Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[agus7ia]

Napisane przez Pallas Ril

Nigdy w sumie nie używałam tego białego, ale ja w tym zielonym nie czuje żadnego zapachu?? Może coś nie tak z moim węchem

dla mnie ma on niestety lekki kwiatowy zapach, albo moj nos w ciazy wchodzi na poziomy wechu o ktorych nie mialam zielonego pojecia

Seleniti a moze do twojego TZ nie dotarl jeszcze w 100% fakt, ze bedzie ojcem?

[Pallas Ril]

Napisane przez Seleniti

Moja Droga, przyciskałam go nie raz... Mówiłam, że to koniec naszego związku, że albo powie rodzicom, albo nie ma co się tu pokazywać, że on wcale nie musi brać udziału w tej ciąży i zapomnieć o tym, że jest tatą bo on na to miano nie zasługuje, skoro jakby nie patrzeć, skoro jego rodzina o niczym nie wie, to własnego dziecka już się wyparł... Nawet straszenie mamą nie pomaga, chociaż robi oczy jak pięć złotych i widać, że boi się tej sytuacji

Strasznie Ci współczuję takiej sytuacji A jak on w ogóle sam zareagował na wieść o ciąży? Cieszył się czy raczej jest przerażony tą sytuacją?

[Seleniti]

Napisane przez Pallas Ril

Strasznie Ci współczuję takiej sytuacji A jak on w ogóle sam zareagował na wieść o ciąży? Cieszył się czy raczej jest przerażony tą sytuacją?

Był przerażony, ja też jak zobaczyłam te dwie kreski popłakałam się i zapytałam go co my teraz zrobimy? Ale chwilę później mnie ogarnęła wielka radość, a on w dalszym ciągu, nie myśli o tym, czy z dzieckiem wszystko w porządku, bo dla niego najważniejsze teraz pieniądze i myślenie nad utrzymaniem naszej trójki. Chociaż miło mi się zrobiło, kiedy poszliśmy do ginekologa, po wizycie pokazałam mu zdjęcie naszej Kropeczki, oczy mu się zaświeciły i uśmiechnął się ciepło. Kiedy czekał ze mną na IP kiedy miałam krwawienia i usłyszał, że lekarz powiedział , że grozi mi poronienie to o mało co się nie rozpłakał. Pewnie gdzieś w głębi serca się cieszy, chociaż tego nie uzewnętrznia, ale to już taki typ człowieka.

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

agus7ia dotrzeć to raczej dotarło, ale on w dalszym ciągu raczej nie potrafi sobie z tym poradzić

[mala85]

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiulka_22]

VwVampirka>> a gdzie tam nabijane posty były wczoraj??? ja o niczym nie wiem hehe

Aldrin>> przeczytałam że planujesz kupić ksiązke " w oczekiwaniu na dziecko" -- oczywiście polecam, duzo ciekawych zreczy i moja mama ja również podczytuje

Gosiiaczek>> pociesz Narzeczonego!! ale pierwszy raz spotkałam się z tym żeby oblali kogoś na obronie! przeciez to formalność....że też musiała sie trafić w komisji taka pinda
napewno zda za drugim podejsciem! Trzymamy kciuki

mala85 >> ja też była 3 razy w tym tygodniu, i trafiłam na spodnie beżome też z H&M MAMA, z tym pasem ciązowym / za 1 zł!! / ale bardziej na wiosne bo długość taka ni w ci....e ni w oko : do połowy łydki- nie lubie takich

Light Limara >> z dzidzią wszytko dobrze będzie napewno!!!


adamklip >> co do fryzjera to wiem ż enie można farbowac farbamiz amoniakiem i tyle, a obcinanie--- nie widzę tu związku

DarkOrange>> dzięki za lika do analizy kremów

Seleniti >> ja bym nie mieszła w to mamy... no ale zrobisz oczywiście jak uważasz, powodzenia w każdym bądz razie

Hope >> mam nadzieje że nie obrazisz iś ze odgapiłam od Ciebie twój sposób odpisywania ?? hhehe

[Pallas Ril]

Napisane przez mala85

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja popędziłam do lekarza na początku 5tc jak tylko dwie kreski mi wyszły. Zlecił jakieś tam badania i kazał wrócić w 7-8tc. Mi wyszły oczy z orbit i mówie "Ale jak to!!!?? A USG?!". A on mi mówi, że mi nie zrobi, bo i tak nic nie będzie widać i się będę stresować. Ja oczywiście zawzięta jestem, wiec poszłam do innego, który mi zrobił i oczywiście szybko pożałowałam, bo usłyszałam, że pęcherzyk jest strasznie mały i w ogóle nie widać zarodka. Nosz k...

