Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[ilkas]

Napisane przez muffinka90

Widze, ze zastanawiacie sie nad tytulem, wiec i ja sie wypowiem: nienawidze tych wszystkich rymowanek w tytulach ale jak wybierzecie tak bedzie, bo i tak bede zagladac jak dla mnie moze zostac np.
mamy maj-czerwiec 2014- czekamy na czerwcowki

O, to ja też z tych co to lubi takie proste tytuły

Napisane przez kasian86

No patrz kolejne dwie osoby polecaja to dobrze ze na dzis mam przewidziana degustacje mnie tylko wkurza reklama tej pizzy guuuseeppeeee

hehe jak czytałam jak piszecie o tej pizzy to właśnie od razu miałam w głowie tą piosenkę z reklamy

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

My mamy dwa pokoje. Jeden jest nasz, drugi Emilki. Nasz to salono-sypialnia Emilki taki typowo dziecięcy, dodatkowo z szafami na nasze rzeczy. Jak pojawi się dzidzia numer 2 to nie mam pojęcia jak to będzie Pewnie na początku będzie musiała być z nami. Tylko gdzie ja wstawie łóżeczko i jak to pomieszczę to ja nie wiem

Witam się tak w ogóle

Byłam dzisiaj rano na badaniach. Mnóstwo tego było. Jakieś wr, toxo, hiv-y, morfologia, mocz, hbs-y i hcv chyba...i kilka innych dziwnych oznaczeń. Robiłam prywatnie..i wiecie ile zapłaciłam? 295 zł !

[ZamyslonaRoztargniona]

Mój syn właśnie wraca z tatą z Międzylesia.
W badaniach wyszło mu że ma chorobę genetyczną, której nikt w rodzinie nie ma.
Wyniki wyszły aż tak nieprawdopodobne, że dziś powtarzali badanie.
Niestety internet nie mówi zbyt wiele o takim zaburzeniu, nie wiem co z tym robić. Lekarz kazał nie panikować. Wyniki za 2 tygodnie przyjdą pocztą.
Mam nadzieję że drugie dziecko tego miec nie będzie.

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

Przy pierwszym dziecku mieliśmy malutkie mieszkanie.
My spaliśmy w salono-kuchnio-jadalni, a dziecko w osobnym pokoiku od powrotu do domu ze szpitala.
Teraz mamy 3 pokoje: salon, sypialnia i pokój dziecięcy. Dzieciaki będą spać razem od początku.

[ilkas]

Napisane przez santom

my mamy ten komfort, ze wynajmujemy mieszkanie z 2 sypialniami, wiec dziecie nasze bedzie mialo osobny pokoik. wszyscy spekuluja, ze skapituluje i ze lozeczko i tak wyladuje u nas w sypialni, ale bede sie starala byc twarda i jednak malentwo od samego poczatku miec w swoim wlasnym pokoiku, zeby pozniej nie bylo problemow z przenoszeniem.

Emilka spała z nami w pokoju przez pierwsze 2 tyg po porodzie. Wtedy było mi faktycznie łatwiej, nie musiałam do niej biegać kilka razy w nocy bo była obok A z szytym kroczem dla mnie to było wybawienie, że nie musiałam się za bardzo ruszać Po tym czasie przenieśliśmy ją już do jej pokoju i do tej pory śpi u siebie i nie ma z tym żadnego problemu. Także u nas przenoszenie poszło bezboleśnie bo po prostu Milcia była malutka

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mój syn właśnie wraca z tatą z Międzylesia.
W badaniach wyszło mu że ma chorobę genetyczną, której nikt w rodzinie nie ma.
Wyniki wyszły aż tak nieprawdopodobne, że dziś powtarzali badanie.
Niestety internet nie mówi zbyt wiele o takim zaburzeniu, nie wiem co z tym robić. Lekarz kazał nie panikować. Wyniki za 2 tygodnie przyjdą pocztą.
Mam nadzieję że drugie dziecko tego miec nie będzie.

Przy pierwszym dziecku mieliśmy malutkie mieszkanie.
My spaliśmy w salono-kuchnio-jadalni, a dziecko w osobnym pokoiku od powrotu do domu ze szpitala.
Teraz mamy 3 pokoje: salon, sypialnia i pokój dziecięcy. Dzieciaki będą spać razem od początku.

No właśnie ja też najpierw tak myślałam..ale nie boisz się, że młodsze będzie budziło starszego brata płaczem w nocy?

