Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[domii29]

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

[ktosiula]

Kolejne warsztaty dla chętnych

http://swiadomamama.pl/

[NEWTREND]

Uprosiłam męża żeby zrobił mi frytki, no i robi właśnie obiera ziemniaczki. Dziś w nocy zgaga murowana no ale cóż jak chęci mam na frytki.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez domii29

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

Domi lepiej odciągnij swoje mleczko i zostaw buteleczkę przed wyjazdem. JA tak zawsze robiłam i nie było problemu.

[Lilith890502]

moje dziecko tak się w brzuchu napina, że mi zaraz chyba wyleci przez brzuch

co tu taka cisza?

[Mya1989]

Napisane przez sanrioo

u nas dzisiaj cały dzień było słoneczko

ja zaległam w łóżku, mąż poszedł po drożdżowke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Mya a myślałaś żeby się na własne żądanie wypisać? ...

Nie, tutaj nie chodzi tylko o moje zdrowie A nigdy nie wybaczyłabym gdyby cos stało się mojemu dziecku z mojego "widzimisię"

Napisane przez NEWTREND

u mnie w szpitalu wypuszczali nawet w niedziele

Tutaj też chyba wypuszczają, bo miałam na dzisiaj "krzyżyk", że mam wyjśc, właśnie na obchodzie babeczka mi powiedziala, ale coś im się nie podobało no i nie mięli wyników wymazu. Szukała, szukała co im się nie podoba, wynalazła,, że CRP jest na poziomie 0,9, czy 9, a w szpitalu przyjmują normę do coś tam 5. A crp to białko w moczu tak? i na to dostaję antybiotyk. Może jutro mnie wypuszczą

[NEWTREND]

Napisane przez Lilith890502

moje dziecko tak się w brzuchu napina, że mi zaraz chyba wyleci przez brzuch

co tu taka cisza?

moja też buszuje bo się na frytki cieszy

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez Mya1989

Nie, tutaj nie chodzi tylko o moje zdrowie A nigdy nie wybaczyłabym gdyby cos stało się mojemu dziecku z mojego "widzimisię"


Tutaj też chyba wypuszczają, bo miałam na dzisiaj "krzyżyk", że mam wyjśc, właśnie na obchodzie babeczka mi powiedziala, ale coś im się nie podobało no i nie mięli wyników wymazu. Szukała, szukała co im się nie podoba, wynalazła,, że CRP jest na poziomie 0,9, czy 9, a w szpitalu przyjmują normę do coś tam 5. A crp to białko w moczu tak? i na to dostaję antybiotyk. Może jutro mnie wypuszczą

kochana crp za wysokie świadczy o jakiejś infekcji , zakażeniu i dlatego masz antybiotyk. Ja bym na twoim miejsc się jednak nie rwała do domu. Jesteś pod dobrą opieką i niech lepiej dobrze sprawdzą.

[sanrioo]

Napisane przez Lilith890502

moje dziecko tak się w brzuchu napina, że mi zaraz chyba wyleci przez brzuch

co tu taka cisza?

moje też zjadłam rogala co mąż kupił bo nie było drożdżówek i myślę o pizzy dopiero teraz mi się zachciewa tak strasznie jeść... mam 5,5 kilo na plusie i teraz ciągvle bym jadła... jakoś się ratuje owocami i warzwami ale masakra...

Napisane przez ktosiula

Kolejne warsztaty dla chętnych

http://swiadomamama.pl/

ja mam blisko do Katowic

[Mya1989]

Napisane przez NEWTREND

moja też buszuje bo się na frytki cieszy

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



kochana crp za wysokie świadczy o jakiejś infekcji , zakażeniu i dlatego masz antybiotyk. Ja bym na twoim miejsc się jednak nie rwała do domu. Jesteś pod dobrą opieką i niech lepiej dobrze sprawdzą.

też uważam, że skoro mnie trzymają to mają powód, zobaczymy co tam wysmęcą potem

[sorento]

Napisane przez aksbarg

Wczoraj na wizycie okazało się,że moja szyjka skróciła się do 21 mm i mam zagrożenie przedwczesnym porodem.

Podczas usg zauważył,że jak przykłada usg do brzucha to macica mi się stawia, pytał czy czuję skurcze. A ja nic kompletnie do tej pory nie czułam...Powiedział, że może mam wysoki próg bólu.

Dostałam fenka, isoptin,dufaston, globulki przeciwgrzybiczne-chyba profilaktycznie, magnez. Doktor powiedział,że tragedii nie ma,że jakby to był 27-28 tyg to by było niefajnie a tak to mam leżeć i wytrzymać 2-2,5 tyg. jeszcze aby płucka się ładnie rozwinęły. Mała waży 2354 g.

