Mamy styczniowo - lutowe 2013, cz. X

[hje]

Napisane przez elllmi

ja pewnie będę w nim spędzać całe tygodnie sama, więc możesz wbijać tylko najpierw okna i drzwi wprawimy, bo trochę pizga na razie
a co do metrów, to gdzieś wyżej pisałam

pierwsze, co powiedziałam TŻowi, jak mi z takim projektem wyskoczył

Imprezy w takich warunkach też są za☠☠☠iste

A tż już teraz mi powiedział, że zatrudni jakąś sprzątaczkę, która raz na tydzień będzie sprzątać całą chałupę, żebym ja się nie musiała przemęczać

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

Napisane przez Debrah

Dzis tez zasnela po 22. O 21 gonilysmy sie na czworaka (jej ulubiona zabawa to jak gonimy ja czworakujac, ona ucieka szybko przebierajac raczkami, jak juz nie da rady szybciej to kapitiluje, kladzie sie i piszczy z radosci, chichra sie w glos, kiedy mowie "a tu cie mam!, mam cie!", uwielbiam to

Mnie rozczula, jak bawimy się na łóżku, młoda robi fikołasy, obroty i inne cuda. W końcu obraca się na brzuszek, podkurcza pod niego nóżki tak, że pupcię ma wypiętą, a ja wtedy palcem robię "pi", a ona tak się cichra słodko
Albo też podobnie jak u Was - Pola pełza sobie, ja do niej "uciekaj, szybko, szybko!" i klaszczę, a ona wtedy tak się fajnie zaczyna rzucać, bo nie wie co robić , śmieje się, podpełza i główką smyra w moją nogę

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Ojezusiesłodki, już ta godzina
Zasnęłam przy usypianiu Połki i mi się poprzestawiało

Pa!

[meneq]

Napisane przez fewcia

Właśnie stoimy w mega gigant korku na wyjeździe z Warszawy Blaneczka Zasnela więc może chwilę pospi.
Dziękuje Wam za kciuki,już wiem że wizażowe czynią cuda!
Nawet nie sądziłam że tak mnie cenią w pracy,nie wierze normalnie! Tyle że nie wiem czy wrócę na swoje stare stanowisko,ponieważ zatrudnili za mnie świetną dziewczynę Cóż będę pracować tam gdzie będę musiała. Szefowa powiedziała żebym nie brała urlopu zaległego-będę miała na ewentualne choroby Blanki.

Potem byliśmy na starówce,było cudownie! Blanka nadwyraz grzeczna.




to nieźle! I nie maja potem problemu ze znalezieniem pracy?





Kontrola może przyjść w ciągu pięciu lat od zamknięcia działalności.








wspaniałe wiadomości!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie, poniewaz tutaj jest bardzo rozwiniety system prac dorywczych i ukrywanie bezrobocia

[velluto]

A i zapomniałam napisac jeszcze jedenj ważnej rzeczy - moj synek codziennie wstaje o godz 5! w wakacje, kiedy wczesniej robiło sie widno, to nawet o 4 a więc dzien dobry

[meneq]

Napisane przez velluto

A i zapomniałam napisac jeszcze jedenj ważnej rzeczy - moj synek codziennie wstaje o godz 5! w wakacje, kiedy wczesniej robiło sie widno, to nawet o 4 a więc dzien dobry

Dzien dobry nowa mamusiu z slicznym synkiem!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Z samego rana się posikałam

Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja to 5.300 złotych plus dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...

o.... złoty

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Velluto, witaj a skądeś się ty tu wzięła? tzn. pamiętam luty, ale nie spodziewałam się fajnie tu, zostań!

[nafiyqa]

Napisane przez elllmi

a co do woźnicy w rydwanie, to może zostać pomocnikiem marsi

Umarlaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaam!!!

Napisane przez hje

A tż już teraz mi powiedział, że zatrudni jakąś sprzątaczkę, która raz na tydzień będzie sprzątać całą chałupę, żebym ja się nie musiała przemęczać

Aha, juz widze jak bedziesz po niej poprawiac

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Velluto, a jak Natalia z Wojtkiem się dogadują?

