Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[iwantyou99]

Napisane przez magnusia

isia- nie denerwuj się, mama szybko na pewno wyjdzie ze szpitala i wszystko będzie w porządku Ja też nie lubię szpitali i słabo mi się robi jak tam mam iść no ale czasem trzeba

ufff kolejny kawałek kuchni sprzątnięty ale umordowana jestem strasznie.
Myślicie, że jak trochę ręce w górze potrzymam to nic nie będzie? chodzi mi o poprzecieranie górnych szafek... sama nie wiem

Ja wogole nie wiem o co chodzi z tym trzymaniem rak w gorze?? Nie wolno? Bo mi babcia truje ze mam tak niemachac jak gadam.



A co do wyglądu w szpitalu to jedyny produkt który mam już kupiony na te okazje to suchy szampon żebym mogla użyć zanim będę w stanie umyć czuprynke.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sweet_vintage]

A ja dziś się wyjątkowo wyspałam i dopiero mama mnie obudziła telefonem o 10:30

Ja przyłączam się do wszystkich "leżących" mam. Ja już tak poleguję od 2 tygodni i początek był najgorszy, teraz jakoś się przyzwyczajam, ale być może mój los się odmieni o czym być może dowiem się dziś na wizycie u mojej ginki. Trzymajcie kciuki proszę

Co do ślubu, to ja dowiedziałam się o ciąży na tydzień przed! Był to dla mnie i TŻ mały szok, bo się zabezpieczaliśmy, ale i tak oboje bardzo się cieszymy. Co najlepsze do ślubu miałam sukienkę typu syrena, więc bardzo dopasowaną, ale na szczęście było mi wygodnie. Byłam wtedy w ok 4/5 tygodniu ciąży.

[iwantyou99]

Napisane przez sweet_vintage

A ja dziś się wyjątkowo wyspałam i dopiero mama mnie obudziła telefonem o 10:30

Ja przyłączam się do wszystkich "leżących" mam. Ja już tak poleguję od 2 tygodni i początek był najgorszy, teraz jakoś się przyzwyczajam, ale być może mój los się odmieni o czym być może dowiem się dziś na wizycie u mojej ginki. Trzymajcie kciuki proszę

Co do ślubu, to ja dowiedziałam się o ciąży na tydzień przed! Był to dla mnie i TŻ mały szok, bo się zabezpieczaliśmy, ale i tak oboje bardzo się cieszymy. Co najlepsze do ślubu miałam sukienkę typu syrena, więc bardzo dopasowaną, ale na szczęście było mi wygodnie. Byłam wtedy w ok 4/5 tygodniu ciąży.

Ja jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy to zaczęłam krzyczeć ze mam raka i wogole ( nowotwór tez fałszuje wynik testów płytowych) no ale nie ma sie co dziwić skoro zaszłam w ciąże po 6 miesiącach bez okresu i słysząc przez ostatnie 10 lat ze to niemożliwe żebym miała dzieci chyba ze po długotrwałym leczeniu i wogole.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Ja wogole nie wiem o co chodzi z tym trzymaniem rak w gorze?? Nie wolno? Bo mi babcia truje ze mam tak niemachac jak gadam.

no że się napina wszystko, że dziecko może się w pępowinę zaplątać- nie wiem ile w tym prawdy a ile bajki.... może lepiej nie ryzykować

[iwantyou99]

Napisane przez magnusia

no że się napina wszystko, że dziecko może się w pępowinę zaplątać- nie wiem ile w tym prawdy a ile bajki.... może lepiej nie ryzykować

Kurde ja tak macham jak rozmawiam ze chyba będę musiała sie wiązać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez iwantyou99

Ja jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy to zaczęłam krzyczeć ze mam raka i wogole ( nowotwór tez fałszuje wynik testów płytowych) no ale nie ma sie co dziwić skoro zaszłam w ciąże po 6 miesiącach bez okresu i słysząc przez ostatnie 10 lat ze to niemożliwe żebym miała dzieci chyba ze po długotrwałym leczeniu i wogole.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w sumie dzieciak to też nowy twór

