Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[vioris]

Napisane przez Carmenaa_88

szczerze?to ja za lodem też niet i nie robię to nie dla mnie

Napisane przez kindziulindzia

co za fiu* to w ogóle wymyślił bo na pewno nie kobieta

Napisane przez Karoloo

Mam tak samo :-D a birdny TZ tak prosi a ja twardo NIE

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

Nie wiecie co dobre
Dla mnie to żaden problem, wręcz przyjemność Przecież to sama frajda zrobić dobrze swojemu ukochanemu :p

Napisane przez meire

ja tam akurat lubię się czasem pobawić tą magiczną różdżką... no, ale teraz niestety... juz mu powiedziałam, że ma radzić sobie sam... mam nadzieję, że nie zrozumie tego na opak... bo wiadomo, jak to z tymi facetami jest

Zawsze zostaje Twoja rączka lepsze to niż miałby sobie pomóc inną rączką czy czymś innym :p


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

wik_and_ola, jak jest ząb dobrze zatruty, to kanałowe nie boli, bo to i tak martwy ząb już, a nerwy potrute... to tylko tak przerażajaco brzmi, jak wyciagaja te nerwy...

skubana, trzymam kciuki za wizytę!!.. i dziekuję za Twoje... na pewno mi się jutro przydadzą, bo jestem przerażona...

a ja mi się dziś nic nie chce... istna masakra... jest po 11, a ja jeszcze nic w tej robocie nie zrobiłam.... spac mi sie chce non stop.... i nie mam weny do niczego... jeszcze mi sie program do faktur zwiesza i poczta nie działa.. zabierzcie mnie stąd...

Robimy sobie wagary? Bo ja też ledwo siedzę w robocie i wydajność mam słabiutką, nic mi się nie chce.. oprócz czytania Was oczywiście

Napisane przez vioris

Wik spokojnie bierz znieczulenie tylko powiedz o ciąży

Ja mam wizytę o 15.00 dziś. Potem w środę. Ehh najezdze się do tego dentysty.
Ja miałam zęby zdrowe wszystkie do ciąży. Po ciąży tragedia, wszytko od dołu się psulo a z góry wyglądały jak zdrowe. Jak się robiła mała dziurka to już wtedy od spodu była tragedia. U mnie tylko zdjęcia pokazują co się dzieje z zębami. Też się boję co będzie po drugiej ciąży bo zdjęcie będę mogła dopiero po 9 miesiącach zrobić :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będę brała znieczulenie, a co mam się męczyć, jeszcze zdążę
Współczuję problemów zębowych, bo wiem, że to masakra jest, brr, prawie jak poród

Napisane przez Carmenaa_88

i chyba tak zrobię. ale ale najpierw tego laryngologa do końca załatwię, bo wszędzie z synkiem po lekarzach chodzę i szczerze? nie cierpię z nim chodzić. Na poniedziałek do gina załatwiłam sobie już opiekę do niego. Ale jutro do laryngologa muszę go już wziąć, tak samo na badania (czekanie półtorej godziny w kolejce).

Z dziećmi w poczekalni u lekarza to jakaś masakra Jak chodzę z moją córką, to co minutę jest: mama długo jeszcze??

Napisane przez meire

odpada... wieczorem mam koszmarne mdłości... włożenie czegoś do gardła o tych gabarytach mogłoby się skończyć źle...

, no ja póki co mdłości jeszcze nie mam

Napisane przez Saminka

Witam mogłabym do was dołączyć ??

Witaj . Napisz coś o sobie

Napisane przez zuken

Cóż za tematy od rana

Dzień dobry

Dziękuję wszystkim za miłe powitanie

A ja się znowu nakręcam od wczoraj boli mnie brzuch jak na @ ale @ nie ma... ogólnie jakoś jajnik prawy mi dokucza bardziej niż zwykle... Czy któraś z Was miała już objawy kilka dni po zapłodnieniu czy ja znowu sobie coś uroiłam

A te które już mają swoją upragnioną fasolkę w środku Powiedzcie mi jak to było u Was z pracą? Nadal chodzicie czy od początku jesteście na zwolnieniu?

