Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[jojla]

Napisane przez kasiab91

No, że jej synuś będzie miał dziecko

Rozumiem, że może ciężko się pogodzić, że on już taki dorosły jest.
Na pewno jak się Maluszek pojawi to szybko się przyzwyczai i nie będzie poza nim świata widziała - Ty lepiej przygotuj męża, że już nie będzie oczkiem w głowie mamusi

[h0pe]

Napisane przez cowie

To my mieliśmy kłótnie spowodowane przez TŻta. I naprawdę robił rzeczy jakiś się nie spodziewałam po nim
Nie wiem, może go kwestia ciąży przytłoczyła i odreagowywał?
Grunt, że teraz jest dobrze

może i tak, w końcu faceci też przeżywają ciąże grunt, jak sama mówisz, że teraz jest ok oby tak dalej

Napisane przez coodmalina

ja sobie nawet obiecałam że nauczę Ziuta piec ciasta i nosić kobiety na rękach, i że kwiatka to nawet bez okazji można wręczyć ukochanej

wooow, szczytny cel kiedyś synowa będzie ci wdzięczna tylko która taka będzie jego godna

______________
mam njusa , krótki ciekawy artykuł dla chętnych:
Ciąża uzdrawia chore serce, mózg i płuca, chroni przed nowotworami... A to wszystko dzięki temu, że komórki macierzyste płodu przenikają do organizmu matki i "naprawiają" go.
http://dzieci.pl/kat,1033563,title,M...uticaid=611756

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez h0pe

______________
mam njusa , krótki ciekawy artykuł dla chętnych:
Ciąża uzdrawia chore serce, mózg i płuca, chroni przed nowotworami... A to wszystko dzięki temu, że komórki macierzyste płodu przenikają do organizmu matki i "naprawiają" go.
http://dzieci.pl/kat,1033563,title,M...uticaid=611756

I działa pozytywnie jeszcze na wiele innych schorzeń.

Miałam sąsiadkę - byłego sportowca - która ma 10 dzieci. Właśnie dlatego, że miała ciężko uszkodzone kolano i w ciążach coś tam jej się odbudowywało i naprawiało.

[cowie]

Napisane przez Dark lady

Chcesz to dam ci namiar do mojej koleżanki co ma biuro podróży i ci napisze jakie są szanse.

Dzięki, ale ja jestem taka, że tylko z tych dużych biur jeżdżę

[kasiab91]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

I działa pozytywnie jeszcze na wiele innych schorzeń.

Miałam sąsiadkę - byłego sportowca - która ma 10 dzieci. Właśnie dlatego, że miała ciężko uszkodzone kolano i w ciążach coś tam jej się odbudowywało i naprawiało.

O Matko moja

[carolyna86]

pikasso - świę(tn)a trójca
ps: ja też poprosiłabym o objaśnienie zdjęcia

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez kasiab91

O Matko moja

Znam 2 takie rodziny

W tej sportowców było bardzo biednie, głośno, w domu tylko wrzaski dzieci było słychać.

W drugiej rodzinie najpierw było 5 dzieci. Głód, dzieci chodziły w dziurawych ciuchach. A potem ojciec (początek lat 90.) się dorobił. Założył sklep specjalistyczny, ma filie w całej Polsce.
Pojawiło się kolejnych 5 dzieci, sztab opiekunek, gospoś, w domu sauna itp.

[Dark lady]

Napisane przez cowie

Dzięki, ale ja jestem taka, że tylko z tych dużych biur jeżdżę

I ona właśnie takie ma, bo to pośrednik jest

[JJJustynAAA]

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny, chyba nie uda mi się wbić Musiałabym nie gotować, nie pracować, nie opiekować się synem. No nie daję rady was nadrabiać...

