Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[domii29]

Właśnie przeżyłam mini zawał... nakarmiłam Jaśka, ululałam i położyłam do łóżeczka a ja w tym czasie zaczęłam sprzątać w pokoju bo jutro przyjeżdża moja babcia a Jaśkowa prababcia w odwiedziny Nagle Jasiek tak strasznie zaczął płakać że aż mi świeczki w oczach stanęły... Albo mu się coś śniło, albo go coś boli, albo nie wiem co mu jest ale to było naprawdę straszne, tak mi go szkoda było kiedy tak płakał bo nie wiem jak mu pomóc w takich chwilach

[acelinka]

Napisane przez domii29

Właśnie przeżyłam mini zawał... nakarmiłam Jaśka, ululałam i położyłam do łóżeczka a ja w tym czasie zaczęłam sprzątać w pokoju bo jutro przyjeżdża moja babcia a Jaśkowa prababcia w odwiedziny Nagle Jasiek tak strasznie zaczął płakać że aż mi świeczki w oczach stanęły... Albo mu się coś śniło, albo go coś boli, albo nie wiem co mu jest ale to było naprawdę straszne, tak mi go szkoda było kiedy tak płakał bo nie wiem jak mu pomóc w takich chwilach

ale uspokoił się jak go wzięłaś na rączki czy dłuuugo płakał? Biduletek

[ktosiula]

Napisane przez Antibia86

oj widze że nie tylko ja miałam ciężką noc... dzowniłam do gina mojego i mam byc w kazdej chwili gotowa na wyjazd na porodówke....dzis zaczynam 36tydzień...i tak jestem zadowolona że w tej ciąży obylo się bez szwów szpitali....na razie jest spokoj ale gin mowi że skoro po nospie nie przeszło wczoraj to widocznie szyjka sie skraca...mam leżec plackiem i moze chociaz tydzien wytrzymac....może byc tez tak że sie uspokoi ale poród moze nastapic w kazdej chwili...14.10 mam wizyyte i moze dotrwam.
synuś moj spedza ten weekend z ojcem wiec mamy z TŻ weekend dla siebie...może to ostatni tylko we dwoje

pościele dzisiaj małemu łóżeczko....TŻ i Piotrus mnie przegłosowali i najpierw Mały dostanie pościel w dzungle

Dobrze jakby się wstrzymało jeszcze tydzień - dwa, no ale nie wiadomo. Zaciskam kciuki za Was.

Napisane przez Trele_Morele

Ja do mamy Tz napisalam wczoraj sama , co tam w szpitalu mi powiedzieli.
No I tak gadka szmatka , a ona do mnie : zeby Ci tylko latwo poszlo , bo z wysoka waga ciezko sie rodzi. Duzo sie ruszaj , a szkoda ze siedzisz w domu dwa miesiace bo moglas jeszcze popracowac to bys tyle nie przytyla.

Jak sie wkur*****
Ja o swojej wadze nic nie mowilam , ona ostatnio mnie widziala w kwietniu czy maju no wiec? Ta zas dzwoni I na mnie nadaje!! ( siostra) ładne tam musza byc pogadanki na moj temat.
Fajnie ze ona w 3 ciazy planuje pracowac do porodu - zazdroszcze. Tylko ze ja nie ukladalam wieszaczkow rozmiarami tylko tyrałam z ciezkimi kartonami.

Olać sprawę, nie ma się co denerwować.

Napisane przez peppermint patty

9 dni!!!


wchodze,czytam...ale mam jakas zawieche,niby jest ok,ale chyba hormony albo strach.niemoc,pustka-taka cisza przed burza.

chyba jestem tchorzem

A ja to Ci zazdroszczę chyba :P To już niedługo! Spróbuj się jakoś zrelaksować, jakąś fajną książke poczytaj, idź na spacer, weź kąpiel. To normalne, że pojawia się strach i w ogóle...

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43135737]
Melduję, że od rana mam nieregularne skurcze dosyć bolesne, ale takie: skurcz, przerwa 5 minut, skurcz, przerwa 15, skurcz, przerwa 30, cisza, a po godzinie znowu kilka szybkich.
[/QUOTE]

Może przepowiadacze tylko. To że w poprzedniej ciąży
nie bolały to nic nie znaczy. Każda ciąża w końcu jest inna.

Napisane przez Antibia86

ta która nie kupiłajescze poscieli niekupujcie żadznych falbanek do łóżeczka bo prawie ją pogryzłam jak zakładałam ;/

ale pościel założona, jedyne comoge polecic juz z doswiadczenia z piotrusiem to torba na pieluchy miałam teraz tez kupiłam i to duża wygoda i przede wszystkim nic niejest na wierzchu i sienie wala

no to wrzucammoje wypociny...kurde musz e aparat sobie kupic...