Takie tematy dobre na poniedziałkowy dzionek, coby dobrze tydzień rozpocząć, trzeba trochę poświntuszyć
Ja pracuję, w pracy nic nie mówiłam póki co, czekam na wizytę za dwa tygodnie. A potem o ile zdrowie poozwoli to chyba będę pracowała, bo nie wyobrażam sobie kto to ogarnie jak mnie nie będzie Pewnie w razie czego dostanę lapka do domu i będą mi znosi papiery do roboty i pod telefonem, bo u mnie nikt nie zna się na mojej robocie a nauczyć wszystkiego nie byłabym w stanie. Nie wiem jak to będzie...

[Kamel]

Cześc dziewczyny
Zacytuje tylko początek bo mały minie daje już siedzieć przy kompie i płacze.

Napisane przez missbennet

Moja 8miesieczna siostrzenica spi teraz w poscieli, ktora moja mama szyla dla mnie bedac ze mna w ciazy, czyli 26 lat temu, posciel do dzis jest jak nowa, tylko wzory niemodne a posciel, ktora dostalismy 2 miesiace temu w prezencie za kolacz weselny juz sie lekko przeciera...

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

Na razie zdecydowałam się kupić tą posciel 3d kupiłam 4kpl bo 2 dla rodziców na rocznicę i 500nie moje.
Oby chociaż była warta.
Kiedyś kupię sobie jeszcze z adamaszku, albo te tkane w pasy hotelowe też są wytrzymałe, ale przeważnie białe.

Napisane przez frotka_82

Witam podczytuje Was regularnie juz troszke poznalam co u ktorej sie dzieje.
Ja tak jak maciejka tez testowalam wczoraj niby wyszla 2 kreska ale b ardzo slaba wiec sie okaze moze jutro jak zatestuje jeszcze raz.

Witam i powodzenia życzę

Napisane przez zazdrosnica0

Co za szczęście mieszkać w małym miesicie, gdzie za kanałowe prywatnie płacę 150 zł, plomba 100, a kamień 80zł ale za to dostać się do jakiegokolwiek innego lekarza na NFZ lub prywatnie to jest masakra np. alergolog (1 na całe miasto) prywatnie nie przyjmuje, a na NFZ kolejki na 4 miesiące do przodu, dermatolog tak samo.. i tym sposobem ludzie choć do Wrocławia jest 80 km to i tak każdy do specjalistów jeździ właśnie tam, a nie czeka na kolejki...




: kciuki:



Miałam dziś jechać do ginekologa, ale plany się mi tak pomieszały, że dopiero jadę w środę i będzie maraton o 8 wyjadę z domu a wrócę o 22. Na start ostatnia przymiarka sukienki, spacerek po galerii w poszukiwaniu sweterka do sukienki, zajęcie kolejki u gina i czekanie z 3h - wizyta, przejazd do kolejnej przychodni i wizyty u dermatologa i onkologa, czekanie 2h na autobusik do domu no i jazda do domu kolejne 2h
boziuuuu jak ja kocham takie maratony

Dziewczyny proszę o dziś 5 dzień wyższych tem. może jest jakaś szansa jeszcze dla mnie w tym mega długim cyklu

Trzymam kciuki za wizyty i wyższe temp

[Leine]

Napisane przez vioris

Nie wiecie co dobre
Dla mnie to żaden problem, wręcz przyjemność Przecież to sama frajda zrobić dobrze swojemu ukochanemu :p



Zawsze zostaje Twoja rączka lepsze to niż miałby sobie pomóc inną rączką czy czymś innym :p

Rączka zwana Renią

Napisane przez meire

Leine, dziewczyny nie wiedzą, co dobre... ja jak się czasem dorwę, to przestac nie mogę..
ale w drugą stronę zainteresowanie rónież bardzo sobie cenię... uwielbiam minetki...

gadamy o tym seksie i gadamy i nadal mi sie nie chce... może ja już mam menopauzę, a nie w ciąży jestem??...

