Brzuch- jak beczka, nogi-kłody... Której dziś odejdą wody? Mamy XI-XII 2013r. cz. X

[sorento]

Napisane przez ktosiula

Mam pytanie do dziewczyn które dostały przesylkę z FP. To przyszło zwykłym listem czy poleconym? Zapisywałam się w tym samym czasie co Wy wszystkie i nie dostałam jeszcze… mam nadzieję, że o mnie nie zapomną. Może dzisiaj listonosz przyniesie…

Dzidzia ja myślę że na odchowalnie to pójdziemy dopiero jak się wszystkie dzieciaczki urodzą, bo tak to tym późniejszym mamom będzie przykro i wątek wymrze śmiercią naturalną… poza tym te co nie urodziły dowiedzą się czegoś ciekawego od mamuś. Niech się wypowie większa ilość dziewczyn.

FP przyszło zwykłym listem, znalazłam w skrzynce po prostu. Doczytałam, że już masz
A ja jako grudniowa popieram, że dopiero jak się wszystkie rozpakujemy. Nie opuszczajcie nas Zawsze się czegoś nowego można dowiedzieć od rozpakowanych mam, a podejrzewam, że śledzić 2 wątki na raz będzie ciężko

nasturcja za usg

rybka wygląda, że fajna położna Ci się trafiła, super

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]
Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania.
Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie.
I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno...

Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki.

Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi...
Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać.
I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa...
[/QUOTE]
normalnie mi ręce opadły Co za ginekolog!!! Zmień ją jak możesz Dobrze, że się zapisałaś prywatnie, zobaczymy co Ci kardiolog powie, może wystarczą jakieś leki i się unormuje?? A jak się martwisz to jedź na IP i powiedz, że ciśnienie skacze i serducho wali jak szalone.
Ja miałam przed ciążą wysoki puls(ale podchodził pod 100, a nie 150!!! z tym, że przy niższym ciśnieniu) i się okazało, że mi brakuje potasu. Teraz biorę cały czas.

Napisane przez Anoula

dr Marcin Opławski, ale tak jak pisałam do Miss Tris ja chodzę prywatnie.

dzięki, ja też chodzę prywatnie, ale nr telefonu nie mam

Napisane przez Trele_Morele

[/COLOR]A ja mam zagwòzdke bo jutro jedziemy rejestrowac mała.
Chcemy zeby miała dwa imiona, ale nie mozemy sie zdecydować.

A jakie macie typy??

[Miss Triss]

Napisane przez Trele_Morele

A ja mam zagwòzdke bo jutro jedziemy rejestrowac mała.
Chcemy zeby miała dwa imiona, ale nie mozemy sie zdecydować.

A jakie imiona bierzecie pod uwagę jako to drugie?

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

Ryba i widzisz , położna się udała, coś o kotach mówiła

no.. że ma jednego co ma 16lat i że mały chyba nie ma uczulenia bo nic nie widac, a koty szybko uczulają. no ale żeby zwracać uwagę:P i żeby przzyzwyczajać małego do kotów i odwrotnie :P




wiecie jaki mam okropny brzuch ... matko święta. Przez ciążowy nawet nie widziałam że mam taie rozstępy. Teraz małego w środku nie ma a brzuch został, mniejszy i wszystko widać. Taki flak kiedy ja to zrzucę.... a tak poza tym to ile po cc można spać na brzuchu? bo mi sie marzy

[sorento]

Napisane przez Miss Triss

Dobrze, ze przyszła, a już tak się martwiłaś.
Długo ta promocja ma trwać?

do 31 grudnia lub wyczerpania zapasów-mają 15.000 lewków do rozdania i kto pierwszy ten lepszy.

[lineczka1989]

musze oporządzić stopy bo jak mnie złapie poród to jak ja pojadę do spzitala?!

[Asist22]

Napisane przez lineczka1989

musze oporządzić stopy bo jak mnie złapie poród to jak ja pojadę do spzitala?!

