Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[myszka2020]

Napisane przez DMkAnia

Przecież rozumiem aczkolwiek to chyba nic złego, że się podzieliła takimi dobrociami

Wiedziała, że dobroci trafią w dobre ręce

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Wstawiam zdjęcia z wczoraj, po wczorajszym myciu
i przybliżony fragment zdjęcia, gdzie wygląda tak jakby końcówki zwijały się w serduszko

Piękne włoski i słodkie serduszko

Napisane przez JudytaKas

Spróbujcie kozieradkę - ja jakiś czas temu borykałam się z wypadającymi włosami i udało mi się uporać z tym problemem właśnie dzięki niej.
Co od suplementów to Vitapil jest dobry

A najlepsza wizyta u specjalisty, który nam coś poradzi, chyba, że to okresowe wypadanie

Ehh po badaniu krwi wyszło, że powróciła mi anemia

Wiem, że niektóre osoby nie lubią i nie jedzą, ale na anemię najlepsza wątróbka i czerwone mięsko

Napisane przez Jessenia

Od kilku dni moje włosy mają na bogato.
Po pracy dostają maskę (różne, nawet odwazylam się dodać oleju do glorii bodej, inne półprodukty leżą......), potem płukanie, kozieradka z Kawą. Schna do wieczora. Olej na noc prawie codziennie. Rano myje (przeprosilam się z Facelle i nie swędzi mnie łeb, ale najczęściej myje Mrs potters) potem na trochę Garnier AiK albo alterra. Cos bs. Jantar. I jedwab GP w końcówki tylko.
I chyba, chyba znajduje optimum stylizacji.
Najpierw trochę Pianki, mniej niż pileczka pingpongowa, potem ciut (mniej niż orzeszek laskowy) żelu roztartego w dłoniach - ten żel nakładam harmonijkujac.
Wczoraj do końca dnia utrzymały ładne fale.
Plus robią się takie miesiste i fajne


Dobrze jest.

Super, że coraz lepiej poznajesz swoje włosięta, to jest w tym wszystkim najlepsze

Napisane przez Eloe77

Dobry nawyk nie zboczenie. Też tak mam Muszę trafić po ciemku obudzona z głębokiego snu. Dlatego nie lubię, jak ktoś mi coś przestawia .

Ubrania w szafie też mam kolorami Na szczęście nauczyłam się przestać zbierać co pół godziny zabawki z ziemi, które porozwalał Jakubek, bo za chwilę robi to samo

Napisane przez fallen_apple

Dziewczyny tak mnie naszło na wypróbowanie tego żelu bielendy rzepy akurat jak denat dodali. Widujecie więc może jeszcze starą wersję bez alko? Gdzie można ten żel kupić?

U mnie widziałam stare wersje jeszcze w auchanie w Krakowie, ale już zielony normalny chyba, nie było mocnych i bardzo mocnych.

Napisane przez scrabble1

Upchała wszystko do szafki a łazienka czyściutka niezłe masz zbiory !

W łazience by się nie zmieściło



Mam wyniki alergii pokarmowych Jakubka, a raczej ich brak. Nie ma nic. Tylko czemu dalej go boli brzucholek, jak dostanie cokolwiek z glutenem? Nie daję mu, ale czasem ukradnie od równieśnika kawalątek biszkopta czy coś takiego. No nic, mam już mąki kukurydziane i ryżowe z bezglutenowej firmy, a słodkiego me dziecię jeść nie będzie [póki co], bo w przedszkolu pewnie będzie ciężej, żeby czegoś nie podjadł.

[Aziddee]

Napisane przez Eloe77

Już go masz, to dlaczego miałabys nie spróbować?
Ja tylko piszę, co wynika moim zdaniem ze składu. Działanie może być nadspodziewanie dobre.

Na to liczę

A propos tego, co tam było dalej w Twoim poście: daj im teraz odżywkę z miodem. Niech trochę się napiją A zamówione produkty i tak przyjdą

Właśnie o tym myślałam, ale miodu w lodówce brak Więc dzisiaj dałam im więcej b/s Joaśki z miodem (ja wiem, że marny zamiennik, ale coś tam jest xD) i na to kilka kropel oleju z pestek malin.
Najwyżej jutro będę miała przetłuszcz - teraz schnę

Eloe swoją drogą jak Ty się zdrowo odżywiasz

Napisane przez fallen_apple

Dziękuję. Widzę, że Ty też byłaś dzisiaj na jakiś badaniach krwi. Robiłaś badania na witaminy , homony czy ogólnie morfologię?

Hm. Wszystko chyba Podobno przy pigułkach muszę robić coroczne badania ogólne dla bezpieczeństwa (2 stówki popłynęły), ale muszę sobie jeszcze zbadać androstendion, bo przed pigułkami miałam podwyższony - jeśli nie spadł to mogę go winić za złą kondycję włosów. Jednak tu już muszę poczekać na moją lekarkę, która wie co mi zlecać.
Jutro będą wyniki tego co zrobiłam, się okaże.

