Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5 - Strona 85 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-14, 17:25   #2521
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez marieee Pokaż wiadomość
Dziewczyny, szczególnie doświadczone mamusie.
Powiedzcie.. jak to jest z odwiedzinami w szpitalu po porodzie?

Ja nie chcę rodzić w mojej miejscowości. Tylko godzinę drogi stąd (znieczulenie ZZO). I juz parę razy usłyszałam... że "latam z jedną dupą" albo że " A jak ktoś będzie chciał cie odwiedzić, to nie będzie miał jak".

Przecież chyba normalne jest... że ja mogę nie chcieć żeby mnie tabuny ciotek nawiedzały, które widzę parę razy w roku (głównie rodzina Ł.) i po co się pchać do szpitala? Skoro można odwiedzić w domu, dając wcześniej znać.... źle myślę?
Doskonale Cię rozumiem. Pamiętam jak w 10 godzin po cc i narkozie przylazł do mnie szwagier z żoną, teściowa, bratanek szwagierki i jakaś jej koleżanka, to myślałam, że szlag mnie trafi. I tak codziennie przyłazili, jeszcze się szawgierka awanturowała, że dziecko jest na lampach i ona jej zobaczyć nie może! Moim zdaniem decyzja o tym gdzie chcesz rodzić i kto ma Cię w szpitalu odwiedzać należy wyłącznie do Ciebie. Są szpitale, w których może odwiedzać tylko jedna osoba, albo nie na sali, tylko gdzieś w świetlicy, moim zdaniem to niezła opcja.
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:26   #2522
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez isia4891 Pokaż wiadomość
Ja bym nie czekała, bo mój lekarz mi mówił, że jakby taki kolor był to natychmiast do szpitala.

tu mnie nie przyjmą do szpitala z czymś takim, a konsultacja u innego lekarza też odpada, do norwega się nie dostanę, a u Polaka do którego chodzę najszybsza wizyta właśnie w środę na 8. na szczęście odnośnie upławów mija ponad 24h od pojawienia się niewielkiej ilości i póki co spokój, muszę wytrzymać na szpilkach jeszcze jeden dzień. Mała się rusza, ja też czuję się dobrze, więc szaleć nie będę chyba że coś się zmieni jutro..
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:38   #2523
marieee
Zadomowienie
 
Avatar marieee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: L-c
Wiadomości: 1 890
GG do marieee
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
Odwiedzać można ale ja sie absolutnie nie zgadzałam na nikogo prócz męża. Czas na odwiedziny będzie w domu, a nie mi d...pe będą zawracać na położniczym.
Dokładnie tak.. Może przyjść mama, czy mąż.
Chociaż nie wiem czy przetłumaczę

EVI07 - boję się, że u mnie też to będzie tak wyglądać :/
__________________
Niebo jest limitem...!
Włosomaniaczka

________
9.01.14 Zuzanka
1.03.18 Igusia

marieee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:43   #2524
forester
Zadomowienie
 
Avatar forester
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
A!! nie chwaliłam się!! Zostaliśmy już właścicielami gondoli o takiej - kolor zielony, te duże pompowane koła.
Fajny ten wózek, na serio mi się podoba bo ma duże koła no i ta cena! szczęściarze!

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Nie dlatego, że się go wstydzę, czy z obawy "co sobie pomyśli", ale ja jestem taka Zosia Samosia, nie cierpię towarzystwa podczas badań i wszelkich zabiegów lekarskich, nawet na USG jeżdżę sama, od małego byłam taka wredota charakterna i to mi zostało.
ja też jestem trochę taka zosia-samosia. A jak juz mnie coś boli, to lepiej nie podchodzić.
Co porodu z Tż to początkowo bardzo chciałam, teraz to już nic nie wiem bo pewnie będę miała cc. Ale ja należę to tych osób, które najlepiej radzą sobie z bólem same i nienawidzę jak coś mnie boli i jeszcze ktoś mi nad uchem brzęczy, głaszcze itp. A z drugiej strony boje się zostać bez Małża bo on bardzo ogarnięty człek i w razie czego będzie miał kto mnie bronić.

katarzyniak moja mama tez do mnie przyjedzie, na razie nie rozmawiałyśmy na ile, ale sądzę, że jak już będziemy miały siebie dość, to ona wtedy zrozumie i sama wyczuje, że czas zbierać manatki. Pewnie u Ciebie też będzie ten moment, że nie będzie się czuła potrzebna. Póki co patrzę na to z takie perspektywy: ja będę miała czas na dziecko i siebie, a ona mi pomoże z obiadem, ogarnięciem domu i poświęci trochę uwagi psu. No i jak mnie dopadnie bajbi blues to sobie przy niej popłacze.

Shilohnie stresuj się bo będziesz się źle czuła! a co do Tż to może jakiś bojkot- skoro jesteś inwalidką, to koniec jutro obiadu nie ma Uszu do góry


Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Moja owsianka z jabłkiem stoi, stygnie i czeka
Dziś nie zjadłam nic słodkiego....żadnej przekąski....jestem z siebie dumna
za nie słodki dzień, bo to niełatwe. Ja od pewnego czasu nie łapie za słodkie w ciągu dnia (w weekend jakieś ciasto owszem) i zauważyłam, że waga mi tak nie galopuje w górę, a raczej wolno przyrasta.

