Nasze dzieci to aniołki-gdyby nie skoki, nocne wrzaski i kolki!Mamy VII-VIII '13 cz.2

[kubus puchatek]

I 4 karmienie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lachryma]

Napisane przez karolajn1987

Sam- Hania je co 1-1, 5h :banghead:

Wysłane z mojego GT-I9300

Ale hardcore

U nas drugie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Napisane przez karolajn1987

Za 5 dni kończy 4mce. Ciągle tak je, w dzień tez..z tym ze w dzień to ssie max 2 min :banghead: szlag mnie juz trafia
Juz kolejne karmienie



Wysłane z mojego GT-I9300

Karolajn,może odciagnij mleko na jedno karmienie i podaj jej z butli? Zobaczysz czy to głód, czy odruch ssania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ona8686]

Napisane przez karolajn1987

Sam- Hania je co 1-1, 5h :banghead:

Wysłane z mojego GT-I9300

Napisane przez domciatko

U mnie znow karmienie ale mało co pospalam od ostatniego.
Eh co za życie. Czekam ma ranek, wtedy mi sie lepuejt funkcjonuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Samantha7

Chcialam dac malemu 100ml mm zeby zobaczyc czy zasnie szybciej i bedzie lepiej spal i nie chcial go wypic. Pomijam to. Ma on teraz jakies zaczerwieniwnie wokol ust. Wtf! Jakas alergia czy co? Mial juz raz tak ale nie az tyle. Nie pamietam czy to bylo od mm. Od butelki na bank nie bo dostaje w niej herbatke i moje mleko czasem i nigdy tego nie mial.
Kuzwa ja zeswiruje zaraz. Po co mu te mleko daje jak mam w cyckach

Co do spania dłuższego przy mm, to raczej nie jest to tak. My mm a Franek nie przesypia całej nocy. Karmiony cycem też w nocy miał 1-2 pobudki i przy mm jest to samo To chyba zależne od dziecka, jedn się bardziej nasyca a drugie mniej

Napisane przez Samantha7

21:00 gnom spi w lozeczku. Chyba go umeczylam tym, ze go nosilam w nosidelku. Dostał czykawke mimo to nosilam go dalej. Mało mi szyja nie odpadła od tego klocka

Nie lubię jak mały ostaje czkawki. Przeważnie zdarza się to po karmieniu przy odbici i dodatkowo jak już jest śpiący to czkawka go rozbudza

Napisane przez mela1234

Sam ja kapie co drugi dzien. Zwykle jest to ok 19 bo potem mala szybko cyc i o 20 spi. Czasem kapie 18:30 bo ona marudna i przyspieszam akcje. W dni kiedy nie kapie robie po prostu tak zeby ja zneczyc do 19 i wtedy cyc i o 20 zeby mala spala. Jak marudna to troszke wczesniej ja karmie. Ale staram sue trzymac stalych godzin. No i grunt by od 17 nie bylo juz spania. Nawet od 16.
Kurcze mala kupe zrobila, przysnela zaraz po, ja ja przewinelam i ta teraz rozbudzona chichra sie, w tel mi patrzy, no spac nie chce!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Robię dokładnie to samo. Fakt faktem już po 18 jest strasznie marudny, ale wtedy już jest Tż i on się martwi
My jak się kąpiemy co drugi dzień to w dzień bez kąpieli i tak zabieram Franka do łazienki na przewijak - to znak, że wieczór po tym będzie mleczko i spać, wtedy robię mu tylko wieczorną higienę.

Napisane przez malaczarnakejt

Aaa Cynamonki, zdjęcia kciukow napływają, więc nie drukujcie jeszcze, bo sklejam ciągle


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A to można jeszcze?

Napisane przez jakierka

Mamy, ktore po jedzeniu odkladaja dzieci do lozeczka i te same zasypiaja - czy czekacie az Wam odbija? Edziu musi odbic, inaczej budzi sie i wierci (nawet po 40min po odlozeniu) i zdaza sie czesto, ze szybciej zasypia na ramieniu i musze kombinowac az odbije aby moc go odlozyc do lozeczka. W sumie najczesciej zasypia mi na ramieniu i nie wiem co robic aby szybko odbijal po jedzeniu i sam zasypial w lozeczku. Jak Wy to robicie?

W dzień go zawsze odbijam nawet jak śpi, nie zawsze mu się chce wiec wtedy ląduje w łóżeczko po chwili zaczyna się wiertolić wyjmuje przytulam i beka i znowu do łóżeczka. W nocy za chiny nie chce mu się odbić, nie wiem czy się wierci, bo śpie i go nie słyszę

Napisane przez ita83

no pierwsze zaliczone - mlody wciagnol 210ml - 180 mojego i 30mm czyli znow wracamy do dwoch posilkow mm cholera
no coz przezyjemy

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

Jejku jak dużo

Napisane przez misiaczka555

Aaaaa i naszła mnie refleksja smutna. Dni uciekają mi okropnie. Czas zapiernicza że głowa mała. Każdy dzień mija mi tak szybko, tyle rzeczy nie zdążyłam zrobić. Niedawno urodziłam dziecko a już za chwile listopad. Mnie to dołuje. Chce się cieszyć chwilą śle mam wrażenie jakby życie mi uciekało i gonie nie wiadomo za czym żeby przypadkiem nic mi nie umknęło. Myśle że stąd się wzięło to moje nocne przesiadywanie. Brak mi czasu tylko dla siebie. No i mam wrażenie że w nocy czas płynie mi wolniej...tylko jak długo tak pociągne

Ostatnio też miewam przemyślenia, a po moim kryzysie to już w ogóle...
Poza tym zastanawiam się czy dobrze robię wracając już w lutym do pracy. Ale tak mi brakuje kontaktu z ludźmi jedyni minus, że w pracy nie zaznam ciszy i spokoju a będę na pełnych obrotach wrócę do domu trzeba będzie się przygotować na kolejny dzień i w tym czasie zająć swoim dzieckiem. Kolejny plus taki, że pracować będę tylko 4h dziennie echhh ciężkie to...

