![]() |
#181 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() lenistwo raczej wygra z rozsądkiem. albo chemia którą jemy zamiast mięsa wygra z rozsądkiem.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Poszłam w maju do znajomych na grilla, poznałam tam ich znajomych . Na koniec imprezy zaprosiłam i tych moich starych znajomych i tych nowych do siebie na następny weekend. Przyszli, zrewanżowali się zaproszeniem do siebie i tak do tej pory się wzajemnie odwiedzamy po drodze poznając wzajemnie swoich znajomych. Nikt nie zaprasza "przyjdź do mnie na kotlety sojowe czy zupę z dyni". Magiczne słowo "Grill" to zapowiedź atmosfery , która pociąga. Zdania na niebiesko nie rozumiem. ![]() ---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- [QUOTE=softgrey;43302183]Ja myślę, że to są zbyt daleko idące wnioski. Chyba że któraś z was może z całą pewnością stwierdzić że ziemniaki, obierki i resztki z obiadów są dla świni smaczniejsze niż zbilansowana pasza z dodatkami polepszającymi smakowitość, np. ziołami. Ja słyszałam, że krowy i konie uwielbiają kiszonkę i zjadają aż im się uszy trzęsą, a więc co kto lubi ![]() Nie zauważyłam, żeby moja babcia tuliła i głaskała świnię, zazwyczaj świnia była zamknięta w ciemnej klitce. W fermach przemysłowych świnie nie są zamykane w "klatkach" (chyba że są chore) tylko w dużych ogrodzonych kojcach, pogrupowane według odpowiedniej grupy technologicznej, Mają swoje "koleżanki", tworzą stado, jak się gryzą bo jakaś świnia im się nie podoba to jest przenoszona do innego kojca i może tam się dogadają - żeby nie było strat w hodowli. Z drugiej strony, nie są hodowane na ściółce, więc nie mają możliwości rycia i zabawy. Więc można tak debatować, bo każdy system ma swoje plusy i minusy. Oczywiście mówię o dużych fermach, w których raczej dba się o zwierzęta, zdaję sobie sprawę z tego, że są takie, w których np. świnie wygryzają sobie ogonki i nikt z tym nic nie robi ![]() Praktykowane jest w większym skupisku świń obcinanie zębów i ogonków. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() to już Ci tłumaczę. ![]() piszesz o smaku i węchu, dla mnie to bzdura dlatego, że kupując obecnie mięso masz ileś tam procent mięsa w mięsie. tak więc Twój smak czy tam węch atawistycznie nie podąża za stricte smakiem mięsa a za chemią którą to mięso jest naszpikowane. a lenistwo odnosi się do tego, że bez problemu można zrezygnować z mięsa i nie rzucać teorii jak to mięso może zapachem i smakiem przyciągnąć.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Ale mięso nieprzetworzone to jednak 100% mięsa w mięsie ma. Przyrządzone w domu pachnie i smakuje dobrze nawet bez dodawania sztucznych przypraw jak glutaminian sodu tylko na przyprawach naturalnych.Przyciąga smakiem i zapachem. I nadal nie rozumiem co do jedzenia mięsa ma lenistwo. O bezproblemowym zrezygnowaniu z mięsa też rzadko się słyszy. Tu trzeba naprawdę wielkiego samozaparcia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
dla części ludzi może tak, ale nie dla wszystkich potrzeba tego wielkiego samozaparcia.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Równie dobrze możemy powiedzieć, że zamiast kupować warzywa i owoce, które znacznie częściej nafaszerowane są chociażby sztucznymi nawozami, możesz porzucić tą niezdrową dietę i zacząć jeść miąsko, a nie wymawiać się lenistwem. Czujesz już jak to bzdurnie brzmi? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 | ||
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
ale o czym Ty do mnie?
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Wiemy to ale kupujemy, zjadamy. Wegetarianin jedzący tylko rośliny też przyswaja tę chemię. Wcale nie jest zdrowiej być wegetarianinem. A, że zamiast mięsa spożywają suplementy z apteki pierwiastków i witamin występujących w mięsie i produktach odzwierzęcych to pewnie jeszcze więcej chemii pochłania. ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Jem mięso a nie uważam się za osobę leniwą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#192 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Niestety nie da się tego sprawdzić co świnia by wolała. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 |
Raczkowanie
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
O bezproblemowym zrezygnowaniu z mięsa też rzadko się słyszy.
