Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[manieczka1]

Napisane przez meire

O, Jezu, jak cudnie...
mój się wczoraj popłakał, jak usłyszał, że było serduszko... tez sie bardzo stresował i pewnie dlatego się pokłócilismy dzień wcześniej.. oboje przez stres..
także sie spłakalismy razem nad zdjęciem Kropka... mój Boże.. 3 mm, a tyle uczuć juz nam daje...

no właśnie taki kropek, a powoduje tyle wzruszeń

[agnieszkaK]

dzień dobry

Napisane przez Carmenaa_88

no ja miałam usuwaną, a dokładnie wypalaną i zaszłam a śluzu jako takiego też nie miałam nie wiem od czego to zależy


zapomniałam wczoraj zdać relacje z wizyty Elfka pytałaś już odpowiadam...


A więc przepisała mi jakiś antybiotyk, który jak to antybiotyk nie jest specjalnie korzystny dla dziecka, ale nie mam wyjścia, bo bakteria też stwarza niebezpieczeństwo, także muszę go brać, bo jakkolwiek bym nie zrobiła będzie źle

W ogóle jak ja nienawidzę mojej przechodni jak mam tam iść do lekarza to mnie telepie Zero organizacji!!!!!!! kolejki do rejestracji porażka- spóźniasz się na wizytę. Potem miałam wejść rzekomo pierwsza bo mnie kobitka wcisła z rejestracji a i tak weszłam z 15ta bo lekarka "SAMA DECYDUJE O KOLEJNOŚCI" to po co ja się pytam są te godziny na które się ma przyjść do jasnej cholery????!!!! potem stałam znowu w tej piep..rzonej długiej kolejce do rejestracji żeby zapisać się na za tydzień (nie powiem jak moje dziecko miało już dosyć), gdy poszłam do apteki wykupić lek, okazało się, że został wycofany i mam wrócić do lekarki o wypisanie innego. No myślałam, że rozwalę tą aptekę!!!!
Poleciałam zatem do lekarki w której była znowu ogromna kolejka i wiedziałam, że czeka mnie ogromna konfrontacja z ludźmi którzy tam czekają na swoją kolej równie wkur.wieni jak ja. W końcu wyszła kobitka wcisłam się, bo przecież syn by mi sam tą przechodnie rozniósł jakby musiał tam godzine czekać. Babka w środku guzdrała się niesamowicie z tą receptą Oczywiście jak wychodziłam ani nie chciałam patrzeć na wku.rwionych ludzi.
Po ponad półtorej godziny mój syn wreszcie mógł sobie pojeździć na rowerze w drodze do domu


ehhh wyżaliłam się

no niestety nasza służba zdrowia, następnym razem próbuj "naciągać" na ciążę, kiedyś to było prawo, dziś zanikło, tylko,że kobiet z widoczną ciążą, więc pewnie i tak nic by to Tobie nie pomogło, tylko w poczekalni by się okazało,że połowa też jest w ciąży ale dobrze,że masz już to za sobą

Napisane przez vioris

Hej
U mnie dzień do przodu znowu na ovuf
Ale zupełnie nie mam ochoty i serduszek brak
Dziś mnie w dodatku boli coś tam, jakby krzyże i jajnik z lewej. Jakoś mnie ten cykl męczy i chce żeby już się skończył

Ja też miałam wypalana nadzerke jak miałam 19 lat a niedługo potem w ciąży byłam więc chyba wpływu to nie ma. Tylko wtedy miałam śluz dobry a teraz nic

Współczuję wizyty. Wiem jak to jest z dzieckiem. Synuś i tak był dzielny tyle czasu
A powiedz mi czy Ty wstawialas zdjęcia swojego synka tutaj? bo właśnie nie pamiętam żebym go widziała a bardzo jestem ciekawa tego Twojego malucha


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja też jestem ciekawa tego zdjęcia
manieczka ja też wczoraj już serduszka nie miałam, bo mąż padł i jeszcze niedobrze mu było, i trudno.

Napisane przez ila87

Ovuf daje mi 54% szans na ciążę, ale coś się boję, bo mnie kłuje jak do @ :'(

Wysłane z mojego GT-I9300

ja już miałam dwa razy ponad 80% na to nie patrz, bo nadziei sobie narobisz

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

ten detektor ciąży z ovuf to raczej taki prowizoryczny (to tylko statystyka) bo wg niego to większość nas tam juz z kilka razy powinna być w ciąży

no właśnie!