Hm..a mogę zapytać co to za choroba? I ogólnie czy to pewne? Bo faktycznie dziwna sprawa, że to choroba genetyczna a u nikogo z rodziny nie było. A jest szansa na wyleczenie/złagodzenie objawów ?

[agus7ia]

My narazie mieszkamy w duzej kawalerce, ale powoli oswajamy sie z mysla ze trzeba bedzie kupic cos swojego. Beda to raczej dwa pokoje bo faktycznie ceny mieszkan nadal sa przerazajace i na wiecej nie dostaniemy pewnie kredytu. A jesli nie uda sie nam kupic niczego do porodu to chcac nie chcac dziecko bedzie z nami w pokoju spalo

Ktoras z dziewczyn pytala o seriale. Jesli lubicie zagraniczne seriale to polecam The Bing Bang Theory. Pierwsze kilka odcinkow moze jest troche nudne, ale pozniej sie rozkreca i naprawde polecam

[coodmalina]

Napisane przez Pallas Ril

Tak się zastanawiam, bo standardowe rozmiary łóżeczka to 60x120. Prawdę mówiąc nawet 10cm by mnie zbawilo, żeby to wcisnąć do sypialni. Zastanawiałem się czy by nie zamówić łóżeczka na miarę u stolarza. Tylko, ze znowu pojawia się pytanie czy w takim łóżeczku nie będzie dzieciaczkowi za ciasno? Nie ukrywam, ze chciałabym, żeby posypało w nim do 2 roku życia...

musisz się tez liczyć z wymiarami materacy, które raczej są standardowe... a nie da sie jakoś pokombinować, żeby standardowe weszło

u nas dwa pokoje, Kazikowy + nasze szafy, i salon, w którym śpimy my... zobaczymy co się urodzi, dlatego mocno chcę chłopaka, bo nie trzeba będzie zmieniać na większe i przez dwa lata pomęczy się Kazik z łóżeczkiem w pokoju, przy opcji dziewczynka za kilka lat czeka nas robienie 3 pokoi z 2, a mamy i taką możliwość... kiedyś ludzie żyli na 50m w kilkoro (nas było z rodzicami 5) wiec i my damy radę

[Pallas Ril]

Napisane przez coodmalina

musisz się tez liczyć z wymiarami materacy, które raczej są standardowe... a nie da sie jakoś pokombinować, żeby standardowe weszło

u nas dwa pokoje, Kazikowy + nasze szafy, i salon, w którym śpimy my... zobaczymy co się urodzi, dlatego mocno chcę chłopaka, bo nie trzeba będzie zmieniać na większe i przez dwa lata pomęczy się Kazik z łóżeczkiem w pokoju, przy opcji dziewczynka za kilka lat czeka nas robienie 3 pokoi z 2, a mamy i taką możliwość... kiedyś ludzie żyli na 50m w kilkoro (nas było z rodzicami 5) wiec i my damy radę

Materac tez można zamówić na wymiar. Kurcze... Chciałabym uniknąć naszej przeprowadzki do salonu, bo to by wymagało wymiany wszystkich mebli Co myślicie w ogóle o mieszkaniu z dzieckiem w jednym pokoju do 2 roku życia?

[kasiab91]

Napisane przez coodmalina

musisz się tez liczyć z wymiarami materacy, które raczej są standardowe... a nie da sie jakoś pokombinować, żeby standardowe weszło

u nas dwa pokoje, Kazikowy + nasze szafy, i salon, w którym śpimy my... zobaczymy co się urodzi, dlatego mocno chcę chłopaka, bo nie trzeba będzie zmieniać na większe i przez dwa lata pomęczy się Kazik z łóżeczkiem w pokoju, przy opcji dziewczynka za kilka lat czeka nas robienie 3 pokoi z 2, a mamy i taką możliwość... kiedyś ludzie żyli na 50m w kilkoro (nas było z rodzicami 5) wiec i my damy radę

Co prawda to prawda
Moi rodzice do sierpnia spali z moim bratem w jednym pokoju, a on ma 12 lat. Niestety takie mieliśmy warunki. Ja miałam swój pokój no bo wiadomo starsza byłam a tu narzeczony przyszedł tu znajomi. I jakoś tak 12 lat żylismy. Jak się chce to da się zrobic wszystko.

