O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII

[agabiwro]

to jest mieszanka egoizmu z jakby to nazwać? niedojrzałością? bo on musi, bo on, bo on, bo on. Nie możesz ograniczać, bo właśnie zacznie zwiewać z domu pod pretekstem... A najgorsze u tych baranów jest to, że ze strachu będzie Ci kłamał w żywe oczy, nie odbierze telefonu bo myśli że opiernicz a Ty siedź głupia kobito w domu i jeszcze się nie o niego martw. Mój tatuś właśnie jest z tej kategorii, kurde ile żeśmy się z mamusią nadenerwowały a on jeszcze wracał i na wszelki wypadek już obrażony jakby miał dostać opierdziel. Szkoda mi nas kobiety...martwimy się o wszystkich a na nas już nam sił i czasu brakuje

Znowu mój, wiecznie ma z czymś problem...niedobrze mi od tego i chyba przestałam na te jęki zwracać uwagę. Ogólnie czuję się sama ze wszystkim, najchętniej przeprowadziłabym się do rodziców, zaczynam się z nim nudzić, jak nie widzę to tęsknie. Sama nie wiem, czego chce. Wszyscy się szykują na przyjście na świat dziecka. Malują i szykują pokoje, kupują wspólnie ubranka. U mnie, dzisiaj napomknęłam o malowaniu, no jakby pomysł przeszedł ale pewnie będę musiała jeszcze swoje wysłuchać. Ubranka kupuję trochę w tajemnicy, bo marudzi że za dużo. Nie gadamy do brzucha, bo jakoś tak dziwnie. Przykro mi to stwierdzić, ale to moje dziecko kojarzy mi się mało radośnie. Coś czuję same problemy...ja pierdziele, jakie to wszystko jest skomplikowane

[Mystiquee]

Aga jak tak właśnie robi mój tz to zdecydowanie się zgadzam - niedojrzały egoista.
A na codzień jest pomocny, normalny, o co go poproszę to w miarę możliwości zrobi.
Nie rozumiem tylko tej nagłej przemiany w potwora...i mam jej dość dosłownie. To dla mnie nie jest facet, jeśli się tak zachowuje. To jest nastoletni dzieciak, a ja nie wychodzilam za nastolatka...

Aga Twój za to jęczy i wcale się nie dziwię ze już nie reagujesz. Nieboszczyka takie jęki by wyprowadzily z równowagi.

I szczerze powiedziawszy to mam nadzieję ze to ciąża sprawia, ze nasi tz wydają nam się tacy daremni. Jak tylko urodze, hormony ze mnie zejdą to wszystko okaże się czymś smiesznym i niedorzecznym. Taka mam nadzieję. Ale jeszcze przed nami baby blues.... :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agabiwro]

Napisane przez Mystiquee

Aga jak tak właśnie robi mój tz to zdecydowanie się zgadzam - niedojrzały egoista.
A na codzień jest pomocny, normalny, o co go poproszę to w miarę możliwości zrobi.
Nie rozumiem tylko tej nagłej przemiany w potwora...i mam jej dość dosłownie. To dla mnie nie jest facet, jeśli się tak zachowuje. To jest nastoletni dzieciak, a ja nie wychodzilam za nastolatka...

Aga Twój za to jęczy i wcale się nie dziwię ze już nie reagujesz. Nieboszczyka takie jęki by wyprowadzily z równowagi.

I szczerze powiedziawszy to mam nadzieję ze to ciąża sprawia, ze nasi tz wydają nam się tacy daremni. Jak tylko urodze, hormony ze mnie zejdą to wszystko okaże się czymś smiesznym i niedorzecznym. Taka mam nadzieję. Ale jeszcze przed nami baby blues.... :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wyjechał mi z tekstem, że chciałam dziecko to mam. No fuck, to mnie nerwy wzięły i mu powiedziałam, że moje dziecko i mam a on za to go nie zobaczy. Bardzo go to ruszyło, szybko załagodził aferę żłobkową.