Od tej pory wszystkim mamusiom radzę, żeby nie chodzić za wcześnie na USG, bo co ja się nastresowałam to moje, a ten pierwszy lekarz dobrze chciał

[asiulka_22]

Napisane przez VwVampirka

Witam
właśnie piekę sobie ziemniaczki Zapach w mieszkaniu mam teraz obłędny

jak robisz? gotujesz je wcześniej, czy surowe do naczynia i do piekarnika ????

[agus7ia]

Mala85, nie stresuj sie bo nie ma czym. Moja ciaza wg usg jest o tydzien mlodsza niz wychodzi z OM. I ze nie widzialas fasolki tylko sam pecherzyk to tez calkowicie normalne. Za wczesnie jeszcze jest zeby zobaczyc fasolke, a juz napewno za wczesnie na bicie serduszka.

A pecherzyk chyba dosc duzy, moj w 6 tc mial niecale 4 mm

[Seleniti]

mala85 nie stresuj się, bo nie ma czym pójdziesz na 2 wizytę i już wszystko będzie pięknie widać, zobaczysz

No napisałam TŻtowi, że dopóki rodzicom nie powie, to nie ma się po co u mnie pokazywać, a co dostałam w odpowiedzi? Że jestem niewyrozumiała, że ma dość mnie i mojego naciskania, zapytał czemu mnie to stresuje (i tu widać, że w ogóle mnie nie słucha, bo już nie raz mu mówiłam, że chciałabym wiedzieć na czym stoję), że wszystko nazywam sobie wykręcaniem, że nie potrafie zrozumieć, że jego tata będzie miał operacje, że jego mama nie wytrzymuje już ze stresu, przez swoją chorą mamę, a powie dopiero wtedy kiedy ustawi sobie robotę.
Dobre, nie?

[adamklip]

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

[Seleniti]

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

To zależy ile będziesz musiała czekać na wyniki badań

[Magdi555]

Napisane przez Seleniti

A ja się przeokropnie pożarłam z TŻtem a o co? O bzdurę, bo naigrywałam się, że dziecko będzie nosić moje nazwisko na co on stwierdził, że w ogóle się z jego zdaniem nie liczę, później zapytał czy nie ma żadnych praw, na co odpowiedziałam mu prawdę, że póki co do dziecka, żadnych praw nie ma. Może trochę przesadziłam z odpowiedzią, no ale jakby nie patrzeć, nikt z jego rodziny o ciąży w dalszym ciągu nie wie, miał im powiedzieć tydzień temu, ale jego tato wylądował w szpitalu, teraz wyszło, że było mu to jak najbardziej na rękę, bo znów nie określa się kiedy zamierza im powiedzieć i wykręca się tym, że jego brat nie ma z nim czasu pojechać do jego znajomej księgowej, bo chciałby otworzyć własną działalność. Przemilczałam temat, ale uważam, że przegiął i w tym momencie już konkretnie. Mówiłam mu żeby porozmawiał z lekarzem, czy taka wiadomość nie wstrząśnie stanem jego taty (koło 3 m-cy temu przeszedł zawał), no ale oczywiście, nie miał jak bo jego tata dostał wypis a lekarza nie widział. Jakby na to nie patrzeć to gdyby mu na tym zależało, to przecież poszukałby lekarza, albo porozmawiał z nim w czasie kiedy jego tata leżał w szpitalu. Płakać mi się teraz chce, bo ja nie wiem na czym stoję i nie wiem czego mam się spodziewać tak bardzo Wam zazdroszczę tego, że Wasi partnerzy dają Wam wsparcie, nawet nie wiecie, jakie skarby Wam się trafiły.
Postanowiłam więc podłożyć mu świnię i kiedy tu przyjedzie zaproszę do pokoju moją mamę, żeby w końcu sobie z nim porozmawiała, ciekawa jestem co on będzie miał jej do powiedzenia.

