Powiedz to tutaj, cz. 15

[Lubie Milke]

Napisane przez maniowa

Troszkę mówisz...

Przecież nie będę się przyznawała, że jestem nieznośna jak już to tylko troszeczkę tak tyci tyci

Tooosiaa dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej i bez takich tutaj jesteś wspaniałą matką !

[helvetet]

minęły można powiedzieć dwa miesiące kiedy zobaczyłam Cię pierwszy i .. ostatni raz. Pamiętam Twoje nieziemskie oczy, które zwróciły moją uwagę. Duże, czekoladowe tęczówki pełne temperamentu. Szarmancki uśmiech, a sposób w jaki się zachowywałeś był taki wyjątkowy. Nie wiem co sprawiło, że od tamtego dnia, wesela mojej kuzynki wciąż zaprzątasz mi głowe. Rozmawialiśmy zaledwie kilka razy, i chociaż wiem, że więcej sie nie zobaczymy i chyba nawet nie porozmawiamy, a cała ta znajomość nie ma najmniejszego sensu ze względu na bariery wiekowe i odległośc, to naiwnie myślę, że może się mylę.. Chyba przez dlugi czas, gdy będe widzieć się z kuzynką i jej mężem, będe widzieć Ciebie. Będe wspominać te wspaniałe kilka godzin u Twojego boku. Jezuniu, dlaczego ja mam takiego pecha.


_____
Miałaś dożyć do tej 90-ątki. Miałaś być silna, a odeszłaś. Traktowałam Cię w duszy jak babcię. Piekłaś takie pyszne ciasto z jabłkami, nie zdążyłaś mi dać przepisu.. Nie zdążyłaś pożegnać się z synami, z córką pewnie się już spotkałaś, bo odeszła tydzień temu. Wasze losy sie tak skrzyżowały. Martwię się teraz o dziadka, bo przecież tak o niego dbałaś, tak często do niego dzwoniłaś, zawsze informowałaś nas, gdy coś się działo, a teraz? Nie wiem. Boje się, bo byłaś również dla niego bardzo bliską osobą. Dzisiaj tyle razy powstrzymywałam łzy, choć było ciężko. Nie lubię pogrzebów, to nie na moją psychikę. Mimo to uświadomiłam sobie, że Dziadek chyba powoli zbliża się ku końcowi. Odpycham tę myśl jak najdalej się da, a na samą myśl po policzkach splywają łzy. Osoba, z którą się wychowałam, z którą grałam co wieczór w karty, która nosiła mnie na szyi i dawała córierki miałaby odjeść? Nie pozwolę na to. Jednak człowiek czuje to, bo się zmienia. Byłoby zbyt pięknie.. Nie potrafie wiecej napisać, siedze już i tak cała zalana łzami.

[Jacqueline__]

Napisane przez Phoce

Wygrywam bilety do teatru. Udaje mi się załatwić sytuację do odchamienia i spędzenia miło wieczoru. I co? Spektakl jest o glejaku. O kobiecie, która go ma, o kobiecie która ma guza mózgu. Ten guz pojawia się znikąd, zmienia ją w zupełnie inną osobę. Ten guz ją zabija. Ten guz jest dokładnie takim samym guzem, jakiego miał mój chłopak. Ale on żyje i ta historia ma szczęśliwe zakończenie i to się nie zmieni. Wszystko będzie dobrze. Bez względu na moje wrażenie, że wszelkie nowotwory do mnie lgną....

[201604301943]

Napisane przez bujdanaresorach

Ale celujesz w swoją branżę, czy cokolwiek, byleby zarobić trochę groszy?
Szczerze, to jak ja szukałam pracy to sporo firm szukało właśnie na popo, albo na same weekendy. Ale z tego co zauważyłam, to zawsze znajduje się to, czego się nie szuka


AHA, dostałam pracę

Raczej cokolwiek. Bo w branży bez dyplomu nie mam szans - taka specyfika zawodu, że muszę mieć prawo wykonywania zawodu, żeby się czegokolwiek tknąć.
Ale z drugiej nie cokolwiek tak do końca, bo czasem stałam jako hostessa i uważam, że stać mnie na więcej Więc żeby to było coś bardziej stałego, z regularną wypłatą.

I gratuluję pracy!

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43282201]Tosiu, arytmię leczy się zabiegiem o nazwie ablacja, poczytaj w internecie na temat ablacji u dzieci, może znajdziesz coś pomocnego.... trzymam za Was kciuki [/QUOTE]
Ablację można robić, peacemaker wszczepić... Tylko jest to trudne u takiego maleństwa ze względu na rozmiary. Leki jeszcze są. Najważniejsze to znaleźć oddział kardiologii dziecięcej i tam się wybrać.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez bujdanaresorach

Ja też muszę podszkolić swój angielski, bo cofam się i chyba nawet gorzej z moim językiem niż w liceum.
Ale skoro codziennie nie mam do czynienia z angielskim, to chyba cudów nie ma.
Trzymam kciuki za Wasz (domyślam się, że do USA z TŻ ) wyjazd.

