Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[Kociak85]

weronisiek, co za głupia baba! nie dziwię Ci się, że nie masz ochoty do niej iść. Ale teraz już przecież nie będziesz zmieniała ginekologa. Dobrze, że zapisałaś się prywatnie do kardiologa. Jak coś to on zawsze może skierowanie do szpitala wypisać. Ale jakby wcześniej się coś działo to jazda do szpitala!

nasturcja, trzymamy kciuki za wizytę i czekamy na same dobre wiadomości!


lineczka, ja biorę tylko to, co wymieniłaś, czyli kartę ciąży, grupę krwi i paciorkowca. No chyba, że wrzucę do torby całą teczkę ze wszystkimi ciążowymi rzeczami to będę miała wszystko, ale to raczej niepotrzebne.


I ja też dostałam dziś lwa



Mamuśki, pytanie
Jak ściągacie mleko laktatorem - to w czym je później przechowujecie? Woreczki, pojemniki? To jakieś specjalne muszą być czy jak? Bo nie wiem czy na zapas sobie zakupić takowe czy np można w zwyczajnych butelkach przechowywać, o ile nie będą mrożone. No bo jeśli przyszłoby do mrożenia mleka to chyba najlepiej w tych woreczkach tak?

[anulka2205]

Napisane przez Asist22

Też tak chcę !!!!!!!!!!!!!

mam jeszcze tego zapraszam

Napisane przez peppermint patty

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

A zapomnialam wam napisac,ze ktg przed cesarka notowalo juz skurcze,wiec to musial byc nasz dzien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ooo, to się wyrobiliście ładnie z datą super, że Tymuś przy Tobie, a z dolegliwościami po cc to nie wiem

[89Beatka]

Napisane przez peppermint patty

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

A zapomnialam wam napisac,ze ktg przed cesarka notowalo juz skurcze,wiec to musial byc nasz dzien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie cewnik sciągli dokładnie po 26 godzianch
I jak wrazenia z bycia mamą?

[Asist22]

Zaraz będę

[lineczka1989]

Napisane przez babku

Super informacje, z większością już co prawda gdzieś tam się spotkałam, ale dobrze sobie przypomnieć. Natomiast te które zostawiłam, to dla mnie nowość Z odbijaniem najbardziej się zdziwiłam i mam mieszane uczucia.

dla mnie też to nowość

Napisane przez peppermint patty

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

A zapomnialam wam napisac,ze ktg przed cesarka notowalo juz skurcze,wiec to musial byc nasz dzien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

najważniejsze że masz Tymka przy sobie już! teraz będzie już tylko lepiej

Napisane przez Kociak85

Mamuśki, pytanie
Jak ściągacie mleko laktatorem - to w czym je później przechowujecie? Woreczki, pojemniki? To jakieś specjalne muszą być czy jak? Bo nie wiem czy na zapas sobie zakupić takowe czy np można w zwyczajnych butelkach przechowywać, o ile nie będą mrożone. No bo jeśli przyszłoby do mrożenia mleka to chyba najlepiej w tych woreczkach tak?

i woreczki i pojemniki specjalne do przechowywania mleka z tego co się orientuję są dobre, kwestia tego ile masz miejsca w zamrażalniku bo wiadomo ze woreczek mniej miejsca zajmuje

[nemosek]

Hejka
Miałam wpaść z rana ale nie zdążyłam.Miałam okropną bezsenną noc spędzoną na IP.Zaraz Wam opiszę a tymczasem mam info od Dzastin:

Jestem w szpitalu,zrobili mi usg i wyszło ze plyn jeszcze jest,nawet sporo,wody na razie sie nie sączą a rano tak mi polecialy na okolo pół szklanki..ale rozwarcia brak,szyjka długa i zamknieta.Czekam na lekarza i zobaczymy co powie.Póki co leże na patologii.Mały waży 3200 g.Pozdrawia


Tyle info na razie....

[Asist22]

Też dostałam grzechotkę, tylko jej nie widziałam bo jest u mojej mamy.

[Trele_Morele]

Napisane przez Miss Triss

A jakie imiona bierzecie pod uwagę jako to drugie?

Napisane przez 89Beatka

co do pokarmu:0 wstałąm ostatnio rano i wystarczyło zeby z obu piersi pociekło, a w sumie to wylało mi sie mleko, mokra koszulke do pępka miałam

A drugie imie też polskie? tzn czy jakaś wersja angielska? a jakieś typy macie?

