Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[maomami]

Napisane przez acelinka

nam położna położyła natalke na brzuszku na pierwszej wizycie czyli miała niecały tydzień sama an to bym nie wpadła żeby takie maleństwo an brzuszku kłaść

ale ładna nocka

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------



no taki miałam plan, ale podejrzewam że mąż to będzie kończył jak będe w szpitalu po porodzie

Napisane przez dzidziadziumdzia

Maomami im szybciej tym lepiej. Ale na pewno będzie sie irytowac.

Byle nie do spania na noc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję za odpowiedzi

[NEWTREND]

[QUOTE=De28;43358624]Mnie przeraza bo jeszcze dom do ogarniecia, ogrod, w zimie odsniezanie, mam jeszcze dwa koty, akwarium i mase roslin w domu. Zarosniemy brudem a ja lubie porzadek Daniel jest na szczescie samodzielny- od roku bez pieluchy, w duzym lozku spi tez od ponad roku.W swoim lozko od urodzenia.Sam je, czesciowo sam sie ubiera, ale wiadomo, trzeba pomoc. Mnie przeraza niewyspanie- po ciezkiej nocce a nie oszukujmy sie przy dwojce prawdopodobienstwo ze sie wyspie jest male, bo jak nie jedno to drugie, trzeba w dzien normalnie pracowac.A ja tu nie mam nikogo z rodziny To juz jutro-boje sie, bo tym razem wiem co mnie czeka



u mnie podobnie dom piętrowy na właśnie żądanie / po co mi były te schody/ mamy dużą działkę 28 arów, ogromny podjazd pod górkę do odśnieżania, jedyny plus to że mąż pracuje od pon -piątku do 14.30. Teraz mąż dwoi się i troi żeby było w miarę czysto bo ja muszę leżeć, tylko ja mam łatwiej bo rodzinka też pomaga bo mają w miarę blisko.
Trzymam kciuki za ciebie jutro oby szybko poszło. pójdzie gładko jak po maśle

[lineczka1989]

heja!

ze starego wątku zdążyłam nadrobić zaraz biorę się za ten

Napisane przez Olenka_24

Mnie też brzuch pobolewa okresowo już praktycznie codziennie od kilku dni, i codziennie mnie kłuje w pipce Nie wiem czy to coś oznacza czy nie ale niefajne uczucie.
Lineczka Ty chyba pisałaś że też tak masz?

tak to ja pisałam chociaż ten ból okresowy mi przeszedł, wczoraj jedynie mnie tak mocno bolało plus to tego czułam takie kłucie że aż się wyginałam

Napisane przez Kociak85

lineczka, a Wam kto tą sesję robi? Bo nie pamiętam, czy pisałaś...

moja koleżanka, jest fotografką

Napisane przez acelinka

tez tak mam czasami, najczęściej nim głęboko zasne, takie wrazenie jakbym skąds spadała

też tak mam i mój TŻ się z tego śmieje :P ostatnio w ogóle jak już leżeliśmy na łóżku to mi w taki sposób brzuch podskoczył że aż małż myślał że przysnęłam a to mała się tak ruszyła mocno

Napisane przez aaby

Załącznik 5452062

ale piękne!

Napisane przez dzidziadziumdzia

Jak ja na Was patrze to czuje sie jak poczwara . Piekne, mlode, zadbane... za 5 dni mamy 7 rocznice związku a ja przez ten czas dorobilam sie nerwicy, kilku zmarszczek, 20kg nadbagazu, 2 dzieci, obwislego brzucha, mnostwa rozstepow i pelno długów . Ale przy moim boku nadal jest ten sam facet...i chyba musiałam zafundowac mu niezle pranie mozgu skoro nadal tu jest i chce być.

Chciałabym kiedyś jeszcze wyglądać jak te pare lat temu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

piękne i zadbane? proszę Cię ja do takich nie należę nadbagażu kg tez się dorobiłam, mnóstwa rozstępów, długów tak samo da się z tym żyć!
masz wsparcie w TŻ masz piękną dwójkę dzieci i z tego powinnaś się cieszyć a nie przejmować takimi "pierdołami" !

idę nadrabiać dalej :P

[NEWTREND]

dziewczyny jak ja wam zazdroszczę że już macie terminy na dniach, albo tym co już urodziły, ja jeszcze się będę cały listopad męczyć. Tak będę leżeć to nie będę miała siły rodzić taka będę sflaczała.