Mysti, Ty mu to wszystko powiedź. Może trzeba mu trochę na ambicje wjechać i nazwać "gówniarzem"?

[_Kluska_]

Myślę, że kluczem mogą być te dwie wypowiedzi Agabi:

Napisane przez agabiwro

Kurcze, z tego co pamiętam to, Basia w ciąży była bliska rozwodu, Iza też miała dość Tż. Kluska miała istny armagedon. Ciekawa jestem dziewczyny, czy wiecie, czy my w tych ciążach widzimy wszystko faktycznie jakim jest??
(........)
Wiecie co, czuję się nieszczęśliwa i do tego wszystkiego samotna.

I to co napisała Mysti:

Napisane przez Mystiquee

I szczerze powiedziawszy to mam nadzieję ze to ciąża sprawia, ze nasi tz wydają nam się tacy daremni. Jak tylko urodze, hormony ze mnie zejdą to wszystko okaże się czymś smiesznym i niedorzecznym. Taka mam nadzieję. Ale jeszcze przed nami baby blues.... :banghead:
.

Mysti życzę Ci żeby to było właśnie to i szczerze to myślę, że w dużej mierze tak jest.
U mnie było tak, że wady tżta urosły milion razy a moje nerwy i oskarżanie pogłębiały to jak on swoje wady pokazywał. Nie wiem czy to było na złość (wtedy twierdziłam, że tak) czy może on nie umiał sobie poradzić z moją nową, rządzoną hormonami osobowością. Było na tyle źle, że wyzywaliśmy się z każdego powodu i bez powodu też, nie było w tym wszystkim krzty szacunku do drugiej osoby. Co najgorsze i do dziś mnie to boli- to tż pierwszy wypowiadał najgorsze słowa. Słowa z totalnego rynsztoka, patologia po prostu. Już pomijając powody ówczesnych kłótni, bo teraz ich nie pamiEtam (!!!!!!!! ) - nie chciałam z nim być, decyzja była podjęta bo nie wyobrażałam sobie żeby kiedykolwiek dziecko miało usłyszeć takie teksty między rodzicami. Miałam już przemyślany plan jak zorganizuję życie bez niego. i codziennie zwijałam się w kłębek by go przypadkiem nawet stopą nie dotknąć.
Dzięki Bogu to minęło i teraz życie wróciło do poprzedniego rytmu. Mamy sprzeczki, wściekam się np że on chce do mieszkania wszystko najdroższe i nie rozumie, że nas nie stać a tańsze nie musi być gorsze. Ale na konto ani do moich tabelek z kosztami nie zagląda bo po co, nie chce mu się. Myśli chyba, że za przeproszeniem s*am pieniędzmi na jego fanaberie. Różnica w tym, że to to są sprzeczki czy kłótnie ale na poziomie kultury. Oby tak już zostało

i myślę, że w tym właśnie jest problem, że oni nie są święci, my pod wpływem emocji wyolbrzymiamy, oni nie wiedzą jak sobie radzić z naszymi oskarżeniami i dalej brną w 'proceder przestępczy' czyli właśnie w to co nas doprowadza do furii. I koło się zamyka....

Agabi, ja wiele razy słyszałam 'masz czego chciałaś' dalej nie zacytuję, bo każdej wersji zakończenia się wstydzę a teraz tż wariuje za małą.
i ja też raz bardziej raz mniej ale czuję się nieszczęśliwa....

Ehh, my baby jesteśmy porąbane

I tą konkluzją zakończę swój wywód.
Dobranoc

[iza243]

Witam

Prosze o kciuki o 10:40 bo mam wizyte

[Lila_27]

Cześć dziewczyny! Zawroty głowy na szczęście nie są już takie silne.. Myślę, że to problemy z ciśnieniem, bo jestem niskociśnieniowcem, więc każdy skok ciśnienia to zawroty.. Przez to nie mogę chodzić po górach, bo od razu helikopter

Iza trzymam kciuki za wizytę!
Agabi, Mysti ja też mam problemy z TŻem, może nie są one jakieś poważne, ale czasem tak mnie wkurza, że go nastraszyłam odejściem..
Więc chyba żadna z nas nie ma sielanki

