Operacje nosa - zbiorczy! cz.2

[vainilla]

Napisane przez Norma_Jane

Dziewczyny, nie targały Wami chęci spieprzenia gdzie pieprz rośnie z sali operacyjnej ? Nie uznajcie mnie za wariatkę, ale ja totalnie nie jestem odporna na stres.Panicznie boję się lekarzy.Sam widok lekarza przyprawia mnie o dreszcze i robię się zielona na twarzy
Operacja nosa to moje marzenie.A raczej jedno z marzeń, które uniemożliwia mi spełnianie innych Wiem, że będę żałować jeśli tego nie zrobię, ale tak bardzo się boję.Nigdy nie byłam w szpitalu nawet, jak widzę operacje w filmach zamykam oczy jak najstraszniejszych horrorach. Boję się, że stchórzę.Tym bardziej, że nie mam w nikim wsparcia.Każdy odradza mi operację.Rodzice nie chcą nawet o tym słyszeć.Wiem, że to z troski o mnie, ale bardzo mnie to smuci

Jasne że targały.Ja czekałam na swoją kolej 2 godziny i to była masakra bo miałam ochotę wyjść najszybciej jak tylko się da
A rodzina za Ciebie nie umrze więc nie ma prawa Ci radzić. Moja tez mi odradzała a po operacji się okazało że nie chcieli mi robić przykrości mówiąc że jest źle

[retro_migotka]

Napisane przez Norma_Jane

Dziewczyny, nie targały Wami chęci spieprzenia gdzie pieprz rośnie z sali operacyjnej ? Nie uznajcie mnie za wariatkę, ale ja totalnie nie jestem odporna na stres.Panicznie boję się lekarzy.Sam widok lekarza przyprawia mnie o dreszcze i robię się zielona na twarzy
Operacja nosa to moje marzenie.A raczej jedno z marzeń, które uniemożliwia mi spełnianie innych Wiem, że będę żałować jeśli tego nie zrobię, ale tak bardzo się boję.Nigdy nie byłam w szpitalu nawet, jak widzę operacje w filmach zamykam oczy jak najstraszniejszych horrorach. Boję się, że stchórzę.Tym bardziej, że nie mam w nikim wsparcia.Każdy odradza mi operację.Rodzice nie chcą nawet o tym słyszeć.Wiem, że to z troski o mnie, ale bardzo mnie to smuci

Ja sie bardzo bałam, zanim weszłam do klinika (przyjechałam godzinke wczesniej i czekałam na zewnatrz). Jak już weszłam do środka to stres minął, a jak już wchodziłam na salę,to nawet mi sie żart włączył, że na sali zimno jak w chłodni (na co Pan anestezjolog stwierdził,że mam czarny humor). Ja nikomu nie mówiłam o operacji,bo każdy by się pukał w głowę że to strata kasy. Tylko narzeczony mnie poparł,mówiąc że jak się będę po tym lepiej czuła to że mam zrobić. Nawet mi dołozył. Reszcie powiedziałam że tlyko przegrodę robię,a że resztę mi poprawili przy okazji. i jakoś każdy uwierzył. wiem że się kiedyś wyda ale.... mimo opuchlizny już się lepiej czuję, powoli przestaje odwracać głowę tak,by broń Boże nikt mnie nie widział z boku. I też się cieszę ze na starość nie będę miała nosa jak czarownica ale jak miła staruszka :p Miałam wstawić fote nosa,ale aktualnie nie mam aparatu :/ jak nie zpaomne to wstawię zdjęcie nosa tuż po zdjęciu gipsu- oczywscie mocno spuchnięty ale róznicę widać Z nowym nosem czuję się dobrze i nie mam już kompleksu a i mój przyszły małzonek się cieszy, że nie narzekam jaka to paskudna jestem.... I tak samo jak Iloonaa bałam się,ze zostanę ukarana za zbytnią zuchwałość i coś pojdzeie nie tak,,,póki cos no jest super, tlyko coś mnie mocniej ostatnio boli,a wiadomo-wszystko sie zrasta

[lena2103]

U mnie to jest tak że ja tylko wiem o tym i mój facet który mi powiedział rób jak chcesz mi to obojętne . chodź jak patrzę na zdjęcia które sama sobie poprawiłam i to bardzo sprytnie - bo wystarczy wyciąć szablon z papieru na dług nosa - z efektem prostego ale jednak lekkiego podniesienia i zrobić sobie zdjęcia - i tak się już przyzwyczaiłam do tego profilu ze się doczekać nie mogę .

nie bój się są gorsze operacje .

