Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[karolajn1987]

Jakierka- sto lat! Sto lat! Spełnienia marzeń

I nie wiem co dalej.
Zla jestem bo obejrzalam sie w lustrze. Mam brzuch wielki, tz ostatnio sie przerazil ze w ciąży jestem. Tylko musialabym byc chyba w 5mcu.
Wystaje mi az spod zeber. Chyba ze zle mi jelita zapakowli spowrotem po cc. :banghead:
I jestem sama w domu, Hanka oczywiście dzis pewnie znowu przespi 10min na 3 raty w ciągu całego dnia a ja nic nie zrobie.

Wysłane z mojego GT-I9300

[Margosia__]

Napisane przez taribari

Nie spałam pół nocy przez ten pitolony kaszel. Dobrze że dziecka nie obudziłam. Nad ranem dostałam @. Brzuch mnie napitala i jakby tego było mało nie ma dziś ciepłej wody, bo jakaś awaria i musiałam się w misce myć jak jakiś Amisz. Najchętniej przeleżałabym cały dzień ale za godzinę jedziemy na rehabilitację. Niech mnie ktoś dobije

sprawiło mi to dziką satysfakcję... czy "na żywo" też mogę się zgłosić?

Napisane przez mela1234

A tu moje gwiazdy Małgosia szczerbata.

To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez czarownica1

ja głosuję, mimo że nie mam kiedy po d.upce się podrapać

-----------

No właśnie, wczoraj ponadrabiałam troszkę i wiem co mniej więcej się u kogo dzieje. Wybaczcie, że tak po łebkach wszystko.

Moje dziecko ma drzemki po 20-30 min. Nie spi już w dzień ja za czasów kiedy Tato był w domu
Koleżanka dziś mi powiedziała, że może przez moje spięcie i nerwy z powodu ogarniania wszystkiego sama.
Pije znów Bocianka z melisą na uspokojenie.
Dziś jak zobaczyłam, jakie pajęczyny mam w chałupie to się wzięłam za porządki.
Antek ostatnią kupę zrobił w sobotę... i znów ma zastój i znów czekam z niecierpliwością. Jak dzis nie zrobi do wieczora to się umawiam z pediatrą. Antek nie ma żadnych dolegliwości z tego powodu, to bardziej ja się stresuję.

Jeśli chodzi o żywienie Antka: nie będę podawać mleka z kartonu, nie chcę by byłprzyzwyczajany do cukru od małego, nie chcę tłustych kotlecików, "goloneczki", zup na kościach, ociekających cukrem soków, coca coli i fast foodów. Oboje z Tż mamy tendencję do tycia i bardzo bym chciała uchronić Antka przed prasowaniem tyłka przed kompem, tv w towarzystwie fryteczek, "ciućków". Ja wiem, że Babcie są po to by rozpieszczać, ale liczę że moje wytyczne będą traktowane z szacunkiem...(z moją Mamą nie będzie problemu).

kurde muszę iść...
zajrzę jeszcze

CYNAMONKU, dasz radę, Adaś da radę ... my to wiemy i Ty w to uwierz, kochana.

LEMURKU, trzymajcie się. Buziak dla Jasieczka

[Rockyyy]

Dzień dobry

Wbijam prawie z rana a tu jest co nadrabiac Skrzeczek własnie w łożeczku zasypia.

Napisane przez surka

:
Odebrałam wyniki kału Lilki i mamy bakterie Tż siostra konsultowała to już z pediatrą i bakterie, które podłapaliśmy, to są najcześciej prezenty po wizytach w szpitalach. więc koszarowa dziękujemy bardzo. Niestety w ruch pójdzie antybiotyk Jutro idę do pediatry Przez to Lilka może nie być zainteresowana jedzeniem I pomyśleć, że hodujemy je już ponad 2 miesiące:

Biedna Lilcia.Buziak dla niej

Napisane przez eveewe

Rockyy kolezanka duzo przeszla, ale jak ona opowiada o calej tej sytuacji to widac, ze jest silna, nie zalamuje sie ni nic. Bardzo fajna kobietka z niej

.

Podziwiam....
Niektórym właśnie pomaga mówienie o swoich przejsciach,inni zamykaja sie w sobie i to temat tabu.
daj znac jak urodzi i czy chłopczyk czy dziewuszka

Napisane przez Agrafka86

Hej.
Koleżanka była. Przyniosła Miskowi ubranka słodkie. Ma termin na styczeń. Przeszła dużo, mam nadzieję, że się uda!
Misiek waży 5770.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

A i dotknęłam brzuszka koleżanki (pozwoliła mi) i jej synus kopal. I przypomniało mi się jak mój Misiu tak siedział
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla Miska
ja czasem wspominam ciąże-faajnie było bezkarnie leżec,wcinać cos dobrego,ucinać sobie drzemki zakopana pod kołdrą Był tez strach ale staram sie wspominać te dobre chwile

Napisane przez Kathe

hej!
Dzisiaj podczas kapieli moj maz zaluwazyl u malego krostki na brzuszku po jednej i drugiej stronie, sa one malutkie, lekko zaczerwienione, nie przypominam sobie zebym cos nowego zjadla.... co to moze byc? we wtorek bylismy na drugim szczepieniu? moze to byc od tego?
Michas od samego poczatku na policzkach mial zawsze jakies krosteczki, ale to pewnie byl trodzik a na brzuszku one calkiem inaczej wygladaja...
denerwuje sie

moze potówki?

Napisane przez elaine-blath

Mialam dzisiaj odebrac telefon z naprawy i w sumie odebralam ale do wyjscia nie doszlam bo ten sam problem. A szkoda bo tak malemu fotke trzasnelam czy filmik nagralam a nokia z czasow 3210 to nawet mmsow nie odbieram ale weza mam! Haha..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wąż jest the best!!!!

Napisane przez surka

tz mi zrobił kolację

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

faaajnie

Napisane przez iwona335

linomag a+e?? ten z różową zakretka???

No własnie? Teen?
Ja go polecałam na suche od śliny policzki.A teraz smaruje Laurce kolana .

Czy wasze dzieci tez mają suche kolana?

Napisane przez iwona335

ja tez nie mam zamiaru podawac mleka krowiego :niee:
i zaczynam dopiero wprowadzac cos nowego od połowy 5 m-ca. Zaczynam od warzyw potem owoce (co do kaszek upewnie sie jeszcze co powie mi pedaiatra)


.