W końcu zebrałam się w sobie i zadzwoniłam do SR. Ruszamy z zajęciami za 3 tygodnie. Nareszcie ktoś inny będzie odpowiadał na wnikliwe pytania mojego Małża
forester jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:52   #2525
lejdi_aga13
Rozeznanie
 
Avatar lejdi_aga13
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: wroclaw/ cardiff UK
Wiadomości: 676
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

ale wyszybko piszecie juz zapomniałam jak to jest heheh


u mnie OKI , mam juz prawie 24tydzien -mała mocno strasznie kopie ale ma dni ciche co mnie wtedy denerwuje. Lot zniosłam dobrze ale czesto kreciło mi się w głowie.


Własnie z Tż i synkiem wrocilismy z pizzy-mega pyszna tu mają <3
jutro idziemy na zkaupy dla coreczki-ale bedzie smiesznie jak się okaże ,że jednak bedzie synek hahah bo tu nie beda mi robić USG wogole a w PL 2razy mowił mi ,ze na pewno corka i juz kupiliśmy m.in kurteczkę hello kitty bo nie moglismy się jej oprzeć

strasznie mnie plecy bolą
__________________
Julia Renata 28.01.2014 11:30


Nataniel 16.06.2009r.


Marzec 2015-

29 tydz
lejdi_aga13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:53   #2526
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Em ma, ja myślę, że żywy zielony kolor jest bardzo ładny, jest taki... pozytywny.
No wśród śniegu i błota pośniegowego będzie na pewno wyglądał pozytywnie
Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Emma super! A ten wózek jest na paskach?
To nie są takie paski skórzane tylko coś z plastiku i ze sprężynką. Nie wiem jak to fachowo nazywa oglądałam czy nigdzie nie pęknięte, albo coś, ale nawet nie skrzypi.
Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj przepłakałam chyba pół popołudnia, o ile dzień zaczął się przyjemnie, to poźniej tak się pożarłam z TŻ, że szok. A najbardziej zabolało mnie kiedy usłyszałam tekst, że "czasami robię z siebie inwalidę"



smutno mi
qrcze...przytulam Cię mocno jakiś niedojrzały ten Twój facet
Cytat:
Napisane przez kukurydzianaa Pokaż wiadomość
Już z kilku źródeł o tym słyszałam Ile w tym prawdy, raczej się nie przekonam

Mój Tomek jest generalnie nieczułym człowiekiem, mało kiedy się np. wzrusza. Ale jeżeli chodzi o mnie, to wystarczy, że zaczną lecieć mi łzy, a od razu i on ma zwilżone oczy. Bardzo przeżywa, kiedy coś mnie boli, coś dokucza. I jest mocno wrażliwy na widok krwi swojej lub mojej (bo innych można przy nim zarzynać i to go nie ruszy). Jestem w 100% pewna, że na porodówce fiknąłby stojąc obok mnie - a to raczej nie jest mi potrzebne. Oczywiście chciałabym, żeby był ze mną w szpitalu i przy skurczach, nie ma innej opcji. Ale samego porodu mu oszczędzę, będę spokojniejsza psychicznie

Raczej nie będę sama, chciałabym żeby towarzyszyła mi siostra
Kochana ale to też jest poród Jego pierwsza faza
Cytat:
Napisane przez marieee Pokaż wiadomość
Dziewczyny, szczególnie doświadczone mamusie.
Powiedzcie.. jak to jest z odwiedzinami w szpitalu po porodzie?

Ja nie chcę rodzić w mojej miejscowości. Tylko godzinę drogi stąd (znieczulenie ZZO). I juz parę razy usłyszałam... że "latam z jedną dupą" albo że " A jak ktoś będzie chciał cie odwiedzić, to nie będzie miał jak".

Przecież chyba normalne jest... że ja mogę nie chcieć żeby mnie tabuny ciotek nawiedzały, które widzę parę razy w roku (głównie rodzina Ł.) i po co się pchać do szpitala? Skoro można odwiedzić w domu, dając wcześniej znać.... źle myślę?
Wiesz w każdym szpitalu jest inaczej. Ja bym chciała, żeby mnie nikt oprócz męża nie odwiedzał i zamierzam o tym głośno mówić (szczególnie że to sezon grupowy, więc po kij mają przyłazić ludzie na oddział noworodków!) Zresztą sama pomyśl..będziesz leżeć z tym podkładem, krocze trzeba wietrzyć i wpada ci ciocia w odwiedziny przecież to średnio 3 dni w szpitalu! Wytrzymają!
Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
A ja uważam że po porodzie nikt prócz męża nie jest potrzebny. Idealna sytuacja jeśli tatuś moze wziać wolne żeby posiedzieć te pierwsze dni z nami w domu. Ja tez przy Alku zaprosiłam sobie moją mame bo sie baliśmy, ale ze nie mogła przyjechac od razu to przyjechała po 3 dniach jak juz bylismy w domu i po jednym dniu z mężem juz mielismy dość towarzystwa i chcielismy zostać znów sami z naszym okruszkiem bo przez 3 dni przekonaliśmy się że radzimy sobie razem bez niczyjej pomocy, a mimo że moja mama to złota kobieta to chcieliśmy te chwile przeżyć razem i sie nimi nacieszyć. No jeśli mąż nie może byc przy nas to może faktycznie lepiej jak ktoś z nami posiedzi.
Tak bym właśnie chciała-sam na sam z mężem...tylko to na pewno nie będzie możliwe
Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Doskonale Cię rozumiem. Pamiętam jak w 10 godzin po cc i narkozie przylazł do mnie szwagier z żoną, teściowa, bratanek szwagierki i jakaś jej koleżanka, to myślałam, że szlag mnie trafi. I tak codziennie przyłazili, jeszcze się szawgierka awanturowała, że dziecko jest na lampach i ona jej zobaczyć nie może!.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:54   #2527
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

