Odpieluszkowe zapalenie mózgu

[201610281624]

Napisane przez golgie

Podzielam Twoje stanowisko

Serio, nie rozumiem jak można przy...hmmm...czepiać się do tego, że dumny rodzic wrzuca nawet i setki zdjęć na swój profil-to normalne, a że kogoś wkurza, no cóż, to nie problem rodzica, tylko tego żałosnego osobnika, który widzi w tym problem-ot, chwila szczerości
Normalne jest też to ,że rodzic dużo mówi o swoim dziecku-to ono jest dla niego najważniejsze, a jak ktoś ma z tym problem, to niech z nim nie rozmawia, niech znajdzie sobie towarzystwo nie rozmawiające o dzieciach, a o sukienusiach, kosmetykach, podróżach wokół świata,wielkich karierach,zawodach miłosnych ,polityce i podobnych bzdetach

Dla kogś takie tematy to nie bzdety, tylko ważne rzeczy, a dziecko? No cóż, nie oszukujmy się, nie trzeba mieć jakichś specjalnych zdolności, aby mieć dziecko. Dziecko mieć, to żadne osiągnięcie, a tym bardziej powód do chwalenia się, bo to naturalna kolej rzeczy. Chwalić się można na polu zawodowym, zainteresowania...
A matka nie pracująca, siedząca w domu z dzieckiem, to co ma za zainteresowania- kupa, ząbki, ulotki w sklepach gdzie jaka promocja jest, żeby taniej kupić.Ambitne, nie ma co
I jeszcze wkoło rozpowiada, że chłop jest po to by zarabiać, a ona od siedzenia i zajmowania się domem, a do pracy za najniższą krajową nie opłaca się wychodzić z domu. Studia nie potrzebne, bo pracy nie ma, lepiej solar, fryzjer i sweet focie na fb

[Kolor Bzu]

Napisane przez NibyNic

i jeszcze jedno - jest zdecydowana różnica między chorym dorosłym a chorym dzieckiem i jest to różnica bardzo widoczna nawet dla tych niedzieciatych ale widzących coś więcej poza własną osobą, nie raz i nie dwa ustępowałam matkom z dziecmi u lekarza na długo przed chwilą gdy zostałam matką mimo że sama z bólu ledwo wytrzymywałam bo na widok dziecka lejącego się przez ręce i matki z bólem i niepewnością w oczach w moim odczuciu nie mogło byc inaczej

No ja niestety jak ledwo wytrzymuję z bólu to nie mam siły patrzeć się czy matka z dzieckiem akurat idzie czy nie. Zresztą mi się zdarza chorować tak, że sama się przelewam przez ręce, aż mąż mnie nieść musi, bo dosłownie nie mogę stać (tak wiem, to nie jest normalne ale mam chorobę, która mi tak robi). I wybacz ale jak sama nie wiem co będzie ze mną to nie ustąpię matce z dzieckiem.
Jak się przeziębię to mi wszystko jedno czy posiedzę pół godziny dłużej, ale jak jestem ciężko chora to na prawdę interesuje mnie moja osoba a nie czyjeś dziecko. Wiem jestem złą kobieta

[201610281624]

Napisane przez smerfetk_a

też to mówiłam
Żałosne jest uważanie, że kogokolwiek poza rodziną i innymi mamami na tym etapie interesuje 10 zdjęć dziecka dziennie, godziny kąpieli, ilość zębów, rodzaje kupy itd... Naprawdę, naprawdę tak nie jest... Chwila szczerości

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Ainhoa

[/B]
Dla kogś takie tematy to nie bzdety, tylko ważne rzeczy, a dziecko? No cóż, nie oszukujmy się, nie trzeba mieć jakichś specjalnych zdolności, aby mieć dziecko. Dziecko mieć, to żadne osiągnięcie, a tym bardziej powód do chwalenia się, bo to naturalna kolej rzeczy. Chwalić się można na polu zawodowym, zainteresowania...
A matka nie pracująca, siedząca w domu z dzieckiem, to co ma za zainteresowania- kupa, ząbki, ulotki w sklepach gdzie jaka promocja jest, żeby taniej kupić.Ambitne, nie ma co
I jeszcze wkoło rozpowiada, że chłop jest po to by zarabiać, a ona od siedzenia i zajmowania się domem, a do pracy za najniższą krajową nie opłaca się wychodzić z domu. Studia nie potrzebne, bo pracy nie ma, lepiej solar, fryzjer i sweet focie na fb

wychowanie dziecka (ale wychowanie,nie hodowanie) to dość odpowiedzialna praca,wymagająca wiedzy z zakresu kilku dziedzin i owszem wychowanie człowieka jest sztuką