noo... ja to jakby się dorwała to klękajta narody Wyposzczona jak się rzucę to będzie ogień


chyba mam owulację, bo coś libido wysokie ale tepka jeszcze na to nie wskazuje... szkoda, że nie ma tż... ale zleci jak z bicza strzelił

[Carmenaa_88]

Napisane przez wik_and_ola

Z dziećmi w poczekalni u lekarza to jakaś masakra Jak chodzę z moją córką, to co minutę jest: mama długo jeszcze??

a ile razy miałam tak, że synuś mi jako niemowle darł się na całą przechodnie, to wszyscy się nerwowo patrzeli -ale nikt nie pomyślał by mnie przepuścić ja nie cierpię jak synuś ma gorszy dzień i czasem ciężko go uspokoić, wytłumaczyć, że musi poczekać (w taki delikatny sposób, bo przy ludziach) i Ci starzy ludzie tak patrzą bo im wszystko przeszkadza, bo autkiem jeździ po stołku, bo biega, bo głośno mówi, bo płacze, bo chce wyjść. No sory to jest ku..rw.a mać dziecko i logiczne jest że dzieci się szybko nudzą i niecierpliwią a jak się nie podoba to przepuście

[meire]

vioris, tak też zrobię... trzeba go w końcu zaspokoić, bo facet to tylko facet i w końcu nie wytrzyma... a nie chcę siedzieć za podwójne morderstwo i wcześniejsze obcięcie czego trzeba...
trzeba sie dzis zmusić do obowiązków małżeńskich i przestać być wredna egoistką...

wik_and_ola, a czym się zajmujesz w pracy??...
Moja wydajność tez słaba... w taka pogodę, jak jest ciemno za oknem, to ja się nie mogę zwlec z łóżka... jeszcze kawy nie pije rano, to już jest w ogóle katastrofa...
a tak za mną chodzi kawunia... taka z karmelem... chyba sobie zrobię w domku...

[Kamel]

Ps. Brydzia pisałaś o antybiotyku, że Ci przepisał i kazał Wam się starać biorąc antybiotyk?
Ja wolałabym poczekać.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

I znowu zaraz muszę uciekać, bo idę z małym do rodziców na spacer

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

a ile razy miałam tak, że synuś mi jako niemowle darł się na całą przechodnie, to wszyscy się nerwowo patrzeli -ale nikt nie pomyślał by mnie przepuścić ja nie cierpię jak synuś ma gorszy dzień i czasem ciężko go uspokoić, wytłumaczyć, że musi poczekać (w taki delikatny sposób, bo przy ludziach) i Ci starzy ludzie tak patrzą bo im wszystko przeszkadza, bo autkiem jeździ po stołku, bo biega, bo głośno mówi, bo płacze, bo chce wyjść. No sory to jest ku..rw.a mać dziecko i logiczne jest że dzieci się szybko nudzą i niecierpliwią a jak się nie podoba to przepuście

Te dewotki to właśnie są najgorsze, jakby nigdy dzieci nie miały i nie wiedziały, że dzieciom się nudzi. A najlepsze jest jak jakaś dziwna pan i tak się półgębkiem uśmiechnęła kiedyś do mojej córci, a ona tym swoim szeptem (który słychać na pół przychodni ) mówi do mnie: mama, a czemu ta pani się tak patrzy i krzywi? Normalnie masakra Ja staram się brać dla niej jakieś książeczki, żeby miała jakieś zajęcie, no ale dla dziecka pół godziny to już jest kres wytrzymałości

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

wik_and_ola, a czym się zajmujesz w pracy??...
Moja wydajność tez słaba... w taka pogodę, jak jest ciemno za oknem, to ja się nie mogę zwlec z łóżka... jeszcze kawy nie pije rano, to już jest w ogóle katastrofa...
a tak za mną chodzi kawunia... taka z karmelem... chyba sobie zrobię w domku...

ja zrezygnowałam z kawy z racji tego, że liczę, że drugie dziecko dzięki temu będzie spokojniejsze i więcej spało bo w pierwszej ciąży piłam dość długo, do tego non stop nerwy, no i mam Diabła

[zubi89]

Napisane przez kindziulindzia

Hej picze tęskniłyście za mną ??