Dziewczyny tak mnie naszło na wypróbowanie tego żelu bielendy rzepy akurat jak denat dodali. Widujecie więc może jeszcze starą wersję bez alko? Gdzie można ten żel kupić?

Rossmann, Natura, Hebe, Jasmin, praktycznie w każdej drogerii, ale ten ze starym składem to już ciężko
Jak spotykam to wykupuję co jest. Ostatnio nie widuję, a mam tylko 3 opakowania w zapasie Nie wiem co pocznę jak mi się skończy...

Ostatnio słyszałam, że gluten i kazeina (?) to najcięższe do usunięcia z organizmu toksyny i już myślę czy spożywanie glutenu w bardzo dużych ilościach może mieć wpływ na marne włosy.

[myszka2020]

Napisane przez Aziddee

Ostatnio słyszałam, że gluten i kazeina (?) to najcięższe do usunięcia z organizmu toksyny i już myślę czy spożywanie glutenu w bardzo dużych ilościach może mieć wpływ na marne włosy.

Dla mnie gluten to zło wcielone, poważnie Wpływ jakiś może mieć, na pewno warto go chociaż ograniczyć, albo jak ja - całkiem wyeliminować. Sto razy lepsze samopoczucie, brak czarnych myśli, depresji i brzuchowych problemów.

Kazeina - ehh, ciężko mi wyeliminować nabiał, tak kocham śmietankę 30% do kawy

[201801220933]

Ostatnio moje włosy mają detox, stosuję tylko b/s i nie widzę jakiś szczególnych zmian jeśli chodzi o kondycję włosów, żadnych rozdwojonych końcówek. Ten okres odwyku dał mi na całą pielęgnację zupełne inne spojrzenie. Oczywiście nie zrezygnuje z nakładania oleju i odzywek, ale nie będę się tak restrykcyjnie trzymać zaleceń.
Nie miałam awersji do silikonów, stosowałam je raczej tylko w odżywkach b/s, ale widzę że tylko te substancje są w stanie ogarnąć moje włosy jeśli chodzi o wygląd.
Dociążenie moich włosów jest praktycznie niemożliwe, po kilku dniach dokładania serum, odzywek i żelu w gigantycznych ilościach jeszcze im mało zazwyczaj, do tego prawie wcale się nie przetłuszczają.
Im bardziej je oblepię i dociążę tym lepiej wyglądają, więc dlaczego mam tego nie robić?

Skręt mam na tyle mocny (jak na fale), że osiągnięcie tafli uważam za coś niemożliwego, nie udało mi się to nigdy! No może kilka razy po uzyciu prostownicy, ale dosłownie kilak razy w życiu na jeden dzień. Włosy zachowują się jak typowe loczki, które przy czesaniu i nieodpowiednim dbaniu wyglądają jak szopa i nic tego nie zmieni..skoro rok pielęgnacji nic nie zmienił w wyglądzie włosów bez stylizacji, wyglądają nadal jak zaniedbane wtedy..Jako tako prezentują się dopiero po jednokrotnym użyciu żelu, optimum osiągają po 3,4 dniach codziennego dokładania żelu, wtedy zbijają się w loki.
Musze się pogodzić z tym, że nie mam co liczyć na tafle póki nie zapuszczę włosów przynajmniej jeszcze 10-15 cm. Póki ich nie obcięłam długie partie sięgające prawie do pasa układały się dobrze po czesaniu i było tam coś na kształt tafli.
Mimo pielęgnacji jest znaczna różnica miedzy partiami wierzchnimi - jaśniejsze, spuszone, połamane, włosy pod nimi sa piękne i tworzą taflę, a ja nie wiem za nic dlaczego tak jest, nakładam oleje odżywki partiami żeby niczego nie ominąc. Gdyby moje włosy był całe takie jak te spodnie warstwy!

To samo z szamponami, widzę że im mocniejszy szampon tym ładniejsze mam włosy, błyszczące, odbite od nasady, nie sądze że moc detergentu ma tutaj aż tak wielkie znaczenie jak się to opisuje, teoretycznie może to i prawda ze jest to dobre dla kondycji włosów. Brakowało mi właśnie tego odbicia, połysku w delikatnych szamponach, więc wracam do siarczanów, także z uwagi na zwiększenie znaczenia silikonów w pielęgnacji.

Codzienny szampon uniwersalny fitomed mam na wykończeniu, barwę brzozową zabrali mi rodzice , a ja potrzebuje dobrego mocnego szamponu, który niekoniecznie będzie miał skład ubogi jak barwa, ale będzie odbijał włosy u nasady i dobrze oczyszczał. mogę liczyć na jakies sugestie?
Kiedyś stosowałam szampony shauma, szczególnie ten z masłem shea w brązowym opakowaniu sprawiał że włosy były cudownie puszyste.