Są mamy takie i jakich piszesz,a są i takie,które osiągneły juz tyle,ze mogą kilka lat zajmować się same swoim dzieckiem,mają ten komfort i uwierz,ze ich zycie nie toczy się wokół promocji w biedronce,solariów i fb.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Ainhoa

[/B]
Dla kogś takie tematy to nie bzdety, tylko ważne rzeczy, a dziecko? No cóż, nie oszukujmy się, nie trzeba mieć jakichś specjalnych zdolności, aby mieć dziecko. Dziecko mieć, to żadne osiągnięcie, a tym bardziej powód do chwalenia się, bo to naturalna kolej rzeczy. Chwalić się można na polu zawodowym, zainteresowania...
A matka nie pracująca, siedząca w domu z dzieckiem, to co ma za zainteresowania- kupa, ząbki, ulotki w sklepach gdzie jaka promocja jest, żeby taniej kupić.Ambitne, nie ma co
I jeszcze wkoło rozpowiada, że chłop jest po to by zarabiać, a ona od siedzenia i zajmowania się domem, a do pracy za najniższą krajową nie opłaca się wychodzić z domu. Studia nie potrzebne, bo pracy nie ma, lepiej solar, fryzjer i sweet focie na fb

Zagalopowałaś się. Bycie matką jest trudne i odpowiedzialne, a zwłaszcza bycie dobrą matką. I przy maluchu jest mnóstwo pracy, żeby był zdrowy, dobrze się rozwijał, by go uczyć świata, życia, interakcji z innymi, by go uczyć i wspomagać w jego rozwoju.
Matka siedząca w domu z dzieckiem jest też człowiekiem i też wykonuje pracę, ciężką i trwająca więcej niż etatowe 8 godzin

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Kolor Bzu

Wiem jestem złą kobieta

strasznie

zdrowia życzę

[Klarissa]

Napisane przez NibyNic

Ale jeśli autobus ma oznaczone miejsce dla wózków dziecięcych, wózków inwalidzkich to w regulaminie jest że to miejsce inni powinni zwolnic gdy jest potrzebne tym z wózkami, tak samo z miejscami siedzącymi oznaczonymi jako te dla osób z dziecmi na rękach czy niepełnosprawnych (taki ludzik z laską)

ja też zauważyłam że ludzie z postawą roszczeniową przed posiadaniem dziecka są też takimi osobami gdy dziecko posiadają, laski robiące sobie 100 zdjęc z dziubkiem z rąsi są matkami które wrzucają 100 zdjęc swojego dziecka wymazanego czekoladą

i jeszcze jedno - jest zdecydowana różnica między chorym dorosłym a chorym dzieckiem i jest to różnica bardzo widoczna nawet dla tych niedzieciatych ale widzących coś więcej poza własną osobą, nie raz i nie dwa ustępowałam matkom z dziecmi u lekarza na długo przed chwilą gdy zostałam matką mimo że sama z bólu ledwo wytrzymywałam bo na widok dziecka lejącego się przez ręce i matki z bólem i niepewnością w oczach w moim odczuciu nie mogło byc inaczej tyle że taka matka raczej nie domaga się krzykiem przepuszczenia tylko w duchu modli się do czego jej tylko przyjdzie do głowy żeby się to oczekiwanie wreszcie skończyło