[Kociak85]

Napisane przez aaby

Mamy się wczoraj obraziły bo powiedziałam, że oczywiście zapraszamy do wnuczki, ale jeśli wyjdę ze szpitala 31.10., to niech już tego dnia sobie odpuszczą, bo raz, że nie wiadomo jak będę się czuła, dwa - nie wiadomo o której wyjdę, trzy - chcemy się we troje sami chwilę ogarnąć, a nie że przekroczymy próg drzwi i już tłumy... No to obraza Jakby same nie rodziły i nie wiedziały, jak się kobieta czuje... Usłyszałam "Kiedyś było inaczej, kiedyś bez zaproszenia po 10 osób przychodziło" Ja rozumiem, że to babcie, ale nie mogą uszanować, że będę po cesarce i że chcę dzień chociaż pobyć w domu w spokoju?!
Przykro mi się zrobiło...

I tyle. Pomarudziłam od rana

I tak dobrze, że to przyjęły moja mama jak usłyszała, że chcę, żeby odwiedzili mnie w szpitalu dopiero na drugi dzień po porodzie, to powiedziała, że i tak się nie posłucha tzn moja mama jak dla mnie mogłaby przyjść i pierwszego dnia, ale jak mamie pozwolę to teściowej też muszę. No i tak to chyba jak się będę źle czuła to będę musiała je trochę oszukać i napisać dopiero na drugi dzień, że urodziłam. Ale nie wiem czy wytrzymam. Ale powiedziałam już mężowi, że jak ktoś przyjdzie z kamerą to WYGONIĘ (jak rodził się jego bratanek to teście się pojawili z kamerą i teraz szwagierka ma "piękne" nagrania...)

Napisane przez acelinka

hej!

i nadszedł ten dzień w którym odstawiamy fenka, nospe i magnez trzeba na siebie uważac na samą myśl o twardniejącym i stawiającym się brzuchu mnie boli

czekam na relację jak to jest po odstawieniu fenka. Ja odstawiam za 3 tyg - też się pewnie będę stresować.

Napisane przez xxxMikixxx

Ale miałam śmieszną sytuację ostatnio Siedzimy sobie z mężem w centrum handlowym, a tu nagle podbiega do mnie mała dziewczynka i mówi "proszę panią zesrałam się" Myślałam że tam padnę na miejscu

też bym padła

Napisane przez aksbarg

Czy któraś z Was zamierza rodzić na Kamieńskiego we Wrocławiu? Wiecie jak umówić si z anestezjologiem na wypełnienie ankiety? I jakie tam zadają pytania?Bo obawiam się,że mogą mi odmówić.

Co prawda Kamieńskiego to mój drugi wybór jeśli chodzi o szpital - na pewno anestezjolog ma jakiś termin wizyt. Co do ankiety - ja mam taką ze szpitala wałbrzyskiego i tam po prostu są pytanie typu: czy jesteś uczulona na coś, czy miałaś już kiedyś znieczulenie, jak je zniosłaś, czy jesteś na coś chora, przyjmujesz jakieś leki. Takie tam medyczne sprawy, żeby wykluczyć wszelkie niebezpieczeństwa czy komplikacje związane ze znieczuleniem

Napisane przez ktosiula

A co do noszenia obcisłych bluzek - mam to samo Bezkarnie można brzucho wypinać bo taki ładny ciążowy, wcześniej to się starałam nosić takie luźniejsze rzeczy, żeby moich fałdków nie było widać. A jak urodzę to już w ogóle :P Nie wyobrażam sobie tego.

No ja stwierdziłam, że chyba sobie kupię taki pas wyszczuplający na brzuch po ciąży teraz jak noszę takie getry specjalne ciążowe z tym pasem to też żadnych fałdek nie widać w obcisłych sukienkach - wyglądam lepiej niż przed ciążą

lubieolowki, gratulacje dla męża

De, stawiam, że to jakiś fajny szal, ale nie widać, bo otwiera się strona główna

Ja się zbieram na miasto - najpierw dentysta (), potem trzeba zawieźć do pracy zwolnienie, do sklepu z wózkami ponegocjować cenę wózka i do sklepu.

[slimaczek19]

Napisane przez aksbarg

Witam się w nowym wątku.
Dziewczyny czytam Was, jesteście skarbnicą wiedzy.Komp odpalony non-stop, jak tylko mam czas to zerkam i podczytuję.

Czy któraś z Was zamierza rodzić na Kamieńskiego we Wrocławiu? Wiecie jak umówić si z anestezjologiem na wypełnienie ankiety? I jakie tam zadają pytania?Bo obawiam się,że mogą mi odmówić.

Rybko proszę zmień mi tp na 13.11 bo jakiś błąd się wkradł. A imię córeczki: Berenika

ja zamierzam, ale nie wiedziałam, że jest zzo
wiem, że na Brochowie trzeba się wcześniej umawiać

najlepiej chyba tam zadzwonić i dopytać...