U mnie jest LIwia Wiktoria- tatuś chciał na pierwsze Wiktorie więc jest na drugie

Chyba zostawiemy przy polskich.
Chciałam zeby mala miala po mojej lub Tz mamie , ale po ktorej? Zeby zadna nie byla obrazona?
Myslimy nad Jagoda - bo taka była druga opcja po Mai albo Mia ale na wiem czy nie zrobi sie z tego masło maslane


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez nemosek

Hejka
Miałam wpaść z rana ale nie zdążyłam.Miałam okropną bezsenną noc spędzoną na IP.Zaraz Wam opiszę a tymczasem mam info od Dzastin:

Jestem w szpitalu,zrobili mi usg i wyszło ze plyn jeszcze jest,nawet sporo,wody na razie sie nie sączą a rano tak mi polecialy na okolo pół szklanki..ale rozwarcia brak,szyjka długa i zamknieta.Czekam na lekarza i zobaczymy co powie.Póki co leże na patologii.Mały waży 3200 g.Pozdrawia


Tyle info na razie....

Nemosek, pisz szybko czemu na IP byłaś!!

ooo a myślałam że Dzastin już urodziła

[De28]

Weronisiek-ja juz bym do ten gin nie poszla..

dzidzia- jaki mily gest
nemosek- wlasnie, dlaczego wyladowalas na IP?

A ja wrocilam ze szpitala. Jeden lekarz mowi, ze na pewno czeka malego operacja po porodzie-drugi ze najpierw bedziemy 3 dni obserwowac i tylko w najgorszym wypadku bedzie od razu operacja, byc moze dopiero po 6 tygodniach. I beda wywolywac we wtorek z rana...mialam sobie dzien wybrac.Wiec za tydzien najpozniej bedzie po wszystkim.Boje sie

I maly nadrobil bo wazy ok 3180g.

[nemosek]

Nie czułam wieczorem ruchów.Jak się położyłam do łózka Tymek zawsze się ruszał,powypychał brzuch i szedł spać
Tymczasem wczoraj cisza jak makiem zasiał.Leżałam na plecach,boku jednym i drugim i nic
Wypiłam colę,zjadłam cukierki,popukałam mu,pobujałam go,tz gadał przez brzuch i nic.Odczekałam 0,5 h i po prostu najmniejszego puknięcia.
Wpakowaliśmy się w samochód przed 24 i sru do szpitala.Po drodze wydawało mi się że coś poczułam,ale z tego wszystkiego nie mogłam rozróżnić czy to fakt czy mi się zdawało.

Na izbie zrobili mi ktg,które wyszło bardzo dobrze.Tętno ok,brak skurczów,młody się ruszał Położna na początku niezbyt przyjemne (miałam wrażenie że w czymś im przeszkodziłam)ale potem już przejawiły objaw człowieczeństwa i przemówiły
Nawet z mężem rozmawiały i żartowały

Ale lekarz brrrr -obudziłam go i był zły i nawet tego nie krył.Najpierw mnie opieprzył że co ja tutaj robię w środku nocy i poszedł sobie.PO całym wypełnieniu papierków przyszedł z powrotem z pytaniem czy zgadzam się na badanie.Ja mu mówię że tak,okazało sie że wszystko w porządku.Szyjka zamknięta,rozwarcia brak.Delikatny to on nie był ze swoimi paluchami
Musiałam podpisać zgodę na brak hospitalizacji bo chciał mnie zostawić na obserwacji,ale podziękowałam.
A poza tym jak mnie położna zapytała czy jestem gotowa zostać to powiedziałam jej wyraźnie że nie.Wróciliśmy przed 3 rano i nie mogłam spać w ogóle do rana :/

Wystraszył nas Tymek na maksa.....ale najważniejsze że ok.

A czekało nas jeszcze dzisiaj bieganie po mieście a i tak się nic nie załatwiło-bo znaleźć tutaj karnisz i dywan graniczy z cudem.

A po dzisiejszym ktg wszystko w porządku.Mały ruszał się jak nigdy od samego rana

Mam nadzieję że reszta wizyt udana.

Poczytam trochę....