A ja wam powiem dziewczyny ze trochę rozumiem taka niewiedzę facetów co do naszych dolegliwości czy samopoczucia. Oczywiście powinni sie wykazać i zrozumieć ale dla nich to jest absolutna abstrakcja.
Moj maz np bardzo długo uznawał ze ciaza to nic wielkiego ( ale to dlatego ze jego mamusia mu naoopowiadala ze przecież setki kobiet sa w ciazy i wogole i ze niby sama sie nakrecam np na mdlosci które miałam na początku)
Jego podejście diametralnie sie zmieniło kiedy moja ginekolog mu powiedziała ze musi sie mną opiekować bo stworzenie nowego człowieka jest bardzo obciążające. A jak ostatnio usłyszał ze wchodzimy w trudny okres 7 miesiąca gdzie potrzeba bardzo uważać to już wogole. Choć i tak czasem widzę ze ma minę w stylu " naprawdę nie dasz rady sama pójść tu czy tam".
Ok ja sie przyznaje ze jestem osoba ktora bardzo potrzebuje takiego zaopiekowania ale naprawdę staram sie sama sobie radzić. Ale jak czuje ze to za dużo to poprostu dopuszczam i tyle.
Zauważyłam ze najmniej radzi sobie z moimi humorami. Poprostu nie wie jak sie zachować i ja to rozumiem bo tez czasem nie wiem co mi pomoże.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-14, 17:57   #2528
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Mariee, nie daj się, tyle Ci powiem. Ja wtedy nie umiałam się postawić, a trzeba było rozdziawić paszczę i paru osobom nawrzucać, dzisiaj już bym się tak nie dała... Do cholery, to moje dziecko, moja dupa (brzuch) i wszyscy niemile widziani wynocha!!! Wiem, brzmi to tak, jakbym była wrogiem świata, ale wtedy naprawdę miałam dość. I wiem, że musimy się bronić. Mnie po cc potrzebny był małż i mama (małż ściągał pokarm z cycków laktatorem, mama przewijała Małą, a ja byłam jak dziecko we mgle...), już teściowa była zbędna, zwłaszcza, że płakała nade mną, jaka to ja jestem biedna po cc...
Forester, małż jest potrzebny w szpitalu, bo tak jak mówisz, ma Cię kto bronić, sama jego obecność jest podporą. Ale przy porodzie wolę, żeby czekał pod drzwiami, bo u mnie jest podobnie jak u Ciebie, jak mnie boli, nie zbliżać się bo gryzę!
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:59   #2529
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez forester Pokaż wiadomość
Fajny ten wózek, na serio mi się podoba bo ma duże koła no i ta cena! szczęściarze!
Te duże koła kojarzą mi się właśnie z retro Jedyny minus wózka to ta wyściółka w środku- z zewnątrz materiał jest na prawdę super, a w środku taki sobie wg mnie.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 17:59   #2530
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

A co do odwiedzin w szpitalu to męża chętnie bym miała przy sobie 24h na dobę. Mama jeszcze moze wpaść przynies mi gotowane klopsiki z sosem koperkowym żebym z głodu nie padła. Cała reszta niech czeka aż wrócimy do domu i sie ogarniemy.
Wogole w moim szpitalu sa sale 3 osobowe poporodowe i niewyobrazam sobie ze nagle zwali sie tam pół rodziny żeby mnie odwiedzić.

A co do pomocy mamy po porodzie. U nas plan jest taki ze maz weźmie opiekę na nas po porodzie i bedzie z nami a mama bedzie ze tak powiem w pogotowiu. Niechce mieć wszystkich do pomocy bo mina te dwa pierwsze tygodnie i nagle zostanę sama. Bez męża i mamy i nie będę wiedziała co dalej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:00   #2531
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
No wśród śniegu i błota pośniegowego będzie na pewno wyglądał pozytywnie
Co racja, to racja, nasze wojewódzkie miasto i zaskoczeni jak zwykle drogowcy mogą "bardzo pozytywnie" zadziałać na Wasz wózek...
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:01   #2532
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez iwantyou99 Pokaż wiadomość
A co do odwiedzin w szpitalu to męża chętnie bym miała przy sobie 24h na dobę. Mama jeszcze moze wpaść przynies mi gotowane klopsiki z sosem koperkowym żebym z głodu nie padła. Cała reszta niech czeka aż wrócimy do domu i sie ogarniemy.
Wogole w moim szpitalu sa sale 3 osobowe poporodowe i niewyobrazam sobie ze nagle zwali sie tam pół rodziny żeby mnie odwiedzić.