[acelinka]

Napisane przez Kociak85

I tak dobrze, że to przyjęły moja mama jak usłyszała, że chcę, żeby odwiedzili mnie w szpitalu dopiero na drugi dzień po porodzie, to powiedziała, że i tak się nie posłucha tzn moja mama jak dla mnie mogłaby przyjść i pierwszego dnia, ale jak mamie pozwolę to teściowej też muszę. No i tak to chyba jak się będę źle czuła to będę musiała je trochę oszukać i napisać dopiero na drugi dzień, że urodziłam. Ale nie wiem czy wytrzymam. Ale powiedziałam już mężowi, że jak ktoś przyjdzie z kamerą to WYGONIĘ (jak rodził się jego bratanek to teście się pojawili z kamerą i teraz szwagierka ma "piękne" nagrania...)


czekam na relację jak to jest po odstawieniu fenka. Ja odstawiam za 3 tyg - też się pewnie będę stresować.


Co prawda Kamieńskiego to mój drugi wybór jeśli chodzi o szpital - na pewno anestezjolog ma jakiś termin wizyt. Co do ankiety - ja mam taką ze szpitala wałbrzyskiego i tam po prostu są pytanie typu: czy jesteś uczulona na coś, czy miałaś już kiedyś znieczulenie, jak je zniosłaś, czy jesteś na coś chora, przyjmujesz jakieś leki. Takie tam medyczne sprawy, żeby wykluczyć wszelkie niebezpieczeństwa czy komplikacje związane ze znieczuleniem


Ja się zbieram na miasto - najpierw dentysta (), potem trzeba zawieźć do pracy zwolnienie, do sklepu z wózkami ponegocjować cenę wózka i do sklepu.

najpierw leciałaby kamera przez okno a potem oni

z fenkiem już raz to przerabiałam ale jakoś nie pamiętam jak to było chyba normalnie po prostu, moze brzuch czasem twardszy. Chyba jakoś po tygodniu od odstawienia rodziłam

[De28]

Napisane przez rusalka12

De Zuzia dokladnie tak samo - w swoim pokoju od kiedy skonczyla pol roczku, sama je (o ile je bo niejadek sie z niej zrobil), potrafi sie ladnie sama bawic, sama gania do lazienki itd itp. Ale tak jak piszesz, trzeba jej pomoc, ogarnac chatke, wyjsc z psem na spacer, zadbac o to male cos za domem zwane szumnie ogrodem, no i nikogo do pomocy...

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Lubieoliwki brawo dla meza

[QUOTE=NEWTREND;43358908]

Napisane przez De28

Mnie przeraza bo jeszcze dom do ogarniecia, ogrod, w zimie odsniezanie, mam jeszcze dwa koty, akwarium i mase roslin w domu. Zarosniemy brudem a ja lubie porzadek Daniel jest na szczescie samodzielny- od roku bez pieluchy, w duzym lozku spi tez od ponad roku.W swoim lozko od urodzenia.Sam je, czesciowo sam sie ubiera, ale wiadomo, trzeba pomoc. Mnie przeraza niewyspanie- po ciezkiej nocce a nie oszukujmy sie przy dwojce prawdopodobienstwo ze sie wyspie jest male, bo jak nie jedno to drugie, trzeba w dzien normalnie pracowac.A ja tu nie mam nikogo z rodziny To juz jutro-boje sie, bo tym razem wiem co mnie czeka



u mnie podobnie dom piętrowy na właśnie żądanie / po co mi były te schody/ mamy dużą działkę 28 arów, ogromny podjazd pod górkę do odśnieżania, jedyny plus to że mąż pracuje od pon -piątku do 14.30. Teraz mąż dwoi się i troi żeby było w miarę czysto bo ja muszę leżeć, tylko ja mam łatwiej bo rodzinka też pomaga bo mają w miarę blisko.
Trzymam kciuki za ciebie jutro oby szybko poszło. pójdzie gładko jak po maśle

U mnie 3 pietra 200metrow samego domu. Ogrod duzy. I wlasnie wielki podjazd plus tu chodniki wokol dzialki.Jak ktos sobie noge zlamie i nie bedzie odsniezone to my za to odpowiadamy. Akwarium bylo przez 25 lat moja pasja-mam hight tech, z co2 i masa roslin, to wymaa sporo pracy i redukuje co sie da by nie zaroslo glonami Moj maz czesto w podrozach sluzbowych a codziennie wraca ok 18 30 do domu....