Moj tz sie podjarał ze Laura bedzie pić krowie mleko...jak juz bedzie miec rok,dwa....jak skonczy roczek to juz wole jej mm podawacjakos moze mu przetłumacze

Napisane przez arrabbiata

Hej
Gnom standardowo zasypia na mnie po kąpieli. Byliśmy dzisiaj na ważeniu, wyszło 5130 i 58 cm.

Jest mi smutno, pożarłam się z mamą dzisiaj o tż, pojechała z fochem ode mnie. A ja tylko delikatnie powiedziałam, żeby przestała na niego najeżdżać przy mnie bo nie ma racji i mi przykro jak tak gada...

..

za wage i cm

nie smutaj sie

Napisane przez Guuusiaa

eeeeee biało-zielony


wiecie co...
Dodzwoniłam się w końcu do poradni kardiologicznej i mamy termin na czerwiec!:

Moj tz sie rejestrował na nfz 14 wrzesnia i ma termina na....18 marca

[Anulka_p]

Napisane przez Margosia__

To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

Ja!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A co do żywienia później - hmmm...

Na pewno będę się starała jak najmocniej, żeby Mały jadł zdrowo, my sami nie kupujemy chemicznych napojów ani zbyt wiele gazowanych (cola głównie jak mamy gości albo jak TŻ sobie robi drinka), słodyczy - owszem, jemy dość dużo, ale mam nadzieję, że uda nam się jakoś ograniczyć, obiady staram się robić w miarę zdrowe i mało tłuste, ale... wiem, że nie da się uniknąć niektórych rzeczy i nie będę prowadziła krucjaty przeciwko słodkościom (w ilościach oczywiście rozsądnych), już prędzej przeciwko składom na 3/4 etykiety i E-... w niezliczonej ilości.
Np. już z dwojga złego wolałabym, żeby zjadł dwie kostki czekolady niż Danonka (a w zamian: jogurt naturalny, do którego sama wrzucę owoce).

Sama też lubię piec bardzo i mam nadzieję, że Artek będzie mi pomagał na swój dziecięcy sposób, zawsze o tym marzyłam, że kupię mojemu dziecku mini przyrządy kuchenne, mini fartuszek i będzie się bawić z mamą, choćby kuchnia miała wyglądać jak pobojowisko potem. Lubię piec ciasta z owocami, zwykły cukier zamieniam na brązowy, no mam nadzieję, że krzywda się mojemu dziecku dziać nie będzie.

Szczerze to większym priorytetem będzie dla mnie ruch mojego dziecka, bardzo bym nie chciała, żeby brał przykład z tatusia, który siedzi przed kompem 16 godzin na dobę, a potem umiera z bólu kręgosłupa.

[malaczarnakejt]

Napisane przez Margosia__

sprawiło mi to dziką satysfakcję... czy "na żywo" też mogę się zgłosić?





To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Ja nie mam, a nie KP od ponad miesiąca

[mela1234]

Margosia ja tez nie mam @!
Rocky a te suche kolana tp nie objaw alergii?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiazo]

Napisane przez Margosia__

To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

też nie mam

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny cieszcie się z braku @, ja siedzę i ku*wuję od rana (pod nosem), bo tak mnie boli, a dziecko samo się nie ponosi...
Źle to natura wykombinowała, @ powinna przyjść dopiero, jak dziecko będzie mobilne:P
Na szczęście Artuś grzecznie śpi, a potem mój tata go weźmie na spacer.

[Rockyyy]

Napisane przez taribari

Byliśmy na dłuuuugim spacerze. Robiliśmy jesienne zdjęcia i kupiliśmy sobie na lumpie ja sweter a Ptyś bluzę w czaszki :P
Poza tym Misiek zdobył kolejny level- przewraca się z brzucha na plecy Tylko cholera teraz co go położe to ten fik i po ćwiczeniach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szlony

Napisane przez tysia222

Witam się wieczorkiem.

Dziś byliśmy na USG nerek0 okazało się, że Mikołaj ma dalej powiekszony UKM- musimy zeobić kolejne badanie za 3 mc
Mikołaj miał dziś kiepski dzień- po południu zmierzły, na dworze dziś spał tylko pół godzinki. Teraz śpi po kąpieli i mam nadzieję, że tak zostanie a jutro będzie lepiej- choć mamy mieć gości i pewnie znowu rytm dnia nam padnie

Nadrobie Was w nocy, bo teraz zmykam spać

Napisane przez elaine-blath

Strawberry nie pomoge niestety

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tez nie :
Przyszłam Was ostrzec przed smoczkiem To samo zło! Namieszał w naszym życiu porządnie Milena ciągle domagała się go gdy chciała spać. W nocy był przez to koszmar bo wybudzała się co około godzinę i chciała smoka Chodziłam jak zombii przez kilka tygodni (bo tyle to trwało), aż w końcu powiedziałam STOP SMOCZKOWI!!!! I teraz czuję ulgę i znów mogę powiedzieć że się w miarę wysypiam Już pierwszej nocy Milena miała tylko jedną pobudkę. Nie używamy go już 2 i pół dnia i jakoś da się bez niego żyć Mam nadzieję, że już go nie użyjemy.[/QUOTE]
A nam smoczek pomogł,Laura uspokaja sie jak jest marudna,czasem pomaga jej zasnąc i jak mała juz go nie potrzebuje-wypluwa.Ale bede sie miec z nim na baczności

Elaine na dziąsełka mamy Calgel.