[agabiwro]

Napisane przez iza243

Witam

Prosze o kciuki o 10:40 bo mam wizyte

Masz załatwione

Witam się w 21 tygodniu. Jutro wizyta u mojej ginki i prośba o L4 a w środę połówkowe. Nie stresuje się wcale..nie wiem czy to zdrowy objaw. Choć boję się że nie da mi L4

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Lila_27

Cześć dziewczyny! Zawroty głowy na szczęście nie są już takie silne.. Myślę, że to problemy z ciśnieniem, bo jestem niskociśnieniowcem, więc każdy skok ciśnienia to zawroty.. Przez to nie mogę chodzić po górach, bo od razu helikopter

Iza trzymam kciuki za wizytę!
Agabi, Mysti ja też mam problemy z TŻem, może nie są one jakieś poważne, ale czasem tak mnie wkurza, że go nastraszyłam odejściem..
Więc chyba żadna z nas nie ma sielanki

heh, no takie życie. Mój jest bardzo pomocnyw domu, gorzej z naprawami, malowaniami. Myślę, że on ma przed tym stracha bo nie smykałki. Mój tato potrafi zrobić wszystko, czasem różnie mu to wychodzi ale próbuje. Mój rozkłada ręce...wykręca się i wtedy mnie to denerwuje

[_Kluska_]

Izuniu

Agabi, a może powiedz od razu, że masz taaaaaaakie bóle kręgosłupa, że siedzieć nie możesz? Niektórzy lekarze odmawiają l4 bez konkretnego problemu zdrowotnego więc może lepiej go mieć.

W sobotę byliśmy w centrum na spacerku, przechodziliśmy koło salonu sukien ślubnych gdzie kupiłam swoją i tż mnie oświecił, że jeszcxe mi nieoddali za komis- a ślub dziewczyny która kupiła moją sukienkę był w sierpniu więc kasa dawno powinna być u mnie dziś tam zadzwonię i

[arletka1313]

hej.
iza kciuki!!!
a ja się witam w 18 tyg i 5 miesiacu!!!!
wczoraj byliśmy na tych zakupach,i juz w tesco nie wytrzymałam i poszłąm na stoisko z dzieciecymi rzeczami, na co tz : no dobra,kupmy cos bo nie wyjdziesz. no i kupiłam zestaw 5 body w paski tylko kolory inne, i czetropak chusteczek nawilzajacych, a no i mamo to ja z płyta z kołysankami.
a jak wrócilismy juz usłyszałam ale kasy stracilismy...na co nic nie odpowiedziałam. a nawet zeby załagodzic sprawe z całego tygodnia załozyłam stroik i coś tam sie troche popiescilismy, a tz wniebowziety wiec moze na tydzień bede miała spokój z marudzeniem

zauwazyłam ze znowu mi sie cycole powiekszyły i znow sa twarde i troszke bola.

[agabiwro]

Napisane przez arletka1313

hej.
iza kciuki!!!
a ja się witam w 18 tyg i 5 miesiacu!!!!
wczoraj byliśmy na tych zakupach,i juz w tesco nie wytrzymałam i poszłąm na stoisko z dzieciecymi rzeczami, na co tz : no dobra,kupmy cos bo nie wyjdziesz. no i kupiłam zestaw 5 body w paski tylko kolory inne, i czetropak chusteczek nawilzajacych, a no i mamo to ja z płyta z kołysankami.
a jak wrócilismy juz usłyszałam ale kasy stracilismy...na co nic nie odpowiedziałam. a nawet zeby załagodzic sprawe z całego tygodnia załozyłam stroik i coś tam sie troche popiescilismy, a tz wniebowziety wiec moze na tydzień bede miała spokój z marudzeniem

zauwazyłam ze znowu mi sie cycole powiekszyły i znow sa twarde i troszke bola.

no i dobrze. Wreszcie coś masz i radocha jaka. Mój też wyjękuje kase ale mam go gdzieś. Dobry sposób masz na swojego asa.
I gratulacje 5 miesiąca.