[dizi]

Napisane przez anulka2205

A ja dziś miałam taaaaaaaaaaaaaki słodki poranek wczoraj na fb koleżanka się pochwaliła upieczonymi rogalikami z czekoladą, no to się wirtualnie zaśliniłam i opowiedziałam o mojej ostatniej "miłości" do czekolady (Bo serio coś mnie tak wzięło, że wychodzi mi jeden blok czekoladowy i już robię drugi, mdli mnie aż od słodkiego, a muszę i muszę i koniec, do tego czeko w każdej innej postaci też jest rewelacyjna ) no i dziś pobudka, puk, puk i dostawa słodkości- wczrajsze rogaliki, tort czekoladowy i orzechy takie pieczone z czekladowym nadzieniem ale mi niedobrze

czeko, czeko, czekolaaaada

Napisane przez nemosek

Hejka
Miałam wpaść z rana ale nie zdążyłam.Miałam okropną bezsenną noc spędzoną na IP.Zaraz Wam opiszę a tymczasem mam info od Dzastin:

Jestem w szpitalu,zrobili mi usg i wyszło ze plyn jeszcze jest,nawet sporo,wody na razie sie nie sączą a rano tak mi polecialy na okolo pół szklanki..ale rozwarcia brak,szyjka długa i zamknieta.Czekam na lekarza i zobaczymy co powie.Póki co leże na patologii.Mały waży 3200 g.Pozdrawia


Tyle info na razie....

A ja myślałam, że Maluszek już jest na świecie. ale póki co to

Kurcze, smażyłam kotleciki mielone i wsadziłam palec do tłuszczu piecze jak nie powiem co.

Nemosek to się trochę stresu najadłaś. A lekarz i położne- niepoważni, zamiast uspokoić zdenerwowana kobietę w ciąży to jeszcze fochy strzelali.

[dzidziadziumdzia]

Trele to bez spiny. To tzw. sapka. Pozostałość po porodzie i życiu plodowym. Ma nieoczyszczone drogi oddechowe. Psikaj jej wodą morską albo sola fizjologiczna zakrapiaj. Samo sie oczysci.
Czytam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trele_Morele]

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny to teraz ja mam pytanie z serii głupich

Otóż :

jak przyjedziemy do szpitala to na IP każa nam się przebrać w koszulę i szlafroczek zanim pójdziemy na porodówkę i teraz uwaga

Zakładamy majtki pod tą koszulę czy już nie ma sensu ?

No bo w sumie będą badać sprawdzać rozwarcie i takie tam, ale jakbyśmy chciały np. na piłce poskakać no nie wiem

Ja ubrałam jeszcze majty na porodówce ale zaraz mi Tz zdejmowal

Napisane przez Olenka_24

Rozumiem , rozumiem

ja się wczoraj męża zapytałam :

Kochanie myślisz że jak mnie złapią skurcze to zdążę jeszcze głowę umyć i włosy wyprostować ?

I ja się serio zastanawiam nad tym

Mi sie tez wydawalo ze jeszcze poleze w wannie. Ale u mnie to tak postepowalo ze nie wiedzialam czy dojechac zdarze

Napisane przez peppermint patty

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

A zapomnialam wam napisac,ze ktg przed cesarka notowalo juz skurcze,wiec to musial byc nasz dzien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzielna mamusia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lilith890502]

Nemosku dobrze że wszystko w porządku
co do wizyt na IP to ja nie wiem mam wrażenia, że ludzie tam zamiast chcieć pomagać to traktują człowieka jak zło konieczne, przecież nie przyjeżdżam tam dla zabawy.

[dzidziadziumdzia]

Babku sie nie spinaj na zapas. Zdjęć nie widzę ale może wieczorem .
Zostałam zapamietana .

Nasturcja w sensie ze za dużo gadam?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Dzidzia nie wiesz czy jak sie karmi piersią można zjeść kisiel? wogole chce coś słodkeigo a nie wiem co mogeeeeeeeeeeee

[domii29]

Dzień dobry
Z grubsza Was nadrobiłam
Ryba Kacperek przecudny , widziałam też zdjęcie Bruna

Babku fajna ta Twoja sesja brzuszkowa

Myślałam że Dzastin już urodziła, mimo wszystko mocno trzymam za nią i maluszka

Wczoraj przeżyliśmy chwile grozy, Jaś na spaniu się nam 2 razy dusił
Dziś pojechaliśmy do lekarza z wynikami i się okazało że lekarz sobie wolne zrobił jutro musimy jechać jeszcze raz