Napisane przez czerwony_balonik

Dziękuje
tak wogóle to stawiam soczki urodzinowe

Wszystkiego Najlepszego Zdrówka, Szczęścia i Miłości




Dzień dobry
Lece nadrabiać dalej
Napiszę tylko, że moje kochane dziecię zasnęło SAMO w łóżeczku Bez bujania, tulenia, noszenia i płaczu Zbliżała sie godzina drzemki, przyłożyłam mu tylko pieluszkę do buźki a on myk i śpi Pewnie to jednorazowe, ale i tak się cieszę Teraz jeszcze kupsko by się przydało

[ona8686]

Napisane przez eveewe

Cynamonku dziekuje ze sie odezwalas - ja dzielnie wszystkie wiesci od ciebie przekazuje Eli obie jestesmy z Wami calym sercem

Niestety u mnie chu.... zaraz jak skonczylam z wami pisac, slysze maly pojekuje, wchodze a on normalnie mega goracy mierze temp w tylku 40 stopni!!!!!!!!!!!!!! tel do kolezanki pediatry, okazalo sie ze mam za slabe czopki, ale zeby podac juz to co mam, rozebralam go do pampka, podalam czopa i oklad zimny na czolko. Temp. spadla, ja w auto i do apteki, wczesniej zadzwonilam po tesciowa, bo jesliby nie spadla, to pakowanko i szpital. Niestety bronie go przed szpitalem jak moge, bo wiem co tam sie dzieje, a nie chce zeby sie czyms dodatkowo zarazil. Ale kolezanka mimo wszystko kazala go jutro zabrac do pediatry. A wiecie co jest najbardziej wzruszajace w tym wszystkim, ze moje dziecko mimo takiej goraczki usmiechalo sie do mnie i "gugalo" zaplakal tylko jak mu termometr w tyleczek wkladalam, tak to gadal, usmiechal sie - MOJE SZCZESCIE NAJDRZOSZE! ide spac - czyt. czuwac.

Biedactwo małe

Napisane przez cynamon_owa

Dziewczyny, jesteście wielkie...
Nie wiem co powiedziec.
Ogromnie wzruszające, wyjątkowe, niesamowite... Kiedy otworzylam maila, przeczytałam wiadomość od kejt a potem otworzylam załącznik łzy same napłynęły mi do oczu. Te Wasze kciuki (te małe i te duże) są magiczne.
To, ze w ogóle kejt wpadła na pomysł a Wy się w to zaangażowalyscie jest niesamowicie wzruszające. To, że tyle osób kibicuje Adasiowi dodaje wiary, że jutro będzie lepiej. Uhh... nawet teraz jak to pisze to mi sie oczy szkla...
Ogromnie Wam dziekujemy za wsparcie, modlitwy, pozytywne myśli i to, ze przezywacie to wszystko razem z nami.
Niesamowite jest to, ze za pomocą internetu tylu cudownych ludzi udało mi sie poznać. Wasze wsparcie ocieralo niejedną łzę w środku nocy kiedy siedziałam przy łóżku Adasia... Możliwość pogadania w środku nocy z Wami często podnosiła mnie na duchu. I to, że mogłam wyrzucić z siebie wszystkie swoje żale spowodowało to, ze nie zwariowałam do tej pory. Ogromnym szokiem była wiadomość o tym, że Adaś ma wadę serca. Przez kilka tygodni mieliśmy przecież "zdrowe" dziecko i wszyscy mówili, ze jest ok. Później okazało sie, ze wada ma podłoże genetyczne i to, że Adaś jest po operacji nie jest końcem tej naszej drogi tylko początkiem... Wadą serca to tylko lub aż wierzchołek góry lodowej.Czeka nas jeszcze wiele badań, testów- póki co wszystko jest bardzo niejasne...
Teraz koncentrujemy sie na tym żeby Adaś doszedł do siebie po operacji a później będziemy martwić sie o resztę.
Jak tylko wrócimy do domu to wywołamy te Wasze magiczne kciuki na dużym formacie, oprawimy w ramę i powiesimy obok lozeczka Adasia. Żeby Młody wiedział ile życzliwych osób o nim myślalo i trzymało kciuki.
Dostałam też dużo prywatnych wiadomości, mamy marcowo- kwietniowe i majowo- czerwcowe też trzymają kciuki- dziekujemy Wszystkim bo to naprawdę dodaje skrzydeł!
Żadne słowa nie oddadzą tego co w tym momencie czuje. Dziekujemy!