Dokładnie

Napisane przez Ainhoa

[/B]
Dla kogś takie tematy to nie bzdety, tylko ważne rzeczy, a dziecko? No cóż, nie oszukujmy się, nie trzeba mieć jakichś specjalnych zdolności, aby mieć dziecko. Dziecko mieć, to żadne osiągnięcie, a tym bardziej powód do chwalenia się, bo to naturalna kolej rzeczy. Chwalić się można na polu zawodowym, zainteresowania...
A matka nie pracująca, siedząca w domu z dzieckiem, to co ma za zainteresowania- kupa, ząbki, ulotki w sklepach gdzie jaka promocja jest, żeby taniej kupić.Ambitne, nie ma co
I jeszcze wkoło rozpowiada, że chłop jest po to by zarabiać, a ona od siedzenia i zajmowania się domem, a do pracy za najniższą krajową nie opłaca się wychodzić z domu. Studia nie potrzebne, bo pracy nie ma, lepiej solar, fryzjer i sweet focie na fb

No jeśli sukienki, kosmetyki czy inne "doczesne rozkosze" ważniejsze są od kształtowania drugiego człowieka to już rozumiem dlaczego tak ciężko ci ustąpić miejsca kobiecie z wózkiem.

Jak już osiągniesz to "żadne osiągnięcie" to sobie poczytaj wtedy te swojej tutaj wypociny. Sama się pośmiejesz bo w końcu wątek miał być humorystyczny

[201610281624]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wychowanie dziecka (ale wychowanie,nie hodowanie) to dość odpowiedzialna praca,wymagająca wiedzy z zakresu kilku dziedzin i owszem wychowanie człowieka jest sztuką

Są mamy takie i jakich piszesz,a są i takie,które osiągneły juz tyle,ze mogą kilka lat zajmować się same swoim dzieckiem,mają ten komfort i uwierz,ze ich zycie nie toczy się wokół promocji w biedronce,solariów i fb.

Żadna to sztuka, nie dopowiadajmy sobie, aby wychowywać dziecko nie trzeba mieć szczególnych zdolności-" w tym przypadku, rodzice by byli uzdolnieni, a to naturalna rzecz, nie wymagająca jakiegoś szczególnego wychwalania.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

Zagalopowałaś się. Bycie matką jest trudne i odpowiedzialne, a zwłaszcza bycie dobrą matką. I przy maluchu jest mnóstwo pracy, żeby był zdrowy, dobrze się rozwijał, by go uczyć świata, życia, interakcji z innymi, by go uczyć i wspomagać w jego rozwoju.
Matka siedząca w domu z dzieckiem jest też człowiekiem i też wykonuje pracę, ciężką i trwająca więcej niż etatowe 8 godzin

Nie zgadzam się- matka siedząca w domu z dzieckiem, chce być postrzegana jako osoba nie pracująca zawodowo, ale wykonująca pracę o wiele ważniejszą niż jakakolwiek inna, a nie jest wcale cięższa.
Pracując zawodowo i studiując nie mam czasu na łażenie po kosmetyczkach, fryzjerach, galeriach, a matki siedzące w domu a i owszem, niestety. One mają czas, a ja nie.

[NibyNic]

Napisane przez Kolor Bzu

No ja niestety jak ledwo wytrzymuję z bólu to nie mam siły patrzeć się czy matka z dzieckiem akurat idzie czy nie. Zresztą mi się zdarza chorować tak, że sama się przelewam przez ręce, aż mąż mnie nieść musi, bo dosłownie nie mogę stać (tak wiem, to nie jest normalne ale mam chorobę, która mi tak robi). I wybacz ale jak sama nie wiem co będzie ze mną to nie ustąpię matce z dzieckiem.
Jak się przeziębię to mi wszystko jedno czy posiedzę pół godziny dłużej, ale jak jestem ciężko chora to na prawdę interesuje mnie moja osoba a nie czyjeś dziecko. Wiem jestem złą kobieta

Niby czemu miałabym Ci to wybaczac, gdybym była na poczekalni w takim momencie Twojej niedyspozycji pewnie sama bym Tobie ustąpiła, pod warunkiem że moje dziecko by nie było w sytuacji o jakiej pisałam - w przeciwnym razie... cóż obie byłybyśmy w takiej samej sytuacji : Ty zła kobieta, ja matka z OZM

[Klarissa]

Napisane przez Ainhoa

Żadna to sztuka, nie dopowiadajmy sobie, aby wychowywać dziecko nie trzeba mieć szczególnych zdolności-" w tym przypadku, rodzice by byli uzdolnieni, a to naturalna rzecz, nie wymagająca jakiegoś szczególnego wychwalania.

