Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[nemosek]

Napisane przez Sylwiaaa88

No to rzeczywiście, poród marzenie jeszcze przed kisiel zdążyła zjeść

No właśnie skąd miała ten kisiel

Też już zmykam

Dobranoc

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez Sylwiaaa88

Troszkę tak, bo on ogólnie jakiś spokojny jest, nie dość że późno zaczęłam czuć ruchy to też wydaje mi się że średnio mocne. W sumie cały czas w głowie mam że może coś jest nie tak no ale jakby było to chyba gin by powiedział, więc odpedzam te czarne myśli.

Ciekawe jak tam De, czy ma już małego?

Nie ma się co stresować ,na pewno wszystko gra.Czujesz Małego i to najważniejsze
Taki urok naszych dzieciaków.Niech im tak zostanie po porodzie


Podglądnę jeszcze później z telefonu czy nikt nie urodził

[maomami]

Napisane przez ryba91

dokładnie tak sobie radzę.. piersi mam masakryczne, bolą, twarde jak kamienie, mały nawet ssać już nie chce ich

to musze zaopatrzyć sie w ibuprom, bo brałam od rana apap i słabo pomógł..


niunia- fajny brzuchol i córa słodka zmęczona:P
zwariowane- daj znac co tam :P

Rybko ja nie jestem jakoś szczególnie doświadczona ale babeczka od laktacji była u mnie właśnie jak miałam nawał i przed karmieniem kazała iść pod ciepły prysznic lub przyłożyć ciepłą pieluchę, rozmasowywać te zgrubienia, jak piersi są nabrzmiałe i mały nei może złapać to trochę odciągnąć bo nabrzmiałych cycków jest mu bardzo ciężko złapać, po karmieniu obłożyć kapuchą z zamrażalnika.
Jak mały nie je, a czujesz że piersi Ci nie wytrzymują to albo wybudzić małego i nakarmić albo odciągnąć laktatorem do poczucia ulgi.

Napisane przez slimaczek19

ja mam wg ostatniego usg na 10.11, a wg OM na 18.11 więc się szykuję mentalnie ta ten czas



przy karmieniu to chyba tylko paracetamol można brać a gorączka nie przeszkadza w karmieniu

Można ibuprom, powiedziała mi o tym zarówno położna jak i pani od laktacji

A ja też dostałam dwa lwy z FP, wczoraj właśnie przyszedł drugi

[babku]

Też uciekam i też podglądnę z telefonu, jak będę przekręcać się z boku na bok wkurzona
Dobranoc

[Trele_Morele]

Napisane przez nemosek

E co Ty się będziesz ludziskami przejmować ?
Tylko głupi zwróci uwagę, a mądry jeszcze pochwali.
Też jestem wstydliwa i trudno będzie mi wyjąć cyca gdzieś np w sklepie ale myślę że się przekonam jak mnie dziecko zmusi

Pomagaja mi te Wasze posty wiecie?
Moze pierwsza sytuacja w ktorej będę musiala Majke nakarmic w miejscu publicznym przekona mnie ze nie jest tak zle .
Pierwszy raz najgorszy

Napisane przez Sylwiaaa88

Ale to nie sprawiedliwe, ja nie dostałam ani jednego

Nemosku mój mały też ostatnio strasznie się wypycha

Trele u nas w sumie bym mogła pomyśleć że ktoś zwróci uwagę karmiacej mamie, ale u was to myślałam że nie, że wieksza tolerancja w każdym razie to boję się jak to będzie zimą jak gdzieś wyjdziemy i akurat młodemu zachce się cyca

Tez ta zima mnie martwi.
Pojedziesz do parku I nagle dziecko sie rozplacze
Poczytalam troche I kupie ta Medele Calm.
Moja nadzieja

Ja chyba czasami za duzo mysle


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zwariowane-serduszko]

Nie martwcie sie, nie rodze
Jestem w domu, Leo chyba sobie jaja ze mnie robil Po prysznicu zasnelam czekajac na tz, a kiedy przyjechal i zaczal mnie zbierac na IP okazalo sie, ze nic mnie nie boli, Leon sie wierci jak szalony i w ogole wszystko swietnie
Wiec zjadlam kebab, popilam pepsi i czekam na rozwoj wydarzen

[dzidziadziumdzia]

Taszanta do cc robi sie jreatynine i poziom przesaczania klebuszkowego jeśli dobrze pamiętam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusalka12]

Och matko ale naskrobalyscie. Ledwo nadrobilam!