Zamyslona - a może to pomyłka? Przecież to wręcz nie do pomyślenia jest

Dziewczyny!! Wyłączyli mi wodę!! Nie można nic zrobic w domu!! Oszaleję chyba. A za godzinę ma przyjśc lekarz do mojej teściowej na wizytę domową. A tu rąk nawet człowiek umyc nie może Chciałabym się herbatki napic, ale nie mam jak;(

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez ilkas

No właśnie ja też najpierw tak myślałam..ale nie boisz się, że młodsze będzie budziło starszego brata płaczem w nocy?

Bałam sie przestałam.
Pewnie na początku tak będzie, ale my nie uczymy syna spania w ciszy. Przyzwyczai się i po jakimś czasie nie będzie się budził.

Napisane przez ilkas

Hm..a mogę zapytać co to za choroba? I ogólnie czy to pewne? Bo faktycznie dziwna sprawa, że to choroba genetyczna a u nikogo z rodziny nie było. A jest szansa na wyleczenie/złagodzenie objawów ?

Pewne to nie jest, bo wynik jest aż tak nieprawdopodobny, że dziś powtarzali badania. Wyniki przyjdą za 2 tygodnie pocztą.
Lekarz na razie kazał nie panikować i nic mężowi nie powiedział ani o objawach ani o leczeniu (czy jest) no nic, a ta pierdoła się nie zapytała.

Podał mi nazwę badania ze skierowania: Izoformy Transferyny (CDG) w surowicy (jesli dobrze przez telefon usłyszałam).
W necie znalazłam, że jak wynik jest zły to znaczy że są zaburzenia syntezy N-glikanu.
Nie mam pojęcia co to znaczy. Nie mam czasu przejść się do pediatry. Koleżanki syn jest na medycynie, to może mi coś podpowie.

[madziuuula]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

My mamy trzy więc dzidzia2 mogłaby od razu sama spać :p Ale sobie tego nie wyobrażam, myslę że bedzie jak z Olafem przez pierwsze 3 miesiace w naszej sypialni a potem jak dobrze pójdzie to do Olafa. Ewentualnie by nie budziło starszego brata to przemyślimy inną opcję. Dzieci tak szybko się nie przyzwyczajają do spania z rodzicami

Co do miejsca na łożeczko to u nas też bedzie na styk (jak już zrobimy tą sypialnie:p ) ale jak chcesz na dwa lata to nie wiem czy warto mniejsze, dzieci często, bardzo często śpią w poprzek łożeczka


coodmalina też właśnie o tym myślę, jak będzie chłopak to dłuuugo będa mogli razem mieszkać, jak dziewczynka to trza będzie oddac sypialnie

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez Pallas Ril

Materac tez można zamówić na wymiar. Kurcze... Chciałabym uniknąć naszej przeprowadzki do salonu, bo to by wymagało wymiany wszystkich mebli Co myślicie w ogóle o mieszkaniu z dzieckiem w jednym pokoju do 2 roku życia?

Jak nie ma wyjścia to czemu nie, prawda jest taka, że Olaf mimo swojego pokoju spedza tam może 10% czasu dnia, no i śpi Wiele rodziców śpi w pokoju z dzieckiem dłużej niż rok. Wiesz, nie sprawy materialne sa w życiu najważniejsze

[agus7ia]

Zmyslona skoro wynik jest tak nieprawdopodobny to moze laboratorium popelnilo blad przybadaniu i tak naprawde nie ma sie czym stresowac. A moge spytac z jakiego powodu synek mial robione badania genetyczne, mial jakis problem ze zdrowiem?

[kasiab91]

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

[Nikii89]

Napisane przez paulka0212

Wszystko będzie dobrze, bo to TWÓJ dzień



Ehhh, góry to mi marzą od 2 lat jak nie więcej pojechać


A tak w ogóle to dzień dobry Wstałam wyspałam się, nie mam nudności ale... mam jakiś dziwny odruch wymiotny
Kochane Wy też macie twarde brzuszki?? Takie inne niż przed ciążą?

ja mam normalny miękki , jak na razie

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

Mamy dwa pokoje , salon i sypialnia. Sypialnia za duża nie jest , ale spokojnie zmieści się Nasze łoże + 2 łóżeczka

Lekarka powiedziała mi że to od kręgosłupa ;/ Jakiś ucisk na nerw, mogę smarować maściami typu Fastum , plastry rozgrzewające, masaże i lekkie ćwiczenia na kręgosłup . I w sumie tylko tyle wiem .

Dziewczyny sprężać się z PW do mnie :P na razie tylko 6 dziewczyn chce być na pierwszej stronie :P Wiem że jest jeszcze czas , ale ja za wczasu chcę to ogarnąć przed stworzeniem jeszcze , ułożyć chronologicznie itp.