Wydaje mi się, że wtedy będzie ci to wszystko jedno, o ile będziesz o tym pamiętać

[babku]

Napisane przez acelinka

no to się pochwalę

SESJA

Cudne. Nie byłam przekonana do sesji ciążowych w plenerze, ale Twoja jest cudowna. Przy następnej ciąży, też sobie zrobimy taką z Fifim
A Ty promieniejesz normalnie

Napisane przez ola_k11

kyte ja jak chodziłam do SR to połozna mówiła, że sa nawet jakies badania na ten temat, że pozytywne nastawienie kobiety do SN jest bardzo wazne bo w przeciwnym razie psychika blokuje organizm i następuje regres porodu... ja sie tak własnie nastawilam - POZYTYWNIE i nie mam złych wrażeń. Bole miałam od 5 rano a synek był na świecie następnego dnia o 2.20 więc krótko nie trwało ale do szpitala pojechałam dopiero o 21 jak czulam że bóle są intensywne. Wcześniej cały czas chodziłam (bo grawitacja pomaga w rozwarciu), sprzątalam itp. Mając 7cm rozwarcia skakałam na piłce żeby sobie ulżyć. W sumie dlatego właśnie uważam że nie było tak źle. Owszem poród to nie jest SPA ale naprawdę nie mam złych wspomnień Moja siostra do tej pory sie dziwi i mowi ze ona leżala na łóżku 24h i wiła z bólu i ja własnie uważam że to dlatego, bo poczuła pierwsze skurcze i od razu się położyla i leżala do końca. Ja polozylam się dopiero po 8 cm, bo odeszły mi zielone wody i już kazali leżeć i pod ktg podłączyli żeby tętno małego obserwować. Dlatego uważam, że dużo dało mi moje nastawienie, zdrowy rozsądek, że nie leciałam na już do szpitala, że chodziłam i sprzątałam aby pomóc rozwarciu i w końcu w szpitalu nie polożyłam się od razu tylko chodziłam i skakałam na piłce...
Suma sumarum nie powiem bo na koniec byłam juz po prostu zmęczona

Tak u mnie na sr też to mówiły. Ja pomimo, że boje się porodu, to też staram się pozytywnie do niego podchodzić, a w trakcie być aktywna ja Ty, bo to podobno działa cuda. Aczkolwiek życie może zweryfikować moje plany

Napisane przez xxxMikixxx

Do kiedy planujecie brać witaminy? Muszę zamówić na all Vita-miner Prenatal DHA, bo na DOZie są niedostępne

Chyba jeszcze jak będę karmić, to też będę brać. Teraz mam zalecenie, żeby łykać co 2, 3 dni, bo wyniki bardzo dobre, przy karmieniu też pewnie łyknę jak mi się przypomni. Także moim zdaniem możesz zamówić więcej, nie zmarnują się.

Napisane przez Olenka_24

No właśnie i tu mi się nasuneło pytanie :

Dziewczyny jakie kosmetyki bierzecie do szpitala?

Bo ja jak na razie to spakowałam tylko płyn do chigieny intymnej, żel pod prysznic, szczotkę do zębów + pastę, szampon i odżywkę

Ja wzięłam: krem do twarzy, płyn micelarny, szczoteczkę, pastę do zębów, szampon, odżywkę taką bez spłukiwania, białego jelenia, tantum rosa, gumki i spinkę do włosów. Wszystko starałam się wziąć w małych opakowaniach. Wzięłam też tusz do rzęs na wszelki wypadek jakbym za dużo czasu wolnego miała

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43260861] A w torebce dodatkowo noszę miniaturkę tuszu do rzęs A co tam [/QUOTE]
O nie jestem sama

Napisane przez Trele_Morele

A tam.
Ja Ci powiem tak.. Jak masz opcje- bierz znieczulenie.
Jak nie masz - tez dasz rade. Ja przy najwiekszych skurczach jakie miałam , mòwiłam ze dziurawa ósemka boli sto razy bardziej.
Naprawde- dla mnie po dzien dzisiejszy nie ma gorszego bòlu niz porzádny ból zęba .
A tak naprawde to zalezy chyba jaki masz pròg bòlu, no I jak na Ciebie trafi. Jeśli bedziesz miała Poròd bez komplikacji ( czego życze wszystkim) bedziesz go jeszcze mile wspominac . Tak jak ja )
8 dni temu jeszcze bym nie wierzyła że tak kiedys powiem

Też tak chce napisać po porodzie. Biorąc pod uwagę nasze historie jest szansa, że podobnie przejdę poród. Liczę na to A znieczulenie u mnie dostępne i mam zamiar skorzystać jak tylko będzie możliwość.