Arletka, zrób coś ze swoim suwaczkiem. Pokazuje 16 tydzień i 6 dzień

[arletka1313]

aga wiem,i nie da sie nic zrobic. bo mam ustawiony wg daty porodu bo wg OM wychodzi 2 tyg później. ale ja wiem ze tygodnie zaczynam w niedziele. i niestety musi tak zostac.

oj z tym strojem to tez mi ruski miesiac marudził.
jakbym miała swoja kase to bym sobie kupowała ale do tej pory nie mam.

[_Kluska_]

Iza i jak?

Arletko mi też się om z tp nie zgadza i zrobiłam tak, że odjęłam te 2 tyg od om i już suwaczek nie kłamie

Ufarbowałam włosy. Następnym razem idę już do fryzjera, ledwo udało mi się w pochyleniu wytrzymać aż się spłukała farba teraz leżę bo kręgosłup nawala zdrowo

W ogóle to mam +13kg na liczniku

[Lila_27]

Napisane przez arletka1313

hej.
iza kciuki!!!
a ja się witam w 18 tyg i 5 miesiacu!!!!

Gratuluję Ja dziś zaczęłam 15 tydzień
No i pokazuj zakupy dla bąbla

[Kamildiana]

A ja zaczelam 27 tydzien ;-)
Iza gdzie jestes?

[agabiwro]

Napisane przez _Kluska_

Iza i jak?

Arletko mi też się om z tp nie zgadza i zrobiłam tak, że odjęłam te 2 tyg od om i już suwaczek nie kłamie

Ufarbowałam włosy. Następnym razem idę już do fryzjera, ledwo udało mi się w pochyleniu wytrzymać aż się spłukała farba teraz leżę bo kręgosłup nawala zdrowo

W ogóle to mam +13kg na liczniku

ja byłam u fryca i przeobiłam na herbaciany z refleksami. Wcześniej blond.

Ja się dziś ważyłam i mam 2-2,5 kg do przodu. Oby tak zostało

[_Kluska_]

Jak mało przybrałaś
Fajnie masz z fryzjerem, mi teraz szkoda kasy, firanki i zasłonki chciałabym jeszcze kupić

W czwartek mam wizytę i boję się bardzo, mam złe przeczucia co do tych twardnień i skurczy

Aaaa i oczywiście gratuluję tygodni

[arletka1313]

a to mozę wolnym czasem spróbuje poprawic suwaczek.
zakupy to teraz nie pokaze bo panowie robia obróbke okien i jest pełno kurzu,brudu. wiec musicie poczekac.
no ja tez 2-2,5 kg prztyłam,jakos mało mi sie wydaje,ale ja przed ciaza duzo słodyczy jadłam a teraz mnie odrzuciło i waga nie pnie sie w góre bardzo.

[iza243]

Napisane przez agabiwro

Masz załatwione

Witam się w 21 tygodniu. Jutro wizyta u mojej ginki i prośba o L4 a w środę połówkowe. Nie stresuje się wcale..nie wiem czy to zdrowy objaw. Choć boję się że nie da mi L4[COLOR="Silver"]

Gratki
Moim zdaniem spokojnie dostaniesz l4.

Napisane przez _Kluska_

W sobotę byliśmy w centrum na spacerku, przechodziliśmy koło salonu sukien ślubnych gdzie kupiłam swoją i tż mnie oświecił, że jeszcxe mi nieoddali za komis- a ślub dziewczyny która kupiła moją sukienkę był w sierpniu więc kasa dawno powinna być u mnie dziś tam zadzwonię i

Pewnie,upomnij się o swoje

Napisane przez arletka1313

hej.
iza kciuki!!!
a ja się witam w 18 tyg i 5 miesiacu!!!!