[Seleniti]

Napisane przez kasiab91

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

Jak już ładnie widać
A to my mamy jakiś klub?

[gosius91]

Napisane przez kasiab91

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

wow jaki brzusio piekny

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Seleniti

Jak już ładnie widać
A to my mamy jakiś klub?

Własnie - jest jakis klub ?
co trzeba zrobic zeby do niego nalezec ? :P

[monika83]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

Przy poprzednim maluchu spalismy przez jakis czas w sypialni, gdzie lozeczko bylo wcisniete na centymetry. i najgorsze nie bylo przechodzenie przez lozko (przejscia podloga nie bylo), tylko wyjmowanie dziecka w nocy na karmienie. KOszmar, siadl mi kregoslup i wrocilismy do salonu. Takze osobiscie odradzam, choc pewnie zalezy od kregoslupa i tego jakie macie lozko

Napisane przez santom

my mamy ten komfort, ze wynajmujemy mieszkanie z 2 sypialniami, wiec dziecie nasze bedzie mialo osobny pokoik. wszyscy spekuluja, ze skapituluje i ze lozeczko i tak wyladuje u nas w sypialni, ale bede sie starala byc twarda i jednak malentwo od samego poczatku miec w swoim wlasnym pokoiku, zeby pozniej nie bylo problemow z przenoszeniem.

tez kiedys tak myslalam, ale czeste karmienia nocne zweryfikowaly moje podejscie. Duzo wygodnie bylo miec dziecko tuz kolo siebie, niz biegac co chwila do drugiego pokoju, szczegolnie ze maly czesto usypial mi przy cycu. Przenieslismy go jak mial niecale 6 miesiecy do jego pokoiku i nie bylo z tym zadbego problemu, ale to na pewno zalezy od dziecka.

[Pallas Ril]

Napisane przez monika83

Przy poprzednim maluchu spalismy przez jakis czas w sypialni, gdzie lozeczko bylo wcisniete na centymetry. i najgorsze nie bylo przechodzenie przez lozko (przejscia podloga nie bylo), tylko wyjmowanie dziecka w nocy na karmienie. KOszmar, siadl mi kregoslup i wrocilismy do salonu. Takze osobiscie odradzam, choc pewnie zalezy od kregoslupa i tego jakie macie lozko

tez kiedys tak myslalam, ale czeste karmienia nocne zweryfikowaly moje podejscie. Duzo wygodnie bylo miec dziecko tuz kolo siebie, niz biegac co chwila do drugiego pokoju, szczegolnie ze maly czesto usypial mi przy cycu. Przenieslismy go jak mial niecale 6 miesiecy do jego pokoiku i nie bylo z tym zadbego problemu, ale to na pewno zalezy od dziecka.

Nie rozumiem Najpierw napisałeś, ze najgorsze jak mieszkaliscie razem, były karmienia nocne, a potem napisałeś, ze się przeniesliscie do innego pokoju... To przecież miałas dalej w nocy wstawać?

[gosius91]

Ojc, jaki mnie bol zlapal brzuch z prawej strony boli, i dolem. Alalala ;( polozylam sie. Juz chyba wolalabym te wymioty :/

[dwakolory1]

Napisane przez kasiab91

My mamy u siebie dwa pokoje. Jeden to sypialnia, drugi salon. Póki co planujemy, że dzidzia będzie spała z nami w pokoju w swoim łóżeczku. Tak będzie po prostu wygodniej dla wszystkich

Ja ma 3 pokoje + salon. My mieszkamy w jednym, syn w drugim a trzeci jest dla dzidzi. Ale na początku dzidzia napewno będzie spała z nami.

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mój syn właśnie wraca z tatą z Międzylesia.
W badaniach wyszło mu że ma chorobę genetyczną, której nikt w rodzinie nie ma.
Wyniki wyszły aż tak nieprawdopodobne, że dziś powtarzali badanie.
Niestety internet nie mówi zbyt wiele o takim zaburzeniu, nie wiem co z tym robić. Lekarz kazał nie panikować. Wyniki za 2 tygodnie przyjdą pocztą.
Mam nadzieję że drugie dziecko tego miec nie będzie.

Przy pierwszym dziecku mieliśmy malutkie mieszkanie.
My spaliśmy w salono-kuchnio-jadalni, a dziecko w osobnym pokoiku od powrotu do domu ze szpitala.
Teraz mamy 3 pokoje: salon, sypialnia i pokój dziecięcy. Dzieciaki będą spać razem od początku.