PS.Może to nieodpowiednie pytanie biorąc pod uwagę skalę zjawiska, ale kto Was nauczył stosowania terminu "skalp" jako synonim skóry głowy?
Dręczy mnie to już od dłuższego czasu, a może ja o czymś nie wiem...

[FelekBezSzelek]

Dziś trzecie podejście do tej odżywki bs - jak jutro będą tłuste to zostanie do używania tylko jako ds, bo mniej już nie potrafię nałożyć
Zaproponujcie mi jakąś odżywkę ds, zostały mi dwie na wykończeniu i nie mam pomysłu co kupić Najlepiej z nie za dużą ilością protein

[martaakow]

Napisane przez "niusia"

Codzienny szampon uniwersalny fitomed mam na wykończeniu, barwę brzozową zabrali mi rodzice , a ja potrzebuje dobrego mocnego szamponu, który niekoniecznie będzie miał skład ubogi jak barwa, ale będzie odbijał włosy u nasady i dobrze oczyszczał. mogę liczyć na jakies sugestie?

Używam teraz Barwy żurawinowej i Joanny miód i mleko na zmianę i oba szampony odbijają mi ładnie włosy u nasady.

[Rudzioch]

Napisane przez "niusia"

PS.Może to nieodpowiednie pytanie biorąc pod uwagę skalę zjawiska, ale kto Was nauczył stosowania terminu "skalp" jako synonim skóry głowy?
Dręczy mnie to już od dłuższego czasu, a może ja o czymś nie wiem...

Nie cierpię określenia "skalp". Nie przechodzi mi przez gardło, a przez klawiaturę ledwo ledwo. Zawsze mam przed oczami widok zerwanej z głowy skóry dzierżonej w dłoni jakiegoś krzepkiego Indianina, czy coś w ten deseń. Fuj. Tymczasem olejek Khadi stymulujący porost ma ogromne szanse trafić na listę moich ukochanych kosmetyków. A jest tak drogi, że nauczył mnie w jeden dzień nakładania na łeb i całe włosy dokładnie półtorej łyżki oleju. I henna się utlenia, więc jutro od rana będę łazić z mokrą łąką na głowie. Miau.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez myszka2020

Piękne włoski i słodkie serduszko

Dziękuję
Strasznie mi się spodobało to serduszko jak zobaczyłam na zdjęciu przybliżonym dlatego wam też wrzuciłam

[Aziddee]

Napisane przez myszka2020

Dla mnie gluten to zło wcielone, poważnie Wpływ jakiś może mieć, na pewno warto go chociaż ograniczyć, albo jak ja - całkiem wyeliminować. Sto razy lepsze samopoczucie, brak czarnych myśli, depresji i brzuchowych problemów.

Kazeina - ehh, ciężko mi wyeliminować nabiał, tak kocham śmietankę 30% do kawy

No własnie u mnie będzie trudno - kocham musli, jestem makaroniarą i ciężko mi to sobie wyobrazić :P Chociaż będąc w Norwegii prawie codziennie jadłam łososia z brązowym ryżem i brokułami, gdyby w Polsce był tak tani i tak dobry łosoś pewnie długo jeszcze tak wyglądałby mój obiad :P

[scrabble1]

Napisane przez myszka2020

Mam wyniki alergii pokarmowych Jakubka, a raczej ich brak. Nie ma nic. Tylko czemu dalej go boli brzucholek, jak dostanie cokolwiek z glutenem? Nie daję mu, ale czasem ukradnie od równieśnika kawalątek biszkopta czy coś takiego. No nic, mam już mąki kukurydziane i ryżowe z bezglutenowej firmy, a słodkiego me dziecię jeść nie będzie [póki co], bo w przedszkolu pewnie będzie ciężej, żeby czegoś nie podjadł.

nie martw się, można z tym żyć, moja siostra też jest "bezglutenowcem" Stopniowo wszystko można przerobić na sposób aby małemu nie szkodziło. Teraz nawet kotlety schabowe robimy w domu na mące kukurydzianej, kiedy siostra przyjeżdża. Ogólnie jest wiele fajnych przepisów na ciasta, ciasteczka, desery odpowiednie dla takich osób. A co do słodyczy to jest ich bardzo dużo Zawsze coś siostrze kupowałam, bo sklep ze zdrową żywnością mam dosłownie 25 metrów od domu. Fakt, że takie cuda są strasznie drogie w porównaniu z normalnymi batonami czy ciastkami ale czego się nie zrobi dla kochanego maluszka ?!
Moja siostra miała to od dziecka, potem tak po 10 roku życia wszystko się" odwróciło" a jakieś 3 lata temu znów przyszło. Teraz bolał ją brzuch i miała wysypkę na łokciach i kolanach ...

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez "niusia"

PS.Może to nieodpowiednie pytanie biorąc pod uwagę skalę zjawiska, ale kto Was nauczył stosowania terminu "skalp" jako synonim skóry głowy?
Dręczy mnie to już od dłuższego czasu, a może ja o czymś nie wiem...