A co do pomocy mamy po porodzie. U nas plan jest taki ze maz weźmie opiekę na nas po porodzie i bedzie z nami a mama bedzie ze tak powiem w pogotowiu. Niechce mieć wszystkich do pomocy bo mina te dwa pierwsze tygodnie i nagle zostanę sama. Bez męża i mamy i nie będę wiedziała co dalej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Bardzo słuszne podejście Popieram w 1000%
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:03   #2533
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Piszecie o odwiedzinach po porodzie,a do mnie ma przyleciec tesciowa na 3 tygodnie Moglam sie nie zgadzac,ale mialam zacmienie jakies,a ta tasciowa na odleglosc zrobila sie taka kobieta do rany przyloz,no i sie zgodzilam. Ona kase juz mi przelala,zebym jej zabukowala bilet,wiec jakby klamka zapadla. Ale pewnie tego pozaluje...



Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
ja też wybrałam szpital w innym mieście, około 15 mil od mojego, ze wzgledu na możliwość podania zastrzyku lub ZZO
Tez wybralam szpital,ktory jest dalej,bo wlasnie ma lepsza opinie,po remoncie,lepszy sprzet itd.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:14   #2534
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez marieee Pokaż wiadomość
Dziewczyny, szczególnie doświadczone mamusie.
Powiedzcie.. jak to jest z odwiedzinami w szpitalu po porodzie?

Ja nie chcę rodzić w mojej miejscowości. Tylko godzinę drogi stąd (znieczulenie ZZO). I juz parę razy usłyszałam... że "latam z jedną dupą" albo że " A jak ktoś będzie chciał cie odwiedzić, to nie będzie miał jak".

Przecież chyba normalne jest... że ja mogę nie chcieć żeby mnie tabuny ciotek nawiedzały, które widzę parę razy w roku (głównie rodzina Ł.) i po co się pchać do szpitala? Skoro można odwiedzić w domu, dając wcześniej znać.... źle myślę?
A gdzie zdecydowałaś się rodzić? Cze-wa?

Po porodzie moj mąż i moja mama - moja mama jest takim typem człowieka, że dłużej niż pół godziny "przesiadywać" nie będzie i za to ją podziwiam (na tle teściowej, która umiaru nie zna) po porodzie też mama mi pomoże, ale spać u nas nie będzie bo my kawalerkę mamy.... duża ale kawalerka :/z resztą mieszka 9 km dalej
Po waszych opisach odwiedzin poważnie zaczynam się bać o moje relacje z teściową, już jest coraz gorzej o to tylko dlatego, że zaczynam mieć swoje zdanie... no zobaczymy, zobaczymy

Cytat:
Napisane przez lidkaa82 Pokaż wiadomość
A ja uważam że po porodzie nikt prócz męża nie jest potrzebny. Idealna sytuacja jeśli tatuś moze wziać wolne żeby posiedzieć te pierwsze dni z nami w domu. Ja tez przy Alku zaprosiłam sobie moją mame bo sie baliśmy, ale ze nie mogła przyjechac od razu to przyjechała po 3 dniach jak juz bylismy w domu i po jednym dniu z mężem juz mielismy dość towarzystwa i chcielismy zostać znów sami z naszym okruszkiem bo przez 3 dni przekonaliśmy się że radzimy sobie razem bez niczyjej pomocy, a mimo że moja mama to złota kobieta to chcieliśmy te chwile przeżyć razem i sie nimi nacieszyć. No jeśli mąż nie może byc przy nas to może faktycznie lepiej jak ktoś z nami posiedzi.
jeszcze raz to powtórzę moją mamę
i tego się będę trzymać...
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:16   #2535
EVI07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Jakby mi było mało zepsutego kibla, to do towarzystwa dołączył mu piec centralnego ogrzewania, chyba się znowu bydlę zapowietrzyło, albo ma kupę syfu z lubelskiej "krystalicznie czystej" wody... Skala roboty mojego małża na dziś się powiększa... Co za dzień jakiś felerny dzisiaj...?!
__________________
Wika - 13.06.2007
Moje odeszły 30.11.2012
Kubuś - 04.01.2014
EVI07 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-14, 18:32   #2536
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Jakby mi było mało zepsutego kibla, to do towarzystwa dołączył mu piec centralnego ogrzewania, chyba się znowu bydlę zapowietrzyło, albo ma kupę syfu z lubelskiej "krystalicznie czystej" wody... Skala roboty mojego małża na dziś się powiększa... Co za dzień jakiś felerny dzisiaj...?!
O rany...lepiej żeby już nic się nie zepsuło
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:42   #2537
katarzyniak
Rozeznanie
 