W moczu wyszedł mi cukier 50 mg. Zlecił mi badania aby to wyjaśnić. Krzywe cukrowe miałam świetne, więc nie wiadomo skąd ten cukier nagle. Zasugerowałam,że ostatnio jadałam masę winogron, może być od tego.

A wkurzająca położna opierdzieliła mnie za winogrona, bo ona na początku ciąży kazała mi stosować dietę dla cukrzyków ( o niskim IG).Tak profilaktycznie, bez żadnych konkretnych wskazań. Nagadała mi,że winogrona nie mają żadnych wartości odżywczych,że powodują wzdęcia i rozciągają jelita u dziecka
Nie słucham jej gadania, jest sezon, są owoce to je jem, lepsze to niż witaminy z kapsułek.

Dostałam nakaz leżenia. Byłam u byłego ordynatora szpitala, mój gin jest na urlopie. Dzisiaj do niego dzwoniłam to powiedział,że mam się nie przemęczać,żadnych ćwiczeń, dzwigania, dużo leżeć, mogę siedzieć, iść na krótki spacer. No i teraz sama nie wiem, mogę to wszystko robić czy mam leżeć plackiem.

oj, oszczędzaj się Dla maluszka za wagę

Napisane przez nasturcja7667

Ledwo żyję. Byłam dziś u siebie na uczelni, bo musiałam papierologię załatwić. Wróciłam ze skurczami i 3 godziny leżałam bez ruchu. Przeszły na szczęście. Potem zasnęłam.

Nasturcja, mąż to Cię chyba powinien na weekend do łóżka przywiązać Odpoczywaj!!!!!


Ale jestem zła Nie poszłam na warsztaty, bo mąż miał wrócić normalnie z pracy i mieliśmy jechać, a tu 20.30 a on dalej tam siedzi tylko co jakiś czas dostaję sms, że już niedługo, prawie albo coś. I po co o 14 mówili, że dziś wychodzą normalnie???

[Mya1989]

Właśnie wyczytałam, że podwyższone crp prowadzi do porodu przedwczesnego! Nigdzie stąd nie wychodze


Nie lubię Was, ja tu w szpitalu, od 4 dni dostajke dziwne szynki na śniadania i kolacje a Wy mi tu o pizzach i frytkach złe! Niedobre!

[acelinka]

Napisane przez domii29

Właśnie ! Frytki z piekarnika Ale nie będzie problemu jak kupię gotowe frytki i włożę je do piekarnika zamiast do oleju ? Bo z takich surowych, domowych ziemniaków to się chyba nie da w piekarniku zrobić ? Pytam bo nigdy czegoś takiego nie robiłam .
Miał problemy z brzuszkiem w szpitalu bo karmili go mlekiem bebiko 1 w butelce. Mleko jest o smaku czekoladowym i podaje się je na zimno... Od kąd wróciliśmy ze szpitala Jaśko stał się spokojniejszy i problemy z brzuszkiem ustały. Ostatnio tylko teściowa zrobiła mi rybę duszoną zamiast smażonej ale też go brzuszek wieczorem bolał i nie mógł kupy zrobić...

Co do wózkowej torby... Z wózka póki co korzystam tylko wtedy kiedy wychodzę na spacery, a na spacery nie zapędzam się jakoś daleko tylko po podwórku krąże. Jak jedziemy do lekarza albo na zakupy do miasta to zazwyczaj Jaśko jest w foteliku więc wrzucam pampersy, chusteczki i wszystkie potrzebne rzeczy do swojej torebki - dlatego przydałaby mi się jakaś większa

mi było wygodnie mieć zawsze wszystko w tej wózkowej i jak coś tylko ją odpinałam i brałam ze sobą nie musiałam wtedy myśleć czy wszystko powkłądałam do swojej torebki, tylko w wózkowej zawsze było wszystko jakis zapaoswy ciuszek, chusteczki, pampki, kremik, podkłąd do przewijania

zjadłas frytki?

Napisane przez lineczka1989

jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeest, mam telewizję w końcu

Napisane przez Mya1989

musiałam laptopa wyłączyc, bo dziecko miało tętno 16 i stwierdzila, że to od lapa... Co tam, że fikało jak dzikus i ciekawe czy ona jak lata po schodach to też nie ma tętna większego...

Akurat tu chodziło o większe problemy typu - 6letnie dziecko podpaliło 3 letniego sąsiada, do tego dochodziło zaniedbanie i na końcu jeszcze wujek ją chciał zgwałcić i jak nie chciał mu wejść to wbił jej nóż w pochwe aby było miejsce

ciekawe teorie mają w tym szpitalu

Napisane przez aksbarg

Cześć dziewczyny! Ogromne gratulacje dla mamuś córeczek! Ale się posypie niedługo

Wczoraj na wizycie okazało się,że moja szyjka skróciła się do 21 mm i mam zagrożenie przedwczesnym porodem.