[Margosia__]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422130]Dziewczyny cieszcie się z braku @, ja siedzę i ku*wuję od rana (pod nosem), bo tak mnie boli, a dziecko samo się nie ponosi...
Źle to natura wykombinowała, @ powinna przyjść dopiero, jak dziecko będzie mobilne:P
Na szczęście Artuś grzecznie śpi, a potem mój tata go weźmie na spacer.[/QUOTE]
A po dziecku miało już nie boleć ;( A przynajmniej nie aż tak

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mnie boli, leje się jak z kranu , a niby ciągle kp, ostatnio odciągam bardzo często z uwagi na kryzys... Ech kobiety jak zwykle poszkodowane w procesie ewolucji :P

[Rockyyy]

Napisane przez idzia111

Dziś byliśmy na 20 w kościele i odnawialiśmy przysięgę małżeńską Aż mi serduszko mocniej zabiło i cieplutko się zrobiło. Młody spał ładnie w domku, mama z nim została. Nawet razu nie zapłakał, aż mama chodziła słuchac czy oddycha

super

Napisane przez domciatko

A jeszcze wam przed snem napisze, że wygarnelam wczoraj tz że ma mi więcej pomagać i nie być chamem i dzis brał sare, wykazywał sie, wyłapał ja.
Oby tak zostało.
No opierdziel pomógł

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za opr
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43419363]




Ja też lubię Mam sporo sprzętów Zelmera (odkurzacz, mikrofalę, 2 miksery, no i czajnik też miałam, ale ostatnio spłonął, jednak po 5 czy 6 latach użytkowania mogło mu się zdarzyć).[/QUOTE]
Miałam kiedys odkurzacz Zemlera dłuugo.Dobry był.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43419411]Świetnie, właśnie mam kryzys laktacyjny i odciąganko po każdym karmieniu, a dodatkowo dostałam dzisiaj @, bosko.[/QUOTE]
wspolczuje,mnie sie @ juz konczy

Napisane przez lachryma

PierwszE
My mamy zelmera syrius i też jest ok. Ogólnie zelmery są super.

Co przyjadę ręką po włosach to wyjmuje z 4,5 sztuk. Za każdym razem dosłownie. Teraz wyjęłam chyba już z 30. Mam nadzieję, że wcierka jantar będzie działać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie tez wlosy lecą.Uzywam na nowo Waxa i musze kupic wode pokrzywową.

Napisane przez Samantha7

Dzis Tz mnie zapytal gdzie postawimy choinke bo od ostatnich swiat kupilismy nowe meble i sie zmienilo duzo i czy znow kupimy zywa czy sztuczna i tak mi sie juz swiat zachcialo. Jesli sztuczna kupimy to kupie biala w tym roku, ale obstawiam na zywa. Tz nie podaruje
Swieta chce robic tesciowa od 4lat chyba. Mam nadzieje ze nie bedzie pierogow z jagodami jako jedne z dan


Sent from my iPhone using Tapatalk - now Free

My bedziemy miec żywą

Napisane przez jakierka

Aha, stawiam wszystkim urodzinowe soczki!




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

STO LAT JAKIERKO I WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE!!!!!!!!

Napisane przez domciatko

A to wam powiem że dzis na 9.30 idziemy do fotografa na sesję. Haha. Muszę sobie dobry makijaż zrobić aby zakryc niewyspana tearz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czekamy na foty

Napisane przez sylwia1986sz

Ciesze sie ze tutaj trafilam ;-) mimo ze zaczelam z "grubej rury". Ale z drugiej strony nie jestem na forum motoryzacyjnym :-P Nic co ludzkie nie est mi obce...

Ktos pytal gdzie rodzilam- w sosnowieckiej jedynce.
)

Napisane przez surka

Ostatnio zdarza się, że Lilka zaczyna głośno i żałośnie płakać przez sen, jakby śnił się jej koszmar, a potem mam problemy, żeby ją uspokoić, nie wiem o co chodzi Waszym dzieciom też się tak zdarza?




:

Laurze sie zdarza.Podobno dzieci tak mają.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez karolajn1987

Jakierka- sto lat! Sto lat! Spełnienia marzeń

I nie wiem co dalej.
Zla jestem bo obejrzalam sie w lustrze. Mam brzuch wielki, tz ostatnio sie przerazil ze w ciąży jestem. Tylko musialabym byc chyba w 5mcu.
Wystaje mi az spod zeber. Chyba ze zle mi jelita zapakowli spowrotem po cc. :banghead:
I jestem sama w domu, Hanka oczywiście dzis pewnie znowu przespi 10min na 3 raty w ciągu całego dnia a ja nic nie zrobie.

Wysłane z mojego GT-I9300

ja tez mam brzuszek,nie jestes sama
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422072]
Sama też lubię piec bardzo i mam nadzieję, że Artek będzie mi pomagał na swój dziecięcy sposób, zawsze o tym marzyłam, że kupię mojemu dziecku mini przyrządy kuchenne, mini fartuszek i będzie się bawić z mamą, choćby kuchnia miała wyglądać jak pobojowisko potem. Lubię piec ciasta z owocami, zwykły cukier zamieniam na brązowy, no mam nadzieję, że krzywda się mojemu dziecku dziać nie będzie.
.[/QUOTE]
Ja tak sie z mamą bawiłam w gotowanie

Napisane przez mela1234

Rocky a te suche kolana tp nie objaw alergii?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O żesz w mordee....to sie teraz zastanowiłam...:noniewiem :
na razie jej od wczoraj smaruje Linomagietym co policzki.Jak nie pomoze to po weekendzie do lekarza sie przejade .......
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422130]Dziewczyny cieszcie się z braku @, ja siedzę i ku*wuję od rana (pod nosem), bo tak mnie boli, a dziecko samo się nie ponosi...
Źle to natura wykombinowała, @ powinna przyjść dopiero, jak dziecko będzie mobilne:P
Na szczęście Artuś grzecznie śpi, a potem mój tata go weźmie na spacer.[/QUOTE]

biedulkoooo



A mój Pies dalej smutny Był na dworze,wrócił.Dałam mu same mięso-puszke pieskową.Zjadł.Bez zadnych emocji.Nawet do mnie ogonem ani razu od rana nie pomachał....Zawsze go pytam czy samkowało i przychodził sie poprzytulac a tu nic.

Kurde az tak by miał doła i przezywał przeprowadzke

[eveewe]

Napisane przez Oliath

Aaaaa, Eve, mialam Ci napisac kochana, ze tez jestes moim guru jesli chodzi o zorganizowanie i pracowitosc
I juz sie nie bocz na mnie, ja w zadnym momencie istnienia na forum nie pretendowalam do bycia autorytetem w jakiejkolwiek sprawie, i nikt mnie nie powinien tak postrzegac ani nie szukam kolka adoracji a z manna i krowim masz absolutna racje obiektywnie, ja tylko napisalam, co u nas i teraz dodam wyraznie PROSZE MNIE NIE NASLADOWAC kiedy uprawiam hazard typu mleko dla cielat podawane owcom!!!
I masz PRZE-bossssskie rzesiory


DZIEWCZYNY - LILA PODNOSI ŁEBEK NA BRZUSZKU!!!
Troszku sie obslinila, za co wrazliwych przepraszam, ale bylam pod takim wrazeniem, ze malo nog nie polamalam pedzac po aparat

