Fakty i mity na temat trądziku...

[mskrzypulec]

Napisane przez Ewuniaa16

Zamiast niemieckiego wolałabym francuski, piękny język.

Piękny ale bardzo trudny

Napisane przez Figula94

Też miałam dwa języki obce w gimnazjum, ale moja klasa i tak była trochę pokrzywdzona, bo angielski był taki dodatkowy mimo wszystko i trochę zlewany (zarówno przez większość klasy i nauczycielkę). A reszta klas miała główny angielski (bądź mieli podział na grupy), a dodatkowy niemiecki i mieli wszystko normalnie i tak jak powinno.

Niestety tak czasami się zdarza. Jedni mają lepiej a drudzy gorzej

Napisane przez ulmich

Czy każdy trądzik zawsze ma ropne wypryski ?
Czy może jest taki rodzaj bez ropnia?

Był o tym świetny artykuł. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania ale nie każdy trądzik ma ropne wypryski.

Napisane przez Figula94

Ja też mam pełno wągrów, ale też prawie zawsze zdarzy mi się jakiś ropny pryszcz, choćby to miał być jeden na całą twarz to zawsze się znajdzie.

Ja mam dokładnie tak samo.

Napisane przez Ewuniaa16

Od 96' rocznika obowiązkowe są dwa języki. Ja w gimnazjum miałam tylko angielski. Mimo, że jestem z rocznika '94, to do 4 albo 5 klasy podstawówki miałam język rosyjski i po dziś dzień go umiem

Nie mam pojęcia od kiedy to wprowadzili bo ja jeszcze nie chodziłam do gimnazjum.

[Erwina1234]

Napisane przez Ewuniaa16

Od 96' rocznika obowiązkowe są dwa języki. Ja w gimnazjum miałam tylko angielski. Mimo, że jestem z rocznika '94, to do 4 albo 5 klasy podstawówki miałam język rosyjski i po dziś dzień go umiem

Ok to może jednak jestem za stara :P po prostu mnie taka zmiana nie załapała

[zywieczdroj]

Bez przesady francuski nie jest znowu taki bardzo trudny.....

[heureusement]

Napisane przez Figula94

I się nauczyłam tego angielskiego (nawet szło mi lepiej niż osobom, które miały go od dawna, więc to nie jest zasada, że im dłużej tym lepiej).
Chociaż mi siostra dużo tekstów tłumaczyła, oglądałam czasem anime z angielskimi napisami jak nie było innych, oglądałam japońskie programy i piosenki z angielskim tłumaczeniem - myślę, że to wszystko naprawdę dużo mi dało.

Oczywiście, że to nie jest zasadą. ja się "uczę" angielskiego od przedszkola a nic nie umiem, a francuski zaczęłam w liceum i to z niego zdawałam maturę.
W obecnych czasach bez prywatnych zajęć z języków bardzo ciężko się nauczyć języków obcych w szkole.

[Agnieszka987]

Napisane przez heureusement

Oczywiście, że to nie jest zasadą. ja się "uczę" angielskiego od przedszkola a nic nie umiem, a francuski zaczęłam w liceum i to z niego zdawałam maturę.
W obecnych czasach bez prywatnych zajęć z języków bardzo ciężko się nauczyć języków obcych w szkole.

Masz rację

[heureusement]

Napisane przez Agnieszka987

Masz rację

no niestety i ja dlatego leżę z angielskiego, a tu książki matematyczne po angielsku do ogarnięcia na magisterkę...masakra :P

[ulmich]

Przydałby Ci się wyjazd do Stanów
Wówczas język jest latwiej opanować

[heureusement]

Napisane przez ulmich

Przydałby Ci się wyjazd do Stanów
Wówczas język jest latwiej opanować

hahah no ciekawe kto zapłaci za to moje życie w Ameryce

[Cos_]

Napisane przez heureusement

no niestety i ja dlatego leżę z angielskiego, a tu książki matematyczne po angielsku do ogarnięcia na magisterkę...masakra :P

Nie martw się ja też leżę i kwiczę w dodatku. Owszem jakoś na pewno bym się dogadała,ale to czego uczą w szkołach zupełnie co innego jak jedziesz chociażby do Anglii.Przede wszystkim słówka żeby mieć jakiś zasób słownictwa. Chociaż ja jak byłam w odwiedzinach u taty kilka lat temu to aż mi języka w gębie brakowało jak miałam coś powiedzieć

[heureusement]

Napisane przez Cos_

Nie martw się ja też leżę i kwiczę w dodatku. Owszem jakoś na pewno bym się dogadała,ale to czego uczą w szkołach zupełnie co innego jak jedziesz chociażby do Anglii.Przede wszystkim słówka żeby mieć jakiś zasób słownictwa. Chociaż ja jak byłam w odwiedzinach u taty kilka lat temu to aż mi języka w gębie brakowało jak miałam coś powiedzieć

u mnie najgorzej, ze ja się strasznie wstydzę jak mam coś powiedzieć. Ktoś mnie o cos pyta po angielsku, a ja mam nagle taką blokadę, że nie mogę sie odezwać. A pózniej w domu analizuję jak to można było łatwo odpowiedzieć ...