Podczas usg zauważył,że jak przykłada usg do brzucha to macica mi się stawia, pytał czy czuję skurcze. A ja nic kompletnie do tej pory nie czułam...Powiedział, że może mam wysoki próg bólu.

Dostałam fenka, isoptin,dufaston, globulki przeciwgrzybiczne-chyba profilaktycznie, magnez. Doktor powiedział,że tragedii nie ma,że jakby to był 27-28 tyg to by było niefajnie a tak to mam leżeć i wytrzymać 2-2,5 tyg. jeszcze aby płucka się ładnie rozwinęły. Mała waży 2354 g.

W moczu wyszedł mi cukier 50 mg. Zlecił mi badania aby to wyjaśnić. Krzywe cukrowe miałam świetne, więc nie wiadomo skąd ten cukier nagle. Zasugerowałam,że ostatnio jadałam masę winogron, może być od tego.

A wkurzająca położna opierdzieliła mnie za winogrona, bo ona na początku ciąży kazała mi stosować dietę dla cukrzyków ( o niskim IG).Tak profilaktycznie, bez żadnych konkretnych wskazań. Nagadała mi,że winogrona nie mają żadnych wartości odżywczych,że powodują wzdęcia i rozciągają jelita u dziecka
Nie słucham jej gadania, jest sezon, są owoce to je jem, lepsze to niż witaminy z kapsułek.

Dostałam nakaz leżenia. Byłam u byłego ordynatora szpitala, mój gin jest na urlopie. Dzisiaj do niego dzwoniłam to powiedział,że mam się nie przemęczać,żadnych ćwiczeń, dzwigania, dużo leżeć, mogę siedzieć, iść na krótki spacer. No i teraz sama nie wiem, mogę to wszystko robić czy mam leżeć plackiem.

ja winogrona wcinam an kilogramy w poprzedniej ciązy to samo miałam

odrobina ruchu zawsze się przyda, ale bez szaleństw ja mam leżeć a leże tylko w nocy aż się boje iśc na wizyte

Napisane przez iskra75

mam niezwykłe pytanie
w jakiej temp. mam poprać ciuszki dla Małego? moja pralka ma program "dziecięcy" chyba na 65 st tylko nie wiem czy to ok?
a pieluchy, bieliznę pościelową itp? bo już sama nie wiem
aaa... no i wirowałyście? na ile?
stwierdziłam, że muszę się czymś zająć.. wtedy ten bok tak nie boli i zgaga mniej dokucza...

ja prałam w 40 stopniach, a nawet w 30 tak w ramach odświeżenia przy natalce na początku prałam na dziecięcym w 60 stopniach i z ciuszkami było okeeeej

Napisane przez domii29

Ktoś mi podmienił męża Przyszedł do domu z pracy, dał buziaka Jaśkowi, postał dobre 15 minut przy łóżeczku. Następnie dał mi buziaka, wyciągnął z portfela pieniądze dał mi bo stwierdził że pewnie znów nie mam na drobne wydatki i zapytał mnie czy chcę jutro pojechać do mamy bo mu wczoraj wspominałam że w sobotę może bym do rodziców z Jaśkiem pojechała i mam ochotę się na zakupy wyrwać

fajny mąż, dobry mąż
[QUOTE=nasturcja7667;43128 882]Nadrobiłam po łebkach, wybaczcie.

Ledwo żyję. Byłam dziś u siebie na uczelni, bo musiałam papierologię załatwić. Wróciłam ze skurczami i 3 godziny leżałam bez ruchu. Przeszły na szczęście. Potem zasnęłam.

Trele, Ryba to która pierwsza będzie pampersy zmieniać? /QUOTE]


a moze któraś nas weźmie z zaskoczenia i będzie to ktoś inny?

Napisane przez domii29

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

przy natalce na początek do dokarmiania wybrałam mleko Hipp jeździłam do szkoly na zjazdy i mroziłam swoje mleczko, ale gdybym któregoś dnia zapasów brakło to był ten hipp w zapasie i natalka bez problemu go piła a bebiko ma bardzo dobre opinie

a Ty kochana masz laktator? Może dałabyś rade mrozić jakieś porcje? Nie wiem ile masz mleczka i ile Jasiek zjada, czy jest w ogóle co odciągać

Napisane przez Lilith890502

moje dziecko tak się w brzuchu napina, że mi zaraz chyba wyleci przez brzuch

co tu taka cisza?

jakiś dzień na napinanie chyba
Lenka dziś tak mi się wypycha pod żołądkiem ze chyba zraz tamtędy wyjdzie. Nawet jak się porusza to dalej się wypina w tym samym miejscu, ała to boli.

