ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[Agatau88]

Dziewczyny dziekuje Wam za rady. Kwas foliowy zaczne dziś łykac. Cytologie i gina miałam w maju-zrobiłam sobie usg dowcipne wszystko tak było ok, ale nie mogl stwierdzić owulki bo byłam w 9dc.
Hormony może zbadam jak się za 3cim podejściem nie uda.
Być może w grudniu się jeszcze wybiorę do gina.
Postaram się nie stresować ale nasz związek jest jak huśtawka Dlatego tez mam lekkie nerwy. Ale jeśli ma być dobrze będzie. Postaram się nie denerwować.
Dziekuje Wam raz jeszcze


Oczywiście staram się dbac o siebie, ruszam się i chciałabym jeszcze schudnąć troszkę. Nie jakos drastycznie ale dla zdrowia.


Mielismy farta albo może cos nie tak...hmm sama nie wiem, jakos nie trafiliśmy i tyle. A może to cos z nim było nie tak albo nie trafiliśmy w owulkę lub po prostu choroba i te antybiotyki mi zaburzyły cykl.

[teorema]

Napisane przez Linka1984

Lekarz powiedział mi ze pierwsza @ może być dziwna ale potem nie powinno być śladu po 'endometriozie' aż przez około 6 miesięcy. Plamienia po 2 miesiącach od laparo są nieprawidłowe. One były przyczyną braku ciązy - one są objawem stanu zapalnego.
A to coś co leci ze mną nie jest jeszcze @ , narazie plamienia takie - brudzenia już drugi dzien ,czyli to co od 2 lat mam co miesiąc..

No to w takim razie moj lekarz cos innego mi powiedzial. Tak czy inaczej"nie powinno byc sladu po E" to moim zdaniem tylko pobożne zyczenie, bo czy Ci lekarz na pewno i na 100% usunął absolutnie wszystkie ogniska? sama wiesz, ze to niemozliwe, nawet po 9 miesiacach brania visanne można sie modlic, zeby prawie wszystkie wybic. Ja mialam podobne bole juz od samego poczatku (rwanie!!!), tylko ze lzejsze. Ale jak widac usuniecie czesci endo pomoglo (od razu mi powiedziano, ze zostawiono co najmniej 3 duze ogniska, ale w takim miejscu, ze sorry, komplikacje moga byc duze wieksze niz korzyści z usunięcia!).

Ale trzymam kciuki, zeby sie unormowało.

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.


Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

cześć Agata dziewczyny Ci napisaly, co robic. Folik i pozytywne nastawienie na poczatek

[Agatau88]

Czesc Dziekuje Będę łykac folik od dziś i postaram się nastawić pozytywnie, mimo ze to za 3 mce to jednak jakoś to przeżywam.

[Linka1984]

Napisane przez teorema

No to w takim razie moj lekarz cos innego mi powiedzial. Tak czy inaczej"nie powinno byc sladu po E" to moim zdaniem tylko pobożne zyczenie, bo czy Ci lekarz na pewno i na 100% usunął absolutnie wszystkie ogniska? sama wiesz, ze to niemozliwe, nawet po 9 miesiacach brania visanne można sie modlic, zeby prawie wszystkie wybic. Ja mialam podobne bole juz od samego poczatku (rwanie!!!), tylko ze lzejsze. Ale jak widac usuniecie czesci endo pomoglo (od razu mi powiedziano, ze zostawiono co najmniej 3 duze ogniska, ale w takim miejscu, ze sorry, komplikacje moga byc duze wieksze niz korzyści z usunięcia!).

Usunięto mi duże ogniska z zatok , z więzadeł i z całej tylnej sciany macicy. Pozostały dwa pojedyncze ogniska na strzępkach które niby jedyne co to mogą utrudnić ruchomość ich przy wyłapywaniu jaja. Nie pozostawiono nic wiecej. 2 pojedyncze ogniska nie dały by 2 dniowego plamienia myslę...tak mnie sie na logizm wydaje...
nic mnie nie boli , dosłownie nic nie czuje...
dla mnie coś tu jest nie tak...i nie wiem co

[IsiaG]

Napisane przez Linka1984

ja uzywam od 2 lat stopery

Mnie od stoperów uszy bolą. Poza tym muszę słyszeć czy mała się obudziła. Odpada

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny, bardzo głośne chrapanie, może być objawem choroby. Nie lekceważcie tego, mój tata od lat chrapie, i to okropnie, w młodości miał zabieg wycinania migdałków, od tamtej pory chrapał i teraz dochodzi do tego ze miewa bezdech nocny, to wszystko jest ze sobą powiązane, wiem jak mama się boi gdy tylko przestanie słyszeć że tata chrapie, może się wydawać to śmieszne i nieprawdopodobne, no ale ja bym tego nie lekceważyła

No a ja chyba miałam jednak wczoraj wieczorem owulację, no ale kochaliśmy się przedwczoraj i pewnie nici no nic nie teraz to kiedy indziej

Nici, nici a my trzymamy kciuki.
Jakiej choroby? On chrapie jak jest zmęczony, aczkolwiek ostatnio chyba nie a i tak chrapie. Do lekarza z nim???