Napisane przez 24Kasiula24

http://allegro.pl/kosmetyczka-kufere...565130464.html

zamówiłam taki Nie jakiś bardzo duży

Taki kuferek zawsze się przyda Bardzo ładny swoją drogą

[agnieszka255]

Napisane przez Anoula

hehe ja tak wczoraj czytam TŻ w oczekiwaniu na dziecko we fragmentach i tam jest żeby przy pierwszej fazie porodu nie panikować tylko np "wejść na ulubione forum..."




dzięki za odpowiedzi, spróbuję poprosić tego lekarza co będzie dziś na dyżurze o receptę, a jak mi nie da to wykupię dziś tylko aspargin a jutro pójdę do swojego

oj współczuję podejścia Twojej ginekolog jakas wredna z niej baba

dokładnie chyba minęła się z powołaniem baty dal niej

a bruno boski słodziak:P

[Miss Triss]

Napisane przez sorento

o jak ja Cię rozumiem Nasza dzieciowa komoda nadal stoi w pudełku i nie ma kiedy jej złożyć, cały czas coś wypada A ciuszki dla maluszka w 5 reklamówkach.

Zadzwoniłam wreszcie do tego gościa i go opieprzyłam i w czwartek ma przyjechać z szafą. Mam nadzieję, bo już więcej nie wytrzymam.

Napisane przez ryba91

no.. że ma jednego co ma 16lat i że mały chyba nie ma uczulenia bo nic nie widac, a koty szybko uczulają. no ale żeby zwracać uwagę:P i żeby przzyzwyczajać małego do kotów i odwrotnie :P

wiecie jaki mam okropny brzuch ... matko święta. Przez ciążowy nawet nie widziałam że mam taie rozstępy. Teraz małego w środku nie ma a brzuch został, mniejszy i wszystko widać. Taki flak kiedy ja to zrzucę.... a tak poza tym to ile po cc można spać na brzuchu? bo mi sie marzy

Dobrze, że tak podeszła do Twojego kota i nie kazała Ci go wyrzucać. U mnie w domu są trzy koty i pies więc ciekawe co powie położna jak przyjdzie do mnie.
Co do brzuszka się nie martw, wszystko ładnie się naciągnie, a rozstępy jeśli są czerwone możesz smarować i znikną albo się wypłycą.

[89Beatka]

Napisane przez Trele_Morele

Ja karmie cycem , ale raz dziennie sciagam z kazdego po 15/20min do butelki .
W 3 dnu po wyjsciu miałam mały kryzys bo mała sie nie najadała - płakała, wiec odciagałam. Teraz mam tak ze jednym karmie a z drugiego sie leje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

A ja mam zagwòzdke bo jutro jedziemy rejestrowac mała.
Chcemy zeby miała dwa imiona, ale nie mozemy sie zdecydować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co do pokarmu:0 wstałąm ostatnio rano i wystarczyło zeby z obu piersi pociekło, a w sumie to wylało mi sie mleko, mokra koszulke do pępka miałam

A drugie imie też polskie? tzn czy jakaś wersja angielska? a jakieś typy macie?

U mnie jest LIwia Wiktoria- tatuś chciał na pierwsze Wiktorie więc jest na drugie

[Olenka_24]

Napisane przez Mya1989

No i Brunio

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami...

Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103.
Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00.

Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania.
Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie.
I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno...

Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki.

Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi...
Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać.
I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa...

U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością

Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje.

Chce mi się płakać... W drodze do domu zapisałam się prywatnie do kardiologa na piątek- innego pomysłu nie miałam...

Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała...

Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE]

Co za babsztyl:pala : Kochana po tym wszystkim co nam o niej pisałaś to naprawdę trzeba zmienić lekarza. Masakra, brak słów ...