Adaś radzi sobie juz lepiej. Wreszcie mogę znowu to napisać- "Pozdrowienia od Naszego Klubu Laktacyjnego"
Póki co raz Adaś je przez sonde a raz z piersi ale dążymy powoli do tylko kp. Lekarze chcą żeby Adaś jadł butelka póki co żeby mniej sie meczyl ale nic z tego nie wychodzi. Młody wpada w płacz jak poczuje smoczek w ustach. Jutro w takim razie mam spróbować nakarmić go ... kubeczkiem

Z mniej optymistycznych wieści dzisiaj przyszły pierwsze wyniki posiewu. Adaś od szpitala dostał w prezencie gronkowca złocistego :banghead:



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak sie ciesze, że już jest coraz lepiej i oby tak dalej... ach tylko ten gronkowiec niepotrzebny

Napisane przez misiaczka555

A ja dzisiaj obeszłam z Mają pól miasta. Wróciłam starania jak kobyła
Jak tylko wyszłam z bloku to sie rozpadało na szczęście Mai folia nie przeszkadzała i spała w najlepsze. Odebrałam paczkę z poczty bo oczywiście dla listonosza mnie dziś nie było! to nic że pól dnia w domu siedzialam grrrr. Zostawiłam u szewca buty to zrobienia, byłam u męża w pracy zanieść jakieś papiery, zrobiłam zakupy w Rossmanie (kurcze zawsze kupie kilka rzeczy i stówki nie ma), w lumpeksie kupiłam Mai 8 pajaców, 2 pary spodenek i śliczny śpiworek do łóżeczka i zapłaciłam 28 zł
Potem Kaufland gdzie popłynelam porządnie o zapomniałam że nie jestem autem. Serio jak wracalam do domu to wyglądałem jak przemoczona wielbłądzica

Ps. Otwieram paczkę z moją bluzeczką rozmiar M a w paczce rozmiar uwaga XXL

No to miałaś dzień

Napisane przez Rockyyy

Zabcie właśnie testuje internet i wi-fi w fonie i jestem bardzo zadowolona.Mysle ze w weekend przewieziemy kompa i powroce

Słodki uśmiech

[domciatko]

Napisane przez karolajn1987

Sam- Hania je co 1-1, 5h :banghead:

Wysłane z mojego GT-I9300

A moze ona nie jest głodna?
Wiem że to głupio zabrzmi, moze ona lubi pociumkac sobie. Bo przecież chyba nie możliwe se po godzinie ona strawi mleczko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Dzień dobry

Kawka dopita, Maja ubrana usnęła na naszym łóżku a zaraz wyjeżdżamy. Jedziemy na kawę do mojej mamy...ponad 100 km

[mela1234]

Sam Alicja budzi sie 7-8 je i ok 9 drzemka ok pol h. Potem ok 11 potrafi zasnac na 3 h i ok 15 drzemka. Ale tak jak pisalam do 17 max, choc ostatnio widze ze juz od 16 jest non stop aktywna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

U mnie pogoda do bani. Szaro i deszczowo, a zaraz mi wyłącza prąd do 15, więc w ogole z d**y..
Ze spaceru nici, bo nawet jakby nie padalo, to windy nie mogą działać. A teraz próbuje uśpić Filipa na naszym łóżku, bo paznokcie muszę mu obciąć. A walczy skubany....

Ona,można!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolajn1987]

Napisane przez domciatko

A moze ona nie jest głodna?
Wiem że to głupio zabrzmi, moze ona lubi pociumkac sobie. Bo przecież chyba nie możliwe se po godzinie ona strawi mleczko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja nie wiem. .smoka ja daje to chwile pociumka i jest ryk..z resztą słychać ze je, jak jej na początku nie leci to jest w☠☠☠☠.
Dzis to juz w ogóle ledwo zyje

Wysłane z mojego GT-I9300

[domciatko]

Napisane przez karolajn1987

Ja nie wiem. .smoka ja daje to chwile pociumka i jest ryk..
Dzis to juz w ogóle ledwo zyje

Wysłane z mojego GT-I9300

ja zauważyłam, że moja lepiej funkcjonuje jak je rzadziej.
poważnie!
nie wierzę w karmienie na żądanie.
a dlaczego?
skoro wszyscy dietetycy swiata mowia ze trzeba nam jesc 5 razy dziennie po malych porcjach to tak samo uwazam ze dziecko powinno jesc, REGULARNIE, a nie kiedy placze.
mam wrażenie że czasem jak jSarze daje cyca za czesto to ona jest przejedzona, brzuch ja boli i dlatego ryczy, pręży się, beknąć nie umie itp.

ostatnio karmie ja nie czesciej niz co 1,5 godziny
jak ryczy, probuje myslec ze to nie ze jest glodna, tylko ze budzi sie w nocy bo chce sie potulic. pogadac, na brzuszku polezec itp. że jest inny powód że marudna wnocy, ale że to nie mozliwe że cyc.
oczywiście jak przystawie do cyca to by jadła, ona nigdy nie odmawia.
i staram sie nie dawac cyca za czesto.

czasami jak jestesmy na spacerze spi mi do 3 godzin i nie wola jesc, czyli, ze umie wytrzymac 3 godziny bez jedzenia. wiec sobie mysle, ze w nocy tez powinna wytrzymac bez cyca.

tak jak zauwazylas ja na nogach tez pol nocy, Sara marudzi co godzinke, ale nie co godzinke ja karmie, staram sie nawet w nocy chodzic z nia, ja ledwo spie, ale swiatelko w komorce i pisanie na wizazu i oczy otwiera.
i staram sie tak dociagnac do 2 godzin przerwy zeby za zcesto nie jadla, zeby jej zoladek mial czas na odpoczynek.

moze Twoja mała tez tak ma, nie wiem, nie chce źle doradzać, bo nie jestem tam i nie znam Twojej małej.