Ślicznie! A ja też kupiłam z falbanką i zakladałam ją do przymiarki i mnie nie zdenerwowała :P Bardzo mi się podobała zresztą. Może z większym brzuchem już by mnie wkurzała, wtedy jeszcze nie miałam problemów z kucaniem, schylaniem

Napisane przez Trele_Morele

A ja nachwile zameldowac ze czop mi odchodzi - teraz nie mam zadnych watpliwosci. Poki co bez krwi wiec raczej nie ma sie co podniecac

Czekam aż ktoś napisze "wrzuć fotkę"
Jesteś na dobrej drodze do porodu! Trzymam kciuki, żeby się samo zaczęło i żeby nie musieli indukować. W weekend lubią się sypać porody więc może...

[Trele_Morele]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43136206]A ja się i tak popodniecam! Już bliżej niż dalej!!!

Kurcze, znów zaczyna boleć Wczoraj sobie zażartowałam, że już zapłaciłam ubezpieczenie więc już mogę rodzić- ale to był żart, na prawdę żart... U nas jeszcze 48/34 dni do terminu porodu...[/QUOTE]
A nospe bierzesz? I tez nic?
48dni to jeszcze sporo czasu

Napisane przez Anoula

Aaaa czyli wszystkiego po trochę niech ładnie rośnie







Jesteś pierwsza której wyraźnie wiadomo że to czop

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Boshe jak to co innego to nie chce wiedziec co
Nie no serio to taki chyba ksiazkowy czop ..

Napisane przez Antibia86

ja bym odbior przełożyła albo poprosiła kogoś w razie W

Nie przeloze , bo bez sensu . Juz dwa tygodnie przekladam bo mi sie wydaje ze jutro urodze. Zostawie jakby co sasiadowi klucze .. Albo zadzwonie do mamy :
- mamo jestem w szpitalu przyjedz po klucze bo Tesco przyjedzie )

Bez przesady zebym miala do jutra rana urodzic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez nasturcja7667

A jaka zniżka w Inglocie?


Zasnęłam przed 7, obudziłam się o po 9. Żyć nie umierać
Kręgosłup to mi chyba wyskoczy. Ledwo chodzę. TZ posprzątał trochę, ja się ogarnęłam, zjadłam śniadanie, pochowałam wyprasowane ciuszki i jest 12 Z takim tempem to już powinnam zacząć buty i kurtkę ubierać, bo do listopada mogę nie zdążyć ich założyć....

Dzisiaj wpadają do mnie znajomi. Jutro najazd Teściów. O Boziu

Skurcze nieregularne mam dalej. Raz słabsze, raz mocniejsze. czasem 3-4 na godzinę, czasem co 10 minut 3. Czasem 3 godziny nic. Pojutrze mam wizytę, zobaczymy co mi gin powie.

Nie wiem, zastanawiam się, czy mogę plecy posmarować jakąś maścią? Taką dla sportowców? Albo ketonalem w żelu? Można?

Mi sie wydaje ze ketonal nie
U nas sa takie plastry rozgrzewajace - moze gdzies znajdziesz?
Albo Vick vapour ? Taka masc rozgrzewajaca ?
Ale plecy bola Cie tak od ciezaru , z przemeczenia? Czy Od skurczy?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez acelinka

ale uspokoił się jak go wzięłaś na rączki czy dłuuugo płakał? Biduletek

Chwilę jeszcze płakał, po chwili dopiero się uspokoił i teraz co chwilę sobie popłakuje... Jeszcze tatuśko zadzwonił i mi powiedział że mogą się u niego kolki zaczynać

[babku]

Hej w końcu mam dzień lenia Także dziś zamierzam sumiennie ponadrabiać. W między czasie co prawda mam zamiar prać i trochę sprzątać, ale dam radę Okna już umyłam, bo takie piękne słoneczko u nas, że aż miło. Dobra idę wywiesić pranie i zaraz biorę się zaczytanie. Nawet mi się zrymowało

[dzidziadziumdzia]

Lubieolowki Witek jest wyłącznie na moim mleku. Jak długo damy rade będzie wyłącznie na piersi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trele_Morele]

Napisane przez domii29

Właśnie przeżyłam mini zawał... nakarmiłam Jaśka, ululałam i położyłam do łóżeczka a ja w tym czasie zaczęłam sprzątać w pokoju bo jutro przyjeżdża moja babcia a Jaśkowa prababcia w odwiedziny Nagle Jasiek tak strasznie zaczął płakać że aż mi świeczki w oczach stanęły... Albo mu się coś śniło, albo go coś boli, albo nie wiem co mu jest ale to było naprawdę straszne, tak mi go szkoda było kiedy tak płakał bo nie wiem jak mu pomóc w takich chwilach