Napisane przez Kamildiana

A ja zaczelam 27 tydzien ;-)

Napisane przez _Kluska_

W czwartek mam wizytę i boję się bardzo, mam złe przeczucia co do tych twardnień i skurczy

Spokojnie najwyżej dostaniesz fenoterol i oszczedzanie się



Ja jestem wściekła.Zawsze co miesiąc mierzył i ważył dziecko.Dziś się pyta kiedy było mierzone,mówie że miesiąc temu a on tylko sprawdził tętno mówiąc że przysługują 3 usg na nfzPotem zrobił wykład jak to nfz to są złodzieje i tak dalej..Chciał pobrać cytologie ale mam jakiś stan zapalny,dostałam globulki.O szyjke musiałam sama dopytywać bo nic nie powiedział.Po prostu potraktował mnie na odwal się.Nie po to ide do lekarza żeby wysłuchiwać 20 minut o nfzcie tylko żeby dowiedzieć się coś o swoim dziecku.Potem pytam kiedy będzie usg sprawdzające stan dziecka a on że będzie w 32 tygodniu,i po 33 powinnam zrobić to prenantalne.Pytam czy na zwykłym usg sprawdzi narządy dziecka,najpierw odpowiedział że tak,a za chwile zapytał"Przecież pani miała usg prenantalne w 22 tygodniu".Mówie że nie miałam(bo tżtowi było szkoda kasy)bardzo był zdziwiony.Tym bardziej jestem zła bo wychodzi na to że tych narządów nie sprawdzałJestem zła też na tzta że nie poszliśmy wtedy na te badania.W takim razie chce isć teraz na te płatne,to tż kręco nosem

[agabiwro]

Napisane przez iza243

Gratki
Moim zdaniem spokojnie dostaniesz l4.

Pewnie,upomnij się o swoje





Spokojnie najwyżej dostaniesz fenoterol i oszczedzanie się



Ja jestem wściekła.Zawsze co miesiąc mierzył i ważył dziecko.Dziś się pyta kiedy było mierzone,mówie że miesiąc temu a on tylko sprawdził tętno mówiąc że przysługują 3 usg na nfzPotem zrobił wykład jak to nfz to są złodzieje i tak dalej..Chciał pobrać cytologie ale mam jakiś stan zapalny,dostałam globulki.O szyjke musiałam sama dopytywać bo nic nie powiedział.Po prostu potraktował mnie na odwal się.Nie po to ide do lekarza żeby wysłuchiwać 20 minut o nfzcie tylko żeby dowiedzieć się coś o swoim dziecku.Potem pytam kiedy będzie usg sprawdzające stan dziecka a on że będzie w 32 tygodniu,i po 33 powinnam zrobić to prenantalne.Pytam czy na zwykłym usg sprawdzi narządy dziecka,najpierw odpowiedział że tak,a za chwile zapytał"Przecież pani miała usg prenantalne w 22 tygodniu".Mówie że nie miałam(bo tżtowi było szkoda kasy)bardzo był zdziwiony.Tym bardziej jestem zła bo wychodzi na to że tych narządów nie sprawdzałJestem zła też na tzta że nie poszliśmy wtedy na te badania.W takim razie chce isć teraz na te płatne,to tż kręco nosem

To ja widzę, że potraktował Cię jak mnie ostatnio te moje gwiazdy. Widzisz jak to jest, moja była na tyle ok, że od razu mi powiedziała żebym na półówkowe sobie gdzieś poszła, bo ona mi tylko rzuci okiem a sprzęt mają cienki i za dużo to nie zobaczy. Idę jutro, zobaczymy co ciekawe mi powie. Mam nadzieję że nie powie mi że mam się zgłosić na patologie ciąży bo wysyłanie mnie na IP robi się nudne.

[iza243]

Napisane przez agabiwro

To ja widzę, że potraktował Cię jak mnie ostatnio te moje gwiazdy. Widzisz jak to jest, moja była na tyle ok, że od razu mi powiedziała żebym na półówkowe sobie gdzieś poszła, bo ona mi tylko rzuci okiem a sprzęt mają cienki i za dużo to nie zobaczy. Idę jutro, zobaczymy co ciekawe mi powie. Mam nadzieję że nie powie mi że mam się zgłosić na patologie ciąży bo wysyłanie mnie na IP robi się nudne.