Napisane przez brydziajones

Właśnie będę dostałam pyszna kawke latte z karmelem mmmmmmnnnnnnnnnnn

A miałam sie odchudzać ehhhhhhhh


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ee tam brydzia jedna kawka nie zaszkodzi ja sobie też zaraz zrobię, ale niestety nie z karmelem, a takią to

Napisane przez meire

O, Jezu, jak cudnie...
mój się wczoraj popłakał, jak usłyszał, że było serduszko... tez sie bardzo stresował i pewnie dlatego się pokłócilismy dzień wcześniej.. oboje przez stres..
także sie spłakalismy razem nad zdjęciem Kropka... mój Boże.. 3 mm, a tyle uczuć juz nam daje...

super!! ale zazdroszczę

[meire]

Napisane przez wik_and_ola

Chyba już kiedyś rozmawiałyśmy o tych nadżerkach. Ja miałam przed pierwszą ciążą zamrażaną ciekłym azotem i ciąże przechodziłam idealnie, książkowo, problemu z zajściem też nie miałam, a teraz jestem w drugiej... więc nie wiem jak to jest, ale przed tym zamrażaniem ginka pytała mnie ale o to czy w najbliższym czasie nie chcę zachodzić w ciążę, a jak mówiłam, że narazie jeszcze nie to zamroziła, i w ciąże zaszłam jakieś 1,5 roku później.

No, to chyba zależy od wielkości nadżerki, tak jak pisała Carmena..
zresztą, już się nie raz przekonałam, że co lekarz to inne zaptrywanie na te same sprawy... dlatego, jak nie jestem czegoś pewna, to wolę iść do innego zapytać...

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

aaaa.. wczoraj za mną chodziła kawa z karmelem, ale w końcu nie wypiłam... może dziś mi się uda ruszyc tyłek na zakupy... bo ostatnio to w taki marazm popadłam, że nic mi sie nie chce.. tylko bym w łózku leżała....
a ja wczoraj złamałam paznokcia przez mojego durnego szczeniaka... do połowy palca.. aż do mięsa.. z plasterkiem chodzę, a i tak jak tylko gdzieś nim musne o coś, to tak boli, że szok...
nie chce ktoś trzymiesięcznego labradora??... bo mnie on w końcu doprowadzi do niekontrolowanego morderstwa w afekcie... wygryzł nam dziury w ścianach, pogryzł krzesło w kuchni, a wczoraj zjadł czapkę Zuzi.. normalnie skaranie Boskie z tym psem, że tez mi się zachciało spełniać zachcianke córki...

Mi też się nic nie chce, aż wstyd mi jak patrzę na swoją chatę, bo sporo tam jest do wysprzątania, ale jak wracam z pracy to dosłownie nie mam na nic siły ani chęci
A za pieska to dziękuję już dawno się wyleczyłam ze zwierząt domowych

Napisane przez meire

O, Jezu, jak cudnie...
mój się wczoraj popłakał, jak usłyszał, że było serduszko... tez sie bardzo stresował i pewnie dlatego się pokłócilismy dzień wcześniej.. oboje przez stres..
także sie spłakalismy razem nad zdjęciem Kropka... mój Boże.. 3 mm, a tyle uczuć juz nam daje...

bo to najważniejsze 3 mm szczęścia A wzruszenie mężczyzny nad bijącym serduszkiem to piękny obrazek

[brydziajones]

Ale piszecie babole, ja z ukrycia pisze bo w robocie jestem i nie mam jak sie tu uzewnętrzniac bo muszę szybkie myki robić seseseseeeeee : D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

No, to chyba zależy od wielkości nadżerki, tak jak pisała Carmena..
zresztą, już się nie raz przekonałam, że co lekarz to inne zaptrywanie na te same sprawy... dlatego, jak nie jestem czegoś pewna, to wolę iść do innego zapytać...