[e_vel]

Szaja dzięki za odpowiedź

Witam nową mamusię z Wojtusiem

Miłego weekendu wszystkim

[nancykenator]

Napisane przez velluto

A i zapomniałam napisac jeszcze jedenj ważnej rzeczy - moj synek codziennie wstaje o godz 5! w wakacje, kiedy wczesniej robiło sie widno, to nawet o 4 a więc dzien dobry

o ch...ju złoty
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43433593]Z samego rana się posikałam

Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja to 5.300 złotych plus dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...

o.... złoty

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Velluto, witaj a skądeś się ty tu wzięła? tzn. pamiętam luty, ale nie spodziewałam się fajnie tu, zostań![/QUOTE]
: D


Debrah wiesz co, ja miałam taki sam problem, co do wielkości porcji, mięso to takie kawałeczki ok. 2x2 cm, każde w osobnym woreczku, żeby się razem nie zmroziły, co do warzyw to po prostu mam w plasterki pokrojone, zamrożone razem, bo używam ich nie tylko dla Kubusia ale też jak gotuję zupę dla siebie, dynię mam podgotowaną i zblendowaną, kawałki - takie kulki nabierane małą łyżeczką.
Dzwoniłam do Ciebie w sprawię bączka, co prawda wybór był tym razem niewielki tzn jeden tylko grająco-świecący i ze trzy tylko świecące więc kupiłam ten grająco- świecący jak się Wam nie spodoba to najwyżej sama go wezmę a dla Was będę czaić
dla Amelci za jedzenie

[pstryczek84]

hejka.
pospalismy dzis do 7
czuje sie jak mloda bozka

Napisane przez mala_19kw

Pstryczku- w życiu nie powiem że nie daje rady
Moi rodzice mieliby z tego satysfakcję i obróciliby to przeciwko mnie. Nigdy nie przyznam się że jest mi ciężko. Nie przed nimi.
:

masakara poprostu!
to zapytam z innej strony... czy kiedykolwiek twoja mama lub tata, ale osobno!!!, musieli zostac z bobo sami i w tym czasie zrobic to wszystko co Ty musisz?

Napisane przez s i l v e r

Normalnie. Daria sobie siedzi na wadze i cierpliwie czeka aż zważymy

:

i wyszlo szydlo z worka ze Ty masz lalke a nie dziecko

---
jeszcze 3 strony, dalyscie wczoraj czadu!

[sarah67]

Napisane przez fewcia

Właśnie stoimy w mega gigant korku na wyjeździe z Warszawy Blaneczka Zasnela więc może chwilę pospi.
Dziękuje Wam za kciuki,już wiem że wizażowe czynią cuda!
Nawet nie sądziłam że tak mnie cenią w pracy,nie wierze normalnie! Tyle że nie wiem czy wrócę na swoje stare stanowisko,ponieważ zatrudnili za mnie świetną dziewczynę Cóż będę pracować tam gdzie będę musiała. Szefowa powiedziała żebym nie brała urlopu zaległego-będę miała na ewentualne choroby Blanki.

Potem byliśmy na starówce,było cudownie! Blanka nadwyraz grzeczna.




to nieźle! I nie maja potem problemu ze znalezieniem pracy?





Kontrola może przyjść w ciągu pięciu lat od zamknięcia działalności.








wspaniałe wiadomości!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super, ze rozmowa udana

i za 8 msc

no tak zalegly urlop na choroby tez to znam a wiele osob mowi ze budzetowka fajnie i chorowac mozna i pewna praca
akurat pamietam jak balalm sie powiedziec o ciazy
ale akurat to zostalo milo przyjete
tylko po 3 msc macierzynskiego dyr chcial zeby m do pracy wracala
a ja im rodzicielski jeszcze rzucilam
a urlop zalegly mam jeszcze z 2012

Napisane przez nancykenator

dobry wieczór rybeńki


no właśnie
5700 ładnie, tyle mniej więcej co Kraków
jeśli coś mogę Ci doradzić ze strony kupującego, zawsze próbuj negocjować ceny, my wynegocjawaliśmy 500 zł mniej na metrze
a myślicie nad stanem deweloperskim czy z rynku wtórnego?

ehhh.... ludzie....