Anulka gratulacje :-*

Kyte ja doskonale wiem co czujesz. Juz mi dietowanie bokami wychodzi. Dzis mialam lekkiego dola i siedzac z Zuzia przed telewizorem w porze jej bajeczek, zamarzylam o duzym, kalorycznym posilku, popitym wielka lampa czerwonego wina... Az sie poryczalam. Mala wtedy do mnie podbiegla i dajac buziaka i przytulajac zapytala: mamusiu czemu placzesz? Coscie boli? Nie placz... Och moj kurczaczek kochany...

Sorento nie jest mi trudno piec i wymyslac smakolyki dla rodziny. Choc uwielbiam slodkosci, wiem, ze to dla dobra mojej kruszynki i mojego wiec nawy nie probuje mas, tylko prosze tza, żeby sprobowal. Gorzej np. Z plackami ziemniaczanymi, nalesnikami, jajecznica teza, pysznym beef bourguignon...itp itd...za normalńym jedzeniem tesknie. No coz...jeszcze chwilke. A imie Aleksandra nas urzeklo tak samo jak Zuzanna trzy lata temu i o dziwo - za kazdym razem, zanim znalismy plec, mielismy imie dla dziewczynki. Chlopca nie wiedzielibysmy jak nazwac.

Niunia fajne fotki. Corcia wymiata :-D

A ja dzis jestem wykonczona. Caly dzien samiutenka w domu. Plus zeobilam bardzo duzo roboty. Okna na dole pomyte (na gorze nie dam rady, bo otwieraja sie tak beznadziejnie, ze sie nie przecisne, zeby to umyc. No i zawsze jak je mylam to widialam na parapecie - teraz raczej malo wykonalne), kuchnia wysprzatana swiatecznie, cala chatka ogarnieta, obiad zeobiony i pigwa w sloikach.
Tz mial dzis na rano, wrocil ok 16:00, szybkie zakupy w aptece (paski do pomiaru krwi mi sie skonczyly) i u rzeznika, przyjechalismy, walnal sie na chwile. Ok 17:30 wyszedl bo mieli kolacje z pracy na 18:00. Wrocil o 22:00. Sis wrocila z pracy po 22:30. Ja calusienki dzien, od 6:00 do 22:00 sama :-( az zalapalam dola wiec tylko so ie dokladalam pracy, zeby za duzo nie myslec, a teraz rekami ledwo ruszam. Blondynka

[rusalka12]

De kochana mam nadzieje, ze u ciebie wszystko ok.
Trzymam kciuki.

Ja jestem przeszczesliwa, ze nie przepadam za napojami gazowanymi (no, oprocz wody gazwanej, ktora zalewam truskawki lub pomarancze lub cytryny - yumm), coli to nie znosze, nie pijam pepsi ani innych spritow. Nawet jak racze sie rumem lub whisky (a raczej raczylam przed ciaza) to tylko z lodem, zadnej coli bo tylko mi smak psuje. Na czipsy i popcorn ochoty nie mam. Zachcianek nie mam. Az sama sie dziwie
Ale, ze tak czesto i gesto wy mi tu o owocach i ciastkach i czekoladach to sie mszcze :-P takie robilam w niedziele
image.jpg

[rusalka12]

Acha - jutro mam wizyte kontrolna u lekarza prowadzacego.
W przyszly wtorek 29/10 wizyta w klinice dietetycznej plus lekarz w szpitalu.

[karinaa23]

hej Mamuśki przyznam się, że uwielbiam Was czytać (szczególnie opisy porodów) i czasami zdarzyło mi się uczestniczyć w rozmowach, ale tak zasuwacie z tymi postami, że co wejdę to nowy wątek istne szaleństwo
U mnie na trzy tygodnie przed terminem porodu TŻ zaczął na nowo poszukiwać imienia dla córki... przez całą ciążę była Marcelina, a teraz im bliżej tym więcej ma imion hehe i tak doszło jeszcze Aleksandra, Julia, Zuzanna i Zosia teraz to już sama wariuję, nie wiem na które się zdecydujemy
Jak Mamusie macie już wszystko dla dzidziusiów?my wczoraj odebraliśmy wózek Tutek Grander black(bałam się, że będzie zbyt ciemny jak dla dziewczynki, bo jest czarny z dodatkami czerwonego i powiem Wam, że sprawia dużo lepsze wrażenie niż w katalogu) jest śliczny jestem na prawdę zadowolona... i polecam. Za to dziś znowu przyszło łóżeczko, także mój TŻ szalał składał, ustawiał, montował baldachim i chciał zrobić przyjemność mojemu teściowi, pozwalając mu zamontować nowe oświetlenie w pokoju Malej... skończyło się to awarią dwugodzinnym siedzeniem przy świeczkach i wizytą elektryka... jak się okazało elektryk, który robił nam instalację tak pomieszał te kabelki (coś tam z zerem), że teścia o mało nie zabiło...tak by się ta przyjemność dla przyszłego dziadka skończyła...