Wspólczuję ci diagnozy. Choroba dziecka to najgorsze co może być. Oby to tylko nie była choroba genetyczna. A drugie dzidzi i tak napeno będzie ZDROWE!!!

[paulka0212]

Napisane przez kasiab91

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

Śliczny dzidziulo i brzusio fajny

U mnie na początku pewnie będzie mało widać czy mam brzuszek ciążowy bo zawsze miałam troszkę brzuszka

Wróciłam z zakupów, z milką oreo

[JJJustynAAA]

Kurde miałam wszystko zacytowane i mi się skasowało... masakra jakaś....

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny, a jak u was z miejscem dla nowego członka rodziny? Wiem, ze jeszcze wcześnie, żeby o tym pisać, ale u mnie akurat jest tak, ze do naszej sypialni łóżeczko wchodzi tak na styk, ze aż cieżko się będzie przecisnac Pewnie przydałoby się nowe mieszkanie, ale ceny na rynku są po prostu z kosmosu, nie wiem kogo na to stać :/ Planujecie spać z dzieckiem w waszej sypialni, czy może przenieść się do salonu, a może jesteście w tym gronie szczęśliwców, którzy maja osobny pokój dla dziecka?

My mieszkamy z rodzicami mamy do dyspozycji 2 pokoje, jeden nasz drugi gościnny. Na razie dzidzia będzie z nami w pokoju a za jakiś czas sie pomyśli.

Lolitka888 wszystkiego dobrego... Zobaczysz wszystko sie uda i będzie ok. ja 3 mam kciuki

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Pewne to nie jest, bo wynik jest aż tak nieprawdopodobny, że dziś powtarzali badania. Wyniki przyjdą za 2 tygodnie pocztą.
Lekarz na razie kazał nie panikować i nic mężowi nie powiedział ani o objawach ani o leczeniu (czy jest) no nic, a ta pierdoła się nie zapytała.

Podał mi nazwę badania ze skierowania: Izoformy Transferyny (CDG) w surowicy (jesli dobrze przez telefon usłyszałam).
W necie znalazłam, że jak wynik jest zły to znaczy że są zaburzenia syntezy N-glikanu.
Nie mam pojęcia co to znaczy. Nie mam czasu przejść się do pediatry. Koleżanki syn jest na medycynie, to może mi coś podpowie.

a moze zadzwon do jakiegos lekarza i spróbuj sie czegos dowiedziec. pewnie to pomylka...



No nic nie nadrobię znów i nie zacytuję... Bo młoda weszła do biura, więc nie mogę się tak przy niej na baszczelnego lenić przy wizażu.

Mam do was pytanie.

W pon 14 mam kolejną wizytę: będe w 13 tc. Czy powinnam o coś szczególnego zapytać ginkę?

Chce się dowiedzieć o basen czy mogę chodzić.
Kiedy w ogóle robi się badania genetyczne??? Czasem mi się wydaje że ja nic nie wiem o tej ciąży

A wogóle w 13 tc będę miała robione usg przez brzuch czy do(w)cipnie?? nie oreintujecie się???

[kasiab91]

Napisane przez JJJustynAAA

A wogóle w 13 tc będę miała robione usg przez brzuch czy do(w)cipnie?? nie oreintujecie się???

Raczej już przez brzuch. Ja w 10 miałam przez brzuch, pięknie było Bąbla widac

[Pallas Ril]

Napisane przez JJJustynAAA

Kurde miałam wszystko zacytowane i mi się skasowało... masakra jakaś....



My mieszkamy z rodzicami mamy do dyspozycji 2 pokoje, jeden nasz drugi gościnny. Na razie dzidzia będzie z nami w pokoju a za jakiś czas sie pomyśli.

Lolitka888 wszystkiego dobrego... Zobaczysz wszystko sie uda i będzie ok. ja 3 mam kciuki




a moze zadzwon do jakiegos lekarza i spróbuj sie czegos dowiedziec. pewnie to pomylka...



No nic nie nadrobię znów i nie zacytuję... Bo młoda weszła do biura, więc nie mogę się tak przy niej na baszczelnego lenić przy wizażu.

Mam do was pytanie.

W pon 14 mam kolejną wizytę: będe w 13 tc. Czy powinnam o coś szczególnego zapytać ginkę?