Na pewno będzie dobrze

Ja jestem podwójnie wściekła,bo na tżta też że nie poszliśmy na to płatne połówkoweSzkoda kasy mu było,a ja głupia mu ustąpiłamMyślałam ze gin na zwykłym usg patrzy na narządy a tu wychodzi że nie.Teraz jak chce iść na te płatne badania to tż też że "Nie"albo"Jak pójdziesz to nie kupuj laktatora".Co za debil,nienawidze go

[arletka1313]

iza ech ci lekarze, a tz niech nie wymysla, niech sobie od buzi odejmie ale na dziecko niech da! ono jest najwazniejsze!
a co na te skurcze powiedział?
mówiłąś cos o tych cukrach?

[iza243]

Napisane przez arletka1313

iza ech ci lekarze, a tz niech nie wymysla, niech sobie od buzi odejmie ale na dziecko niech da! ono jest najwazniejsze!
a co na te skurcze powiedział?
mówiłąś cos o tych cukrach?

Skurcze moga być na lekach mam być spokojna.

O cukry wogóle nie pyta,ostatnio powiedział że jego cukry nie interesujaJego interesuje dziecko,a cukry to zmartwienie diabetologa.Tylko cholera dzieci cukrzycowe powinny mieć cześciej usg a nie tak zlewkaJedyny sensowny lekarz jest jeszcze prywatny ale już widze że tż dałby mi do niego isć(kasa).
Strasznie żałuje że nie miałam tego połówkowego płatnego,że ustąpiłam tżtowi od razu żałowałam.

W co ja się wpakowałam że jestem od niego zależna bo nie mam pracy,a on już teraz żałuje kasy na dziecko.Zamknełam się w pokoju i wyje

[Kamildiana]

Oj moj tez zaczął marudzić ze za wczesnie chce zacząć kupować i mi zawsze zabrania. Myslalam ze uda mi sie sprzedac moja suknie slubna ale nie jest to takie proste. Tylko w jednym salonie pani mowila ze mogę przejść pokazac co nie oznacza ze przyjmie. Ale to tez jak ktos kupi to dopiero kasa.

[_Kluska_]

Napisane przez iza243

Skurcze moga być na lekach mam być spokojna.

O cukry wogóle nie pyta,ostatnio powiedział że jego cukry nie interesujaJego interesuje dziecko,a cukry to zmartwienie diabetologa.Tylko cholera dzieci cukrzycowe powinny mieć cześciej usg a nie tak zlewkaJedyny sensowny lekarz jest jeszcze prywatny ale już widze że tż dałby mi do niego isć(kasa).
Strasznie żałuje że nie miałam tego połówkowego płatnego,że ustąpiłam tżtowi od razu żałowałam.

W co ja się wpakowałam że jestem od niego zależna bo nie mam pracy,a on już teraz żałuje kasy na dziecko.Zamknełam się w pokoju i wyje

Izuniu tż pogada pogada i przestanie, na pewno też rozumie, że to badanie koniecznie trzeba będzie zrobić. Lekarz jakiś dziwny, podmienili Ci go czy co? taki opiekuńczy był a teraz nagle mu się zmieniło
Wydaje mi się, że tym połówkowym nie masz się co martwić, na pewno wszystko było sprawdzone jak trzeba, w końcu to lekarz i jak robi usg to nie gapi się w ekran jak sroka w gnat tylko wieco tam widzi i czy jest ok.
Nie masz wpływu na to, że tak się z tą pracą złożyło współczuję, już sobie wyobrażam co by u mnie było, mój tż jest takim sępem, że chyba by mnie z każdego jogurtu rozliczał 'czy na pewno musiałam go kupić'. A na mało potrzebne rzeczy wydaje kasę

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez iza243

Ja jestem podwójnie wściekła,bo na tżta też że nie poszliśmy na to płatne połówkoweSzkoda kasy mu było,a ja głupia mu ustąpiłamMyślałam ze gin na zwykłym usg patrzy na narządy a tu wychodzi że nie.Teraz jak chce iść na te płatne badania to tż też że "Nie"albo"Jak pójdziesz to nie kupuj laktatora".Co za debil,nienawidze go

Co z tymi chłopami?????????
Pogięło ich wszystkich?!