Dokładnie tak, skalp kojarzy mi się z odciętą skórą przez jakiegoś Apacza , pewnie tak się pisze żeby było szybciej. "Nałożyłam na skórę głowy..."

"Nałożyłam na skalp..."
Niby nie duża różnica ale jak ktoś tu się często udziela to jest szybciej

[Jessenia]

Widzę, że o glutenie.. poczytajcie książeczkę pana Daviesa (Dieta bez pszenicy) odechce się kazdej formy tego )


ja dizś mam związane włosy, ale śpiesze donieść, że w Hebe sa Szampony suche Batiste. Kupiłam kokosowy, użyłam dziś, bo jednak mam mega nieświeżą skórę głowy po nocy. BOSKI. Od razu wywaliłam suchy szampon Isany.
Jako taka pomoc w sytuacjach bycia rano zombie - będzie idealny (cena mocno fajna chyba - 14.99)

[Aziddee]

Napisane przez Jessenia

Widzę, że o glutenie.. poczytajcie książeczkę pana Daviesa (Dieta bez pszenicy) odechce się kazdej formy tego )

Zaznaczę sobie

ja dizś mam związane włosy, ale śpiesze donieść, że w Hebe sa Szampony suche Batiste. Kupiłam kokosowy, użyłam dziś, bo jednak mam mega nieświeżą skórę głowy po nocy. BOSKI. Od razu wywaliłam suchy szampon Isany.
Jako taka pomoc w sytuacjach bycia rano zombie - będzie idealny (cena mocno fajna chyba - 14.99)

Czy wszystkie suche szampony są na alkoholu? Mi to załatwiło włosy na wyjeździe :P

[Jessenia]

Aziddee z tego co wiem to chyba tak

Skład: Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride.
to skłąd Batiste.

Dla mnei to tylko coś awaryjnego, nie lubię mieć nieumytych włosów, strasznie mnie to drażni i mam wrażenie, że wszyscy to widzą i czują.

moze raz na kilka tygodni mnie to nie zabije

[Aziddee]

To ja stronię od alkoholu, zwłaszcza jak zobaczyłam co zrobił z moimi włosami w tydzień ALE miałam to nakładane praktycznie dzień w dzień

Na szczęście kondycja moich włosów się poprawia. Wczoraj miałam wrażenie że nie spłukałam d/s w jednym miejscu, nałożyłam dwa razy więcej b/s niż zwykle i kilka kropel oleju z pestek malin - wszystko wypiły

[201801220933]

Napisane przez FelekBezSzelek

Dziś trzecie podejście do tej odżywki bs - jak jutro będą tłuste to zostanie do używania tylko jako ds, bo mniej już nie potrafię nałożyć
Zaproponujcie mi jakąś odżywkę ds, zostały mi dwie na wykończeniu i nie mam pomysłu co kupić Najlepiej z nie za dużą ilością protein

Lniana farmona z lini Herbal Care, mogę jej nakładac naprawdę dużo i nigdy mi nie zaszkodziła, a np. naturia potrafiła robić strączki. protein ma malutko. Działa na tyle dobrze, że potrafiła momentalnie całkowicie zniwelować spuszenie po ziołowej płukance.

Co do odzywki b/s masz na myśli spray glisskura? Rzeczywiście jest dość ciężki, nawet na moich włosach których nic nie obciaza musze z nim uważać ( w nadmiarze potrafi zmatowić włosy tak jak np. olejek solo nakładany na suche włosy po myciu), więc może po prostu nie nadaje się do cieńszych delikatniejszych włosów. Zdecydowanie jest to najlepsza odzywka b/s z całej serii glisskur i rzeczywiście działa jak trzeba.

Myślę o wyrównaniu kolorów basmą z eld. Chodzi mi nie o farbowanie, ale o stonowanie koloru do trochę ciemniejszego na całej długości. Podobno na ciemnych brązowych włosach uzyskuje się taki właśnie efekt. Dodatkowo przydałoby mi się zwiększyć ich objętość,
bo trochę ich straciłam. Macie jakieś doświadczenia z firmą eld?

[martaakow]

Napisane przez "niusia"

Macie jakieś doświadczenia z firmą eld?

Ja używam henny naturalnej z Eld (ten kolor Chna).
Jestem zadowolona, chociaż różne opinie słyszałam, głównie o tym, że ciężko się rozrabia, to akurat fakt, ale przywykłam. Trzyma się rewelacyjnie, włosy się błyszczą, są gładkie, no i oczywiście przez tydzień śmierdzą henną. Henna jak henna, tak sądzę.
Nie wiem, jak jest z indygo (czyli właśnie tym kolorem Basma), bo nigdy nie używałam, wiem tylko, że to jest czyste indygo bez dodatków.
Nie wiem, czy na objętości zyskasz, ja uważam, że nie zyskuję. Włosy po prostu są mniej gładkie tuż po spłukaniu (wodą) i wysuszeniu, przez co wyglądają, jakby było ich więcej, ale po myciu szamponem są już normalne, jeśli o objętość chodzi.