No to sie najadlas strachu
Ja to sie najbardziej boje ze mi sie dziecko zakrztusi , albo maluszki czasem tak placza ze traca oddech - boje sie ze wtedy tak spanikuje ze nie bede mogla sie ruszyc.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[acelinka]

Napisane przez domii29

Chwilę jeszcze płakał, po chwili dopiero się uspokoił i teraz co chwilę sobie popłakuje... Jeszcze tatuśko zadzwonił i mi powiedział że mogą się u niego kolki zaczynać

może się czegoś wystraszył

mam nadzieję że to nie kolki

Napisane przez Trele_Morele

No to sie najadlas strachu
Ja to sie najbardziej boje ze mi sie dziecko zakrztusi , albo maluszki czasem tak placza ze traca oddech - boje sie ze wtedy tak spanikuje ze nie bede mogla sie ruszyc.

nie spanikujesz, serce będzie walić jak młot ale zrobisz co trzeba i nawet nie będziesz wiedziała skąd wiesz że to tak trzeba zrobić

[domii29]

Napisane przez Trele_Morele

No to sie najadlas strachu
Ja to sie najbardziej boje ze mi sie dziecko zakrztusi , albo maluszki czasem tak placza ze traca oddech - boje sie ze wtedy tak spanikuje ze nie bede mogla sie ruszyc.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam tak jak młody ssie z piersi i przysypia, wtedy zapomina że to co ma w buzi powinien połknąć i wtedy najczęściej wpada mu to wszystko nie tam gdzie powinno i zaczyna kaszleć... Więc ja od razu panikuję że coś mu się stanie

Napisane przez acelinka

może się czegoś wystraszył

mam nadzieję że to nie kolki

nie spanikujesz, serce będzie walić jak młot ale zrobisz co trzeba i nawet nie będziesz wiedziała skąd wiesz że to tak trzeba zrobić

Mam nadzieję że się mu po prostu coś przyśniło i że to nie kolki

[metkaa]

czesc

acelinka ładny rozek,

maomami wspolczuje tesciowej,

Anoula cudowna babcia
to mi tez sie niby termin na 29 listopad przesunal tylko lekarz mowi ze i tak patrzy na tez z om, wiec nie wiem, chociaz moze byc tak ze przez skorcze urodze wczesniej,

Antibia fajna posciel,

[babku]

Napisane przez iskra75

mam niezwykłe pytanie
w jakiej temp. mam poprać ciuszki dla Małego? moja pralka ma program "dziecięcy" chyba na 65 st tylko nie wiem czy to ok?
a pieluchy, bieliznę pościelową itp? bo już sama nie wiem
aaa... no i wirowałyście? na ile?

Ja piorę wszystko w 40 stopniach, a wiruje na 600 obrotów. Za to prasuję na najwyższych obrotach.
Przy 65 stopniach to bym się trochę bała czy to mi się nie pokurczy wszystko, ale skoro wymyślili taki program, to chyba wiedzieli co robią

Napisane przez aksbarg

Dziewczyny ja kończę 34 tc.

Pytałam położną o masaż krocza olejkami przed porodem. Powiedziała,że ona ma ogromne doświadczenie, była oddziałową w szpitalu i wg. niej to skutkuje w 80% rozciągnięciem pochwy ( w sensie,że pózniej nie nwraca do swoich rozmiarów)
Więc chyba sobie daruję.

Uuu w takim razie dam sobie z tym spokój, bez wyrzutów sumienia

Napisane przez iskra75

Ostatnio zamówiłam na allegro od "r_p77" duuuużo tych dupereli typu pieluchy podkłady... Facet jest niesamowity... ekspresowo wszystko wysyła, dzwoni, jest super miły naprawdę godny polecenia
a no i kupiliśmy już albo dopiero łóżeczko. Zdecydowaliśmy się na turystyczne, tylko dokupiliśmy porządny materacyk
oo takie łóżeczko : http://www.babydesign.eu/produkt/id/46
baaaardzo jesteśmy zadowoleni kolor chcieliśmy jakiś uniwersalny, ja myślałam o zielonym.. długo walczyłam, myślałam, kombinowałam a w końcu Męż wybrał sam, bo stwierdził że do porodu nie wymyślę

Też u niego zamawiałam i byłam bardzo zadowolona. Pełen profesjonalizm jak dla mnie. Ceny też mocno konkurencyjne. Jak najbardziej polecam.
Łóżeczko bardzo fajne. Korci mnie czasem, żeby takie turystyczne też zakupić

Widzę też, że sporo dzieciaczków powoli pcha się na świat. Albo ja mam takie wrażenie, albo naprawdę u nas, w porównaniu z innymi wątkami, to jakoś szybko się to wszystko rozpoczęło.