A fucha.. Szału nie ma, nic kompletnie związanego z moim wykształceniem, ale bliskie moim zainteresowaniom. Mam nadzieję, że w jednej dziedzinie będę mogła się wykazać.
Staram się za bardzo nie jarać, bo ostatnio cieszyłam się jak głupia i wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle.
Jutro zaczynam i już będę wystawiona na próbę - 12 godzin ostrego zapieprzania

Tak, myślimy o tym chyba coraz poważniej. Tak czy siak- muszę koniecznie z tym angielskim się podciagąć, bo inaczej to mogę sobie pomarzyć o jakimkolwiek wyjeździe Zobaczymy jak się to wszystko potoczy, bo to też nie tak hop-siup i jakbyśmy mieli się tam przenosić to pewnie najprędzej na wiosnę/wakacje 2014. Wszystko wyjdzie w praniu Póki co kończy mi się staż i szukam pracy, bo do ewentualnego wyjazdu muszę pracować i mieć skądś pieniądze No chyba, że oboje z TŻ dostaniemy jakieś wypaśne oferty pracy nie do odrzucenia, to wizja wyjazdu może się oddalić, ale chyba każdy wie jak jest w naszym kraju z pracą, szczególnie dla osób młodych

No to ciiit, nie mów nic więcej na ten temat Oby się wszystko pomyślnie ułożyło i pamiętaj, że pierwsze dni w pracy zazwyczaj są lekko stresujące i może nie od razu praca przypadnie nam do gustu, różnie bywa Ja trzymam kciuki, żeby było dobrze

[Ingran]

Napisane przez bujdanaresorach

U mnie jest naprawdę ciężko z mimiką, uśmiechu u mnie się nie uświadczy. Chyba, że ktoś mnie rozbawił Ale na co dzień, w stosunku do obcych - never. Nawet w pracy, z klientami nigdy się nie uśmiechałam. Już nieraz usłyszałam, że jestem gburowata
A ze mną sprawa wygląda tak:




AHA, dostałam pracę

Gratulacje

co do obrazka, to tak cholernie o mnie... Jestem w świetnym humorze a słyszę "E., co ty taka zła? Zabijasz wzrokiem...". Nie umiem się uśmiechać i mieć ciepłych oczu ot tak. Ciężko z tym się żyje

[201606201229]

Śniłeś mi się dzisiaj. To bardzo źle.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martynusia222]

Bez łask plan nie wychodzi...

[alekziz]

Napisane przez mindless

Bzyknęłabym kogoś! Seksu! Seksu! Seksu chcę!

w sumie to ja też..

[martynusia222]

Napisane przez alekziz

w sumie to ja też..

No ja w sumie też

[justysiaa89]

Dziewczyny, jakiś czas temu któraś z Was podała tu linka do takiej strony, na której możesz wypisać wszystko, co tylko zechcesz, pozbyć się myśli, które to na owej stronie rozpadną się w nicości na małe kawałeczki... jeśli któraś kojarzy o co chodzi i może poratować linkiem, będę wdzięczna

[wiolusia00]

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny, jakiś czas temu któraś z Was podała tu linka do takiej strony, na której możesz wypisać wszystko, co tylko zechcesz, pozbyć się myśli, które to na owej stronie rozpadną się w nicości na małe kawałeczki... jeśli któraś kojarzy o co chodzi i może poratować linkiem, będę wdzięczna

Strony nie pamietam, ale kojarze, ze chyba o tym pisala Jacqueline__ wiec moze napisz do niej

[martynusia222]

Napisane przez justysiaa89

Dziewczyny, jakiś czas temu któraś z Was podała tu linka do takiej strony, na której możesz wypisać wszystko, co tylko zechcesz, pozbyć się myśli, które to na owej stronie rozpadną się w nicości na małe kawałeczki... jeśli któraś kojarzy o co chodzi i może poratować linkiem, będę wdzięczna

Też z chęcią dowiem się co to za strona

[Amambada]

Miałam sen... piękny sen...
a rano dostałam w twarz... no bywa...