[fallen_apple]

Napisane przez martaakow

fallen_apple, odżywkę z Ziai kupiłam w takiej małej drogerii Gabi, poza tym w galeriach handlowych mam stoiska lub całe sklepy Ziai, poszukaj, może też gdzieś jest u Ciebie.
A starych żeli z Bielendy już nie widuję.

Właśnie posprawdzałam w necie - u mnie nie ma takich stoisk. Poszukam w małych sklepikach albo aptekach.

Napisane przez myszka2020

U mnie widziałam stare wersje jeszcze w auchanie w Krakowie, ale już zielony normalny chyba, nie było mocnych i bardzo mocnych.

Napisane przez Aziddee

Rossmann, Natura, Hebe, Jasmin, praktycznie w każdej drogerii, ale ten ze starym składem to już ciężko
Jak spotykam to wykupuję co jest. Ostatnio nie widuję, a mam tylko 3 opakowania w zapasie Nie wiem co pocznę jak mi się skończy...

Jeszcze w Naturze nie patrzyłam. Hebe i Jasmina niestety nie mam. I Auchana. Jeju co za zadupie. Azide bidaku. Najgorsze jest właśnie jak coś wycofują dobrego albo zmieniają skład.

Napisane przez Aziddee

Hm. Wszystko chyba Podobno przy pigułkach muszę robić coroczne badania ogólne dla bezpieczeństwa (2 stówki popłynęły), ale muszę sobie jeszcze zbadać androstendion, bo przed pigułkami miałam podwyższony - jeśli nie spadł to mogę go winić za złą kondycję włosów. Jednak tu już muszę poczekać na moją lekarkę, która wie co mi zlecać.
Jutro będą wyniki tego co zrobiłam, się okaże.

Ja tego hormonu nigdy nie miałam badanego. Ciekawe czy mi lekarz zaleci po moich wstępnych badaniach. Jutro właśnie idę na kłucie. Mam chyba z 8 hormonów do zbadania.
Daj znać jak Twoje wyniki.

Napisane przez "niusia"

Mimo pielęgnacji jest znaczna różnica miedzy partiami wierzchnimi - jaśniejsze, spuszone, połamane, włosy pod nimi sa piękne i tworzą taflę, a ja nie wiem za nic dlaczego tak jest, nakładam oleje odżywki partiami żeby niczego nie ominąc. Gdyby moje włosy był całe takie jak te spodnie warstwy!

Też mam spodnie warstwy ładniejsze. Są takie gładkie i śliskie, a te z wierzchu puszą się, są chropowate. Co prawda połamanych nie mam, ale i tak ładnie to nie wygląda. Nie wiem czy kiedyś uda mi się dojść do stanu, że te wierzchnie będą jak spodnie.

[scrabble1]

Napisane przez Aziddee

Czy wszystkie suche szampony są na alkoholu? Mi to załatwiło włosy na wyjeździe :P

Ja zamiast suchego szamponu używam pudru dla dzieci Nivea, mam ciemne włosy ale wcale go nie widać kiedy się dobrze zaaplikuje i wytrzepie

[myszka2020]

Napisane przez Aziddee

No własnie u mnie będzie trudno - kocham musli, jestem makaroniarą i ciężko mi to sobie wyobrazić :P Chociaż będąc w Norwegii prawie codziennie jadłam łososia z brązowym ryżem i brokułami, gdyby w Polsce był tak tani i tak dobry łosoś pewnie długo jeszcze tak wyglądałby mój obiad :P

Oj tak - łosoś Szkoda, że drogi

Napisane przez scrabble1

nie martw się, można z tym żyć, moja siostra też jest "bezglutenowcem" Stopniowo wszystko można przerobić na sposób aby małemu nie szkodziło. Teraz nawet kotlety schabowe robimy w domu na mące kukurydzianej, kiedy siostra przyjeżdża. Ogólnie jest wiele fajnych przepisów na ciasta, ciasteczka, desery odpowiednie dla takich osób. A co do słodyczy to jest ich bardzo dużo Zawsze coś siostrze kupowałam, bo sklep ze zdrową żywnością mam dosłownie 25 metrów od domu. Fakt, że takie cuda są strasznie drogie w porównaniu z normalnymi batonami czy ciastkami ale czego się nie zrobi dla kochanego maluszka ?!
Moja siostra miała to od dziecka, potem tak po 10 roku życia wszystko się" odwróciło" a jakieś 3 lata temu znów przyszło. Teraz bolał ją brzuch i miała wysypkę na łokciach i kolanach ...