[anulka2205]

Acelinka, Lineczka sówkowo i ślicznie

Maoami, Trele- milutkie te Wasze teściówki

Trele coś się rusza

Nasturcja,Antibia wspólczuję cięzkich nocek, tryzmajcie się

Antibia ślicznie wygląda łóżeczko

Ryba trzymaj się dzielnie i odezwij się

Dzidzia pozostaje trzymać kciuki, żeby etap kiedy Ł. jest be- szybko minął

Pepper bądź dzielna, miną te nastroje, ale przetrzymac trzeba

[babku]

Napisane przez aksbarg

A co do tych kamer na porodówce o których wczoraj pisałam -podobno maja nagrywac 4 okres porodu, kangurowanie bo kobiety wtedy zostaja same i zdarzały się omdlenia, krwotoki itp. A na sam czas porodu kamery mają być wyłączone.

Ja mam w rodzinie parę, gdzie tatuś kamerował cały poród. I jeszcze byłabym w stanie to zrozumieć, ba nawet sama z ciekawości obejrzała bym sobie na spokojnie swój poród, ale oni katowali tym nagraniem swoich znajomych i rodzinę Dlatego nagrywanie w jakiejkolwiek formie kojarzy mi się z traumą rodzinną

Napisane przez domii29

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

Ja zamierzam od samego początku odciągać pokarm i mrozić. Jak będę gdzieś wychodzić, to przed wyjściem, będę ściągać świeżutkie, żeby ktoś podał z butli. Jak się nie uda, to wyciągnie z zamrażalki. Ma to chyba też dodatkowy plus, że nie będzie mi ciekło na ubranie. Tak mi się wydaje A jakby zawiodły wszystkie moje pomysły, to wtedy kupi się jakieś sztuczne.

Napisane przez ktosiula

Kolejne warsztaty dla chętnych

http://swiadomamama.pl/

O fajnie, są u mnie. Zapisałam się. Dzięki za info

Napisane przez Asist22

Dziś zamówiłam pralkę. W poniedziałek do nas przyjedzie i będę mogła w końcu zrobić górę prania. Dowiedziałam sie, że aby zachować gwarancje to muszą dowieźć ja sami do domu. Samemu nie można.

Jakiś strasznie idiotyczny warunek gwarancji. Naciągają już jak mogą.

Napisane przez zwariowane-serduszko

Jeejku, drugi raz sie dzis wywrocilam nie wiem co mi sie dzieje na prostej drodze :banghead:

Nie martw się, ja też taka wywrotna jestem. Mąż się ze mnie śmieje, że potykam i brudzę się jak dziecko. Ale o ile jakieś wywrotki jestem w stanie sobie wytłumaczyć zachwianą równowagą, to do ciągłego brudzenia ubrania przy jedzeniu, jakoś nie umiem dopisać sobie żadnej teorii

[De28]

Napisane przez domii29

Właśnie przeżyłam mini zawał... nakarmiłam Jaśka, ululałam i położyłam do łóżeczka a ja w tym czasie zaczęłam sprzątać w pokoju bo jutro przyjeżdża moja babcia a Jaśkowa prababcia w odwiedziny Nagle Jasiek tak strasznie zaczął płakać że aż mi świeczki w oczach stanęły... Albo mu się coś śniło, albo go coś boli, albo nie wiem co mu jest ale to było naprawdę straszne, tak mi go szkoda było kiedy tak płakał bo nie wiem jak mu pomóc w takich chwilach

domii- moze nie kolki ale normalne bole brzuszka po jedzeniu. Kazde dziecko od czasu do czasu ma.Kolki sa regularnie, o stalych godzinach i porach dnia. Np wieczorami i noca. Odbijasz go dobrze po jedzeniu?

[Mya1989]

Tż własnie sobie poszedl, nienawidze pożegnań a najbardziej mnie wkurza, że przecież czasami nie widywaliśmy się cały dzień, a potem on szedł na piwo więc dopiero rano się widzieliśmy a ja tutaj fiksuję, bo on jedzie do domu a widzę go codziennie kilka godzin dziennie.

[domii29]

Napisane przez De28

domii- moze nie kolki ale normalne bole brzuszka po jedzeniu. Kazde dziecko od czasu do czasu ma.Kolki sa regularnie, o stalych godzinach i porach dnia. Np wieczorami i noca. Odbijasz go dobrze po jedzeniu?