[dzidziadziumdzia]

Trele TT ma smoczki 0+ ale wieloprzeplywowe. A pilnujesz żeby ta dziurka była cały czas zalana mlekiem?
Czytam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez De28

A ja wrocilam ze szpitala. Jeden lekarz mowi, ze na pewno czeka malego operacja po porodzie-drugi ze najpierw bedziemy 3 dni obserwowac i tylko w najgorszym wypadku bedzie od razu operacja, byc moze dopiero po 6 tygodniach. I beda wywolywac we wtorek z rana...mialam sobie dzien wybrac.Wiec za tydzien najpozniej bedzie po wszystkim.Boje sie

I maly nadrobil bo wazy ok 3180g.

to już za tydzień... zobaczysz będzie dobrze z Christianem!

Napisane przez nemosek

Nie czułam wieczorem ruchów.Jak się położyłam do łózka Tymek zawsze się ruszał,powypychał brzuch i szedł spać
Tymczasem wczoraj cisza jak makiem zasiał.Leżałam na plecach,boku jednym i drugim i nic
Wypiłam colę,zjadłam cukierki,popukałam mu,pobujałam go,tz gadał przez brzuch i nic.Odczekałam 0,5 h i po prostu najmniejszego puknięcia.
Wpakowaliśmy się w samochód przed 24 i sru do szpitala.Po drodze wydawało mi się że coś poczułam,ale z tego wszystkiego nie mogłam rozróżnić czy to fakt czy mi się zdawało.

Na izbie zrobili mi ktg,które wyszło bardzo dobrze.Tętno ok,brak skurczów,młody się ruszał Położna na początku niezbyt przyjemne (miałam wrażenie że w czymś im przeszkodziłam)ale potem już przejawiły objaw człowieczeństwa i przemówiły
Nawet z mężem rozmawiały i żartowały

Ale lekarz brrrr -obudziłam go i był zły i nawet tego nie krył.Najpierw mnie opieprzył że co ja tutaj robię w środku nocy i poszedł sobie.PO całym wypełnieniu papierków przyszedł z powrotem z pytaniem czy zgadzam się na badanie.Ja mu mówię że tak,okazało sie że wszystko w porządku.Szyjka zamknięta,rozwarcia brak.Delikatny to on nie był ze swoimi paluchami
Musiałam podpisać zgodę na brak hospitalizacji bo chciał mnie zostawić na obserwacji,ale podziękowałam.
A poza tym jak mnie położna zapytała czy jestem gotowa zostać to powiedziałam jej wyraźnie że nie.Wróciliśmy przed 3 rano i nie mogłam spać w ogóle do rana :/

Wystraszył nas Tymek na maksa.....ale najważniejsze że ok.

A czekało nas jeszcze dzisiaj bieganie po mieście a i tak się nic nie załatwiło-bo znaleźć tutaj karnisz i dywan graniczy z cudem.

A po dzisiejszym ktg wszystko w porządku.Mały ruszał się jak nigdy od samego rana

Mam nadzieję że reszta wizyt udana.

Poczytam trochę....

uuufff dobrze ze mały się rozbrykał, i współczuję takich "fachowców"


nasmażyłam kotletów schabowych jak dla wojska jakiegoś

[domii29]

Napisane przez 89Beatka

Dzidzia nie wiesz czy jak sie karmi piersią można zjeść kisiel? wogole chce coś słodkeigo a nie wiem co mogeeeeeeeeeeee

Choć nie jestem Dzidzia to pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie Można, ja jadłam wczoraj

[Lilith890502]

Dzidzia jak zaczniesz mniej gadać to Cię
ja Twoje posty chłonę jak gąbka bo to cenna wiedza

[Kociak85]

nemosek, dobrze, że wszystko ok. Co do wizyty w IP - nie zazdroszczę takiego traktowania. Tak to wszyscy mówią, że jakby się coś działo to żeby przyjeżdżać, a jak się już przyjedzie to jakieś pretensje. nie rozumiem takiego zachowania.