A juz sie tak martwilam.

yyyyyyyyyyyyyyyyyy dziekuje - tego sie nie spodziewalam, bo juz od dawna mysle, ze nie koniecznie przepadasz a moja osoba. Ja ciebie od dawna podziwiam, za ten styl retro i zapal, z jakim wszystko odnawiasz, remontujesz itd. i nie gniewam sie, ja z tych co poprostu mowia co mysla. Nie boje sie krytyki, wiec tez czasem krytykuje innych. Jest wiele osob kotrym to przeszkadza.
A co do rozwoju Lilo to wielkie brawa wreszcie dziewczyna ruszyla z kopyta
A rzeski - dziekuje, tez mi sie podobaja bardzo, ja cale zycie krotkie mam wiec z takim spojrzeniem sie sobie podobam, maz padnie jak przyjedzie i mnie zobaczy

Napisane przez mela1234

A tu moje gwiazdy Małgosia szczerbata.

sliczne obie, nawet Malgosia bez zabka urocza.

Sroki ze znow wybiorczo, ale ........ nie moge cos sie dzis wziac za nic od a do z. Zaczne cos odrywam sie, biegne dalej robie cos innego. Obecnie czekam na kumpele ma wpasc w odwiedziny, pozniej musze skoczyc siostrze po list na poczte na drugi koniec miasta, ale musze czekac na telefon od listonosza-kolegi. W miedzyczasie musze skoczyc po rajstopy wyszczuplajacedo sukienki na jutro na wesele i po upatrzone szpile. A na wesele jakos srednio mam ochote - cos mi sie dzieje.

surka Aleksowi tez sie zdarza, wiec to nie jest zly objaw. A po szpitalu, to robil tak co troche - ale mysle ze to wina tego klucia go i rozwalania zyl

[lachryma]

Hejka,

my właśnie jedziemy do domu rodzinnego na weekend. Jutro 60tka teścia.

Sam, znam rycynowy, bo używałam go kiedyś na rzęsy. Ale wolę zdecydowanie kokosowy. Też nakładam go na suche i noszę pół dnia pod czepkiem.

Perse, mogę Tobie przebić piątkę z problem jedzenia u dziecka. Od wczoraj mała jest zainteresowana wszystkim wokół, ale nie jedzeniem. Je raz całą porcję, raz 3/4 porcji. I trwa to 3 razy dłużej niż zawsze. Rozgląda się, uśmiecha i te sprawy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rockyyy]

Napisane przez eveewe

y
Sroki ze znow wybiorczo, ale ........ nie moge cos sie dzis wziac za nic od a do z. Zaczne cos odrywam sie, biegne dalej robie cos innego. Obecnie czekam na kumpele ma wpasc w odwiedziny, pozniej musze skoczyc siostrze po list na poczte na drugi koniec miasta, ale musze czekac na telefon od listonosza-kolegi. W miedzyczasie musze skoczyc po rajstopy wyszczuplajacedo sukienki na jutro na wesele i po upatrzone szpile. A na wesele jakos srednio mam ochote - cos mi sie dzieje.

O matko ale tempo

Melaurocze masz córeczki

Kejt prawdziwe arcydzieła dziergasz.Chyba nie wymysle nic bardziej twórczego do dziewczyn. poddaje sieeeeee ;(


Sąsiadka atakuje na fb zebysmy przyszły z Laurą na kawe.
Poczekam az wstanie i pojdziemy..całe 2 domy dalej.Nie mam nic do roboty,szafa nie dotarła,ciuchy są na hałdzie w najmniejszym pokoju.
Musze jeszcze mleka naściagac troszke bo w weekend pierwszy raz po porodzie ide do szkoły
Tz posiedzi z małą i zobaczy jak to jest tak na dłuzej

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez lachryma

Hejka,

my właśnie jedziemy do domu rodzinnego na weekend. Jutro 60tka teścia.

Sam, znam rycynowy, bo używałam go kiedyś na rzęsy. Ale wolę zdecydowanie kokosowy. Też nakładam go na suche i noszę pół dnia pod czepkiem.
.

Udanego wypoczynku


Czytałam ze olej rycynowy źle sie z włosów spłukuje i lepiej go dodawac np. do jakiejs maski,odzywki.Albo w końcówki wmasowywac.

A o kokosie są same dobre opinie-osobiscie nie testowałam.
A wogole to nie kazdym włosom wszystko pasuje,trzeba testowac i tyle
Kiedys siedziałam na włosowym wizażu nałogowo i dzieki temu uratowałam włosy po blondzie.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Ide na kawke.Bd pozniej żabki

[surka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422072]

Sama też lubię piec bardzo i mam nadzieję, że Artek będzie mi pomagał na swój dziecięcy sposób, zawsze o tym marzyłam, że kupię mojemu dziecku mini przyrządy kuchenne, mini fartuszek i będzie się bawić z mamą, choćby kuchnia miała wyglądać jak pobojowisko potem. Lubię piec ciasta z owocami, zwykły cukier zamieniam na brązowy, no mam nadzieję, że krzywda się mojemu dziecku dziać nie będzie.
[/QUOTE]

Ja jak była mała to u babci miałam mini deseczkę i mini wałek i zawsze z babcią robiłam pierogi, dostawałam trochę ciasta, trochę farszu i mąki. Zabawa była przednia pierogi nie koniecznie (do tej pory nie potrafię ich robić), ale bardzo miło wspominam te czasy. Mama do mnie mówi, że zabawy w kuchni u babci zaczęły się jak zaczęłam chodzić, ale początków oczywiście nie pamiętam. Lilce też zamierzam takie zabawy organizować ze mną, żebym potem miała w niej jakąś pomoc, a dziecko też będzie zadowolone, że może pomóc mamusi. A nie idź na tv i nie przeszkadzaj mamie

[elaine-blath]

Napisane przez surka

A ja się pytam dlaczego nie głosujecie na Anulkę

głosujemy

Napisane przez Oliath

DZIEWCZYNY - LILA PODNOSI ŁEBEK NA BRZUSZKU!!!
Troszku sie obslinila, za co wrazliwych przepraszam, ale bylam pod takim wrazeniem, ze malo nog nie polamalam pedzac po aparat

A juz sie tak martwilam.