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

karojalna ostatniej nocy karmiłam tak: 19:28....... 22:55....... 01:54....... 03:49..... 5:20 ......... (i teraz czekam az bedzie glodna a juz 7:48 i nie placze tylko patrzy na kazurele, czyli umie wytrzymac dluzej niz w nocy co godzine mi sie budzi)
ale ona mi sie budzila i marudzila pomiedzy karmieniami.
ale nie podalam cyca wczesniej niz te godziny co napisalam

[Ghia]

Cześć,
Cynamonku to naprawdę niewiele w porównaniu z tym co chciałybyśmy dla Was zrobić. Cieszę się ogromnie że z Adasiem z dnia na dzień jest lepiej. Nadal o Was myślę, modlę się za Was i wspieram z całych sił.
Trzymaj się dzielnie, ja podziwiam Cię ogromnie za to ile siły w sobie znajdujesz każdego dnia. Jak niesamowicie radzisz sobie z tą trudną sytuacją. Ucałuj Adasia od cioci wizażowej

Ależ pogoda zdechła leje szaro buro
Misiaczka mam takie same przemyślenia o mijającym czasie

[dzoan]

Cześć Dziewczyny..
u mnie noc nawet ok.. tylko jak się kładłam Mały po pierwszym karmieniu nie mógł zasnąć.. pół godz. trwało nim padł..Później spał 3 godz.. aż miałam go na spiocha karmić, bo cyc jak skała.. ale sam sobie przypomniał

A zaraz chyba oszaleję.. nie chce sam siedzieć w bujaczku, leżeć też mu źle..nic mu nie pasuje..tylko na rękach nosić póki co.. już nie mam siły.. marudzi i marudzi.. jeszcze pogoda ch.... szlag mnie trafi jak znowu pół dnia w domu będziemy siedzieć.. na Dolnym Śl. miało dziś padać? wydawało mi się, że co innego widziałam

Cynamonku ściskamy Was z Olusiem ogromnie kciuczki jak widziałaś są


A teraz idę sobie strzelić w łeb

[lachryma]

Mała już zaczęła dzień, a ja bym jednak jeszcze pospala

W łóżku tak ciepło, że nie chce się wstać. A na dodatek widzę, że pogoda ze oknem iście pozytywna





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Napisane przez mela1234

Sam Alicja budzi sie 7-8 je i ok 9 drzemka ok pol h. Potem ok 11 potrafi zasnac na 3 h i ok 15 drzemka. Ale tak jak pisalam do 17 max, choc ostatnio widze ze juz od 16 jest non stop aktywna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moj maly spi od 9-12 lub 10-1. Zje i zazwyczaj znow 50min.spi. Ok. 3-4 idziemy na spacer. Wracam o 5-5:30 najpozniej bo 6 juz zaczyna ciemniec. Maly na spacerze kima. Wracam to zalezy czasem ma taka faze, ze zasnie i do 7 potrafi spac. Nie wiem budzic go czy jak? Ale boje sie ze go zbudze i bede miec masakre. Ja kilka razy bylam nadgorliwa i mu kocyk poprawialam czy kiedys bylo, ze przysypial a ja mysle se ze go dokarmie to mi dluzej pospi. No to go do cycka, zjadl i w doopie mial juz spanie, a tak marudzil jak nigdy.
Zobacze. Narazie to na bank skok. Patrze na appke i od wtorku 15stego jest ten dramat.

A co robisz zeby Ala nie spala?

Ja wrocilam 4:30 ze spaceru. 5nakarmilam gnoma i lezal gadal z pajakiem, a ja w tym czasie szybko obiad i jesc i on sam z siebie dzemna 50min.

Karo- ja tak mialam we wtorek co 1,1,10. Wczoraj w nocy jedno karmienie bylo po 55min. Mojemu wlasnie cos sie stalo ze nie moze sie od cycka odkleic. Juz nie jje tylko sutek trzyma, a jak wypadnie to katastrofa od razu ryje nosem i szuka z zamknietymi oczami i sie szamoce. Szybko daje smoczek i jest spokoj, ale tylko wypadnie i tragedia od nowa usypianie

Ona- widzisz, a ja myslalam ze po mm dluzej dzieci spia

Tak czy siak chce kupic jakies mm zeby miec w razie w. Moze uda mi sie tego bebiko poszukac u mnie gdzies bo patrze u mnie tylko Similac co maly go nie lubi i Enfamil. Jeszcze sa te sklepowe brands np.babies r us ma swoje mleko, ale jakos nie ufam takim no name mlekom i jeszcze Earthbest ma mleko tylko ze drogie ale chyba na nie sie skusze tylko musze jakies w saszetkach dorwac bo chyba nie moze puszka dlugo stac po otwarciu.