Nawet nie martwię się Kochana brakiem pomysłów, bo już od jakiegoś czasu ja nie jem glutenu i Mały też, myślę, co będzie, jak będzie starszy :/ A do słodkiego nawet mnie nie ciągnie, czasem zjem z 2 kostki gorzkiej czekolady z goplany, bezglutenowej A mąka kukurydziana z bezglutenu jest bardzo dobra, ostatnio robiłam z nią sznycle

Napisane przez scrabble1

Ja zamiast suchego szamponu używam pudru dla dzieci Nivea, mam ciemne włosy ale wcale go nie widać kiedy się dobrze zaaplikuje i wytrzepie

Ja używam pudru babydream

[Rudzioch]

Uwielbiam moje włosy po hennie. Mieszana z glutem nie zostawia suszu, a ten blask. Ech I jeszcze takie miękkie są. Gdyby nie to, że hennowanie jednak jest upierdliwe, robiłabym to co tydzień.

[Karen15]

Od pewnego czasu strasznie przetłuszcza mi się skóra głowy. Myję wieczorem, a po południu następnego dnia mam już je tłuste. Nie wiem, czy sprawcą tego wszystkiego nie jest aktywne serum na porost włosów Babuszki Agafii, które tu niedawno chwaliłam.

[FelekBezSzelek]

Napisane przez "niusia"

Lniana farmona z lini Herbal Care, mogę jej nakładac naprawdę dużo i nigdy mi nie zaszkodziła, a np. naturia potrafiła robić strączki. protein ma malutko. Działa na tyle dobrze, że potrafiła momentalnie całkowicie zniwelować spuszenie po ziołowej płukance.

Co do odzywki b/s masz na myśli spray glisskura? Rzeczywiście jest dość ciężki, nawet na moich włosach których nic nie obciaza musze z nim uważać ( w nadmiarze potrafi zmatowić włosy tak jak np. olejek solo nakładany na suche włosy po myciu), więc może po prostu nie nadaje się do cieńszych delikatniejszych włosów. Zdecydowanie jest to najlepsza odzywka b/s z całej serii glisskur i rzeczywiście działa jak trzeba.

Myślę o wyrównaniu kolorów basmą z eld. Chodzi mi nie o farbowanie, ale o stonowanie koloru do trochę ciemniejszego na całej długości. Podobno na ciemnych brązowych włosach uzyskuje się taki właśnie efekt. Dodatkowo przydałoby mi się zwiększyć ich objętość,
bo trochę ich straciłam. Macie jakieś doświadczenia z firmą eld?

Mam tą lnianą Ale o tej bs mówiłam o Creation's Garden, ale nie pamiętałam nazwy a nie chciało mi się wstać i zobaczyć Glisskura nie miałam. Możesz napisać pełną nazwę, albo dać link do KWC?
Obkupiłam się w maskę i odżywki Syoss repair - balsam, nivea intense reapir, timotei jericho rose lśniący blask i Seri winogrono i hibiskus Masek mam już tyle, że nie wiem co z nimi zrobić, ale nie mogłam się powstrzymać
Jednak, zauważyłam ostatnio, że odżywki które mi służą (m.in. nivea, syoss) mają keratyne, ale jak kiedyś kupiłam keratyne to wcale mi się nie spodobała A próbowałam ją dodawać do różnych odżywek ds i bs oraz masek.

[martaakow]

Wysuszyłam dziś włosy jak cg przykazuje, z plunkingiem i zaraz po nim dyfuzor, żadnego suszenia na prosto i zwilżania. Nie do końca wyszło, bo daaawno tego nie robiłam, ale przekonałam się tylko, że to kompletnie nie moja fryzura, nie mój styl. Wyglądam jak laleczka w kręconej peruce.

[AgusiA753]

Napisane przez Eloe77

Skupiłabym się na tym szamponie. Czemu nie na reszcie? Bo mają albo ekstrakty (odrzuć od razu), albo sól czy silikon (Bioderma). Silikon akurat mógłby się przydać celem ochrony skóry, jednak dermatolog może zmierzać w inną stronę. Choćby podsuszenia Twojej skóry głowy.

Wyeliminowałaś szampony z solą, no a sodium chloride w tym Sanosanie?

Napisane przez Eloe77

A widzisz, dobre pytanie.
Tylko pytanie zadałabym jeszcze inaczej: skąd pewność, że je wtedy otwierasz i zamykasz? Suszenie jest procesem polegającym na odparowywaniu wody. Przyspieszamy go mniej lub bardziej, stosując suszarkę.
Na rozchylenie łusek - pomijając produkty chemiczne - wpływ będą mieć najbardziej temperatura i... woda. To dlatego często piszę, by nie spać z odżywką, czepkiem i ręcznikiem na włosach. Nie znalazłam informacji o temperaturze na wylocie suszarki, ale wątpię by była ona taka, jaką osiągnąc można prostownicą czy lokówką. Nadto oddziałuje się powietrzem, a nie metalem. Woda tymczasem i tak odparowuje, tyle że zmieniamy jej tempo. Poza tym jest jescze coś: włosy mają przywrócone pH, łuski są uzupełnione i "pokryte" składnikami produktów (zakładam tutaj naszą pielęgnację), więc chronione przed uchylaniem.
Owszem, zastanawiałam się, w jaki sposób podziała zmiana temperatur w procesie suszenia i musze stwierdzić, że moje włosy nie wykazuja oznak zniszczeń, bo do tego prowadziłoby ciagłe rozchylanie łusek. A suszarkę stosuję od czerwca 2010 co mycie, podobnie zresztą jak zmiany temperatur.