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Napisane przez iwantyou99

Kurde ja tak macham jak rozmawiam ze chyba będę musiała sie wiązać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

miałam wizję ciężarnej w kaftanie bezpieczeństwa

[iwantyou99]

Napisane przez magnusia

w sumie dzieciak to też nowy twór

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------




miałam wizję ciężarnej w kaftanie bezpieczeństwa

Prawda

Hmmm myślisz ze w lumpku dostanę jakiś?? Nie chciałabym kupować specjalnie na okres ciazy nowego. W ogóle drogie te kaftany??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sweet_vintage]

Napisane przez iwantyou99

Ja jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy to zaczęłam krzyczeć ze mam raka i wogole ( nowotwór tez fałszuje wynik testów płytowych) no ale nie ma sie co dziwić skoro zaszłam w ciąże po 6 miesiącach bez okresu i słysząc przez ostatnie 10 lat ze to niemożliwe żebym miała dzieci chyba ze po długotrwałym leczeniu i wogole.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To tym bardziej gratuluję ciąży Moja pierwsza reakcja też nie była najlepsza, bo pierwszy test zignorowałam - była jedna kreska wyraźna, a druga tylko ledwie przebijała. A po drugim teście zaczęłam ryczeć, ale przeszło mi na szczęście Co prawda długo nie miałam pewności, bo poszłam zaraz do gina na USG i stwierdził, że to nie ciąża, ale początek krwawienia.... no ale nie dawało mi spokoju przeczucie i jednak okazało się, że to ciaża. TŻ od początku się cieszył.

[forester]

Witam południową porą! no i jaką mamy śliczną jesień

gosia261282 łącze się z Tobą w żylakowym bólu. Ja też szukam rajtek, podobno bez nich ani rusz. bardzo Ci współczuje tego ganiania od lekarza do lekarza/

Napisane przez bella7

u Was też lekarze zlecają odczyn Coombs'a??

tak, moja ginka zaleciła mi zrobić to badanie na następną wizytę.

Amberella polecasz może jakieś rajty na żylaki? bo u mnie nie ciekawie sprawa wygląda, a jestem zielona w tym temacie. Pisałaś o sklepach orto albo med, a co sądzisz o zakupniu ich w necie?

Napisane przez Cicici

My na szybko i juz 22 pazdziernika bede zona

to szybciutko zmienisz stan cywilny i dobrze, bo w związku małżeństwo robi dużo dobrego.

Napisane przez mezaga

Witam się z pracy - jeszcze trzy dni i zacznie się siedzenie w domu.

u mnie się zaczęło siedzenie w domu lekko nie planowo i na razie próbuje się oswoić z sytuacją. Mam nadzieję, że Tobie pójdzie łatwiej.

Ja wczoraj po wizycie załapałam lekkiego dołka, więc nie chciałam swojego nastroju przenosić tutaj. Trochę się pożale: mój żylak narobił sporo spustoszenia i to nie tylko na nodze na dodatek coś od paru dni mnie pobolewało koło pachwiny, dwa dni przed wizytą zaczęło puchnąć i wczoraj na wizycie potwierdziło się, że mam przepukline która prawdopodobnie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego
także się sypie i bardzo mnie ten temat dołuje, no i jeszcze uziemienie w domu, a ja naprawdę nienawidzę leżeć.
Przepraszam za te żale.

[sweet_vintage]

forester, współczuję. Na pewno wszystko się ułoży i dasz radę. Ja też leżę, nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale o dziwo można się przyzwyczaić. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość, książki, filmy i wizyty przyjaciół.

[iwantyou99]

Napisane przez forester

Witam południową porą! no i jaką mamy śliczną jesień

gosia261282 łącze się z Tobą w żylakowym bólu. Ja też szukam rajtek, podobno bez nich ani rusz. bardzo Ci współczuje tego ganiania od lekarza do lekarza/



tak, moja ginka zaleciła mi zrobić to badanie na następną wizytę.