To prawda, co lekarz to opinia. Jak tylko można to zawsze lepiej dla pewności iść jeszcze do innego

[(kicia)]

Carmena jak ja CI współczuję nasz system służby zdrowia jest CHORY!!

co do jednego strzału przed/w czasie owu to wiecie też różne opinie są... Bo Za często też nie można ale też czytałam że chyba ponad tygodniowe plemniki mają mniejszą ruchliwość... Więc kilka dni przed przewidywaną owu też chyba warto upuścić trochę pary my teraz mamy plan że po mojej @ zaspokoimy swój głód a potem czekamy na 20 dc i wtedy dopiero będą intensywne przytulanki skoro ostatnie cykle do owu w 24-28 dc.... może to coś da

Napisane przez meire

aaaa.. wczoraj za mną chodziła kawa z karmelem, ale w końcu nie wypiłam... może dziś mi się uda ruszyc tyłek na zakupy... bo ostatnio to w taki marazm popadłam, że nic mi sie nie chce.. tylko bym w łózku leżała....
a ja wczoraj złamałam paznokcia przez mojego durnego szczeniaka... do połowy palca.. aż do mięsa.. z plasterkiem chodzę, a i tak jak tylko gdzieś nim musne o coś, to tak boli, że szok...
nie chce ktoś trzymiesięcznego labradora??... bo mnie on w końcu doprowadzi do niekontrolowanego morderstwa w afekcie... wygryzł nam dziury w ścianach, pogryzł krzesło w kuchni, a wczoraj zjadł czapkę Zuzi.. normalnie skaranie Boskie z tym psem, że tez mi się zachciało spełniać zachcianke córki...

witamy w świecie labradorów i szczerze powiem że ciężko będzie go nauczyć posłuszeństwa te psy tak mają


a ja właśnie posprzątałam kuchnię chciałam umyć okna ale za bardzo piździ a ja jeszcze katar mam to zostawię na piątek o ile pogoda pozwoli a teraz zajmuję się obiadkiem udka z kurczaka na parze z ziemniaczkami

[zubi89]

Napisane przez meire

O, masakra.... no, przychodnie lekarskie, to jest jakaś istna porażka... a właśnie.. nie możesz wybrać jakiejś innej przychodni??...

co do nadżerki, to moja gin nie chciała mi usuwac przed ciążą.. pytała wcześniej, czy jeszcze planuję dzieci i powiedziała, że jak już, to zrobi to dopiero, jak juz nie będę chciała mieć dzieci... więc jak widać, każdy jak zwykle ma inne metody...

zubi89, widzisz, Kochana.. teraz Ty się nie stresuj, bo na pewno na kolejnej wizycie też zobaczysz już serduszko... pewnie obie miałysmy podobną sytuację, że się tam w czasie poprzesuwało wszystko.. będę teraz z niecierpliwością czekać na Twoją wizytę.. i możesz mnie wpisać na kolejną wizytę do kalendarza.. na 5 listopada na g. 13:00...

vioris, myslę, że spokojnie możesz pójść na zdjęcie.. jeszcze jest za wcześnie, żeby cokolwiek miało zazkodzić, jeśli ta owulka faktycznie Ci sie przesunęła.. i faktycznie, może zrób od razu wszystkich zębów?.. jeśli masz taka sytuację, że psują Ci sie od środka, to od razu będziesz wiedziała na czym stoisz..

Ja miałam załamke w czwartek i piątek a teraz myślę tylko pozytywnie chciałam po prostu przywołać Cię do porządku

Napisane przez brydziajones

Właśnie będę dostałam pyszna kawke latte z karmelem mmmmmmnnnnnnnnnnn

A miałam sie odchudzać ehhhhhhhh


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

(kicia), nie załamuj mnie, bo ja jestem na skraju wytrzymałości już z nim... najgorsze jest to, że skacze do twarzy Zuzi.. a tak szybko rośnie, że niedługo będzie ja przewracał... a jak będzie małe dziecko, to będę się je bała zostawiać gdzieś w bujaku, czy coś, bo ten mały szogun jeszcze podleci i krzywdę zrobi...
teraz się zastanawiamy nad opcją tresury profesjonalnej, albo po prostu zrobic mu wybieg w ogrodzie ogrodzony siatką i budę... bo tak, jak teraz się zachowuje, to ja nie wytrzymam.. zawsze miałam psy, ale nigdy tak nieposłusznego... aż żałuję, że nie wzięlismy kundelka ze schroniska...

