Porada w sprawie wyboru odżywki i szamponu

[Kwasny Pomidor]

Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem tego forum i mam nadzieję, że się będziemy dobrze dogadywać , tak więc słowem wstępu wypada się przedstawić - Jestem facetem, nazywam się Rafał i mam 16 lat, ale przejdzmy do rzeczy, ponieważ piszę do was w konkretnej sprawie.
Otóż, mam włosy takie powiedziałbym półdługie (długości mniej więcej do końca twarzy) i są one sztywne - ciężko się układają i rozczesują (szczególnie rano po wstaniu lub gdy się rozwieją na wietrze) oraz od kilku (2-3) miesięcy zauważyłem, że zaczęły wpadać i to w przerażających mnie ilościach (podczas mycia głowy wyciągam dosłownie garści włosów za każdym przejechaniem ręką po głowie). Od około 3 tygodni jem skrzyp z innymi witaminami w tabletkach i 2-3 razy w tygodniu stosuję preparat ziołowy Pokrzepol z apteki (do wcierania w skórę głowy).

I tu pojawia się moje pytanie, czy osoby obeznane w kosmetykach (ja się niestety na tym nie znam) mogłyby mi polecić odżywkę do włosów, która sprawiłaby, żeby były bardziej miękkie oraz szampon, który wzmacnia cebulki włosów, czy coś w tym stylu (żeby mniej ich wypadało). Czytałem w innych tematach, że bardzo pomocne jest picie pokrzywy i zastanawiam się, czy by tego nie spróbować, co o tym myślicie?

Z góry dzięki za odpowiedzi i przepraszam, za ewentualne błędy.

[evelynaa]

Napisane przez Kwasny Pomidor

Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem tego forum i mam nadzieję, że się będziemy dobrze dogadywać , tak więc słowem wstępu wypada się przedstawić - Jestem facetem, nazywam się Rafał i mam 16 lat, ale przejdzmy do rzeczy, ponieważ piszę do was w konkretnej sprawie.
Otóż, mam włosy takie powiedziałbym półdługie (długości mniej więcej do końca twarzy) i są one sztywne - ciężko się układają i rozczesują (szczególnie rano po wstaniu lub gdy się rozwieją na wietrze) oraz od kilku (2-3) miesięcy zauważyłem, że zaczęły wpadać i to w przerażających mnie ilościach (podczas mycia głowy wyciągam dosłownie garści włosów za każdym przejechaniem ręką po głowie). Od około 3 tygodni jem skrzyp z innymi witaminami w tabletkach i 2-3 razy w tygodniu stosuję preparat ziołowy Pokrzepol z apteki (do wcierania w skórę głowy).

I tu pojawia się moje pytanie, czy osoby obeznane w kosmetykach (ja się niestety na tym nie znam) mogłyby mi polecić odżywkę do włosów, która sprawiłaby, żeby były bardziej miękkie oraz szampon, który wzmacnia cebulki włosów, czy coś w tym stylu (żeby mniej ich wypadało). Czytałem w innych tematach, że bardzo pomocne jest picie pokrzywy i zastanawiam się, czy by tego nie spróbować, co o tym myślicie?

Z góry dzięki za odpowiedzi i przepraszam, za ewentualne błędy.

Jak miałam problem z wypadającymi włosami to pomogły mi produkty z firmy Seboradin (szampon, odżywka i ampułki).

[Kwasny Pomidor]

Na stronie znalazłem szampon, ampułki i maskę, zamiast odżywki. Skoro tam nie ma to możesz mi doradzić jakąś inną odżywkę, która sprawiłaby , że włosy staną się bardziej miękkie?

[201701300929]

Napisane przez Kwasny Pomidor

Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem tego forum i mam nadzieję, że się będziemy dobrze dogadywać , tak więc słowem wstępu wypada się przedstawić - Jestem facetem, nazywam się Rafał i mam 16 lat, ale przejdzmy do rzeczy, ponieważ piszę do was w konkretnej sprawie.
Otóż, mam włosy takie powiedziałbym półdługie (długości mniej więcej do końca twarzy) i są one sztywne - ciężko się układają i rozczesują (szczególnie rano po wstaniu lub gdy się rozwieją na wietrze) oraz od kilku (2-3) miesięcy zauważyłem, że zaczęły wpadać i to w przerażających mnie ilościach (podczas mycia głowy wyciągam dosłownie garści włosów za każdym przejechaniem ręką po głowie). Od około 3 tygodni jem skrzyp z innymi witaminami w tabletkach i 2-3 razy w tygodniu stosuję preparat ziołowy Pokrzepol z apteki (do wcierania w skórę głowy).

I tu pojawia się moje pytanie, czy osoby obeznane w kosmetykach (ja się niestety na tym nie znam) mogłyby mi polecić odżywkę do włosów, która sprawiłaby, żeby były bardziej miękkie oraz szampon, który wzmacnia cebulki włosów, czy coś w tym stylu (żeby mniej ich wypadało). Czytałem w innych tematach, że bardzo pomocne jest picie pokrzywy i zastanawiam się, czy by tego nie spróbować, co o tym myślicie?

Z góry dzięki za odpowiedzi i przepraszam, za ewentualne błędy.

a uzywasz jakiejkolwiek odzywki ?
sprobuj np garnier awokado i karite albo z rossmana wybierz sobie jakas nawilzajaca isane czy alterre-sa tanie i ok

na wypadanie-lekarz to moga byc jakies niedobory, hormony itp-normalnie garscie wlosow nie wypadaja przez 3 tyg i nic na wzmocneinie cebulek tu nie pomoze jesli nei wyeliminujesz przyczyny

no i na cebulki to nie szampon tylko wcierki np jantar

a ostatnia moja rada-suplementy ziolek to slaba opcja-z takich chemicznych skladanek wchlania sie dosc malo substancji odzywczych, mineralow itp - lepiej zrobisz jak sobie kupisz skrzyp i pokrzywe jako herbatke-i tak to tez pomaga na wlosy - pite dziala do srodka i rosna szybciej ( amoga przestac wypadac jesli to byla wina niedoboru np zelaza czy krzemu) a wcierane tez jakostam pobudzaja cebulki

[Kwasny Pomidor]

Nie, jak dotąd nie używałem żadnej odżywki, jutro albo pojutrze poszukam czegoś w rossmanie z tych, które polecałaś i chyba zdecyduję się na picie pokrzywy.

[Martii=*]

kup sobie odżywkę alterry z granatem (i chyba aloesem), z granatową nakrętką
Jeśli chcesz pić pokrzywę, to tylko skrzypokrzywę.

[Kwasny Pomidor]

Dziękuję za porady, w rossmanie znalazłem szampon i odżywkę Garnier Ultra Doux z awokado i masłem karite, a w sklepie zielarskim kupiłem pokrzywę i skrzyp (sypane), więc wystarczy, że wsypię wszystko do 1 słoika/puszki i będzie jak znalazł