Chłopak młodszy o...

[litera01]

Niedawno poznałam chłopaka. Nie byłoby problemu, ale on jest ode mnie prawie 4 lata młodszy. Ja mam 22 lata (pod koniec grudnia 23), on 19. Nie wiem czy jest sens się w to pakować. Poprzedni miał 21 lat, a zachowywał się niedojrzale. Ten obecny mówił, że szuka kogoś na stałe, pracuje, uczy się zaocznie. Ja też studiuję; po 4-letnim technikum ekonomicznym poszłam na studia - kierunek chemia. Teraz zaczęłam magisterskie. Wracając do chłopaka, sama nie wiem czy pakować się w znajomość. On chce się spotykać, mówi, że kocha, ale właśnie wiek... Jest przeciwieństwem tego pierwszego. Nie wiem czy nie lepiej na razie odpocząć od chłopaków, uciąć z niektórymi kontakt (tylko z kibicami/kolegami coś tam trzymać). Po tych dwóch nieudanych związkach pod rząd mam ochotę pobyć chwilę sama (rok, dwa). Poza tym boję się, że on (ten 19-latek) może się tylko pobawić moimi uczuciami.

[LadySith]

nie pakować się

[Kociczka666]

Nie pakuj się w to.

[yoanna0991]

Napisane przez litera01

On chce się spotykać, mówi, że kocha, ale właśnie wiek...

Niedawno się poznaliście i już mówi, że "kocha"?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez yoanna0991

Niedawno się poznaliście i już mówi, że "kocha"?

Też mnie to dziwi.

[Agnieszka987]

Napisane przez litera01

Niedawno poznałam chłopaka. Nie byłoby problemu, ale on jest ode mnie prawie 4 lata młodszy. Ja mam 22 lata (pod koniec grudnia 23), on 19. Nie wiem czy jest sens się w to pakować. Poprzedni miał 21 lat, a zachowywał się niedojrzale. Ten obecny mówił, że szuka kogoś na stałe, pracuje, uczy się zaocznie. Ja też studiuję; po 4-letnim technikum ekonomicznym poszłam na studia - kierunek chemia. Teraz zaczęłam magisterskie. Wracając do chłopaka, sama nie wiem czy pakować się w znajomość. On chce się spotykać, mówi, że kocha, ale właśnie wiek... Jest przeciwieństwem tego pierwszego. Nie wiem czy nie lepiej na razie odpocząć od chłopaków, uciąć z niektórymi kontakt (tylko z kibicami/kolegami coś tam trzymać). Po tych dwóch nieudanych związkach pod rząd mam ochotę pobyć chwilę sama (rok, dwa). Poza tym boję się, że on (ten 19-latek) może się tylko pobawić moimi uczuciami.

Jak masz ochotę, to zrób to, nic przeciw sobie.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez niebieskie_oczko

Też mnie to dziwi.

własnie...

[Fayess]

Generalnie różnica trzy/cztery lata nie jest jakąś wielką różnicą, stanowiącą przeszkodę na drodze do udanego związku, bo bywa i tak, że 19-latek jest dojrzalszy pod względem emocjonalnym, niż 25-latek. Ale skoro chłopak mówi Ci po zakładam dość krótkiej znajomości, że Cię"kocha", to dałoby mi to do myślenia. Osobiście nie akceptuję ludzi, którzy rzucają to słowo na wiatr, bądź też nie znają jego znaczenia. Na Twoim miejscu dobrze bym pomyślała, czy warto się w to pakować, czy może lepiej poszukać sobie kogoś w Twoim wieku.

[Lexie]

Skoro chcesz być sama, nie pakuj się.

Ale nie z powodu wieku, bo to akurat moim zdaniem nie jest przeszkoda.

[Eluvtus]

Napisane przez yoanna0991

Niedawno się poznaliście i już mówi, że "kocha"?

Mnie to akurat nie dziwi, mój Mąż powiedział mi pierwszy raz że mnie kocha po dwóch tygodniach od poznania się. Po trzech tygodniach byliśmy razem. Miał 18 z hakiem, ja 17 też z hakiem.
Czasem coś takiego się czuje i tyle, ale jak wszystko - zależy od człowieka, jego dojrzałości i warunków, w jakich żył.

Na dodatek znam małżeństwo w którym kobieta jest starsza o 7 czy 8 lat od męża, i są naprawdę przykładem. Trójka dzieci, rodzina bardzo blisko siebie.

Wszystko zależy od ludzi. Nie musisz od razu z nim być, możesz czekać i zobaczyć, czy słowo 'kocham' jest takie, jakie powinno, czy ma tu określony dystans.