A ile TŻ ma lat? Domyślam sę, że skoro mieszka z Rodzicami to jest młodziutki?! Może faktycznie myśli, że jak będzie zarabiał, to dla Rodziców stanie się dorosły i inaczej spojrzą na fakt o ciąży. Z drugiej strony, jeśli zbiera się za pracę (załatwianie działalności) tak, jak opisujesz to faktycznie nie wygląda to poważnie. Najwyraźniej TŻ nie dorósł to roli Taty Bardzo Ci współczuję sytuacji, bo każda kobieta w ciąży potrzebuje wsparcia partnera

Napisane przez mala85

Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój dzidziuś też jest sporo mniejszy niż powinno wynikać to z OM. Nie przejmuj się wszystko na pewno jest w najlepszym porządku. To całkiem normalne, że jeszcze nie zobaczyłaś serduszka. Właśnie prze takie sytuacja zaleca się pierwsze USG po zakończeniu 7 tygodnia Nie martw się

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

Ja mam 30.10 i badania planuję wykonać w najbliższy wtorek, czyli tydzień przed

[janeczka7891]

Oj pędzicie kobiety, pędzicie....!!!

Light Limara fajna pora na pierwsze śniadanie :p Natalka?? powiadasz, mi strasznie podoba się te imię.
Zdjęcia urocze
Nikii jak u nas przychodzi weekend i TZ jest rano w domu to ja mogę spać, a mały ciągnie go do zabawy. Heheh
Ja to się śmieję bo my czasem śpimy do 9,20 tak jak dziś a tz wstaje z nim po 7 heheh. Mały czuje kim może manipulować hihi.

Kaorlak zgadzam się z Tobą, uśmiech z rana na twarzy maluszka bezcenny widok. Ja w pierwszych chwilach zła jestem, ze się budzi szybko ale
jak już zacznie się tulić itp zapominam o wszystkim

ab_cd Ja posiadam książkę "W oczekiwaniu na dziecko" polecam. Niestety narazie mam ją w PL. Nie wzięłam jej ze sobą nie wiem jak to się stało

Kasiab91 no właśnie z tym rodzeństwem różnie jest bo takie duże różnice wieku to chyba mają swoje plusy i minusy
ale jeśli chodzi o wspólne dzieciństwo to straszny minus.
Jeśli chodzi o mieszkanie z teściami to my też tak, tylko że narazie jestesmy na etapie budowy. Jednak największym plusem jest osobne wejście z drugiej strony domu i osobna furtka
Gosiiaczek przykro mi, ze nie udało się Twojemu TZtowi. Przekaż mu, że nie tym razem to następnym się uda
Da radę, ma dla kogo. Jesteś Ty i Wasze maleństwo
Straszne to co piszesz o rodzinie TZta. Przesyłam dużo pozytywnych fluidków

Pallas Ril tak napisałaś o tych uczelniach a ja miałam jeszcze w planach wybrać się do szkoły jak wrócimy do PL
chyba jednak się zastanowię i to dość konkretnie

Hope ja będę brała Femibion2. W poprzedniej ciąży też je brałam.
Miałam taki kombinezonik dla F. z lumpka

Adamklip coś tam kiedyś słyszałam ale to głupie zabobony.

Agus7ia Ty korzystaj kobitko z tego, ze możesz poleżec

Madziuuula za udaną wizytę

Muffinko kiedy ty to wyszywasz?? Śliczne rzeczy
ja kurcze ze te moje szydełkowanie nie mogę się zabrać...

Seleniti warto mieszać mamę w to?? przecież to Wasze sprawy, jeśli macie być rodzicami to chyba sami powinniście podejmować decyzje

Mala85 daj dzidzi jeszcze urosnąć na tym etapie to maleństwo. Moje miało w 7tyg 1,75mm więc widzisz jak malutko.