Amberella polecasz może jakieś rajty na żylaki? bo u mnie nie ciekawie sprawa wygląda, a jestem zielona w tym temacie. Pisałaś o sklepach orto albo med, a co sądzisz o zakupniu ich w necie?


to szybciutko zmienisz stan cywilny i dobrze, bo w związku małżeństwo robi dużo dobrego.


u mnie się zaczęło siedzenie w domu lekko nie planowo i na razie próbuje się oswoić z sytuacją. Mam nadzieję, że Tobie pójdzie łatwiej.

Ja wczoraj po wizycie załapałam lekkiego dołka, więc nie chciałam swojego nastroju przenosić tutaj. Trochę się pożale: mój żylak narobił sporo spustoszenia i to nie tylko na nodze na dodatek coś od paru dni mnie pobolewało koło pachwiny, dwa dni przed wizytą zaczęło puchnąć i wczoraj na wizycie potwierdziło się, że mam przepukline która prawdopodobnie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego
także się sypie i bardzo mnie ten temat dołuje, no i jeszcze uziemienie w domu, a ja naprawdę nienawidzę leżeć.
Przepraszam za te żale.

Absolutnie nie ma za co przepraszać. Po to tu jesteśmy.

Mi sie wydaje ze te rajty warto kupować na żywo no zdaje sie ze musza byc naprawdę dobrze dopasowane.

Siedzenie w domku to jeszcze nie koniec swiata. Idzie sie przyzwyczaić.

Głowa do góry


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krolowa_nilu]

Napisane przez iwantyou99

A co do wyglądu w szpitalu to jedyny produkt który mam już kupiony na te okazje to suchy szampon żebym mogla użyć zanim będę w stanie umyć czuprynke.

Jesteś genialna! Dopisuję do listy

[iwantyou99]

Napisane przez krolowa_nilu

Jesteś genialna! Dopisuję do listy

Wiem
Polecam te z batist mozna w necie zamówić.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez forester

Ja wczoraj po wizycie załapałam lekkiego dołka, więc nie chciałam swojego nastroju przenosić tutaj. Trochę się pożale: mój żylak narobił sporo spustoszenia i to nie tylko na nodze na dodatek coś od paru dni mnie pobolewało koło pachwiny, dwa dni przed wizytą zaczęło puchnąć i wczoraj na wizycie potwierdziło się, że mam przepukline która prawdopodobnie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego
także się sypie i bardzo mnie ten temat dołuje, no i jeszcze uziemienie w domu, a ja naprawdę nienawidzę leżeć.
Przepraszam za te żale.

a gdzie masz się wyżalić jak nie na forum?
przepuklina Cię "PRAWDOPODOBNIE" dyskwalifikuje, więc trzeba być dobrej myśli. a leżenie w domu niestety trzeba przetrwać z zaciśniętymi zębami. Pomyśl, że i tak zostało już bliżej niż dalej do końca

kurcze, obiecałam sobie, że będę częściej się odzywać, a jakoś wiecznie mi nie po drodze. aż mi wstyd
muszę się Wam tylko pożalić. zaraz na początku pisałam Wam, że będę miała sprawę w sądzie pracy wniesioną przeciwko pracodawcy. jako, że mija pół roku zadzwoniłam do sądu i co się okazało ? najbidniej na sprawę czeka się rok. aż mi się coś robi jak pomyśle o tym czekaniu przede mną.
wydaje mi się, że w przyszłym roku będę miała trochę inne zmartwienia i obowiązki niż były pracodawca i sprawa przeciw niemu.
mam tylko nadzieję, że to czekanie nie pójdzie na marne.

poza tym wczoraj zarejestrowałam się w końcu jako bezrobotna. zasiłek dostanę w maju za całe TRZY dni wszystko przez dyscyplinarkę. dlatego też miałam nadzieję na wcześniejszą rozprawę, bo przynajmniej dostałabym zasiłek za cały okres tak jak mi się należałby. a w ogóle to mam pytanie- wiecie coś więcej w tematach kobieta w ciąży i urząd pracy ? przy rejestracji przemilczałam swój stan i nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Chociaż jakby ktoś mi zaproponował pracę (jasne) w miarę ok, myślę, że bym się skusiła, bo już męczy mnie siedzenie w domu.