Avatar katarzyniak
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 909
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Wszystko tez zalezy od tego jaka ma sie mame - z wyczuciem czy bez. No i powiem wam ze juz podkurzona jestem....wiem ze za wczesnie na takie gdybanie ale juz moge przewidziec co nieco z gadki mamy wlasnie gadalam z mama i oczywiscie znow mi mowi ze po cesarce to jest okropnie i nic przy dziecku nie mozna zrobic i w ogole a ja na to ze to zalezy od kobiety ale glownie to od tego kto wykonuje takie ciecie. A ona juz takim ironicznym glosem zebym zapytala sie jutro takiej kolezanki (ma miec cc) jak sie bedzie czula. A ja znow na to ze czytalam na forach i wiem a poza tym juz wiele w zyciu przeszlam w tym zabiegow.... A potem mowie ze tz byl w sklepie o ogladal wozki i tam w sklepie jest wszystko co potrzeba. A mama mi na to zebym kupowala tylko to co do szpitala a reszte ONA Z TZ pokupuje... Juz cisnienie mi sie podnioslo i mowie ze mam sporzadzona liste i jak skoncze 30tydzien to bede ja realizowac ... A ona znow mi na to ze niepotrzebnie...a ja mowie ze takie zakupy nawet przez internet to wazna sprawa i jak dla mnie wazny aspekt... I jeszcze tekst mamy ,ktory mowila smiejac sie ze ma nadzieje ze z tz sie nie pozabija bo dzialaja na siebie jak plachta na byka. I tego najbardziej sie boje. Ogolnie teraz tak mysle ze zaczynam nastawiac mame na to ze pomoze nam ale tylko na wyrazna prosbe i bedac w tzw.pogotowiu. Skoro tz bedzie czasowy i z nami w domu po porodzie caly czas (nie kazdy ma taka mozliwosc) to pierwsze dni bede chciala zebysmy byli z dzieckiem sami-jednak to buduje wiez. W szpitalu napewno pod opieka poloznych bedziemy uczyc sie dziecka, w dodatku przed porodem mozna czytac ksiazki, ogladac filmiki rozne, sluchac innych mlodych mam - jestem pewna ze damy sobie rade. I podstawowa zasada - to bedzie nasze dziecko, a babcie niech beda babciammi. Niestety moja mama zaczyna sie poczuwac, ze to bedzie bardziej dziecko jej niz tz, bo tz to przeciez facet. Takie podejscie miala cale zycie wlasnie , ona zajmowala sie dzieckiem i jej mama ktora z nia mieszkala, a ojciec nie robil nic, jedynie fochy strzelal ze dziecko po nocy placze. Od dzis juz wiem jak mam nastawiac towarzystwo ....


W ogóle dzis tz mnie wkurzyl swoimi glupimi gadkami...naprawde ogolnie to super czlowiek ale w towarzystwie zalaczaja mu sie takie glupie gadki ze poprostu padam ... Potem zwrocilam mu uwage ze sie tak zachowuje, to teraz wrocil do domu i jeszcze mi mowi ze dzisiaj go denerwowalam i w ogole obrazony lekko (nooo nie moge...). To ja leze caly czas plackiem a on jeszcze fochy jak panienka rzuca
__________________
19 maj - 20 maj - (23-24 dzień cyklu) owulacja;
29 maj
- (33 dzień cyklu) zagnieżdżenie;
02 czerwiec - pierwszy test,
08 czerwiec - (43 dzień cyklu) wynik bety - 739.
26 czerwiec - beta 51800 i serduszko

Wymiana kosmetyczna:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=822700

Edytowane przez katarzyniak
Czas edycji: 2013-10-14 o 18:54
katarzyniak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:49   #2538
lidkaa82
Zadomowienie
 
Avatar lidkaa82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 201
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Moja mamcia to dobra kobieta i dobrze z nią żyjemy, ale nie mogła być "w pogotowiu" bo ma do nas 140 km więc w gre wchodził tylko przyjazd na kilka dni. Oczywiście przy dziecku starała sie powstrzymywać ale jej uwagi się wymykały non stop. A jak przy pierwszej kąpieli wyrwała mojemu mężowi synkai go wykąpała to zamrzyliśmy aby juz wyjechali Pojechali, my zajeliśmy się Alkiem po swojemu, krzywda mu sie nigdy nie stała, a mama widząc że sobie radzimy mogła odpuscić i cieszyć sie babciowaniem
lidkaa82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:53   #2539
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Katarzyniak niech ta Twoja rodzicielka się opanuje bo po 1-nie wolno się denerwować, 2-to Twoje dziecko.
Dacie radę, w szpitalu podpowiedzą,pomogą, bez przesady. A co wyprawki zrób ją wg siebie bo po masz mieć później np depresję po porodówą? Nie lubię takiego narzucania swojej woli na kogoś. Ja już dwoje mam,ale jakby mi teraz ktoś wtrącał to niestety dostał by ode mnie zrypę.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 18:54   #2540
nattalli
Rozeznanie
 