Och a u nas dzień dziś był tak pięknie słoneczny, cieplutko i w ogóle super Byłam z małym rano na spacerku, w sklepie. Potem zjadł obiadek i zasnął jak suseł a ja oczywiście z nim. Wstaliśmy o 15.30. Ciekawe o której wieczorem padnie a teraz mi tu buszuje obok więc kończę bo już dość długo przy kompie siedzę bo Was nadrabiałam

Miłego wieczorku kochaniutkie

[Seleniti]

Napisane przez Magdi555

A ile TŻ ma lat? Domyślam sę, że skoro mieszka z Rodzicami to jest młodziutki?! Może faktycznie myśli, że jak będzie zarabiał, to dla Rodziców stanie się dorosły i inaczej spojrzą na fakt o ciąży. Z drugiej strony, jeśli zbiera się za pracę (załatwianie działalności) tak, jak opisujesz to faktycznie nie wygląda to poważnie. Najwyraźniej TŻ nie dorósł to roli Taty Bardzo Ci współczuję sytuacji, bo każda kobieta w ciąży potrzebuje wsparcia partnera

Zachowuje się jak młodziutki szczeniak 26 lat ma.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

janeczko ja już mam dość, ile można czekać i słuchać w kółko tego samego?

[asia27100]

Napisane przez h0pe

asia27100- to dawaj na wyro- relaksuj sie teraz i swoją macicę!



Dziewczyny na pierwszej stronie jest że dostęp do klubu dostają osoby aktywne co najmniej 100postów , ja wiem że dla niektórych to może być trudne dlatego umówmy się tak że mogą dostać też te osoby co po prostu udzielają się aktywnie . Chociażby pisały 1 posta na dzień lub dwa. Tylko że np. aktywność musi być oceniona przez jakiś tam czas OK. ?? chodzi o to też aby nie dostawały osoby co np napiszą na wątku 2 wiadomości i znikną na 3 miesiące lub dłużej.

zgadzam sie z tym. przy opcji 100 postow moglabym nigdy do klubu nie wejsc... zreszta nie ma co porownywac tych mam, ktore sie bycza na l4 i maja czas na internety, i tych, ktore do pracy chodza. ja wrocilam z pracy i od godziny próbuje nadrobic, co naskrobałyscie...:brzydal :

Napisane przez agus7ia

Wiecie co ja jestem ciagle glodna. Musze jesc co 2 godziny
Wlasnie pochlonelam 4 tosty w tym 2 z nutella, a mnie raczej od slodyczy narazie odrzuca. W ciagu 2 tygodni przytylam juz kilogram. Jak tak dalej pojdzie to bede malym slonikiem na koniec ciazy

mam podobnie. jak nie zjem, to boli mnie zoładek...

[Magdi555]

Napisane przez Seleniti

Zachowuje się jak młodziutki szczeniak 26 lat ma.

O, to nie taki młody A co do mamy to faktycznie niby lepiej nie mieszać Ją w Wasze sprawy, ale z drugiej strony rozumiem, że Ty też masz potrzebę pogadania z kimś, poradzenia się i liczysz na to, że może ktoś inny, przed kim TŻ czuje respekt przemówi Mu do rozsądku. Tylko, że wywieranie na Niego nacisku strachem chyba nie jest dobre On powinien sam wiedzieć czego chce.
Może Twoja stanowczość podziała na TŻ, jak zimny prysznic i się opamięta - tego Ci życzę

[martuszka0]

Napisane przez mala85

Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Kochana, nie stresuj się... Moja ciąża według OM a USG różni się o 2 tygodnie!! Prawdopodobnie od przesunięcie owulacji... Miałam podobnie jak Ty, po zrobieniu testu na drugi dzień poleciałam na badanie a tu nic... nawet pęcherzyka nie było. Stresowałam się potwornie do kolejnej wizyty, a teraz jest wszystko ok także następnym razem już będę wiedziała, żeby od razu nie lecieć do ginekologa, bo mogę się rozczarować

Napisane przez Seleniti

No napisałam TŻtowi, że dopóki rodzicom nie powie, to nie ma się po co u mnie pokazywać, a co dostałam w odpowiedzi? Że jestem niewyrozumiała, że ma dość mnie i mojego naciskania, zapytał czemu mnie to stresuje (i tu widać, że w ogóle mnie nie słucha, bo już nie raz mu mówiłam, że chciałabym wiedzieć na czym stoję), że wszystko nazywam sobie wykręcaniem, że nie potrafie zrozumieć, że jego tata będzie miał operacje, że jego mama nie wytrzymuje już ze stresu, przez swoją chorą mamę, a powie dopiero wtedy kiedy ustawi sobie robotę.
Dobre, nie?