A odchodząc od tego zwariowanego dnia to mam pytanie jak jest u Was ze znieczuleniem przy porodzie SN?u nas w szpitalu tylko dolargan chyba jest, nie ma znieczulenia wziewnego ani zewnątrzoponowego... także chyba przyjdzie mi rodzić jak naszym babciom

[ryba91]

Napisane przez motylek85

Hej mamusie
Przede wszystkim gratuluję świeżo upieczonym mamusiom!


Przepraszam, że tak od progu o sobie ale miałam dziś usg i martwi mnie parę rzeczy
Lekarz na usg zobaczył, że mały ma zastój moczu w obu nerkach i są sporo powiększone (NL 6,2mm. NP 6,5mm) i, że trzeba będzie małego przebadać jak już się urodzi pod kątem tych nereczek a druga sprawa, że napisał tak: przepływy W AU prawidłowy. Przebieg pępowiny do kontroli. I tak właśnie mnie zastanawia o co chodzi z tym przebiegiem??? miała tak któraś? Bo dopiero po wyjściu z gabinetu to doczytałam a podczas usg nic nie mówił

Rybko proszę też o zmianę wagi Julka: 37t - 3480g (mały klusek)

Niestety nie pomogę ale nie przejmuj się, zbadają po narodzinach i sie okaże co i jak

Duży chłopak

Napisane przez maomami

Rybko ja nie jestem jakoś szczególnie doświadczona ale babeczka od laktacji była u mnie właśnie jak miałam nawał i przed karmieniem kazała iść pod ciepły prysznic lub przyłożyć ciepłą pieluchę, rozmasowywać te zgrubienia, jak piersi są nabrzmiałe i mały nei może złapać to trochę odciągnąć bo nabrzmiałych cycków jest mu bardzo ciężko złapać, po karmieniu obłożyć kapuchą z zamrażalnika.
Jak mały nie je, a czujesz że piersi Ci nie wytrzymują to albo wybudzić małego i nakarmić albo odciągnąć laktatorem do poczucia ulgi.


Można ibuprom, powiedziała mi o tym zarówno położna jak i pani od laktacji

A ja też dostałam dwa lwy z FP, wczoraj właśnie przyszedł drugi

no wczoraj robiłam tak jak piszesz, odciągnęłam troche i dałam młodemu, poczułam ulgę, ale za jakiś czas znów myślałam że wybuchnę. Ja to mam normalnie.. jak nie urok to .. w ciaży to samo, po ciąży też....
Chyba kilogram tej kapuchy sobie rano nałoze


czekam aż mały mi zaśnie, a ma dzisiaj chyba złe sny, bo ciągle sie budzi z płaczem.. no moze nie z płaczem ale z takim popiskiwaniem i sama se w końcu położę. Pranie zrobione, naczynia pozmywane. Przez tą gorączke nic nie mogłam zrobić dzisiaj, tak sie źle czułam, wieczorem wypiłam gorące mleko z odrobiną miodu, wzięłam jescze apap i sie wygrzałam do 23 i temp mi spadła do 38,4

Dziewczyny- u mnie w szpitalu nie ma ZZO, ale jeżeli ktoś zapłaci to było. Warto wiec jak ktoś chciałby a nie ma oficjalnie ze jest dostępne podpytać czy nie mozna 'kupić'

Anulka- jestem pełna podziwu, spokój i opanowanie do pozazdroszczenia!

Domii,Dzidzia,Beatka - do ilu dni po cc krwawiłyscie? bo mi sie już znudziło te kilka kropel dziennie. Chyba sie odzwyczaiłam od 'okresu' a mam na prawde niewiele, no ale sie zastanawiam,

[dzidziadziumdzia]

Rynko typowej krwi to krotko, koło 2 tygodni. Ale ja chodziłam w cienkich podpaskach a potem we wkladkach.. potem jakis pomaranczowy śluz i potem już niemal nic. Tylko sluz.

Wczoraj zrobiłam mały test-kazda piers sciagalam do osobnej butli. I lewa ma znacznie mniej pokarmu heh .



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez iguana333

Od wczoraj mnie boli krzyż ale to tak konkretnie tak jakby rozwierająco, jakby mi sie rozszerzał...

taki sam ból obudził mnie dzisiaj potem do tego doszedł silny ból brzucha

Napisane przez motylek85

Przepraszam, że tak od progu o sobie ale miałam dziś usg i martwi mnie parę rzeczy
Lekarz na usg zobaczył, że mały ma zastój moczu w obu nerkach i są sporo powiększone (NL 6,2mm. NP 6,5mm) i, że trzeba będzie małego przebadać jak już się urodzi pod kątem tych nereczek a druga sprawa, że napisał tak: przepływy W AU prawidłowy. Przebieg pępowiny do kontroli. I tak właśnie mnie zastanawia o co chodzi z tym przebiegiem??? miała tak któraś? Bo dopiero po wyjściu z gabinetu to doczytałam a podczas usg nic nie mówił

wszystko jest w porządku na pewno! nie martw się, zrobią małemu badania po porodzie i już!