Nie odzywałam się przez weekend bo musiałam ogarnąć chałupę, trochę pogotować i spędzić trochę czasu wreszcie z własnym mężem było owocnie

A dziś od samego rana gęba mi się nie zamyka jestem taka zaspana

za wszystkie cykle

A no pewnie

Napisane przez Karoloo

Hej
Zrobilam test ale tylko I kreska i jestem zdziwiona bo nie ma rozpaczy jak w 1cs. Ale dopoki nie ma @ jest nadzieja :-D

temp rano nie mierzylam bo co chwile sie budzilam no i chyba jakies chorobsko sie dobiera :-(

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

Aj szkoda :/ Do puki nie ma @ jest nadzieja, że dopiero się zagnieżdża i dlatego jeszcze nic nie wyszło

Napisane przez marszalka

wita się córa marnotrawna, powróciłam od rodziców, jeszcze nie w pełni zdrowa ale już lepiej, oj działo się tu przez ten tydzień, i nowy wątek God elegancko tu wszystko urządziłaś

kciuki za dzisiejszą wizytę, trzymaj się
ja też dzisiaj na 11 mam wizytę u gina i proszę o kciuki

Napisane przez meire

Nie jesteście same, laski... ja już od ponad miesiąca nic... nie chce mi się... po prostu nie chce...
macie na to jakieś sprawdzone sposoby, bo mi chłop w końcu ucieknie do innej...

brydziajones, super wieści!!... no, to teraz działajcie ostro..

Mi też się nie chciało...ale od kilku dni mam takie sny, że hoho trzeba je zrealizować.

Napisane przez Saminka

Witam mogłabym do was dołączyć ??

Witaj i opowiadaj o sobie.

Napisane przez zuken

Cóż za tematy od rana

Dzień dobry

Dziękuję wszystkim za miłe powitanie

A ja się znowu nakręcam od wczoraj boli mnie brzuch jak na @ ale @ nie ma... ogólnie jakoś jajnik prawy mi dokucza bardziej niż zwykle... Czy któraś z Was miała już objawy kilka dni po zapłodnieniu czy ja znowu sobie coś uroiłam

A te które już mają swoją upragnioną fasolkę w środku Powiedzcie mi jak to było u Was z pracą? Nadal chodzicie czy od początku jesteście na zwolnieniu?

Ja miałam kilka dni po owu przeczucie, że się udało i kołatanie serca. Około 7-9 dni po owu budziłam się nagle w nocy i bolał mnie brzuch 10 dni po zrobiłam test bo czułam, że coś jest na rzeczy i wyszła II kreseczka

Co do pracy się nie wypowiem bo nie pracuje.


Witajcie moje kochane dziś spałam uwaga !!! 11,5 h wreszcie

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

vioris, tak też zrobię... trzeba go w końcu zaspokoić, bo facet to tylko facet i w końcu nie wytrzyma... a nie chcę siedzieć za podwójne morderstwo i wcześniejsze obcięcie czego trzeba...
trzeba sie dzis zmusić do obowiązków małżeńskich i przestać być wredna egoistką...

wik_and_ola, a czym się zajmujesz w pracy??...
Moja wydajność tez słaba... w taka pogodę, jak jest ciemno za oknem, to ja się nie mogę zwlec z łóżka... jeszcze kawy nie pije rano, to już jest w ogóle katastrofa...
a tak za mną chodzi kawunia... taka z karmelem... chyba sobie zrobię w domku...

Jestem księgową, ale w jednostce, gdzie pracuje 20 osób, więc nie ma mnie kto zastąpić. Mam jeszcze kadrową, no ale ona nie ogarnia tych księgowych rzeczy i pewnie część jej przekażę, ale wszystkiego nie da rady, oswajam się z myślą o pracy w domu na zwolnieniu

[meire]

Napisane przez Carmenaa_88

ja zrezygnowałam z kawy z racji tego, że liczę, że drugie dziecko dzięki temu będzie spokojniejsze i więcej spało bo w pierwszej ciąży piłam dość długo, do tego non stop nerwy, no i mam Diabła

No, ja tez nie piję kawy codziennie po dwie, jak wcześniej... od razu po pozytywnym teście odstawiłam...
ale dzisiaj mam taka ochotę.... raz na jakis czas to chyba nie zaszkodzi..

zubi89, nie za dobrze Ci z tym spaniem, babolu jeden??!!.. przyjdzie i na dzień dobry zdenerwuje człowieka...