[ciezko_jest_lekko_zyc]

http://thequietplaceproject.com/thethoughtsroom/ służę pomocą

[Jacqueline__]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

http://thequietplaceproject.com/thethoughtsroom/ służę pomocą

wyprzedziłaś mnie już chciałam Justynkę poratować

[justysiaa89]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

http://thequietplaceproject.com/thethoughtsroom/ służę pomocą

dziękuję bardzo

Napisane przez Jacqueline__

wyprzedziłaś mnie już chciałam Justynkę poratować

[201604301943]

Ale się wściekłam
__________
I znowu czuję się jak ta niezdara, której nic nie wychodzi... To są takie drobiazgi, ale one sprawiają, że czuję się beznadziejna na tle innych. To mi się zawsze coś zaplącze, zahaczy i urwie/nadpruje, ubrudzi, pochlapie, rozmaże, przedziurawi, porysuje, wyciągnie, odpryśnie, pogniecie, zaciągnie, itd. A to nie tak, że nie dbam Chciałabym wyglądać na osobę, która o siebie dba, bo staram się

[Lubie Milke]

Już mniej o tobie myślę. W sumie nie obchodzi mnie co robisz i z kim. Nie czekam na telefon od ciebie, a jak się odezwiesz nie mam zamiaru odpisywać. Ta znajomość jest bez sensu i lepiej to zakończyć niż potem cierpieć. A więc miłego życia.

[justysiaa89]

tego było mi trzeba wyrzuciłam z siebie wszystko, co uwierało mnie na sercu... i wiesz? uświadomiłam sobie, że rozczarowałeś mnie już drugi raz w przeciągu raptem trzech dni jest mi bardzo przykro, że nie potrafisz dotrzymać słowa, choć nie zajęło by Ci to więcej niż 5 minut. poczekam do jutra, jeśli nic się nie zmieni, poddaję się. ale nie dam Ci tej satysfakcji, będę się zachowywać jak gdyby nigdy nic, jak gdybym była zimną suką, dla której to absolutnie nic nie znaczy.

[Lilllu]

Napisane przez justysiaa89

dziękuję bardzo

Boże...jaka piękna melodia. Jak ma ją znaleźć

[justysiaa89]

Napisane przez Lilllu

Boże...jaka piękna melodia. Jak ma ją znaleźć

nie wiem, ale ja pozostawiłam sobie włączoną stronę, bo bardzo mnie koi już sama melodia właśnie

[maniowa]

Pewnie wieszasz na mnie konkretne psy dziś. Nie dbam o to. Przynajmniej staram się.

Wysłane z mojego U20i

[yoanna0991]

Dlaczego wciąż nie mogę uwierzyć w to że mnie kochasz? w głębi serca to czuję, ale skąd we mnie tyle obaw, że to się skończy? Dlaczego nie wierzę w siebie i w to, że ktoś może mnie szczerze kochać? Dziś bardziej niż zwykle pragnęłam Twoich zapewnień i komplementów. To już prawie rok. Jesteś taki kochany, że czasem sama sobie zazdroszczę... Dlaczego nie mogę być po prostu spokojna o jutro? Żyć bez obaw i bez Twoich słów wiedzieć, że jesteś i że... będziesz. Czego tak się boję?

[201607260936]

Napisane przez maniowa

Dziękuję. Zdałam, zdałam, ale ile czasu na to poświęciłam i ile nerwów mnie to kosztowało. Fakt, dumna jestem, ale z niczego więcej. Jestem leniwa jak 150. Mam bardzo niską samoocenę, ludzie z otoczenia to potwierdzają. Nie zawsze tak było. Nagle mi się zmieniło z pójściem do liceum.
Też chciałabym coś z tym zrobić, ale ja się nie umiem zmotywować do nauki na jedną, czy dwie kartkówki, odwlekam wszystko w bliżej nieokreśloną przyszłość, a co dopiero ogarnąć się całą tak na poważnie.


---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------


Jeśli chodzi o znak zodiaku - potwierdzam, są nieznośne - sama jestem.

Tak, jak ja. I on. Dołączam wodnika do znaków niemile widzianych jako potencjalnych partnerów.

[maniowa]

Napisane przez zlotko21wroc

Tak, jak ja. I on. Dołączam wodnika do znaków niemile widzianych jako potencjalnych partnerów.

Coś w tym chyba jest. Generalnie wodnik to taki charakter..władczy i nieustępliwy. To są dobre cechy, oznaczają, że osoba twardo stąpa po ziemi, dla mnie to jest zaleta. Ale jako partner...wodnik to kieepska opcja.

Wysłane z mojego U20i

[DagmaraRose2000]

Moja przyjaciółka jest wodnikiem, ale kocham ją mimo wszystko
Ja sama jestem baranem.

[Ingran]

Napisane przez DagmaraRose2000

Moja przyjaciółka jest wodnikiem, ale kocham ją mimo wszystko
Ja sama jestem baranem.

Moja też uparta, zawzięta, honorowa aleee

[Lilllu]

Napisane przez justysiaa89

nie wiem, ale ja pozostawiłam sobie włączoną stronę, bo bardzo mnie koi już sama melodia właśnie

Zrobię to samo

[201607260936]

Napisane przez Ingran

Moja też uparta, zawzięta, honorowa aleee

Ja jestem do tego zazdrośnicą straszną ; / nawet, jeżeli nie mówię o tym, to w środku się gotuję z zazdrości. Świetlana związkowa przyszłość przede mną