No fakt łatwo nie jest. Ja tu byłam koło 12 teraz wpadłam na chwilkę jest dzięki bogu 14.44 i już 3 strony.... Masakra jakaś. Proponuje wprowadzić zakaz pisania więcej niż 3 postów na dobę jednej dziewczynie
klaski :

Co wy na to wtedy każda zapracowana nadrobi

Napisane przez coodmalina

o matuniu... nie wiem czy wytrzymam do końca dnia

mój szef przyszedł dziś w nowym zapachu, a mnie odrzuca, masakra jakaś...

powiedz szefowi żeby zmienił perfumy bo ci nie odpowiadają

Napisane przez kasiab91

A mi fotel mężem... śmierdzi:/

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


Świeta racja Warto mądrego poczytac często

A ja nie muszę gotowac dziś Tylko ziemniaki Teściowa krzyknęła, że zupy dużo ugotowała i nam da Hehe...

dla teściowej

Napisane przez Dark lady

Czy wy też macie ochotę na samo niezdrowe jedzenie. Mi po głowie chodzi tylko kurczak z KFC, frytki, chipsy... Normalni mam jakąś obsesję, jakoś się powstrzymuję ale nawet jak robię coś innego to non stop o jedzeniu myślę ....

Ja też mam ostatnio straszną ochotę na chipsy lays.... pyszota ale się powstrzymuje,,, wczoraj na onecie było napisane że to sama chemia.. A ja mam taką ochotę

Napisane przez Nikii89

właśnie się zastanawiam nad lekarzem, ale chyba wystarczy rodzinny no nie??
Co do ujawnienia płci to też w sumie zależy od lekarza , bo jeden Ci powie w 13tc a potem okaże się że jest inaczej. A drugi poczeka do 20tc wtedy na 100% wiadomo. Mój mi powiedział dopiero w 19-20tc , powiedział że wcześniej woli nie mówić bo często wtedy pomyłki są , a rodzice już się nastawiają.

Chyba idę się położyć Dobranoc :P

Wystarczy rodzinny. Ważne żeby ktoś zorientowany spojrzał na ciebie.

A ja bym już chciała wiedzieć. Wtedy zaczęłabym kupować dla maleństwa rzeczy... oh

Dobranoc zazdroszcze tej drzemki ja muszę siedzieć w pracy...

Napisane przez kasiab91

Kochana moja buzia się nie zamyka Albo gadam, albo jem
Już kiedyś pisałam, że McDonalds jadłabym non stop KFC też już za mną chodzi, a o kebabie nie wspomnę A teraz jem pomidora ze śmietaną
A moja mama od kąd wie, że jestem w ciązy zmieniła się nie do poznania wczesniej nie miałyśmy ze sobą jakoś super kontaku, a teraz dzwoni co jakiś czas przychodzi do mnie. No i oczywiście zakochała się już we wnusiu (wnuczce).

Oj zjdałabym pomidora ze śmietanką....

Czasem tak sobie myślę, że fajnie by było żeby moja mama tak okazała mi swoją radość że będzie znów babcią tym że się mną bardziej opiekuje interesuje.... A nie tym co kupi wnukowi czy wnuczce albo na co ona będzie potrzebowała kasy jak się bobas urodzi... Brakuje mi takiego bezinteresownego zainteresowania

Napisane przez Seleniti

W zeszłym roku jak siedziałam w kawiarence na uczelni z koleżanką i plotkowałyśmy o facetach dosiadła się jej koleżanka, której zdaniem mężczyzna starszy od dziewczyny kilka lat to największa obrzydliwość, że to już podchodzi pod pedofilię i ona na pewno nie dałaby się takiemu dotknąć, bo to już jak dla niej stary dziad Moi rówieśnicy i chłopcy rocznikami młodsi ode mnie to takie dzieci w większości , że już naprawdę wolałabym być sama niż użerać się z takim ale w końcu każdy lubi co innego

dziwne podejście ... Ja wolałalby zdecydowanie starszego i dojrzałego a nie jakiegoś dzieciucha

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

u nas tego nie ma bo mąż jakoś chyba nie jest świadom jeszcze tego że nosze jego dziecko... I że w ciąży troszkę inaczej trzeba podejśc do mojego podejścia w wielu sprawach... Po woli się do tego przyzywczaja... ale mój mąż to chodzący indywidualność... Chodzi swoimi drogami i do pewnych rzeczy dochodzi później niż wszyscy...

Także czasami się spieramy, chociaż nie jest to zbyt częste.

Napisane przez Dark lady

Frytki się robią Nie wytrzymałam


A ja mam inną przypadłość ciążową - ciągle się martwię, non stop, nawet jak śpie

Chyba też zrobie dziś frytki...