[ryba91]

Napisane przez ola_k11

już nie pamiętam ale chyba tak, bo miałam raczej małe sutki

jak Ty je utrzymałaś bez tych majtek?

haha dałam radę. Nie było źle. Dzisiaj sie ciesze że nie zakładałam, dziewczynie obok tak podrażniły szycie że jej sie to tak ślimaczyło że masakra, PŁAKAŁA z bólu, a tak to ja już po 3 dniach miałam ładnie zagojone

Napisane przez Miss Triss

Dobrze, ze przyszła, a już tak się martwiłaś.
Długo ta promocja ma trwać?

Jak będziesz działać laktatorem albo częściej karmić Małego z piersi to mleczka więcej się pojawi i nie będziesz musiała podawać mm.
Będziecie się dzisiaj balkonować - super! Jeśli u Was jest taka piękna pogoda jak u mnie to sama przyjemność.
Nie kracz z ta listą listopadową, bo do listopada jeszcze trochę czasu zostało i oby ten czas nie przyśpieszył.
Nie pozwolili Ci założyć tych majciochów czy sama nie chciałaś?

Wiem, stosowałam tą metodę od dzidzi i jest wiecej, w szpitalu mialam baaaaaaaaaardzo malutko. dzisiaj już jest dużooooo lepiej.
Nie mogłam mieć, tzn. lekarz mi nie pozwolił, żeby mi sie ładnie oczyściło wszystko i żeby przypadkiem nie podrażnić rany po cięciu. Mogłam w ukryciu, ale on dbał o mnie i wpadał niezapowiedziany do sali i oglądał mi rany i czy wszystko sie wycyszcza ze nie zdążyłabym sciągnąc, a jak ordynator widział że sie majtki ma to był nieprzyjemny. a już miałam przeżycia z nim nieprzyjmenym wiec wolałam sobie choć tego stresu odpuścić. :P I choć bardzo dużo chodziłam to dałam rade bez majtek :P

[lineczka1989]

Napisane przez sorento

i wysłuchiwał, że już koniec z bunga bunga raz na zawsze

Napisane przez sorento

do 31 grudnia lub wyczerpania zapasów-mają 15.000 lewków do rozdania i kto pierwszy ten lepszy.

ale Miss chyba nie chodziło o lewki tylko o promocję na krzesła o których pisała Ktosula :P

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

no.. że ma jednego co ma 16lat i że mały chyba nie ma uczulenia bo nic nie widac, a koty szybko uczulają. no ale żeby zwracać uwagę:P i żeby przzyzwyczajać małego do kotów i odwrotnie :P




wiecie jaki mam okropny brzuch ... matko święta. Przez ciążowy nawet nie widziałam że mam taie rozstępy. Teraz małego w środku nie ma a brzuch został, mniejszy i wszystko widać. Taki flak kiedy ja to zrzucę.... a tak poza tym to ile po cc można spać na brzuchu? bo mi sie marzy

ja jestem 12 dzień co cc i już kombinuje coby się na brzuchu przespać narazie na boki się przewracam bo jednak cięcie było, ale już jest coraz lepiej i mogę już bez problemu kaszleć

[Miss Triss]

Dziewczyny będę wieczorem. Znowu przyszła do mnie mama i psioczy, że cały dzień siedzę przed komputerem. No normalnie zaczyna mnie kontrolować i sprawdzać, szkoda, że dopiero teraz.

[sorento]

Napisane przez lineczka1989

ale Miss chyba nie chodziło o lewki tylko o promocję na krzesła o których pisała Ktosula :P

coś pomieszałam jak zwykle

[lineczka1989]

Napisane przez Asist22

Wydaje mi się, że wtedy będzie ci to wszystko jedno, o ile będziesz o tym pamiętać

ee tam wolę być przygotowana

Napisane przez Miss Triss

Dziewczyny będę wieczorem. Znowu przyszła do mnie mama i psioczy, że cały dzień siedzę przed komputerem. No normalnie zaczyna mnie kontrolować i sprawdzać, szkoda, że dopiero teraz.

widzę że Twoja mama też czasami jak i moja gada :P jak TŻ wraca z pracy to moja mama przychodzi do nas i pyta co dzisiaj robimy bo ona by nam coś pomogła/ popatrzyła chociaż a jak mówimy że nic to ma od razu kwaśną minę :P

[Olenka_24]

Dziewczyny to teraz ja mam pytanie z serii głupich

Otóż :

jak przyjedziemy do szpitala to na IP każa nam się przebrać w koszulę i szlafroczek zanim pójdziemy na porodówkę i teraz uwaga

Zakładamy majtki pod tą koszulę czy już nie ma sensu ?