[Carmenaa_88]

Napisane przez wik_and_ola

Te dewotki to właśnie są najgorsze, jakby nigdy dzieci nie miały i nie wiedziały, że dzieciom się nudzi. A najlepsze jest jak jakaś dziwna pan i tak się półgębkiem uśmiechnęła kiedyś do mojej córci, a ona tym swoim szeptem (który słychać na pół przychodni ) mówi do mnie: mama, a czemu ta pani się tak patrzy i krzywi? Normalnie masakra Ja staram się brać dla niej jakieś książeczki, żeby miała jakieś zajęcie, no ale dla dziecka pół godziny to już jest kres wytrzymałości

No ja kiedyś powiedziałam jednej że ma się nie wtrącać i, że chyba już zapomniała jak dzieci miała. Bo synuś miał kolkę jak miał 2 miechy i nie szło go uspokoić, a wstrętne babsko mi się wtrącało, że uspokoić go nie mogę i że mam z nim wyjść. taki c.h.uj- prawie nie wyszłam jeszcze specjalnie koło niej z nim spacerowałam Mój synek nie interesuje się książeczkami i jedynie co to chce brać autka, tramwaje do lekarza, no ale raz jest tak, że ładnie się bawi a raz ma ochotę na wyścigi a to się wiążę z hałasem, więc tu oczywiście już muszę zabraniać i upominać.
Najgorsze jak ludzie się gapcą i kontrolują każdy Twój ruch i słowo. No masakra.

[wik_and_ola]

Napisane przez zubi89

Witajcie moje kochane dziś spałam uwaga !!! 11,5 h wreszcie

Ale Ci dobrze Zazdroszczę! A ja od poniedziałku zawsze czekam na weekedn, że niby się wyśpię i w ogóle, i w sobotę i w niedzielę - godzina 6:30 a moja córcia staje koło łóżka i : mamo, wstawaj, bo pić, bo jeść, bo coś tam Wyśpię się w trumnie dopiero - taki czarny humor, ale z dwójką dzieci, to na pewno mogę o spaniu zapomnieć, no chyba, że je gdzieś wywiozę raz na jakiś czas

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

Najgorsze jak ludzie się gapcą i kontrolują każdy Twój ruch i słowo. No masakra.

No obczajają równo człowieka, aż czasami pytam córci specjalnie trochę głośniej, czy nie jestem przypadkiem gdzieś brudna czy co

[zubi89]

Napisane przez meire

No, ja tez nie piję kawy codziennie po dwie, jak wcześniej... od razu po pozytywnym teście odstawiłam...
ale dzisiaj mam taka ochotę.... raz na jakis czas to chyba nie zaszkodzi..

zubi89, nie za dobrze Ci z tym spaniem, babolu jeden??!!.. przyjdzie i na dzień dobry zdenerwuje człowieka...

Napisane przez wik_and_ola

Ale Ci dobrze Zazdroszczę! A ja od poniedziałku zawsze czekam na weekedn, że niby się wyśpię i w ogóle, i w sobotę i w niedzielę - godzina 6:30 a moja córcia staje koło łóżka i : mamo, wstawaj, bo pić, bo jeść, bo coś tam Wyśpię się w trumnie dopiero - taki czarny humor, ale z dwójką dzieci, to na pewno mogę o spaniu zapomnieć, no chyba, że je gdzieś wywiozę raz na jakiś czas

Kochane prawie 2 tygodnie nie spałam..także to dla mnie coś wspaniałego więc nie ma co zazdrościć ;p