[mala mi24]

Witam.
Jestem po opercji-całkowita korekta(usuwanie garbka,skracanie,podcinan ie skrzydełek),operacje miałam przedwczoraj,jestem juz w domku.Ale szczerze mowiac nie czuje sie najlepiej-jestem cala spuchnieta,mam since na powiekach i pod oczami,przez nos w ogole nie moge oddychac,uzywam masci i sprayu,ktore przepisal mi doktor ale dziurki mam tak obrzękniete ze nie za bardzo moge sie dostac do srodka i boje sie ze ta masc i spray nie dochodza do głebi nosa i nie beda przez to działac zbyt dobrze.Z tego nosa saczy mi sie troszke ropki i krwi,doktor powiedzial ze to normalne ale odczuwam jakis taki niepokoj i jestem lekko przygnebiona,mam wrazenie ze tuz po operacji czułam sie lepiej i wygladałam lepiej niz teraz...zamiast sie goic to jeszcze bardziej wychodza mi te since i opuchlizna wciaz jest taka sama...Czuje ciezar gipsu ktory uciska mi nos,ciezko mi jesc i spac...Czy wy tez tak mialyscie?Moze jakos mnie pocieszycie bo moje samopoczucie jest fatalne;( Nos byl zawsze moim ogromnym kompleksem i cieszylam sie na ten zabieg a teraz,jak juz jestem po,entuzjazm jakos minął...sama nie wiem co jest grane...

[retro_migotka]

Napisane przez mala mi24

Witam.
Jestem po opercji-całkowita korekta(usuwanie garbka,skracanie,podcinan ie skrzydełek),operacje miałam przedwczoraj,jestem juz w domku.Ale szczerze mowiac nie czuje sie najlepiej-jestem cala spuchnieta,mam since na powiekach i pod oczami,przez nos w ogole nie moge oddychac,uzywam masci i sprayu,ktore przepisal mi doktor ale dziurki mam tak obrzękniete ze nie za bardzo moge sie dostac do srodka i boje sie ze ta masc i spray nie dochodza do głebi nosa i nie beda przez to działac zbyt dobrze.Z tego nosa saczy mi sie troszke ropki i krwi,doktor powiedzial ze to normalne ale odczuwam jakis taki niepokoj i jestem lekko przygnebiona,mam wrazenie ze tuz po operacji czułam sie lepiej i wygladałam lepiej niz teraz...zamiast sie goic to jeszcze bardziej wychodza mi te since i opuchlizna wciaz jest taka sama...Czuje ciezar gipsu ktory uciska mi nos,ciezko mi jesc i spac...Czy wy tez tak mialyscie?Moze jakos mnie pocieszycie bo moje samopoczucie jest fatalne;( Nos byl zawsze moim ogromnym kompleksem i cieszylam sie na ten zabieg a teraz,jak juz jestem po,entuzjazm jakos minął...sama nie wiem co jest grane...

Głowa do góry dziewczyno! Ja tęz po operacji czułam się względnie dobrze (pomijając to, że strasznie po narkozie wymiotowałam),a jak wróciłam do domu to byłam jeszcze w gorszym stanie,bo nawet wyjście do toalety bło czymś prawie niemozliwym. W drugiej dobie strasznie napuchłam,tak że nie mogłam otworzyć oczu, kilka dni po zabiegu miałam powieki czarne, a pod oczami wielkie sińce, a buzie miałam tak spuchniętą że nie mogłam zamknąć ust. Także u Ciebie nie ejst źle, skoro możesz siaśc od komputera-ja odpiero 4 dni po zabiegu go właczyłam,żeby coś tam grąło. Na opuchlizne polecam zimne okłady z lodu na oczy i okłądy z czarnej herbaty. Co do kropli,,też miała tkai syf w sosie, że krople nie chciały spływać. ALe dr,kazał mi kłaśc się na płasko, wpuszczać krople i odczekać 20minut, az troche wpłynął. I coś tam wpływało i rozpuszczało te strupki i skrzepy. Pocieszam Cię, ze 2gi dzien po operacji płakałm, tka się źle czułam i mówiłam że żaluję. po wyjęciu setonów (a sama wyjmowałam...0 zaczęło mi być lepiej. Głowa do góry! jestem 3,5tyg po zabiegu i czuję się dobrze, przemęcz się te kilka dni,by potem się cieszyć małym ładnym nosiem pozdrawiam

[mala mi24]