A miałybyć warzywa na poatelni...

Też się często martwię... Bardziej niż przed ciążą... Czasem to nawet w nocy się budzę i nie wiem jak sobie z tym poardzić

Napisane przez h0pe

Justynko nie przejmuj się, ja Ciebie rozumiem. mnie hormony na początku buzowały strasznie, próbowałam unikać wszelkiego rozdrażnienia ale niestety nie ma się na to wpływu. I najgorsze że mała sprzeczka a my przez te hormon potem przeżywamy, opłakujemy jakby nie wiem jaka tragedia się działa ja byłam kilka dni nieznośna. Co do sytuacji z mamą - jak planowałam ciążę i bardzo się bałam o siebie za każdym razem kiedy w ciąży mogłam być i np nie chciałam pracować w polu, tylko zostać w domu to non stop byłam nierobem itd. Miałam naprawdę ciężki temat w domu. A jak mnie raz zaciągnęli jak już byłam w ciąży bo mi suszylo głowę że niedużo, że będziemy ci nosić wiaderka, to wylądowałam w szpitalu i się skończyło babce sranie. teraz juz mi dali spokój, tylko jakim kosztem. także nie przejmuj się skarbo i jak potrzebujesz wypoczynku to leż i nie ma co sie wdawać w dyskusję bo i tak n zrozumienie nie można liczyć. Ludzie zapominają...

Dzięki HOPE, ale to moja mama... Chciałabym trochę wsparcia, opieki ( nie użalania się nade mną) tylko takiej zwyczajnej troski... czasem mi się wydaje że ona bardziej sie troszczy o brata i bratową którzy są za granicą tylko dlatgeo że oni są daleko, Na wygnaniu itp a ja mam lepiej bo jestem w PL. I o mnie nie trzeba się w żaden sposób martwić... Czasem mi się wydaje że już samo to że mi pomaga, tzn czasem coś zrobi za mnie ona traktuje jak opieka, czy inne traktowanie... Ja to doceniam, ale chciałabym mieć w mamie po prostu "mamę".

Napisane przez pikaso

Ceść dziewczyny.
Nadrobiłam te parę stron, co od rana naskrobałyście. Oglądając zdjęcia dzieci z USG, przypomniała mi się, że miałam wam pokazać moje trzy kropeczki.
Co do wieku TŻ to jest 4 lata starszy ode mnie. Nie zamieniałabym go na żadnego innego.

o kurczę... tak się zastanawiałam czy to trojaczki... Jejku gratuluję... jak się z tym czujesz>???/

Napisane przez ilkas

Dziewoje moje kochane .. która chce książkę "Ciężarówką przez 9 miesięcy" ? Mam jeszcze z pierwszej ciąży..ja już ją wtedy przeczytałam i teraz stoi na półce i się kurzy. Drugi raz czytać nie będę Oddam za fryty

Ja chętnie skorzystam, jeśli nie jest za poźno

[h0pe]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

I działa pozytywnie jeszcze na wiele innych schorzeń.

Miałam sąsiadkę - byłego sportowca - która ma 10 dzieci. Właśnie dlatego, że miała ciężko uszkodzone kolano i w ciążach coś tam jej się odbudowywało i naprawiało.

oo to mnie pocieszyłaś bo ja też z jednym kolanem mam częste kontuzje.

Napisane przez kasiab91

O Matko moja

kasia, powiem ci, że jedna moja ś.p. babcia urodziła piętnaścioro dzieci.
Rozumisz to...

Justynka no jasne że rozumiem że to mama i chciałabyś widzieć w niej radość i zaangażowanie. Ja rozumiem to i to bardzo. Widzisz, ja na początku przegrałam z psem, bo mam suczkę która się oszczeniła i mama moja ciągle na dół zanosiła jej ugotowane korpusiki, wątróbki itp idt a ja świeżo po szpitalu leżałam u góry w swoim pokoju i potrafiła całymi dniami do mnie nie zaglądać, widziałyśmy się tyle tylko kiedy ja schodziłam na dół do wc albo zrobić sobie coś do jedzenia, bo na zainteresowanie nie mogłam liczyć... to jeszcze było w okrresie kiedy hormony mi buzowały i byłam z tego powodu bardzo rozżalona w końcu jej wytknęłam i trochę się ogarnęła, dziś już jest trochę lepiej a i ja mniej przeżywam. taka codzienność. To bywa bardzo przykre ale jeśli nie mamy na coś wpływu kochana to trzeba to zaakceptować. Wiesz, ja myślę, że jak zaczniemy mieć brzuszki pokaźne zmieni się trochę, a jak już urodzą się nasze dzieciątka to babcie się zakochają i jakoś to będzie bądź dobrej myśli Justynko.