Napisane przez Mya1989

Tutaj też chyba wypuszczają, bo miałam na dzisiaj "krzyżyk", że mam wyjśc, właśnie na obchodzie babeczka mi powiedziala, ale coś im się nie podobało no i nie mięli wyników wymazu. Szukała, szukała co im się nie podoba, wynalazła,, że CRP jest na poziomie 0,9, czy 9, a w szpitalu przyjmują normę do coś tam 5. A crp to białko w moczu tak? i na to dostaję antybiotyk. Może jutro mnie wypuszczą

za jutro

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez Mya1989

Właśnie wyczytałam, że podwyższone crp prowadzi do porodu przedwczesnego! Nigdzie stąd nie wychodze


Nie lubię Was, ja tu w szpitalu, od 4 dni dostajke dziwne szynki na śniadania i kolacje a Wy mi tu o pizzach i frytkach złe! Niedobre!

prze-pra-sza-my

[Asist22]

Witam się w piątkowy wieczór.

Paulina dla malutkiej, że jest taka samodzielna.
Fajne sa te sówki
Wszystkie szpitalne dziewczyny trzymajcie się. Wszystko będzie dobrze.
Trele teraz to już Twoja kolej

Dziś zamówiłam pralkę. W poniedziałek do nas przyjedzie i będę mogła w końcu zrobić górę prania. Dowiedziałam sie, że aby zachować gwarancje to muszą dowieźć ja sami do domu. Samemu nie można.

Miałam również ciężką noc. Strasznie bolały mnie biodra, a do tego jeszcze ból promieniował mi do prawej nogi po całości. Myślałam, że masaż pomoże, a tu co noc jest gorzej. Chyba, że to na zmianę pogody, bo to też może być. Aż boję się dzisiejszej nocy.

[Mya1989]

[QUOTE=acelinka;43129466]mi było wygodnie mieć zawsze wszystko w tej wózkowej i jak coś tylko ją odpinałam i brałam ze sobą nie musiałam wtedy myśleć czy wszystko powkłądałam do swojej torebki, tylko w wózkowej zawsze było wszystko jakis zapaoswy ciuszek, chusteczki, pampki, kremik, podkłąd do przewijania

zjadłas frytki?





ciekawe teorie mają w tym szpitalu

ja winogrona wcinam an kilogramy w poprzedniej ciązy to samo miałam

odrobina ruchu zawsze się przyda, ale bez szaleństw ja mam leżeć a leże tylko w nocy aż się boje iśc na wizyte

ja prałam w 40 stopniach, a nawet w 30 tak w ramach odświeżenia przy natalce na początku prałam na dziecięcym w 60 stopniach i z ciuszkami było okeeeej

fajny mąż, dobry mąż
No jakaś stara raszpla, no musiałam wyłączyć bo się dogadać z nia nie szło

Napisane przez nasturcja7667

Nadrobiłam po łebkach, wybaczcie.

Ledwo żyję. Byłam dziś u siebie na uczelni, bo musiałam papierologię załatwić. Wróciłam ze skurczami i 3 godziny leżałam bez ruchu. Przeszły na szczęście. Potem zasnęłam.

Trele, Ryba to która pierwsza będzie pampersy zmieniać? /QUOTE]


a moze któraś nas weźmie z zaskoczenia i będzie to ktoś inny?

przy natalce na początek do dokarmiania wybrałam mleko Hipp jeździłam do szkoly na zjazdy i mroziłam swoje mleczko, ale gdybym któregoś dnia zapasów brakło to był ten hipp w zapasie i natalka bez problemu go piła a bebiko ma bardzo dobre opinie

a Ty kochana masz laktator? Może dałabyś rade mrozić jakieś porcje? Nie wiem ile masz mleczka i ile Jasiek zjada, czy jest w ogóle co odciągać

jakiś dzień na napinanie chyba
Lenka dziś tak mi się wypycha pod żołądkiem ze chyba zraz tamtędy wyjdzie. Nawet jak się porusza to dalej się wypina w tym samym miejscu, ała to boli.



za jutro

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



prze-pra-sza-my

wybaczam

A ja w szpitalu super śpię i jem szpitalne jedzenie jak dzikus
Ula mnie okopuje, ten mały potwór. Ale i tak najlepsze robi piruety jak pod KTG jest podłaczona, ostatnio ten paseczek od ruchów miałam cały czarny

[niunia32]

Domii ja po powrocie ze szpitala wysłałam męża do apteki i zakupy - w tym mleko... nie wzięliśmytego hippa bo był drogi i wzieliśmy właśnie bebiko 1. kupione na wypadek gdyby mała nie dojadała... ale mleko otworzyliśy dopiero później..