Dziękuję,bardzo mi pomogłaś Musze zacisnąć zęby i jakos przetrwac te pierwsze, najgorsze dni...Jeszcze raz dziekuję

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez lena2103

witaj.
oj to szkoda małego zwierzaka ale tak to jest jak coś robimy ze sobą .
tam jest wszystko ponacinane - i zanim się zrośnie to wiadomo że ciężko jest.
Ciekawe jak zniesiesz pierwszy mróz itp. .. ja będę miała idelane warunki do sprawdzenia .... ha ha - ale mam nadzieje że szybko wróce do życia.
a jak się czujesz - jak tam opuchlizna - schodzi aż się doczekać nie mogę jak będziesz wyglądać jak dojdziesz już do siebie całkowicie .
i siebie doczekać już nie mogę - jak będę wyglądać - i po kompleksie .
myśle że operacja ta nie tyle co doda mi odwagi pewności - bo to mam jak trzeba ale będę się dobrze czuć np. na plaży bez makijażu - i jak będę starsza już babcia to będę wyglądać tak miło -nie będę straszyć.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A MAM PYTNIE I PROŚBE - WSPOMINAŁAŚ ŻE DOSTAŁAŚ ZDJECIA OD DZIEWCZYNY KTÓRA ROBIŁA OPERACJĘ U DR - CZY PRZESŁAŁABYŚ DO MNIE ?
adres : Nomax@interia.eu
dziękuję - możesz całkowicie zamazać twarz - chcę tylko nosek. no dobra odliczam : 86 dni do operacji - stres mega .
miłych snów

Opuchlizna dalej jest to ciężki i długotrwały proces zanim wszystkie obrzęki zejdą a nos odzyska czucie. Chociaż będąc ostatnio u tego właśnie lekarza powiedział, że mam małą opuchliznę. Każdy organizm jak widać reaguje inaczej. Za jakiś czas pewnie wstawię nowe zdjęcia także szykujcie się Co do zdjęci nie wiem czy mogę je wysyłać musiałabym napisać do tej dziewczyny z prośbą o zgodę mimo nawet tych zamazanych oczu

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez mala mi24

Witam.
Jestem po opercji-całkowita korekta(usuwanie garbka,skracanie,podcinan ie skrzydełek),operacje miałam przedwczoraj,jestem juz w domku.Ale szczerze mowiac nie czuje sie najlepiej-jestem cala spuchnieta,mam since na powiekach i pod oczami,przez nos w ogole nie moge oddychac,uzywam masci i sprayu,ktore przepisal mi doktor ale dziurki mam tak obrzękniete ze nie za bardzo moge sie dostac do srodka i boje sie ze ta masc i spray nie dochodza do głebi nosa i nie beda przez to działac zbyt dobrze.Z tego nosa saczy mi sie troszke ropki i krwi,doktor powiedzial ze to normalne ale odczuwam jakis taki niepokoj i jestem lekko przygnebiona,mam wrazenie ze tuz po operacji czułam sie lepiej i wygladałam lepiej niz teraz...zamiast sie goic to jeszcze bardziej wychodza mi te since i opuchlizna wciaz jest taka sama...Czuje ciezar gipsu ktory uciska mi nos,ciezko mi jesc i spac...Czy wy tez tak mialyscie?Moze jakos mnie pocieszycie bo moje samopoczucie jest fatalne;( Nos byl zawsze moim ogromnym kompleksem i cieszylam sie na ten zabieg a teraz,jak juz jestem po,entuzjazm jakos minął...sama nie wiem co jest grane...

Hehe a czego się spodziewałaś? Miałaś w końcu łamany nos to jak się masz czuć po? U mnie najgorsza była hm 3 doba po operacji, ja o tyle dobrze, że nie byłam mocno spuchnięta i siniaków za dużych też nie miałam ale każdy ten etap przechodzi inaczej. Pocieszę Cię tym, że za kilka miesięcy staniesz w lustrze i powiesz sobie, że to była najlepsza decyzja w Twoim życiu i tego Ci życzę z całego serca, pomyśl o tym teraz to większość zmartwień odejdzie, musisz się po prostu wziąć w garść i jakoś przetrwać ten czas. Można wiedzieć u kogo miałaś operację?