[kaorlak]

Uff nadrobiłam.
Witamy się z Dzidzi w 12 tyg.

Napisane przez Seleniti

A oto zdjęcie Kropcia :

Napisane przez VwVampirka

No i miałam dziś koszmar. Śniło mi się, że straciłam dzidziusia. I nie mogłam się obudzić... aż zaczęłam wierzyć, że to nie sen...
A chwilę wcześniej śniło mi się, że walczyłam z mutacją diabła tasmańskiego i rosiczki, która pożerała moją hodowlę piesków
Obudziłam się jak kopałam go z półobrotu i... trafiłam w TŻ...
Tak więc nie tylko dzieci miewają koszmary...

Napisane przez madziarek1

Co do płaczu dziecka... Ostatnio przyszła klientka, starsza pani( a pracuje w Ch niedaleko hali sprzedażowej) i mi zaczyna wywód, że ona nie rozumie jak te matki tym dzieciom tak pozwalają się drzeć, i że te dzieci się tak drą nawet jak nie są chore... Ja ją starałam się spokojnie obsłużyć ale już miałam na końcu języka pytanie czy ona by korek proponowala? Pani starsza zaczęła opowiadać, że jej syn to był od początku idealny, grzeczny i tak nie płakał, z resztą do teraz jest idealny a ma 50 lat i swoje dzieci też wychowal idealnie... Już mi nóż w kieszeńni się wyrywal ale powiedziałam tylko ze moim zdaniem jak dziecko robi awanturę to szuka swoich granic i mnie nie obchodzą inni ludzie bo w takiej sytuacji trzeba pokazać dziecku ze nas to nie rusza i nic mu to nie da. Spojzala na mnie zdziwiona, pewnie myślała że jej tyljo przytakne grzecznie i sprostowala, że może to jest sposób Ale kiedyś tak nie było...
Wrrrrr masakra!! Jasne! Kiedyś dzieci nie plakaly, nic nie chciały bo nie musiały chodzić z mamami na zakupy do centrum handlowego, z resztq w sklepach nic nie było, a mamy mogły z dziećmi spędzać czas w przyjemniejszy sposób niż szybkie zakupy, spacerek przy okazji i znowu do pracy:/

Napisane przez Pallas Ril

Cześć dziewczyny! Można dołączyć? Przeczytałam ten wątek od deski do deski i strasznie mi ułzylo... Najpierw myślałam, ze jestem zupełnie sama na tym świecie z moimi objawami, a tu widzę, ze to normalne Strasznie fajnie, ze są takie miejsca, gdzie się można podzielić z innymi i jeszcze uzyskać takie wsparcie. Dziewczyny jesteście niesamowite! Jeśli chodzi o mnie to jestem aktualnie w 8tc, tp mam na 25 maja. Od 2 tygodni tak mnie męczą nudnosci, ze jestem na L4. Na początku pomagały spacery, ale teraz jest już totalna masakra i nawet się z łóżka nie mogę ruszyć Najgorsze jest to, ze nie jestem w stanie nic zjeść i zaczynam się pomału martwić o swoje zdrowie. Może macie jakieś pomysły na jedzonko, które nie wzbudza od razu odruchow wymiotnych?

Witaj!

Napisane przez lolitka888

Cowie dziękuje za odpowiedz,bo już normalnie plakać mi się chcialo po nich(
Wiecie co?Wlasnie sobie oglądnęłam poraz 100 filmik z usg prenatalnego i dawałam pauza play pauza play i mój Dzidziuś ma chyba jaja jak dzwon!! Co Wy na to?
Dodatkowo zrobiłam parę ujęć by Wam go pokazać i fluidki przesłać Ciotkom i komu potrzeba

Super! Mi to bardziej na dziewczynkę wygląda. Moja Misia wyglądała podobnie

Napisane przez pikaso

Ceść dziewczyny.
Nadrobiłam te parę stron, co od rana naskrobałyście. Oglądając zdjęcia dzieci z USG, przypomniała mi się, że miałam wam pokazać moje trzy kropeczki.
Co do wieku TŻ to jest 4 lata starszy ode mnie. Nie zamieniałabym go na żadnego innego.