Napisane przez Lilith890502

dziewczyny jaką karuzelę do łóżeczka macie/będziecie kupować/możecie polecić?

Ja mam fp, za jakiś czas będę ją sprzedawać. Ale jeszcze nie teraz, bo mała się lampi na nią i cieszy. Pewnie za jakieś 4-5 miesięcy. Ale jest fajna, bo ma elementy czarno-białe i kolorowe zwierzaki.

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

Cześć. Mogę tylko dodać to, co koleżanki, kwas foliowy i cierpliwość.

Napisane przez iza243;43106932[COLOR=Silver

]

[/COLOR]Dziewczyny czaje się na: http://allegro.pl/show_item.php?item=3574601140
Ale nie wiem jak to jest z ta ceną minimalną?

pewnie za ile wylicytujesz, za tyle masz. Ale bujaczka to ja tam nie widzę. Ogólnie fajny, fajny. Taki kolorowy.

[iza243]

Dzwoniłam do przychodni,pielęgniarka powiedziała że zapyta lekarki czy z takimi wynikami na czczo mam już przyjść.Mam zadzwonić koło 16 co powiedziała diabetolog.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Mnie od stoperów uszy bolą. Poza tym muszę słyszeć czy mała się obudziła. Odpada

ale stopery nie tłumią na tyle zeby nie słyszeć dziecka , budzika czy upadku czegoś ja gadam normalnie z męzem mają stopery w uszkach tylko ze one tłumią pewne częstotliwości np. tv , chrapanie ale mowę normalnie słysze czy krakanie ptaków za oknem

[iza243]

Napisane przez IsiaG

pewnie za ile wylicytujesz, za tyle masz. Ale bujaczka to ja tam nie widzę. Ogólnie fajny, fajny. Taki kolorowy.

Kurcze przecież pisze na aukcji że to leżaczek-bujaczekZgłupia łam teraz..

[Agatau88]

Ja się również obawiam o wiek TZta ale mysle ze faceci to chyba mogą w każdym wieku No nic zobaczymy jak będzie. Na pewno będę pisać Dziekuje

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

Ja się również obawiam o wiek TZta ale mysle ze faceci to chyba mogą w każdym wieku No nic zobaczymy jak będzie. Na pewno będę pisać Dziekuje

napisz jaki wiek

Pisałaś też ze jest z nadwagą ? nie przejmuj się moj tż też nie jest pierwszej świeżości i nie ma wagi piórka a wyniki nasienia ma idealne a dodam ze sportu zero , zero przez duże "z"

[Agatau88]

Napisane przez Linka1984

napisz jaki wiek

Pisałaś też ze jest z nadwagą ? nie przejmuj się moj tż też nie jest pierwszej świeżości i nie ma wagi piórka a wyniki nasienia ma idealne a dodam ze sportu zero , zero przez duże "z"

Kochana, mój był sportowcem, pływanie. Pływał sportowo kilkanaście lat odnosząc duże zwycięstwa.
Jak się poznaliśmy co było 2 lata temu nie wierzyłam ze będziemy razem, Choc przyznam ze nie wygląda na swój wiek, przez sport. Ma bardzo umięśnione rece nogi plecy ale brzuch...jak ciaza....
Ma 194 cm wzrostu i wazy 128 kg!!! Z czego brzuch chyba 30 kgI ma 45 lat. Miedzy nami jest roznica wieku 21 lat...Ja koncze za 2 tygodnie 25 lat, on za 2 mce 46 lat. Także nasz związek jest skomplikowany.
Martwie się tym

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

Kochana, mój był sportowcem, pływanie. Pływał sportowo kilkanaście lat odnosząc duże zwycięstwa.
Jak się poznaliśmy co było 2 lata temu nie wierzyłam ze będziemy razem, Choc przyznam ze nie wygląda na swój wiek, przez sport. Ma bardzo umięśnione rece nogi plecy ale brzuch...jak ciaza....
Ma 194 cm wzrostu i wazy 128 kg!!! Z czego brzuch chyba 30 kgI ma 45 lat. Miedzy nami jest roznica wieku 21 lat...Ja koncze za 2 tygodnie 25 lat, on za 2 mce 46 lat. Także nasz związek jest skomplikowany.
Martwie się tym

o widzisz moj ma 187cm i 126kg i nasionka zdrowe jest przed 40tką

Wydaje mi się ze szukasz problemu gdzie go nie ma , 45 lat to jest nic jeśli chodzi o starania , myślałam ze zasuniesz mi 60 lat...nasiona faceta do 50-55 tki sa niczym supermani