Widzę, że ty ekspert jesteś w dziedzinie wychowywania dzieci.

Niektórych hodowano i rzeczywiście, żadne zdolności do tego nie były potrzebne, niestety to potem wychodzi w życiu dorosłym. W innych przypadkach rodzice starannie zajmowali się wychowaniem swoich dzieci, do tego już trzeba było trochę wiedzy i zaangażowania, ale to procentuje w przyszłości

[ciri15]

Napisane przez stokrotka_to_ja

trochę tak i trochę nie

dzieci na sztucznym mleku zwykle jedzą o dokładnie ustalonych porach i tym sposobem plan dnia robi się dość sztywny ,ale fakt,nie znam dziecka które w wieku niemowlęcym zna się na zegarku i robi awanturę o 10 minut
rozwalony plan dnia to zwykle problem dla rodzica bardziej,bo dziecko przestaje być przewidywalne

Raczej dziecko nie robiłoby problemu, że raz na jakiś czas nie zostało wykąpane.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez golgie

Podzielam Twoje stanowisko

Serio, nie rozumiem jak można przy...hmmm...czepiać się do tego, że dumny rodzic wrzuca nawet i setki zdjęć na swój profil-to normalne, a że kogoś wkurza, no cóż, to nie problem rodzica, tylko tego żałosnego osobnika, który widzi w tym problem-ot, chwila szczerości
Normalne jest też to ,że rodzic dużo mówi o swoim dziecku-to ono jest dla niego najważniejsze, a jak ktoś ma z tym problem, to niech z nim nie rozmawia, niech znajdzie sobie towarzystwo nie rozmawiające o dzieciach, a o sukienusiach, kosmetykach, podróżach wokół świata,wielkich karierach,zawodach miłosnych ,polityce i podobnych bzdetach

Bardzo to o Tobie dobrze świadczy, że uważasz to za bzdety.

Równie dobrze można Ciebie nazwać żałosnym osobnikiem, bo wkurzają Cię setki czyichś zdjęć z dziubkiem.

[201610281624]

Napisane przez ciri15

Raczej dziecko nie robiłoby problemu, że raz na jakiś czas nie zostało wykąpane.

No co Ty, Świat się zawali i dziecko na pewno to zapamięta, odbije się to na jego życiu i na pewno to kiedyś dorosłym w przypływie złości "wyrzuci"

[golgie]

Napisane przez stokrotka_to_ja

dla mnie to nie jest 'normalne' ,a mam dziecko
ale podobnie jak 1500 nijakich zdjęć dziecka nudzą mnie wrzucane 'złote myśli' i pseudofilozoficzne sentencje,spamujące gry,słit focie itd.

Ja też nie wrzucam miliona zdjęć dziecka, ale rozumiem tych, którzy to robią.Lepsze to niż wieczne czytanie głębokich jak kałuża ,światłych inaczej, sentencji

[Kolor Bzu]

Napisane przez Ainhoa

Nie zgadzam się- matka siedząca w domu z dzieckiem, chce być postrzegana jako osoba nie pracująca zawodowo, ale wykonująca pracę o wiele ważniejszą niż jakakolwiek inna, a nie jest wcale cięższa.
Pracując zawodowo i studiując nie mam czasu na łażenie po kosmetyczkach, fryzjerach, galeriach, a matki siedzące w domu a i owszem, niestety. One mają czas, a ja nie.

Bo sprzątanie po dziecku, opieka nad nim (małe dzieci wymagają opieki 24 godziny na dobę), pomoc w pracach domowych, edukacja (uczenie pisania, czytania, liczenia), kształtowanie światopoglądu, rozwijanie fizycznie to nie praca?
Nie znasz się na dzieciach- to strasznie bije z Twoich wypowiedzi i też bije pogarda dla matek, co zdecydowały się wychować dziecko zamiast wciskać je do żłobka czy przedszkola na cały dzień.
Nie rozpędzaj się tak w wypowiedziach w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia. Bo tak jak sa matki chore na ozm, tak Ty masz uczulenie na matki a to tak samo smutne i straszne,

[201610281624]

Napisane przez ciri15

Raczej dziecko nie robiłoby problemu, że raz na jakiś czas nie zostało wykąpane.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------


Bardzo to o Tobie dobrze świadczy, że uważasz to za bzdety.