Napisane przez Trele_Morele

Czyli nie jestem sama.
Chociaz mi bardziej chodzi o to ze ludzie beda burczec, beda sie czuc zgodszeni ze jakas baba, gdzies tam w kacie , dziecko cycem karmi mimo tego ze będę zakamuflowana najbardziej jak to mozliwe.

i jak będą ludzie buczeć to dziecku jeść nie dasz? Trele miej ludzi w nosie bo nikomu nie dogodzisz a jak się wstydzisz to widziałam gdzies takie specjalne chusty do zakrycia biustu jak karmisz dziecko

Napisane przez nemosek

Pisałam do Anoulki,cytuję:

Hanię zabrali już na noc,jest słodka.Ja lekko obolała,ale jakby dziecko urodziłam.

Wariatka

dzień dobry!
obudził mnie dzisiaj taki ból krzyża że myślałam że się poryczę

i śniło mi się że urodziłam małą, ale oczywiście śniło mi się od momentu wyjścia ze szpitala i przyjechania do domu, dostałam przy wyjściu książeczkę zdrowia i tam było napisane Amelia Paulina że się nazywa i moje nazwisko panieńskie :O karmić piersią nie potrafiłam więc moja bratowa wyciągnęła cycka i ją nakarmiła

teściowa siedzi teraz w Londynie i mi kupiła torbę taką jak chciałam chciałam jej oddać kasę a ona stwierdziła że to będzie prezent gwiazdkowy

[zwariowane-serduszko]

Witam po dosyc ciezkiej nocy tz co chwile sie przebudzal i pytal jak sie czuje, czy jedziemy na ip kochany byl, chodz ani ja ani on nie jestesmy przez to wyspani.. Bylo tez proszenie Leona o wstrzymanie sie z wyjsciem do wyplaty, czyli jeszcze tydzien :p

I witamy w 40 tygodniu!!

Dzis przychodzi do mnie mamuska i caly dzien bedziemy ogarniac resztki poremontowego balaganu

[Antibia86]

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam po dosyc ciezkiej nocy tz co chwile sie przebudzal i pytal jak sie czuje, czy jedziemy na ip kochany byl, chodz ani ja ani on nie jestesmy przez to wyspani.. Bylo tez proszenie Leona o wstrzymanie sie z wyjsciem do wyplaty, czyli jeszcze tydzien :p

I witamy w 40 tygodniu!!

Dzis przychodzi do mnie mamuska i caly dzien bedziemy ogarniac resztki poremontowego balaganu

Chyba jakiś wysyp ciężkiej nocy.ja przespalam może 2 godz.stara a głupia jestem zjadłam wczoraj jakąś szynkę i mi wlazla w moja dziurę w zębie.wujelan wykalaczka i chyba obudzilam potwora:-(napier...strasznie aż do ucha:-(bralam 2 razy w nocy paracetamol i nic nie pomaga:-(zaraz będę dzwonić do dentysty tylko ciekawe kto mnie w 39 tyg przyjmie...pewnie będą się bać:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niunia32]

ola_k11, babku, nemosek, rusalka12 dzięki

Napisane przez lusesita23

Witam w nowym wątku

i 34 tygodniu

chyba jak zwykle ostatnia

za tygodnie

Napisane przez nemosek

Pisałam do Anoulki,cytuję:

Hanię zabrali już na noc,jest słodka.Ja lekko obolała,ale jakby dziecko urodziłam.

Wariatka

Napisane przez rusalka12

Ja jestem przeszczesliwa, ze nie przepadam za napojami gazowanymi (no, oprocz wody gazwanej, ktora zalewam truskawki lub pomarancze lub cytryny - yumm), coli to nie znosze, nie pijam pepsi ani innych spritow. Nawet jak racze sie rumem lub whisky (a raczej raczylam przed ciaza) to tylko z lodem, zadnej coli bo tylko mi smak psuje. Na czipsy i popcorn ochoty nie mam. Zachcianek nie mam. Az sama sie dziwie
Ale, ze tak czesto i gesto wy mi tu o owocach i ciastkach i czekoladach to sie mszcze :-P takie robilam w niedziele
Załącznik 5454467