[Agatau88]

Napisane przez Linka1984

o widzisz moj ma 187cm i 126kg i nasionka zdrowe jest przed 40tką

Wydaje mi się ze szukasz problemu gdzie go nie ma , 45 lat to jest nic jeśli chodzi o starania , myślałam ze zasuniesz mi 60 lat...nasiona faceta do 50-55 tki sa niczym supermani

No wiesz

I tak dzieli nas tyle lat ze czasem sama się tym martwię

Mam nadzieje ze będzie ok. Już bardziej martwię się o niego niż o siebie:P
To widzisz Twój TZ tez jest spory....chyba większy proporcjonalnie niż mój.
A pocieszeniem jest ze ma zdrowe i dobre nasionka

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Ja to szukam problemów zawsze, niestety taki nerwus ze mnie

[Sophia_1]

Napisane przez nuna2

Nie będę się śmiać, bo moja mała wczoraj pierwszy raz zaśmiała się na głos, jak ją całowałam po szyjce

Dziewczyny jestem załamana... Z J. trzeba będzie jeździć 3 razy w tyg na rehabilitację;( Pogarsza jej się napięcie i lewej ręki nie chce unosić...

Nie mogę się doczekać, aż nasza Mała zacznie się śmiać.... W ogóle jak stanie się bardziej kontaktowa
Co do rehabilitacji to strasznie mi przykro, że musicie przez to przechodzić. Wierzę jednak, że przyniesie ona szybko efekty i będziecie mogły spać spokojnie.

Napisane przez santom

za Wami nadazyc to trzeba byc artysta

bylam dzis na wizycie, w koncu jestem oficjalnie w ciazy w Norwegii termin na 28 kwietnia wg nich, ale ja bardziej obstawialabym 26 no ale dobra, przyjmijmy, ze 28 za 2 tygodnie mam prenatalne usg, dzis nabrali krwi ode mnie, az mi sie krwiaczek na rece zrobil, a nigdy z tym problemow nie mialam. no ale anemii nie mam, bo od razu sprawdzaja hemoglobine tam. no i chyba byloby na tyle u mnie

mama teraz jest u nas, ale w sumie od 3ech tygodni nie bylismy z Tz sami i troche juz mi sie teskni za nasza *samotnoscia*
a no i w pracy mam problem, bo moja szefowa wyjezdza na tydzien do siebie do tajlandii i chce mnie sama zostawic, a ja sie boje, bo zwyczajnie nie chce dzwigac, a w kafejce zawsze cos takiego sie znajdzie, ze trzeba bedzie podzwigac, czy stac dluzej na nogach i musze jej powiedziec jutro, zeby mi kogos wziela do pomocy.

Gratuluję "oficjalnej" ciąży w Norwegii
To ważne żeby szefowa nie zostawiła CIę teraz samej.
A co do tokso i e-coli to NIC SIĘ CIEBIE NIE BĘDZIE CZEPIAĆ, bo ile to można limit nieszczęść masz wyczerpany i już

Napisane przez pszczoua

Hej dziewczyny. Przepraszam ze sie nie odzywam ostatnio ale opieka nad synkiem zajmuje mi tyle czasu ze wolne chwile poswiecam na ogarniecie mieszkanka i siebie Ale wiem jedno - warto bylo Bylismy w poniedzialek na sesji, jak dostane fotki to wstawie Nie dam rady Was raczej nadrobic wiec przepraszam ze tak tylko o sobie, ale daje znac ze zyje i mam nadzieje ze wkrotce dam rade byc na biezaco. Buziaki

Heja Mamusi
A synek słodki moim faworytem jest zdjęcie numer 3!

Napisane przez czarna_mala

Hehe zobaczcie co fajnego znalazłam na allegro http://allegro.pl/smieszny-smoczek-s...579607678.html
jak już będę miała kiedyś dzidzie, to kupię jej taki smoczek
http://kobieceinspiracje.pl/3119,smieszny-smoczek.html i wszyscy uśmiechają się na widok takiego dzieciaka albo myślą " O boszzz biedny dzieciak, ale ma rodziców"

kupię taki dla Agaty. I jeszcze jeden dla mojej chrześnicy

Napisane przez colorblue

Tymek dzisiaj kończy 4 miesiące!!!:-D
Stawiamy wirtualnego szampana a dla mamusiek soczki;-)

ale ten czas zapitala
I Kochana,mozesz liczyć na nasz 1%. Poza tym przekażę wszystkim na około, napewno się uda.