Równie dobrze można Ciebie nazwać żałosnym osobnikiem, bo wkurzają Cię setki czyichś zdjęć z dziubkiem.

Mama mająca dziecko za 8 cud i pępek świata, nie będzie się niczym więcej interesować, bo nie będzie miała czasu, bo babas cały pochłania i wracamy do punktu wyjścia

[ciri15]

Napisane przez Klarissa

Życzę wszystkim z całego serca, żeby nie musiały za kilka lat się przekonać jak to jest spotkać się z totalnym brakiem empatii w trudnej chwili i jeszcze usłyszeć, że się jest roszczeniową babą z wózkiem.
Powodzenia w zmienianiu świata na lepsze, wierzę w was

Może te osoby, o których myślisz będą nadal uważały się za równe z innymi ludźmi a nie "lepsze" i nie będą oczekiwały nie wiadomo czego.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Ainhoa

Pracując zawodowo i studiując nie mam czasu na łażenie po kosmetyczkach, fryzjerach, galeriach, a matki siedzące w domu a i owszem, niestety. One mają czas, a ja nie.

to twoj problem,moze trzeba sie lepiej zorganizować

a tak serio to nie znam pełnoetatowej mamy majacej czas na to wszystko

[Kolor Bzu]

Napisane przez ciri15

Może te osoby, o których myślisz będą nadal uważały się za równe z innymi ludźmi a nie "lepsze" i nie będą oczekiwały nie wiadomo czego.

[ciri15]

Napisane przez NibyNic

Ale jeśli autobus ma oznaczone miejsce dla wózków dziecięcych, wózków inwalidzkich to w regulaminie jest że to miejsce inni powinni zwolnic gdy jest potrzebne tym z wózkami, tak samo z miejscami siedzącymi oznaczonymi jako te dla osób z dziecmi na rękach czy niepełnosprawnych (taki ludzik z laską)

O ile ten ktoś dostanie się do autobusu to tak, pewnie że trzeba zwolnić i pomóc.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

Dzieci nie planuję- zapewne to dobrze biorąc pod uwagę jaką nieempatyczną i patologiczną osoba jestem Co do empatii to w życiu wiele razy dostałam po pupie bo zawsze wszystkim pomagałam i chciałam dogodzić, a jak sama potrzebowałam wsparcia to zostawałam na lodzie. Więc teraz nadal pomagam, ale przy okazji sama dbam o własny interes.

Po prostu: pomagać wtedy o ile Ty na tym nie tracisz.

[201610281624]

Napisane przez Kolor Bzu

Bo sprzątanie po dziecku, opieka nad nim (małe dzieci wymagają opieki 24 godziny na dobę), pomoc w pracach domowych, edukacja (uczenie pisania, czytania, liczenia), kształtowanie światopoglądu, rozwijanie fizycznie to nie praca?
Nie znasz się na dzieciach- to strasznie bije z Twoich wypowiedzi i też bije pogarda dla matek, co zdecydowały się wychować dziecko zamiast wciskać je do żłobka czy przedszkola na cały dzień.
Nie rozpędzaj się tak w wypowiedziach w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia. Bo tak jak sa matki chore na ozm, tak Ty masz uczulenie na matki a to tak samo smutne i straszne,

Ja się nie rozpędzam, tylko stwierdzam fakt- wychowawanie dzieci i niby ciężka praca z tym związana, to wciskanie kitu, wcale tak nie jest skoro matki mają czas na inne rzeczy, a ja pracująca nie.

[ciri15]

Napisane przez Ainhoa

Mama mająca dziecko za 8 cud i pępek świata, nie będzie się niczym więcej interesować, bo nie będzie miała czasu, bo babas cały pochłania i wracamy do punktu wyjścia

Jak dla mnie matka nawet powinna mieć dziecko za 8 cud świata, ale niech wie, że tam ma tylko ona, a nie reszta świata. I są babki co z dziećmi na ręku robią doktoraty, pracują zawodowo. Nie uważam, ze te dzieci tracą cokolwiek.