Napisane przez kasiab91

Tak, tak dla innej. Całe życie nie będzie przy matce. Mój jest najmłodszy z tej ich 3 to już w ogóle meksyk był

Ale powiem Wam zmieniło się trochę od kiedy teściowa dowiedziała się o dziecku Ale też powiedziała, że nie umie sobie z tym poradzic... Chora sytuacja

Moja Teściowa ma dwie wnuczki no i teraz trzecie w drodze. Jak się urodziła Misia to też mi zdradziła, że jak byłam w ciąży to trudno jej się było z tym pogodzić, a teraz to jej oczka w głowie. Rozpieszcza je na każdym kroku
W ogóle trafiła mi się cudowna Teściowa. Nawet jak się pokłócę z Mężem to staje po mojej stronie, bo mówi że wie iż on ma trudny charakter.
I twierdzi też że mój Małżonek nie mógł trafić na lepszą żonę

[kasiab91]

Napisane przez h0pe

kasia, powiem ci, że jedna moja ś.p. babcia urodziła piętnaścioro dzieci.
Rozumisz to...

Ile? piętnaścioro? Dla mnie dwoje to już tłok

[ilkas]

Napisane przez JJJustynAAA

Dzięki HOPE, ale to moja mama... Chciałabym trochę wsparcia, opieki ( nie użalania się nade mną) tylko takiej zwyczajnej troski... czasem mi się wydaje że ona bardziej sie troszczy o brata i bratową którzy są za granicą tylko dlatgeo że oni są daleko, Na wygnaniu itp a ja mam lepiej bo jestem w PL. I o mnie nie trzeba się w żaden sposób martwić... Czasem mi się wydaje że już samo to że mi pomaga, tzn czasem coś zrobi za mnie ona traktuje jak opieka, czy inne traktowanie... Ja to doceniam, ale chciałabym mieć w mamie po prostu "mamę".

Trochę Cię rozumiem, bo ja np czasem chciałabym żeby mama mi okazało swoje zainteresowanie inaczej niż to robi.. Albo np spytała czy jestem szczęśliwa...jak się czuję (ale nie fizycznie) itd. Doceniam baaardzo jej pomoc!! Ale czasem mam wrażenie, że tylko na tym właśnie się to kończy... jakoś mało w tym takiego okazywania uczuć..eh..temat rzeka

Napisane przez JJJustynAAA

Ja chętnie skorzystam, jeśli nie jest za poźno

Nie jest za późno i w takim razie książka Twoja Już Ci odpisuję na pw.

[Nikii89]

Napisane przez cowie

Żartujesz?
Mój mąż też jest ode mnie starszy, o 8 i pół roku, ale nikt z tego powodu, i dlatego, że ślub bierzemy się ode mnie nie odwrócił

Poza tym nawet jak marnujesz sobie życie to jest Twoje życie. A oni focha strzelili, bo ślub bierzesz?
Może zazdrośni byli?

Tez myslę że to zazdrość ....

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

U Nas z tym bez zmian kłocimy się jak zwykle czasem wcale a czasem często :P

Napisane przez pikaso

Ceść dziewczyny.
Nadrobiłam te parę stron, co od rana naskrobałyście. Oglądając zdjęcia dzieci z USG, przypomniała mi się, że miałam wam pokazać moje trzy kropeczki.
Co do wieku TŻ to jest 4 lata starszy ode mnie. Nie zamieniałabym go na żadnego innego.

Jakie śliczności

Pospałam z 1,5 godz i wstałam nawet bez bólu , do czasu aż przy chodzeniu mnie złapało
Dziewczyny myślcie o nowym tytule bo w takim tempie jak piszecie to jutro najwyżej za 2dni nowy wątek trzeba będzie zakładać :P

[Seleniti]

To może zaproponuję taki: Małe Szkraby rosną w Nas, nowy wątek zacząć czas. Mamusie majowo-czerwcowe 2014 cz. 2

[VwVampirka]

Nie było mnie może ze 3 godziny, a Wy już 6 stron nastukałyście
Nadrobiłam wszystko, ale już widzę, że to co chciałam cytować na początku to się nie zapisało...
trudno, wyjdzie innym razem...