Tu trzeba naprawdę wielkiego samozaparcia.[/QUOTE] Ja dalam rade. Za bardzo kocham zwierzatka, zeby je jesc Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Oczywiście jest i druga strona medalu, czyli fermy które znęcają się nad zwierzętami, nie przestrzegają przepisów, oszukują na kontrolach Inspekcji Weterynaryjnej... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Tak w temacie, mnie przeraziło.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Dla mnie takie fotki to najnormalniejsze na świecie bezsensowne granie na uczuciach, podobne do wierszy o aniołkach, co to z brzuszka mamusi opisują straszny proces aborcji [chociaż jestem przeciwniczką aborcji, lubię dyskusje rzeczowe, a nie granie na emocjach].
Rozumiem Kalini, że nie pijesz mleka zwierzęcego, ani wyrobów mlekopochodnych? Bo jeśli jednak pijesz to muszę Cię zadziwić, ale w gospodarstwach,, od których owe mleko pochodzi, nawet tych małych nikt cielaków przy krowach nie zostawia, ponieważ zrobiłyby im krzywdę, jak nie same ich matki, to na pewno któraś ze stojących obok. Nie jest to domena wielkich hodowli, a nawet tych Waszych swojskich domowych hodowli, gdzie kurka, świnka i sielanka, robią to wszyscy rozsądni gospodarze. Znam miejsce, w którym ocielenia nie są tak ściśle kontrolowane, zbiera się tylko co jakiś czas martwe przeoczone cielaki, zadeptane, czy zdechłe przez inne niedopilnowanie i rzuca psom na pożarcie - zapewne tam krówki osiagają prawdziwą nirwanę ![]() Jesli natomiast przeraża Cię proces dojenia krowy, to polecam takową krowę zdolną do laktacji zakupić, a następnie przestać doić i podziwiać jej niebo na ziemi, kiedy będzie cierpiała na zapalenie wymienia ![]() Wybacz, ale dobry gospodarz dba o komfort bydła, bo ma z tego korzyści. Krowa dużo bardziej cierpi kiedy cieli się sama bez ludzkiej pomocy, kiedy nie jest wydojona i natychmiast rozwija się w jej wymieniu zapalenie, kiedy nie jest doglądana. Więc takie obrazki pokazujące tragedia krów to czysta głupota, bo niestety elementem dbania i te zwierzęta jest właśnie zabezpieczenie cielaka i wydojenie jego matki. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-10-17 o 16:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Piję mleko, jem jajka, jem nawet mięso.Ale to nie odbiera mi prawa krytykowania przemysłu mięsnego. Chciałabym, aby mleko, które pije nie było okupione cierpieniem krowy. I dla mnie odbieranie cielaka krowie jest okrutne. Ja byłabym gotowa zapłacić więcej gdyby ocielona krowa miała osoby boks, mogła wykarmić cielaka itd. Bo odebranie zwierzęciu dopiero co urodzonego potomstwa jest okrutne, bo to jeden z ich podstawowych instynktów. I wg Ciebie zwierzęta na wolności też zadeptują swoje potomstwo?
Dojenie mnie nie przeraża, wiem, że krowa czuje ból gdy się tego nie robi. ---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ---------- I idąc Twoim tropem wszystkie zwierzęta powinny być podporządkowane człowiekowi, aby ten o nie zadbał. I poza tym laktacja nie jest naturalnym procesem u krowy i nie towarzyszy jej całe życie, to konsekwencja urodzenia cielaka. I sama ciąża wywoływana jest po to, aby do tej laktacji doprowadzić. Tak mam ochotę odstawić wszystkie mleczne produkty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Ja próbuję Ci tylko powiedzieć, że w chwili obecnej, gdy mleko krowie jest wykorzystywane przez człowieka, regularne dojenie krowy jest dbałością o nią, nie robieniem jej krzywdy. I wybacz, ale naiwnym jest myslenie, że krowa będzie szczęśliwa jeśli cielaka wykarmi i zostanie jej on odebrany powiedzmy po miesiącu, bo będzie to dla niej mniejsze cierpienie. W ogóle jest to niewykonalne, aby krowa trzymana w hodowli została przez miesiąc z cielakiem - raz, że nie ma na to miejsca, dwa, że cielakowi zagrażają drobnoustroje i bakterie, trzy, że krowa najnormalniej po prostu by go przygniotła lub zadeptała. Nie wiem jak jest u dzikich krów, bo nie studiuję biologii, wiem jak jest u krów hodowanych w niewoli, w ograniczonym czterema ścianami miejscu i