o to u nas identycznie, tylko, że jak go nagrałam to nie uwierzył, powiedział, że to spisek przeciwko niemu ale i tak śpi w salonie



nam pediatra mówiła, że przez pierwsze 5 m-cy powinno dziecko przybierać ok. 700 g a przez następne 7 m-cy ok 500 gram, także nie ma się co czepiać

mam identycznie

za pomyślną rozmowę


my byliśmy dziś u pediatry, Kubuś zdrowiutki, kaszelek i gorączka (w zasadzie stan podgorączkowy 37.6) to prawdopodobnie przez zęby, bo góra bardzo rozpulchniona chyba się nie chwaliłam, ale mamy już dwa zęby , w przeciągu 3 dni pojawiły się oba, w czwartek jeden, którym się chwaliłam a w sob. odkryłam nowego, także dolne dwie jedynki mamy zaliczone mówiłam pediatrze o tych moich wątpliwościach, dała skierowanie do neurologa, mamy wizytę 22 listopada, zobaczymy co wymyśli... co prawda lekarz jest z LM ale zobaczymy.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

a mojego tż nie ma - integruje się w ramach tęsknoty zjadłam dwa no dobra trzy bonitki

za zebola

Napisane przez Delicjanka

aa a a a a a kurna, tak to jest jak nie mam okularów na nosie

Witaj nowa mamo! opowiedz coś o sobie!!

oks, kawka wypita czas na ABS ..;p


a Amelka ostatnio taksobie spala:P

pieknosci

Napisane przez velluto

Wojtuś

slicznosci

[nancykenator]

velluto słodziak z Wojtusia


ja dziś znowu sama, tż się szkoli.
Kubuś uśpiony, to i ja się zdrzemnę

[pstryczek84]

Napisane przez nancykenator

my byliśmy dziś u pediatry, Kubuś zdrowiutki, kaszelek i gorączka (w zasadzie stan podgorączkowy 37.6) to prawdopodobnie przez zęby, bo góra bardzo rozpulchniona chyba się nie chwaliłam, ale mamy już dwa zęby , w przeciągu 3 dni pojawiły się oba, w czwartek jeden, którym się chwaliłam a w sob. odkryłam nowego, także dolne dwie jedynki mamy zaliczone mówiłam pediatrze o tych moich wątpliwościach, dała skierowanie do neurologa, mamy wizytę 22 listopada, zobaczymy co wymyśli... co prawda lekarz jest z LM ale zobaczymy.[COLOR="Silver"]

super ze Kubusiek zdrowy
no i brawissimo za zebolki

Napisane przez bokeh

Ogólnie mam dzień mega do dupy.

mam nadzieje ze humorek dzis juz jest lepszy...

Napisane przez velluto

Witam
Można do Was dołączyć? Jestem mamą 8-miesięcznego Wojtusia

śpiaca Amecia
uwielbiam takie widoki

[badziabadzia]

Witam sie i lece nadrabiac

[mala_19kw]

Napisane przez pstryczek84

hejka.
pospalismy dzis do 7
czuje sie jak mloda bozka


masakara poprostu!
to zapytam z innej strony... czy kiedykolwiek twoja mama lub tata, ale osobno!!!, musieli zostac z bobo sami i w tym czasie zrobic to wszystko co Ty musisz?





i wyszlo szydlo z worka ze Ty masz lalke a nie dziecko

---
jeszcze 3 strony, dalyscie wczoraj czadu!

Pstryczku-tata nie został nigdy sam z Oskarem na dłużej niż 10minut (może nawet i to jest przegięciem że aż tyle). A mama owszem zostawała z małym podczas gdy ja jechałam do miasta albo swego czasu do lasu (robiliśmy opał) i jej zadanie kończyło się tylko na opiece nad nim. Nic poza tym nie robiła więcej. Ale kiedy jeździliśmy do lasu często prosiłam żeby chociaż w piecu rozpaliła żebyśmy wodę do mycia mieli-to słyszałam odpowiedź:jak Oskar mi pozwoli i mi się uda to zrobię. Ale nic więcej nie robiła.

Ja za to rozpalam w piecach (czasem 3,nie tylko swoim),rąbie rozpałke do pieców(bo mój szanowny tata powiedział że więcej przy drzewie nie tknie palcem-często idę jak mały śpi,wtedy wiadomo nie zjem,ale on musi mieć ciepło w domu więc idę bo co mam zrobić)myje naczynia,podłogi,odkurzam ,robię pranie(od początku do końca)-z resztą... Robię wszystko. Czasami nie zjem obiadu ale w domu zrobię.