Napisane przez cebulova

Nastepna z grzybkiem? Co wy macie takie problemy. Ja nigdy w zyciu nie mialam dzieki bogu...

No i się ciesz Dziewczyno. To takie cholerstw, że głowa mała....

Napisane przez iza243

Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

Ja się na serio zastanawiam co ja jeszcze robię w tym kraju!!! Raz na 3 mce?! A jak coś się dzieje to co? Polaku lecz się sam

Napisane przez Lilith890502

a ja się witam w 34tc

Napisane przez IsiaG

Hej.
Co dla chłopa, który chrapie tak mocno, że budzi żonę a ona potem nie może zasnąć i patrzy w sufit słuchając arii męża????.

Piąchopiryna
A tak na serio to mój też chrapie, ale tylko jak śpi na plecach, więc kjażę mu się przewrócić na bok i tyle.

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

Hej
Dziewczyny już wszystko napisały, pozostaje życzyć powodzenia .

Naskrobałam Wam wczoraj posta, patrzę dziś, a po nim nawet śladu nie ma dlatego dziś muszę pospamować więcej, dla Linki

Jesteśmy po wizycie.
Mamy bardzo fajną Panią pediatrę, przemiła, ale rzeczowa.
Obejrzała Mala, osłuchała i wsio ok. Z katarkiem musimy sobie niestety radzić narazie tak jak sobie radzimy, bo kropelki od 3 mca - jak pisała Isia. Raczka wygląda już ok, wszystko ma wrócić do normy, to było prawdopodobnie uciśnięte, a nie spadło ze stawu, ale nie ważne, ważne, ze wraca do normy.
No i ważymy 3400, wiec wskoczyło nam równo 1km na wagę

A tz kupił dziś dla kotki obrożę z dzwoneczkiem i jakimiś kryształkami, a ona nieprzyzwyczajona dostaje ☠☠☠☠☠☠☠ca za przeproszeniem szuka tego dzwoneczka cały czas, parodia normalnie.... Ale co mu strzelilo do głowy, zabijcie, nie mam pojęcia.

[Agatau88]

Dziekuje
Odnosnie imion-ja jestem Agata i powiem Wam ze Agaty są zadziorne i nerwowe ale przy tym spryciule, do rany przyłoż i dobre :P A wiem ze dwie z Was maja Agatki, tak Was już dobrze znam

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

No wiesz

I tak dzieli nas tyle lat ze czasem sama się tym martwię

Mam nadzieje ze będzie ok. Już bardziej martwię się o niego niż o siebie:P
To widzisz Twój TZ tez jest spory....chyba większy proporcjonalnie niż mój.
A pocieszeniem jest ze ma zdrowe i dobre nasionka

Ja to szukam problemów zawsze, niestety taki nerwus ze mnie

a to w staraniach nie jest dobre...

[iza243]

Napisane przez Agatau88

Kochana, mój był sportowcem, pływanie. Pływał sportowo kilkanaście lat odnosząc duże zwycięstwa.
Jak się poznaliśmy co było 2 lata temu nie wierzyłam ze będziemy razem, Choc przyznam ze nie wygląda na swój wiek, przez sport. Ma bardzo umięśnione rece nogi plecy ale brzuch...jak ciaza....
Ma 194 cm wzrostu i wazy 128 kg!!! Z czego brzuch chyba 30 kgI ma 45 lat. Miedzy nami jest roznica wieku 21 lat...Ja koncze za 2 tygodnie 25 lat, on za 2 mce 46 lat. Także nasz związek jest skomplikowany.
Martwie się tym

Duża różnica wieku.Przepraszam że o to zapytam ale jak się poznaliście i jak to się stało że jesteście razem przy takiej różnicy wieku?

Napisane przez Sophia_1

Jesteśmy po wizycie.
Mamy bardzo fajną Panią pediatrę, przemiła, ale rzeczowa.
Obejrzała Mala, osłuchała i wsio ok. Z katarkiem musimy sobie niestety radzić narazie tak jak sobie radzimy, bo kropelki od 3 mca - jak pisała Isia. Raczka wygląda już ok, wszystko ma wrócić do normy, to było prawdopodobnie uciśnięte, a nie spadło ze stawu, ale nie ważne, ważne, ze wraca do normy.
No i ważymy 3400, wiec wskoczyło nam równo 1km na wagę

Najważniejsze że już jest ok

[ANTERIA]

Napisane przez IsiaG

MNici, nici a my trzymamy kciuki.
Jakiej choroby? On chrapie jak jest zmęczony, aczkolwiek ostatnio chyba nie a i tak chrapie. Do lekarza z nim???