Napisane przez kasiab91

Laseczki jeszcze 1660 postów i nowy wątek zakładamy Kto chętny??

Chciałam zaproponować karnie największą wątkową gadułę ale widzę, że sama się zgłosiła

Napisane przez lolitka888

Cowie dziękuje za odpowiedz,bo już normalnie plakać mi się chcialo po nich(
Wiecie co?Wlasnie sobie oglądnęłam poraz 100 filmik z usg prenatalnego i dawałam pauza play pauza play i mój Dzidziuś ma chyba jaja jak dzwon!! Co Wy na to?
Dodatkowo zrobiłam parę ujęć by Wam go pokazać i fluidki przesłać Ciotkom i komu potrzeba

Na pewno jest jeszcze za wcześnie... narządy, to teraz jedynie odśrodkowo można rozpoznać

Napisane przez coodmalina

o matuniu... nie wiem czy wytrzymam do końca dnia

mój szef przyszedł dziś w nowym zapachu, a mnie odrzuca, masakra jakaś...

no cóż, mnie też mdliło na widok niektórych moich szefów, nawet jak w ciąży nie byłam, więc reakcja normalna

Napisane przez kasiab91

A mi fotel mężem... śmierdzi:/
...

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

ble... to moja reakcja dzisiejsza
tydzień temu bym się tym zajadała

dziś mam ochotę na parówki
+ poranna Nutella: zemdli mnie jak nic

Proponuję konkurs na najlepszego mixa ciążowego. Na razie prowadzisz

Niki, reakcja pseudoprzyjaciół żałosna. Też sobie powód wymyślili.
Mój Mąż jest starszy ode mnie o 6 lat.

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

Ja się od samego ślubu kłócę dużo mniej. Zdarza się, że TŻ ma do mnie jakieś pretensje, ale wystarczy, że strzelę focha i same mu przechodzą

Napisane przez coodmalina

..
Z innej strony, jeden z moich chłopaków miał ojca z problemami alkoholowymi, moja babcia jak się o tym dowiedziała to przestrzegała mnie przed nim. Rozstaliśmy się bo okazało się że po roku spotykania, on spodziewa się dziecka z moją koleżanką ... co przeżyłam to moje. Widzieliśmy się z nimi dwa miesiące temu, na weselu u znajomych, ona w 3 ciąży, on tankuje na umór i na dodatek przemoc w rodzinie się włączyła, wypłakała mi się w ramię... z jednej strony było mi jej szkoda i dzieciaków, z drugiej strony myślałam sobie że chyba dobrze ze mnie to ominęło, bo chyba bym już w więzieniu siedziała. Podczas tańca zapytał sie mnie czy spotkam się z nim sam na sam... wywaliłam mu że takich znajomości to ja nie pielęgnuję. Tak sobie teraz myślę że życie nie jest w stanie mnie już chyba niczym zaskoczyć...

Ja to jednak wredną mędą jestem, bo w takiej sytuacji cieszyłabym się, że dobrze tak tej koleżance

Napisane przez pikaso

Ceść dziewczyny.
Nadrobiłam te parę stron, co od rana naskrobałyście. Oglądając zdjęcia dzieci z USG, przypomniała mi się, że miałam wam pokazać moje trzy kropeczki.
Co do wieku TŻ to jest 4 lata starszy ode mnie. Nie zamieniałabym go na żadnego innego.

Śliczne kropeczki

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

I działa pozytywnie jeszcze na wiele innych schorzeń.

Miałam sąsiadkę - byłego sportowca - która ma 10 dzieci. Właśnie dlatego, że miała ciężko uszkodzone kolano i w ciążach coś tam jej się odbudowywało i naprawiało.