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez cherubinka

Cześć dziewczyny
Niestety leżałam,a właściwie jeszcze leżę w szpitalu. Na szczęście dzisiaj już wychodzę. W pn zaczęłam krwawić Pojawił się jakiś drobmy krwiak i pękł. Na szczęście krwawienie było chwilowe i po krwiaku nie ma już śladu. Najadłam się strachu, ale już jest ok
Muszę się tylko oszczędzać.

Teraz trzeba leżeć i odpoczywać. Na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez mengazhu

O! Pamiętam lambadówki. Miałam jedną. I byłam nawet chyba na zabój zakochana w chłopcu tańczącym lambadę Chwile później weszły spódnice w grochy, także rozkloszowane i moja miłość poszła na stracenie

Skarpetki tez pamiętam. Miałam czerwone Do spódnicy w szkocką kratkę

Śnią mi się któryś raz z kolei jakieś pierdy Że krwawię. Po przebudzeniu wszystko jest ok, ale zasnąć długo ponownie nie mogę.

Dziś mój czterolatek powiedział: mamo, jak będę grzeczny w przedszkolu to ugotujesz mi rosół? -> tak więc na obiad rosół (czy grzeczny będzie, czy też nie) oraz kopytka z zasmażaną kiszoną kapustką

Lambadówę miałam, a jak. Koniecznie taka coby było widać majtki.

Dziewczyny, a zwijałyście skarpetki w rulonik? Bo ja tak Moja mama do dzisiaj to wspomina. To był hit na podwórku, a mama mówiła że nie mogła na to patrzeć. Dodatkowo wkładałyśmy sobie z siostrą kamyczki do modnych wtedy plastików, żeby stukały, i byłyśmy damesy

Napisane przez Hosenka*

U mnie pojawiły się na moment jak weszliśmy do kościoła, ale zanim msza się zaczeła - minęło

Ja miałam podobnie - uderzenie stresu przyszło jak staliśmy w kościele, ale jak już usiadłam i wzięłam kilka głębokich wdechów, to poszło

Napisane przez katarzyniak

A co do rodzenia w makijażu. Ja uważam, że nie ma nic złego w zrobieniu sobie lekkiego makijażu przed porodem. To jest moje zdanie. Narodziny dziecka to też swego rodzaju święto i fajnie, żeby kobieta czuła się dobrze, atrakcyjnie (choć w rzeczywistości i tak pewnie ten makijaż spłynie, ale w głowie zostaje). Nie mówię o tapecie sylwestrowej, ale zwykłe zadbanie włosów, trochę pudru = dobre samopoczucie. Jak leżałam w szpitalu, codziennie rano tak samo jak w domu miałam poranną toaletę - zadbanie trochę o włosy, wklepanie kremu, odrobina pudru - w końcu wygląd też świadczy o kobiecie. Ostatnio coraz częściej spotykam się z nagonką na kobiety, które "śmiały pomalować się" przed porodem. Nie wiem czemu tak to bulwersuje?;p
Ja ostatnio spotkałam w szpitalu koleżankę, która czekała na poród, była godzina ok 11, dziewczyna sprawna chodziła po korytarzu itp, ale najlepsze to jest to, że ja jej nie poznałam (!) - naprawdę nie wyglądała dobrze...wyglądała okropnie... i zarazem naturalnie naprawdę ODROBINA makijażu nic by jej nie zaszkodziła...

Ja to chyba będę musiała mieć podkład. Od początku ciąży mam straszny wysyp na twarzy i nie wiem czy dam radę psychicznie pokazać się z czerwono-różową twarzą

[mezaga]

Napisane przez katarzyniak

Ja do kąpieli na sam początek kupuje Oilatum - nie jest tani, ale myślę, że będzie w miarę wydajny. Dużym plusem jest to, że po takiej kąpieli najczęściej dziecko nie ma problemu ze suchą skórą, nie trzeba dodatkowo używać balsamów , oliwki itp - a to przecież też kosztuje? Później mogę przerzucić się na coś tańszego, ale na początek właśnie ten Oilatum.
Z soków wielowarzywnych polecam picie soku ze świeżego buraka - prosto od sokowirówki + zmieszany z sokiem z jabłka. Naprawdę pyszne i zdrowe, poprawia morfologie. A w ogóle jest świetnym "czyścicielem" jeśli chodzi o sprawy toaletowe
Kciuki za mamę, będzie ok!