No trzymajcie trzymajcie

Mój tata ma to:

"Chrapanie może być sygnałem alarmowym zwracającym uwagę na pewne nieprawidłowości – może mianowicie być objawem obturacyjnego bezdechu sennego. Większość osób cierpiących na to schorzenie (choroba dotyczy około 2% kobiet i 4% mężczyzn w wieku średnim) nie zdaje sobie z tego sprawy, myląc jego najbardziej charakterystyczne objawy, czyli głośne chrapanie i bezdechy, ze zwykłym chrapaniem.
Podstawowym objawem obturacyjnego bezdechu sennego jest głośne, nieregularne chrapanie z okresami zatrzymania oddechu. Zwiotczałe mięśnie gardła, podniebienia miękkiego i łuków podniebiennych zapadają się tak głęboko, że w fazie wdechu zamykają dopływ powietrza do płuc. Okresy względnej ciszy odpowiadają wtedy bezdechom, natomiast głośne dźwięki występują w momencie przywrócenia wentylacji.
Sen osoby z bezdechami sennymi bywa na ogół niespokojny i przerwany krótkimi wybudzeniami, których chory nie jest świadomy. Bezdechom sennym mogą towarzyszyć uczucie duszności, kołatanie serca czy wzmożona potliwość. Chory niekiedy zrywa się w nocy przestraszony z uczuciem duszenia. W tej sytuacji sen nie przynosi odpoczynku - chory budzi się zmęczony, ma problemy z porannym „rozruchem". W ciągu dnia pojawia się uczucie zmęczenia, zaburzenia pamięci i koncentracji uwagi."


Nie mówię że zawsze głośne chrapanie to objaw choroby ale tak się zdarza, dużo informacji można znaleźć w necie na ten temat, ja pamiętam że jak tata spał u nas, to byłam przerażona, owszem chrapanie przeszkadzało mi ale bardziej właśnie obawiałam się tych bezdechów, a to już jest spory problem, mojemu tacie proponowano operację, no ale ona nie jest refundowana i nie daje 100% na wyleczenie.






A ja dzisiaj idę na zastępstwo za teściową na drugą zmianę, później znowu nocka, i w sobotę znowu zastępstwo, wymęczę się w tym tyg, no ale cóż, pieniądze są potrzebne

[Sophia_1]

Napisane przez iza243

Dzwoniłam do przychodni,pielęgniarka powiedziała że zapyta lekarki czy z takimi wynikami na czczo mam już przyjść.Mam zadzwonić koło 16 co powiedziała diabetolog.

No mam nadzieje, ze Cie przyjmą.

Napisane przez Linka1984

Pisałaś też ze jest z nadwagą ? nie przejmuj się moj tż też nie jest pierwszej świeżości i nie ma wagi piórka a wyniki nasienia ma idealne a dodam ze sportu zero , zero przez duże "z"

Moj tż też z tych co na liczniku maja powyżej 110 - około 112 akurat, chociaż teraz troszkę mu spadło, a wyniki miał super
Agata i też myślałam, że nam tu strzelisz 60-tką, 45 lat to żaden straszny wiek. Głowa do góry.

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

Każdy może chrapac , wystarczy krzywa przegroda nosowa albo wada anatomiczna górnego odcinka oddechowego czy też nawyk spania z otwartą buzią. Natomiast większość grubasków chrapie bo ma 'miekką' okolice i wtedy nie jest to zaden sygnał do niepokoju.

To mój tata ma chyba to ostatnie, bo nałogowo śpi "na skarbonkę"

Napisane przez Agatau88

Cześć Dziewczyny

Jak widzicie po liczbie moich postów, na Wizazu udzielam się już długo, jestem weteranką
Wasz watek czytam chyba od roku. Bo od jakiegoś czasu powoli odzywa się we mnie instynkt macierzyński. Bardzo Was wszystkie lubię czytac, uwielbiam Was i smucę się i cieszę razem z Wami. Znam część Waszych problemów o których piszecie, wzniesień itd.