Położna i w szpitalu nie kazali mi go kłaść na ramieniu po jedzeniu żeby się mu odbiło, kogo by się nie zapytać to uważa że tak robi się tylko po karmieniu z butli. W szpitalu położne powiedziały że jeśli karmię piersią to dziecku będzie się zwracać od razu po jedzeniu i rzeczywiście tak jest, ulewa się mu zaraz po jedzeniu.

[Trele_Morele]

Napisane przez babku

Ja mam w rodzinie parę, gdzie tatuś kamerował cały poród. I jeszcze byłabym w stanie to zrozumieć, ba nawet sama z ciekawości obejrzała bym sobie na spokojnie swój poród, ale oni katowali tym nagraniem swoich znajomych i rodzinę Dlatego nagrywanie w jakiejkolwiek formie kojarzy mi się z traumą rodzinną


Ja zamierzam od samego początku odciągać pokarm i mrozić. Jak będę gdzieś wychodzić, to przed wyjściem, będę ściągać świeżutkie, żeby ktoś podał z butli. Jak się nie uda, to wyciągnie z zamrażalki. Ma to chyba też dodatkowy plus, że nie będzie mi ciekło na ubranie. Tak mi się wydaje A jakby zawiodły wszystkie moje pomysły, to wtedy kupi się jakieś sztuczne.

O fajnie, są u mnie. Zapisałam się. Dzięki za info


Jakiś strasznie idiotyczny warunek gwarancji. Naciągają już jak mogą.


Nie martw się, ja też taka wywrotna jestem. Mąż się ze mnie śmieje, że potykam i brudzę się jak dziecko. Ale o ile jakieś wywrotki jestem w stanie sobie wytłumaczyć zachwianą równowagą, to do ciągłego brudzenia ubrania przy jedzeniu, jakoś nie umiem dopisać sobie żadnej teorii

Co do nagrywania - to ja jestem jakas dziwna , juz wybiłam mojemu Tz to z glowy

A brudzeniem sie nie przejmuj .. Ja mam do wywalenia wszystkie podkoszulki , wszystko mi sie na brzuchu zatrzymuje mam nadzieje ze po ciazy to przechodzi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez Mya1989

Tż własnie sobie poszedl, nienawidze pożegnań a najbardziej mnie wkurza, że przecież czasami nie widywaliśmy się cały dzień, a potem on szedł na piwo więc dopiero rano się widzieliśmy a ja tutaj fiksuję, bo on jedzie do domu a widzę go codziennie kilka godzin dziennie.

Takie uroki szpitalow.
Ja tez sie tego boje jak pojde na wywolanie to moze trwac dwa trzy dni a on nie bedzie mogl ze mna byc przeciez dzien I noc

A jak tam remont? Moze przyjdziesz na gotowe ?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez Mya1989

Tż własnie sobie poszedl, nienawidze pożegnań a najbardziej mnie wkurza, że przecież czasami nie widywaliśmy się cały dzień, a potem on szedł na piwo więc dopiero rano się widzieliśmy a ja tutaj fiksuję, bo on jedzie do domu a widzę go codziennie kilka godzin dziennie.

Doskonale Cię rozumiem. Jak leżałam w szpitalu po porodzie to codziennie płakałam jak TŻ mi mówił że musi już iść... Odprowadzaliśmy go z Jaśkiem, następnie on odprowadzał nas i jeszcze dobre 5 minut się tak nawzajem odprowadzaliśmy po korytarzu I codziennie był płacz bo ja chcę do domu, do niego... Choć miałam go codziennie obok siebie to okropnie za nim tęskniłam, jeszcze jak mi mówił że tęskni za mną, że mnie bardzo kocha i że w domu jest pusto beze mnie to już w ogóle wymiękałam, a teraz kiedy wróciłam do domu momentami mam ochotę go uszkodzić Oczywiście dziś rano też nie mogło się obejść bez awantury

[Trele_Morele]

Napisane przez domii29

Położna i w szpitalu nie kazali mi go kłaść na ramieniu po jedzeniu żeby się mu odbiło, kogo by się nie zapytać to uważa że tak robi się tylko po karmieniu z butli. W szpitalu położne powiedziały że jeśli karmię piersią to dziecku będzie się zwracać od razu po jedzeniu i rzeczywiście tak jest, ulewa się mu zaraz po jedzeniu.