Jak kocha to poczka.

[mary_poppins]

Napisane przez lexie

Skoro chcesz być sama, nie pakuj się.

Ale nie z powodu wieku, bo to akurat moim zdaniem nie jest przeszkoda.

Mam takie samo zdanie. Chcesz być sama - bądź sama, gdybyś chciała kogoś mieć to raczej nie miałabyś takich dylematów. Taka różnica wieku nie jest według mnie za duża, zwłaszcza że chłopak pracuje, uczy się, chce partnerki na stałe - nie widać tu niedojrzałości. Ale skoro czujesz w kościach, że po nieudanych związkach chcesz przerwy, to zrób ją, nie wchodź w nic na siłę.

[Catjusza]

Przecież jesteście właściwie rówieśnikami Co to są trzy lata ? Ty jesteś młodziutka, on też, wtf ?

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Wiek nie jest tutaj żadnym problemem. Tylko i wyłącznie to, że jesteś po dwóch nieudanych związkach i potrzebujesz czasu dla siebie. Za tym wewnętrznym głosem bym poszła, bo sama wiem, jak bardzo ważny jest ten czas dla samej siebie.

[LadyMK]

Napisane przez litera01

Niedawno poznałam chłopaka. Nie byłoby problemu, ale on jest ode mnie prawie 4 lata młodszy. Ja mam 22 lata (pod koniec grudnia 23), on 19. Nie wiem czy jest sens się w to pakować. Poprzedni miał 21 lat, a zachowywał się niedojrzale. Ten obecny mówił, że szuka kogoś na stałe, pracuje, uczy się zaocznie. Ja też studiuję; po 4-letnim technikum ekonomicznym poszłam na studia - kierunek chemia. Teraz zaczęłam magisterskie. Wracając do chłopaka, sama nie wiem czy pakować się w znajomość. On chce się spotykać, mówi, że kocha, ale właśnie wiek... Jest przeciwieństwem tego pierwszego. Nie wiem czy nie lepiej na razie odpocząć od chłopaków, uciąć z niektórymi kontakt (tylko z kibicami/kolegami coś tam trzymać). Po tych dwóch nieudanych związkach pod rząd mam ochotę pobyć chwilę sama (rok, dwa). Poza tym boję się, że on (ten 19-latek) może się tylko pobawić moimi uczuciami.

ja mam 27 skonczone a moj chłopak 23, jest dojrzalszy niż jego rówieśnicy, czasem poważniejszy ode mnie
Z innej beczki:
1. koleżanka miała 25 a jej chłopak 20, to było 2lata temu, obecnie są po ślubie i mają dziecko
2. koleżanka miała 20 a jej chłopak 17 - są 7lat razem, obecnie kupili sobie mieszkanie

różnice wiekowe wśród moich znajomych są różne - dziewczyny są starsze od swoich chłopaków od roku do 5lat.
Kiedyś może bym w to nie uwierzyła, że można być szczęśliwym z młodszym, bo miałam te same obawy co Ty. Natomiast teraz...wiem, że wiek nie ma znaczenia, wszystko zależy od osobowości

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez Fayess

Generalnie różnica trzy/cztery lata nie jest jakąś wielką różnicą, stanowiącą przeszkodę na drodze do udanego związku, bo bywa i tak, że 19-latek jest dojrzalszy pod względem emocjonalnym, niż 25-latek. Ale skoro chłopak mówi Ci po zakładam dość krótkiej znajomości, że Cię"kocha", to dałoby mi to do myślenia. Osobiście nie akceptuję ludzi, którzy rzucają to słowo na wiatr, bądź też nie znają jego znaczenia. Na Twoim miejscu dobrze bym pomyślała, czy warto się w to pakować, czy może lepiej poszukać sobie kogoś w Twoim wieku.

ja usłyszałam po tygodniu znajomości

Jeśli dla chłopaka to jest takie pierwsze miłosne uniesienie, pierwszy raz ma w sobie takie emocje związane z kobietą to może być dla doświadczonych osób dziwne jak można kochać tak szybko.
Bo nie można, jest to etap mocnego zauroczenia, jednak oni to nazywają miłością. Jeśli natomiast ta osoba czujemy, że jest dla Nas odpowiednia - to dajmy szansę i czas na to, by się przekonać czy to słowo było "rzucone" ot tak.
Nie ma co od razu skreślać takiej osoby.
Jak już pisałam - ja usłyszałam po tygodniu, co mnie potwornie zaskoczyło...i byłam ostrożna pod tym względem. Jednak mijają kolejne miesiące i wiem, że od samego początku byłam wyjątkową osobą dla mojego mężczyzny