No bo w sumie będą badać sprawdzać rozwarcie i takie tam, ale jakbyśmy chciały np. na piłce poskakać no nie wiem

[lineczka1989]

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny to teraz ja mam pytanie z serii głupich

Otóż :

jak przyjedziemy do szpitala to na IP każa nam się przebrać w koszulę i szlafroczek zanim pójdziemy na porodówkę i teraz uwaga

Zakładamy majtki pod tą koszulę czy już nie ma sensu ?

No bo w sumie będą badać sprawdzać rozwarcie i takie tam, ale jakbyśmy chciały np. na piłce poskakać no nie wiem

to nie jest głupie pytanie, bo w sumie teraz sama zaczęłam się nad tym zastanawiać :P

[Olenka_24]

Napisane przez lineczka1989

musze oporządzić stopy bo jak mnie złapie poród to jak ja pojadę do spzitala?!

Rozumiem , rozumiem

ja się wczoraj męża zapytałam :

Kochanie myślisz że jak mnie złapią skurcze to zdążę jeszcze głowę umyć i włosy wyprostować ?

I ja się serio zastanawiam nad tym

[babku]

Napisane przez Miss Triss

To jednak muszę się o niego upomnieć u mojej ginki żeby mi wydała, a jeśli nie zrobię sobie prywatnie badanie na grupę krwi, chyba nie kosztuje to majątek.

U mnie kosztuje coś ok 40 zł, bo mężowi robiliśmy ostatnio. Upomnij się, albo zrób, bo powinnaś mieć wpięty do karty wynik. Przynajmniej u mnie tak jest.

Napisane przez acelinka

co do kosmetyków zapomniałam jeszcze o pomadce do ust takiej ochronnej, nawilżającej nawet na listach szpitalnych często ją wpisują, bo usta mogą mocno wysychać

Też zapomniałam napisać o pomadce. Wszędzie piszą, żeby wziąć, wiec chyba jako pierwszą spakowałam I to najlepiej gdzieś na wierzchu mieć.

Napisane przez lineczka1989

a i dostałam zabawkę z FP

Też dostałam wczoraj Nie pamiętam tylko komu mam podziękować za linka
Mąż tylko popatrzył, zapytał skąd mam i stwierdził, że niemożliwa jestem

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczyny
Dawno mnie nie było i nie jestem na bieżąco wybaczcie.
U nas wszystko dobrze. Majunia zaczęła tyć i na wczorajszym ważeniu miała 1460g a w czwartek jeszcze 1386. Dostaje coraz większe porcje mleka ale ciągle przez sondę. Wczoraj dostała cyca na spróbowanie i nawet coś pociumkała Kąpanko przy nas też zaliczyła i tylko chwilkę zapłakała przy tym. Jest przekochanym okruszkiem

Własnie tak myślałam co tam u Was. Fajnie, że mała ładnie przybiera. żeby jak najszybciej mogła wyjść ze szpitala. Na pewno nie możecie doczekać się już tego momentu.

Napisane przez paulinaizabela

Moja Majeczka

Śliczna kruszynka

Napisane przez Dzastin08

Moja gina mi wszystkie wyniki powpisywała do karty i oddała, łącznie z gr krwi więc wszystkie dokumenty,wyniki mam razem w teczce.

U mnie też oddają, te co robię prywatnie. Te co miałam zlecone na nfz muszą być u nich, ale sobie kseruję i pakuję do teczki.

[lineczka1989]

Napisane przez Olenka_24

Rozumiem , rozumiem

ja się wczoraj męża zapytałam :

Kochanie myślisz że jak mnie złapią skurcze to zdążę jeszcze głowę umyć i włosy wyprostować ?