Noc masakra. Potem napisze co się działo.

[pstryczek84]

Napisane przez meneq

pstryczku Yae siedziala na wadze i ogladala podwieszone pod sufitem zabawki.

hmmm, musze wyprobowac ten patent

Napisane przez iffonka7

To ja też pochwale sie swoim domkiem ( to okno do góry już jest wstawione )

Napisane przez elllmi

proszę bardzo, ale trochę nieaktualne, bo już jest zrobiony podjazd, wysypany taras i zrobione schody wejściowe do domu i na taras

super hacjendy i jakie duuuze!

Napisane przez fewcia

Dotarliśmy do domu.uff.

Moja Blanka skończyła dzisiaj 8 miesięcy,moja duża dziewczynka!

.

[meneq]

Napisane przez mala_19kw

Pstryczku-tata nie został nigdy sam z Oskarem na dłużej niż 10minut (może nawet i to jest przegięciem że aż tyle). A mama owszem zostawała z małym podczas gdy ja jechałam do miasta albo swego czasu do lasu (robiliśmy opał) i jej zadanie kończyło się tylko na opiece nad nim. Nic poza tym nie robiła więcej. Ale kiedy jeździliśmy do lasu często prosiłam żeby chociaż w piecu rozpaliła żebyśmy wodę do mycia mieli-to słyszałam odpowiedź:jak Oskar mi pozwoli i mi się uda to zrobię. Ale nic więcej nie robiła.

Ja za to rozpalam w piecach (czasem 3,nie tylko swoim),rąbie rozpałke do pieców(bo mój szanowny tata powiedział że więcej przy drzewie nie tknie palcem-często idę jak mały śpi,wtedy wiadomo nie zjem,ale on musi mieć ciepło w domu więc idę bo co mam zrobić)myje naczynia,podłogi,odkurzam ,robię pranie(od początku do końca)-z resztą... Robię wszystko. Czasami nie zjem obiadu ale w domu zrobię.

Noc masakra. Potem napisze co się działo.

Uciekaj stamtad!

[pstryczek84]

Napisane przez velluto

Wojtuś

Napisane przez nafiyqa

Kubus przebudzil sie, spojrzal na mnie, usmiechnal sie i poszedl dalej w kimonko [COLOR=Silver]
!

Napisane przez Debrah

Pytanie, bo nakupowalam warzyw (Naaancy?? ) i chce pomrozic w kawalkach obrane i w woreczkach, takie pakiety. I osobno miesko - jakiej wielkosci porcje mam porobic, jak wy robicie??
.

ja teraz bede robic zupki i je mrozic ale wczesniej robilam mixy warzywne na zupki tak okolo 3/4 torebki sniadaniowej/woreczka foliowego, do tego ze 2 ziemniaki i zoltko i wychodzily 2 obiadki

[nancykenator]

Napisane przez mala_19kw

Pstryczku-tata nie został nigdy sam z Oskarem na dłużej niż 10minut (może nawet i to jest przegięciem że aż tyle). A mama owszem zostawała z małym podczas gdy ja jechałam do miasta albo swego czasu do lasu (robiliśmy opał) i jej zadanie kończyło się tylko na opiece nad nim. Nic poza tym nie robiła więcej. Ale kiedy jeździliśmy do lasu często prosiłam żeby chociaż w piecu rozpaliła żebyśmy wodę do mycia mieli-to słyszałam odpowiedź:jak Oskar mi pozwoli i mi się uda to zrobię. Ale nic więcej nie robiła.

Ja za to rozpalam w piecach (czasem 3,nie tylko swoim),rąbie rozpałke do pieców(bo mój szanowny tata powiedział że więcej przy drzewie nie tknie palcem-często idę jak mały śpi,wtedy wiadomo nie zjem,ale on musi mieć ciepło w domu więc idę bo co mam zrobić)myje naczynia,podłogi,odkurzam ,robię pranie(od początku do końca)-z resztą... Robię wszystko. Czasami nie zjem obiadu ale w domu zrobię.