I patrzecze ze z amerykanskich kaszek to jest ryzowa i z owsiana. Manny nie maja oni. Ja bede chyba Pl Bobovite kupowac i amerykanska ryzowa. Nestle dla mnie to syf, gerbera nie lubie. Nie lubie wielkich korporacji bo to wszystko idzie na skale globalna i nie przywiazuja wagi do tego. Oby ludziom sieczke z mozgu zrobic o obchnac towar.
Poki co mam plan jak Perse, ale boje sie tego glutenu dawac malemu :/

Ide spac za 1h pewnie wstanie gnom na karmienie.
Milego dzionka


Sent from my iPhone using Tapatalk - now Free

[Margosia__]

Napisane przez domciatko

ja zauważyłam, że moja lepiej funkcjonuje jak je rzadziej.
poważnie!
nie wierzę w karmienie na żądanie.
a dlaczego?
skoro wszyscy dietetycy swiata mowia ze trzeba nam jesc 5 razy dziennie po malych porcjach to tak samo uwazam ze dziecko powinno jesc, REGULARNIE, a nie kiedy placze.
mam wrażenie że czasem jak jSarze daje cyca za czesto to ona jest przejedzona, brzuch ja boli i dlatego ryczy, pręży się, beknąć nie umie itp.

ostatnio karmie ja nie czesciej niz co 1,5 godziny
jak ryczy, probuje myslec ze to nie ze jest glodna, tylko ze budzi sie w nocy bo chce sie potulic. pogadac, na brzuszku polezec itp. że jest inny powód że marudna wnocy, ale że to nie mozliwe że cyc.
oczywiście jak przystawie do cyca to by jadła, ona nigdy nie odmawia.
i staram sie nie dawac cyca za czesto.

czasami jak jestesmy na spacerze spi mi do 3 godzin i nie wola jesc, czyli, ze umie wytrzymac 3 godziny bez jedzenia. wiec sobie mysle, ze w nocy tez powinna wytrzymac bez cyca.

tak jak zauwazylas ja na nogach tez pol nocy, Sara marudzi co godzinke, ale nie co godzinke ja karmie, staram sie nawet w nocy chodzic z nia, ja ledwo spie, ale swiatelko w komorce i pisanie na wizazu i oczy otwiera.
i staram sie tak dociagnac do 2 godzin przerwy zeby za zcesto nie jadla, zeby jej zoladek mial czas na odpoczynek.

moze Twoja mała tez tak ma, nie wiem, nie chce źle doradzać, bo nie jestem tam i nie znam Twojej małej.

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:43 ----------

karojalna ostatniej nocy karmiłam tak: 19:28....... 22:55....... 01:54....... 03:49..... 5:20 ......... (i teraz czekam az bedzie glodna a juz 7:48 i nie placze tylko patrzy na kazurele, czyli umie wytrzymac dluzej niz w nocy co godzine mi sie budzi)
ale ona mi sie budzila i marudzila pomiedzy karmieniami.
ale nie podalam cyca wczesniej niz te godziny co napisalam

Domi masz sporo racji

Tak mi jeszcze przyszło na myśl, że może powietrze w pokoju jest za suche? I budzi się bo np. chce się pić? Teraz ten sezon grzewczy się zaczął...
U nas Młody też tak ma, że piersi nigdy nie odmawia... I jak zacznie ciągnąć w nocy to nie skończy dopóki nie zaśnie, ale czasami ewidentnie widać, że wstał a nie jest głodny

Karolajn i jak mi to babcia tłumaczyła (też Malutkiego często karmię) robi się błędny krąg- często je więc je mało- im mniej zje tym częściej chce jeść...
Nie wiem co Ci doradzić...

[karolajn1987]

Domi- nie wiem. .jej sie ewidentnie cos porypalo bo już miala ładnie wyregulowany tryb co 3h. Teraz nie ma sily zeby ja przeciągnąć czy czyms zajac. Jak w końcu odslonie piers to szeroko otwiera buzie i az sie trzesie.
A odmówić cyca potrafi, bo np . ostatnio je przed 17 a o 18.30 juz pada wiec przed spaniem chce ja nakarmic to zaciska usta i placze :conf used: oszalalo mi to dziecko

Wysłane z mojego GT-I9300

[Agrafka86]

Jakierka zawsze Odbijam nie ma opcji żebym tego nie zrobiła.

Hej. U nas karmienie 23:30 i 5:00. Michaś guga z karuzela. A za chwilkę dostanie sok z jabłka.
Życzę miłego dnia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

MArgosia no ja wlasnie tez tak na chlopski rozum biore, bo co godzine to ile ona da rade pociagnac? malo, czyli na krotko starcza co nie? poza tym może mało i krótko ciągnie , bo nie ma miejsca więcej w brzuszku, bo jeszcze mleko poprzednie się nie strawiło i nie ma pustego brzuszka. a na taki nawyk ssania ma co godzinę.
i tak jak mówisz, błędne koło się robi,

karolajna ja bym ja przegłodziła do 2 godzin,
jakoś przyszykuj się na ta chwilę, psychicznie i praktycznie.
powiedz mężowi, że będzie Ci potrzebny, jakieś zabawki przyszykuj, coś do picia dla siebie, telefon i wizaż))
i jak po karmieniu po godzinie zacznie płakać to nie oferuj od razu cyca, cokolwiek innego. przytuj ją, bujaj, na brzuszek, zabawiaj, puść muzyczkę, pokaż jej cokolwiek, niech mąż pomaga ci nosić i uspokajać, otwórz okno, może za ciepło, może za zimno, może za duszno itp..żeby jakoś nie dac jej tego cyca przez następną godzinę, aby do 2 godzin dociągnąć.
może się uda.
a jak się uda to znaczy, że ona nie była az tak głodna po godzinie.