Szal taki-potrzebowalam czegos wesolego, w jesiennych kolorach do bezowego i czarnego plaszcza. W rzeczywistosci kolory ladniejsze, cieplejsze

https://images.otto.de/is/image/mmo/9858065?$ov_formats$

Boje sie tez wiecznego halasu. Daniel jest glosny i uparty. Co chwile, ja sam, ja chcialem to, tamto, a do tego jeszcze placzace niemowle. Juz jestem siwa, wiec bardziej nie osiwieje, chyba Maly chodzi do przedszkola ale tylko do 11 30-12. Wiec bedzie wiecej stresu niz jakby nie chodzil.Bo wyprawianie rano do przedszkola plus takie zorganizowanie czaseu, karmienia, spania, by go odebrac przed 12. Nie wazne jaka pogoda.Nie wazne, ze niemowle np chore...ehh

Jutro pojdzie szybko. MUSI

[Olenka_24]

Dzień dobry , dzień dobry

Dziewczyny wyspałam się dzisiaj , spałam do 9.40
Nie pamiętam kiedy mi się ostatnio tak udało, fakt żeby byłam z razy siku w nocy ale to się wytnie
Teraz siedzę Tu z Wami w szlafroczku z kawką i Was nadrabiam od wczoraj a rozstałam się z Wami późno

Napisane przez Trele_Morele

Jestem I ja z moja pijawka )
Załącznik 5452306 Załącznik 5452307


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trele , jest śliczna ! Więcej prosimy

Napisane przez ryba91

Da sie dobiec ja spokojnie doszłam do wc :P

To dobrze, bo to jedna z moich obaw

Napisane przez aaby

Mamy się wczoraj obraziły bo powiedziałam, że oczywiście zapraszamy do wnuczki, ale jeśli wyjdę ze szpitala 31.10., to niech już tego dnia sobie odpuszczą, bo raz, że nie wiadomo jak będę się czuła, dwa - nie wiadomo o której wyjdę, trzy - chcemy się we troje sami chwilę ogarnąć, a nie że przekroczymy próg drzwi i już tłumy... No to obraza Jakby same nie rodziły i nie wiedziały, jak się kobieta czuje... Usłyszałam "Kiedyś było inaczej, kiedyś bez zaproszenia po 10 osób przychodziło" Ja rozumiem, że to babcie, ale nie mogą uszanować, że będę po cesarce i że chcę dzień chociaż pobyć w domu w spokoju?!
Przykro mi się zrobiło...

I tyle. Pomarudziłam od rana

No właśnie tego się obawiam Aaby o czym napisałaś - że jak wócimy po porodzie do domu to ani chwili sami nie będziemy. Teściowie to jeszcze muszą do nas dojechać, al w domu w którym mieszkamy na parterze mam babcię i mamę - więc ja nie wiem jak to będzie. My mamy swoje niezależne mieszkanie na górze ale wiadomo że nie pozamykamy się na 4 spusty.

Napisane przez acelinka

hej!

i nadszedł ten dzień w którym odstawiamy fenka, nospe i magnez trzeba na siebie uważac na samą myśl o twardniejącym i stawiającym się brzuchu mnie boli

byle do niedzieli
ja się tak podśmiewuję z tego porodu w niedzielę, ale jak serio znów urodze w dzień który wcześniej obstawiałam to padne ze śmiechu

Acelinka to wielkie za Ciebie

[nemosek]

Witam się w nowym wątku

Ale jestem do tyłu
Idę poczytać jeszcze stary

[dzidziadziumdzia]

Ja zarządzilam ze moga nas oglądać w szpitalu po porodzie ale jak wrócimy do domu to zostajemy sami (z Alisa) ale wtedy mieszkaliśmy 300km od rodziców. Uszanowali.

Teraz sila rzeczy jak maly wyjdzie to będą musieli ostroznie bo on będzie wrażliwy na wszystkie bakterie.
Zresztą teraz chce go po prostu mieć blisko. A reszta niech sobie robi co chce
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez Trele_Morele

Jestem I ja z moja pijawka )
Załącznik 5452306 Załącznik 5452307


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jaka piekna

Napisane przez xxxMikixxx

Ale miałam śmieszną sytuację ostatnio Siedzimy sobie z mężem w centrum handlowym, a tu nagle podbiega do mnie mała dziewczynka i mówi "proszę panią zesrałam się" Myślałam że tam padnę na miejscu

dobra nadrobiłam!

dziewczyny, dzisiaj jest dzień 0 ale nic się na poród na razie nie zanosi chociaż mój TŻ chyba chce wygonić małą bo codziennie się do mnie dostawia dzisiaj teść ma mi kupić herbatę z liści malin i zacznę pić, teraz już mogę rodzić remont liczę że skończy się w przyszłym tygodniu i wszystko na to wskazuje

wczoraj w ogóle to mała tak szalała jak nigdy, ja nie widziałam żeby tak się ruszała, wypychała itd aż małż był zaskoczony i zdziwiony z resztą ja też :P

no i na dodatek tak mnie na dole kłuło że mnie strasznie bolało jakby mi ktoś jakieś końskie strzykawy wbijał

[Olenka_24]

Napisane przez lubieolowki

Dziewczyny muszę się pochwalić z rana! Mężu się obronił z piękną czwóreczką na dyplomie! Jesteśmy strasznie dumni z Kubusiem i na szczęście kolejny dodatkowy stres z głowy Dziękujemy za trzymane kciuczki

Wielkie gratulacje dla męża !