Twoje teoria nie znajdują tam na prawdę miejsca, bo są po prostu niewykonalne. Miałoby to sens tylko i wyłącznie, gdybysmy w ogóle zakazali jakichkolwiek hodowli zwierząt, a odzywiali się tylko dziką zwierzyną. Bo jesli chcemy brać się za udomowienie, hodowlę, rozpłód, to trzeba porzucić mrzonki o miłości mamy krówki do cielaczka, o tragedii jaka się dzieje przy dojeniu i o tym, jak to mama krówka o córeczkę zadba i nie przywali jej swoim paręsetkilogramowym cielskiem i przyjąć do wiadomości, że pewne zabiegi wykonuje się dla dobra zwierzaka, nie hodowcy. Uwierz, każdy rolnik chciałby mieć oborę, w której krowy same się cielą, same cielaczka napoją, wyczyszczą, w której doić się idzie kiedy się chce a nie kiedy mus świątek piątek czy niedziela, nie tylko krowy o tym marzą. Ale to mrzonki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Jak byłam dzieckiem, moi rodzice mieli kilka zwierząt na własny użytek m.in. krowę. I tak krowa miała cielaki, były sprzedawane już podrośnięte (nie pamiętam, aby jakiś został zadeptany czy przygnieciony) krowa miała oborę- teraz w tym miejscu jest garaż, więc do dyspozycji miała dużo. Wychodziła codziennie na łąkę (Oczywiście oprócz zimy). I myślę, że krowi robi różnice, czy żyje w takich warunkach, czy w ogromnej hodowli. Warunki małych gospodarstw uważam za lepsze i jeśli miałabym wybór na pewno kupowałabym mleko od takich krów. Wtedy nawet sama robiłabym sery.
Bo mnie jednak przeraża to nawet bardziej, niż hodowla zwierząt dla mięsa. Krowa rodzi się, jest odbierana matce, zamyka się ją w kojcu, potem zapładnia się ją kilkakrotnie, tylko po to aby dawała mleko, odpiera się jej cielaka, a gdy jest już niezdolna do laktacji- zabija się ją. W sumie dopiero teraz sobie uświadomiłam jak to jest... I mam dysonans poznawczy. Chyba czeka mnie kolejne podeście do wegetarianizmu, potem weganizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() Proszę, bo zbliżamy się do granic absurdu. Hodowle były, są i będą bo są potrzebne, jeśli nie chcemy wracać do zwyczaju polowań przed obiadem. Więc zrozum, że te straszne zabiegi są wykonywane dla dobra zwierzęcia nie hodowcy, z przyjemnością każdy by z nich zrezygnował, ale wiąże się to z krzywdą zwierzaka. Jak już chcesz bawić się w bycie eko, to najpierw może pomyśl trochę nad tym z czym chcesz wojować. Jak z całym przemysłem mleczarskim - to obawiam się, że jesteś skazana na porażkę, a jak z tragedią krów dojonych regularnie, to trochę poczytaj o tym co tym zwierzętom szkodzi, a co nie ![]() *a wiesz, że np. mamę świnkę też oddziela się od prosiaczków żeby ich nie zgniotła? Nawet jak ma się tylko jedną świnkę, nie całą hodowlę? Więc, żeby świnki były szczęśliwe, trzeba zabronić jakiejkolwiek formy chowu trzody, a rozpocząć masowy sezon na dzika ![]() Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-10-17 o 17:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Ale co do hodowli krów w babcinej obórce to przypomnij sobie co rodzice robili ze starą krową, która już nie dawała mleka? Albo z taką jałówką , która nie dawała się zacielić? Też ja sprzedawano do rzeźni a ewentualnie jałówkę jako , że mięso jeszcze miękkie, przekręcano na kiełbasę. Też krowę wielokrotnie zacielano i odbierano jej cielaka jeśli to był byczek. Nieco później , aż dorósł do odpowiedniej wagi i mógł być sprzedany w dobrej cenie. A jałówkę albo zostawiano sobie do dalszej hodowli na mleko albo tez sprzedawano. Nikt nie trzymał starej krowy aż naturalnie zakończyła żywot. Ekonomia wygrywała z sentymentami. Zresztą jeszcze się babcia cieszyła, że Mućkę rzeźnik chciał kupić. Zawsze to trochę większe pieniądze niż dawał Bacutil w razie gdyby zdechła ze starości. W naszym kraju nigdy nikt krów czy świń jako towarzyszy człowieka nie trzymał.One miały zarobić na siebie i na właściciela, wykarmić go. To nie Indie. U nas" święte krowy "mają tylko 2 nogi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Ja z nikim nie chcę walczyć, wiem, że nie mam szans. Mogę jednak sama nie pić tego mleka.