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;43288743]Wiek nie jest tutaj żadnym problemem. Tylko i wyłącznie to, że jesteś po dwóch nieudanych związkach i potrzebujesz czasu dla siebie. Za tym wewnętrznym głosem bym poszła, bo sama wiem, jak bardzo ważny jest ten czas dla samej siebie.[/QUOTE]

dokładnie, czas dla samej siebie buduje nas
My autorko nie siedzimy w Twoim wnętrzu i nie możemy podjąć decyzji za Ciebie. Jeśli czujesz się przy nim dobrze i wyjątkowo - to przerwa Ci niepotrzebna. Jeśli natomiast czujesz jakąś niepewność i chciałabyś pobyć sama- to bądź, bo przy takim odczuciu niepewności dla ciebie byłoby to najlepsze wyjście

[AshaL]

Napisane przez litera01

Niedawno poznałam chłopaka. Nie byłoby problemu, ale on jest ode mnie prawie 4 lata młodszy. Ja mam 22 lata (pod koniec grudnia 23), on 19. Nie wiem czy jest sens się w to pakować. Poprzedni miał 21 lat, a zachowywał się niedojrzale. Ten obecny mówił, że szuka kogoś na stałe, pracuje, uczy się zaocznie. Ja też studiuję; po 4-letnim technikum ekonomicznym poszłam na studia - kierunek chemia. Teraz zaczęłam magisterskie. Wracając do chłopaka, sama nie wiem czy pakować się w znajomość. On chce się spotykać, mówi, że kocha, ale właśnie wiek... Jest przeciwieństwem tego pierwszego. Nie wiem czy nie lepiej na razie odpocząć od chłopaków, uciąć z niektórymi kontakt (tylko z kibicami/kolegami coś tam trzymać). Po tych dwóch nieudanych związkach pod rząd mam ochotę pobyć chwilę sama (rok, dwa). Poza tym boję się, że on (ten 19-latek) może się tylko pobawić moimi uczuciami.

Wiek nie świadczy o dojrzałości. Ja mam młodszego od siebie TŻeta i mogę stwierdzić z całą pewnością, że jest to najbardziej dojrzały mężczyzna, z którym się spotykałam. Bywali i starsi ale czasami takie dzieciaki nieporadne życiowo, że mi się w głowę to nie mieściło. Jednak jak masz dosyć spotykania się z chłopakami to sądzę, że warto ja też sobie robiłam takie przerwy, głównie dlatego, że związki były dla mnie męczące.
Każdy może się pobawić Twoimi uczuciami, niezależnie od wieku, nie znaczy to, że ten akurat tak zrobi. Uważam, że w tej sytuacji powinnaś sama podjąć decyzję a nie patrzeć na opinie użytkowników wizażu

[Siejusia]

Mój mąż jest ode mnie młodszy właśnie o 4 lata. I mimo że nigdy nie chciałam spotykać się z facetem nawet o rok młodszym, po prostu się zakochałam i... jesteśmy razem już od ponad 6 lat. Uważam że jeśli facet w Twoich oczach jest ogarnięty, to nie ma przeszkód żeby spróbować się z nim związać. Przecież nie idziesz od razu do ołtarza. Z czasem sama zobaczysz czy to był dobry wybór, jeśli nie, to przynajmniej nie będziesz żałowała, że nie dałaś mu szansy (Pierwsze KOCHAM usłyszałam po 3 tygodniach. Jak widać było szczere )
Trzymam kciuki.

[201703160940]

Nie pakuj się, 3 lata to mimo wszystko jest duża różnica, będziesz źle się czuła w towarzystwie jego znajomych, bo zapewne są to dzieciaki koło 18-stki, o żadnych poważnych zobowiązaniach też pomyśleć nie będziesz mogła, bo to nie ten wiek. I niestety 19-latek nie zawsze wie czego chce i może to się skończyć dla Ciebie boleśnie...

[szynka_w_toscie]

Napisane przez Fayess

Generalnie różnica trzy/cztery lata nie jest jakąś wielką różnicą, stanowiącą przeszkodę na drodze do udanego związku, bo bywa i tak, że 19-latek jest dojrzalszy pod względem emocjonalnym, niż 25-latek. Ale skoro chłopak mówi Ci po zakładam dość krótkiej znajomości, że Cię"kocha", to dałoby mi to do myślenia. Osobiście nie akceptuję ludzi, którzy rzucają to słowo na wiatr, bądź też nie znają jego znaczenia. Na Twoim miejscu dobrze bym pomyślała, czy warto się w to pakować, czy może lepiej poszukać sobie kogoś w Twoim wieku.

