wypuszczanie motyli

[Ilsa Lund]

Napisane przez blackcherry12

No co ty od tego jest forum żeby każdy przedstawił swój punkt widzenia i swoje zdanie W tym przypadku wiele osób uważa że to niezbyt dobry pomysł, ale decyzja należy do Ciebie. Tak na marginesie abstrahując od dyskusji, chciałoby Ci się hodować te motyle?

nope ale bardzo podobał mi się efekt na filmie no i trudno, najwyżej jestem kiczowata

Napisane przez dezire

ok, ok

chociaz wiesz - 2 lata to jest nic w dniu slubu minie nam właśnie 2 lata od zaręczyn, a przygotowania zaczęły sie na póltora roku przed - nie przesadzjąc to byl dobry moment na rezerwacje sali :P

oj wiem ale liczę że moglibyśmy skorzystać z działki rodziców - rozbić namiot z ogrzewaniem i podłogą, zrobić coś w stylu francuskiej wsi a jeżeli nie namiot to mamy dużą wiatę - możnaby ją udekorować materiałem żeby robił za ściany, wstawić świece czy te białe lampki choinkowe.... no dobra, może mam trochę pomysłów tyle że u nas pewnie by było z 40 osób

[Dione]

Napisane przez Ilsa Lund

Na pewno nie warto męczyć zwierząt aby mieć ładną "dekorację"; pokazałam wam ten film ponieważ imponuje mi jak świetne warunki zapewniono tym motylom. I jeżeli ktoś pisze o morderstwie i obijaniu się motyli o siebie to z pewnością nie widział jak to się robi normalnie - stąd może to się wydawać niehumanitarne

No własnie ale na filmie to jest chyba pokazane normlanie wiec wystarczyło obejrzeć

Napisane przez Ilsa Lund

oj wiem ale liczę że moglibyśmy skorzystać z działki rodziców - rozbić namiot z ogrzewaniem i podłogą, zrobić coś w stylu francuskiej wsi a jeżeli nie namiot to mamy dużą wiatę - możnaby ją udekorować materiałem żeby robił za ściany, wstawić świece czy te białe lampki choinkowe.... no dobra, może mam trochę pomysłów tyle że u nas pewnie by było z 40 osób

ciekawe pomysły ale nie wiem co to znaczy ze w stylu francuskiej wsi ?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Dione

ciekawe pomysły ale nie wiem co to znaczy ze w stylu francuskiej wsi ?

też nie wiem bo to by miało być eko-wiejsko-elegancko
purple-green-pink-brown-wedding-reception-under-tent.jpg 87538786476574345_x5dHDKgb_c.jpg

[Dione]

Napisane przez Ilsa Lund

Też nie wiem bo to by miało być eko-wiejsko-elegancko
Załącznik 5165685 Załącznik 5165686

Aa fajnie

Napisane przez Ilsa Lund

dziewczyny, nie chciałam rozpętać kłótni

no kto by pomyślał że male owady spowodują tyle emocji

Motyl to jest pikuś , nie wiem czy wiecie -może jak ktoś czytał na moim wątku (tym kóry mam w podpisie ) że kiedyś na weselach w Polsce wśród bogatych to popularne byly wystepy treserów niedźwiedzi

Albo na przykład ptaki umieszczano w tortach tak aby w w odpowiednim momencie wyleciały

a także co mnie zszokowało upijano kurczaka , przyrumieniano nad ogniem tak żeby wygladał na przypieczonego ale był żywy i tak go podawano na stól bo za zabawne uważano jak gośc probował go jesć to ten sie porywał ze stołu

Także dzisiejsze motylki i gołąbki przy tym to nic

Teraz o prawa zwierzat sie bardzo dba ,są komisje, organizacje itd takze mysle że jakby to bylo naprawde krzywdzące to ktos by interewniował

[Lea_ny]