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

na Dolnym Śl. miało dziś padać? wydawało mi się, że co innego widziałam

U nas na Dolnym Śląsku nie pada Słonka nie ma ale na deszcz też się nie zanosi


Sam bo Gerber i nestle to to samo

My gluten rozpoczynamy podawać dzisiaj i będziemy do tego używać kaszki manny nestle właśnie Ma jedną zaletę nad normalną manną- Nie trzeba jej gotować... wystarczy zalać ciepłą wodą co jest niezwykle wygodne, bo nie wiem jak ugotować pół łyżeczki manny ha ha ha

Co prawda jest już na mleku modyfikowanym, ale myślę, ze jak zje tą jedną łyżkę na mm to mu się nic nie stanie

[jakierka]

Ona, widzisz, ja kiedys odkladalam i nie przejmowalam sie wierceniem az pewnego razu uslyszalam dzwiek krztuszenia sie. Podbieglam do lozeczka a Edziu ma buzie pelna mleczka Dlatego staram sie odbic, chocby i caly proces karmienia mial trwac 2h. Moze to Edziu po prostu ma z tym problem, nie wiem. U nas podobnie, wlasnie w nocy ma trudnosci, pewnie przez to, ze jest spiacy.
A Wam bije brawa za samodzielne zasypianie

Domcia, cos w tym jest z tym czestym karmieniem. Tylko co zrobic jak maluszek potrzebuje bliskosci, odruch ssanoa mu to zaspokaja a smoczka nie bierze? Ja w takiej sytuacji Edziowi daje w miare pusta piers. A ciekawe co zrobic gdy poersi sa pelne, maly brzuszek tez a chce ssac I jeszcze jedno, zdrowe najedzone dziecko samo odrywa sie od piersi, wiec jezeli po godzinie sie przystawia i szybko nie odrywa (w sensie nie jest glodne, a nie ze sie rzuca i bawi cyckiem) to moze tego wlasnie potrzebuje? Sama nie wiem jak w takich sytuacjach postepowac i zwyczajnie wsluchuje sie w instynkt




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lachryma]

Z tymi posiłkami myślę, że Domi na trochę racji. Im dziecko starsze, tym powinno się dążyć do nauczenia tych 5 posiłków na dzień. Nie mówię tutaj o szkrabach 3 miesięcznych, ale takie ponad pół roku to fajnie gdyby już miało jakiś cykl posiłków 5-6 razy na dobę. u dzieci na mm to łatwiej, bo one zazwyczaj mają te 5-6 posiłków na dobę. Potem tylko mleko się zastępuje pokarmem stałym. Ale nie wyobrażam sobie np karmić półroczne dziecko 15 razy na dobę, nawet kp.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margosia__]

Napisane przez karolajn1987

Domi- nie wiem. .jej sie ewidentnie cos porypalo bo już miala ładnie wyregulowany tryb co 3h. Teraz nie ma sily zeby ja przeciągnąć czy czyms zajac. Jak w końcu odslonie piers to szeroko otwiera buzie i az sie trzesie.
A odmówić cyca potrafi, bo np . ostatnio je przed 17 a o 18.30 juz pada wiec przed spaniem chce ja nakarmic to zaciska usta i placze :conf used: oszalalo mi to dziecko

Karolajn... a może Hanie swędzą dziąsełka? W sumie teraz to wszystko może być przyczyną (od razu mówię, że to, że swędzą dziąsła nie znaczy, że zaraz zęby wyjdą)

Ale wtedy ona trochę ssąc masuje je sobie jednak, smoczek może być za twardy i jej podrażniać dziąsło?
Ja polecam nakładkę na palec i pomasować jej dziąsełka... może to pomoże?

Ja bym się na Twoim miejscu chwytała każdej możliwości

Nota bene, dostaliśmy z bobovity słoiczek z marchewką i poradnik rozszerzania diety więc warto się wszędzie porejestrować

[Ghia]

No prawda z tym jedzeniem. Przerwy powinny być coraz dłuższe.
Karolajn a rozmawiałaś z pediatrą?? Co on na ten temat??
Mój trochę lepiej je, ale też jeszcze szału nie ma no ale u niego przerwy są 2-3h

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Oszaleję z tym karmieniem
Niech on już je kotlety....

Jakierka, ostatnio przybierał dobrze, ale ja też się bawię w każde 20 ml....

Napisane przez mela1234

Dziewczyny nie chce was martwic, ale 99% z nas ma jakiegos gronkowca. Sa tylko te bardziej aktywne i te uspione. Niektorzy lekarze polecaja je zwalczac antybiotykiem, drudzy uwazaja ze to bez sensu bo po jakims czasie (np. pol roku) i tak wroci. Mojej Malgosi zrobilam kiedys wymaz z gardla i wyszedl gronkowiec, ktory powodowal czestsze zapadanie na choroby ukl. oddechowego. Nasz lekarz powiedzial zeby nic nie robic, ale jak bylysmy w szpitalu z zap. pluc to podali na gada antybiotyk. Czy on nadal jest nie wiem. Powiedzieli, ze skoro mala ma, to my z mezem tez.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też miałam gronkowca jako dziecko, chyba też po pobycie w szpitalu (trzeci migdałek), ale udało się zwalczyć.