Zgadzam się w 100%

[LadyMK]

Napisane przez princeton_girl

Nie pakuj się, 3 lata to mimo wszystko jest duża różnica, będziesz źle się czuła w towarzystwie jego znajomych, bo zapewne są to dzieciaki koło 18-stki, o żadnych poważnych zobowiązaniach też pomyśleć nie będziesz mogła, bo to nie ten wiek. I niestety 19-latek nie zawsze wie czego chce i może to się skończyć dla Ciebie boleśnie...

żyjąc stereotypami do szczęścia się nie zajdzie. a poza tym od kiedy będąc z facetem jesteś też z jego znajomymi?
znajomi ważna sprawa, ale są do czasu, potem każdy się rozchodzi w swoją stronę a mężczyzna u boku pozostaje

[Ingran]

Napisane przez LadyMK

2. koleżanka miała 20 a jej chłopak 17 - są 7lat razem, obecnie kupili sobie mieszkanie

7?

EDIT: Przepraszam, czytanie ze zrozumieniem sie klania, Wybacz

[Agnieszka987]

Napisane przez Ingran

7?

A co w tym smiesznego

[LadyMK]

obstawiam ze zostało zrozumiane to tak jakby jej chłopak miał 10lat jak zaczęli być razem... ;D
zrzucam to niezrozumienie na pogodę dzisiejszą hehe

[Agnieszka987]

Napisano, ze kolezanka miala (kiedys) 20 lat, chłopak 17 kiedy zaczeli sie spotykać... są razem 7 lat... Ja to zrozumialam...

[LadyMK]

Agnieszka zgadza się, bardzo dobrze zrozumiałaś

[201703160940]

Napisane przez LadyMK

żyjąc stereotypami do szczęścia się nie zajdzie. a poza tym od kiedy będąc z facetem jesteś też z jego znajomymi?
znajomi ważna sprawa, ale są do czasu, potem każdy się rozchodzi w swoją stronę a mężczyzna u boku pozostaje

Piszę z autopsji. Ważna sprawa, ale jednak póki ktoś jest w danym środowisku to z tymi znajomymi się spotyka, wychodzi, zabierając też najczęściej dziewczynę. I uwierz, dla 22-latki towarzystwo 18-latków bywa męczące. Stereotypy stereotypami, ale jednak coś jest w tym, że ludzie najczęściej dobierają się w pary w podobnym przedziale wiekowym. 18-19-latek może być dojrzały, ale jednak przebłyski swojego wieku miewa.

[LadyMK]

różne doświadzenia moje i Twoje przemawiają za tym, że nie ma co z góry skreślać - najlepiej samemu przetestować.
To wszystko zależy od tego jak elastyczną i otwartą jesteś osobą.

mam pytanie: znasz osoby w wieku 28-29-30 i ponad, które zachowują się gorzej niż osoby o 10lat od nich młodsze? dużo jest takich osób, którym mijające lata niewiele dały a wręcz są jeszcze gorsze, bo przez swoje doświadczenia mają zepsute spojrzenie na świat. Brak dojrzałości emocjonalnej spowodował u nich, że czują się jakby były tak strasznie pokrzywdzone przez życie i żyją tym co było zatrzymując się na etapie, w którym coś im nie wyszło.

[litera01]

Napisane przez LadyMK

To wszystko zależy od tego jak elastyczną i otwartą jesteś osobą.

mam pytanie: znasz osoby w wieku 28-29-30 i ponad, które zachowują się gorzej niż osoby o 10lat od nich młodsze? dużo jest takich osób, którym mijające lata niewiele dały a wręcz są jeszcze gorsze, bo przez swoje doświadczenia mają zepsute spojrzenie na świat. Brak dojrzałości emocjonalnej spowodował u nich, że czują się jakby były tak strasznie pokrzywdzone przez życie i żyją tym co było zatrzymując się na etapie, w którym coś im nie wyszło.

Jestem nieśmiała, on o tym wie . Szczerze mówiąc jego reakcja mnie trochę zaskoczyła. Myślałam, że on da sobie spokój, a tak nie jest. Stara się (ale nie naciska), żebym się otworzyła. Jest inny, bardziej dojrzały niż niektóre osoby starsze od niego. Rozumiemy się bez słów. To rozwija się bardzo szybko. Miałam się nie pakować, ale ja już na to (chyba) nie mam wpływu. Wszystko zostawiam w rękach Tego na Górze.
Znam takich, którzy mają więcej niż 30 lat, a rozum 12-13-latków. Niektórzy moi rówieśnicy też nie są zbyt dojrzali. Tu nie chodzi o to, że studiują, bo studiując można nadal mieć rozum dziecka...