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez retro_migotka

Głowa do góry dziewczyno! Ja tęz po operacji czułam się względnie dobrze (pomijając to, że strasznie po narkozie wymiotowałam),a jak wróciłam do domu to byłam jeszcze w gorszym stanie,bo nawet wyjście do toalety bło czymś prawie niemozliwym. W drugiej dobie strasznie napuchłam,tak że nie mogłam otworzyć oczu, kilka dni po zabiegu miałam powieki czarne, a pod oczami wielkie sińce, a buzie miałam tak spuchniętą że nie mogłam zamknąć ust. Także u Ciebie nie ejst źle, skoro możesz siaśc od komputera-ja odpiero 4 dni po zabiegu go właczyłam,żeby coś tam grąło. Na opuchlizne polecam zimne okłady z lodu na oczy i okłądy z czarnej herbaty. Co do kropli,,też miała tkai syf w sosie, że krople nie chciały spływać. ALe dr,kazał mi kłaśc się na płasko, wpuszczać krople i odczekać 20minut, az troche wpłynął. I coś tam wpływało i rozpuszczało te strupki i skrzepy. Pocieszam Cię, ze 2gi dzien po operacji płakałm, tka się źle czułam i mówiłam że żaluję. po wyjęciu setonów (a sama wyjmowałam...0 zaczęło mi być lepiej. Głowa do góry! jestem 3,5tyg po zabiegu i czuję się dobrze, przemęcz się te kilka dni,by potem się cieszyć małym ładnym nosiem pozdrawiam

migotko a ja cały czas czekam na Twoje zdjęcia noska I myślę, że nie tylko ja

[marciaslawek]

Napisane przez lena2103

Witaj.
w grudniu będę miała operację u dr Giedrojc - już dawno się zdecydowałam .
operacja jest w klinice Weiss w Chorzowie . nie boję się jestem już za stara ha ha - ale mam do Ciebie pytanie czy tak sobie wyobrażałaś swój nos - bo jest malutki i jest super -ale czy dr zrobił CI tak jak chciałaś .
Dziś rozmawiałam z dr i powiedział mi ze nos zrobi mi na życzenie - a zrobiłam już sobie taki mały efekt specjalny - sama się śmiałam z siebie bo mój nowy nos po poprawce w kompie bardzo mi się podoba i doktor tez ju to widział.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Witaj.
w grudniu będę miała operację u dr Giedrojc - już dawno się zdecydowałam .
operacja jest w klinice Weiss w Chorzowie . nie boję się jestem już za stara ha ha - ale mam do Ciebie pytanie czy tak sobie wyobrażałaś swój nos - bo jest malutki i jest super -ale czy dr zrobił CI tak jak chciałaś .
Dziś rozmawiałam z dr i powiedział mi ze nos zrobi mi na życzenie - a zrobiłam już sobie taki mały efekt specjalny - sama się śmiałam z siebie bo mój nowy nos po poprawce w kompie bardzo mi się podoba i doktor tez ju to widział.

Lena ja też zdecydowałam się na korektę nosa u dr Giedrojca (dzięki NeverGoodEnough) i też w klinice w Chorzowie(najbliżej mam) i mam pytanie. Gdy dzwoniłam umówić się na wizytę, kobieta która odbierała tel powiedziała, że pierwszą rozmowe będę miała z dr Piekarską, a dr Giedrojć będzie przed samą operacją, bo on tam tylko przyjeżdża na operacje, a konsultacja będzie z dr Piekarską. Ty też tak miałaś? Wolałabym, żeby obejrzał mój nos dr który będzie mnie operował, czyli dr Giedrojć. Więc niewiem jak to u Ciebie wyglądało. NeverGoodEnough ty też tak miałaś??
Pozdrawiam

[mala mi24]

Operował mnie doktor Pastucha.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez marciaslawek

Lena ja też zdecydowałam się na korektę nosa u dr Giedrojca (dzięki NeverGoodEnough) i też w klinice w Chorzowie(najbliżej mam) i mam pytanie. Gdy dzwoniłam umówić się na wizytę, kobieta która odbierała tel powiedziała, że pierwszą rozmowe będę miała z dr Piekarską, a dr Giedrojć będzie przed samą operacją, bo on tam tylko przyjeżdża na operacje, a konsultacja będzie z dr Piekarską. Ty też tak miałaś? Wolałabym, żeby obejrzał mój nos dr który będzie mnie operował, czyli dr Giedrojć. Więc niewiem jak to u Ciebie wyglądało. NeverGoodEnough ty też tak miałaś??
Pozdrawiam

Nie. Mnie od samego początku konsultował jak i operował dr. Giedrojć ale ja operacje miałam w Białymstoku

[Norma_Jane]