[(kicia)]

Napisane przez meire

(kicia), nie załamuj mnie, bo ja jestem na skraju wytrzymałości już z nim... najgorsze jest to, że skacze do twarzy Zuzi.. a tak szybko rośnie, że niedługo będzie ja przewracał... a jak będzie małe dziecko, to będę się je bała zostawiać gdzieś w bujaku, czy coś, bo ten mały szogun jeszcze podleci i krzywdę zrobi...
teraz się zastanawiamy nad opcją tresury profesjonalnej, albo po prostu zrobic mu wybieg w ogrodzie ogrodzony siatką i budę... bo tak, jak teraz się zachowuje, to ja nie wytrzymam.. zawsze miałam psy, ale nigdy tak nieposłusznego... aż żałuję, że nie wzięlismy kundelka ze schroniska...

my mieliśmy kundelka ze schroniska i też były przeboje niestety gryzł no i zaszczał nam pół mieszkania bardzo opornie szła mu nauka załatwiania się na dworze. Tzn jak się go złapało na ręce i wyniosło to ok ale tako jak zaczepiło na smycz i do windy to szczał na klatce a ja już nie miałąm siły też go nosić bo ciężki był. W domu smród nagorzej w salonie na dywanie. mieliśmy do od października do maja potem oddaliśmy go i ma domek z ogródkiem hasa sobie choć ponoć już jeden incydent z gryzieniem był. Teraz już nie nauczonego psa czystości itp nie wezmę


a mi się dziś śniło że rodziłam miałam 8 cm rozwarcia i żadnych skurczy chodziłam i płakałam że mnie nic nie boli i bałam się tego momentu jak mnie zacznie boleć od razu tak na maxa

[God Of War 20]

Napisane przez maciejka1987

witam, oglądałam wczooraj program o in vitro, podobał mi się... dziś trochę o tym czytam i znalazłam info, że usuwanie nadżerki może wpłynąć negatywnie na płodność! Problemy z donoszeniem się ciąży też mogą wystąpić , no ale najważniejsze jest to, że negatywnie wpływa na śluz i to może się okazać największy problem. Ja nie miałam suwanej nadżerki, ale może komuś przyda sie taka infrmacja... podobno lekarz może badać śluz czy on jest płodny czy nie - ale nie tak jak my, że bierze między palce;p ale pod mikroskopem, bo czasem mimo rozciągliwego śluzu nie jest on płodny.

Tak ale krioterapia czyli zamrażanie jest dla kobiet, które nie rodziły.
Co ma zrobić osoba, która ma dużą nadżerkę? Antybiotyki nie pomogą nikt nie będzie się faszerował tabletkami przez rok...
Ja miałam zamrażaną i jest ok.

[brydziajones]

Ale mam straszna zgageeeeeeee zaraz pawia puszczę (


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Napisane przez brydziajones

Ale mam straszna zgageeeeeeee zaraz pawia puszczę (


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przyzwyczajaj się do objawów ciążowych...
oczywiście żartuje i współczuję.. koszmarne uczucie....

a ja idę na zupke teraz z fasolki szparagowej...

[brydziajones]

Napisane przez meire

Przyzwyczajaj się do objawów ciążowych...
oczywiście żartuje i współczuję.. koszmarne uczucie....

a ja idę na zupke teraz z fasolki szparagowej...

Myślisz ze było mnie super hiper zapłodnienie haha ))))))))

Koszmarne, chyba po tych antybiotykach...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meire]

Napisane przez brydziajones

Myślisz ze było mnie super hiper zapłodnienie haha ))))))))

Koszmarne, chyba po tych antybiotykach...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie, no.. w sensie takim, że kiedys będziesz musiała przez to przechodzic na pewno... tak szybko to to jednak nie działa, mimo wszystko...
chyba, że tak Cie odetkali, że od razu bach!..

[skubana]

za 20 minut koniec pracy

[God Of War 20]

Napisane przez skubana

za 20 minut koniec pracy

Jest radość
A ja dziś byłam krótko na uczelni, jutro też nie mam za wiele zajęć
Wysłałam swoje CV w odpowiedzi na ogłoszenie do sklepu z kosmetykami.