Ciekawa teoria , myslalam ze dziecku powinno sie odbic tak czy siak.
Moja sasiadka karmi piersia I zawsze przeklada przez ramie a małej zawsze sie ulewa. Sama nie wiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mya1989]

Napisane przez Trele_Morele

Co do nagrywania - to ja jestem jakas dziwna , juz wybiłam mojemu Tz to z glowy

A brudzeniem sie nie przejmuj .. Ja mam do wywalenia wszystkie podkoszulki , wszystko mi sie na brzuchu zatrzymuje mam nadzieje ze po ciazy to przechodzi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------



Takie uroki szpitalow.
Ja tez sie tego boje jak pojde na wywolanie to moze trwac dwa trzy dni a on nie bedzie mogl ze mna byc przeciez dzien I noc

A jak tam remont? Moze przyjdziesz na gotowe ?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no to jest najgorsze, nie ma to jak przytulić się do ukochanej osoby a teraz będę miała 2 takie osóbki

Napisane przez domii29

Doskonale Cię rozumiem. Jak leżałam w szpitalu po porodzie to codziennie płakałam jak TŻ mi mówił że musi już iść... Odprowadzaliśmy go z Jaśkiem, następnie on odprowadzał nas i jeszcze dobre 5 minut się tak nawzajem odprowadzaliśmy po korytarzu I codziennie był płacz bo ja chcę do domu, do niego... Choć miałam go codziennie obok siebie to okropnie za nim tęskniłam, jeszcze jak mi mówił że tęskni za mną, że mnie bardzo kocha i że w domu jest pusto beze mnie to już w ogóle wymiękałam, a teraz kiedy wróciłam do domu momentami mam ochotę go uszkodzić Oczywiście dziś rano też nie mogło się obejść bez awantury

No dokładnie tam samo mam, a przyjeżdża tutaj i mnie wkurza


Dzisiaj na oddziale zostały 3 lub 4 dziewczyny jestem od wtorku i nic się nie dzieje

[nasturcja7667]

Trele, wreszcie coś się rusza w kierunku porodu

Umieram. Plecy mnie zabijają. Jak chodzę, to chce mi wyrwać kręgosłup, biodra i nogi. Co się dzieje? Ani usiąść, ani leżeć, ciągle boli.

[babku]

Napisane przez acelinka

najbardziej mnie rozczula jak przychodzi i sama się przytula do brzucha, całuje, robi cacy, cacy, albo coś niby gotuje na swojej kuchence a potem karmi dzidziusia przez pępęk

A mojej koleżanki synek już na etapie brzucha zazdrosny o przyszłe rodzeństwo i ostatnio tuli się do niej i mówi "wiesz bardzo cie kocham, ale nie całą" ona zdziwiona pyta jak to? A on: "bez brzucha cie kocham". Także rozczulaj się jak najwięcej takimi sytuacjami, jej nie było to dane

Napisane przez nasturcja7667

Od dwóch godzin nie śpię Ryczałam już z bólu. Bolą mnie plecy, bolą nogi... Normalnie mam wrażenie, że ktoś mi szczypcami kręgi wyrywa... Zwariuję!!

Kurcze coraz gorsze te noce. Moja też bez rewelacji, a kiedy o 5 rano udało mi się usnąć, o 6 obudził mnie tata, bo przyjechał z mamą do fryziera (na ślub pojechali na drugi koniec Polski, stąd ta godzina) i postanowił do córci na kawkę przyjść. O dziwo jakoś funkcjonuję, ale taki długotrwały brak snu na pewno nie skończy się u mnie dobrze. To już któraś z kolei taka nocka i nie zapowiada się na lepsze.

Napisane przez ania_cz79

Rusalka12 ja też czasem nie nadążam, zastanawiam się dziewczyny jak to robicie. Jedyny taki plus że budzę się dosyć wcześnie, dzisiaj i tak późno, i z rana sobie poczytam, a potem wieczorem jak zerknę i widzę kilkanaście stron to przyznam czytam po łebkach .

Mam plan zabrać się w końcu za pranie rzeczy małego od nowego tygodnia. Mam nadzieję że mi pralkę podłączą.

Ja zazwyczaj nie nadążam, ale już nauczyłam się z tym żyć Jak mam dużo do nadrabiania, a czasu mało, to czytam sobie tylko ostatnie strony, żeby wiedzieć co się dzieje. Zawsze i tak te najważniejsze informacje są wielokrotnie cytowane A czasem mam takie dni jak dziś, że nadrabiam sobie powoli i mogę być na bieżąco.

A ja kończę już dzieciowe pranie Zostanie trochę prasowania i spokój. Myślałam, że to nigdy się skończy

Napisane przez acelinka

ja mam rajstopki, ostatnio mi się przydały ale ja mam je tez z myślą o sukienkach które posiadam na jakieś wyjścia lub odwiedziny, nie zaraz na początek ale później w ogóel u nas cięzko kupić takie tyci rajstopki na 56 azwyczaj są od 62 a i tak wychodzaą jakieś większe.


zaraz wyjdzie na to że tylko ja dobrze śpie

Właśnie nie mam żadnych rajstopek. Teraz sobie to uświadomiłam. Może wypadałoby kupić chociaż ze dwie pary :mysli: Jakoś tak skoro będę mieć synka, to nie zwróciłam na to uwagi, ale w sumie chłopakowi też by się mogły przydać.