Ps. A ile kosztuje laktator? To trzeba kupować? Miałam zamiar sobie darować, jak coś to pożyczają w szpitalu a może mi nie będzie potrzebny

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Izuniu tż pogada pogada i przestanie, na pewno też rozumie, że to badanie koniecznie trzeba będzie zrobić. Lekarz jakiś dziwny, podmienili Ci go czy co? taki opiekuńczy był a teraz nagle mu się zmieniło
Wydaje mi się, że tym połówkowym nie masz się co martwić, na pewno wszystko było sprawdzone jak trzeba, w końcu to lekarz i jak robi usg to nie gapi się w ekran jak sroka w gnat tylko wieco tam widzi i czy jest ok.
Nie masz wpływu na to, że tak się z tą pracą złożyło współczuję, już sobie wyobrażam co by u mnie było, mój tż jest takim sępem, że chyba by mnie z każdego jogurtu rozliczał 'czy na pewno musiałam go kupić'. A na mało potrzebne rzeczy wydaje kasę

DziękiJa siedze zamknięta w sypialni teraz przyszedł tesć robić z meblami ,ale jak pójdzie to na pewno będzie ciąg dalszy kłótni

Połówkowe miałam na nfz,sprawdzał wtedy dziecko,wiem że sprawdzał te komory,warge czy nie rozszczepienia,ale o narządach nic nie mówiłMam obsesje ze mały ma jakąś wade a on tego nie zauważył na nfz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez _Kluska_

Ps. A ile kosztuje laktator? To trzeba kupować? Miałam zamiar sobie darować, jak coś to pożyczają w szpitalu a może mi nie będzie potrzebny

100 zł.Ja chce szybko(po 5 miesiącach) szukać pracy więc mi będzie niezbędny.

Jak sie zaczełam drzeć jak usłyszałam o tym laktatorze to chyba wszyscy sąsiedzi mnie słyszeliA on chyba żeby załagodzić sytuacje to "To nie bierzmy monitora oddechu.Badania ważniejsze"


Jejku ale mam ochote na fajke...

[agabiwro]

Napisane przez iza243

DziękiJa siedze zamknięta w sypialni teraz przyszedł tesć robić z meblami ,ale jak pójdzie to na pewno będzie ciąg dalszy kłótni

Połówkowe miałam na nfz,sprawdzał wtedy dziecko,wiem że sprawdzał te komory,warge czy nie rozszczepienia,ale o narządach nic nie mówiłMam obsesje ze mały ma jakąś wade a on tego nie zauważył na nfz

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------



100 zł.Ja chce szybko(po 5 miesiącach) szukać pracy więc mi będzie niezbędny.

Jak sie zaczełam drzeć jak usłyszałam o tym laktatorze to chyba wszyscy sąsiedzi mnie słyszeliA on chyba żeby załagodzić sytuacje to "To nie bierzmy monitora oddechu.Badania ważniejsze"

ja pierdziele Izuś nie dołuj się tak. Powiem Ci jak to jest z tymi nfz; on Ci na bank wszystko sprawdził, jakby nie był czegoś pewny to na bank by Ci powiedział i odesłał do prywatnego. Moja już Jaśmine przeleciała, powiedziała mi tylko że ona drobnych wad nie wykryje bo ma za słaby sprzęt i tyle.

Ja i tak jestem pełna podziwu, że z 1 pensji dajecie rade. Wydaje mi się, że jak macie wspólne pieniądze, to każdy powinien mieć coś do powiedzenia, a nie że tż Ci mówi, nie bo nie...może da się rozłożyć te wydatki w czasie. Ja za laktator zapłaciłam 150, monitor oddechu też widziałam w tej cenie i usg to samo. To można w każdym miesiącu coś kupić żeby potem nie paść na twarz.

