłam, chciałam umówić Julka do ortopedy i babka w rejestracji mnie zastrzeliła pytaniem czy mam skierowanie od pediatry. Oczywiście głupia, prawdomówna baba powiedziałam, że nie.
I potem tż mnie oświecił, że się sfrajerowałam, bo powinnam powiedzieć, że tak i po prostu ustalić termin. Tyle się czeka, że w międzyczasie chyba załatwiłabym 30 skierowań

No niestety uczciwość czasem nie popłaca Zadzwoń jeszcze raz jutro, na pewno Cię nie pozna

Napisane przez angelikada

hej Wam
w każdym razie napisze jeszcze co nie co o weekendzie, w sobote byłam z mężem na roczku jego chrześniaka na którym właśnie prawdopodobnie mnie przewiało, bo fakt zmarzłam co już wieczorem poczułam bo było mi zimno i siedziałam pod kocem z gorącą herbatką z cytrynką noc miałam nie przespaną co godzinę się budziłam i o 5 miałam już 39 stopni, próbowałam zbić to okładami nic nie pomogło o 7 wzięłam paracetamol z nadzieją że mi gorączka spadnie jednak o 10 było dalej 39 stopni, napisałam do gin co robić więc kazał stawić się do przyjęcia na oddział, przy przyjęciu miałam 37,2 wiec tabletka jednak pomogła, ale i tak przy ktg małej tętno strasznie skakało i w ogóle chyba się stresowała bo strasznie szalała, o 15 miałam już 40 stopni więc dostałam paracetamol dożylnie + antybiotyk, wypociłam się koszmarnie wiec po 2 godzinach prysznic i dalej do wyra, w poniedziałek o 6 rano kolejne 40 stopni, kolejny paracetamol + antybiotyk gorączka spadła ale po południu znowu wzrost 38,8 stopni, we wtorek rano już 37,7 a o 15 kolejne 38,8 :/ już byłam załamana bo za każdym razem paracetamol+antybiotyk :/ później już się gorączka nie powtórzyła wiec noc miałam w miare przespaną a dzisiaj rano już 36,7 stopni więc na obchodzie powiedzieli że jak będzie wszystko ok przy badaniu to do domu, wszystko było ok wiec już jesteśmy w domku ale mam jeszcze mega katar z którym walcze i walcze no ale damy rade...powiem wam że pielęgniarki i położne całkiem spoko lekarze też, jedzenie oczywiście okropne :/ zwłaszcza obiady bleee ale ogólnie dało się przezyc już was nie męczę wracam do czytania a za niedługo pod kołderke i spac i dzięki wszystkim za kciuki

Uhh, dobrze że już lepiej. Wszyscy chorują! Ja mam pogodę piękną ale i tak wszyscy w pracy chorują i TZ też dorwał. Ja z tego wszystkiego spie w drugim pokoju zeby sie nie zarazic, ale coś mi na zatoki rzuciło i też od rana bolą. Mam nadzieje, że to chwilowe.
A Ty wypoczywaj i zdrowiej

Napisane przez Aaamelkaa

dostałam właśnie maila z FP z gratulacjami z okazji narodzin dziecka
ej co jest, czy oni wiedzą coś więcej niż ja

bajka, pochwal się zdjeciami jak już wybrałaś!


kurde, zrobilam wczoraj wszystko i teraz mi się nudzi narzekałam, że do pracy mi się nie chce chodzić a teraz narzekam, że nie mam co robić - no nie dogodzisz
no nic, ide coś upichcić, utulić TZ bo chory, a później chyba pojade zrobić ostatnie małe zakupy dla maluszka.
Umówiłam się też do dentysty, bo później z czasem różnie może być i na pedicure spa, co by zażyć ostatniej przyjemności zastanawiam się też nad rzęsami o których tyle tu pisałyście - nigdy nie robiłam, ale może sobie dogodze