Noc masakra. Potem napisze co się działo.

przecież to jakaś chora sytuacja :/ jak tak można

[pstryczek84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43433593]Z samego rana się posikałam

[/QUOTE]

Napisane przez badziabadzia

Witam sie i lece nadrabiac

gdzie bylas jak Cie nie bylo?
pewnie znow sie szlajalas po weseliskach

Napisane przez mala_19kw

Pstryczku-tata nie został nigdy sam z Oskarem na dłużej niż 10minut (może nawet i to jest przegięciem że aż tyle). A mama owszem zostawała z małym podczas gdy ja jechałam do miasta albo swego czasu do lasu (robiliśmy opał) i jej zadanie kończyło się tylko na opiece nad nim. Nic poza tym nie robiła więcej. Ale kiedy jeździliśmy do lasu często prosiłam żeby chociaż w piecu rozpaliła żebyśmy wodę do mycia mieli-to słyszałam odpowiedź:jak Oskar mi pozwoli i mi się uda to zrobię. Ale nic więcej nie robiła.

Ja za to rozpalam w piecach (czasem 3,nie tylko swoim),rąbie rozpałke do pieców(bo mój szanowny tata powiedział że więcej przy drzewie nie tknie palcem-często idę jak mały śpi,wtedy wiadomo nie zjem,ale on musi mieć ciepło w domu więc idę bo co mam zrobić)myje naczynia,podłogi,odkurzam ,robię pranie(od początku do końca)-z resztą... Robię wszystko. Czasami nie zjem obiadu ale w domu zrobię.

Noc masakra. Potem napisze co się działo.

a no wlasnie..... masakra!!!!
znaleźli sobie parobka, kure domowa, sprzataczke, rozpalaczke itd...
ku.rwa jezdza po tobie jak po lysej kobyle (czy jak to tam bylo ) i jeszcze narzekaja
ja bym nie wytzymala i powiedziala DOSC!
a to co by o mnie pomysleli to bym miala gleboko w doooopie!!!
zajelabym sie tylko swoja czescia mieszkkalna, obiady TYLKO dla was i ten nieszczesny piec ale tez tylko co by wam grzal i KONIEC.
koniec!!!

[s i l v e r]

U nas nocka jak każda. Dwie pobudki na mleczko a o 7.00 pobudka na dobre. Teraz mysza drzemie od 9.30 więc pewnie punkt 10 sie obudzi. Ona w dzień śpi RÓWNO pół godziny, co do minutki

Tż poszedł na siłownie a jak przyjdzie to ja zabieram się za ćwiczenia bo przez ten szpital w tym tyg wogóle nie ćwiczyłam

Nadrabiam.

Napisane przez velluto

Wojtuś

Ale śliczny

Napisane przez Debrah

Codziennie rano daje kaszke jej, niestety bobovite, z holle bede probowac dalej - zjada nie wiecej niz 40 ml na razie. Ale te 4ml to chociaz mlaska, buzie otwiera, a nie szczekoscisk, wiec wreszcie cos, cokolwiek.. chociaz wiem, ze porcja zadna przy waszych...

Czemu niestety?? Daria UWIELBIA bobovite i tylko tą kaszkę chce jeść. Aż jej się uszy trzęsą

[nancykenator]

Kubuś pełza co prawda musi mieć mobilizację w postaci mojego telefonu albo bączka ale pełza

[pstryczek84]

wiecie co...

przedwczoraj malz wzial sie za porzadki podworkowe bo tu i owdzie walaly sie rozne badziewia no i pozbieral wszystkie stalowo-blachowe graty w tym meeeega ciazka brama ktora wywalilismy w piz.du jak robilismy nowe ogrodzenie, pojechal z tym paciarajstwem na skup i wiecie ile dostal?
650zl
bedzie na nowy fotelik dla mlodego

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez nancykenator

Kubuś pełza co prawda musi mieć mobilizację w postaci mojego telefonu albo bączka ale pełza

wowowowowowowowowow!!!!