Napisane przez Ilonaa

Masz wsparcie w NAS!!! Nie wiem ile masz lat, ale pomijając to... Nie ma się czego bać...Wybierz dobrego lekarza i sio po nowy nosio, a potem reszta marzeń! Ja nie załuję choć bardzo się bałam, że Bóg mi pokaże co to znaczy poprawiać jego dzieło :/ Na całe szczęście od 2 tygodni patrzę w lustro i uśmiecham się do siebie wiedząc, że bardzo ładnie wyglądam szczególnie z profilu. Nowy nos, to nowa JA pewniejsza siebie i radosna!
Nie bój się, a to że najbliżsi odradzają to chyba NORMA ...z troski! Trzymam kciuki i nie poddawaj się!

Mam 20 lat a i tak czuję, że długo z tym zwlekałam, tym bardziej, że kilka lat temu operacje były tańsze
Super, że masz już to za sobą Nos jednak bardzo zmienia charakter twarzy i odpowiada za ogólny jej wygląd.
Ja z przodu się sobie podobam i uważam się za bardzo ładną <skromność> ale z profilu tragedia
Wybrałam doktora Stępniewskiego.Na konsultacji zaproponował mi włożenie jakiejś tam części z nosa w brodę, żeby była bardziej wysunięta do przodu Na początku się przeraziłam, ale czytałam, że doktor bardzo często stosuje taki zabieg dodatkowy, żeby wszystkie proporcje się zgadzały - oczywiście w cenie noska, bez żadnych opłat dodatkowych, tak samo przy ewentualnej poprawce
Pozostaje wybrać termin i nie stchórzyć.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez retro_migotka

Ja sie bardzo bałam, zanim weszłam do klinika (przyjechałam godzinke wczesniej i czekałam na zewnatrz). Jak już weszłam do środka to stres minął, a jak już wchodziłam na salę,to nawet mi sie żart włączył, że na sali zimno jak w chłodni (na co Pan anestezjolog stwierdził,że mam czarny humor). Ja nikomu nie mówiłam o operacji,bo każdy by się pukał w głowę że to strata kasy. Tylko narzeczony mnie poparł,mówiąc że jak się będę po tym lepiej czuła to że mam zrobić. Nawet mi dołozył. Reszcie powiedziałam że tlyko przegrodę robię,a że resztę mi poprawili przy okazji. i jakoś każdy uwierzył. wiem że się kiedyś wyda ale.... mimo opuchlizny już się lepiej czuję, powoli przestaje odwracać głowę tak,by broń Boże nikt mnie nie widział z boku. I też się cieszę ze na starość nie będę miała nosa jak czarownica ale jak miła staruszka :p Miałam wstawić fote nosa,ale aktualnie nie mam aparatu :/ jak nie zpaomne to wstawię zdjęcie nosa tuż po zdjęciu gipsu- oczywscie mocno spuchnięty ale róznicę widać Z nowym nosem czuję się dobrze i nie mam już kompleksu a i mój przyszły małzonek się cieszy, że nie narzekam jaka to paskudna jestem.... I tak samo jak Iloonaa bałam się,ze zostanę ukarana za zbytnią zuchwałość i coś pojdzeie nie tak,,,póki cos no jest super, tlyko coś mnie mocniej ostatnio boli,a wiadomo-wszystko sie zrasta

Koniecznie pokaż zdjęcie
Bólu boję się najmniej, aż dziwne, bo jestem straszną bojączką i każdy ból odczuwam chyba dwa razy bardziej, bo się sama nakręcam, ale najbardziej boje się siebie, tego, że ucieknę z płaczem


edit.macie noski proste czy lekko zadarte ? Ja bym chyba chciała taki lekki zadziorek

[Wiild Girl]

Napisane przez Norma_Jane

Dziewczyny, nie targały Wami chęci spieprzenia gdzie pieprz rośnie z sali operacyjnej ? Nie uznajcie mnie za wariatkę, ale ja totalnie nie jestem odporna na stres.Panicznie boję się lekarzy.Sam widok lekarza przyprawia mnie o dreszcze i robię się zielona na twarzy
Operacja nosa to moje marzenie.A raczej jedno z marzeń, które uniemożliwia mi spełnianie innych Wiem, że będę żałować jeśli tego nie zrobię, ale tak bardzo się boję.Nigdy nie byłam w szpitalu nawet, jak widzę operacje w filmach zamykam oczy jak najstraszniejszych horrorach. Boję się, że stchórzę.Tym bardziej, że nie mam w nikim wsparcia.Każdy odradza mi operację.Rodzice nie chcą nawet o tym słyszeć.Wiem, że to z troski o mnie, ale bardzo mnie to smuci