[Cos_]

Napisane przez heureusement

u mnie najgorzej, ze ja się strasznie wstydzę jak mam coś powiedzieć. Ktoś mnie o cos pyta po angielsku, a ja mam nagle taką blokadę, że nie mogę sie odezwać. A pózniej w domu analizuję jak to można było łatwo odpowiedzieć ...

Jakbym siebie widziała

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

u mnie najgorzej, ze ja się strasznie wstydzę jak mam coś powiedzieć. Ktoś mnie o cos pyta po angielsku, a ja mam nagle taką blokadę, że nie mogę sie odezwać. A pózniej w domu analizuję jak to można było łatwo odpowiedzieć ...

A to ja mam inaczej :P ja w reakcjach stresowych potrafię zachować spokój i nawet dogadanie mi wychodzi...

W zeszłym roku na wakacjach we włoszech nas okradli, oczywiście ja wpadłam na pomysł, że trzeba to zgłosić do miejscowej policji. Jako że miałam wakacje, to wcześniej nic nie załatwiałam, bo doszłam do wniosku, ze mam odpoczywać, a nie dogadywać się podczas zakupów :P

Ale w tym czasie wszyscy byli tak zestresowani, że poszłam, ładnie wytłumaczyłam panu co chodzi...

Szkoda tylko, że jak wszyscy się dowiedzieli, że dobrze mi to dogadywanie idzie, to teraz mnie już wszędzie będą wysyłać...

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

A to ja mam inaczej :P ja w reakcjach stresowych potrafię zachować spokój i nawet dogadanie mi wychodzi...

W zeszłym roku na wakacjach we włoszech nas okradli, oczywiście ja wpadłam na pomysł, że trzeba to zgłosić do miejscowej policji. Jako że miałam wakacje, to wcześniej nic nie załatwiałam, bo doszłam do wniosku, ze mam odpoczywać, a nie dogadywać się podczas zakupów :P

Ale w tym czasie wszyscy byli tak zestresowani, że poszłam, ładnie wytłumaczyłam panu co chodzi...

Szkoda tylko, że jak wszyscy się dowiedzieli, że dobrze mi to dogadywanie idzie, to teraz mnie już wszędzie będą wysyłać...

A ja właśnie dziś miałam sytuację, że na przystanku dziewczyna mnie zapytała czy tym autobusem dojedzie na dany wydział, udało mi sie odpowiedzieć "yes"
potem zapytała, który to będzie przystanek z kolei, a ja już blokada, zanik pamięci no i ja mądra odpowiedziałam "i told you", na szczęście po chwili ogarnęłam i poprawiłam, no i dziewczyna też załapała :P

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

A ja właśnie dziś miałam sytuację, że na przystanku dziewczyna mnie zapytała czy tym autobusem dojedzie na dany wydział, udało mi sie odpowiedzieć "yes"
potem zapytała, który to będzie przystanek z kolei, a ja już blokada, zanik pamięci no i ja mądra odpowiedziałam "i told you", na szczęście po chwili ogarnęłam i poprawiłam, no i dziewczyna też załapała :P

Heh to nieźle ważne, że się dogadałaś nie trzeba się stresować, zwłaszcza, że obcokrajowcy, których spotykamy to rzadko anglicy, czy amerykanie, a często inne narodowości, które też nie umieją idealnie języka angielskiego

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

Heh to nieźle ważne, że się dogadałaś nie trzeba się stresować, zwłaszcza, że obcokrajowcy, których spotykamy to rzadko anglicy, czy amerykanie, a często inne narodowości, które też nie umieją idealnie języka angielskiego

no ja wiem, ze nie trzeba się stresować, ale moja główka tego nie rozumie...zupełnie nie umiem się tak wyluzować i gadać bez zastanowienia nad poprawnością językową...

[pandaania]

Napisane przez ulmich

Przydałby Ci się wyjazd do Stanów
Wówczas język jest latwiej opanować

Wystarczy do Anglii, jest bliżej i taniej

[Neciak89]

Napisane przez heureusement

no ja wiem, ze nie trzeba się stresować, ale moja główka tego nie rozumie...zupełnie nie umiem się tak wyluzować i gadać bez zastanowienia nad poprawnością językową...

Dlatego szkoły prowadzące dodatkowo naukę języków obcych tak bardzo stawiają na umiejętność rozmowy, a nie typowo na słownictwo.

[heureusement]

Napisane przez Neciak89

Dlatego szkoły prowadzące dodatkowo naukę języków obcych tak bardzo stawiają na umiejętność rozmowy, a nie typowo na słownictwo.

no i to jest przydatne, bo możesz nie znać danego słówka, ale jeśli umiesz gadać to jakoś je opiszesz i sobie poradzisz.