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez Trele_Morele

No to sie najadlas strachu
Ja to sie najbardziej boje ze mi sie dziecko zakrztusi , albo maluszki czasem tak placza ze traca oddech - boje sie ze wtedy tak spanikuje ze nie bede mogla sie ruszyc.

U nas ja się tak bardzo nie bałam takich sytuacji, ale za to mój mąż bardzo- wstawał w nocy wiele razy jak Ola usnęła i podchodził do łóżeczka sprawdzać czy oddycha.

Jak miała kilka miesięcy to podczas spania łapał ją bezdech więc czasem mieliśmy stracha...

Napisane przez Trele_Morele

A nospe bierzesz? I tez nic?
48dni to jeszcze sporo czasu

Wzięłam właśnie nospę i trochę przeszło, jeszcze mi się tak trochę macica postawiała i teraz od ponad godziny cisza na morzu

[De28]

domii- ja slyszalam, ze dziecku musi sie zawsze odbic.Nie wazne jak karmisz. Moj nie ulewal wogole. Ale jak nie odbilam, a karmilam go cyckiem, to mi plakal po jedzeniu.

Jade do ikea, po jakies stolki do kuchni, musze sie pozybc wreszcie tych po poprzednich wlascicielach

http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/6/1462

[a55edcd592b5250bfc801a534a15031ff4f0e57e_5ee55a8e308ca]

Napisane przez nasturcja7667

Umieram. Plecy mnie zabijają. Jak chodzę, to chce mi wyrwać kręgosłup, biodra i nogi. Co się dzieje? Ani usiąść, ani leżeć, ciągle boli.

Bóle krzyżowe???? Kurcze nie wiem co poradzić, ja tak miałam 1 - jak miałam chorą nerkę, a 2 raz już przed porodem, pomogło dopiero znieczulenie do cesarki...

[Lilith890502]

Napisane przez De28

lili- obserwuj swoje koty. Moj kocur mial faze ze sie roztyl, ale on mial....depresje powaznie. Byl na wakacjach z innym kotem, bawil sie z nim a po powrocie z urlopu znow byl sam.Tylko spal za telewizorem, nie bawil sie. Dlatego dolaczyla do niego Maja i od tego czasu spokoj.Czyli od 8 lat

mój jeden ma nerwice i jedzie na lekach ale za to od miski odgonić nie można...

Napisane przez nasturcja7667

A jaka zniżka w Inglocie?

chyba -20%

Napisane przez Antibia86

ale pościel założona, jedyne comoge polecic juz z doswiadczenia z piotrusiem to torba na pieluchy miałam teraz tez kupiłam i to duża wygoda i przede wszystkim nic niejest na wierzchu i sienie wala

no to wrzucammoje wypociny...kurde musz e aparat sobie kupic...

śliczna pościel

Napisane przez Trele_Morele

A ja nachwile zameldowac ze czop mi odchodzi - teraz nie mam zadnych watpliwosci. Poki co bez krwi wiec raczej nie ma sie co podniecac

uuuuu to będzie się działo

a ja wróciłam z zakupów iiiii jestem padnięta, toczenie się jak wielki pingus po galerii to już nie dla mnie

[domii29]

Napisane przez De28

domii- ja slyszalam, ze dziecku musi sie zawsze odbic.Nie wazne jak karmisz. Moj nie ulewal wogole. Ale jak nie odbilam, a karmilam go cyckiem, to mi plakal po jedzeniu.

Jade do ikea, po jakies stolki do kuchni, musze sie pozybc wreszcie tych po poprzednich wlascicielach

http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/6/1462

Mojemu zawsze po jedzeniu się ulewa i jest w porządku dziś jakiś marudny jest, kupy niby robi normalnie ale być może go brzuszek boli . Dopiero 2 raz się nam coś takiego przytrafia od kąd wróciliśmy ze szpitala. Cały dzień się zastanawiam co mogło spowodować ból brzuszka u niego jeśli to rzeczywiście to, bo nie zjadłam nic takiego co mogłoby mu zaszkodzić


Przeczytałam ten artykuł i wpadłam w panikę że robię coś nie tak skoro nie odbijam Jaśka
Muszę dorwać mamę niech mi pokaże jak się to robi bo ja się boję że zrobię mu krzywdę

[Trele_Morele]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43137959]U nas ja się tak bardzo nie bałam takich sytuacji, ale za to mój mąż bardzo- wstawał w nocy wiele razy jak Ola usnęła i podchodził do łóżeczka sprawdzać czy oddycha.