Pamiętaj że robisz to dla siebie!! Komfort zycia bez kompleksow jest nieoceniony
Ja pamiętam że czekałam chyba godzinkę w klinice przed operacją. Im dłuzej czekałam tym bardziej sie stresowałam ale jak już mnie zawołano to nawet luzik do momentu az sie położyłam na stole operacyjnym - rozpłakałam się z nerwów jak małe dziecko

NeverGoodEnough18 mogę ci wysłać na @

[Norma_Jane]

Napisane przez Wiild Girl

Pamiętaj że robisz to dla siebie!! Komfort zycia bez kompleksow jest nieoceniony
Ja pamiętam że czekałam chyba godzinkę w klinice przed operacją. Im dłuzej czekałam tym bardziej sie stresowałam ale jak już mnie zawołano to nawet luzik do momentu az sie położyłam na stole operacyjnym - rozpłakałam się z nerwów jak małe dziecko

Ja będę ryczeć bankowo.Przed i po konsultacji płakałam Taka moja natura, do wszystkiego emocjonalnie podchodzę i zalewam się łzami
A dostałyście tzw. głupiego jasia ?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Wiild Girl

Pamiętaj że robisz to dla siebie!! Komfort zycia bez kompleksow jest nieoceniony
Ja pamiętam że czekałam chyba godzinkę w klinice przed operacją. Im dłuzej czekałam tym bardziej sie stresowałam ale jak już mnie zawołano to nawet luzik do momentu az sie położyłam na stole operacyjnym - rozpłakałam się z nerwów jak małe dziecko

NeverGoodEnough18 mogę ci wysłać na @

Poproszę karolinkaa188888@wp.pl

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Norma_Jane

Ja będę ryczeć bankowo.Przed i po konsultacji płakałam Taka moja natura, do wszystkiego emocjonalnie podchodzę i zalewam się łzami
A dostałyście tzw. głupiego jasia ?

Ja nie dostałam nic Pół godziny przed anestezjolog kazał mi połknąć 2 tabletki ibupromu i jedną apapu albo na odwrót nie pamiętam już Niektórzy lekarze oczywiście podają głupiego jasia

[Ilonaa]

Hehe Tak jak już wspominałam miałam stracha, ale bardziej z tego powodu aby Pan Bóg mnie nie pokarał i bardzo prosiłam aby wszystko poszło ...i wyszło ładnie. Jestem 3 tyg. po operacji, już bez gipsu. Pierwsza opuchlizna uważam zeszła dość szybko i już mogę się pokazywać w świetle dziennym. Czuję, że nos jest wrażliwy na zmianę temperatury i gdy dotykam, ale to norma!
Jedyne co to czekam kiedy opadnie mi to wzgórze mniej więcej między oczami-chyba wiecie o czym mówię ...
Ja przyjechałam do kliniki na 8:10 a już ok 9:00 leżałam w kubraczku na stole, dostałam Jaśka i...obudziłam się w ładnym ciepłym pokoiku z nowym nosiem.
Całość wspominam bardzo dobrze i czuję się PIKNIEJSZA!

Euroklinika - dr Wilgus - Katowice Ligota

[retro_migotka]

Jak obiecałamtak wstawiam zdjęcie!To zdjęcie zrobione oczywiście przed, a drugie zrobione dzień po zdjęciu gipsu (czyli 16dzień po operacji). Nos jest mocno spuchnięty i jeszcze zadarty ale najważniejsze prosty!!!1 I chyba sporo mniejszy nie wiem czy przez te 10 dni od zrobie nia tego zdjęcia nos się zmienił,nie mam niestety apartatu fotograficznego sprawnego, ale jak tylko takowy dorwę to wstawię aktualna fotę. Bo trochę mniej puchata jestem na twarzy teraz :P

[lena2103]

Napisane przez marciaslawek

Lena ja też zdecydowałam się na korektę nosa u dr Giedrojca (dzięki NeverGoodEnough) i też w klinice w Chorzowie(najbliżej mam) i mam pytanie. Gdy dzwoniłam umówić się na wizytę, kobieta która odbierała tel powiedziała, że pierwszą rozmowe będę miała z dr Piekarską, a dr Giedrojć będzie przed samą operacją, bo on tam tylko przyjeżdża na operacje, a konsultacja będzie z dr Piekarską. Ty też tak miałaś? Wolałabym, żeby obejrzał mój nos dr który będzie mnie operował, czyli dr Giedrojć. Więc niewiem jak to u Ciebie wyglądało. NeverGoodEnough ty też tak miałaś??
Pozdrawiam