Chce się dowiedzieć o basen czy mogę chodzić.
Kiedy w ogóle robi się badania genetyczne??? Czasem mi się wydaje że ja nic nie wiem o tej ciąży

A wogóle w 13 tc będę miała robione usg przez brzuch czy do(w)cipnie?? nie oreintujecie się???

Do końca 13 tyg powinno się zrobić pierwsze genetyczne, więc powinnas to jak najszybciej załatwić (jeśli w ogóle chcesz robić). I wydaje mi się ze od 13 to już się robi przez brzuch, aczkolwiek to tez zależy od Twojej budowy ciała. Co do basenu to mi gin powiedział, ze jak przed ciąża nie lapalam infekcji na basenie to żeby chodzić bo to samo zdrowie, natomiast jeśli ktoś ma tendencje do infekcji to lepiej nie chodzić. Ewentualnie polecił mi tez, żeby po basenie smarowac się takim żalem dowcipnym Provag.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez agus7ia

Zmyslona skoro wynik jest tak nieprawdopodobny to moze laboratorium popelnilo blad przybadaniu i tak naprawde nie ma sie czym stresowac. A moge spytac z jakiego powodu synek mial robione badania genetyczne, mial jakis problem ze zdrowiem?

Problemów ma sporo, więc nie wiem co dokładnie było przyczyną badań genetycznych.
Wydaje mi się, że chodziło o niekończący się kaszel i katar przechodzący w zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, którego nie dąło się pozbyć ani sterydami, ani antybiotykami, ani lekami na alergię.
Albo chodziło o szukanie przyczyny wiotkości.
Szczerze mówiąc to nie wiem, bo syn był z tatą u pediatry, dała masę skierowań i kolejno je realizowaliśmy.

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny sprężać się z PW do mnie :P na razie tylko 6 dziewczyn chce być na pierwszej stronie :P Wiem że jest jeszcze czas , ale ja za wczasu chcę to ogarnąć przed stworzeniem jeszcze , ułożyć chronologicznie itp.

ja tez chcę być.
Podaj proszę konkretnie jakie będą rubryczki, czyli jakie dane Ci podać.

Napisane przez dwakolory1

Wspólczuję ci diagnozy. Choroba dziecka to najgorsze co może być. Oby to tylko nie była choroba genetyczna. A drugie dzidzi i tak napeno będzie ZDROWE!!!

Dzięki Pozytywnego myślenia mi teraz trzeba

Napisane przez JJJustynAAA

a moze zadzwon do jakiegos lekarza i spróbuj sie czegos dowiedziec. pewnie to pomylka...

Obawiam się że pierwszy lepszy lekarz może się nie orientować w temacie, skoro internet na ten temat milczy i skoro jeszcze w 2001 roku tylko w 1 miejscu w Polsce robiło się takie badanie.
Rozmawiałam z tatą, mieliśmy kiedyś sąsiada pediatrę, ale to moja mama ma do niego numer telefonu. Nie chcę jej nic mówić, bo zacznie panikować. Ustaliliśmy, że jak badanie powtórne potwierdzi, to wysępimy od mamy ten numer.
Na razie syn koleżanki z pracy, który jest na medycynie, ma się zorientować.

[jojla]

Napisane przez gosius91

Dobry wieczór No to jestem, i opowiadam co tam u mnie. Postaram się teraz być na bierząco na tym wątku

Dzisiejszą noc spędziłam w domu, u boku najukochańszego męża

Popołudniu wczoraj wypisali mnie do domu, ze szpitala.
Na karcie mam wpisane rozpoznanie: Poronienie zagrażające.

Według USG - wyszło, że mam krwiaka. Zwiększono mi dawkę luteiny. No i na razie tyle. Mam nadzieję, że do następnego USG, się wchłonie, nie chciałabym, żeby wypłyneła krew, bo po prostu bym się gorzej bała.. Wyniki podstawowe dobre.

Czuję się w miarę dobrze - co prawda zauważyłam, że szybko się męcze - ale postanowiłam się trochę pooszczędzać do następnej wizyty. Postram się więcej leżeć niż do tej pory, i nie forsować się z obowiązkami domowymi..

A dzisiejszy wieczór - koszmar Jak mnie plecy boooooolą Ledwo chodzę I na kolację wchłonełam prawie 0,5kg kapusty kiszonej A później poprawiłam kinder bueno

Pęcherzyk ma 28mm, 9tydz 4 dzien (na dzień 07.10.2013) wg usg termin mam na 08.05.2013 - wg om - 07.05.2013.

I zdjęcie USG (wybaczcie jakość, robione tel..