Postanowiłam od stycznia zacząć starania o dziecko. Powiem Wam jednak że już się boje. Z partnerem mam lekko skomplikowaną sytuacje, nie będę tu pisała, może kiedyś jeśli będzie można popisać z Wami w większej intymności. Ale bardzo chciałabym Wam napisac.
To co mogę napisać tu to to, że jest wiele starszy ode mnie i zwyczajnie się obawiam czy będzie zdolny do zapłodnienia. Poza tym uwielbia piwo, alkohol. Oczywiście nie jesty alkoholikiem no ale. Jednak świadomie podjelismy te decyzje. Partner od kilku dni ogranicza piwo, kupiłam mu Salfazin i Fertimen żeby łykał, na pewno mu nie zaszkodzą. Do tego jego waga! Z BMI ma mega nadwagę. Pocieszam się ze jest sportowcem (był w sumie, ale mięsnie mu zostały, brzuch ma tylko wielki jakby był w 9 mcu ciąży). Ale wiem ze alkohol, wiek, otyłość. To już nie sprzyja. I mój stres już, przed staraniami! Nie będzie łatwo...
I jeszcze sytuacja która miałam kiedyś. Wspolzylam z facetem bez prezerwatywy, wzielam escapelle, dostałam potem okres. A miesiąc później znowu nam się zdarzyło i to 3 razy i nie zaszłam w ciaze. Oczywiście mogło to wynikać z escapelle miesiąc wcześniej. I z tego ze w miesiącu tego wspolzycia byłam chora na gardło, brałam 2 antybiotyki.
Teraz (to inny partner), póki co planujemy od stycznia zacząć starania. Ale jak mowie, u nas wiele się może zmienić. Napiszę kiedyś gdzies na osobności. No ale-poki co planujemy dziecko. Wiec sama tez się zastanawiam na czym powinnam się skupić? Brać jakies witaminy?
Od tego cyklu(dostałam wczoraj okres) zaczne mierzyc temperaturę i obserwować sluz. Miesiaczki mam średnio regularne, stres je zaburza. Ale średnio cykle co 26-30 dni. Wg moich wyliczeń powinnam dostać grudniową miesiaczke ok 25 grudnia i potem możemy dzialac.

Oczywiście mam milion schizów czy mam owulację, czy jestem zdrowa hormonalnie. Pewnie jak się od razu nie uda zwariuję Teraz Was serdecznie pozdrawiam i będę podczytywać, a jak będzie można napiszę później cos o sobie, co zechcecie
Buziaki

Witaj Agatko, zauważyłąm już jakiś czas temu, że nas podglądasz
dziewczyny jużwyżej napisały co masz robić, więc działaj, a my od stycznia zaczynamy trzymać kciuki

Napisane przez iza243

Dzwoniłam do przychodni,pielęgniarka powiedziała że zapyta lekarki czy z takimi wynikami na czczo mam już przyjść.Mam zadzwonić koło 16 co powiedziała diabetolog.

O zgrozo...jak nie pielęgniarka jest guru, to teraz lekarz...

[Agatau88]

Wiem ze nerwy nie są wskazane, ale ja jakos tak mam
denerwuje się na zapas, ogolnie jestem chodzący nerwus.

Poznalismy się w jego pracy. Przyszłam na basen i tak od słowa do słowa. Znamy się 2 lata, a od kilku dni mieszkamy razem. Ale nie jesteśmy małżeństwem ani narzeczeństwem. TZ nie ma innych dzieci, nie miał nigdy zony, miał poważne związki, wiadomo z racji wieku, ale nie wyszło, po prostu. Denerwuje mnie w nim to ze on jest taki ułożony, spokojny wszystko musi przemyslec żeby jak On to mowi "jak coś postanowi wie ze jest tego pewien, czyli ze po prostu jest pewny tego co robi". A ja jestem spontaniczna, szybka, nerwowa. No ale jakoś się dogadujemy.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

czarnamala podglądam podczytuje już rok, ale jakos nie miałam odwagi żeby napisac. Zreszta co miałam napisac
Zawsze jestem z Wami duchem i emocjami
Dziekuje

[123spinka]

cześć

Colorku - gratluję 4 miesięcy Tymka

pszczoua - śliczny Julek, słodziutki piękny synal

agatka witam wiek rozrodczy ok i jeszcze jak sporowiec były więc tym bardziej ok
mój tż to też piwosz ale, nie pomyślałam żeby całkiem mu je zabrać
1-2 wg mnie nie jest problemem
brzuch rośnie ale żołnierzyki dają radę, tak mi się wydaje

iza nie odpuszczaj !! mają Cie przyjąć i już!

lilith gratki za kolejny tydzień


hmmm to kto teraz
??

dżastin a potem lilith ? tak??