A co do hodowli zwierząt, chyba krowy Kobe są przykładem na to, że można coś hodować, nie krzywdząc jednocześnie zwierząt. I wcale te krowy nie musiałyby mieć masaży, ani pić piwa. Wystarczyłoby znaczne polepszenie warunków życia. I myślę, że dałoby się stworzyć dla krów warunki podobne do tych wiejskich: wybiegi, dużo miejsca, dużo mniejsze hodowle. Oczywiście to wiązałby się z podniesieniem cen, ale nie trzeba codziennie jeść mięsa czy pić mleka. Poza tym chyba to co dostaje rolnik to niewiele w porównaniu z pośrednikami. I z tego co pamiętam. Kilkanaście/kilkadziesiąt lat temu, przemysł mleczarski opierał się na małych gospodarstwa. Każdy oddawał mleko od swoich krów (jednej, dwóch, trzech) i było ok. Czy Twoja rodzina zajmuje się hodowlą krów? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Splajtowały ![]() A Ty wymagasz, żeby ludzie dokonywali niemożliwego - pracowali jak 100 lat temu, w dzisiejszych czasach, utrzymali się za to, a jednocześnie nakarmili Cię i dali Ci mleko. Nie odpowiedziałaś mi na pytanie odnośnie świń i tego, że się od nich potomstwo zabiera - jak z tego wyjdziesz? Całkowity zakaz chowu trzody chlewnej? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#204 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Krowy mleczne mają chyba najlepsze warunki ze wszystkich zwierząt, z prostej przyczyny - wszelkie niedoskonałości, wszelki dyskomfort odbija się na mleku. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-10-17 o 18:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Dużo bym dała, aby małe gospodarstwa były dotowane bardziej, niż te wielkie. Aby ludzie z mała hodowlą mogli się bez problemu utrzymać. Aby ktoś zamiast 20 czy 50 krów, miał 3-5... To zwiększyłoby % udział rolników w populacji, ale to chyba nawet dobrze. I nie powiedziałabym, że to cofanie się, myślę, że takie gospodarstwa staną się znowu popularne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Wyjaśnij mi termin - naturalne warunki dla życia świni. Czyli masz na myśli dzika? Mamy je puścić w las? ![]() Bo naturalnym dla świni, jest życie w hodowli. Cytat:
![]() Nie? No to pewnie by jadł tynk ze ścian ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Ale jeśli np. w takiej sredniej hodowli są wyprowadzone na pastwiska, to bardzo dobrze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
Znam to z własnego podwórka. Takie gospodarstwa zostały zmuszone do zaprzestania chowania krów. Wraz z wejściem do unii polikwidowano małe mleczarnie, wioskowe zlewnie mleka.Do małych mleczarni mleko zbierane po wsiach w metalowych baniach wozili tzw. wozacy.Dojone było ręcznie do wiaderka , ewentualnie przy większej ilości krów dojarką mechaniczną.Cedzone przez tetrę i do baniek.Chłodzone w studni,ceberku z zimną wodą lub specjalnych chłodziarkach kilku bańkowych. Duże mleczarnie wymagały zakupienia do gospodarstwa specjalnego zbiornika -schładzalnika.Mleko było odbierane przez specjalną cysterną. Zakup tego pojemnika , jego oprzyrządowanie, wybudowanie specjalnego budynku na niego przekraczały możliwości finansowe właścicieli małych gospodarstw z 2-5 krowami. To była kwota kilkudziesięciu tysięcy. Nie zwróciłaby sie nigdy. W mojej wsi gdzie w kilkudziesięciu domostwach trzymano od jednej do 5-6 krów / w sumie na wsi dojnych było ze 200/ obecnie od kilku lat nie ma ani jednej. Te krowy nie były uciążliwe dla środowiska bo rozlokowane na dużej powierzchni. Ludzie nie stosowali nawozów sztucznych pod uprawy w takiej ilości jak obecnie bo mieli gnój. Mlekiem nikt się nie zatruł mimo nie tak sterylnych warunków jak mają obecnie. Jadły naturalne pasze, nie chorowały tak jak obecne. Nie było to złe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: ZAFIOLIOWANE ,martwe prosięta w sklepowej lodówce
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:29.