Teraz już na pewno wszystko będzie dobrze. Odpoczywaj i dbaj o Was

Napisane przez h0pe

hehe na pewno niebawem odsapniesz muffinko
gratuluję dobrych wyników ! co do toxo - też nie przechodziłam jeszcze;/ nie wiem jak to się stało skoro wiecznie mam minimum 6 psów, kota, wszysko to szwęda się swoimi drogami i potem wraca się do domu wytarzać i wyprzytulać od małego niemal na wsi itd i nie przechodziłam toxo ;/ i co teraz musimy robić? unikać zwierząt totalnie? musimy powtarzać tą krew za jakiś czas? jestem niedouczona muffinko...

Nie musisz unikać zwierząt Toxo znacznie częściej niż od zwierząt można zarazić się np. jedząc nieumyte warzywa czy owoce, surowe mięso albo pracując w ogródku i mając kontakt z zanieczyszczoną oocystami toxoplazmozy ziemią. Nie ma co wpadać w paranoję, np koty jeśli chorują na toxo to zarażają tylko przez krótki czas a zarazić można się mając kontakt z kocimi odchodami, po przejściu choroby kot jest już odporny i też nie zaraża. Domowe kuwety kotów karmionych gotową karmą zwykle są wolne od toksoplazmozy, ryzyko pojawia się kiedy kot jest wychodzący i polujący, kiedy je surowe mięso.
Ja też nie przechodziłam toxo, po prostu badanie trzeba będzie co jakiś czas powtarzać, żeby w razie zarażenia móc szybko działać. Toxo jest najgroźniejsza w I trymestrze, bo grozi wadami rozwojowymi dziecka ale też w na tym etapie ciąży możliwość zarażenia dziecka jest najmniejsza, w kolejnych trymestrach ryzyko zarażenia dziecka wzrasta ale ryzyko poważnych wad jest mniejsze. Nie ma co panikować, myć dokładnie warzywa i owoce, jak lekarz każe powtarzać badania a wszystko będzie dobrze.
Trochę się tym interesowałam bo mam w domu kotka a to te biedne sierściuchy są najczęściej obwiniane za roznoszenie toxo, choć trochę niesprawiedliwie

Napisane przez carolyna86

w środę zamiast szykować się na wyjazd to poszedł w tany a wczoraj latał i wyrobić się nie mógł, bo wiecie, on jest AA, ale nie jest wstrzemięźliwy i czasem jest taki dzień że po prostu musi, bo inaczej się udusi i martwię się żeby głupot nie narobił jak będzie zagranicą

Taty nie zmienisz, więc nie denerwuj się Jest dorosły i sam odpowiada za swoje czyny, nie jesteś za niego odpowiedzialna - pamiętaj o tym. I nie wolno Ci się denerwować - zaszkodzi to Dzidziusiowi

Napisane przez lolitka888

Jaa pierdziele WYCHODZE ZA MĄŻ!!!!

Mam takiego stresa,że nawet na prawku i obronie nie miałam! Aż zaliczyłam dzisiaj rozmowe z posejdonem z tego powodu Przy mojej fobii (lęk przed wymiotami)to się już totalnie zeschizowałam i teraz się boje,że rzygne u fryzjera i później w Urzędzie..no tragedia!
Ja nie chce nigdzie iść;( buuu!!

Trzymajcie kciukasy dziś bym się dobrze czuła i by ten dzien był wspaniały!!Bardzo ich potrzebuje.Dziękuje ze jestescie i moge się wyżaleć.
BĘDĘ ŻONĄ

Wszystko będzie dobrze Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia spełnienia marzeń i samych radości

Napisane przez santom

a tak w ogole to u mnie snieg w gorach juz spadl zima idzie czubki gor mam biale

śnieg? brrr ja nie chcę jeszcze zimy

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Mój syn właśnie wraca z tatą z Międzylesia.
W badaniach wyszło mu że ma chorobę genetyczną, której nikt w rodzinie nie ma.
Wyniki wyszły aż tak nieprawdopodobne, że dziś powtarzali badanie.
Niestety internet nie mówi zbyt wiele o takim zaburzeniu, nie wiem co z tym robić. Lekarz kazał nie panikować. Wyniki za 2 tygodnie przyjdą pocztą.
Mam nadzieję że drugie dziecko tego miec nie będzie.

Trzymam kciuki, żeby okazało się, że badanie zostało źle wykonane Choroba Dziecka to najgorsze co może spotkać

Napisane przez kasiab91

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

pięknie
a to jest jakis klub?