[Carmenaa_88]

Napisane przez agnieszkaK

dzień dobry


no niestety nasza służba zdrowia, następnym razem próbuj "naciągać" na ciążę, kiedyś to było prawo, dziś zanikło, tylko,że kobiet z widoczną ciążą, więc pewnie i tak nic by to Tobie nie pomogło, tylko w poczekalni by się okazało,że połowa też jest w ciąży ale dobrze,że masz już to za sobą

ja raczej nie jestem osobą która liczy na robienie łaski. Jak byłam w ciąży też nie wykorzystywałam swoich praw z brzuchem. Zresztą nawet nie szło, bo ludzie to w dupie mają czy masz brzuch, czy ci słabo bo jest 34stopnie i stoisz w zatłoczonym autobusie W kolejce do lekarza czy kasy też Cię nikt nie przepuści. Nie ważne, że kiedyś każda ciężarna miała prawo do pierwszeństwa- teraz "ciąża to nie choroba, chciało ci się dzieci robić to teraz stój i czekaj" i tyle
Jestem ciekawa jak to będzie wyglądać teraz z jednym małym dzieckiem i brzuchem

ja chce wchodzić po prostu na swoją wyznaczoną godzinę i tyle, a nie za każdym razem mordować synka godzinę, bo musi stać ze mną w zakichanych kolejkach i czy siedzieć w ponurej nudnej przychodni.

Niestety taka służba zdrowia

Napisane przez meire

No, to chyba zależy od wielkości nadżerki, tak jak pisała Carmena..
zresztą, już się nie raz przekonałam, że co lekarz to inne zaptrywanie na te same sprawy... dlatego, jak nie jestem czegoś pewna, to wolę iść do innego zapytać...

ja miałam ogromną, lekarz aż był w szoku, martwiliśmy się, że ciężko będzie ją "wypalić" i wyleczyć, na szczęście wszystko się udało. a półtorej roku później zaszłam w ciążę nic mi oczywiście nie mówił o żadnych trudnościach przy staraniach jak co.

Napisane przez (kicia)

a mi się dziś śniło że rodziłam miałam 8 cm rozwarcia i żadnych skurczy chodziłam i płakałam że mnie nic nie boli i bałam się tego momentu jak mnie zacznie boleć od razu tak na maxa

i życzę Ci takiego porodu :brzyda l: przy 8cm rozwarcia to ja już się zwijałam z bólu



Pozałatwiałam parę rzeczy, synusia wybiegałam na placu zabaw troszkę i jestem padnięta a muszę jeszcze mieszkanie ogarnąć, bo wyszłam rano żeby zdążyć wszystko zrobić nie mam siły

[manieczka1]

ooooo a co tu tak cicho? wróciłam po pracy, zjadłam obiadek, ogarnęłam troszkę chałupkę, wykąpałam się, a tu niecała jedna strona nadrabiania mąż śpi, bo jest po nocce i się nie wyspał...a ja się nudzę

[God Of War 20]

Napisane przez manieczka1

ooooo a co tu tak cicho? wróciłam po pracy, zjadłam obiadek, ogarnęłam troszkę chałupkę, wykąpałam się, a tu niecała jedna strona nadrabiania mąż śpi, bo jest po nocce i się nie wyspał...a ja się nudzę

Właśnie, cisza jak makiem zasiał... dziwne przecież dziś nie poniedziałek...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

ja raczej nie jestem osobą która liczy na robienie łaski. Jak byłam w ciąży też nie wykorzystywałam swoich praw z brzuchem. Zresztą nawet nie szło, bo ludzie to w dupie mają czy masz brzuch, czy ci słabo bo jest 34stopnie i stoisz w zatłoczonym autobusie W kolejce do lekarza czy kasy też Cię nikt nie przepuści. Nie ważne, że kiedyś każda ciężarna miała prawo do pierwszeństwa- teraz "ciąża to nie choroba, chciało ci się dzieci robić to teraz stój i czekaj" i tyle
Jestem ciekawa jak to będzie wyglądać teraz z jednym małym dzieckiem i brzuchem

ja chce wchodzić po prostu na swoją wyznaczoną godzinę i tyle, a nie za każdym razem mordować synka godzinę, bo musi stać ze mną w zakichanych kolejkach i czy siedzieć w ponurej nudnej przychodni.