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

No, ja tez nie piję kawy codziennie po dwie, jak wcześniej... od razu po pozytywnym teście odstawiłam...
ale dzisiaj mam taka ochotę.... raz na jakis czas to chyba nie zaszkodzi..

absolutnie jedna słaba kawa dziennie nie zaszkodzi a od czasu do czasu tym bardziej. Oczywiście jeśli się nie ma wysokiego ciśnienia. Ja mam taki osobisty lęk po prostu przed przechodzeniem tego samego co przy Igusiu, i staram się robić wszystko by tą ciąże przechodzić zupełnie inaczej. W nadziei, że to pomoże i drugie dzieciątko będzie spokojne, po pół roku będzie przesypiało większą część nocy, a potem będzie umiało się chociaż trochę sobą zająć, a nie wiecznie na mnie wisieć do 3 roku życia marzeeeeniaaaa :brzyda l:

[wik_and_ola]

Napisane przez zubi89

Kochane prawie 2 tygodnie nie spałam..także to dla mnie coś wspaniałego więc nie ma co zazdrościć ;p

, no ja na bezsenność nie cierpię póki co, więc nie zazdroszczę, bo pamiętam jak w pierwszej ciąży od 7 m-ca to męczyłam się nocami, bo za nic nie mogłam zasnąć. Najśmieszniejsze jest to, że w dużym łózku było mi nie wygodnie i kręciłam się przez pół nocy, a bez problemu zasypiałam gdzieś na kawałku złożonej kanapy

[meire]

Napisane przez Carmenaa_88

absolutnie jedna słaba kawa dziennie nie zaszkodzi a od czasu do czasu tym bardziej. Oczywiście jeśli się nie ma wysokiego ciśnienia. Ja mam taki osobisty lęk po prostu przed przechodzeniem tego samego co przy Igusiu, i staram się robić wszystko by tą ciąże przechodzić zupełnie inaczej. W nadziei, że to pomoże i drugie dzieciątko będzie spokojne, po pół roku będzie przesypiało większą część nocy, a potem będzie umiało się chociaż trochę sobą zająć, a nie wiecznie na mnie wisieć do 3 roku życia marzeeeeniaaaa :brzyda l:

Biedna...
ja to moją Zuze musiałam budzić na karmienie, bo by spała non stop najchętniej... przy niej nigdy nie wiedziałam, co to są nieprzespane noce... jak miała kolki, to tez tylko wieczorami, a w nocy spała, jak aniołek... i zasypiała sama w łóżeczku, bo nie przyzwyczajalismy jej do usypiania na rękach, czy w wózku.. po prostu odkładalismy do łóżeczka, karuzelka i leżała sobie... oczywiście miała gorsze dni, że nie chciała spać, ale przyzwyczajalismy ja od początku, że po kapieli jesty spaanko... i rytm jej pozostał do dzisiaj... kolacja, bajka, kąpanko i z misiem spać do swojego łóżka codziennie o tej samej porze... o prostu bezproblemowe dziecko w tej kwestii... od 19 mamy spokój całe noce...
a wcale nie miałam spokojnej ciąży niestety.. i wszyscy mi mówlili, że nerwowe dziecko będzie... a tu oaza spokoju.. mały śpioch...
za to teraz ma czasami napady histerii, fochy, obrazy majestatu, udawanie, że mnie nie widzi... no, ale jest kobietą..
oby z drugim tez tak było idealnie...

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

Biedna...
ja to moją Zuze musiałam budzić na karmienie, bo by spała non stop najchętniej... przy niej nigdy nie wiedziałam, co to są nieprzespane noce... jak miała kolki, to tez tylko wieczorami, a w nocy spała, jak aniołek... i zasypiała sama w łóżeczku, bo nie przyzwyczajalismy jej do usypiania na rękach, czy w wózku.. po prostu odkładalismy do łóżeczka, karuzelka i leżała sobie... oczywiście miała gorsze dni, że nie chciała spać, ale przyzwyczajalismy ja od początku, że po kapieli jesty spaanko... i rytm jej pozostał do dzisiaj... kolacja, bajka, kąpanko i z misiem spać do swojego łóżka codziennie o tej samej porze... o prostu bezproblemowe dziecko w tej kwestii... od 19 mamy spokój całe noce...
a wcale nie miałam spokojnej ciąży niestety.. i wszyscy mi mówlili, że nerwowe dziecko będzie... a tu oaza spokoju.. mały śpioch...
za to teraz ma czasami napady histerii, fochy, obrazy majestatu, udawanie, że mnie nie widzi... no, ale jest kobietą..
oby z drugim tez tak było idealnie...