A Ty znasz jego rodziców? Również uważam, jak pozostałe dziewczyny, że nie ma co mieszać w to Twojej mamy. Uważam, że powinnaś jeszcze raz próbować porozmawiać z TŻem... Wiem, że już nie raz to robiłaś, ale może tym razem wyjaśni czego się obawia? Wydaje mi się, że on boi się reakcji rodziców, a nie tego, że będzie dziecko... Trzymam kciuki

[madziuuula]

Napisane przez Magdi555

A co do terminu, to ja bym nie sugerowała się tym z USG, a bardziej tym z OM Na USG jeszcze nie raz się będzie zmieniał, bo dzieci różnie rosną Kuba z USG miał zawsze wcześniejszy, ze względu na dużą główkę Najbardziej wiarygodny jest ten z OM

Ja z kolei Om nie bardzo się sugeruje bo u mnie cykle 5 tygodniowe i kalkulatory różnie wskazują Sugeruję się odczuwanym przeze mnie zagnieżdżeniem a wg niego jutro zaczynam 13 tc :p Ale urodzę i tak w kwietniu Z Olim termin miałam na 29 marca urodził się 13 i zapisali jako 38t i 6 dni

Napisane przez Pallas Ril

madziuuula pisałam o stronie http://www.kwestiasmaku.com/

a jeśli chodzi o konkretny przepis na rybke to: http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_o...y/przepis.html

Dziękuje Nawet doszukałam, w poprzednim wątku

Napisane przez Pallas Ril

A co do samego nazwiska, to kiedyś też zażartowałam przy mężu, że chciałabym, żeby dzieci miały moje nazwisko, to się obraził śmiertelnie. Nie wiem o co im chodzi, ale to chyba strasznie dla nich ważne jest

U mojego Tżta to sprawa honoru niemal Ostatni facet ze swojego rodu, tata miał same siostry, on też i to żeby był chłopak było niemal celem życiowym Szczęście, że pierworodny wyszedł chłopiec bo tak to bym rodziła i rodziła

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

Ja robię bliżej terminu wizyty, te wszystkie badania chyba szybko mają wyniki, tydzień, półtora przed wizytą starczy

Napisane przez asia27100

mam podobnie. jak nie zjem, to boli mnie zoładek...

I ja tak mam Do tego mdli i w ogóle :p


Selenti widzę, że przynajmniej z mamą poprawiły wam się stosunki, bo pamiętam że też było kiepsko, ciesze się A z Tżtem nie wiem co Ci radzić, w sumie dobrze, że dałaś mu znac że to już nie przelewki i przegina. Oby wreszcie podjął jakiś mądry krok...


Młody spał dziś 3,5h wstał o 15 a od 18 awantura, bo śpiący był Więc juz lula, ale będę musiała wybudzić na antybiotyk... A ja powinnam wziąć się za ogarnianie bo zaprawiłam chatkę dzisiaj, tylko ciążowe skończyłam układać, ale mi się nie chce... :p A i przyszła z all jesienna kurtka nie ciążowa ale nadająca sie na ciąże bardzo mi przypasowała

[Seleniti]

Napisane przez martuszka0

A Ty znasz jego rodziców? Również uważam, jak pozostałe dziewczyny, że nie ma co mieszać w to Twojej mamy. Uważam, że powinnaś jeszcze raz próbować porozmawiać z TŻem... Wiem, że już nie raz to robiłaś, ale może tym razem wyjaśni czego się obawia? Wydaje mi się, że on boi się reakcji rodziców, a nie tego, że będzie dziecko... Trzymam kciuki

Znam jego rodziców
Rozmawiałam z nim przed dłuższą chwilą i wyszło, że to wszystko moja wina, bo go tylko naciskam i naciskam i go nie rozumiem...
Kolejne próby tylko mijają się z celem.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

madziuuula ja również na to liczę , chociaż już brak mi sił...