cebulko karuzela fajna. pytałaś co z ceną mininalną? może jest jakaś ustalona przez sprzedawcę i póki ktoś tyle nie da to nie sprzeda.
zależy jaki masz komunikat jak licytujesz?
albo jak pisała iza że za ile wylicytujesz za tyle kupujesz ?
linka - trzymam kciuki


dzień dobry u mnie dziś na obiad kęski z kurczaka w panierce suróweczka z pora i kartofle dla mojego również chrapiącego na boku męża obiad bez kartofli to nie obiad
od trzech dni codziennie się przytulamy akurat wg kalkulatorów i śluzu powinny trwać moje dni płodne
oby "ochrzeczenie" mieszkania przyniosła oczekiwane efekty
ale jak już pisałam wielokrotnie to jestem jakoś bardzo bardzo zakręcona i pozytywnie nastawiona na wszytsko,

przeżywam chyba jakiś październikowy HAJ

[Agatau88]

spinka ale 1-2 piwo dziennie czy tygodniowo?:P

Dziekuje Wam za powitanie Jestescie bardzo miłe. Mam nadzieje ze będę z Wami od czasu do czasu pisać bo nie chcę tez się tak wcinać w Wasz watek.

[Sophia_1]

Santom zmień mi wiek na 27l

odciągnęłam dziecku katarek, aż biedulka czkawki dostała

SPAM dla Linki

[czarna_mala]

Napisane przez Sophia_1

No mam nadzieje, ze Cie przyjmą.
Moj tż też z tych co na liczniku maja powyżej 110 - około 112 akurat, chociaż teraz troszkę mu spadło, a wyniki miał super
Agata i też myślałam, że nam tu strzelisz 60-tką, 45 lat to żaden straszny wiek. Głowa do góry.

To tylko mój takie "chucherko", że niecałe 60kg waży? a uwierzcie mi potrafi zjesć konia z kopytami

Napisane przez Agatau88

czarnamala podglądam podczytuje już rok, ale jakos nie miałam odwagi żeby napisac. Zreszta co miałam napisac
Zawsze jestem z Wami duchem i emocjami
Dziekuje

Ja jestem tu dopiero 2 miesiąc, a czasami czuję jakbym pisała z dziewczynami na wizażu od kilku dobrych lat my nie gryziemy...chyba

Napisane przez 123spinka

agatka witam wiek rozrodczy ok i jeszcze jak sporowiec były więc tym bardziej ok
mój tż to też piwosz ale, nie pomyślałam żeby całkiem mu je zabrać
1-2 wg mnie nie jest problemem
brzuch rośnie ale żołnierzyki dają radę, tak mi się wydaje

dzień dobry u mnie dziś na obiad kęski z kurczaka w panierce suróweczka z pora i kartofle dla mojego również chrapiącego na boku męża obiad bez kartofli to nie obiad
od trzech dni codziennie się przytulamy akurat wg kalkulatorów i śluzu powinny trwać moje dni płodne
oby "ochrzeczenie" mieszkania przyniosła oczekiwane efekty
ale jak już pisałam wielokrotnie to jestem jakoś bardzo bardzo zakręcona i pozytywnie nastawiona na wszytsko,

przeżywam chyba jakiś październikowy HAJ

Mój mąż nie pije piwa i nie pali fajek i nie chrapie ale i tak go kocham najbardziej na świecie

Spinka, aż mi ślinka cieknie jak czytam o Twoim obiedzie

[Linka1984]

Napisane przez Agatau88

Wiem ze nerwy nie są wskazane, ale ja jakos tak mam
denerwuje się na zapas, ogolnie jestem chodzący nerwus.

Poznalismy się w jego pracy. Przyszłam na basen i tak od słowa do słowa. Znamy się 2 lata, a od kilku dni mieszkamy razem. Ale nie jesteśmy małżeństwem ani narzeczeństwem. TZ nie ma innych dzieci, nie miał nigdy zony, miał poważne związki, wiadomo z racji wieku, ale nie wyszło, po prostu. Denerwuje mnie w nim to ze on jest taki ułożony, spokojny wszystko musi przemyslec żeby jak On to mowi "jak coś postanowi wie ze jest tego pewien, czyli ze po prostu jest pewny tego co robi". A ja jestem spontaniczna, szybka, nerwowa. No ale jakoś się dogadujemy.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

czarnamala podglądam podczytuje już rok, ale jakos nie miałam odwagi żeby napisac. Zreszta co miałam napisac
Zawsze jestem z Wami duchem i emocjami
Dziekuje

Napisane przez Agatau88

spinka ale 1-2 piwo dziennie czy tygodniowo?:P

Dziekuje Wam za powitanie Jestescie bardzo miłe. Mam nadzieje ze będę z Wami od czasu do czasu pisać bo nie chcę tez się tak wcinać w Wasz watek.