Napisane przez Ilsa Lund

jak wam się podoba wypuszczanie motyli ? Jeżeli bierze się je od hodowcy to jest to TRAGICZNIE DROGIE ale widziałam na innych forach że ludzie zabierają gąsienice byle jakich motyli z drzew i hodują je w domu potrzeba do tego dosyć dużego kartonu ze ścianami z firany aby motyle miały dobre, godne warunki oraz nie wolno wypuszczać obcych gatunków
według mnie

Wyhodowanie chmary motyli w warunkach domowych, wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać Zbieranie od tak gąsienic "byle jakich motyli" mija się nieco z celem:

Nie wiesz w ciągu ile dni z Twoich gąsienic rozwiną się motyle. Najpierw gąsienice zmieniają się w poczwarki - siedzą w kokonie, powoli przekształcając się w finalną wersję motyla.
Nie będziesz wiedziała ani za ile dni gąsienice zamienią się w poczwarki, ani ile dni będą siedziały w kokonach. Nie znając się na systematyce motyli nie będziesz w stanie określić czy zajmie to 3 tygodnie czy 2 miesiące - a w tym przypadku znaczenie miałby każdy dzień! Czemu? Ponieważ niektóre gatunki motyli żyją zaledwie kilka godzin

No i tu dochodzimy do kolejnego problemu: nie wiedząc jakie łapiesz gatunki, możesz się mocno rozczarować. Już nawet zakładając, że udałoby Ci się wyhodować dużo motyli w tym samym czasie (co jak już wspomniałam, graniczyłoby z cudem), nie będziesz wiedzieć czy w czasie mszy większość nie padnie "ze starości"... nastawisz się, że będzie mega pięknie i romantycznie, po ślubie otworzysz pudełko żeby wypuścić motyle... a okaże się, że większość zakończyła już swój żywot - bardzo spektakularne by to było

Napisane przez Dione

Piszesz ze bedą latać i sie o siebie obijac jak beda ciasno zamkniete -ale to brzmi jak opis ataku paniki, a przecież one nie maja emocji -nie wiedzą że zostały złapane, nie czuja sie osaczone, nie maja pretensji że ktoś je hoduje tylko dlatego żeby były chwilową atrkacją, nie czuja paniki ,klaustrofobii ,strachu przed tym co im sie stanie bo nie mogą.

Jesteś specjalistką z zakresu entomologii, że głosisz takie poglądy?
Owady jak najbardziej mogą odczuwać coś na kształt strachu, czują kiedy coś im grozi, potrafią bronić się przed drapieżnikami. Wiele z nich w chwilach zagrożenia wydziela nieprzyjemny zapach - w tym np. gąsienica bardzo popularnego w Polsce bielinka kapustnika - to tak w temacie motyli . Wrzuć owada w pajęczynę i obserwuj jaki jest wyluzowany i niespanikowany

[Dione]

Napisane przez Lea_ny

Ponieważ niektóre gatunki motyli żyją zaledwie kilka godzin

Gdzie to znalazłas ? Tam gdzie czytałam wszędzie było o tygodniu minimum.
Poza tym autorka ani nikt inny nie pisał że chce hodowac motyle

Napisane przez Lea_ny

Owady jak najbardziej mogą odczuwać coś na kształt strachu, czują kiedy coś im grozi, potrafią bronić się przed drapieżnikami.

Ale co tym motylom grozi ? Żadnych drpaiezników ,ciepło co by im mialo nie pasowac?
Nawet bakterie i rośliny mają jakies mechanizmy obronne i reagują na stresory pochodzące ze środowiska no i ? Nie słyszlam żeby ktoś mowil o znęcaniu się nad muchami czy małżami

No ale ja specjlistą nie jestem ,jak cie to frapuje to napisz do jakiejś Komisji Bioetycznej albo do PETA jakie maja opinie w sprawie znęcania sie nad owadami.