Ble - sok z buraka pomieszany z czymkolwiek czy sam - ohyda

Napisane przez iwantyou99

Ja jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy to zaczęłam krzyczeć ze mam raka i wogole ( nowotwór tez fałszuje wynik testów płytowych) no ale nie ma sie co dziwić skoro zaszłam w ciąże po 6 miesiącach bez okresu i słysząc przez ostatnie 10 lat ze to niemożliwe żebym miała dzieci chyba ze po długotrwałym leczeniu i wogole.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Widzisz - to u mnie cykle regularne jak w zegarku a i tak nam szans nikt nie dawał już. Wszystkich ta moja ciąża zaskoczyła

Napisane przez forester

Witam południową porą! no i jaką mamy śliczną jesień

gosia261282 łącze się z Tobą w żylakowym bólu. Ja też szukam rajtek, podobno bez nich ani rusz. bardzo Ci współczuje tego ganiania od lekarza do lekarza/

Ja niby nie żylakowa (jeszcze) ale jak będę rozmawiała z teściową to mogę zapytać jakich ona używa - nogi ma całe w żylakach i często robią jej się zapalenia. Wiem, że coś kupowała często w Krakowie u Bonifratrów w aptece i sobie chwaliła - tylko to cenowo chyba dosyć drogo kosztowało. Jeszcze dziś dowiem się co to za rajstop ona używa.

Napisane przez forester

u mnie się zaczęło siedzenie w domu lekko nie planowo i na razie próbuje się oswoić z sytuacją. Mam nadzieję, że Tobie pójdzie łatwiej.

Ja chciałam pracować do końca listopada - no ale nie dam rady już raczej Nie wiem jeszcze czy będę musiała leżeć. Pewnie pierwszy tydzień to będzie lajtowo a zacznę marudzić w kolejnym
Już zaczęłam dłubać kocyk, więc mam nadzieję, że nie będę narzekać na brak zajęcia

Napisane przez forester

Ja wczoraj po wizycie załapałam lekkiego dołka, więc nie chciałam swojego nastroju przenosić tutaj. Trochę się pożale: mój żylak narobił sporo spustoszenia i to nie tylko na nodze na dodatek coś od paru dni mnie pobolewało koło pachwiny, dwa dni przed wizytą zaczęło puchnąć i wczoraj na wizycie potwierdziło się, że mam przepukline która prawdopodobnie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego
także się sypie i bardzo mnie ten temat dołuje, no i jeszcze uziemienie w domu, a ja naprawdę nienawidzę leżeć.
Przepraszam za te żale.

Z tą przepukliną to kiepska sprawa. Oszczędzaj się, żeby się nie powiększyła.

[Muminek1991]

Dzień dobry po południu hehe

Ja od wczoraj was czytam , ale coś mnie bierze i ani w humorze ani w żadnym stanie nie jestem ,żeby się produkować jakkolwiek, więc wybaczcie moją dalszą nieobecność.
Leżę w łóżku pod kocem, z kubkami herbaty z cytryna i domowym sokiem z malin.Dzisiaj w De jest święto, dzień wolny więc ja nadal w łóżku a TŻ chodzi i sprząta, robi pranie, zamiata itd.

Mam nadzieje ,że żadna z was nie chodzi jak ja zaśpikana

[Hosenka*]

Napisane przez gosia261282

Odczuwam jako twardniewnia,w czesci srodkowej,czasem bardziej po jednej lub drugiej stronie. Jakby byly np co 15 minut i tak kilka razy to juz bym sie zaczela niepokoic.

A jak rozróżnić, czy to brzuch twardnieje, a nie dziecko tak się ułożyło, że jest bliżej "powierzchni"?