mój do dzisiaj nie przesypia całej nocy NIEKIEDY dzisiaj mi przylazł o 2:30 i mówi, że mam mu bajkę puścić, no na bank tylko się przez niego rozbudziłam i nie umiałam z powrotem usnąć. i tak ma codziennie ostatnio tylko że o 5:00 a nie o 2:00

no mój mi dał w kość porządnie dlatego liczę na nagrodę że drugie będzie grzeczne, bo niby się mówi, że drugie dziecko zawsze jest na odwrót. OBY

życzę Ci równie grzecznej istotki

[God Of War 20]

Cześć, wróciłam już z uczelni... nie nasiedziałam się dziś...
Przedmiot taki durny, że nie wiem o co chodzi... będę musiała w domu posiedzieć i poćwiczyć bo koleś takim językiem matematycznym jedzie, że... ni w tą, ni w tamtą

Gdzie są wszyscy?

[Jagatka_N]

Napisane przez meire

odpada... wieczorem mam koszmarne mdłości... włożenie czegoś do gardła o tych gabarytach mogłoby się skończyć źle...

nie mogę z Wami, no nie mogę

Ja tam lubię sprawiać przyjemność w ten sposób, działa to u nas w dwie strony i jest fajnie. Ostattnio tak radzimy sobie już drugi miesiąc bo najpierw lekarz radził miesiąc wytrzymać co by fasolce nie zaszkodzić, no a teraz po zabiegu znowu zaczekamy przynajmniej do pierwszej @

Napisane przez Saminka

Witam mogłabym do was dołączyć ??

Witaj i opowiadaj

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

W ogole to pojechalam dziś kupić te buty co Wam pokazywałam ostatnio i nie kupiłam manieczka miałaś racje, na nodze juz nie wygladały tak super chciałam jeszcze jakiś cieplejszy sweterek i nic, no nic sobie nie kupiłam!

Chrzesnicy kupiłam kamizelkę taką z misia, kremową, nie moglam się oprzeć

[meire]

Napisane przez God Of War 20

Cześć, wróciłam już z uczelni... nie nasiedziałam się dziś...
Przedmiot taki durny, że nie wiem o co chodzi... będę musiała w domu posiedzieć i poćwiczyć bo koleś takim językiem matematycznym jedzie, że... ni w tą, ni w tamtą

Gdzie są wszyscy?

Ja jestem... ale zajęłam się robotą w końcu.. bo to już masakra była, takiego darmozjada w firmie trzymać...

poza tym siedzę i myślę i się zadręczam...

[Lea_ny]

Ja zaraz lecę na zebranie do Buby... ale mi się nie chce

[Karoloo]

A ja wlasnie wstalam. Mialam krotka drzemke po obiedzie

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

[God Of War 20]

Napisane przez meire

Ja jestem... ale zajęłam się robotą w końcu.. bo to już masakra była, takiego darmozjada w firmie trzymać...

poza tym siedzę i myślę i się zadręczam...

Oj to nie zadręczaj się, musisz się czymś zająć. Kiedy masz wizytę?

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez Jagatka_N

nie mogę z Wami, no nie mogę

Ja tam lubię sprawiać przyjemność w ten sposób, działa to u nas w dwie strony i jest fajnie. Ostattnio tak radzimy sobie już drugi miesiąc bo najpierw lekarz radził miesiąc wytrzymać co by fasolce nie zaszkodzić, no a teraz po zabiegu znowu zaczekamy przynajmniej do pierwszej @




Witaj i opowiadaj

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

W ogole to pojechalam dziś kupić te buty co Wam pokazywałam ostatnio i nie kupiłam manieczka miałaś racje, na nodze juz nie wygladały tak super chciałam jeszcze jakiś cieplejszy sweterek i nic, no nic sobie nie kupiłam!