I ja się serio zastanawiam nad tym

sama bym chciała się wykąpać i ogolić ale nie wiem czy jest sens mycia głowy bo jak się upocisz przy porodzie to włosy będą tłuste chociaż chyba sama bym chciała umyć ;]


a jakie wyniki badań zabieracie do szpitala oprócz karty ciąży i grupy krwi i paciora?

[anulka2205]

Napisane przez Trele_Morele

Toć to drobinka jeszcze


A o szyjce cos mowil?
Mòwiłaś mu o tym czopie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czop odlazł już po wizycie, ale chyba jednak nie do końca, boco jakiś czas jeszcze jest dokładka a na fotelu mnie wczoraj akurat nie badał

Napisane przez Trele_Morele

A ja melduje , że pepuszek odpadł dopiero wczoraj sie żaliłam.
Moze dzis jak sie pożale o katarku to jutro go nie bedzie?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

brawo za pępolek

Napisane przez Dzastin08

Hej, melduję że po 6 odeszły mi wody... zbieramy się doszpitala

aaaaa boję się będe informować jak coś.3mac kciuki!

mocccne kciuki zaciśnięte i melduj szybko co i jak

Napisane przez peppermint patty

No niestety u mnie slaba noc,moje cukry zaczely wariowac,a wlasciwie bardzo spadac,cala noc na glukozie i mierzeniu co godz.pozniomu,rano niestety byl juz bardZo niski,przez co nie dostaje Tymusia do karmienia trzymajcie kciuki,zeby jakos sie wyrownalo to wszystko...dobrze,ze on taki piekny i zdrowy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za szybką poprawę

Napisane przez Olenka_24

Dzień dobry

Witamy się z Wami w 37 tygodniu



Kyte to faktycznie jest malutka , będzie Ci się lżej rodzić
To jeszcze 2 tygodnie i możesz się umawiać na bunga bunga z mężem - z tego co pamiętam to czekałaś aż Ci gin coś takiego powie



Anulka to skoro wylazł do końca to może faktycznie lada moment się akcja zacznie



Trele obcykaj koniecznie tą gruszkę. Takie maluszki potrafią tylko przez nos oddychać.
Dobrze że gorączki nie ma bidulka

za tydz.
a akcja jakoś przycichła

Napisane przez babku

Ja tylko na chwileczkę, przywitać się i pogratulować Pepper
Czyżby Pepper rodziła w pojedynkę? Żadna się nie namyśliła?
Wrzucę Wam parę zdjęć z sesji i pożalę się trochę, a wieczorem ponadrabiam, obiecuję.
A ponarzekać muszę na moje samopoczucie. Od dwóch dni wydaje mi się, nie wiem jakoś czuję tak w środku, że zaraz urodzę. Wczoraj popłakałam się w ramię męża. I żeby było mi mało zmartwień, to opadł mi wczoraj brzuch. Nawet zastanawiałam się czy sobie nie wkręcam z tych nerwów, ale nie. Jestem pewna na 100%, bo do tej pory widziałam swój pępek, a teraz skierował się ku dołowi i jest po za zasięgiem oczu.
Jeszcze chciałabym, żeby Filip trochę poczekał
W strachu staram się ogarnąć mieszkanie w razie czego, zaglądam do toreb, czy jest wszystko, wsłuchuje się w organizm i ogólnie zachowuję się jakbym nie była zupełnie normalna Mam nadzieję, że to tylko moje głupie fazy.
Tyle narzekania, a teraz foty, oczywiście nie wszystkie i jak zwykle jutro usunę.
Tyle Wam chyba wystarczy
Na ostatnim pomysł męża. Ze starego obrazka z Ikei zrobił mi taką ramkę niespodziankę Trochę ze złej perspektywy zrobiłam zdjęcie, ale coś tam widać. Na żywo wygląda to tak, że te zdjęcia równo są przyklejone

śliczne zdjęcia

Napisane przez Mya1989

No i Brunio

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;43273798]Hej,
Połączę dziś moją relację z wczorajszej wizyty z moimi dzisiejszymi przeżyciami...