[zwariowane-serduszko]

Jeejku, drugi raz sie dzis wywrocilam nie wiem co mi sie dzieje na prostej drodze :banghead:

[sorento]

Napisane przez acelinka

jakiś dzień na napinanie chyba
Lenka dziś tak mi się wypycha pod żołądkiem ze chyba zraz tamtędy wyjdzie. Nawet jak się porusza to dalej się wypina w tym samym miejscu, ała to boli.

heh, teraz mój dołączył do Waszych maluchów i chce przez pępek koniecznie wyleźć

[Antibia86]

Napisane przez domii29

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

Napisane przez Asist22

Witam się w piątkowy wieczór.

Paulina dla malutkiej, że jest taka samodzielna.
Fajne sa te sówki
Wszystkie szpitalne dziewczyny trzymajcie się. Wszystko będzie dobrze.
Trele teraz to już Twoja kolej

Dziś zamówiłam pralkę. W poniedziałek do nas przyjedzie i będę mogła w końcu zrobić górę prania. Dowiedziałam sie, że aby zachować gwarancje to muszą dowieźć ja sami do domu. Samemu nie można.

Miałam również ciężką noc. Strasznie bolały mnie biodra, a do tego jeszcze ból promieniował mi do prawej nogi po całości. Myślałam, że masaż pomoże, a tu co noc jest gorzej. Chyba, że to na zmianę pogody, bo to też może być. Aż boję się dzisiejszej nocy.

a jaka gwarancje masz? podstawowa producenta? czy jakas rozszerzona ( naciągneli Cię?)
ja z fachu wiec powiem tak...gwarancja 2 lata od zakupu z dowodem zakupu i to jedyny warunek....nie dajci esobie nic wcisnac a już tym bardziej takich kitów bo pewnie za transport musiałas dopłacić albo sprzedawcy do planu brakowało....

[acelinka]

Napisane przez Mya1989

No jakaś stara raszpla, no musiałam wyłączyć bo się dogadać z nia nie szło


A ja w szpitalu super śpię i jem szpitalne jedzenie jak dzikus
Ula mnie okopuje, ten mały potwór. Ale i tak najlepsze robi piruety jak pod KTG jest podłaczona, ostatnio ten paseczek od ruchów miałam cały czarny

hehhe daje znac że jest po prostu, żeby wątpliwości nie mieli

jak sobie przypomne to szpitalne jedzenie masakra teraz chyba zażycze sobie żeby mi z domu przynosili, a co

Napisane przez zwariowane-serduszko

Jeejku, drugi raz sie dzis wywrocilam nie wiem co mi sie dzieje na prostej drodze :banghead:

Napisane przez sorento

heh, teraz mój dołączył do Waszych maluchów i chce przez pępek koniecznie wyleźć

no co to pełnia czy jak że tak się wypychają?

[basiula19]

dziewczyny nie szalejcie to mleko nie jest czekoladowe...ono moze tylko tak pachnie....weźciie na logike kto by dawał noworodkowi czekoladowe mleko. U nas w szpitalu tez dają różnie NAN, bebilon zalezy jakie akurat miały i tez nie podgrzewały tego poprostu dawały pół buteleczki ( bo to moze stac 2 godziny a dziecko nie wypije odrazu 90 ml bo taką bodajże miały pojemność) i smoczka i tyle. Co do mleka w proszku polecam NAN1 aczkolwiek nie każdemu dziecku podchodzi. Z tego co słyszałam jest ono najsmaczniejsze z mlek i cenowo też znośne.

[Mya1989]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Jeejku, drugi raz sie dzis wywrocilam nie wiem co mi sie dzieje na prostej drodze :banghead:

Wcale się nie dziwię, że się wywracasz, ja tez jakaś fajtłapa się zrobiłam...

Napisane przez acelinka

hehhe daje znac że jest po prostu, żeby wątpliwości nie mieli

jak sobie przypomne to szpitalne jedzenie masakra teraz chyba zażycze sobie żeby mi z domu przynosili, a co



no co to pełnia czy jak że tak się wypychają?

no prosze Cię, mi przynoszą. Kolacja o 17 a śniadanie o 7 mam, umarłabym z głodu

[De28]

Napisane przez domii29

Co do tego mleka...
Czy któraś z tych doświadczonych mamuś używała tego mleka bebiko 1 w proszku ? Bo zastanawiam się czy to mleko jest dobre dla maluszków... Jakoś po tym "szpitalnym" mleku boję się mojemu dziecku podać coś innego niż mleko z piersi. A chciałabym jadąc do miasta bez stresu załatwiać swoje sprawy, bo zazwyczaj jadę i po 2 godzinach wracam bo wiem że Jasiek będzie głodny

Odciagaj-bo inaczej zmniejszy ci sie produkcja mleka.

Napisane przez Mya1989

musiałam laptopa wyłączyc, bo dziecko miało tętno 16 i stwierdzila, że to od lapa... Co tam, że fikało jak dzikus i ciekawe czy ona jak lata po schodach to też nie ma tętna większego...