pisz pisz nam bedzie miło miec 'świeżą krew' wśród nas

Apropo różnicy wieku...wiesz co co , ja uwazam ze nie ma w tym nic złego. Ja osobiście nie wyobrażam sobie umawiać się z równolatkiem prbowałam pare razy w swoim zyciu ale niestety...nie ten etap umysłowy ja zawsze byłam poważna zyciowo , odpowiedzialna , pracowita a te szałąputy w moim wieku byle się pobawić , nachlać i gdzieś przekimac. Czułam się jak stateczna pani z kredytem u boku umawiałam się więc zawsze ze starszymi facetami ( najstraszy miał 15 lat więcej a najmłodszy 7 lat więcej ode mnie) i uważam ze to jest bardzo fajna rzecz związek z człowiekiem który wie czego w zyciu chce jest bardzo 'zdrowy' dla kobiety pragnącej bezpieczeństwa

[iza243]

Napisane przez 123spinka

dzień dobry u mnie dziś na obiad kęski z kurczaka w panierce suróweczka z pora i kartofle dla mojego również chrapiącego na boku męża obiad bez kartofli to nie obiad
od trzech dni codziennie się przytulamy akurat wg kalkulatorów i śluzu powinny trwać moje dni płodne
oby "ochrzeczenie" mieszkania przyniosła oczekiwane efekty
ale jak już pisałam wielokrotnie to jestem jakoś bardzo bardzo zakręcona i pozytywnie nastawiona na wszytsko,

przeżywam chyba jakiś październikowy HAJ

No to za 2 tygodnie chwalisz się nam tutaj 2 kreskami

[monini2507]

Hejo witam
Ja tylko na chwilkę bo trza małżowi i mnie jedzonko szykować bo zaraz wróci z pracy a że ja wracam przed nim z pracy to ja dziś gotuje
A u mnie co no to tak dziś pierwszy dzień @ i pierwszy dzień ciąży zbiorowej

[Linka1984]

aaa a a !!!! dziewczyny które pytały o testy moich nowych garnków ( chyba Kejthx??)
Wczoraj robiłam test i mianowicie : smażyłam , gotowałam , dusiłam a nawet w piekarnk wsadzałam myłam , pucowałam , a nawet próbowałam rączkę podpalić - garnki sa REWELACYJNE!!!! nie smierdzą , nie nagrzewają rączek , nie kopcą i nic złego nie robią myje się fajnie , sa bardzo śliskie w środku i w sumie tłuszczyk sam spływa po przechyleniu

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez monini2507

Hejo witam
Ja tylko na chwilkę bo trza małżowi i mnie jedzonko szykować bo zaraz wróci z pracy a że ja wracam przed nim z pracy to ja dziś gotuje
A u mnie co no to tak dziś pierwszy dzień @ i pierwszy dzień ciąży zbiorowej

no to chyba razem zaczynamy nowy cykl..ja czuje w portkach ze lada moment lada chwila otworzy się niagara od poniedziałku zatem bede żarła ten clo-cudo będziemy razem ciązować

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

o ku*a! jak my pędziemy!?!

[czarna_mala]

Napisane przez Sophia_1

Santom zmień mi wiek na 27l

odciągnęłam dziecku katarek, aż biedulka czkawki dostała

SPAM dla Linki

Miałaś urodzinki?

Napisane przez monini2507

Hejo witam
Ja tylko na chwilkę bo trza małżowi i mnie jedzonko szykować bo zaraz wróci z pracy a że ja wracam przed nim z pracy to ja dziś gotuje
A u mnie co no to tak dziś pierwszy dzień @ i pierwszy dzień ciąży zbiorowej

Łeee!!! Niedobra @ a tak liczyłam na Ciebie, no nic trzymam kciuki dalej

Napisane przez Linka1984

aaa a a !!!! dziewczyny które pytały o testy moich nowych garnków ( chyba Kejthx??)
Wczoraj robiłam test i mianowicie : smażyłam , gotowałam , dusiłam a nawet w piekarnk wsadzałam myłam , pucowałam , a nawet próbowałam rączkę podpalić - garnki sa REWELACYJNE!!!! nie smierdzą , nie nagrzewają rączek , nie kopcą i nic złego nie robią myje się fajnie , sa bardzo śliskie w środku i w sumie tłuszczyk sam spływa po przechyleniu

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------



no to chyba razem zaczynamy nowy cykl..ja czuje w portkach ze lada moment lada chwila otworzy się niagara od poniedziałku zatem bede żarła ten clo-cudo będziemy razem ciązować

Twoje garnki przeszły prawdziwy chrzest bojowy
Linka, póki nie pojawiła się @, to ja jeszcze mam nadzieję i trzymam