Pojechaliśmy do pani dr, znowu nawaliła pacjentek z poprzedniego tygodnia (bo odwołała wizytę i było nas 2 razy więcej), czekałam na szczęście tylko 30 minut (bo bywało 1h30..). Sama wizyta ok, powiedziałam o wszystkich moich dolegliwościach: że wali mi serce momentami, że nie mogę spać bo czuję ucisk w klatce piersiowej, że miałam skurcze, że odejmuje mi ręce, kręci mi się w głowie. Pani dr zmierzyła mi ciśnienie: 146/89, zbadała- z dzieckiem wszystko ok: przepływy dobre, łożysko dobre, i jeszcze raz zmierzyła ciśnienie: 120/67, puls 103.
Stwierdziła, że puls za wysoki i żebym dziś rano poszła do lekarza rodzinnego na ekg. A kolejna wizyta 28.10 o 17:00.

Poszłam z samego rana, trafiłam na moją panią dr rodzinną, która zna mnie od maleńkiego i dałaby mi zawsze wszelkie skierowania.
Zrobiono mi ekg, zmierzono puls, cukier, ciśnienie.
I tak: ekg w normie, puls 100, a po chwili już 150, ciśnienie raz 130/67, a zaraz 120/75. W poczekalni robiło mi się duszno...

Wnioski pani dr rodzinnej: ciążę trzeba rozwiązać wcześniej bo to za duże obciążenie dla mojego serca. Zleciła jeszcze morfologię, mocz, CRP, TSH- czekam na wyniki.

Dzwonię do mojej pani gin, a ona mi na to, że co ją to obchodzi...
Że ona się kardiologią nie interesuje, a z dzieckiem jest dobrze wiec nic wcześniej nie będziemy rozwiązywać.
I że to moja pani dr jest głupia bo mi nie dała skierowania do kardiologa...

U mnie jest tak, że do kardiologa to trzeba czekać- trzeba próbować się zapisać, kolejki tworzą się o 4 nad ranem przed przychodnią.. W ciągu 30 minut już nie ma numerków bo ludzie ze służby zdrowia zapisują rodzinę, znajomych poza kolejnością

Pani dr dodała, że nie przyjmie mnie na oddział bo przecież tam nikt mnie nie skonsultuje.

Chce mi się płakać... W drodze do domu zapisałam się prywatnie do kardiologa na piątek- innego pomysłu nie miałam...

Nie wiem co robić, odechciało mi się mojej pani "dr", najchętniej już nigdy bym do niej nie pojechała...

Ech... normalnie jestem załamana...[/QUOTE]

ale babsztyl

Nasturcja kciuki za usg

A ja dziś miałam taaaaaaaaaaaaaki słodki poranek wczoraj na fb koleżanka się pochwaliła upieczonymi rogalikami z czekoladą, no to się wirtualnie zaśliniłam i opowiedziałam o mojej ostatniej "miłości" do czekolady (Bo serio coś mnie tak wzięło, że wychodzi mi jeden blok czekoladowy i już robię drugi, mdli mnie aż od słodkiego, a muszę i muszę i koniec, do tego czeko w każdej innej postaci też jest rewelacyjna ) no i dziś pobudka, puk, puk i dostawa słodkości- wczrajsze rogaliki, tort czekoladowy i orzechy takie pieczone z czekladowym nadzieniem ale mi niedobrze

[Lilith890502]

Napisane przez lineczka1989

a jakie wyniki badań zabieracie do szpitala oprócz karty ciąży i grupy krwi i paciora?

podpinam się pod pytanie

[Asist22]

Napisane przez anulka2205

A ja dziś miałam taaaaaaaaaaaaaki słodki poranek wczoraj na fb koleżanka się pochwaliła upieczonymi rogalikami z czekoladą, no to się wirtualnie zaśliniłam i opowiedziałam o mojej ostatniej "miłości" do czekolady (Bo serio coś mnie tak wzięło, że wychodzi mi jeden blok czekoladowy i już robię drugi, mdli mnie aż od słodkiego, a muszę i muszę i koniec, do tego czeko w każdej innej postaci też jest rewelacyjna ) no i dziś pobudka, puk, puk i dostawa słodkości- wczrajsze rogaliki, tort czekoladowy i orzechy takie pieczone z czekladowym nadzieniem ale mi niedobrze

Też tak chcę !!!!!!!!!!!!!