[kaorlak]

Napisane przez Seleniti

mala85 nie stresuj się, bo nie ma czym pójdziesz na 2 wizytę i już wszystko będzie pięknie widać, zobaczysz

No napisałam TŻtowi, że dopóki rodzicom nie powie, to nie ma się po co u mnie pokazywać, a co dostałam w odpowiedzi? Że jestem niewyrozumiała, że ma dość mnie i mojego naciskania, zapytał czemu mnie to stresuje (i tu widać, że w ogóle mnie nie słucha, bo już nie raz mu mówiłam, że chciałabym wiedzieć na czym stoję), że wszystko nazywam sobie wykręcaniem, że nie potrafie zrozumieć, że jego tata będzie miał operacje, że jego mama nie wytrzymuje już ze stresu, przez swoją chorą mamę, a powie dopiero wtedy kiedy ustawi sobie robotę.
Dobre, nie?

Kurczę, nie wiem co Ci poradzić. Współczuję Ci, bo napewno chcesz wiedzieć tak naprawdę na czym stoisz. Raczej nie mieszaj w to Mamy, bo trzecia osoba w takich relacjach raczej nie pomaga.
Kiedy tata TŻ będzie miał tą operację? Jak jakoś niedługo to może rzeczywiście daj mu jeszcze ten czas, ale już ostateczny?

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

Morfologię, cukier i mocz to najlepiej przed samą wizytą żeby były jak najbardziej aktualne), a resztę chyba można wcześniej

[Seleniti]

Napisane przez kaorlak

Kurczę, nie wiem co Ci poradzić. Współczuję Ci, bo napewno chcesz wiedzieć tak naprawdę na czym stoisz. Raczej nie mieszaj w to Mamy, bo trzecia osoba w takich relacjach raczej nie pomaga.
Kiedy tata TŻ będzie miał tą operację? Jak jakoś niedługo to może rzeczywiście daj mu jeszcze ten czas, ale już ostateczny?

Dopiero 14 listopada, wątpię czy oni po tak długim czasie ucieszą się z wieści, nie zdziwiłabym się gdyby jeszcze mieli o to pretensje...

[kaorlak]

Napisane przez madziuuula

Młody spał dziś 3,5h wstał o 15 a od 18 awantura, bo śpiący był Więc juz lula, ale będę musiała wybudzić na antybiotyk... A ja powinnam wziąć się za ogarnianie bo zaprawiłam chatkę dzisiaj, tylko ciążowe skończyłam układać, ale mi się nie chce... :p A i przyszła z all jesienna kurtka nie ciążowa ale nadająca sie na ciąże bardzo mi przypasowała

Poka, poka kurteczkę

[kasian86]

Witam się wieczorową porą

Czytałam Was jak zwykle na bieżąco i teraz sobie jeszcze doczytałam dokładniej, ale wybaczcie, że nie będę odpowiadać szczegółowo, ale nie mam sił znowu. Chyba dopadł mnie mój główny objaw ciążowy z 1 ciąży czyli ciągłe zmęczenie i senność zasypiam nawet na stojąco, jak tylko usiądę gdzieś od razu głowa mi się układa do snu, jakbym tego nie mogła w ogóle kontrolować! A niestety muszę, no bo mam dziecko pod opieką. I najlepsze, że potem w nocy nie mogę spać z różnych przyczyn, więc od paru dni chodzę trochę jak zombie jeszcze ta pogoda taka szarobura dokłada mi do tego samopoczucia sennego ech. No ale trzeba przetrwać, to tylko parę tygodni i minie

Z tego co zapamiętałam to tak:

KasiuB współczuję sytuacji mieszkaniowej, dobrze chociaż, że macie swoją kuchnię i nikt Ci w gary nie patrzy mówiąc kolokwialnie, ale naprawdę Cię rozumiem. Ja mieszkam z moimi rodzicami i babcią, których kocham, a czasami mi jest z nimi ciężko, a co dopiero w takiej sytuacji w jakiej Ty jesteś. Mam nadzieję, że na przestrzeni kilku miesięcy znajdziecie jakieś lepsze rozwiązanie, nigdy nie wiadomo co nas w życiu spotka, może w totka wygracie i sobie postawicie sami piękny dom i wtedy będziesz musiała dbać o ogród

Selenity Tobie również współczuję sytuacji z TŻem, zgadzam się z dziewczynami, że mamy nie ma co mieszać, a też się cieszę jednocześnie, że z nią relacje się poprawiły kurcze no TŻ zachowuje się naprawdę jak dzieciak, któraś dziewczyna (nie pamiętam - przepraszam) dobrze napisała, że jak raz miał jaja to powinien drugi raz też je pokazać


Mała rozumiem Cię doskonale! Ale nie przejmuj się, u mnie też na początku nic nie było widać praktycznie, teraz idę dopiero 25.10, to będzie wg OM 8tc2d więc już dość późno, mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie na miejscu a i Tobie życzę, żebyś na następnej wizycie już zobaczyła maleństwo z bijącym serduszkiem

Pisałyście o nazwiskach dla dzieci, mój nie miałby z tym problemu, nawet przed ślubem żartowaliśmy, że on weźmie moje nazwisko, ale jak powiedział o tym swoim dziadkom to się śmiertelnie obrazili i powiedzieli, że jak tak zrobi to nie będzie miał dziadków
Więc na żartach poprzestaliśmy

Coś jeszcze miałam mówić, a zapomniałam już, Boże, co się ze mną dzieje wybaczcie

[mala85]

Dzięki dziewczyny za wsparcie , nie martwi mnie że malucha nie widać, a tym że spłaszczony ten pęcherzyk...
No i odebrałam wyniki krew, mocz. Mam do Was pytanie nie mogę znaleść normalnej odp na necie, wszystko mam w normie, tylko mocz mnie zastanawia leukocyty 1-2 wpw , moczany bezpostaciowe - dość liczne. Co to ozn.? Spotkałyście się z czymś takim?

A wujka Google to mam dość... Przez ten pęcherzyk znalazłam opis syndrom pustego jaja płodowego... No masakra jakaś...

:banghead:

Sent from my LT18i using Wizaz Forum mobile app

[martuszka0]

Napisane przez Seleniti

Dopiero 14 listopada, wątpię czy oni po tak długim czasie ucieszą się z wieści, nie zdziwiłabym się gdyby jeszcze mieli o to pretensje...

A może właśnie bardzo się ucieszą przecież będą dziadkami!! a do operacji to jeszcze prawie miesiąc, to byłoby lepiej jakby powiedział im teraz...

Napisane przez mala85

Dzięki dziewczyny za wsparcie , nie martwi mnie że malucha nie widać, a tym że spłaszczony ten pęcherzyk...
No i odebrałam wyniki krew, mocz. Mam do Was pytanie nie mogę znaleść normalnej odp na necie, wszystko mam w normie, tylko mocz mnie zastanawia leukocyty 1-2 wpw , moczany bezpostaciowe - dość liczne. Co to ozn.? Spotkałyście się z czymś takim?

A wujka Google to mam dość... Przez ten pęcherzyk znalazłam opis syndrom pustego jaja płodowego... No masakra jakaś...

:banghead:

Sent from my LT18i using Wizaz Forum mobile app

W moich wynikach miałam bakterie liczne oraz te moczany też liczne... Moja ginekolog powiedziała, że jeśli leukocyty są w okolicach 9-10 to wtedy jest zapalenie, a u Ciebie widzę, że nie ma.

A google nie czytaj, bo się nakręcisz :P

[VwVampirka]

Napisane przez mala85

A Wy znowu pognałyście do przodu jak szalone
Będę miała co nadrabiać, ale może później, teraz trochę dół mnie załapał po tym usg.
Wg OM jest 6t2d, wg usg 5t6d, nie duża różnica, ale lekarz powiedział że pęcherzyk spłaszczony (wielkość 10,8 mm) miałyście tak może
No i dzidzi nie widać, może jeszcze za mała... Na następne usg mam przyjsc na koniec listopada - początek grudnia.