Akurat tu chodziło o większe problemy typu - 6letnie dziecko podpaliło 3 letniego sąsiada, do tego dochodziło zaniedbanie i na końcu jeszcze wujek ją chciał zgwałcić i jak nie chciał mu wejść to wbił jej nóż w pochwe aby było miejsce

#

Napisane przez aaby

Właśnie moje też gubią na potęgę
Chcę teraz zamówić na okres jesienno-zimowy Beaphar Lavetę - kiedyś miałam i jakby pomagało, więc może choć ciut zmniejszy ilość tego fruwającego futra

A czym je karmisz?Olej z winogron albo lnu dobrze dziala na siersc. Moje nie gubia prawie wogole

Napisane przez zwariowane-serduszko

Jeejku, drugi raz sie dzis wywrocilam nie wiem co mi sie dzieje na prostej drodze :banghead:

Ojej, uwazaj na siebie.


Daniel mi calymi dniami spiewa piosenki, mam juz dosc czasami.Nie wazne co robi, czy je, maluje, tanczy, on musi spiewac czy mowic wierszyki.
I ma faze ostatnio na dlaczego.Wymiekam czasami. Kto mnie dzis odbierze z przedszkola?Ja-dlaczego?Bo tata jest w pracy. A dlaczego jest w pracy?Bo musi zarabiac pieniazki. A dlaczego musi zarabiac?Bo pieniazki sa niestety potrzebne do zycia. A dlaczego sa potrzebne?Bo wszedzie trzeba za wszystko placic-za uslugi, za wode, za jedzenie.A dlaczego placi sie za jedzenie?Bo ktos wlozyl w produkcje jedzenia swoja prace i chce zostac za to wynagrodzonym.A dlaczego chce zostac wynagrodzonym?
Co jest u niego slodkie, to mowi, kocham cie mamusiu, tak od siebie, dobrze ze juz jestes, tesknilem za toba, bardzo, jestes moja najmilsza mamusia wiesz? Zjadlabym go za te teksty.

Zjadlam kaczke w chrupiacym ciescie, pyszna a teraz lody pistacjowe. Nic dziwnego ze waga wariuje.,

Koty-temat rzeka. Moje spaly z dzieckiem od poczatku-w nogach.W dole lozeczka. Ale one nie gubia prawie futra. Jak maly zaczal miec kolki i wiecej plakac, same zrezygnowaly z lozeczka. Ale zawsze do niego przychodzily, jak maly zaczal plakac. Teraz kocur spi z malym i sie do niego tuli a maly nie wyobraza sobie zasnac bez niego.

Na siersc dziala cuda olej z winogron albo lnu.1-2 ml dziennie.

[Antibia86]

Jak to jest że skurczami...godz temu wzielam 2 nospy przeszedł mi ból troszkę ale brzuch ciągle napina się i jest to nieprzyjemne...nie wiem jak ti liczyć...rodzilam 2 razy ale pierwszy to była krew a w drugim odeszły wody skurcze były dopiero w szpitalu więc sorry ale nie wiem!!!

[acelinka]

Napisane przez Mya1989

Wcale się nie dziwię, że się wywracasz, ja tez jakaś fajtłapa się zrobiłam...

no prosze Cię, mi przynoszą. Kolacja o 17 a śniadanie o 7 mam, umarłabym z głodu

ja też co chwile się potykam o nic właściwie

hehhe dieta cuuuud

[domii29]

Napisane przez acelinka

mi było wygodnie mieć zawsze wszystko w tej wózkowej i jak coś tylko ją odpinałam i brałam ze sobą nie musiałam wtedy myśleć czy wszystko powkłądałam do swojej torebki, tylko w wózkowej zawsze było wszystko jakis zapaoswy ciuszek, chusteczki, pampki, kremik, podkłąd do przewijania

zjadłas frytki?





ciekawe teorie mają w tym szpitalu

ja winogrona wcinam an kilogramy w poprzedniej ciązy to samo miałam

odrobina ruchu zawsze się przyda, ale bez szaleństw ja mam leżeć a leże tylko w nocy aż się boje iśc na wizyte

ja prałam w 40 stopniach, a nawet w 30 tak w ramach odświeżenia przy natalce na początku prałam na dziecięcym w 60 stopniach i z ciuszkami było okeeeej

fajny mąż, dobry mąż

przy natalce na początek do dokarmiania wybrałam mleko Hipp jeździłam do szkoly na zjazdy i mroziłam swoje mleczko, ale gdybym któregoś dnia zapasów brakło to był ten hipp w zapasie i natalka bez problemu go piła a bebiko ma bardzo dobre opinie

a Ty kochana masz laktator? Może dałabyś rade mrozić jakieś porcje? Nie wiem ile masz mleczka i ile Jasiek zjada, czy jest w ogóle co odciągać

jakiś dzień na napinanie chyba
Lenka dziś tak mi się wypycha pod żołądkiem ze chyba zraz tamtędy wyjdzie. Nawet jak się porusza to dalej się wypina w tym samym miejscu, ała to boli.