[monikkad]

Ja podobnie, jestem na NIE. Efekt z filmiku co prawda bardzo mi się podoba, ale chociaż nie walczę jakoś szalenie o prawa zwierząt i nie wspieram takich akcji (co nie znaczy, że jestem im przeciwna jakkolwiek) to jednak jakoś szkoda by mi było tych biednych motyli...
Nie przekonuje mnie argument, że one nic nie czują, jakoś nie wydaje mi się (chociaż specjalistka w tym zakresie to ze mnie żadna :P).

Balony są świetnym pomysłem, chciałam je u siebie, ale obok kościoła są duże wielgachne rozłożyste drzewa i balony mogłyby się w nie zaplątać, więc rezygnujemy z tego. Nie będzie wypuszczania niczego :P

A i my zaręczyliśmy się dokładnie rok temu pod koniec marca, ślub mamy za rok. Przygotowania trwają już rok i jeszcze rok czasu mamy, w życiu bym nie skróciła tego - piękny czas Salę, foto i video oraz kamerzystę rezerwowaliśmy 1,5 roku przed ślubem

[talkative2]

Napisane przez Dione

a także co mnie zszokowało upijano kurczaka , przyrumieniano nad ogniem tak żeby wygladał na przypieczonego ale był żywy i tak go podawano na stól bo za zabawne uważano jak gośc probował go jesć to ten sie porywał ze stołu

bez ku ** a jaj no chyba żartujesz! nie wierzę!!!

[201610281624]

Szczerze mówiąc, nie spodobało mi się to:-(
Męczyć zwierzęta, dla chwili, która i tak szału nie robi...
Ludzie prześcigają się w wymyślaniu atrakcji, aby uczynić dzień swojego ślubu jak najbardziej odjazdowym i oryginalnym, ale bez przesady, naprawde...
Gołębie to już wystarczająco, naprawde...
Szczudlarze mi się nie podobają, barmani, akrobaci, pokazy fire show itp.
Może ja jestem staroświecka jakaś, ale wesela obecnie przybierają wydźwięk- kto więcej, kto lepiej, kto odważniej...Nie o to chodzi.
Chciałabym iść na swojskie wesele, gdzie jest fajna karczma, bez nadmiaru ozdób, dekoracji z pysznym jedzonkiem i wódeczką, goście siedzą przy podłużnych stołach, wszyscy łapią się za ręce, śpiewają, integracja na całego, a główną atrakcją jest usmiechnięta i zabawiająca gości Para Młoda

[verumka]

O ile pomysł z motylami uważam za conamniej dziwny o tyle zastanawia mnie jedna rzecz.
Rozumiem, że panie, które tak zażarcie bronią motyli, nigdy w życiu nie przydeptały mrówki, nie zabiły komara czy muchy?
Nie zrozumcie mnie źle, kocham zwierzęta, ale staram się trzymać język na wodzy, bo wiem, ile komarów straciło przeze mnie życie :P

[blackcherry12]

Napisane przez verumka

O ile pomysł z motylami uważam za conamniej dziwny o tyle zastanawia mnie jedna rzecz.
Rozumiem, że panie, które tak zażarcie bronią motyli, nigdy w życiu nie przydeptały mrówki, nie zabiły komara czy muchy?
Nie zrozumcie mnie źle, kocham zwierzęta, ale staram się trzymać język na wodzy, bo wiem, ile komarów straciło przeze mnie życie :P

Tak, ale komar wpija się w Twoją skórę i spija krew nie daje spać w nocy i każdy normalny człowiek ma odruch odgonienia się od niego. Nikt celowo nie robi pułapki na komary czy muchy i z premedytacją ich nie zabija;p raczej w razie potrzeby, albo np. mrówkę to raczej przez przypadek. A motyl? Jaką szkodę czyni człowiekowi? A tutaj jest łapany, hodowany w nienaturalnych warunkach... Nie wiem czemu ale od razu ten filmik wzbudził u mnie negatywne odczucia, niby nic takiego a jednak

[Dione]

Napisane przez Ainhoa

.Szczudlarze mi się nie podobają, barmani, akrobaci, pokazy fire show itp.
Może ja jestem staroświecka jakaś, ale wesela obecnie przybierają wydźwięk- kto więcej, kto lepiej, kto odważniej...Nie o to chodzi.