De, no jak to u lekarzy - każdy ma swoje zdanie. Nie bój się, masz jeszcze cały tydzień przynajmniej datę będziesz znała i Cię nic nie zaskoczy

[89Beatka]

Napisane przez domii29

Choć nie jestem Dzidzia to pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie Można, ja jadłam wczoraj

czy trzeba uważać na jakis smak? typy cytrusowe odpadają? a truskawkowy albo malinowy?

[dzidziadziumdzia]

Olenka co do bielizny-mi kazali na czas przejscia między IP a porodowka (jedno pietro). Na porodowce już podklady od nich i tak do wypisu.
A co do włosów i prostowania-zależy od natezenia i czestotliwosci skurczybykow. Może zdążysz, może nie .
Czytam dalej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Kociak mroze w woreczkach a woze w szpitalnych szklanych butlach. Można przechowywac w zwyklej butelce do karmienia.

Pepper mój cewnik wyjeli około 20 godzin po cieciu ale warunkiem była pelna pionizacja.
Czytam. ..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Antibia86]

któraś pisała o serduszku..przepraszam ale mi net siada i chce tak na szybko. Ja miałam podobno i mam przy niskim ciśnieniu mam wysoki puls ale ok 115-125. W ciaży niby norma jest ok 100 tak mi powiedziała kardiolog. u mnie jest arytmia niby na tle nerwowym ( pozostałość po poprzedniej pracy) ewentualnie mam miec USG zrobione bo lekarz tez podejrzewa że to pozostałości po moich zapaleniach płuc i grypach. Obciążenie jest dla organizmu ale uwazam że warto skontaktowac sie z kardiologiem on to odpowiednio oceni bo np u mnie zagrożeniem jest znieczulenie i CC i nikt na razie nie wspominał o wczesniejszym rozwiązaniu. Powiem szczerze chyba bym nawet wolała tylkko czy ja wiem czy mi to pomoże. Najgorsze jest uczucie duszności i kołatania. dodatkowo jestem astmatykiem bez leków teraz więc dodatkowo mnie to obciąża. jest cieżko ale nic w tej chwili nie zrobie.
poradze Ci jesli masz ciśnieniomierz to mierz sobie cisnienie 2-3 razy dziennie o stałych porach i zapisuj mi tak kazano i wtedy był obraz czy to tetno sie powieksza regularnie czy np po jakis sytuacjach a i tez moze byc zwiekszone przy np przeziebieniu.

[sorento]

Napisane przez anulka2205

no i dziś pobudka, puk, puk i dostawa słodkości- wczrajsze rogaliki, tort czekoladowy i orzechy takie pieczone z czekladowym nadzieniem ale mi niedobrze

aaaa

Napisane przez peppermint patty

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

za cukier! Fajnie, że leżycie razem i mały ssak wcina

Napisane przez De28

A ja wrocilam ze szpitala. Jeden lekarz mowi, ze na pewno czeka malego operacja po porodzie-drugi ze najpierw bedziemy 3 dni obserwowac i tylko w najgorszym wypadku bedzie od razu operacja, byc moze dopiero po 6 tygodniach. I beda wywolywac we wtorek z rana...mialam sobie dzien wybrac.Wiec za tydzien najpozniej bedzie po wszystkim.Boje sie
I maly nadrobil bo wazy ok 3180g.

za maluszka! za wagę ! O ja, za tydzień będziesz tulić syneczka

Napisane przez nemosek

Nie czułam wieczorem ruchów.Jak się położyłam do łózka Tymek zawsze się ruszał,powypychał brzuch i szedł spać
Tymczasem wczoraj cisza jak makiem zasiał.Leżałam na plecach,boku jednym i drugim i nic
Wypiłam colę,zjadłam cukierki,popukałam mu,pobujałam go,tz gadał przez brzuch i nic.Odczekałam 0,5 h i po prostu najmniejszego puknięcia.
Wpakowaliśmy się w samochód przed 24 i sru do szpitala.Po drodze wydawało mi się że coś poczułam,ale z tego wszystkiego nie mogłam rozróżnić czy to fakt czy mi się zdawało.