W porządku, tylko czy właśnie przyspieszając ten proces wyższą temperaturą nie rozchylamy łusek jeszcze bardziej? Skoro ciepła woda powoduje większe rozchylenie łusek, no to powietrze też, tak? Domykamy łuski spłukując włosy chłodną wodą, czy susząc chłodnym powietrzem tak? Zatem zmiennym nawiewem...? A pisząc o produktach domykających łuski masz na myśli całą pielęgnację. odżywki itd, czy konkretnie jakieś o niższym ph, płukance z octem?

Napisane przez martaakow

W E.Leclercu i Realu widziałam. Ja mam o tyle prościej, że Pollena Eva to chyba łódzka firma i mam w galeriach handlowych spore stoiska z ich kosmetykami. I się bardzo opłaca. Płacę tam za tę maskę 10zł, w Realu jest po 15.

Kurde, u mnie ani Leclerca, ani Reala, ani TKMaxx, ani natury, ani hebe no normalnie wypuczajewo, a nie miasto

Napisane przez agatus84

Nikt mi nie odpisał w moim wątku. Ale nie szkodzi, ja się łatwo nie poddaję Wklejam fotki sprzed 4 miesięcy i obecne. Te starsze w dłuższych włosach, nowsze po ścięciu spalenizny. A teraz wszem i wobec przyznaję się, miałyście rację, ja się myliłam. Zmiana na zdjęciach dotyczy tylko tego, że w końcu spróbowałam się nie uczesać Tzn ostatnie czesanie zrobić z odżywką. Reszta pielęgnacji bez zmian.

Opłaca się czasem zrobić coś na przekór powszechnie panującym przekonaniom Tylko z tym żelem będzie gorzej. Na rynku się robi jakaś kaszana

Napisane przez Aziddee

Kocham Was, nikt mi nie powiedział, że jestem chora na głowę

A jesteś? Jesteś zdrowa jak my wszystkie

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Wstawiam zdjęcia z wczoraj, po wczorajszym myciu
i przybliżony fragment zdjęcia, gdzie wygląda tak jakby końcówki zwijały się w serduszko

No wreszcie widać Twoje włosy, piękne loczęta

Napisane przez JudytaKas

Ehh po badaniu krwi wyszło, że powróciła mi anemia

Napisane przez Jessenia

Od kilku dni moje włosy mają na bogato.
Po pracy dostają maskę (różne, nawet odwazylam się dodać oleju do glorii bodej, inne półprodukty leżą......), potem płukanie, kozieradka z Kawą. Schna do wieczora. Olej na noc prawie codziennie. Rano myje (przeprosilam się z Facelle i nie swędzi mnie łeb, ale najczęściej myje Mrs potters) potem na trochę Garnier AiK albo alterra. Cos bs. Jantar. I jedwab GP w końcówki tylko.
I chyba, chyba znajduje optimum stylizacji.
Najpierw trochę Pianki, mniej niż pileczka pingpongowa, potem ciut (mniej niż orzeszek laskowy) żelu roztartego w dłoniach - ten żel nakładam harmonijkujac.
Wczoraj do końca dnia utrzymały ładne fale.
Plus robią się takie miesiste i fajne
Dobrze jest.

Ło matko, tak to by mi się nie chciało Ale super, że Ci pasuje

Napisane przez Aziddee

Dzisiaj krwawiłam w ramach badań jutro się dowiem czy coś jest nie tak z moim organizmem, a przez to z włosami

Co Wy tak zbiorowo z tymi badaniami? 3 mam kciuki

Napisane przez Imperfecta

Jak tak czytam ile macie kosmetyków do włosów to mi szczena opada ja mam 2 szampony, jedną odżywkę d/s, jedną b/s, jedną maskę i olej
Ale nadrabiam lakierami do paznokci

Jak nadrabiasz lakierami to tak źle z Tobą nie jest, a jeszcze trochę czasu i zostaniesz uzdrowiona kompletnie

[Imperfecta]

Napisane przez martaakow

Wysuszyłam dziś włosy jak cg przykazuje, z plunkingiem i zaraz po nim dyfuzor, żadnego suszenia na prosto i zwilżania. Nie do końca wyszło, bo daaawno tego nie robiłam, ale przekonałam się tylko, że to kompletnie nie moja fryzura, nie mój styl. Wyglądam jak laleczka w kręconej peruce.