Jak miała kilka miesięcy to podczas spania łapał ją bezdech więc czasem mieliśmy stracha...



Wzięłam właśnie nospę i trochę przeszło, jeszcze mi się tak trochę macica postawiała i teraz od ponad godziny cisza na morzu[/QUOTE]

No własnie!
Siostra Tz jak urodzila a maly spal w lozeczku to ja tylko wolalam zeby ktos sprawdzil czy on oddycha bo ja bylam pewna ze nie , I tak ze trzy razy - wszyscy sie ze mnie smiali ..
Przy swoim będę pewnie 6 razy gorzej panikowala

Ide do sklepu , jutro moja mama wpadnie na mini urodziny trzeba pocyganic - kupic jakis tort :P
Troche mam stracha wyjsc jak cos mi sie tam dzieje ale ide ..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maomami]

Napisane przez aaby

Co za *****************
Mi tylko raz teść powiedział, że powoli mam już większy brzuch od niego, to powiedziałam "Poczekajmy do listopada"
Ale nie wiem co bym zrobiła, gdyby ciągle mi tak teściowa dowalała
A co mąż na to? Reaguje jakoś? Ty reagujesz?

Napisane przez Trele_Morele

Jak Nasturcja?? Odespała ?

MAO - musisz właczyc tryb olewka. Byle takich madrosci nie rozszerzała po porodzie bo Cie wykonczy dobrze ze tez nie macie za bardzo kontaktu na codzien ..

Ja do mamy Tz napisalam wczoraj sama , co tam w szpitalu mi powiedzieli.
No I tak gadka szmatka , a ona do mnie : zeby Ci tylko latwo poszlo , bo z wysoka waga ciezko sie rodzi. Duzo sie ruszaj , a szkoda ze siedzisz w domu dwa miesiace bo moglas jeszcze popracowac to bys tyle nie przytyla.

Jak sie wkur*****
Ja o swojej wadze nic nie mowilam , ona ostatnio mnie widziala w kwietniu czy maju no wiec? Ta zas dzwoni I na mnie nadaje!! ( siostra) ładne tam musza byc pogadanki na moj temat.
Fajnie ze ona w 3 ciazy planuje pracowac do porodu - zazdroszcze. Tylko ze ja nie ukladalam wieszaczkow rozmiarami tylko tyrałam z ciezkimi kartonami.

Ah myslalam ze troche zmadrzala , ale widac ze nie bardzo.
Z tesciowa sie będę widywala 3 moze 4 razy w roku , ale ta kiedys poddusze :wnerw: przysiegam




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tryb olewka chyba przestał działać, nie wiem może to przed porodem, wcześniej jak coś powiedziała to opowiadałam coś zawsze tak że zamilkła, albo próbowała się usprawiedliwić inną odpowiedzią, a od tygodnia albo trochę więcej po prostu na sam jej widok mam już nerwice naprawdę.
Co na to mój mąż no cóż kiedyś jak mu powiedziałam tak delikatnie że niezbyt fajnie słuchać jak ktoś do mnie mówi grubaśka to wziął i jej powiedział żeby tak nie mówiła bo mi jest wtedy smutno, ale teraz mu nic nie mówiłam. Też nie chce żeby wszystko mówił mamie, a mój Tż akurat z mamą ma dobre kontakty i zawsze lepiej trzymał z mamą niż z tatą, mama wiedziała o jego tajemnicach itd. Jestem raczej przekonana że jak mu powiem to on jej jakoś w żartach ale to tak jakby wygada. Teraz nawet nie mam kiedy z nim pogadać na osobności bo ciągle tu ktoś jest, nie mamy możliwości pogadać sam na sam, ale zrobię to napewno jak tylko wrócimy do domu.
Wiecie ona wychowała trójkę dzieci i moja szwagierka niestety mnie uprzedzała już że napewno mama będzie miała dla mnie dobre rady po porodzie. Mojej szwagierki syn nie jest jakimś aniołkiem i teściowa stwierdziła kiedyś że on sobie na tyle pozwala bo szwagierka go za dużo wyprzytulała i wycałowała i się z nim za dużo wygłupiała
Ja tego nie komentuje, teraz jakoś nie wiem nie odpowiadam jej raczej nic, chociaż napewno długo tak nie pociągnę, wcześniej nie miałam problemu z ripostą. A do wychowywania dziecka napewno mi sie nie bedzie wpieprzać

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Aha Trele super że czop odszedł, teraz czekamy na dalszy rozwój