Avatar nattalli
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Piszecie o wizytach w szpitalu. Mnie to zupełnie ominie ze względu na odległość tysięcy kilometrów. Będziemy tylko z mężem w szpitalu i w domu do pomocy będę mieć tylko męża przez 2 tygodnie, później wraca do pracy. Ale dla mnie to jest duży plus. Za to mam problem z chrzcinami. Tak - muszę wybiec myślami tak daleko. My tu mieszkamy na stałe i ważne jest dla mnie żeby mała bardzo dobrze znała norweski i żeby nie czuła się inna od dzieci wszystkich. Zamierzam ją chrzcić własnie tutaj. i tu pojawia się problem duży problem. Mój teść też tu pracuje więc pewnie będzie na chrzcinach, teściowa jak się dowie tez pewnie przybędzie. Chrzestnym ma byc mój brat a chrzestna męża kuzynka oni przyjadą do nas i jakoś na 48h wytrzymamy w 5 na 45m2. ale na moich rodziców miejsca już nie ma. Nie zależy mi na ich obecności ani na obecnosci teściów, tylko że oni mają możliwość bycia na chrzcinach ze względu na to że teść wynajmuje tu mieszkanie 30km od nas...a ja nie mam jak ulokować rodziców, mama nie wsiądzie do samolotu, w hotelu im nie wynajmę pokoju bo mnie nie stać, a z drugiej strony nie chcę zrobić różnicy że teściowie byli na chrzcie a moi rodzice nie...tak głupio. Sytuacja bez wyjścia, no chyba że w tajemnicy sprowadzę chrzestnych i ochrzczę dziecko nie informując nikogo... chrzest w Polsce odpada od razu mówię, za dużo papierkowej roboty, tym bardziej że z dzieckiem będziemy w Pl jak już będzie miało ok 6miesięcy. Poza tym rodzina oczekuje chrzcin na 70 osób w restauracji (to nie żart 70 osób!) ja się na to nie piszę...
__________________
28.02.2011:ksiadz :

26.05.2013 II kreseczki

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png
nattalli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:01   #2541
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Natalii powiem tak mój mąż na kuzyna,wyjechał do Anglii i urodził mu się tam syn. I tam go ochrzcili. Zaprosili tylko brata kuzyna na chrzestnego i kogoś na chrzestna. Raz,że to są duże koszty,samolot,nocleg itd a dwa nie każdy poleci samolotem. Ja bym powiedziała wprost,bo to nie grzech że dziecko chcesz ochrzcić.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:18   #2542
vacuity
Rozeznanie
 
Avatar vacuity
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
. Jestem z mężem bardzo blisko fizycznie i emocjonalnie i poród co najwyżej może to wzmocnić (no hello! jak miałam grypę żołądkową, gdzie musiał mi trzymać miskę i podtrzymywać mnie samą żebym z kibelka nie spadła to na pewno nie było romantyczne a naszych relacji nie zmieniło Mówiąc kolokwialnie: widział jak sram i rzygam - seks nadal był super).
Lubię to!!!!

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
A dzis gadalam z mama...no i jestem ciekawa waszego zdania bo ogolnie to wiadomo ze mloda mama co pierwszy raz na oczy widzi niemowlaka i bedac jeszcze po cc potrzebuje jednak w domu na poczatek troche pomocy. I ja wiem, ze taka pomoc chetnie przyjme, tylko...boje sie ze pomoc przekroczy granice... Bo moja mama juz zaklada i wie ze nie damy sobie rady, ja po cc, a tz jest za energiczny i w ogole. I nawet wpadla na pomysl zeby przez pierwszy miesiac pomieszkac u nich bo jest wolny pokoj - nie no troche mnie to wkurzylo...no ale wiadomo ze na to sie nigdy nie zgodze. Fajnie ze oferuje pomoc, ale mysle ze gora przez tydzien RAZEM jakos przebrniemy, ja oswoje sie z tematem i tz... Ale zakladac ze przez miesiac nie dam rady ,to mnie wkurza
To chyba zależy od tego jaką się ma rodzinę Ja też dostałam propozycję by pomieszkać trochę u rodziców po narodzinach Małej i myślę, że skorzystam. Mąż będzie z nami tylko w weekendy i na dzień dzisiejszy boję być sama z dzieckiem (a mieszkamy 20 km od rodziców, w innym mieście). Nie wiem jak długo u nich wytrzymam (3 pokojowe mieszkanie - rodzice i dwóch braci, więc ja tam trochę jak piąte koło u wozu), ale doceniam tę propozycję i jestem wdzięczna - jak tylko ogarnę całą sytuację to wracam do siebie i będziemy sobie czekać we dwie z córeczką na powrót głowy naszej rodziny

A co do odwiedzania w szpitalu to u mnie na szczęście nie ma zwyczaju, by ta "dalsza" rodzina zwalała się by zobaczyć dziecko. Pewnie z kilka miesięcy im zejdzie zanim się w ogóle zorganizują by nas odwiedzić. A tym bliższym członkom rodziny bez problemu powiem, że w szpitalu gości nie przyjmuję No i z teściową nie mam problemu, bo mieszka na wsi i nie ma prawa jazdy

nattalli to co piszesz o chrzcinach brzmi sensownie i rodzina powinna to zrozumieć. Choć oczywiście może być bardzo różnie - zwłaszcza w kontekście tego co pisałaś o nich wcześniej. Ale są sytuacje, w których wszystkim się nie dogodzi, więc jak już masz komuś dogadzać to zrób tak, byś Ty była zadowolona.