Napisane przez karinaa23

hej Mamuśki przyznam się, że uwielbiam Was czytać (szczególnie opisy porodów) i czasami zdarzyło mi się uczestniczyć w rozmowach, ale tak zasuwacie z tymi postami, że co wejdę to nowy wątek istne szaleństwo
U mnie na trzy tygodnie przed terminem porodu TŻ zaczął na nowo poszukiwać imienia dla córki... przez całą ciążę była Marcelina, a teraz im bliżej tym więcej ma imion hehe i tak doszło jeszcze Aleksandra, Julia, Zuzanna i Zosia teraz to już sama wariuję, nie wiem na które się zdecydujemy
Jak Mamusie macie już wszystko dla dzidziusiów?my wczoraj odebraliśmy wózek Tutek Grander black(bałam się, że będzie zbyt ciemny jak dla dziewczynki, bo jest czarny z dodatkami czerwonego i powiem Wam, że sprawia dużo lepsze wrażenie niż w katalogu) jest śliczny jestem na prawdę zadowolona... i polecam. Za to dziś znowu przyszło łóżeczko, także mój TŻ szalał składał, ustawiał, montował baldachim i chciał zrobić przyjemność mojemu teściowi, pozwalając mu zamontować nowe oświetlenie w pokoju Malej... skończyło się to awarią dwugodzinnym siedzeniem przy świeczkach i wizytą elektryka... jak się okazało elektryk, który robił nam instalację tak pomieszał te kabelki (coś tam z zerem), że teścia o mało nie zabiło...tak by się ta przyjemność dla przyszłego dziadka skończyła...

A odchodząc od tego zwariowanego dnia to mam pytanie jak jest u Was ze znieczuleniem przy porodzie SN?u nas w szpitalu tylko dolargan chyba jest, nie ma znieczulenia wziewnego ani zewnątrzoponowego... także chyba przyjdzie mi rodzić jak naszym babciom

za wózek i inne rzeczy
ja mam też czarny, ale w białe kwiaty

Napisane przez zwariowane-serduszko

Witam po dosyc ciezkiej nocy tz co chwile sie przebudzal i pytal jak sie czuje, czy jedziemy na ip kochany byl, chodz ani ja ani on nie jestesmy przez to wyspani.. Bylo tez proszenie Leona o wstrzymanie sie z wyjsciem do wyplaty, czyli jeszcze tydzien :p

I witamy w 40 tygodniu!!

Dzis przychodzi do mnie mamuska i caly dzien bedziemy ogarniac resztki poremontowego balaganu

za tygodnie

Dzień dobry

zmykam zaraz zamówić brakujące drzwi. mogę się już przenosić do szafy


Ciekawe jak tem De

[ola_k11]

Napisane przez rusalka12

Ale, ze tak czesto i gesto wy mi tu o owocach i ciastkach i czekoladach to sie mszcze :-P takie robilam w niedziele
Załącznik 5454467

:bac ik:

teraz mam ślinotok...

ciekawe co u De

a ja dziś z rana zjadłam 2 kromki z serem żółtym i ketchupem i od razu mnei zmuliło i leciałam do łazienki. wymiotowałam i sikałam pod siebie jednocześnie
jutro zaczynam 36 tc i takie akcje!

zaraz muszę jechać do Obi po silikon i podstawkę pod kwiatek. dziś mąż planuje skończyć malowanie i zacznie rozklejać taśmy, więc jutro sprzątanie i na sobotę mam nadzieję będzie czysto...

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Trele nie przejmuj się karmieniem w msc publicznych. Moim zdaniem to jest piękne o tyle o ile jest robione dyskretnie. Ja zawsze starałam się to zrobić albo w parku albo w aptece czy sklepie ale jak karmiłam to pierś i buźkę synka lekko nakrywałam pieluszką tetrową co by się ktoś nie gapił
nie raz słyszałam opinie, że mamuśki są bezwstydne... ale zdarzylo mi się raz widzieć sytuację jak dziewczyna wsiadła do autobusu z dzieckiem na ręku przystawionym do piersi i jechała na stojąco mimo że ludzie ustępowali jej miejsca. Ona na to "ze tylko 3 przystanki" ale efekt był taki ze jedna reka sie trzymala a na drugiej dziecko i jak autobus hamował, to dzieciątku się pierś wysuwała z buźki i ona ze skaczącym cycem byla i znowu przystawiała. Po pierwsze, że to mało estetyczne a po drugie dziecko powinno jeść w spokoju. Nie mówiąc już o bezpieczeństwie...