za jutro

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



prze-pra-sza-my

Frytek nie jadłam, będę je mieć dopiero jutro bo moi rodzice dziś do mnie nie dotarli. Ale obiecali że jutro mi je napewno przywiozą U nas na wsi w sklepach niestety takich rzeczy nie mają więc muszę się póki co obejść smakiem
Mam laktator, kupiłam w razie czego ale jeszcze nie było okazji żeby go użyć, choć mleka mam dużo i nie raz odciągam sobie rękami bo mi aż piersi rozsadza. A wytłumacz mi jeśli odciągnę mleko i ma być podane powiedzmy za 2 godziny to muszę je mrozić ? bo ja tego wszystkiego jeszcze nie ogarniam

[acelinka]

Napisane przez De28

Odciagaj-bo inaczej zmniejszy ci sie produkcja mleka.

Daniel mi calymi dniami spiewa piosenki, mam juz dosc czasami.Nie wazne co robi, czy je, maluje, tanczy, on musi spiewac czy mowic wierszyki.
I ma faze ostatnio na dlaczego.Wymiekam czasami.
Co jest u niego slodkie, to mowi, kocham cie mamusiu, tak od siebie, dobrze ze juz jestes, tesknilem za toba, bardzo, jestes moja najmilsza mamusia wiesz? Zjadlabym go za te teksty.

Zjadlam kaczke w chrupiacym ciescie, pyszna a teraz lody pistacjowe. Nic dziwnego ze waga wariuje.,

Kochany
u nas jest faza"mama obaczyć" wszystko musi zobacyzć, dotknąć no i potem jest pytanie "a co tooo"

wydaje mi się że jak Domii nie wychodzi często to produkcja się nie zmniejszy po prostu czułaby się spokojniejsza gdyby wiedziała że w razie "w" Jasiek ma mleczko w domku

Napisane przez Antibia86

Jak to jest że skurczami...godz temu wzielam 2 nospy przeszedł mi ból troszkę ale brzuch ciągle napina się i jest to nieprzyjemne...nie wiem jak ti liczyć...rodzilam 2 razy ale pierwszy to była krew a w drugim odeszły wody skurcze były dopiero w szpitalu więc sorry ale nie wiem!!!

ale napina się ciągle czy się napina i przestaje i tak w kółko?

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez domii29

Frytek nie jadłam, będę je mieć dopiero jutro bo moi rodzice dziś do mnie nie dotarli. Ale obiecali że jutro mi je napewno przywiozą U nas na wsi w sklepach niestety takich rzeczy nie mają więc muszę się póki co obejść smakiem
Mam laktator, kupiłam w razie czego ale jeszcze nie było okazji żeby go użyć, choć mleka mam dużo i nie raz odciągam sobie rękami bo mi aż piersi rozsadza. A wytłumacz mi jeśli odciągnę mleko i ma być podane powiedzmy za 2 godziny to muszę je mrozić ? bo ja tego wszystkiego jeszcze nie ogarniam

Miejsce przechowywania Temperatura Czas przechowywania
W pomieszczeniu (pokój, kuchnia itp.) 16°C do 24 godzin

21°C do 10 godzin
27°C 6-8 godzin
W torbie chłodniczej z wkładami chłodzącymi od 15°C do -4°C 24 godziny
W lodówce od 3°C do 5 °C 3-5 dni
W zamrażalniku lodówki od -10°C do -15 °C 2 tygodnie
W zamrażarce -18°C 3-6 miesięcy
-20 °C 1 rok


także jak masz nadmiar to spokojnie możesz odciągnąć i jeśli wiesz że masz zaplanowane wyjście to do lodówki starczy, a jeśli nie wiesz kiedy się przyda to zamrażlnik i juz

aaa, mlek jak stoi to się tak rozwarstwia - u góry zbiera sie tak jakby tłuszcz, czasami jest żółtawy a na dole taka mętna wodna żeby się nie przestraszyła ze sie popsuło czy coś

aaa, jeśli chodzi o rozmrażanie to ja wieczór wczesniej wyciągałam do lodówki i następnego dnia było akurat jak się nie zużyło w ciągu następnego dnia no to już do wylania

[Lilith890502]

Napisane przez acelinka

Kochany
u nas jest faza"mama obaczyć" wszystko musi zobacyzć, dotknąć no i potem jest pytanie "a co tooo"

słodkie

[acelinka]