[Dark lady]

1,5 godziny temu jadłam i znów głodna jestem

Dziewczyny a macie jakieś typy na imiona, my niby coś tam mamy, ale taka nieprzekonan jestem. Dla syna miałam od razu i byłam 100% pewna, jak i tego że to chłopak. A teraz nic już nie wiem

[VwVampirka]

Napisane przez Seleniti

To może zaproponuję taki: Małe Szkraby rosną w Nas, nowy wątek zacząć czas. Mamusie majowo-czerwcowe 2014 cz. 2

No to by było w czym wybierać:
Fasolki, misie i ludziki małe, na USG jeszcze widać Was całe. Mamusie majowo-czerwcowe 2014 cz. 2

[/Mycha/]

Coś czuję, że się wszystkie zmowily i pędzą z postami, aby być na pierwszej stronie
Nadrobilam Was w czasie spacerku, usiadłam nad rzeczką, wcinalam chrupki kukurydziane i czytałam, i czytałam. A w drodze powrotnej zakupiłam frytki (macie ten dar przekonywania).

Ps. Już bym chciała piątek, bo będzie wizyta u gina

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ilkas]

Napisane przez Dark lady

Dziewczyny a macie jakieś typy na imiona, my niby coś tam mamy, ale taka nieprzekonan jestem. Dla syna miałam od razu i byłam 100% pewna, jak i tego że to chłopak. A teraz nic już nie wiem

Mój mąż mówi, że jak będzie syn to ma być Sylwester A ja jakoś nie jestem przekonana co do tego imienia.
Ale on to ogólnie ma coś poprzestawiane z tymi imionami Pierwszą córkę chciał nazwać Adela! Cudem przemyciłam tą Emilkę...bo argument był mocny..tak miała na imię jego prababcia
Ale teraz grozi, że druga córka będzie Adela! A chłopak właśnie Sylwester. O ile Sylwka bym jeszcze jako tako przełknęła to Adeli nigdy w życiu

[Dark lady]

No my mamy ten problem, że rodziny nasze są ogormne i większość imion wykorzystana. Dla chłopca to myślimy Dominik lub Łukasz, a dla dziewczynki Karolinka. Ale ja do niczego nie jestem przekonana, a już mnóstwo imion przejrzałam

Sylwek może być, chociaż ja nie jestem zwolennikiem. A Adela to kojarzy się właśnie z jakąś babcią lub tą piosenkarką Adele.

[VwVampirka]

Co do imion, to TŻ chce koniecznie Amelkę. Z wyborem imienia dla chłopczyka na razie nam się nie spieszy...

Co do szybkiego nabicia do 5000 posta, to mi też brakuje niektórych mamuś na 1 str i mogę się zmówić

[Dark lady]

Vampirka to nastawiacie się na dziewczynkę?

Ja to mam tak że jest mi dziwnie tak bezosobowo mówić do brzucha. Wcześniej był Mateuszek i tyle, a teraz nie mam typu i mi tak ogromnie trudno bez imienia

[santom]

Napisane przez Pallas Ril

A moim zdaniem faceci w naszym wieku są mocno niedojrzali... Oczywiście nie wszyscy, ale chyba wiekoszc Zdrowa jest taka różnica wieku minimum 4 lata... Najlepszy dowód, ze większość facetów zaczyna myśleć o dziecku po 30, a jak same wiecie dla kobiety to już trochę późno....

nie ma czegos takiego jak zdrowa roznica wieku

Napisane przez Pallas Ril

A macie tez tak, ze od kiedy wiecie o ciąży w ogóle się nie klocicie ze swoimi partnerami? Ostatnio to zauważyłam, ze nie mieliśmy nawet najmniejszej sprzeczki! Nie wiem czy to przypadek, czy mój maz po prostu stwierdził, ze lepiej mi teraz ustąpić ze wszystkim, żeby nie wywołać III wojny światowej

no musze przyznac, ze cos w tym jest my tez jakos mniej sie klocimy, tzn my zawsze malo sie klocimy, ale teraz widze, ze Tz czesto mi ustepuje

co do plci to dzis o tym czytalam: to jest tak, ze narzady w 12tc wygladaja identycznie: i dziewczynka i chlopaczek ma cos co wygladem przypomina 2zabkowy widelczyk i tylko kat nachylenia tego widelczyka moze zdradzic co tam male ma miedzy nozkami: dziewczynki maja bardziej lezacy ten dzyndzelek, a chlopcy bardziej stojacy