Kurczę, dziewczyny, to może dziwne, co napiszę, ale bolą mnie zęby/dziąsła. A raczej swędzą... Słyszałam o różnych abstrakcjach w ciąży, ale nie o swędzących zębach. Zaraz się wścieknę
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga
vacuity jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:20   #2543
Sheperdess
Rozeznanie
 
Avatar Sheperdess
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Piszecie o odwiedzinach po porodzie,a do mnie ma przyleciec tesciowa na 3 tygodnie Moglam sie nie zgadzac,ale mialam zacmienie jakies,a ta tasciowa na odleglosc zrobila sie taka kobieta do rany przyloz,no i sie zgodzilam. Ona kase juz mi przelala,zebym jej zabukowala bilet,wiec jakby klamka zapadla. Ale pewnie tego pozaluje...
My nie mamy tego problemu. Teściowa nie przyleci, bo ma 'domowe' wnuki do opieki, świnie, kury i leżącą matkę. W ogóle "bardzo by chciała, no ale nie może wszystkiego zostawić." Moja mama sama raczej nie przyleci. Ale damy radę, mąż będzie miał dwa tygodnie opieki, to jakoś wszystko ogarniemy.

Cytat:
Napisane przez EVI07 Pokaż wiadomość
Jakby mi było mało zepsutego kibla, to do towarzystwa dołączył mu piec centralnego ogrzewania, chyba się znowu bydlę zapowietrzyło, albo ma kupę syfu z lubelskiej "krystalicznie czystej" wody... Skala roboty mojego małża na dziś się powiększa... Co za dzień jakiś felerny dzisiaj...?!
Tzw.: 'złośliwość rzeczy martwych.' I tak nieźle, jeśli mąż potrafi wszystko naprawić sam.
__________________
Adaś - 28.12.2013
Sheperdess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:28   #2544
em ma
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Kurczę, dziewczyny, to może dziwne, co napiszę, ale bolą mnie zęby/dziąsła. A raczej swędzą... Słyszałam o różnych abstrakcjach w ciąży, ale nie o swędzących zębach. Zaraz się wścieknę
Czy w ciąży czy nie to pamiętam żeby mnie w ogóle dziąsła swędziały Ale coś kiedyś o tym czytałam przy jakiejś okazji i chyba było to związane z niedoborem wapna, ale głowy sobie uciąć nie dam.
__________________
em ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:36   #2545
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Ja jestem z tych co sobie nie pozwolą wchodzić na głowę....zwłaszcza mojej mamie, będę miała ją blisko, ale dam jej do zrozumienia ze pomoc to pomoc....a wymyślanie i narzucanie swoich teorii....bo ona wychowała trójkę dzieci....to już nie jest pomoc
Już teraz ją skutecznie hamuje jak ją poniesie....i widzę ze milknie w 5 sekund
To samo było z naszym weselem, mieliśmy w restauracji ale ciasta musieliśmy mieć swoje i tort....ja wszystko robiłam po swojemu...wszystko...nie pozwalałam się do niczego mieszać rodzicą ani teścią...to było za nasze pieniądze i to my decydowaliśmy jak ma być.
Ale oczywiście mama stwierdziła ze wie lepiej jakie ciasta mają być zamówione i po mimo tego ze miała dokładnie na liście co ma być to zrobiła po swojemu.....tak się wściekłam na nią, że zaryczana jechała je odmawiać....a ja po swojemu zamówiłam u kogoś innego....myślę ze to ją czegoś nauczyło, bo już tak nie ingeruje w nasze życie i postanowienia...ale trzeba mieć oczy szeroko otwarte
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:40   #2546
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Padam na twarz

12 godzin poza domem to jednak za duzo w ciazy

Odebralismy klucze do nowego mieszkania, spotkaliśmy się z ekipami remontowymi, wstepnie zaplanowaliśmy meble i kolory ścian. Do tego w pracy bieganina. Jakos ten dzien przeleciał mi przez palce.

Co do porodu: moj maz bedzie ze mną na pewno. Zresztą nie wyobraża sobie nie byc, bo mnie cieszy.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