no i proszę jak zaskoczyła mamę)) ja to już zauważyłam u swojego dziecia, że nie robi nie robi,a potem z dnia na dzień nowa umiejętność. Więc teraz się nie martwię, jeśli czegoś jeszcze nie robi. Obserwuje tylko uważnie

Napisane przez Margosia__

A dziękuję w małżeństwie cudownie Już nie kłócę się z Tż
(bo z nim nie rozmawiam ha ha ha))


Za to ja mego pierworodnego muszę spacyfikować
Zjadł swoje jabłuszko z porcją glutenu to pozwolę Mu się zdrzemnąć

jaka ty wspaniałomyślna.. ciekawe czy Glutek doceni?:P

Napisane przez mela1234

A tu moje gwiazdy Małgosia szczerbata.

ale uśmiechnięte

Napisane przez taribari

Hej lasencje

Jaskierka najlepszego

Nadrobiłam ale nie cytuje bo czuje się dziś jak łajno

Nie spałam pół nocy przez ten pitolony kaszel. Dobrze że dziecka nie obudziłam. Nad ranem dostałam @. Brzuch mnie napitala i jakby tego było mało nie ma dziś ciepłej wody, bo jakaś awaria i musiałam się w misce myć jak jakiś Amisz. Najchętniej przeleżałabym cały dzień ale za godzinę jedziemy na rehabilitację. Niech mnie ktoś dobije

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zdróówka

Napisane przez karolajn1987

Jakierka- sto lat! Sto lat! Spełnienia marzeń

I nie wiem co dalej.
Zla jestem bo obejrzalam sie w lustrze. Mam brzuch wielki, tz ostatnio sie przerazil ze w ciąży jestem. Tylko musialabym byc chyba w 5mcu.
Wystaje mi az spod zeber. Chyba ze zle mi jelita zapakowli spowrotem po cc. :banghead:
I jestem sama w domu, Hanka oczywiście dzis pewnie znowu przespi 10min na 3 raty w ciągu całego dnia a ja nic nie zrobie.

Wysłane z mojego GT-I9300

bardzo fajny avatarek.. też mam wrażenie że mój brzuch ostatnio jakiś większy;((

Napisane przez Margosia__

To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

też nie mam:P

[lachryma]

Napisane przez taribari

Hej lasencje

Jaskierka najlepszego

Nadrobiłam ale nie cytuje bo czuje się dziś jak łajno

Nie spałam pół nocy przez ten pitolony kaszel. Dobrze że dziecka nie obudziłam. Nad ranem dostałam @. Brzuch mnie napitala i jakby tego było mało nie ma dziś ciepłej wody, bo jakaś awaria i musiałam się w misce myć jak jakiś Amisz. Najchętniej przeleżałabym cały dzień ale za godzinę jedziemy na rehabilitację. Niech mnie ktoś dobije

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj współczuję samopoczucia. Jak wrocicie z rehabilitacji to wkulnij się do łóżka z dzieckiem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwia1986sz]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43421139]Sylwia ja Cię pytałam o szpital , bo jestem z okolic
Sama rodziłam - a raczej moje dziecko uratowali lekarze z Ligoty

Jak oceniasz szpital? Bo niestety "na zewnątrz" ginekologia w Sosnowcu ma fatalną opinię.[/QUOTE]

Mam bardzo mieszane uczucia...
Mój poród był ciężki i sama się dziwię, że udało się naturalnie.

Oddział ginekologiczny jest nowy, wyremontowany i wizualnie wygląda super. Przed porodem leżałam na patologii - i to rzeczywiście była patologia ;/ Opieka taka, że pożal się Boże. Apogeum osiągnęła piguła, która po odejściu moich wód płodowych rozkazała mi się spakować. Przyszła po 5min i zdziwiona, że ja jeszcze się pakuje " Bierz te rzeczy i na porodówkę, bo ja już tracę cierpliwość" Nie wiem jak się nazywała bo gdybym wiedziała to wysmarowałabym taką skargę! Ja już obolała ciągnęłam wszystkie toboły za sobą a ona przodem, nawet mi drzwi nie otworzyła po drodze!

A na porodówce już całkiem ok. Położna kontaktowa i o co ją nie poprosiłam to mi podała (znieczulenia, czopki, piłkę itd). Po 10 godzinach byłą zmiana i przyszła nowa położna, dzięki której urodziłam! Dodała mi wiary, że jednak uda się naturalnie! I udało się

Po porodzie na sali nikt się mną nie interesował dopóki mój mąż nie "zagadał". Inaczej nie wyobrażam sobie przetrwać tych 3 dni i nocy... Później było ok, pielęgniarki doglądały i podawały środki przeciwbólowe.

Tak więc jak tylko poród, prosto z marszu to ok. Jak wizyta na patologii - odradzam. Ogólne uczucia związane są też z bólem jaki przeżyłam, tym bardziej, że poród był wywoływany. Natomiast opieka medyczna przy porodzie bardzo dobra. Po każdym skurczu sprawdzali tętno, podali wszystkie możliwe środki przyśpieszające i przeciwbólowe, zwołali lekarzy żeby upewnić się w mojej sytuacji...

O matko, minęło już 7 tygodni, a ja nadal przeżywam to jakby było wczoraj... Wszystkie wspomnienia wróciły!

Persephone_ a co u Ciebie było nie tak, skoro piszesz że uratowali Twoje dziecko?

[lachryma]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422293]Mnie boli, leje się jak z kranu , a niby ciągle kp, ostatnio odciągam bardzo często z uwagi na kryzys... Ech kobiety jak zwykle poszkodowane w procesie ewolucji :P[/QUOTE]

A moja pierwsza po porodzie była krótsza i prawie przeszła niezauważona. Jedynie pierwsze 2 dni były dość obfite. Oby nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Słyszałam, że dla dziewczynek już nieco starszych fajną zabawką jest jakaś mini kuchnia. Już dwie mamy mi to mówiły.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surka]

Lilka leży w łóżeczku i myślę sobie, że za długo trwa ta piękna cisza A ona liże sobie, jak lizaka nogę Emilki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez lachryma

Perse, mogę Tobie przebić piątkę z problem jedzenia u dziecka. Od wczoraj mała jest zainteresowana wszystkim wokół, ale nie jedzeniem. Je raz całą porcję, raz 3/4 porcji. I trwa to 3 razy dłużej niż zawsze. Rozgląda się, uśmiecha i te sprawy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Artur też ze mną często gada, zamiast pić
Mam wtedy ubaw, ale w środku aż mi się ciepło robi, jak z miarki nic nie ubywa...