Kiedyś to dopiero wesela były bardzo wystawne i na pokaz
W długi wpadano żeby urzadzić wesele bo skromne nie uchodziło

Akrobaci byli a jakże- kuglarze, ognie sztuczne i pokazy tańca .
No barmanów nie było, motyli pewnie tez ale za to np. tresowane niedźwiedzie .

Napisane przez talkative2

bez ku ** a jaj no chyba żartujesz! nie wierzę!!!

Nie, niestety to prawdziwy zwyczaj. Natknęłam sie na niego jak szukłam info o zwyczajach weselnych tu jest opis ,nazywa sie to "kapłon pieczony aby ze stołu zleciał" http://www.nacalezycie.pl/tradycje-w...lsce-t581.html

[verumka]

Napisane przez blackcherry12

Tak, ale komar wpija się w Twoją skórę i spija krew nie daje spać w nocy i każdy normalny człowiek ma odruch odgonienia się od niego.

Znaczy, że komar jest lepszy od motyla? Jeżeli tak bronimy motyli, to powinniśmy być zdania, że żadnemu zwierzęciu nie powinno się robić krzywdy, nieistotne czy robi nam krzywdę czy nie. A nie tylko motylom, bo są ładne.

Nikt celowo nie robi pułapki na komary czy muchy i z premedytacją ich nie zabija;p

A lepy na muchy?

[dezire]

dyskusja wkroczyła na fascynujący poziom abstrakcji

[Dione]

Napisane przez dezire

dyskusja wkroczyła na fascynujący poziom abstrakcji

ona sie od tego zaczęła, pierwsza odpowiedź :
"nie ma to, jak dla własnej przyjemności męczyć i mordować zwierzęta A może gołębie, karpie do stawu albo małe kotki. Co tam, można tak setkę sześciolatków wypuścić w pole. wszystkie tak ładnie ubrane będą, od hodowcy"

verumka zwraca moim zdaniem uwagę na słuszny aspekt -nikt nie płacze nad muchami zdychającymi na lepach nad zadeptanymi gąsienicami a dorosłe motyle to nagle biedne bo sie je trzyma w siatce przez chwile ? . Bo wyglądają ładnie i delikatne więc wydaje sie że łatwo je skrzywdzić ? A to tak samo owady , zwierzęta niższe które nie mają nawet mózgu.

[verumka]

Napisane przez dezire

dyskusja wkroczyła na fascynujący poziom abstrakcji

Dlaczego abstrakcji? Nie sądzę, żeby zabijanie komarów czy much było czynnością abstrakcyjną, przecież to się zdarza na wiosnę i w lecie niemal nagminnie

[KaKa2061]

Mi się bardzo podoba wypuszczanie motyli, a przywoływanie argumentów „męczenia motyli” przez przeciwników ich wypuszczania jest w tym przypadku całkowicie bezzasadne i niewłaściwe. Wypuszczenie tych motyli potrwa tylko chwilę, a wszyscy Ci sceptycznie nastawieni do sprawy przypiszą temu silenie się na pokaz... ta chwila udziwnienia to ogromny wkład w działanie jakim jest ochrona ginących gatunków motyli. Ratujemy w ten sposób zmniejszające się populacje motyli w środowisku degradowanym przez działalność człowieka. Każdy wypuszczony na wolność motyl to jest dla tych pięknych stworzeń szansa. Ten, który twierdzi, że jest to niehumanitarne bądź nazywa to męczarnią nie ma o sprawie zielonego pojęcia.

[kwiatkowskaa]

Lepsze wypuszczanie motyli i gołębi, niż chińskich lampionów, które naprawdę są niebezpieczne i mogą narobić szkody zwierzakom (głównie ptakom). Co komu przeszkadza, że motyl, czy gołąb przez jakiś czas zostanie w zamknięciu, jeśli potem nadal będzie mógł żyć w sowim naturalnym środowisku.