Hej cieszę się że jest nas już dwie - a kiedy robisz nosek.?
wstępnie miałam umówione spotkanie przed operacja z Panem doktorem -lecz nie chciałam tego - zadzwoniłam do Weiss klinik i poprosiłam o ustalenie spotkania z doktorem dużo wcześniej i bałam się już że nie doczekam się bo miałam czekac na tel., od nich i spotkanie mam już w ten pon . bo doktor operuje i będzie w Chorzowie.
a co chcesz robić ?
Ja tylko garbka i ciut zmniejszenie .

[Norma_Jane]

Napisane przez retro_migotka

Jak obiecałamtak wstawiam zdjęcie!To zdjęcie zrobione oczywiście przed, a drugie zrobione dzień po zdjęciu gipsu (czyli 16dzień po operacji). Nos jest mocno spuchnięty i jeszcze zadarty ale najważniejsze prosty!!!1 I chyba sporo mniejszy nie wiem czy przez te 10 dni od zrobie nia tego zdjęcia nos się zmienił,nie mam niestety apartatu fotograficznego sprawnego, ale jak tylko takowy dorwę to wstawię aktualna fotę. Bo trochę mniej puchata jestem na twarzy teraz :P

nosek marzenie

[retro_migotka]

Napisane przez Norma_Jane

nosek marzenie

Dziękuję Naprawdę trzeba byłoby byc zdolnym, żeby go gorzej popsuć, taki był duzy i garbaty.... może idealny nie jest,ale kompleksu się pozbyłam

EDIT.

Pytanie do NeverGoodEnougt18- przeglądałam Twoje zdjęcia (sowja drogą równiez dużą różnicę u ciebie widać-ladny teraz masz nosek) i mam pytanie-miałaś robione cięcie przez środek nosa?bo widziałam bliznę... pytam bo nie wiem jakim sposobem, ale ja żadnej blizny widocznej nie mam, a jedynie malutenkie ledwo widoczne nacięcie pod nosem... a miaąlm wielkiego kinola i zasanawiam się jak dr.ego wielkiego garba mi wyjął z nosa???

[Norma_Jane]

Napisane przez retro_migotka

Dziękuję Naprawdę trzeba byłoby byc zdolnym, żeby go gorzej popsuć, taki był duzy i garbaty.... może idealny nie jest,ale kompleksu się pozbyłam

A ja Ci chcialam pisac, ze wczesniej nie byl duzy tylko ten garbek taki niefajny teraz wyglada super
Duzy to mam ja-> garbek do sciecia, skrocenie,podniesienie i zwezenie + dodatkowo poprawa brody DOKTOR SIE NAPRACUJE

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez retro_migotka

Dziękuję Naprawdę trzeba byłoby byc zdolnym, żeby go gorzej popsuć, taki był duzy i garbaty.... może idealny nie jest,ale kompleksu się pozbyłam

EDIT.

Pytanie do NeverGoodEnougt18- przeglądałam Twoje zdjęcia (sowja drogą równiez dużą różnicę u ciebie widać-ladny teraz masz nosek) i mam pytanie-miałaś robione cięcie przez środek nosa?bo widziałam bliznę... pytam bo nie wiem jakim sposobem, ale ja żadnej blizny widocznej nie mam, a jedynie malutenkie ledwo widoczne nacięcie pod nosem... a miaąlm wielkiego kinola i zasanawiam się jak dr.ego wielkiego garba mi wyjął z nosa???

Hehe nie no ja miałam na nosie wcześniej sporą blizne i na łuku brwiowym po wypadku, doktor mi ją wyciął i zszył skóre Ja miałam CKN nosa i jeszcze korygowanie blizn, normalnie też miałam metodą zamknięta czyli wszystko w ,,środku'' nosa wycinane

A co do Twojego noska wcale nie miałaś przed dużego no ale teraz faktycznie widać róznicę jest malutki i śliczny )

[Bezadresu]

Dziewczyny!, jak teraz jest tak zimno i wietrznie to czym smarujecie noski w środku żeby śluzówka tak nie reagowała na zimno i wilgoć?
I czym jeszcze smarować nosek w środku aby uczucie suchej śluzówki zlikwidować?
Pozdrawiam!