Napisane przez Kociak85

I tak dobrze, że to przyjęły moja mama jak usłyszała, że chcę, żeby odwiedzili mnie w szpitalu dopiero na drugi dzień po porodzie, to powiedziała, że i tak się nie posłucha tzn moja mama jak dla mnie mogłaby przyjść i pierwszego dnia, ale jak mamie pozwolę to teściowej też muszę. No i tak to chyba jak się będę źle czuła to będę musiała je trochę oszukać i napisać dopiero na drugi dzień, że urodziłam. Ale nie wiem czy wytrzymam. Ale powiedziałam już mężowi, że jak ktoś przyjdzie z kamerą to WYGONIĘ (jak rodził się jego bratanek to teście się pojawili z kamerą i teraz szwagierka ma "piękne" nagrania...)

Oj nie wytrzymałabym tego, by usłyszał teść co trzeba Biedna szwagierka. Faktycznie niech mąż może teścia uprzedzi

[Miss Triss]

Dzień dobry Laseczki!

Ale mam dzisiaj zabiegany dzień. Od rana piękna pogoda więc robię pranie za praniem aby wysychało na słoneczku. Po weekendzie wstąpiła we mnie nowa siła i energia, którą trzeba jakoś spożytkować. Będę Was podczytywać w biegu.

Miłego dnia!

[Lilith890502]

witam się i ja, pędzicie jak szalone

[nemosek]

Aaby Super focie

Dzidzia za postępy wagowe

Trele Przeraziłaś mnie swoim postem o moim planowanym cc.Czy ja o czymś nie wiem
To miało być pewnie do Nasturcji
Jak swędzi to znaczy że się goi.Ale wiem jakie to upierdliwe ,to pewnie mało dobre porównanie ale jak miałam wycinane pieprzyki (2 takie mega duże to zadrapywałam się masakrycznie)
A co dopiero TY

Maomami Brawo za pępuszek i za pierwszy tydzień i dla męża


Mya Fajny brzuszek



za wszystkie wczorajsze i dzisiejsze tygodnie

za wizyty

[ola_k11]

Witam i ja z rana Byłam zawieść próbkę moczu na posiew i teraz się lenię bo sama siedzę... pogoda u mnie brzydka bo pada i jest pochmurno ale za to ciepło, bo chyba 17st i wiatru nie ma

[rusalka12]

De my na szczescie mamy pietrowy domek.wiec roboty mniej ńiz u ciebie. "Ogrod" nie jest za wielki a i odsniezania pewnie nie bedzie bo od kiedy jestem w Irlandii sniezna zime mielismy tylko dwa razy. Co do przedszkola - to rzeczywiscie - pamietam, ze wyjscia z Zuzia na spacery musial byc zorganizowane od a do z - i wymagaly wiecej przygotowan niz weekendowy wyjazd do znajomych hahah.
Ale wiesz co? Mysle, ze dasz rade. Do uporzadkowanego zycia wkradnie sie na chwile chaos, ale jak tylko nauczycie sie z maluszkiem siebie nawzajem, ustalicie jakas rutynke to cala reszta sie sama ulozy. Ja przynajmniej tak sobie tlumacze ;-)

[lineczka1989]

czuję się jakaś taka "mokra" tam na dole, nie wiem czy mam jakiś nadmiar śluzu czy jak

[rusalka12]

Lineczka, trzymam kciuki, zeby to bylo juz i zebys wkrotce trzymala swoje malenstwo w ramionach :-*

[domii29]

Dzień dobry
Od rana próbuję ogarnąć resztę bałaganu po remoncie i jakoś kiepsko mi to idzie Posprzątałabym już całkowicie ale nasz pokój gościnny jest zawalony starymi meblami i póki ich z tamtąd nie wyniosą to ten bałagan tak będzie stał
Znajoma do mnie pisze oburzona że chyba nigdy się nie spotkamy bo my ciągle czasu nie mamy, nie potrafi zrozumieć tego że mamy dziecko - jest to dla nas nowa sytuacja i musimy się do niej przyzwyczaić i to wszystko jakoś ogarnąć, do tego nie zaproszę znajomych do takiego bałaganu Boże jacy ludzie są upierdliwi... najlepsze to jest to że oni dzwonią co 2 dzień i mówią że przyjechaliby do nas... Jak będziemy chcieli żeby przyjechali to zadzwonimy - wydaje mi się to dość logiczne

W ogóle to chyba będę się musiała wyprowadzić do rodziców na kilka dni... Komin się nam zapycha i co tydzień trzeba go czyścić, mój tata się wkurzył i go właśnie rozwalają i będą robić nowy co wiąże się z tym że nie będzie można palić w domu dopóki nie skończą a jednak Jaśkowi ciepła potrzeba