nie wiem juz co moge jesc: od 2och dni jade co pol godziny na 3 migdalach, rano wciagnelam tylko 2 parowki, boje sie jesc, na nic nie mam ochoty... dzis za pozno siegnelam po migdaly, bo sprzatalam i bach: toaleta zadnych zachcianek, a wszystko o czym piszecie przyprawia mnie o mdlosci: zadne chipsy, frytki, pizze nie wchodza w gre. imbiru do ust nie wezme, bo na sama mysl mnie odrzuca, nie mowiac juz o ryzu: obrzydzenie totalne a glodna jestem

ilkas a mi sie adela podoba
macie w ogole jakies imionowe typy juz?

[kasiab91]

A u mnie jest Patryk A dziewczynka to nie wiem, żadne mi się chyba nie podoba No może Maja, ale znów coś mężowi nie pasuje. Sama nie wiem.
Ej dziewczyny... mam mega zagwostkę... Jak się najem i opiję tak sporo to mam wrażenie, że tam coś mnie od środka tak delikatnie smyra... Czy to może byc TO moje dziecie, czy ja już sfiksowałam do końca?

[santom]

zdarzylam sie spytac o typy, a tu juz mnie wyprzedzilyscie

u nas chlopiec bedzie Ignas albo Julek, a dziewczynka Lilka albo Ida tylko jeszcze musze o tym Tz powiedziec

[VwVampirka]

Napisane przez Dark lady

Vampirka to nastawiacie się na dziewczynkę?

W zasadzie to oboje czujemy, że to będzie chłopiec... dla tego nie przejmuję się wybranym imieniem dla dziewczynki

[kasiab91]

Napisane przez santom

zdarzylam sie spytac o typy, a tu juz mnie wyprzedzilyscie

u nas chlopiec bedzie Ignas albo Julek, a dziewczynka Lilka albo Ida tylko jeszcze musze o tym Tz powiedziec

O Julek i Lilka też mi się podoba Tyle, że do mojego psa kiedyś moja siostrzenica wołała lili, a ona nelly. Gdzie tu podobieństwo??

[kaorlak]

Co do imion to u Nas jest problem. Dla dziewczynki jeszcze coś byśmy wymyślili, ale dla chłopca to kompletnie nie wiem. Ogólnie to mamy umowę, że ja wymyślałam imię dla Misi, a Mężul akceptował, więc on wymyśla dla synka. I wiecie co ostatnio zaproponował - Jeremi

Napisane przez ilkas

Mój mąż mówi, że jak będzie syn to ma być Sylwester A ja jakoś nie jestem przekonana co do tego imienia.
Ale on to ogólnie ma coś poprzestawiane z tymi imionami Pierwszą córkę chciał nazwać Adela! Cudem przemyciłam tą Emilkę...bo argument był mocny..tak miała na imię jego prababcia
Ale teraz grozi, że druga córka będzie Adela! A chłopak właśnie Sylwester. O ile Sylwka bym jeszcze jako tako przełknęła to Adeli nigdy w życiu

Ojej, chyba lepiej żeby był chłopczyk.

Napisane przez Dark lady

No my mamy ten problem, że rodziny nasze są ogormne i większość imion wykorzystana. Dla chłopca to myślimy Dominik lub Łukasz, a dla dziewczynki Karolinka. Ale ja do niczego nie jestem przekonana, a już mnóstwo imion przejrzałam

Sylwek może być, chociaż ja nie jestem zwolennikiem. A Adela to kojarzy się właśnie z jakąś babcią lub tą piosenkarką Adele.

Karolinki są bardzo fajne Mnie się zawsze moje imię bardzo podobało Polecam

[santom]

Napisane przez kasiab91

O Julek i Lilka też mi się podoba Tyle, że do mojego psa kiedyś moja siostrzenica wołała lili, a ona nelly. Gdzie tu podobieństwo??

no nie widze

ja sie juz przestalam przejmowac co sie komu z czym kojarzy bo jak mamie powiedzialam o Julianie, to zaraz nie, bo z kims jej sie tam kojarzy wysmialam ja a jeszcze mi sie Kornel podoba
a wszelkie majki juz mi sie przejadly wszystkie znajome jesli maja corki to wlasnie Majki.