[_Shiloh_]

Napisane przez Muminek1991

Dzień dobry po południu hehe

Ja od wczoraj was czytam , ale coś mnie bierze i ani w humorze ani w żadnym stanie nie jestem ,żeby się produkować jakkolwiek, więc wybaczcie moją dalszą nieobecność.
Leżę w łóżku pod kocem, z kubkami herbaty z cytryna i domowym sokiem z malin.Dzisiaj w De jest święto, dzień wolny więc ja nadal w łóżku a TŻ chodzi i sprząta, robi pranie, zamiata itd.

Mam nadzieje ,że żadna z was nie chodzi jak ja zaśpikana

brawo

a Ty kochana leż i się kuruj, mmm pyszna herbatka

[Hosenka*]

Napisane przez katarzyniak

Jak leżałam w szpitalu, codziennie rano tak samo jak w domu miałam poranną toaletę - zadbanie trochę o włosy, wklepanie kremu, odrobina pudru - w końcu wygląd też świadczy o kobiecie.

Ja w szpitalu myślałam o czymś innym niż o takiej "toalecie". Myślałam tylko o życiu dziecka i nie w głowie mi było nawet użycie kremu do twarzy. Nie mówiąc o tym, że akurat w szpitalu lądowałam wtedy, gdy włosy miałam trochę nieświeże, nieogolone nogi i zdarty lakier na paznokciach

Za to obok leżała dziewczyna, która codziennie rano układała sobie loczki, robiła pełny makijaż, zakładała kolczyki, łańcuszki itp. Tym bardziej się jej dziwiłam, bo miała przodujące łożysko, groziło jej krwawienie, a więcej łaziła i się stroiła niż leżała.

[sweet_vintage]

Napisane przez Hosenka*

A jak rozróżnić, czy to brzuch twardnieje, a nie dziecko tak się ułożyło, że jest bliżej "powierzchni"?

Mnie lekarka uświadomiła, że jeśli np jedna połowa brzucha twardnieje, a druga jest miękka to właśnie dziecko się akurat wypina Ja brałam to za skurcz

[Hosenka*]

Napisane przez isia4891

hej dziewczynki mysłalam o kupienie kosmetyków dla maluszka z emoliu, ale kurde troche drogie

Emolium sama używam, mimo, że nie mam skóry atopowej. Emulsję do ciała uwielbiam, podobnie jak emulsję do kąpieli. Czytałam, że u dzieci jak najbardziej się spisują, podobnie jak wszystkie tego typu produkty - np. Oilatum, Oilan (najlepiej sprawdzać, które będzie najlepsze dla dziecka).

[katarzyniak]

Napisane przez Hosenka*

Ja w szpitalu myślałam o czymś innym niż o takiej "toalecie". Myślałam tylko o życiu dziecka i nie w głowie mi było nawet użycie kremu do twarzy. Nie mówiąc o tym, że akurat w szpitalu lądowałam wtedy, gdy włosy miałam trochę nieświeże, nieogolone nogi i zdarty lakier na paznokciach

Za to obok leżała dziewczyna, która codziennie rano układała sobie loczki, robiła pełny makijaż, zakładała kolczyki, łańcuszki itp. Tym bardziej się jej dziwiłam, bo miała przodujące łożysko, groziło jej krwawienie, a więcej łaziła i się stroiła niż leżała.

Mimo tego, że codziennie byłam z rana zadbana w miarę w szpitalu, tak samo jak Ty bałam się o swoją ciążę i tak samo jak Ty kocham swoje dziecko - nie uważam żeby zrobiła mu krzywdę wklepując lekko puder na łóżku przez ok 60 sekund - ogólnie mam problem z cerą i dla mnie to jest rzecz naturalna. I nie toleruje osób, które wmawiają mi, że nie zależy mi na ciąży tylko dlatego, że lekko zadbam o siebie.

I ja nie mówię o typowym strojeniu jak opisałaś, tylko o zwykłej porannej toalecie.

[_Shiloh_]

Napisane przez Le La

A tak a propo świąt, to upolowalam kiedys takie cos

Świetne, w którym sklepie w CK takie cuda mają

Napisane przez senira666

my braliśmy tylko cywilny a potem dla rodziny najbliższej (około 20 0sób) obiad w knajpie i trochę % a wieczorem od 19 impreza w knajpie. mieliśmy dla siebie całe piętro knajpy, o tego wiadomo % jakieś żarełko i tyle. Szkoda nam było kasy na wesele wydawać zresztą ani mi ani mojemu TŻowi na tym nie zależało.