[rusalka12]

Kurcze u mńie jest jeszcze jeden powod do niepokoju. Poniewaz ja zawsze pracuje na wieczory moja Zuzu zawsze jest ze mna do 16:30. Od 4 tygodni jestem juz na zwolnieniu i juz widzimy, ze mala zupelnie uzaleznia sie ode mnie - wszystko chce robic "ś mamą" do tej pory, kiedy tz szedl do niej w nocy bo cos jej nie dawalo spac lub przynosil jej mleko (w ten poranki kiedy mial na druga zmiane lub wolne) wszystko bylo ok. Teraz mala wpada w histerie, zaczyna buczec, do wszystkiego jej potrzebna mama. Tylko niekiedy pozwala sie tzowi wykapac i polozyc spac, ale to sa sporadyczne wypadki. Najchetniej siedzialby przyklejona do mamy caly dzien...bardzo sie martwie jak zareaguje na Olenke. Teraz mnie caluje po brzuszku, "przytula Ole", mowi jak bardzo ja kocha. No ale kiedy maluch sie pojawi i zabierze sporo uwagi Zuzia moze sie czuc odsunieta. Bardzo mnig to martwi :-(

[adoosienka]

Heeeej, ja sie tylko pokazuję - wciaż w dwupaku Czasu mam baaardzo mało i dostep do kompa niezbyt więc po prostu rzadziej bywam, choć staram się czytać.
Ja już 37 tydzień, dziś zaczynam pić herbatkę, a w srodę msam wizytę u lekarza, w czwartek u położnej Do końca tego tygodnia chcemy dokończyć pokoik więc mam nadzieję, że w niedzielę pochwalę się zdjęciami
No i planuję fryzjera za tydzień więc jeszcze nie moge urodzić
pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia

[anulka2205]

Napisane przez ktosiula

To ja nie wiem co to było... Dziec się rusza normalnie wiec chyba wszystko gra.

A wiecie ze wczoraj czy przedwczoraj była pełnia ? A u nas żadnego porodu ni było...a może był tylko jeszcze o tym nie wiemy :P

Nie chce mi się spać, a tz tylko glowe przyłożył do poduszki i śpi

patrzyłam w księżyc i czekałam, ale coś się nie zdecydowała lalunia

Napisane przez Trele_Morele

Jestem I ja z moja pijawka )
Załącznik 5452306 Załącznik 5452307




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez De28

Ja jestem coraz bardziej przerazona, jak sobie dam rade z dwojka. Daniel jak na zlosc ostatnio zle sypia, budzi sie w nocy. Do tego noworodek i brak mozliwosci odespania w dzien Nie wiem jak ja to ogarne..Do tego maly sie przeziebil, a ja tu niedlugo z noworodkiem przyjde.

ryba- przy nastepnej wizycie porozmawiaj z pediatra o refluksie.Bo niepokojaco to wyglada.

Moj maly w brzuchu od 2 dni praktycznie sie nie rusza. Bardzo delikatnie, i czuje go w sumie tylko jak przyloze reke..

u mnie to samo

Napisane przez lubieolowki

Nie rozumiem dlaczego ktoś ma pretensje, że chcesz odpocząć zanim zaczniesz przyjmować jakichkolwiek gości. Ja w szpitalu nie chcę nikogo oprócz TŻta i to nie dlatego, że ich nie lubię czy coś ale po pierwsze ja się nie będę komfortowo czuła jak ktoś przyjdzie, a ja taka nieumyta, rozczochrana, zmęczona, gdzieś mi tam coś będzie ciekło i nie zauważę. Nie będę się cieszyć, że przyszli tylko będę zła i niepotrzebne spięcia się stworzą... A po drugie sama będę się chciała nacieszyć maleństwem z mężem. Będę taka zafascynowana, że jak ktoś weźmie Kubusia na ręce to normalnie będę warczeć, bo sama będę chciała go cały czas przytulać i w ogóle

Dziewczyny muszę się pochwalić z rana! Mężu się obronił z piękną czwóreczką na dyplomie! Jesteśmy strasznie dumni z Kubusiem i na szczęście kolejny dodatkowy stres z głowy Dziękujemy za trzymane kciuczki

brawa dla męża

my dziś też 8 dni do godz. 0 odkryłam z godzinę temu na najtolach trochę krwi i tak obserwuję z nadzieją

[niunia32]

Napisane przez rinco

My to chyba zawsze mamy wizyty w ten sam dzień, bo ja też dziś idę

no, też to zauważyłam
ciekawe czy następna wizyta się trafi razem

u mnie wszystko ok, szyjka długa, zamknięta.
mała rośnie, jest główką w dół, czyli tak jak przypuszczałam, ze się obróciła

waży 1688g 33t3d (choć wydaje mi się, że jest to trochę zaniżone, bo sprzęt jest wiekowy) Ryba możesz wpisać
następna wizyta 12.11.2013 o 15.20

niedługo wybieramy się z mężem na USG, by mógł też zobaczyć dzieciątko. także porównam sobie

[lubieolowki]

Napisane przez NEWTREND

dziewczyny jak ja wam zazdroszczę że już macie terminy na dniach, albo tym co już urodziły, ja jeszcze się będę cały listopad męczyć. Tak będę leżeć to nie będę miała siły rodzić taka będę sflaczała.