Napisane przez surka

Ja jak była mała to u babci miałam mini deseczkę i mini wałek i zawsze z babcią robiłam pierogi, dostawałam trochę ciasta, trochę farszu i mąki. Zabawa była przednia pierogi nie koniecznie (do tej pory nie potrafię ich robić), ale bardzo miło wspominam te czasy. Mama do mnie mówi, że zabawy w kuchni u babci zaczęły się jak zaczęłam chodzić, ale początków oczywiście nie pamiętam. Lilce też zamierzam takie zabawy organizować ze mną, żebym potem miała w niej jakąś pomoc, a dziecko też będzie zadowolone, że może pomóc mamusi. A nie idź na tv i nie przeszkadzaj mamie

Ooo właśnie
Po drugie - ja Artka chcę wychować tak, żeby potem dziewczyny na wizażu się na mnie nie skarżyły, że ich TŻ Artuś nie umie sobie zrobić kanapki. Więc mam nadzieję, że wytrwam w tym, że Artek będzie mi pomagał w kuchni, przy sprzątaniu, itd.

Napisane przez sylwia1986sz

Persephone_ a co u Ciebie było nie tak, skoro piszesz że uratowali Twoje dziecko?

W zasadzie to u mnie wszystko było nie tak

Pierwszą ciążę straciłam bardzo wysoko - w 30 tygodniu (mimo prywatnej opieki lekarskiej, kilku pobytów w -innym niż przy Artku - szpitalu, itd.).

W drugiej po 30 tygodniu zaczęła się hiportofia, czyli dziecko nie rosło. Mój lekarz prowadzący olał temat sikiem prostym, poszłam do innego, który natychmiast zadecydował o moim pobycie na Ligocie. Leżałam 2 tygodnie przed porodem (czyli od 34 tc) w szpitalu, KTG wychodziły słabo, USG miałam często powtarzane i w końcu wyszły źle przepływy i zadecydowano o zakończeniu ciąży. Artuś w 35t6dc urodził się z wagą 1990 gramów, więc malutko (ale poza tym wszystko było dobrze, oddychał i jadł sam); sądzę, że gdybym w porę nie trafiła do tego szpitala, a lekarze w porę nie zareagowali, druga ciąża mogłaby skończyć się jak pierwsza.

[iwona335]

Jaskierka: wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!!

Napisane przez strawberry162

Mowisz o odbijaniu na ramieniu? Generalnie jak ja trzymam to nie ma zaokraglonych pleców tylko jest wygieta do tylu lacznie z glowa. Ale teraz juz tak nie odbijam bo wtedy za bardzo ulewala, odbijamy na siedzaco i plecy tez ma wtedy bardzo wyprostowane az za bardzo


[/COLOR]Polozylam sie z nia i od razu zalapala cyca i zasnela. Ciekawe czy dlatego ze byla zmeczona czy to przez pozycje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

właśnie na ramieniu jak odbija czy wygina głowe do tyłu? u mnie tylko przez to rozpoznałam sama ze cośnie tak bo nigdy nie kłądła sie mi na ramie

Napisane przez mela1234

Teraz wypadanie wlosow jest przez chormony i nie wiem czy cokolwiek
innego pomoze niz czas. Choc wspierac mozna.

Jeszcze nie spie. Moje dziecko przy odkladaniu sie obudzilo i teraz znowu dalam jej cyca. Niby przysnela, ale jak odloze moze sie obudzic. Ech...


Js sobie robie herbate w termos zeby miec ciepla, ale dzis nie zrobilam.

u mnie tez wypadaja włosy niestety
a co do picia w nocy to ja sama siebie ie poznaje, to chyba przez to kp, bo ja raczej z tych małopijących wogóle a teraz wypijam naprawde bardzo duzo

i widziałam zdjecia Małgosi i Alicji śliczne dziewczynki!!

Napisane przez jakierka

No i III karmienie

Mialam glupie sny, w ktorych TZ byl niedobry i ciagle chcial isc spotkac sie z Perse, co mnie z zazdrosci doprowadzalo do szalu Edziu snil mi sie jakis dziwny, caly napiety a ja go glaskalam i powtarzalam mu: "Jestes dobrym chlopcem, uwierz w to" i tak w kolko A kiedys dziwilam sie, ze snicie o wizazanlach
.

co za sen

Napisane przez Margosia__

sprawiło mi to dziką satysfakcję... czy "na żywo" też mogę się zgłosić?





To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @? [COLOR="Silver"]

moje dwa niby okresy okazały sie, ze nie były okresami wiec moge powiedzieć, że jeszcze nie mam

Napisane przez Rockyyy

Dzień dobry


dla Miska
ja czasem wspominam ciąże-faajnie było bezkarnie leżec,wcinać cos dobrego,ucinać sobie drzemki zakopana pod kołdrą Był tez strach ale staram sie wspominać te dobre chwile

No własnie? Teen?
Ja go polecałam na suche od śliny policzki.A teraz smaruje Laurce kolana .

Czy wasze dzieci tez mają suche kolana?

Moj tz sie podjarał ze Laura bedzie pić krowie mleko...jak juz bedzie miec rok,dwa....jak skonczy roczek to juz wole jej mm podawacjakos moze mu przetłumacze

Moj tz sie rejestrował na nfz 14 wrzesnia i ma termina na....18 marca

u nas kolanka normalne, nie sa suche. I również wspominam ciąze pozytywnie i tęsknie za brzuszkiem. Coraz częściej myśle o drugim dzieciątku...
no i linomag podobno jakis zielony
a co do mleka to moze juz 2-latkowi podam spróbuje przynajmniej
smaczej kawki

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43422072]A co do żywienia później - hmmm...

Na pewno będę się starała jak najmocniej, żeby Mały jadł zdrowo, my sami nie kupujemy chemicznych napojów ani zbyt wiele gazowanych (cola głównie jak mamy gości albo jak TŻ sobie robi drinka), słodyczy - owszem, jemy dość dużo, ale mam nadzieję, że uda nam się jakoś ograniczyć, obiady staram się robić w miarę zdrowe i mało tłuste, ale... wiem, że nie da się uniknąć niektórych rzeczy i nie będę prowadziła krucjaty przeciwko słodkościom (w ilościach oczywiście rozsądnych), już prędzej przeciwko składom na 3/4 etykiety i E-... w niezliczonej ilości.
Np. już z dwojga złego wolałabym, żeby zjadł dwie kostki czekolady niż Danonka (a w zamian: jogurt naturalny, do którego sama wrzucę owoce).