śliczne są

Napisane przez AgusiA753

Jak nadrabiasz lakierami to tak źle z Tobą nie jest, a jeszcze trochę czasu i zostaniesz uzdrowiona kompletnie

mój portfel już płacze

[PannaLokowana]

Napisane przez martaakow

Wysuszyłam dziś włosy jak cg przykazuje, z plunkingiem i zaraz po nim dyfuzor, żadnego suszenia na prosto i zwilżania. Nie do końca wyszło, bo daaawno tego nie robiłam, ale przekonałam się tylko, że to kompletnie nie moja fryzura, nie mój styl. Wyglądam jak laleczka w kręconej peruce.

Ten piękny lok z tyłu faktycznie wygląda jak u lalki trochę, zauroczył mnie! Sprawiasz, że znowu nabieram ochoty na rude farbowanie...


A farbowanie by mi się przydało, bo włosy zrobiły się łaciate. Czekam teraz na promocję w Rossmanie farby w piance Palette (Wiem, zło, ale nie zauważyłam szkód to tej pory). Widziałam dziś w SP farbę:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...do-wlosow.html
Używała jej któraś z was? Przyznam, że wyglądała zachęcająco
Ew. czy któraś z was poleciłaby mi jakąś farbę do włosów? Henna narazie odpada, boję się jej.

Zakupiłam także olejek Sesa. Śmierdzi jak nie wiem. Choć może to nie jest smród, tylko zwyczajnie zapach jest niemiłosiernie duszący. Przeznaczeniem sesy miało być olejowanie skóry głowy, zastanawiam się jednak, czy dobrym pomysłem nie byłoby na pierwszy raz rozrobienie jej z olejkiem GP z papryką. Boję się po prostu, że dostanę od tego migreny, mdłości czy czegoś, bo jestem wrażliwa na niektóre zapachy. Myślicie, że to dobry pomysł?

I jeszcze jedno - czy olej lniany jest dobrym kandydatem do olejowania włosów kręconych? Miałam już go dziś brać, ale pojawiły się we mnie wątpliwości.

[Rudzioch]

Napisane przez PannaLokowana

I jeszcze jedno - czy olej lniany jest dobrym kandydatem do olejowania włosów kręconych? Miałam już go dziś brać, ale pojawiły się we mnie wątpliwości.

Lniany to obok Khadi stymulującego mój ulubiony olej. Mam po nim mięsiste, dociążone, gładkie loki. Ja uwielbiam.

[PannaLokowana]

Napisane przez Rudzioch

Lniany to obok Khadi stymulującego mój ulubiony olej. Mam po nim mięsiste, dociążone, gładkie loki. Ja uwielbiam.

Przekonałaś mnie, jutro po niego wracam Jeśli mają być mięsiste, to wchodzę w to!


//Znowu kusi mnie farbowanie henną i znowu nie potrafię stwierdzić, jaka jest szansa za to, że albo będę farbować je potem do końca życia raz w miesiącu, albo stanę się ruda po jakimś czasie....

[Rudzioch]

Napisane przez PannaLokowana

Przekonałaś mnie, jutro po niego wracam Jeśli mają być mięsiste, to wchodzę w to!


//Znowu kusi mnie farbowanie henną i znowu nie potrafię stwierdzić, jaka jest szansa za to, że albo będę farbować je potem do końca życia raz w miesiącu, albo stanę się ruda po jakimś czasie....

U mnie lniany sprawdza się genialnie Daj znać co u Ciebie będzie. Moje włosy lubią dużo i ciężko i w zasadzie nie da się ich prawie niczym przeciążyć.

[martaakow]

Napisane przez Imperfecta

śliczne są

Dziękuję.

Napisane przez PannaLokowana

Ten piękny lok z tyłu faktycznie wygląda jak u lalki trochę, zauroczył mnie! Sprawiasz, że znowu nabieram ochoty na rude farbowanie...

Ten rulon? Mam ich od groma, ale nie umiem na zdjęciu uchwycić.

A farbowanie by mi się przydało, bo włosy zrobiły się łaciate. Czekam teraz na promocję w Rossmanie farby w piance Palette (Wiem, zło, ale nie zauważyłam szkód to tej pory). Widziałam dziś w SP farbę:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...do-wlosow.html
Używała jej któraś z was? Przyznam, że wyglądała zachęcająco
Ew. czy któraś z was poleciłaby mi jakąś farbę do włosów? Henna narazie odpada, boję się jej.

Używałam wielu, wielu farb, najmniej szkód poczynił mi chyba Casting Creme Gloss z L'oreala, całkiem przyjemna też była Natural & Easy ze Schwarzkopfa. Farby w piance używałam raz i uznałam to za największą swoją pomyłkę w doborze farby.
A czemu nie chcesz henny?

I jeszcze jedno - czy olej lniany jest dobrym kandydatem do olejowania włosów kręconych? Miałam już go dziś brać, ale pojawiły się we mnie wątpliwości.

Ja lniany bardzo lubiłam.