Niestety taka służba zdrowia



ja miałam ogromną, lekarz aż był w szoku, martwiliśmy się, że ciężko będzie ją "wypalić" i wyleczyć, na szczęście wszystko się udało. a półtorej roku później zaszłam w ciążę nic mi oczywiście nie mówił o żadnych trudnościach przy staraniach jak co.



i życzę Ci takiego porodu :brzyda l: przy 8cm rozwarcia to ja już się zwijałam z bólu



Pozałatwiałam parę rzeczy, synusia wybiegałam na placu zabaw troszkę i jestem padnięta a muszę jeszcze mieszkanie ogarnąć, bo wyszłam rano żeby zdążyć wszystko zrobić nie mam siły

Wiesz jak jest... teraz czy ciąża czy nie ciąża ludzie mają to gdzieś jak czekają w kolejce...

To się wymęczyłaś... ja też wstałam z samego rańca... pogoda dziś piękna, tylko korzystać!

[manieczka1]

Napisane przez God Of War 20

Właśnie, cisza jak makiem zasiał... dziwne przecież dziś nie poniedziałek...

no i nie weekend a pogoda super, normalnie przy otwartym oknie siedzę i jest ciepło

[FlightlessBird]

nadrobiłam, ale nie mam sił cytować. Padam po pracy - oby do weekendu

[manieczka1]

Napisane przez FlightlessBird

nadrobiłam, ale nie mam sił cytować. Padam po pracy - oby do weekendu

no już tylko dwa dni

[FlightlessBird]

Napisane przez manieczka1

no już tylko dwa dni

i będziemy godzinę dłużej spać
a w niedzielę w końcu plener ślubny zrobimy

[manieczka1]

Napisane przez FlightlessBird

i będziemy godzinę dłużej spać
a w niedzielę w końcu plener ślubny zrobimy

no dłużej dłużej ja się zastanawiam jak mierzyć tempkę, bo niby trzeba normalnie - jak teraz o 6.45 to i w ndz po przestawieniu czasu też o 6.45, ale zastanawiam się czy na ndz nie nastawić na 5.45 nowego czasu, bo to będzie 17 dc i może być wyznaczona owulka, a chcę, żeby tempka była ważna...w sumie pójdę spać normalnie, więc jak nastawię na godzinę 5.45 to myślę, że będzie najbardziej wiarygodnie, a w pn już normalnie o 6.45, hm?

plener? fajnie my nie mieliśmy mamy tylko zdjęcia z kościoła, z wesela i trochę wśród zieleni, ale to robił szwagier zdjęć jest ok. 500 i ładne, więc jakaś tam pamiątka jest

[missbennet]

Napisane przez FlightlessBird

i będziemy godzinę dłużej spać
a w niedzielę w końcu plener ślubny zrobimy

Flight, dopiero? A ja myslalam, ze my z naszym zwlekalismy...

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

[manieczka1]

ok kobitki, ja na razie zmykam, bo mnie łeb boli, położę się... wejdę jeszcze wieczorem

[FlightlessBird]

Napisane przez missbennet

Flight, dopiero? A ja myslalam, ze my z naszym zwlekalismy...

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

niestety - uroki pracy zmianowej TŻ i posiadania fotografki, która ma baaaardozo napięty terminarz. Byliśmy już ze 3 razy umówieni, ale zawsze mi coś w pracy wypadało
Za to będziemy mieli z dnia ślubu w piekny letni dzień i teraz jesienny plener

[God Of War 20]

Napisane przez FlightlessBird

niestety - uroki pracy zmianowej TŻ i posiadania fotografki, która ma baaaardozo napięty terminarz. Byliśmy już ze 3 razy umówieni, ale zawsze mi coś w pracy wypadało
Za to będziemy mieli z dnia ślubu w piekny letni dzień i teraz jesienny plener

Ja też miałam jesienny plener a zdjęcia robiliśmy bodajrze w listopadzie...

[vioris]

Ja już po zdjęciach rtg dwa kanałowe będą.

A tak swoją drogą to ja mam imprezę w sobotę i będzie zmiana czasu i nie zmierzę tempki bo nie pójdę spać o 2.00

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.