Sama też lubię piec bardzo i mam nadzieję, że Artek będzie mi pomagał na swój dziecięcy sposób, zawsze o tym marzyłam, że kupię mojemu dziecku mini przyrządy kuchenne, mini fartuszek i będzie się bawić z mamą, choćby kuchnia miała wyglądać jak pobojowisko potem. Lubię piec ciasta z owocami, zwykły cukier zamieniam na brązowy, no mam nadzieję, że krzywda się mojemu dziecku dziać nie będzie.

Szczerze to większym priorytetem będzie dla mnie ruch mojego dziecka, bardzo bym nie chciała, żeby brał przykład z tatusia, który siedzi przed kompem 16 godzin na dobę, a potem umiera z bólu kręgosłupa.[/QUOTE]
pieknie ujęłaś w słowa to co ja myśle o żywieniu tylko, ze ja nie umiem tak pięknie tego opisac
i ja od najmłodszych lat pichciłam z mamą, jak chodziłąm do 4 klasy SP to upiekłam pierwszą samodzielna babke

Napisane przez sylwia1986sz

Mam bardzo mieszane uczucia...
Mój poród był ciężki i sama się dziwię, że udało się naturalnie.

Oddział ginekologiczny jest nowy, wyremontowany i wizualnie wygląda super. Przed porodem leżałam na patologii - i to rzeczywiście była patologia ;/ Opieka taka, że pożal się Boże. Apogeum osiągnęła piguła, która po odejściu moich wód płodowych rozkazała mi się spakować. Przyszła po 5min i zdziwiona, że ja jeszcze się pakuje " Bierz te rzeczy i na porodówkę, bo ja już tracę cierpliwość" Nie wiem jak się nazywała bo gdybym wiedziała to wysmarowałabym taką skargę! Ja już obolała ciągnęłam wszystkie toboły za sobą a ona przodem, nawet mi drzwi nie otworzyła po drodze!

A na porodówce już całkiem ok. Położna kontaktowa i o co ją nie poprosiłam to mi podała (znieczulenia, czopki, piłkę itd). Po 10 godzinach byłą zmiana i przyszła nowa położna, dzięki której urodziłam! Dodała mi wiary, że jednak uda się naturalnie! I udało się

Po porodzie na sali nikt się mną nie interesował dopóki mój mąż nie "zagadał". Inaczej nie wyobrażam sobie przetrwać tych 3 dni i nocy... Później było ok, pielęgniarki doglądały i podawały środki przeciwbólowe.

Tak więc jak tylko poród, prosto z marszu to ok. Jak wizyta na patologii - odradzam. Ogólne uczucia związane są też z bólem jaki przeżyłam, tym bardziej, że poród był wywoływany. Natomiast opieka medyczna przy porodzie bardzo dobra. Po każdym skurczu sprawdzali tętno, podali wszystkie możliwe środki przyśpieszające i przeciwbólowe, zwołali lekarzy żeby upewnić się w mojej sytuacji...

O matko, minęło już 7 tygodni, a ja nadal przeżywam to jakby było wczoraj... Wszystkie wspomnienia wróciły!

Persephone_ a co u Ciebie było nie tak, skoro piszesz że uratowali Twoje dziecko?

moze opisz swój poród a Mela wrzuci go na pierwszą strone??

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez surka

Lilka leży w łóżeczku i myślę sobie, że za długo trwa ta piękna cisza A ona liże sobie, jak lizaka nogę Emilki

jeżeli w pokoju gdzie jest dziecko, za długo jest cicho wiedz, ze cos sie dzieje

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43423628]Artur też ze mną często gada, zamiast pić
Mam wtedy ubaw, ale w środku aż mi się ciepło robi, jak z miarki nic nie ubywa...



Ooo właśnie
Po drugie - ja Artka chcę wychować tak, żeby potem dziewczyny na wizażu się na mnie nie skarżyły, że ich TŻ Artuś nie umie sobie zrobić kanapki. Więc mam nadzieję, że wytrwam w tym, że Artek będzie mi pomagał w kuchni, przy sprzątaniu, itd.



W zasadzie to u mnie wszystko było nie tak

Pierwszą ciążę straciłam bardzo wysoko - w 30 tygodniu (mimo prywatnej opieki lekarskiej, kilku pobytów w -innym niż przy Artku - szpitalu, itd.).

W drugiej po 30 tygodniu zaczęła się hiportofia, czyli dziecko nie rosło. Mój lekarz prowadzący olał temat sikiem prostym, poszłam do innego, który natychmiast zadecydował o moim pobycie na Ligocie. Leżałam 2 tygodnie przed porodem (czyli od 34 tc) w szpitalu, KTG wychodziły słabo, USG miałam często powtarzane i w końcu wyszły źle przepływy i zadecydowano o zakończeniu ciąży. Artuś w 35t6dc urodził się z wagą 1990 gramów, więc malutko (ale poza tym wszystko było dobrze, oddychał i jadł sam); sądzę, że gdybym w porę nie trafiła do tego szpitala, a lekarze w porę nie zareagowali, druga ciąża mogłaby skończyć się jak pierwsza.[/QUOTE]

ale to bylo minęło a my to szczesliwy watek wiec jakby mogło być inaczej

[stokrotka24]

Napisane przez Margosia__

To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

ja jeszcze nie mam, plamiłam dwa dni lekko ale się nie rozkręciło na szczęscie

Napisane przez surka

Ostatnio zdarza się, że Lilka zaczyna głośno i żałośnie płakać przez sen, jakby śnił się jej koszmar, a potem mam problemy, żeby ją uspokoić, nie wiem o co chodzi Waszym dzieciom też się tak zdarza?

mojemu się zdarza płakać przez sen, nie trwa to długo ale zapłacze lub po prostu podkówkę robi, to chyba złe sny mają bo co innego


nadrabiam ale dzisiaj nie mam weny bo mnie rozkłada przeziębienie, gardło mnie boli i ogólnie źle się czuję a mały marudzi i domaga się uwagi. byliśmy na kontroli i Łukaszek ma czyste gardełko jeszcze tylko mocno smarka i kaszle przez to. muszę zakładać maseczkę do karmienia bo lekarka jak zobaczyła moje gardło to się boi żebym małego nie zaraziła.
I dostaliśmy dzisiaj zawieszkę z FP bardzo się Łukaszkowi podoba

[Katerine2]

Napisane przez jakierka

Anulka, dla Michalka za to ze byl dzielny na szczepieniu

Misiaczka, dla Majeczki za szczepienie, dobrze ze ladnie na nie zareagowala. Ja tez plakalam przez szczepienia

Idzia, za odnowienie przysiegi, takie rzeczy jeszcze bardziej cementuja zwiazek No i udanej nocy poslubnej

Kejt, zdolniara z Ciebie Chyba umknelo mi co sie dzialo z bioderkami Fi i o co chodzi z tym pieluchowanien?