Ja nie wiem jak dotrwam do grudnia, bo teraz się czuję tak fatalnie, że mam ochotę usiąść i płakać...

Właśnie dostałam wiadomość, że moja koleżanka urodziła dzisiaj w nocy synka Stasia Mały ma 3570g i 53cm

Anulka, Lineczka - coś nam się szykujecie bardzo

[niunia32]

Trele malutka słodziutka

[nemosek]

My wczoraj mieliśmy gości- 11 osób plus 3 dzieci. Moi rodzice i teściowie,rodzeństwo.I to tak nie wszyscy(tż ma 5 rodzeństwa)
Istna maniana.
Jezu myślałam że zwariuję,do tego dołączył wczoraj mega twardy brzuch,czułam się jakbym miała eksplodować.Tymek mało się ruszał, brzuch jak skała,ale nie ma co się dziwić jak nawet na moment nie odpoczęłam ://////
Dość gości i spędów rodzinnych których zresztą nie trawię
Padłam o 21.00

Zdrówka dla chorowitków

Rusałka Stara ?

Napisane przez dzidziadziumdzia

Jak ja na Was patrze to czuje sie jak poczwara . Piekne, mlode, zadbane... za 5 dni mamy 7 rocznice związku a ja przez ten czas dorobilam sie nerwicy, kilku zmarszczek, 20kg nadbagazu, 2 dzieci, obwislego brzucha, mnostwa rozstepow i pelno długów . Ale przy moim boku nadal jest ten sam facet...i chyba musiałam zafundowac mu niezle pranie mozgu skoro nadal tu jest i chce być.

Chciałabym kiedyś jeszcze wyglądać jak te pare lat temu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzidzia witaj w klubie znerwicowanych od dawna ,leniwców wyglądowych, bezpracowych (o reszcie nie wspominając - nie warto) ale szczęśliwych u boku mojego i tak kochającego mnie bez względu na wszystko męża, dla którego moje słowa to tylko wymysł.He widzisz Twój Ł jest taki sam skoro tyle z Tobą wytrzymał
Mój powtarza mi często że pitolę.No i może tak jest
Ale i tak wiem swoje.....

O i zauważyłam że następna pitoląca jest Ryba
Szkoda się użalać,życie jest za krótkie.
I trzeba zaakceptować to czego już nie możemy zmienić i na co wpływu nie mamy.Chociaż wiecie przychodzą nieraz takie dni że ..... ale po to tutaj siebie mamy żebyśmy mogły sobie popitolić

Trele Mała blondasek kochany,a jak ona na buźce zmieniona ,taka "poważniejsza"

Acelinka To teraz niech się dzieje

Ołowek gratki dla męża

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

[QUOTE=De28;43359127]

Napisane przez NEWTREND

U mnie 3 pietra 200metrow samego domu. Ogrod duzy. I wlasnie wielki podjazd plus tu chodniki wokol dzialki.Jak ktos sobie noge zlamie i nie bedzie odsniezone to my za to odpowiadamy. Akwarium bylo przez 25 lat moja pasja-mam hight tech, z co2 i masa roslin, to wymaa sporo pracy i redukuje co sie da by nie zaroslo glonami Moj maz czesto w podrozach sluzbowych a codziennie wraca ok 18 30 do domu....

Szal taki-potrzebowalam czegos wesolego, w jesiennych kolorach do bezowego i czarnego plaszcza. W rzeczywistosci kolory ladniejsze, cieplejsze

https://images.otto.de/is/image/mmo/9858065?$ov_formats$

Boje sie tez wiecznego halasu. Daniel jest glosny i uparty. Co chwile, ja sam, ja chcialem to, tamto, a do tego jeszcze placzace niemowle. Juz jestem siwa, wiec bardziej nie osiwieje, chyba Maly chodzi do przedszkola ale tylko do 11 30-12. Wiec bedzie wiecej stresu niz jakby nie chodzil.Bo wyprawianie rano do przedszkola plus takie zorganizowanie czaseu, karmienia, spania, by go odebrac przed 12. Nie wazne jaka pogoda.Nie wazne, ze niemowle np chore...ehh