Bardzo fajny pomysł, podoba mi się coś takiego. Sama byłam na takim ślubie i zabawa była przednia

Napisane przez iwantyou99

Ja chodziłam ze swiadkowa do łazienki ona trzymała suknie mi nad głowa a ja zalatwialam swoje.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja była świadkową w zeszłym roku mojej przyjaciółki i też jej tak w toalecie asystowałam i dodatkowo owinęłam jej dół kiecki ręcznikiem, kiedy postanowiła zapalić po kryjomu przed mężem w łazience. Żeby sukienki nie spaliła

A później moja przyjaciółka chodziła i mówiła, że jej się "kulka w brzuchu" przesuwa i nie może oddychać, to jej dałam kieliszek wódki na rozluźnienie

Napisane przez mezaga

Widzisz - to u mnie cykle regularne jak w zegarku a i tak nam szans nikt nie dawał już. Wszystkich ta moja ciąża zaskoczyła

U mnie w ogóle cykle były w cały świat i lekarz powiedział, że bez stymulacji się nie obejdzie. A za miesiąc byłam już w ciąży

Dziś mi się śniło, że dostałam zzo i nie miałam czucia od pasa w dół i się zesikałam w tym śnie

Na szczęscie tylko we śnie

[magnusia]

Napisane przez forester

Ja wczoraj po wizycie załapałam lekkiego dołka, więc nie chciałam swojego nastroju przenosić tutaj. Trochę się pożale: mój żylak narobił sporo spustoszenia i to nie tylko na nodze na dodatek coś od paru dni mnie pobolewało koło pachwiny, dwa dni przed wizytą zaczęło puchnąć i wczoraj na wizycie potwierdziło się, że mam przepukline która prawdopodobnie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego
także się sypie i bardzo mnie ten temat dołuje, no i jeszcze uziemienie w domu, a ja naprawdę nienawidzę leżeć.
Przepraszam za te żale.

kurcze a jest jakaś szansa, że ta przepuklina się wchłonie?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;43105701]
Dziewczyny, a zwijałyście skarpetki w rulonik? Bo ja tak Moja mama do dzisiaj to wspomina. To był hit na podwórku, a mama mówiła że nie mogła na to patrzeć. Dodatkowo wkładałyśmy sobie z siostrą kamyczki do modnych wtedy plastików, żeby stukały, i byłyśmy damesy
[/QUOTE]


robiłam to samo

[Hosenka*]

Napisane przez sweet_vintage

Mnie lekarka uświadomiła, że jeśli np jedna połowa brzucha twardnieje, a druga jest miękka to właśnie dziecko się akurat wypina Ja brałam to za skurcz

Aha, no to ok

[jin]

Napisane przez isia4891

hej dziewczynki mysłalam o kupienie kosmetyków dla maluszka z emoliu, ale kurde troche drogie, macie jakies spr kosmetyki doswiedczone mamusie?
Bllle kupilam sok wielowarzywny, ale okropienstwo i chyba synowi tez nie pasuje bo kopie jak Ronaldo...a myślałam, że zmiekcze tym stolec hehe
Cherubinko trzymaj się cieplutko ;-*
Dzis na DDTVN było o odzywianiu i zalecali rodzić naturalnie i karmić piersią.
Kurde przespałam całą noc a i tak jestem nie wyspana...chyba zbyt pozno się połozyłam. Mąż poszedl na nocke do pracy,a mama z popoludniowej zmiany wróćiła i nie mogłyśmy się nagadać..bidulka dziś do szpitala idzie ;-( pierwszy raz odkad pamiętam nas opuszcza...i dom...nienawidze widoku rodzica w szpitalnym lóżku..pamiętam tate po operacji..nawet teraz mam łzy w oczach...