Na izbie zrobili mi ktg,które wyszło bardzo dobrze.Tętno ok,brak skurczów,młody się ruszał Położna na początku niezbyt przyjemne (miałam wrażenie że w czymś im przeszkodziłam)ale potem już przejawiły objaw człowieczeństwa i przemówiły
Nawet z mężem rozmawiały i żartowały

Ale lekarz brrrr -obudziłam go i był zły i nawet tego nie krył.Najpierw mnie opieprzył że co ja tutaj robię w środku nocy i poszedł sobie.PO całym wypełnieniu papierków przyszedł z powrotem z pytaniem czy zgadzam się na badanie.Ja mu mówię że tak,okazało sie że wszystko w porządku.Szyjka zamknięta,rozwarcia brak.Delikatny to on nie był ze swoimi paluchami
Musiałam podpisać zgodę na brak hospitalizacji bo chciał mnie zostawić na obserwacji,ale podziękowałam.
A poza tym jak mnie położna zapytała czy jestem gotowa zostać to powiedziałam jej wyraźnie że nie.Wróciliśmy przed 3 rano i nie mogłam spać w ogóle do rana :/

Wystraszył nas Tymek na maksa.....ale najważniejsze że ok.

A czekało nas jeszcze dzisiaj bieganie po mieście a i tak się nic nie załatwiło-bo znaleźć tutaj karnisz i dywan graniczy z cudem.

A po dzisiejszym ktg wszystko w porządku.Mały ruszał się jak nigdy od samego rana

Tymuś łobuziaku, nieładnie tak mamę i tatę straszyć Proszę więcej tak nie robić
Dobrze, że wszystko ok Odpoczywajcie sobie dziś

[Olenka_24]

Napisane przez nemosek

Nie czułam wieczorem ruchów.Jak się położyłam do łózka Tymek zawsze się ruszał,powypychał brzuch i szedł spać
Tymczasem wczoraj cisza jak makiem zasiał.Leżałam na plecach,boku jednym i drugim i nic
Wypiłam colę,zjadłam cukierki,popukałam mu,pobujałam go,tz gadał przez brzuch i nic.Odczekałam 0,5 h i po prostu najmniejszego puknięcia.
Wpakowaliśmy się w samochód przed 24 i sru do szpitala.Po drodze wydawało mi się że coś poczułam,ale z tego wszystkiego nie mogłam rozróżnić czy to fakt czy mi się zdawało.

Na izbie zrobili mi ktg,które wyszło bardzo dobrze.Tętno ok,brak skurczów,młody się ruszał Położna na początku niezbyt przyjemne (miałam wrażenie że w czymś im przeszkodziłam)ale potem już przejawiły objaw człowieczeństwa i przemówiły
Nawet z mężem rozmawiały i żartowały

Ale lekarz brrrr -obudziłam go i był zły i nawet tego nie krył.Najpierw mnie opieprzył że co ja tutaj robię w środku nocy i poszedł sobie.PO całym wypełnieniu papierków przyszedł z powrotem z pytaniem czy zgadzam się na badanie.Ja mu mówię że tak,okazało sie że wszystko w porządku.Szyjka zamknięta,rozwarcia brak.Delikatny to on nie był ze swoimi paluchami
Musiałam podpisać zgodę na brak hospitalizacji bo chciał mnie zostawić na obserwacji,ale podziękowałam.
A poza tym jak mnie położna zapytała czy jestem gotowa zostać to powiedziałam jej wyraźnie że nie.Wróciliśmy przed 3 rano i nie mogłam spać w ogóle do rana :/

Wystraszył nas Tymek na maksa.....ale najważniejsze że ok.

A czekało nas jeszcze dzisiaj bieganie po mieście a i tak się nic nie załatwiło-bo znaleźć tutaj karnisz i dywan graniczy z cudem.

A po dzisiejszym ktg wszystko w porządku.Mały ruszał się jak nigdy od samego rana

Mam nadzieję że reszta wizyt udana.

Poczytam trochę....

Nie dziwię się że się zestresowałaś Ale najważniejsze że to sprawdziliście i wszystko jest ok A dla lekarza

[dzidziadziumdzia]

Nemosek dobrze ze to fałszywy alarm
Beatko ja jem wszystko. Tzn nie jem ostrego, tlustego i wzdymajacego. Slodkie jem. I wszystko inne. Już ze 3 razy na pizzy byliśmy. Maly zdrow.

Lineczka ja brałam wszystkie wyniki ciążowe. Cała teczke.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[adoosienka]

ja tylko chcę się zapytać o to, czy mam już pić herbatkę z liści malin i łykać wiesiołka?? Jesli tak to ile dziennie?? Jestem w 36 tygodniu.
Będę wdzięczna za info