vacuity mnie czasem swedzialy bez ciazy
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:42   #2547
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Cytat:
Napisane przez katarzyniak Pokaż wiadomość
Wszystko tez zalezy od tego jaka ma sie mame - z wyczuciem czy bez. No i powiem wam ze juz podkurzona jestem....wiem ze za wczesnie na takie gdybanie ale juz moge przewidziec co nieco z gadki mamy wlasnie gadalam z mama i oczywiscie znow mi mowi ze po cesarce to jest okropnie i nic przy dziecku nie mozna zrobic i w ogole a ja na to ze to zalezy od kobiety ale glownie to od tego kto wykonuje takie ciecie. A ona juz takim ironicznym glosem zebym zapytala sie jutro takiej kolezanki (ma miec cc) jak sie bedzie czula. A ja znow na to ze czytalam na forach i wiem a poza tym juz wiele w zyciu przeszlam w tym zabiegow.... A potem mowie ze tz byl w sklepie o ogladal wozki i tam w sklepie jest wszystko co potrzeba. A mama mi na to zebym kupowala tylko to co do szpitala a reszte ONA Z TZ pokupuje... Juz cisnienie mi sie podnioslo i mowie ze mam sporzadzona liste i jak skoncze 30tydzien to bede ja realizowac ... A ona znow mi na to ze niepotrzebnie...a ja mowie ze takie zakupy nawet przez internet to wazna sprawa i jak dla mnie wazny aspekt... I jeszcze tekst mamy ,ktory mowila smiejac sie ze ma nadzieje ze z tz sie nie pozabija bo dzialaja na siebie jak plachta na byka. I tego najbardziej sie boje. Ogolnie teraz tak mysle ze zaczynam nastawiac mame na to ze pomoze nam ale tylko na wyrazna prosbe i bedac w tzw.pogotowiu. Skoro tz bedzie czasowy i z nami w domu po porodzie caly czas (nie kazdy ma taka mozliwosc) to pierwsze dni bede chciala zebysmy byli z dzieckiem sami-jednak to buduje wiez. W szpitalu napewno pod opieka poloznych bedziemy uczyc sie dziecka, w dodatku przed porodem mozna czytac ksiazki, ogladac filmiki rozne, sluchac innych mlodych mam - jestem pewna ze damy sobie rade. I podstawowa zasada - to bedzie nasze dziecko, a babcie niech beda babciammi. Niestety moja mama zaczyna sie poczuwac, ze to bedzie bardziej dziecko jej niz tz, bo tz to przeciez facet. Takie podejscie miala cale zycie wlasnie , ona zajmowala sie dzieckiem i jej mama ktora z nia mieszkala, a ojciec nie robil nic, jedynie fochy strzelal ze dziecko po nocy placze. Od dzis juz wiem jak mam nastawiac towarzystwo ....
Wolałabym sama wszystko kupić przed niż potem się prosić mamy, bo coś będzie mi potrzebna, a ona i tak stwierdzi, że przecież nie jest potrzebne, po co wydawać kasę i takie tam
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:47   #2548
souris5
Raczkowanie
 
Avatar souris5
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 231
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Też się na początku wahałam czy mąż powinien być przy porodzie, ale podjęliśmy decyzję, że jednak będzie, z zastrzeżeniem że gdy ja sobie zażyczę albo on stwierdzi, że nie da rady to wychodzi.

A co do rodziny: myślę że na odwiedziny i tak nie będzie chętnych jakoś nie mamy takich zwyczajów, mąż pewnie będzie jak tylko będzie mógł. A po powrocie do domu pewnie zostanę sama, bo mój mąż większość dnia spędza w pracy, moja mama też pracuje cały dzień, więc pewnie po 2 pierwszych tygodniach zostanę zupełnie sama i raczej się tego boję. Ale ja się nikomu nie zamierzam narzucać, żeby zmuszać kogokolwiek do pomocy.
Moja mama też jest z tych co się w ogóle nie wtrąca, rzadko opowiada o swoich przeżyciach i w ogóle rzadko o mojej ciąży cokolwiek wspomina czy o przygotowaniach, a póki co mieszkamy razem.

Edytowane przez souris5
Czas edycji: 2013-10-14 o 19:49
souris5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 19:51   #2549
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

U nas też nikogo do pomocy nie będzie, moja mama pracuje wiec nie moze przyleciec, moj tata też. A teściowa musi zajmować się mężem swoim, także będe rzucona na głęboką wodę, ale jakoś mnie to nie stresuje specjalnie

Wiem, że muszę dać radę bo nikt tego za mnie nie zrobi, a i też nie chciałabym nadmiernej ingerencji.

Ja już bym chciała żeby nadszedł termin porodu i żebym mogła zajać się małym, wychodzić z nim na spacery, żebym nie musiała myśleć o domu.

Edytowane przez _Shiloh_
Czas edycji: 2013-10-14 o 19:52
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-14, 20:08   #2550
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 5

Jeżeli chodzi o chrzest dziecka to my zdecydowanie będziemy robić w restauracji dla najbliższej rodziny czyli licząc wyjdzie z nami 20 0sób
Nie wyobrażam sobie krzątać się po kuchni i coś przygotowywać z małym dzieckiem, bałagan,i tłok w domu....o nie
Po restauracji wrócimy do czystego domku bez hałasu i tłoku...uffff
Myślimy żeby zrobić go miesiąc po narodzinach, przed Wielkanocą a już w ogóle nie we Wielkanoc...wkurza mnie takie łączenie okazji, w naszych stronach często się to zdarza, chrzest we Wielkanoc to normalka....no bo wiadomo za jednym kosztem, nie ważne ze zaproszeni goście nic nie mają z tych świąt bo muszą isć na chrzest
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.