Ja ograniczałam kosmetyki do minimum, kąpałam synka w krochmalu, po emolientach dostawał uczulenia, do pupy linomag maść, i jeszcze coś do smarowania buźki tylko nie pamiętam, będę szukać czegoś z najkrótszym składem, zadne nivea czy johnsony.

Ja przed porodem ogoliłam się, nalożyłam podkład i tusz, teraz jeszcze zaszaleje z różem, miałam na to mnóstwo czasu

Dziewczyny używa któraś orzechów piorących, bo nie wiem czy opłaca sie inwestować?

[perfuzja]

Napisane przez Hosenka*

A jak rozróżnić, czy to brzuch twardnieje, a nie dziecko tak się ułożyło, że jest bliżej "powierzchni"?

U mnie jak twardnieje to napina się cały brzuch, wszędzie gdzie jest macica. Poza tym nie przepuszcza ucisku nawet na centymetr, dziecko jest jednak miększe duzo.
Nie do pomylenia moim zdaniem.

[Hosenka*]

Napisane przez katarzyniak

Mimo tego, że codziennie byłam z rana zadbana w miarę w szpitalu, tak samo jak Ty bałam się o swoją ciążę i tak samo jak Ty kocham swoje dziecko - nie uważam żeby zrobiła mu krzywdę wklepując lekko puder na łóżku przez ok 60 sekund - ogólnie mam problem z cerą i dla mnie to jest rzecz naturalna. I nie toleruje osób, które wmawiają mi, że nie zależy mi na ciąży tylko dlatego, że lekko zadbam o siebie.

I ja nie mówię o typowym strojeniu jak opisałaś, tylko o zwykłej porannej toalecie.

Ale ja nie pisałam o krzywdzie dziecka przez puder Tylko, że dla mnie to zeszło zupełnie na dalszy plan. Poza tym, nie lubię leżeć na poduszce brudnej od pudru , więc nawet jak teraz się maluję gdy gdzieś wychodze, to po przyjściu puder zmywam.

[kukurydzianaa]

omg, nie było mnie tylko chwilkę, a Wy nastukałyście 10 stron

Perfuzja, em ma, gosia, PawMaj13 - moja "wizja" finansowania państwa i przez państwo jest raczej całościowa, więc ciężko pisać tylko o jednym aspekcie (--> służba zdrowia) w oderwaniu od reszty. Nie da się zreformować jednego obszaru, bez naruszania innych. No ale to nie jest forum polityczno-ekonomiczne, więc nie będę tego rozwijać W każdym bądź razie daleko mi do myśli socjalistycznej. A to, że sama korzystam z usług lekarza mającego kontrakt z NFZ oraz (dopiero będę) z ZUSowskiego L4 wynika nie z moich poglądów, lecz obecnych realiów (bo skoro państwo zabiera, to niech też oddaje).

Napisane przez vacuity

kukurydzianaa a co to z za szpital w którym tak mało płacą, jeśli mogę spytać? Świdnik? Lubartów? Łęczna? Te są najbliżej Lbn :P

Z drugiej strony Lublina - w Bełżycach.

Napisane przez malaMigotkAaa

DZIEWCZYNY ZAŁAMAŁAM SIĘ WCZORAJ!! smaruję się przynajmniej 2 razy dzienne, brzuch pupa uda, kremem na rozstępy babydream, i co? G****O! jeden się pojawił, w dziwnym miejscu, nad i śladem z kolczyka w pępku (ta skóra w tym miejscu dziwna jest) ale jest maleńki, bo długość może 1 cm nawet nie, ale jest Rzuciłam się dziś w hebe na rescue oil + i skoncentrowany krem na rozstępy.

Bo to nie tyle o smarowanie chodzi, co o masaż skóry - masuj się dłużej, niech tż też masuje.

Napisane przez magnusia

ja też miałam nerwa jak jechalismy do kościoła- do tego stopnia że się zatrzymaliśmy i małż wyciągał mi z bagażnika neospazminę łyknęłam 2-3 łyki żeby nie paść trupem w progu kościoła

A nas z kolei złapała jakaś śmiechawka totalna. Mamy mnóstwo fotek sprzed mszy, w trakcie i po, gdzie tylko szczerzymy zęby