Perse, aby laktacja sie poprawila. Wspolczuje @ A co do smoczkow, Edziu ssal moze dwa razy, podalam mu smoczek po 2-3tyg dopiero, bo nie chcialam zaklocic laktacji. Smoczka nie lubil i nie lubi, co mnie nawet cieszy. W pewnym momencie zaczynal ssac kciuk, ale otulanie nam pomoglo. Trraz zaczyna pchac piastki do buzi, no ale to inny etap rozwoju juz

Elaine, dla Igorka za przewrocenie sie. A urodziny mam juz dzis

Teso, super ze kupujecie mieszkanie dla chlopcow No i gratuluje zaciecia i zrobienia tylu sloikow

Eve, ja tez jestem bardziej restrykcyjna i chce jak najdluzej karmic tylko i wylaczniecwlasnym mleczkiem. Pewnie w okolicach 5m-ca zrobie ekspozycje na gluten i dopiero potem zaczne wprowadzac warzywka i jabluszko. Oby moja laktacja pozwolila ten plan zrealizowac.

Tysia, AgaPlast, oby u Waszych dzieciaczkow problemy z nerkami szybko sie unormowaly!

Ita, widze ze nocne dyzurowanie dzis

Domcia, dla taty za skrupulatne zapiski. Oby Sara spala tak samo jak poprzedniej nocy.

Nie pamietam co komu jeszcze :/

My po II karmieniu. Odkladam Edzia i lece dpac.
Aha, stawiam wszystkim urodzinowe soczki!




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sto lat sto lat spełnie nia marzen i wszystkiego najlepszego


U mnie dzisiaj nocka do bani...Justynka zasnela o 22:30 i do 7 rano 4 razy się budzila co do niej niepodobne
Może cos brzuszek ja bolał bo jak ja karmiłam to tak jej jezdzilo i przelewalo się w brzuszku ze szok. Po 7 jak wstala wzielam ja do lozka nakarmić na lezaka. Zjadla wiec stwierdziłam ze trzeba pieluchę jej zmienić bo ta chyba z pol kg miała zdjelam pieluche zaczelam do niej gadac ona rozradowana na maksa zadarla w euforii nogi do góry i sruuuuuu mi na lozko także przeszłam z rana chrzest bojowy ze zmiana pościeli i praniem.

Krostki niuni już prawie zeszly a ja wczoraj maly test zrobiłam - zalozylam jej na gole ciałko nie body tylko bluzeczke uprana w starym proszku i wieczorem szykując ja do kapieli zauwazylam podrazniona skore pod bluzeczka najbardziej na brzuszku wiec to chyba proszek do du.py.

W niedziele chrzciny a ja totalnie ro.z☠☠☠ana emocjonalnie i zero organizacji.
Miesiac temu umarla moja bliska ciocia na raka walczyla z nim 12 lat, miała odjęte obydwie piersi a on zasiedlil się w plucach teraz. A wczoraj do szpitala trafila druga ciocia w bardzo zaawansowanym stadium raka. Dzis miała pierwsza chemie bo jest zle. Straszne to wszystko. Obydwie ciocie to rodzone siostry mojej mamy.
Tak się wystraszyłam ze z marszu do gina zadzwoniłam bo jeszcze nie bylam na wizycie po porodzie.


Wieczorem ide do kościoła wyspowiadać się a jak ja tego nie lubie...

[Katerine2]

Napisane przez Margosia__

sprawiło mi to dziką satysfakcję... czy "na żywo" też mogę się zgłosić?





To ja osobiście spytam kto jeszcze nie ma @?

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Ja nie mam

Napisane przez Rockyyy

szlony



Ja tez nie :
Przyszłam Was ostrzec przed smoczkiem To samo zło! Namieszał w naszym życiu porządnie Milena ciągle domagała się go gdy chciała spać. W nocy był przez to koszmar bo wybudzała się co około godzinę i chciała smoka Chodziłam jak zombii przez kilka tygodni (bo tyle to trwało), aż w końcu powiedziałam STOP SMOCZKOWI!!!! I teraz czuję ulgę i znów mogę powiedzieć że się w miarę wysypiam Już pierwszej nocy Milena miała tylko jedną pobudkę. Nie używamy go już 2 i pół dnia i jakoś da się bez niego żyć Mam nadzieję, że już go nie użyjemy.

A nam smoczek pomogł,Laura uspokaja sie jak jest marudna,czasem pomaga jej zasnąc i jak mała juz go nie potrzebuje-wypluwa.Ale bede sie miec z nim na baczności

Elaine na dziąsełka mamy Calgel.[/QUOTE]
U nas smoczek to zbawienie

[misiaczka555]

A ja sie witam z pracy
Jak wróciłam ze sklepu dostałam tel od szefa że w firmie będzie szkolenie z mojej działki i sie pyta czy chciałabym być. Pytanie
Nie chce być w tyle jak wrócę. Tak więc w 2 godz ściągnęłam TZ do Mai, ciuchy makijaż włosy i wio do firmy. Normalnie adrenalina max

[Agrafka86]

Michał był 2,5h na podwórku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Napisane przez lachryma

A moja pierwsza po porodzie była krótsza i prawie przeszła niezauważona. Jedynie pierwsze 2 dni były dość obfite. Oby nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Słyszałam, że dla dziewczynek już nieco starszych fajną zabawką jest jakaś mini kuchnia. Już dwie mamy mi to mówiły.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Prawda. Malgosia dostala na drugie ur i super zabawe z tym miala. Chowam ja czasem jak wiekszosc zabawek i wymieniam. Tak zeby sie nie znudzily. Zateskni, przypomni sobie to dostaje spowrotem i bawi sie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.