[Olenka_24]

Napisane przez Lilith890502

podpinam się pod pytanie

Mi kazała gin zabrać :

- grupę krwi
- paciora
- hiv
- hcv
- aktualną morfologię
- aktualny mocz
- aktualną toxo

i to wszystko

[lineczka1989]

Napisane przez Lilith890502

podpinam się pod pytanie

znaczy ja na liscie co mam wziąć do szpitala mam napisane: badania USG, HBS, odczyn WR i inne badania ważne dla ciąży i porodu i nie bardzo wiem co znaczy inne ważne badania

a zapomniałam się zapytać lekarki.. no ewentualnie dopytam się w następny czwartek jak będę miała wizytę

[babku]

Napisane przez lineczka1989

wiadomości ze spotkania z położną

PIELĘGNACJA MALUCHA:

- nie używamy mokrych chusteczek do 1 miesiąca życia, pupę przemywamy wodą z mydłem Biały Jeleń

- nie zakładamy czapeczki po kąpaniu,

KARMIENIE PIERSIĄ:

- po karmieniu nie pionizujemy dziecka, bo to jest najczęstszą przyczyną napięcia mięśniowego, dziecku nie musi się odbić, ale jeżeli chcemy żeby się dobiło i karminmy w pozycji bocznej [czyli takiej jak dziecko leży wzdłuż piersi mamy] wtedy podosimy je wyżej iż do karmienia albo możemy położyć wzdłuż ud mając główkę na przeciwko swojej buzi, jeżeli się nie odbije a boimy się że się uleje to wtedy kłądziemy dziecko na boku w łóżeczku i kładziemy pod materac poduszkę klin

Super informacje, z większością już co prawda gdzieś tam się spotkałam, ale dobrze sobie przypomnieć. Natomiast te które zostawiłam, to dla mnie nowość Z odbijaniem najbardziej się zdziwiłam i mam mieszane uczucia.

Robię sobie przerwę, na podgrzanie i zjedzenie obiadu. Mam z wczoraj więc się nie namęczę Wracam niebawem.

[peppermint patty]

Ok.9 dostalam dzis Tymulka,podpasli mnie glukoza i moglam karmic,i tak sobie leZymy we dwoje,cukry dalej niski mimo,ze caly czas mam kroplowe,proba podniesienia sie lozka skonczyla sie omdleniem,piskiem w uszach i nudnosciami -dziewczyny po cc-kiedy wy wstawyscie np.siusiu,ja mam ciegle cewnik

A zapomnialam wam napisac,ze ktg przed cesarka notowalo juz skurcze,wiec to musial byc nasz dzien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunia32]

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny to teraz ja mam pytanie z serii głupich

Otóż :

jak przyjedziemy do szpitala to na IP każa nam się przebrać w koszulę i szlafroczek zanim pójdziemy na porodówkę i teraz uwaga

Zakładamy majtki pod tą koszulę czy już nie ma sensu ?

No bo w sumie będą badać sprawdzać rozwarcie i takie tam, ale jakbyśmy chciały np. na piłce poskakać no nie wiem

ja się dopiero przebierałam na porodówce - bo mąż poleciał do auta po torbę. majtek już pod koszulę nie ubierałam

wykąpać się powinnaś zdążyć...
ja spokojnie poleżałam w wannie, mąż mnie ogolił.
włosów co prawda nie myłam, bo myłam w dzień (nie muszę myć codziennie)

Napisane przez lineczka1989

sama bym chciała się wykąpać i ogolić ale nie wiem czy jest sens mycia głowy bo jak się upocisz przy porodzie to włosy będą tłuste chociaż chyba sama bym chciała umyć ;]


a jakie wyniki badań zabieracie do szpitala oprócz karty ciąży i grupy krwi i paciora?

ja mam wszytskie badania w teczce razem z kartą...