[Klarissa]

Napisane przez ciri15

Może te osoby, o których myślisz będą nadal uważały się za równe z innymi ludźmi a nie "lepsze" i nie będą oczekiwały nie wiadomo czego.

Chciałabym, żeby tak było, bo na prawdę wszystkim żyło by się lepiej.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Ainhoa

Ja się nie rozpędzam, tylko stwierdzam fakt- wychowawanie dzieci i niby ciężka praca z tym związana, to wciskanie kitu, wcale tak nie jest skoro matki mają czas na inne rzeczy, a ja pracująca nie.

a to aukrat bardzo proste ,dziecko ma drzemki,jesli ktoś w tym czasie z dziekcom zostanie to mzoan gdzieś wyskoczyć ,Ty w pracy jesteś uziemiona od -do...ale po 8 czy 10 godzinach zamykasz drzwi i masz wszytsko a nosie,a matka ma jeszcze nockę ,nie ma chorobowego,urlopu itd. Jak Ci tak żal to zachodź a ciążę,co za problem.

[kobietasukcesu]

Napisane przez golgie

Podzielam Twoje stanowisko

Serio, nie rozumiem jak można przy...hmmm...czepiać się do tego, że dumny rodzic wrzuca nawet i setki zdjęć na swój profil-to normalne, a że kogoś wkurza, no cóż, to nie problem rodzica, tylko tego żałosnego osobnika, który widzi w tym problem-ot, chwila szczerości
Normalne jest też to ,że rodzic dużo mówi o swoim dziecku-to ono jest dla niego najważniejsze, a jak ktoś ma z tym problem, to niech z nim nie rozmawia, niech znajdzie sobie towarzystwo nie rozmawiające o dzieciach, a o sukienusiach, kosmetykach, podróżach wokół świata,wielkich karierach,zawodach miłosnych ,polityce i podobnych bzdetach

Żałosny, a do tego na pewno zazdrości . Ciekawe czy gdybym miała fb i wstawiła 200 zdjęć z podróży to czy Ci zajęci dziećmi byliby tak niezwykle tym zainteresowani.

Dla mnie trzeba znać umiar- ok, mogę posłuchać o dziecku, skoro to dla kogoś nr 1. Ale to nie znaczy, że mnie interesuje jego 1000 zdjęć i wszystko inne.
Ja ludziom nie opowiadam godzinami o tym co w najnowszym odcinku serialu x, jak wiem że go nie oglądają tylko staram się znaleźć temat pasujący obu stronom.

[Klarissa]

Napisane przez Ainhoa

Ja się nie rozpędzam, tylko stwierdzam fakt- wychowawanie dzieci i niby ciężka praca z tym związana, to wciskanie kitu, wcale tak nie jest skoro matki mają czas na inne rzeczy, a ja pracująca nie.

Może jesteś źle zorganizowana?

Mnie akurat było łatwiej pracując i studiując bo wtedy wszystko było przewidywalne i zależne tylko ode mnie i mojego planu dnia. Poza tym ten harmonogram był stały i raczej niezmienny.

Teraz planując coś muszę uwzględniać 3 osoby nie jedną, do tego czasem są czynniki niemożliwe do przewidzenia jak np. choroby.

[Kolor Bzu]

Napisane przez Ainhoa

Ja się nie rozpędzam, tylko stwierdzam fakt- wychowawanie dzieci i niby ciężka praca z tym związana, to wciskanie kitu, wcale tak nie jest skoro matki mają czas na inne rzeczy, a ja pracująca nie.

Jak ktoś jest uparty to znajdzie na wszystko czas niezależnie od pracy czy od posiadania dziecka. Ale dewaluowanie wartości pracy jaką matka wkłada w wychowanie i opiekę świadczy albo o tym, że jesteś młoda, albo o tym, że nie masz pojęcia z czym się posiadanie dziecka wiąże. A między zauważeniem czyjegoś trudu a przyznawaniem mu przywilejów jest dużo miejsca.
Znam matko co robią doktoraty i znam pracujące na etacie co go robią. Szacunek należy się każdemu.