[nancykenator]

Debrah odnośnie kaszek z cukrem, bo miałam pisać ale zapomniałam. Sprawdzałam ostatnio z głupa ilość węglowodanów w kaszce z i bez cukru wiesz, że ich ilość nie różni się zbytnio

[mala_19kw]

Co do nocy. Pobudka o godz 3;45 mały zaczął popłakiwać więc dałam mu smoczek i poszłam zrobić mleko. Zanim wróciłam usnął,ale pomyślałam że dam jak zwykle przez sen i po sprawie. No i się pomyliłam-rozbudził się,rozwrzeszczał i już nie usnął. Płakał nam do godziny prawie 5. Cały czas krzyczał z bólu. O godz 4;40 wyjełam inhalator i zrobiliśmy mu inhalacje (zatykało go już od płaczu) i się uspokoił. Potem wypił nawet mleko i po chwili noszenia usnął.
Obudził się za godzinę z płaczem więc o 6 znowu pobudka,ponosiłam uspokoił się i wzięłam do nas do łóżka. Wtulił się we mnie i spał do 8.

Mamy podejrzenia że ma coś na płucach i stąd to zachowanie. Teraz jeszcze mama mi powiedziała że ze mną miała identyczną sytuację. Nie chciałam pić mleka-poza tym żadnych objawów. No i miałam zapalenie płuc a mleko powodowało skurcze i dlatego dzieci nie chcą go pić. Miesiąc w szpitalu.
Zobaczymy co dalej... Narazie będziemy się ratować inhalatorem

[nancykenator]

Napisane przez pstryczek84

wiecie co...

przedwczoraj malz wzial sie za porzadki podworkowe bo tu i owdzie walaly sie rozne badziewia no i pozbieral wszystkie stalowo-blachowe graty w tym meeeega ciazka brama ktora wywalilismy w piz.du jak robilismy nowe ogrodzenie, pojechal z tym paciarajstwem na skup i wiecie ile dostal?
650zl
bedzie na nowy fotelik dla mlodego

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------



wowowowowowowowowow!!!!

łaaaaał

[laurka23]

Napisane przez nancykenator

my byliśmy dziś u pediatry, Kubuś zdrowiutki, kaszelek i gorączka (w zasadzie stan podgorączkowy 37.6) to prawdopodobnie przez zęby, bo góra bardzo rozpulchniona chyba się nie chwaliłam, ale mamy już dwa zęby , w przeciągu 3 dni pojawiły się oba, w czwartek jeden, którym się chwaliłam a w sob. odkryłam nowego, także dolne dwie jedynki mamy zaliczone mówiłam pediatrze o tych moich wątpliwościach, dała skierowanie do neurologa, mamy wizytę 22 listopada, zobaczymy co wymyśli... co prawda lekarz jest z LM ale zobaczymy.

Napisane przez velluto

Witam
Można do Was dołączyć? Jestem mamą 8-miesięcznego Wojtusia

Witaj, Wojtuś śliczny!

Napisane przez Delicjanka

a Amelka ostatnio taksobie spala:P

Napisane przez insolito

Jeśli Cię to pocieszy to , że nie jesteś sama

Czyli Piotrek też nie chce dalej jeść. Wynika z tego, że sporo dzieci nie jest zainteresowanych jedzeniem w tym wieku

Napisane przez elllmi

proszę bardzo, ale trochę nieaktualne, bo już jest zrobiony podjazd, wysypany taras i zrobione schody wejściowe do domu i na taras

Ale piękny domeczek, i wiodoki MARZENIE!

Napisane przez iffonka7

ufffff, to dobrze bo już myślałam że tylko ja taka inna



To ja też pochwale sie swoim domkiem ( to okno do góry już jest wstawione )

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43431824]
domagam się przepisu! genialnie wygląda
[/QUOTE]

Gdzieś już link dawałam, wkleję jeszcze raz Na prawdę warto, przepyszne było. Tylko trochę więcej mąki dałam bo się lepiło ciasto.
http://mojequlinaria.blogspot.com/20...-estonski.html