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny sprężać się z PW do mnie :P na razie tylko 6 dziewczyn chce być na pierwszej stronie :P Wiem że jest jeszcze czas , ale ja za wczasu chcę to ogarnąć przed stworzeniem jeszcze , ułożyć chronologicznie itp.

zaraz napiszę

Napisane przez paulka0212

U mnie na początku pewnie będzie mało widać czy mam brzuszek ciążowy bo zawsze miałam troszkę brzuszka

Wróciłam z zakupów, z milką oreo

u mnie tak samo
właśnie mi przypomniałaś, że mam w domu milkę jogurtową - już wiem co zrobię po powrocie do domu

[nitka_88]

Hej

My mamy 3 sypialnie i salon. Jedna sypialnia pełni funkcję pokoju gościnnego i graciarni, w drugiej śpimy my, a trzecia, najmniejsza jest teoretycznie pokojem synka. Teoretycznie, ponieważ synek śpi z nami (w naszym łóżku), a dokładnie mówiąc ze mną, bo mąż pracuje na nocną zmianę.
Jak pojawi się drugi dzieciaczek, to łóżeczko z pokoju synusia przeniesiemy do naszej sypialni, a potem to się zobaczy...

lolitka888, wszystkiego dobrego

[martuszka0]

Witam wszystkie mamusie

czytam Wasz wątek (choć czasem trudno nadążyć) już od kilku tygodni i postanowiłam, że spróbuję się do Was "wprosić" )
Nawet specjalnie w tym calu założyłam sobie konto na wizażu...

Jestem w ciąży, 9t6d ) termin mam na 10 maja.
Mam nadzieję, że będę mogła dołączyć do Waszego grona.

[ilkas]

ZamyslonaRoztargniona w takim razie trzymam kciuki żeby to był błąd w badaniu! Bądź dobrej myśli.

Lolitka wszystkiego naj na nowej drodze życia Powodzenia tam dzisiaj! Dasz radę

[cowie]

Wybaczcie, że Was opuściłam na półtora dnia, ale wczorajsze południe i noc (do 3 nad ranem) były trochę dramatyczne, bo się zdenerwowałam i popłakałam, że nigdzie na wakacje nie pojedziemy.
Jedynym naszym wyjściem po tym jak nam uciekła wycieczka na Kretę był Egipt za miesiąc, a jednak do Egiptu w ciąży bałabym się pojechać


Aleeee ja to ja, zdenerwowałam się, że nie może tak być, że mi kolejne wakacje uciekają sprzed nosa, wzięłam w troki i zorganizowałam nam sama wakacje

W poniedziałek rano lecimy na Kretę
Więc wybaczcie, że przyszłam się tylko pochwalić. Bo zostać póki co nie mam czasu, bo muszę jechać zorganizować sobie ubezpieczenie zdrowotne na Europę.

No i przy okazji chcę zakomunikować, że w zasadzie do najbliższego poniedziałku raczej mnie nie będzie, bo teraz w weekend szkoła i pakowanie, a potem wyjazd.
Choć będzie wi-fi, więc może Wam dam znać czy żyję

[ilkas]

Napisane przez martuszka0

Witam wszystkie mamusie

czytam Wasz wątek (choć czasem trudno nadążyć) już od kilku tygodni i postanowiłam, że spróbuję się do Was "wprosić" )
Nawet specjalnie w tym calu założyłam sobie konto na wizażu...

Jestem w ciąży, 9t6d ) termin mam na 10 maja.
Mam nadzieję, że będę mogła dołączyć do Waszego grona.

Witaj To Twoja pierwsza ciąża? I jak się czujesz?

[madziuuula]

Napisane przez kasiab91

Nie umiem zdjęcia do klubu dodac

No ale dodam tu dwa

Brzusio 10 tydz i 3 dz
Bąbel 9 tydz i 6 dz

Piękne
Ale jak to klub? Mieliśmy czekać do czerwcówek i teraz co jest grane?? Działacie tam??

Napisane przez JJJustynAAA

A wogóle w 13 tc będę miała robione usg przez brzuch czy do(w)cipnie?? nie oreintujecie się???

Przede wszystkim to do 13tc i 6 dni genetyczne się robi O co sie spytać chcesz to nie wiem, ja musze pamietać by spytać o szyjkę :p Raczej przez brzuch

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Co do czekolady to wczoraj zrobiłam domowy blok czekoladowy z mleka w proszku, to jest przestępstwo