[paula309]

To i ja napiszę - 25 listopada mam CKN u prof Wójcickiego. Ktoś ma u prof operację w tym terminie?? Napiszcie coś.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Bezadresu

Dziewczyny!, jak teraz jest tak zimno i wietrznie to czym smarujecie noski w środku żeby śluzówka tak nie reagowała na zimno i wilgoć?
I czym jeszcze smarować nosek w środku aby uczucie suchej śluzówki zlikwidować?
Pozdrawiam!

Ja po operacji w zaleceniach miałam smarowanie noska wewnątrz zwykła wazeliną, a jak to będzie przy mrozach to muszę wypytać przy najbliższej kontroli na początku listopada, ale wydaje mi się, że wazelina dobrze nawilżała mi nosek

[marciaslawek]

Lena ja dopiero na konsultacje się wybieram w dniach od 20 grudnia do 6 stycznia-jestem za granicą i przylatuje na urlop i tylko wtedy mam czas . A kiedy ty masz operację? Bo może wtedy będzie dr Giedrojć dostępny i będę miała szansę na konsultację bezpośrednio u niego.

[Wiild Girl]

Napisane przez Norma_Jane

Ja będę ryczeć bankowo.Przed i po konsultacji płakałam Taka moja natura, do wszystkiego emocjonalnie podchodzę i zalewam się łzami
A dostałyście tzw. głupiego jasia ?

Ja nic nie dostałam przed operacją ale jak sie położyłam na stole operacyjnym to trwało dosłownie chwile i pobudkę juz mialam w pooperacyjnej

A jak juz jestemy przy tych emocjach to ja sie popłakałam 2 razy. Pierwszy raz na stole operacyjnym - z nerwów. I drugi po zdjęciu gipsu -ze szczęscia Byłam w szoku ze tak sie buzia zmienia. Pamiętam ze mowilam ze musze sie poznac na nowo z ta pania z lustra . Chyba emocje byly wieksze niz przed operacja. W koncu nie wiesz do konca jak wyglada nosek pod gipsem.

[lena2103]

Napisane przez marciaslawek

Lena ja dopiero na konsultacje się wybieram w dniach od 20 grudnia do 6 stycznia-jestem za granicą i przylatuje na urlop i tylko wtedy mam czas . A kiedy ty masz operację? Bo może wtedy będzie dr Giedrojć dostępny i będę miała szansę na konsultację bezpośrednio u niego.

NO hej dziś jestem po rozmowie z Panem doktorem -powiem Wam ze nie dobrze mi się zrobiło z stresu -już dziś a co dopiero na okres przed zabiegiem .
ale ok doktor jest super - bardzo konkretny i przy tym z żartem - ciesze się ze do niego jade na zbieg.
Pan doktor ma bardzo ale to bardzo dużo chętnych .
jedno co powiedział ważne dla wszystkich zainteresowanych :" nie obiecuje CI ze będziesz miała tak jak chcesz ale będę wszytsko robił w tym kierunku. " na koniec dodał ze dla niego to bułeczka z masłem .

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez lena2103

NO hej dziś jestem po rozmowie z Panem doktorem -powiem Wam ze nie dobrze mi się zrobiło z stresu -już dziś a co dopiero na okres przed zabiegiem .
ale ok doktor jest super - bardzo konkretny i przy tym z żartem - ciesze się ze do niego jade na zbieg.
Pan doktor ma bardzo ale to bardzo dużo chętnych .
jedno co powiedział ważne dla wszystkich zainteresowanych :" nie obiecuje CI ze będziesz miała tak jak chcesz ale będę wszytsko robił w tym kierunku. " na koniec dodał ze dla niego to bułeczka z masłem .

Rozumiem, że zdecydowałaś się na dr. Giedrojca?

[201803111829]

No więc tak - na operację przegrody nosowej muszę czekać 1,5 roku minimum. Pan laryngolog stwierdzi, czy się kwalifikuję do znieczulenia miejscowego czy ogólnego, mam nadzieję, że jednak narkoza, nie wyobrażam sobie tego inaczej... Postanowiłam, że z kolczyka w karku wykręcę kulki (mam pręt z bioplastu), z języka wyjmę i włożę po obudzeniu od razu. Jutro będę szła do szpitala się zarejestrować...

[lena2103]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Rozumiem, że zdecydowałaś się na dr. Giedrojca?

Tak jak najbardziej - podobają mi się jego noski - i chyba dobry wybór.
Dowiem się po....
a Ty jak się czujesz??? kiedy ujrzę nowe zdjęcia .??