Napisane przez ita83

teraz lobuz zjadl tylko 90ml wiec kolejne 90 mojego mleczka idzie do zlewu echhhh

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

Ita czemu wylewasz mleko? Nie lepiej Ci zrobić mniejsze porcje, a resztę schować do lodówki? Ja bym się chyba zapłakała, gdybym musiała 90 ml wylać..

[karolajn1987]

Napisane przez Margosia__

Karolajn... a może Hanie swędzą dziąsełka? W sumie teraz to wszystko może być przyczyną (od razu mówię, że to, że swędzą dziąsła nie znaczy, że zaraz zęby wyjdą)

Ale wtedy ona trochę ssąc masuje je sobie jednak, smoczek może być za twardy i jej podrażniać dziąsło?
Ja polecam nakładkę na palec i pomasować jej dziąsełka... może to pomoże?

Ja bym się na Twoim miejscu chwytała każdej możliwości

Nota bene, dostaliśmy z bobovity słoiczek z marchewką i poradnik rozszerzania diety więc warto się wszędzie porejestrować

Wczoraj bylysmy na szczepieniu i rozmawialam z pediatra. Tez wspomniala o tych dziaslach.
Nie mam pojęcia. Wczoraj miala przerwę 2h, bo bylysmy na spacerze to byl taki ryk ze az sie krztusila

Napisane przez Ghia

No prawda z tym jedzeniem. Przerwy powinny być coraz dłuższe.
Karolajn a rozmawiałaś z pediatrą?? Co on na ten temat??
Mój trochę lepiej je, ale też jeszcze szału nie ma no ale u niego przerwy są 2-3h

Wysłane z mojego GT-I9300

[ita83]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43319851]Oszaleję z tym karmieniem
Niech on już je kotlety....

Jakierka, ostatnio przybierał dobrze, ale ja też się bawię w każde 20 ml....



Ja też miałam gronkowca jako dziecko, chyba też po pobycie w szpitalu (trzeci migdałek), ale udało się zwalczyć.




Ita czemu wylewasz mleko? Nie lepiej Ci zrobić mniejsze porcje, a resztę schować do lodówki? Ja bym się chyba zapłakała, gdybym musiała 90 ml wylać..[/QUOTE]

he tylko ja nigdy nie wiem ile zje Leon wiec teraz mu szykuje 180 na kazde karmienie a udaje mi sie sciagnac od 150-240ml jednorazowo wiec czasami mam cos extra odlozone a czasami brakuje zwarjowac idzie


Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[AgaPlast]

Witamy sie

Cynamonku super wiesci o Adasiu ze pije twoje mleczko a co do reszty to nie bede komentowac
Baloniku sto lat
Jaskierka ja nie odbijam bo mi sie mała w nocy wybudza. Ja kłade na boczku podpieram plecy zeby mi sie sama nie przekreciła i mam podniesiony lekko materacyk.
Twee po prostu rece opadaja
Czarowniczkowalcz z ZUSem
Strawberyśliczna córeczka. Moja mała ma tez takie body
Dziewczyny śliczne chopaki i jakie fajne ciuszki
Perse moja tez ma wodniste kupki wiec spoko. Na wadze przybiera

elaine cos ci miałam napisac i mi z głowy wyleciało

My wczoraj polazłyśmy do poradni laktacyjnej bo mnie te moje cyce do szłu doprowadza i ogolnie mam sie leczyc tak jak sie lecze przez tydz. a jak nie bedzie poprawy to mam zadzwonic do tej położnej to spróbuje mnie z lekarzem um ówic. W ogole to przyjmowała mnie położna która mi poród odbierała wiec sie troche pośmiałysmy z tekstów jakie waliłam podczas porodu

Jak małe sie szarpia przy cycku to mozliwe ze im cos w brzuszku przeszkadza albo sa żle trzymane . Ja myślałam ze dobvrze trzymam bo mała ssie i problemów nie było ale pani mnie jeszcze troche skorygowała. Wyżej główka małej zawsze zapominam ojej raczce i jej przygniatam i jej pewnie cierpnie i dlatego moze marudzic i nie zauważyłam ze mała jak ssie to zasysa górna warke i to jej tez moze przeszkadzac. Do tego mam nawała i przed karmieniem mam spuszczac troche pokarmu bo mała jak bierze taka pełna piers to szybko sie meczy piciem i tez moze byc marudna a do tego zniecheca sie nie dojada i dlatego moze juz za godz. domagac sie cyca. Moze komus te uwagi pomoga

Wczoraj sie nie udzielałam bo głowa mi pekała i dopiero wieczorem wziełam tabletke- zreszta po wizycie u laktacyjnej bo kazała mi brac ibuprom zeby mi sie nie zrobiłozapalenie cycków.