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

ale tu spokój ostatnio największe gaduły albo urodziły albo wywołują porody hehe

[rusalka12]

A dzien dobry

Ja w miare wyspana. Spalam prawie 7g z przerwa na siusiu (ale pewnie gdyby Zuzolina sie nie wiercila i nie uslyszalabym jej przez sciane to spalabym z pelnym pecherzem
No i dzis w miare byla super bo spala do 7:00, ale jak sie obudzila i tz do niej poszedl to sie zaczelo - ryki, placze i kombinowanie. Mialam do nich nie isc, a co, niech mlody sie pomeczy, ale tak mnie boli lepetynka, ze w koncu poszlam. Cisza nastala po minucie od mojego wejscia. Nestety ja juz zasnac nie potrafie, mala tez nie spi, wiec siedzimy na dole na kanapie pod kolderka, ona rysuje na swojej gierce edukacyjnej literki a ja pisze do Was...
Ciekawe jak tam De...

[89Beatka]

Wiatm wkońcu udało mi sie wejść na wizaż.

Spóźnione gratulacje dla Aaby i Anulki Niny oraz Hani

Dzś postaram sie nadrobić, oby się udało.

I niestety mam też złą wiadomość, straciłam pokarm nie ma, pustki

[rusalka12]

Ja karmilam publicznie Zuzanne ze trzy razy - raz w szpitalu jak bardzo dlugo czekalysmy na wizyte. Tak to zawsze mialam odciagniety pokarm i dawalam butle. Jakos krepowaly mnie spojrzenia innych.
Ale w domu, jak mielismy gosci - rodzina czy przyjaciele - karmilam normalnie. Wychodzilam z zalozenia, ze wiexza, ze mam male dziecko, prnychodza w odwiedziny, dziecko musi jesc i jak nie chca patrzec, to moga przyjsc innym razem. Jak Zuza nie bedzie przy cycusiu. Nie chcialm sie ulrywac we wlasńym domu.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

Anulka- jestem pełna podziwu, spokój i opanowanie do pozazdroszczenia!

Domii,Dzidzia,Beatka - do ilu dni po cc krwawiłyscie? bo mi sie już znudziło te kilka kropel dziennie. Chyba sie odzwyczaiłam od 'okresu' a mam na prawde niewiele, no ale sie zastanawiam,

jutro będę 3 tyg po porodzie i lekko plamię, mnie tam nie przeszkadza pernamentny okres, jak narazie

[rusalka12]

Beatka szkoda, ze pokarm zanikl.
Zazdroszcze - ja krwawilam przez miesiac. Zobaczymy jak bedzie tym razem.
A snilo mi sie, ze urodzilam Olenke przez cc. I byla jakas taka spokojna i duza...

[ktosiula]

Dobry, dobry!

Dzisiaj zaczynamy 36 tydzień i wkraczamy w 9 miesiąc - ależ to zleciało! Z drugiej strony jak sobie pomyślę, że jeszcze prawie 5 tyg do terminu to chciałabym żeby ten czas jeszcze szybciej leciał W sumie nie jestem zmęczona ciążą jeszcze, ale taka mnie ciekawość zżera jaki ten mój Synek będzie. W ogóle to na samą myśl o nim jakoś mi się serducho wypełnia miłością aż kipi! Do tego jak czasem mąż coś powie np. że ja i brzuszek jesteśmy jego serduszkami do kochania to w ogóle taka jestem szczęśliwa i spełniona Bredzę...

Miałam dzisiaj przeokropny sen, nawet nie będę pisać o czym. Taka zlękniona się obudziłam i odrazu ulgę odczułam, że to tylko sen, a Miki kopie mamusię, żeby wstała zjeść śniadanie. Mimo wszystko nadal jestem taka roztrzęsiona i rozkojarzona jakaś, straszne to było

Napisane przez iguana333

Wczoraj byłam na ktg i dzidzi trochę tętno skacze ale lekarz był zadowolony powiedzał że ok. Ale czasem było ponad 160 puls ale ogólnie to 140 przeważnie. A skurcze miałam przy zakładaniu pasów takie dwa dłuższe od pępka przez podbrzusze o dołu ale potem się uspokoiło, nie wiem czy to w ogóle mierzyło mi skurcze? Bo w sumie skupiliśmy się na tętnie dziecka, potem już skurczów nie miałam. Mam to ktg w domu, tam na nim są jakoś oznaczone te skurcze?

Z tego względu że raz się zdarzyło w sobotę na usg że tętno dziecko miało 190 do lekarz kazał zrobić CRP no i dziś odebrałam wyniki badań i CRP mam podwyższone do 5,1, przy normie do 3. Oznacza to że jest lub był jakiś stan zapalny w organizmie, fakt że w tamtym tyg mnie bolało gardło przez jeden dzień ale poza tym to ok, miałam też z miesiąc temu problem z dziąsłem hmmm może to przez to? Morfologia ogólnie ok, jedno mam tylko odstępstwo od normy PDW 17,61, gdzie norma jest o 17.