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

no ja wiem, ze nie trzeba się stresować, ale moja główka tego nie rozumie...zupełnie nie umiem się tak wyluzować i gadać bez zastanowienia nad poprawnością językową...

Potrzebujesz trochę zajęć z native speakerem czyli takiej normalnej rozmowy o wszystkim z osobą specjalizującą się w mówieniu po angielsku myślę, że kilka lekcji i byś już zobaczyła różnicę

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

Potrzebujesz trochę zajęć z native speakerem czyli takiej normalnej rozmowy o wszystkim z osobą specjalizującą się w mówieniu po angielsku myślę, że kilka lekcji i byś już zobaczyła różnicę

a mi się wydaje, że siedziałabym jak na szpilkach cała się trzęsąc ze stresu :P

[Neciak89]

Napisane przez heureusement

a mi się wydaje, że siedziałabym jak na szpilkach cała się trzęsąc ze stresu :P

Ja miałam przez rok zajęcia z native speakerem amerykanem i to było coś

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

a mi się wydaje, że siedziałabym jak na szpilkach cała się trzęsąc ze stresu :P

A jak byłby to miły i wyjątkowo przystojny chłopak ?

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

A jak byłby to miły i wyjątkowo przystojny chłopak ?

hahaha to już w ogóle bym zwiała, żeby sie nie ośmieszać ;P

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

hahaha to już w ogóle bym zwiała, żeby sie nie ośmieszać ;P

Ale Ty wymyślasz odwagi kobieto cały świat do Ciebie należy a Ty się przejmujesz mówieniem po angielsku trzeba zacząć mówić i już albo chociaż śpiewać piosenki

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

Ale Ty wymyślasz odwagi kobieto cały świat do Ciebie należy a Ty się przejmujesz mówieniem po angielsku trzeba zacząć mówić i już albo chociaż śpiewać piosenki

akurat piosenki to ja sobie śpiewam (oczywiście z tekstem przed oczami) :P

[Erwina1234]

Napisane przez heureusement

akurat piosenki to ja sobie śpiewam (oczywiście z tekstem przed oczami) :P

No i super uczysz się wymowy i nowych słówek to jest już jakaś inwestycja w siebie

Ja bardzo nauczyłam się języka oglądając filmy typu house po angielsku - najpierw z angielskimi napisami, a później już bez napisów oczywiście na początku było trudno zrozumieć sens, bo było tam tyle nazw medycznych, że głowa mała ale dałam rade i teraz wiem, że mój zasób słownictwa dzięki temu jest dużo większy

[201704240919]

Napisane przez heureusement

Oczywiście, że to nie jest zasadą. ja się "uczę" angielskiego od przedszkola a nic nie umiem, a francuski zaczęłam w liceum i to z niego zdawałam maturę.
W obecnych czasach bez prywatnych zajęć z języków bardzo ciężko się nauczyć języków obcych w szkole.

Dokładnie. U nas w liceum miałam wrażenie, ze niektórzy nauczyciele specjalnie robili takie niedociągnięcia, żeby jakaś x osoba poszła na korepetycje. Jeśli ktoś był naprawdę bardzo dobrze ogarnięty, posiedział w domu, to zrozumiał, ale większość przez takie niedociągnięcia była zmuszona chodzić na lekcje prywatne..

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez pandaania

Wystarczy do Anglii, jest bliżej i taniej

Bo szkoła tłucze słownictwo,a nie umiejętność komunikowania się z druga osoba. Swego czasu kiedyś grałam w gry internetowe i wielokrotnie rozmawiałam po angielsku i chyba głównie dzięki temu potrafię się dogadać.

[heureusement]

Napisane przez Erwina1234

No i super uczysz się wymowy i nowych słówek to jest już jakaś inwestycja w siebie

Ja bardzo nauczyłam się języka oglądając filmy typu house po angielsku - najpierw z angielskimi napisami, a później już bez napisów oczywiście na początku było trudno zrozumieć sens, bo było tam tyle nazw medycznych, że głowa mała ale dałam rade i teraz wiem, że mój zasób słownictwa dzięki temu jest dużo większy

ja tez próbowałam oglądać filmy czy seriale po angielsku, ale się szybko zniechęcałam,bo nie rozumiałam sporych fragmentów

[mskrzypulec]

Ja kiedyś w pracy miałam taką sytuację (pracowałam na stacji benzynowej). Podjechał gościu i zapytał jak gdzieś tam dojechać a ja, co mnie bardzo zdziwiło, bez zająknięcia wytłumaczyłam mu drogę. Byłam w szoku, że znam tyle słówek po angielsku

[heureusement]

Napisane przez mskrzypulec

Ja kiedyś w pracy miałam taką sytuację (pracowałam na stacji benzynowej). Podjechał gościu i zapytał jak gdzieś tam dojechać a ja, co mnie bardzo zdziwiło, bez zająknięcia wytłumaczyłam mu drogę. Byłam w szoku, że znam tyle słówek po angielsku

zazdoszczę