Napisane przez Lilith890502

słodkie

no słodkie,słodkie, ale czasami to wiesz tu się cżłowiek śpieszy a ona nie chce się ubierac bo musi zobaczyc wkładke z butów albo pooglądać czapke z każdej strony, przykucnąć na chodniu i poobserwować kamyk

no i 2 latka to faza na "ja sama" także wkładanie butów 10 minut, usilne upychanie dwóch nóg w jednej nogawce itp. to codzienność


najbardziej mnie rozczula jak przychodzi i sama się przytula do brzucha, całuje, robi cacy, cacy, albo coś niby gotuje na swojej kuchence a potem karmi dzidziusia przez pępęk

[domii29]

Napisane przez acelinka

Kochany
u nas jest faza"mama obaczyć" wszystko musi zobacyzć, dotknąć no i potem jest pytanie "a co tooo"

wydaje mi się że jak Domii nie wychodzi często to produkcja się nie zmniejszy po prostu czułaby się spokojniejsza gdyby wiedziała że w razie "w" Jasiek ma mleczko w domku

ale napina się ciągle czy się napina i przestaje i tak w kółko?

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------




Miejsce przechowywania Temperatura Czas przechowywania
W pomieszczeniu (pokój, kuchnia itp.) 16°C do 24 godzin

21°C do 10 godzin
27°C 6-8 godzin
W torbie chłodniczej z wkładami chłodzącymi od 15°C do -4°C 24 godziny
W lodówce od 3°C do 5 °C 3-5 dni
W zamrażalniku lodówki od -10°C do -15 °C 2 tygodnie
W zamrażarce -18°C 3-6 miesięcy
-20 °C 1 rok


także jak masz nadmiar to spokojnie możesz odciągnąć i jeśli wiesz że masz zaplanowane wyjście to do lodówki starczy, a jeśli nie wiesz kiedy się przyda to zamrażlnik i juz

aaa, mlek jak stoi to się tak rozwarstwia - u góry zbiera sie tak jakby tłuszcz, czasami jest żółtawy a na dole taka mętna wodna żeby się nie przestraszyła ze sie popsuło czy coś

aaa, jeśli chodzi o rozmrażanie to ja wieczór wczesniej wyciągałam do lodówki i następnego dnia było akurat jak się nie zużyło w ciągu następnego dnia no to już do wylania

Dziękuję już sobie zapisałam

[De28]

acelinka- u mnie faza JA SIAM trwa juz rok.I jest gorzej niz lepiej Bo potrafi rozebrac sie, pomimo ze go wlasnie ubralam, bo on sam, otworzyc drzwi ktore zamknelam, bo on chce sam, zejsc i wejsc na kibelek, bo on chce sam. Oczywiscie sok czy mleko z lodowki tez musi sam sobie nalac i zagrzac w mikrofali.Ziemniaki tez musi sam obierac, trzec marchewke, odkurzac. Nie wazne co musze wlasnie zrobic, on tez chce i to sam. Czasem przez 2-3 godziny nic nie moge zrobic tylko mu pokazywac, pomagac, tlumaczyc. Dom mi brudem zarosnie

[acelinka]

Napisane przez domii29

Dziękuję już sobie zapisałam

jak patrze na te godziny to ja nigdy tyle mleka nie trzymałam tak sobie w temperaturze pokojowej to chyba nigdy nie zostawiałam, a w lodówce max. 2 dni ale skoro twierdzą, że można dłużej to widocznie tak jest w końcy cycków tez nie mamy w chłodni

az sobie przypomniałam jak w nocy odciągałam mleko na śpiocha bo natka budziąl się ok 2 na karmienie i ja po tym karmieniu zawsze dreptałam do kuchni odciągnac co zostało i mrozić co by było na weekend jak do zkoły wybęde ciekawe czy teraz też będę aż tak skłonna do poświęceń prędzej chyba szkołe rzuce

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez De28

acelinka- u mnie faza JA SIAM trwa juz rok.I jest gorzej niz lepiej Bo potrafi rozebrac sie, pomimo ze go wlasnie ubralam, bo on sam, otworzyc drzwi ktore zamknelam, bo on chce sam, zejsc i wejsc na kibelek, bo on chce sam. Oczywiscie sok czy mleko z lodowki tez musi sam sobie nalac i zagrzac w mikrofali.Ziemniaki tez musi sam obierac, trzec marchewke, odkurzac.

no tak to sie rozwija, zdecydowanie
rozbieranie tez u nas na topie, na szczęscie ziemniaki tylko mi podaje z wiaderka póki co, picie tez chce sama, ale daje sobie pomagać póki co na szczęście bo nie wydołałabym ze ścieraniem w sprzataniu dzielnie pomaga, najbardziej lubie jak mi telewizor wyciera chusteczkami tymi do pupy, super czysty po nich jest