[LadyMK]

Napisane przez litera01

Jestem nieśmiała, on o tym wie . Szczerze mówiąc jego reakcja mnie trochę zaskoczyła. Myślałam, że on da sobie spokój, a tak nie jest. Stara się (ale nie naciska), żebym się otworzyła. Jest inny, bardziej dojrzały niż niektóre osoby starsze od niego. Rozumiemy się bez słów. To rozwija się bardzo szybko. Miałam się nie pakować, ale ja już na to (chyba) nie mam wpływu. Wszystko zostawiam w rękach Tego na Górze.
Znam takich, którzy mają więcej niż 30 lat, a rozum 12-13-latków. Niektórzy moi rówieśnicy też nie są zbyt dojrzali. Tu nie chodzi o to, że studiują, bo studiując można nadal mieć rozum dziecka...

dokładnie;]

Powiem Ci tak, ja byłam zawziętą singielką od 9mcy, aż tu nagle, gdy świętowałam swoje urodziny...koleżanka i jej chłopak zapoznali mnie z Nim. Więc jak to urodziny - ja nie byłam trzeźwa ani on, ale zachowywaliśmy się jak starzy dobrzy znajomi. Kto by podejrzewał, że coś z tego będzie skoro rzekomo to alkohol rządził? Na drugim dzień umówiliśmy się na obiad, który zrobił i poszliśmy na spacer a na spacerze...nagle mnie złapał za rękę. Chwilę zamarłam, trzymałam tę jego rękę, ale w głowie biłam się z myślami "cholera, co ja robię, przecież ja nie chciałam być w związku!" i tak milczałam przez 10min... i w końcu zaczęłam sobie myśleć "niech się dzieje co chce!"

Znajomych ma głównie młodszych ode mnie, są oni w wieku 19-23 i dwóch 26 - to koledzy, ale są również dziewczyny, które są w wieku głównie 21-23, a potem przeskok 26-27
Wszystko się da, to wszystko zależy jak się przy nim czujesz. Ja przy nikim się tak bezpiecznie nie czułam jak przy Nim a trochę już mam za sobą nieudanych związków i jedno narzeczeństwo, więc mam z czym porównywać.

Młodszy nie znaczy gorszy - przekonuję się, że młodszy dość często znaczy bardziej oddany Taki mam obraz kilku młodszych facetów z ekipy od mojego mężczyzny za kobietą w ogień by wskoczyli, nieważne ile są ze sobą rok, dwa czy 7lat.

[chwast]

Hm no zależy... Mój tz np zawsze był o wiele dojrzalszy od rówieśników i starszych chłopaków więc bywa różnie. Teraz też tak jest. Co rusz poznaje facetów 25 + i jestem zszokowana.
Ale skoro piszesz, że nie chcesz no to po co się zastanawiać. Wahasz się więc odpusc. Nie na tym to polega, że aaa dobra, walne se chłopa :-D

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[LadyMK]

Napisane przez chwast

Hm no zależy... Mój tz np zawsze był o wiele dojrzalszy od rówieśników i starszych chłopaków więc bywa różnie. Teraz też tak jest. Co rusz poznaje facetów 25 + i jestem zszokowana.
Ale skoro piszesz, że nie chcesz no to po co się zastanawiać. Wahasz się więc odpusc. Nie na tym to polega, że aaa dobra, walne se chłopa :-D

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

chwascik, ona już decyzję podjęła zachwianie wynikało moim zdaniem z różnicy wieku. To naturalna reakcja, bo otoczenie nam wiecznie wpaja, że partner powinien być starszy od kobiety a to guzik prawda. Czasy się zmieniły...i przemiana chłopców w mężczyzn też się zachwiała.

[chwast]

Napisane przez LadyMK

chwascik, ona już decyzję podjęła zachwianie wynikało moim zdaniem z różnicy wieku. To naturalna reakcja, bo otoczenie nam wiecznie wpaja, że partner powinien być starszy od kobiety a to guzik prawda. Czasy się zmieniły...i przemiana chłopców w mężczyzn też się zachwiała.

No wiem, ze podjęła ale moje zdanie nadal takie samo jak po pierwszym poscie xd ale masz rację.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2