Izunia, a może laktator ręczny kupisz? można bardzo tanio używke dostać, widziałam nawet licytacje za 20 pln.

A jaki macie plan na opiekę dla Dominisia?

[_Kluska_]

A zobacz jak wtedy to w główce ten lekarz wypatrzył ! Na pewno sprawdzał wszystko tylko pewnie nie mówił zbyt dokładnie, może liczył na to że pójdziesz do niego prywatnie jeszcze i wtedy wszystko powie i dostanie $$$$$$

Też mam problem z usg jak się okazalło, byłam 6.09 a teraz na początek listopada mi wypada a dr z enelu do której chodzę na ysg idzie na 2 tyg urlopu. Jestem zapisana na 22.11 ale to dla mnie za późno, nie wytrzymam przecież chcę już.
Najgorsze, że tam gdzie chciałabym iść poza enelem kosztuje 250zł a teraz mamy problem z kasą przecież przez ten remont w enelu jest jeszcze jedna dobra gin, może do niej uda się zapisać. Bo do tych konowałów nie chcE, przecież enel to zbiór najgorszych lekarzy się robi...

A co do zakupów to może weź pod uwagę becikowe i pomyśl co z rzeczy dla Dominisia można zostawić na po porodzie kiedy już becikowe wpadnie. Może to tżta też uspokoi.

[iza243]

Napisane przez agabiwro

Izunia, a może laktator ręczny kupisz? można bardzo tanio używke dostać, widziałam nawet licytacje za 20 pln.

A jaki macie plan na opiekę dla Dominisia?

Wołałabym elektryczny.Używany sama nie wiem,jakoś mnie to odrzuca...

Co do opieki to najlepiej by było jakbym znalazła prace na zmiany i zmienialibyśmy się.Możliwe że będzie musieli płacić za żłobek,zależyile kosztuje i ile ja zarobie.Nie wiem jak to będzie,bede się w styczniu martwić.


Byłam teraz w kuchni bo musze zjeść,tż przyszedł i "przepraszam kochanie".W d.upie mam jego przepraszam

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez _Kluska_

Też mam problem z usg jak się okazalło, byłam 6.09 a teraz na początek listopada mi wypada a dr z enelu do której chodzę na ysg idzie na 2 tyg urlopu. Jestem zapisana na 22.11 ale to dla mnie za późno, nie wytrzymam przecież chcę już.
Najgorsze, że tam gdzie chciałabym iść poza enelem kosztuje 250zł a teraz mamy problem z kasą przecież przez ten remont w enelu jest jeszcze jedna dobra gin, może do niej uda się zapisać. Bo do tych konowałów nie chcE, przecież enel to zbiór najgorszych lekarzy się robi...

Próbuj się dostać do tej drugiej lekarki

[agabiwro]

Napisane przez iza243

Wołałabym elektryczny.Używany sama nie wiem,jakoś mnie to odrzuca...

Co do opieki to najlepiej by było jakbym znalazła prace na zmiany i zmienialibyśmy się.Możliwe że będzie musieli płacić za żłobek,zależyile kosztuje i ile ja zarobie.Nie wiem jak to będzie,bede się w styczniu martwić.


Byłam teraz w kuchni bo musze zjeść,tż przyszedł i "przepraszam kochanie".W d.upie mam jego przepraszam

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------



Próbuj się dostać do tej drugiej lekarki

ja kupiłam elektryczny, używany ale dokupiłam nowe dwa elementy (na cycnik i takie łączenie) i już

Izuś na Aniołkowych Mamusiach jest dziewczyna która straciła dziecko w 30 tygodniu ciąży??? matko jedyna!!!!

[iza243]

Napisane przez agabiwro

Izuś na Aniołkowych Mamusiach jest dziewczyna która straciła dziecko w 30 tygodniu ciąży??? matko jedyna!!!!

TakNiestety jest więcej dziewczyn z tak pózną stratą