Od wczoraj mnie boli krzyż ale to tak konkretnie tak jakby rozwierająco, jakby mi sie rozszerzał...

Powinnaś mieć na wydruku 2 krechy chyba, znaczy się wykresy - jeeden pod drugim. Chyba ten wyżej to tętno, a niżej skurcze (tam masz takie oznaczenia w %) i jak jest pik na wykresie to z tej skali odczytujesz na ile procent ten skurcz. U mnie na KTG też tętno skakało między 130-150 zwykle, a raz jak się jakoś tak wierzgal młody było 170. Powiedzieli, że wszystko gra.

Napisane przez motylek85

Hej mamusie
Przede wszystkim gratuluję świeżo upieczonym mamusiom!


Przepraszam, że tak od progu o sobie ale miałam dziś usg i martwi mnie parę rzeczy
Lekarz na usg zobaczył, że mały ma zastój moczu w obu nerkach i są sporo powiększone (NL 6,2mm. NP 6,5mm) i, że trzeba będzie małego przebadać jak już się urodzi pod kątem tych nereczek a druga sprawa, że napisał tak: przepływy W AU prawidłowy. Przebieg pępowiny do kontroli. I tak właśnie mnie zastanawia o co chodzi z tym przebiegiem??? miała tak któraś? Bo dopiero po wyjściu z gabinetu to doczytałam a podczas usg nic nie mówił

Rybko proszę też o zmianę wagi Julka: 37t - 3480g (mały klusek)

Trzymam kicuki za nereczki, może się wszystko samo ustabilizuje. Z tą pępowiną to mi się skojarzyło jak tobie, że może jakoś niebezpiecznie się zapętla, ale najlepiej dzwoń do lekarza bo to może być pierdoła i nerwy niepotrzebne. I nie czytaj w necie bo w ogóle nie wiadomo co wyczytasz. Pięknie Julcia waży

Napisane przez Kociak85

ktosiula, może się skusisz jednak na 2 dni przed pełnią urodzić, razem ze mną?

No nie wiem, nie wiem... A kogo poinformujemy jak będziemy równocześnie rodzić?

Napisane przez nemosek

Ktosiula Chcesz urodzić po północy w ndz żeby leniwego dziecka nie mieć?

No baaaa Duży dom mam, musi mi pomagać a nie leżeć brzuchem do góry!

Napisane przez Trele_Morele

Pomagaja mi te Wasze posty wiecie?
Moze pierwsza sytuacja w ktorej będę musiala Majke nakarmic w miejscu publicznym przekona mnie ze nie jest tak zle .
Pierwszy raz najgorszy

Trele ja myślę, że każda z nas się wstydzi cycki wywalać to przecież nie jest normalne. Ale dla swojego dziecka zrobisz wszystko i to bez większego zastanowienia. Nie stresuj się tym, bo sobie wkręcasz tylko chore myśli. Można nakarmić w miejscu publicznym w sposób dyskretny a wszystkich dziwolągów, którzy mają problem trzeba olać i tyle. Przecież najważniejsza dla Ciebie jest Majeczka którą musisz ukoić i napełnić jej brzuszek.

Ale to co Ola opisała w tym tramwaju to przesada...

Lecę rozmrażać lodówę, żeby później się móc zabrać za szykowanie jedzeniowego koła ratunkowego na " po porodzie".
Dzisiaj będą u mnie nadal robić barierkę i syfić i hałasować - ciekawe czy w ogóle skończą do końca tygodnia bo jacyć tacy niewydarzeni Ci faceci....

Acha - zastanawiam się czy jednak nie wymienić tego biustonosza z Intymnej na większy... cały wieczór mi to wczoraj po głowie chodziło. Teraz jest dobry, ale myślę, że choć troszkę piersi urosną jak się mleko pojawi + do tego wkładki laktacyjne i się zrobi ciasno... szkoda mi moich piersi :P Wymieniala któraś z Was?????

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

Wiatm wkońcu udało mi sie wejść na wizaż.

Spóźnione gratulacje dla Aaby i Anulki Niny oraz Hani

Dzś postaram sie nadrobić, oby się udało.

I niestety mam też złą wiadomość, straciłam pokarm nie ma, pustki

Była u mnie położna. Kazała karmić do 39stopni no i na te ulewania mam kupić takie 'mleko' z enfamilu.. AR. ciekawe jak to bedzie..