[201610281624]

Napisane przez stokrotka_to_ja

to twoj problem,moze trzeba sie lepiej zorganizować

a tak serio to nie znam pełnoetatowej mamy majacej czas na to wszystko

A ja znam
Siedzi 5 lat w domu z dzieckiem, chłopu kit wciska, że do pracy iść nie może (choć dziecko chodzi do przedszkola), uważa, że pracując za n/k się nie opłaca, poza tym kto jej dziecko zaprowadzi i odprowadzi z przedszkola, gdy ona będzie w pracy ( odcina dziecko od dziadków, cały czas z nim przebywając i robiąc wszystko, by to dziecko tylko z nią wykonywało pewne czynności), aby mieć podkładkę pod to, że jak nie ona, lub ojciec, to nikt dzieckiem się nie zajmie. Na dodatek wiecznie narzeka, że nie ma pieniędzy, choć na spacery po lumpeksach, kosmetyczkach, solariach, galeriach ma czas i pieniądze.
Skąd ja mam czerpać wzorce, skoro takich przypadków co najmniej kilka znam?

[ciri15]

Napisane przez stokrotka_to_ja

wychowanie dziecka (ale wychowanie,nie hodowanie) to dość odpowiedzialna praca,wymagająca wiedzy z zakresu kilku dziedzin i owszem wychowanie człowieka jest sztuką

Wiesz, kiedyś nie było tak, że matka szła na wychowawczy, nie czytano poradników o wychowaniu dzieci, wkładano dzieci w chodziki(o zgrozo!) a jednak uważam, że to było wychowanie.

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Ainhoa

[/B]
Dla kogś takie tematy to nie bzdety, tylko ważne rzeczy, a dziecko? No cóż, nie oszukujmy się, nie trzeba mieć jakichś specjalnych zdolności, aby mieć dziecko. Dziecko mieć, to żadne osiągnięcie, a tym bardziej powód do chwalenia się, bo to naturalna kolej rzeczy. Chwalić się można na polu zawodowym, zainteresowania...
A matka nie pracująca, siedząca w domu z dzieckiem, to co ma za zainteresowania- kupa, ząbki, ulotki w sklepach gdzie jaka promocja jest, żeby taniej kupić.Ambitne, nie ma co
I jeszcze wkoło rozpowiada, że chłop jest po to by zarabiać, a ona od siedzenia i zajmowania się domem, a do pracy za najniższą krajową nie opłaca się wychodzić z domu. Studia nie potrzebne, bo pracy nie ma, lepiej solar, fryzjer i sweet focie na fb

Chyba każda z nas ma taką znajomą, co najmniej jedną, ale bardzo generalizujesz.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez NibyNic

Niby czemu miałabym Ci to wybaczac, gdybym była na poczekalni w takim momencie Twojej niedyspozycji pewnie sama bym Tobie ustąpiła, pod warunkiem że moje dziecko by nie było w sytuacji o jakiej pisałam - w przeciwnym razie... cóż obie byłybyśmy w takiej samej sytuacji : Ty zła kobieta, ja matka z OZM

No i będzie tak jak powinno być: każda wejdzie według kolejki, zero problemu.

[NibyNic]

Ainhoa ja Ciebie trochę nie rozumiem, bo raz piszesz że matki tylko o dzieciach, potem że siedzą w domu i tylko kosmetyki, ciuchy, galerie, solaria - wydaje mi się że te matki które chodzą po wymienianych przez Ciebie przybytkach chętnie porozmawiają o nowym balsamie ujędrniającym
z drugiej strony piszesz że matki mające dziecko za 8 cud świata nie mają innych zainteresowań nich ich kupki, ja uważam swoje dziecko za 7, 8 i pół 9 cudu świata ale uwierz mi, mam masę innych zainteresowań

[ciri15]

Napisane przez kobietasukcesu

Dla mnie trzeba znać umiar- ok, mogę posłuchać o dziecku, skoro to dla kogoś nr 1. Ale to nie znaczy, że mnie interesuje jego 1000 zdjęć i wszystko inne.
Ja ludziom nie opowiadam godzinami o tym co w najnowszym odcinku serialu x, jak wiem że go nie oglądają tylko staram się znaleźć temat pasujący obu stronom.

Dokładnie. Można pogadać o dziecku z bezdzietną. Trochę.