Dzisiaj pogoda różna wieje wiatr i jest pochmurno ale czasami wychodzi słoneczko wiec spacer tradycyjnie i tak bedzie o 10.30

I wczoraj zaczęłam pracowac jak mała spała i powiem ze dobrze mi to zrobiło bo nie sprzatała nie prałam nie gotowałam i chałupa sie nie zawaliła

Sam ja tez kapie co drugi dzien koł0 18.30 i mała o 20 juz chrapie. W dzien kiedy nie kapie to o 18.30 mała jest przebierana w piżamke i ma myta buzke itd. i tez spi o 20 jaksusełek.

To sie rozpisałam.
Trzyam kciuki dla potrzebujacych

[Anulka_p]

Napisane przez malaczarnakejt

Moja mama ma dziś imieniny, niestety nie mogliśmy pojechać, ale wysłałam jej życzenia od Filipa: http://youtu.be/BzGKeLhuRZA

I tu wyszedł mój brak profesjonalizmu w śpiewaniu - nie jestem w stanie śpiewać z Synem

Super życzenia.

Napisane przez eveewe

Niestety u mnie chu.... zaraz jak skonczylam z wami pisac, slysze maly pojekuje, wchodze a on normalnie mega goracy mierze temp w tylku 40 stopni!!!!!!!!!!!!!! tel do kolezanki pediatry, okazalo sie ze mam za slabe czopki, ale zeby podac juz to co mam, rozebralam go do pampka, podalam czopa i oklad zimny na czolko. Temp. spadla, ja w auto i do apteki, wczesniej zadzwonilam po tesciowa, bo jesliby nie spadla, to pakowanko i szpital. Niestety bronie go przed szpitalem jak moge, bo wiem co tam sie dzieje, a nie chce zeby sie czyms dodatkowo zarazil. Ale kolezanka mimo wszystko kazala go jutro zabrac do pediatry. A wiecie co jest najbardziej wzruszajace w tym wszystkim, ze moje dziecko mimo takiej goraczki usmiechalo sie do mnie i "gugalo" zaplakal tylko jak mu termometr w tyleczek wkladalam, tak to gadal, usmiechal sie - MOJE SZCZESCIE NAJDRZOSZE! ide spac - czyt. czuwac.

Biedactwo Zdrówka.

Napisane przez Margosia__

My gluten rozpoczynamy podawać dzisiaj i będziemy do tego używać kaszki manny nestle właśnie Ma jedną zaletę nad normalną manną- Nie trzeba jej gotować... wystarczy zalać ciepłą wodą co jest niezwykle wygodne, bo nie wiem jak ugotować pół łyżeczki manny ha ha ha

Ja własnie myślę nad kaszką. Za niecały miesiąc będę wprowadzała gluten, a jeszcze nie nie rozglądałam/nie czytałam o kaszkach.

[edytkaac]

Napisane przez iwona335

jam też ze wsi caałe 320 mieszkańców

Ja też ze wsi Ale jak to mówią "ze wsi nie znaczy że wieśniak"

Napisane przez malaczarnakejt

Moja mama ma dziś imieniny, niestety nie mogliśmy pojechać, ale wysłałam jej życzenia od Filipa: http://youtu.be/BzGKeLhuRZA

I tu wyszedł mój brak profesjonalizmu w śpiewaniu - nie jestem w stanie śpiewać z Synem

Cudnie Mama na pewno się wzruszyła...

Napisane przez malaczarnakejt

Karolajn, taki jak w załączniku

Po ciąży i "kp" rozmiar mi się nie zmienił, jedynie obwód się zmniejszył, przez co miseczka większa. I wyszło 65 G

Śliczny

Napisane przez czerwony_balonik

tak wogóle to stawiam soczki urodzinowe

100 lat 100 lat!!

Napisane przez ona8686

W dzień go zawsze odbijam nawet jak śpi, nie zawsze mu się chce wiec wtedy ląduje w łóżeczko po chwili zaczyna się wiertolić wyjmuje przytulam i beka i znowu do łóżeczka. W nocy za chiny nie chce mu się odbić, nie wiem czy się wierci, bo śpie i go nie słyszę



Ostatnio też miewam przemyślenia, a po moim kryzysie to już w ogóle...
Poza tym zastanawiam się czy dobrze robię wracając już w lutym do pracy. Ale tak mi brakuje kontaktu z ludźmi jedyni minus, że w pracy nie zaznam ciszy i spokoju a będę na pełnych obrotach wrócę do domu trzeba będzie się przygotować na kolejny dzień i w tym czasie zająć swoim dzieckiem. Kolejny plus taki, że pracować będę tylko 4h dziennie echhh ciężkie to...

Mojemu też się w nocy nie odbija. Może nie łapie powietrza jak je?

Ja wracam do pracy już 20 stycznia

Napisane przez malaczarnakejt

U mnie pogoda do bani. Szaro i deszczowo, a zaraz mi wyłącza prąd do 15, więc w ogole z d**y..
Ze spaceru nici, bo nawet jakby nie padalo, to windy nie mogą działać. A teraz próbuje uśpić Filipa na naszym łóżku, bo paznokcie muszę mu obciąć. A walczy skubany....

Ona,można!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja obcinam paznokcie jak nie śpi Tż trzyma delikatnie rączkę a ja obcinam. Kacperek jest wtedy spokojny. Jak obcinałam mu we śnie to zawsze się budził.