Otworzylam wkońcu te kartony ze szpitala- niebieski i różowy aż sie zdziwiłam że dettol dali.. choć zapach ludwika
Ogólnie nawet całkiem te kartony . Próbki kremów, płynów, kilka pampersów, woda niegazowana pełno ulotek

no i od położnej dostałam sporo próbek ziajki, ziaji, dady, loveli i lenora, sudocrem ;P


za wszystkie wizyty

[89Beatka]

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny które już urodziły powiedzcie mi tak szczerze , jak teraz Wasza skóra na brzuchu ? Wciągneła się już coś ? Nie wiem na co się nastawiać po porodzie ...

ja nie miałam dużego brzucha i nie mam zwisu, jest taka troszeczkę sflaczała, ale yto mięśnie, myślę że jak zacznę ćwiczyć to szybko dojdą do siebie.
Z tego co zaobserwowałam w szpitalu, to w miarę szybko dziewczyny po porodzie traciły objętość brzucha ciążowego. Wiadomo że coś tam zostanie, ale tragedii na na oddziale nie wiedziałam

[mamusiaczek]

Wczorajszym mamusiom serdecznie gratulujemy!!

Co do karmienia, to spokojnie Ja starałam się dyskretnie karmić w miejscach publicznych - oczywiście jak było to konieczne! Fakt, że biust mam mały, więc może łatwiej mi go ukryć. Parę razy w marketach skorzystałam z pokoików do przewijania maluchów i tam karmiłam

Podczytywałam Was nieco, ale chyba zaczynam ostatni etap tej ciąży, bo wzięło mnie na sprzątanie, przetwory itd. Aż sama się dziwię skąd te siły. Poprasowałam resztę rzeczy malucha, starszak też na bieżąco z ubrankami, także nie jest źle. Dzisiaj musiałabym ogarnąć naszą garderobę.

Któraś z Was pisała o zwrocie Vat za materiały bud. (przepraszam, ale nie pamiętam która). Udało Ci się coś zrobić? Straszne to? Ja sobie właśnie uświadomiłam, że też muszę to załatwić, bo z maluchem będzie ciężej, a szkoda czasu

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

Była u mnie położna. Kazała karmić do 39stopni no i na te ulewania mam kupić takie 'mleko' z enfamilu.. AR. ciekawe jak to bedzie..

Otworzylam wkońcu te kartony ze szpitala- niebieski i różowy aż sie zdziwiłam że dettol dali.. choć zapach ludwika
Ogólnie nawet całkiem te kartony . Próbki kremów, płynów, kilka pampersów, woda niegazowana pełno ulotek

no i od położnej dostałam sporo próbek ziajki, ziaji, dady, loveli i lenora, sudocrem ;P


za wszystkie wizyty

u mnie też położna dziś bedzie i też problem z ulewaniami mam, a do tego mam wrażenie że pleśniawka nie zeszła

Te pudełka ciekawe są dużo dupereli i coś się przyda

[malinka123108]

lineczka ja zagladam z mysla ze juz urodzilas a tu lipa to co cie tak bolaloby?hmm...

[89Beatka]

Trele jeszcze nie znalazłam twojego posta odnośnie karmienia w miejscach publicznych , ale co się przwejmujesz, twoje dziecko i twoje piersi Pomyśl o tym tak że to jedyny moment gdzie bezkarnie możesz je obnażyć
a tak serio wczoraj byłam dowiedzieć się o becikowe i resztę tych papierzysk i była tam pani z niemowlakiem i normalnie wyciągneła pierś i ja karmiła, myślisz że ktoś był zainteresowany?
Tyle golizny wszedzie że znieczulica jest
Także wyciągaj sprzęt i do dzieła

[Kociak85]

Napisane przez 89Beatka

Wiatm wkońcu udało mi sie wejść na wizaż.

Spóźnione gratulacje dla Aaby i Anulki Niny oraz Hani

Dzś postaram sie nadrobić, oby się udało.

I niestety mam też złą wiadomość, straciłam pokarm nie ma, pustki

to już nic się z tym nie da zrobić, żeby się jeszcze pojawił?

Trele, co do karmienia w miejscach publicznych - wydaje mi się, że będę miała ten sam problem, ale ja planuję w razie czego zawsze mieć przy sobie pieluchę tetrową żeby tak delikatnie przykryć cycka i dziecko jak będę karmić. Ale generalnie będę unikać takich sytuacji, ale wiadomo - nie zawsze się uda.

Angie mi odpisała - u nich Maja miała problemy z cukrami, ale już sytuacja opanowana i zapowiedziała, że dzisiaj wpadnie na forum

U mnie wyniki moczu i krwi śliczne. Nic się nie dzieje, hemoglobina po żelazie ładnie wzrosła. Zaczyna mi się pojawiać na brzuchu krecha, ale na razie od pępka w górę tylko i jest taka prawie niewidoczna. Ciekawe czy wyjdzie bardziej.