Chrzesnicy kupiłam kamizelkę taką z misia, kremową, nie moglam się oprzeć

Jakieś tam buty kojarzę ale czy Ty je pokazywałaś to nie wiem
Ja z moich ostatnio kupionych jestem zadowolona no ale wiadomo, wszystko trzeba zobaczyć na żywo i przymierzyć.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Lea_ny

Ja zaraz lecę na zebranie do Buby... ale mi się nie chce

Aj pewnie nie będzie długo trwało

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Karoloo

A ja wlasnie wstalam. Mialam krotka drzemke po obiedzie

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

Śpioch mnie też po obiedzie coś chwilę przyćmiło ale zaraz wstałam...


Przeglądałam ofert pracy wczoraj i było, że poszukują kobiety do pracy w klubie dla VIP. Wymagania takie, że ma paradować w takim stroju jak wodzianka z Kuby Wojewódzkiego
Jak to przeczytałam to...

[meire]

God, jutro mam wizytę o 13.. i jestem przerażona... ciągle mam w uszach wypowiadne przez nia słowo "łyżeczkowanie"....

i fajna praca... za dobra kasę chociaż to świecenie dupskiem??...

[Jagatka_N]

Napisane przez God Of War 20

Oj to nie zadręczaj się, musisz się czymś zająć. Kiedy masz wizytę?

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------


Jakieś tam buty kojarzę ale czy Ty je pokazywałaś to nie wiem
Ja z moich ostatnio kupionych jestem zadowolona no ale wiadomo, wszystko trzeba zobaczyć na żywo i przymierzyć.

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


Aj pewnie nie będzie długo trwało

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


Śpioch mnie też po obiedzie coś chwilę przyćmiło ale zaraz wstałam...


Przeglądałam ofert pracy wczoraj i było, że poszukują kobiety do pracy w klubie dla VIP. Wymagania takie, że ma paradować w takim stroju jak wodzianka z Kuby Wojewódzkiego
Jak to przeczytałam to...

Takie
http://ccc.eu/pl/woman/catalog/all/317027
tak mi się podobały ale nieładnie mi w nich moze dlatego że noszę rozmiar 40

Wodzianka....

no ale takie dzisiejsze realia, płakac się chce niestety

[marszalka]

Napisane przez Jagatka_N

Takie
http://ccc.eu/pl/woman/catalog/all/317027
tak mi się podobały ale nieładnie mi w nich moze dlatego że noszę rozmiar 40

fajne te buty, też właśnie coś podobnego chciałam sobie kupić, dzisiaj może zajade do ccc to przymierzę jak to u mnie wygląda, ja mam rozmiar 36/37

a i ja już po wizycie u ginki

[zubi89]

Napisane przez marszalka

fajne te buty, też właśnie coś podobnego chciałam sobie kupić, dzisiaj może zajade do ccc to przymierzę jak to u mnie wygląda, ja mam rozmiar 36/37

a i ja już po wizycie u ginki

opowiadaj co i jak?

[Saminka]

mam 21 lat mój mąż 26 jesteśmy po ślubie pół roku Znamy się od 5 lat...
Po rozmowach doszliśmy do wniosku, że zaraz po ślubie postaramy sie o potomka.
I tak już zleciało pół roku, a ja nadal bez brzuszka ;] no ale od połowy tamtego cyklu zaczęłam mierzyć temp. ( wiem bez sensu zaczynać od połowy ) teraz od niedzieli mam nowy cykl
Mam kilka pytań
- temperatura utrzymuje mi się cały czas od kąd mierzę 36,9 - 37,3 czy to ok? (nie jestem chora )
- cykle mam takie o najkrótszy 27 dni a ten ostatni 35 dni...
- czy podczas @ może być rozciągliwy śluz??? (podbarwiony krwią)

Sorki za pytania, ale chce wiedzieć wszystko ;p