Załamana...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja też robiłam USG w 6 tc. Wyszedł mi pusty pęcherzyk, wielkość 10, mm i w środku nic, ani zarodka, ani ciałka żółtego. Lekarz nic nie mówił o tym, że pęcherzyk jest płaski, ale tak na moje oko był trochę jajowaty, może to to samo W każdym razie kolejną wizytę miałam 2 tygodnie później a tam pęcherzyk miał 2cm, a dzidziuś 1 cm i serduszko. Pamiętam, że też stresowałam się tym jak nigdy, ale nie potrzebnie. Dam radę. Nie próbuj przypadkiem teraz szukać w internecie sytuacji podobnych do twojej! Ja się naczytałam głupot i się tylko niepotrzebnie nakręcałam jeszcze bardziej, tak więc spokojnie, jeszcze dzidziuś będzie

Napisane przez asiulka_22

jak robisz? gotujesz je wcześniej, czy surowe do naczynia i do piekarnika ????

Większe kroję na mniejsze kawałki i do naczynia. Polewam trochę olejem, posypuję rozmarynem i czosnkiem (nic soli!), mieszam i do piekarnika na 200st na 40-60 min (gotowe są jak są miękkie) bez przykrycia. Po wyjęciu posypuję je estragonem. Jem z samym sosem czosnkowym, ale można też je dać do normalnego obiadu

Napisane przez adamklip

Dziewczyny wiecie mam taka zagwozdkę i może wy mi pomożecie. NA 4 listopada mam wizytę u gina i muszę przyjść z wynikami badań na toxo, różyczkę, morfologię, cukier ,mocz HIV, WR, HBs i inne i nie wiem czy robic je jutro czy dopiero bliżej wizyty ??

też bym mocz, morfologię i cukier zrobiła bliżej wizyty, a resztę jak Ci wygodnie.


Zaliczyłam 2 godz. drzemkę

[Pallas Ril]

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

[VwVampirka]

Napisane przez mala85

A wujka Google to mam dość... Przez ten pęcherzyk znalazłam opis syndrom pustego jaja płodowego... No masakra jakaś...

No właśnie ja na to samo trafiłam, ale nie chciałam Ci pisać, byś sobie poszukała
Nie czytaj więcej, bo stres nie jest zdrowy dla maluszka!


Seleniti, dobrze, że naciskasz TŻ, najwyższa pora na to, by to On zrozumiał Ciebie! Jak się obrazi, to trudno. Dobrze, że w końcu się doczekałaś wsparcia od mamy, ale rozmawiaj z Nim osobiście.

[kaorlak]

Napisane przez Seleniti

Dopiero 14 listopada, wątpię czy oni po tak długim czasie ucieszą się z wieści, nie zdziwiłabym się gdyby jeszcze mieli o to pretensje...

To rzeczywiście jeszcze trochę czasu. Może też być przykro rodzicom, że tak długo zwlekał

Napisane przez mala85

Dzięki dziewczyny za wsparcie , nie martwi mnie że malucha nie widać, a tym że spłaszczony ten pęcherzyk...
No i odebrałam wyniki krew, mocz. Mam do Was pytanie nie mogę znaleść normalnej odp na necie, wszystko mam w normie, tylko mocz mnie zastanawia leukocyty 1-2 wpw , moczany bezpostaciowe - dość liczne. Co to ozn.? Spotkałyście się z czymś takim?

A wujka Google to mam dość... Przez ten pęcherzyk znalazłam opis syndrom pustego jaja płodowego... No masakra jakaś...

Nie czytaj bzdur! Ja w pierwszej ciąży też wynajdywałam sobie różne dziwne rzeczy. Ani jedna się nie sprawdziła!
Bądź dobrej myśli!

[VwVampirka]

Napisane przez Pallas Ril

Dziewczyny szaleństwo! Odstrzeliłam się, wbiłam się w kiece i szpilki i ruszam na urodziny koleżanki To moje pierwsze wyjście z domu od 3 tygodni!!!! Trzymajcie kciuki, żebym nie zwymiotowała na gospodarzy

dobrej zabawy!