Jutro pojdzie szybko. MUSI

Rany to Ty masz hawirę a nie dom
Nie wiem jakbym to wszystko ogarnęła bez żadnej pomocy
i jeszcze z dwójką dzieci napisałam szczerze jak myślę.
Chyba wolałabym zamienić dom na mniejszy
Ale Ty jesteś taka ogarnięta i zorganizowana że prędzej czy później dasz radę.
Czasem tez trzeba odpuścić

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez lineczka1989

jaka piekna




dobra nadrobiłam!

dziewczyny, dzisiaj jest dzień 0 ale nic się na poród na razie nie zanosi chociaż mój TŻ chyba chce wygonić małą bo codziennie się do mnie dostawia dzisiaj teść ma mi kupić herbatę z liści malin i zacznę pić, teraz już mogę rodzić remont liczę że skończy się w przyszłym tygodniu i wszystko na to wskazuje

wczoraj w ogóle to mała tak szalała jak nigdy, ja nie widziałam żeby tak się ruszała, wypychała itd aż małż był zaskoczony i zdziwiony z resztą ja też :P

no i na dodatek tak mnie na dole kłuło że mnie strasznie bolało jakby mi ktoś jakieś końskie strzykawy wbijał

Do roboty,wyganiać Nelę

[nemosek]

Napisane przez domii29

Dzień dobry
Od rana próbuję ogarnąć resztę bałaganu po remoncie i jakoś kiepsko mi to idzie Posprzątałabym już całkowicie ale nasz pokój gościnny jest zawalony starymi meblami i póki ich z tamtąd nie wyniosą to ten bałagan tak będzie stał
Znajoma do mnie pisze oburzona że chyba nigdy się nie spotkamy bo my ciągle czasu nie mamy, nie potrafi zrozumieć tego że mamy dziecko - jest to dla nas nowa sytuacja i musimy się do niej przyzwyczaić i to wszystko jakoś ogarnąć, do tego nie zaproszę znajomych do takiego bałaganu Boże jacy ludzie są upierdliwi... najlepsze to jest to że oni dzwonią co 2 dzień i mówią że przyjechaliby do nas... Jak będziemy chcieli żeby przyjechali to zadzwonimy - wydaje mi się to dość logiczne

W ogóle to chyba będę się musiała wyprowadzić do rodziców na kilka dni... Komin się nam zapycha i co tydzień trzeba go czyścić, mój tata się wkurzył i go właśnie rozwalają i będą robić nowy co wiąże się z tym że nie będzie można palić w domu dopóki nie skończą a jednak Jaśkowi ciepła potrzeba

Wiesz co olałabym ją
Ja nie wiem ludzie mają taki tupet czasem

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez anulka2205

patrzyłam w księżyc i czekałam, ale coś się nie zdecydowała lalunia







u mnie to samo



brawa dla męża

my dziś też 8 dni do godz. 0 odkryłam z godzinę temu na najtolach trochę krwi i tak obserwuję z nadzieją

Czekamy na Ciebie z rozkręceniem

[lineczka1989]

Napisane przez rusalka12

Lineczka, trzymam kciuki, zeby to bylo juz i zebys wkrotce trzymala swoje malenstwo w ramionach :-*

Napisane przez domii29

Dzień dobry
Od rana próbuję ogarnąć resztę bałaganu po remoncie i jakoś kiepsko mi to idzie Posprzątałabym już całkowicie ale nasz pokój gościnny jest zawalony starymi meblami i póki ich z tamtąd nie wyniosą to ten bałagan tak będzie stał
Znajoma do mnie pisze oburzona że chyba nigdy się nie spotkamy bo my ciągle czasu nie mamy, nie potrafi zrozumieć tego że mamy dziecko - jest to dla nas nowa sytuacja i musimy się do niej przyzwyczaić i to wszystko jakoś ogarnąć, do tego nie zaproszę znajomych do takiego bałaganu Boże jacy ludzie są upierdliwi... najlepsze to jest to że oni dzwonią co 2 dzień i mówią że przyjechaliby do nas... Jak będziemy chcieli żeby przyjechali to zadzwonimy - wydaje mi się to dość logiczne

W ogóle to chyba będę się musiała wyprowadzić do rodziców na kilka dni... Komin się nam zapycha i co tydzień trzeba go czyścić, mój tata się wkurzył i go właśnie rozwalają i będą robić nowy co wiąże się z tym że nie będzie można palić w domu dopóki nie skończą a jednak Jaśkowi ciepła potrzeba

o jacy uierdliwi nie lubię takich ludzi

no to jak musicie się z małym wyprowadzić to nie ma się co zastanawiać tylko się pakować!

Napisane przez anulka2205

patrzyłam w księżyc i czekałam, ale coś się nie zdecydowała lalunia

też wypatrywałam i nic to nie dało


nie dociera do mnie to że chwila moment i będę miała małą ze sobą a porodu to się kompletnie nie boję