Napisane przez velluto

dziekuję
Wojtuś urodził sie 17 lutego, a więc nie tak dawno skończył 8 miesięcy. Poza tym jestem jeszcze mama 3,5-letniej Natalii.
Wpadałam czasami do Was podczytać jak osiągnięcia mojego dziecka wypadaja w stosunku do Waszych dzieciaków, ale jakoś zawsze brakowało mi czasu, żeby coś napisac A więc ogólnie u nas sytuacja wygląda tak:
- karmimy sie piersią i pewnie jeszcze długo bedziemy (córke karmiłam 19 miesięcy )
- Wojtus ma 4 zęby: dolne jedynki, dolna prawą dwójkę i gorną lewą dwójkę a więc zęby rosną wbrew wszelkim zasadom i regułom, ale dziąselka jak balony wiec kolejnych jedynek i dwojek spodziewam sie na dniach
- kiepściutko u nas z jedzeniem choć ostatnio jakby troche lepiej (tfu, tfu...) o kaszce nie ma mowy, zupka tylko idealnie zblenderowana z minimalną ilością mięsa, a i tak wchodzi tylko kilka łyżeczek, owoce za to chętnie je, poza piersią nie pije nic. A więc Laurko łączę sie z Tobą w bólu
- poza tym sam siada i siedzi, pełza do przodu, nie raczkuje, podejmuje pierwsze próby wstawania a raczej klękania.

To chyba tyle


fajnie

Ja tez nie byłam. Wojtuś o lata świetlne wyprzedza w rozwoju Natalie. Pamietam jak sie wowczas tym zamartwialam, biegalam po lekarzach... Dzis jest tak rozbrykana kozica, ze ciezko momentami z nia wytrzymać

wow duzy dom! ile m2 pow uzytkowej?



tez spory domek

Kolejny niejadek

Napisane przez velluto

A i zapomniałam napisac jeszcze jedenj ważnej rzeczy - moj synek codziennie wstaje o godz 5! w wakacje, kiedy wczesniej robiło sie widno, to nawet o 4 a więc dzien dobry

Jesiu co będzie po zmianie czasu

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43433593]Z samego rana się posikałam

Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja to 5.300 złotych plus dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...

o.... złoty [/QUOTE]



Debrah mam nadzieję że nasze dzieciaczki szybko załapią z jedzeniem, bo ja prawie płaczę jak karmić się staram Misia Dziś oddam pałeczkę mężowi a ja zniknę z kuchni. Może młody sobie myśli, że mam uu i jak nie zje to i tak mu dam, a jak mnie nie będzie to musi coś zjeść? No nie wiem.

Pospaliśmy do 7.30 A mnie tak łepetyna napitala że się chyba skończę. Właśnie Miś ma drzemkę, potem idziemy na spacerek. Muszę mu jakieś jesienne zdjęcia w parku porobić, niech ma pamiątkę póki pogoda za☠☠☠iaszcza! Miłego weekendu!

[nancykenator]

a właśnie pstryczku zadowoleni jesteście z inhalatora?

[s i l v e r]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;43433593]Z samego rana się posikałam

Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako "Asystent ginekologa". Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc:
- pomóc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
- następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca, które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja to 5.300 złotych plus dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej.
Facet pyta urzędnika:
- A wiec praca jest w Bielsku?
- Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki...

o.... złoty
![/QUOTE]
SI-KAM!

Napisane przez pstryczek84

i wyszlo szydlo z worka ze Ty masz lalke a nie dziecko

hahahahahahaha
Ona po prostu lubi siedzieć gdybym ją na tą wagę położyła to byłby ryk nie z tej ziemi

Napisane przez sarah67

a urlop zalegly mam jeszcze z 2012

Ja też
I kierowniczka mi powiedziała że MUSZĘ OD RAZU wybrać te stare urlopy. Nie można sobie tego wybrać kiedyś tam , kiedy się chce.

Napisane przez mala_19kw

Pstryczku-tata nie został nigdy sam z Oskarem na dłużej niż 10minut (może nawet i to jest przegięciem że aż tyle). A mama owszem zostawała z małym podczas gdy ja jechałam do miasta albo swego czasu do lasu (robiliśmy opał) i jej zadanie kończyło się tylko na opiece nad nim. Nic poza tym nie robiła więcej. Ale kiedy jeździliśmy do lasu często prosiłam żeby chociaż w piecu rozpaliła żebyśmy wodę do mycia mieli-to słyszałam odpowiedź:jak Oskar mi pozwoli i mi się uda to zrobię. Ale nic więcej nie robiła.

Ja za to rozpalam w piecach (czasem 3,nie tylko swoim),rąbie rozpałke do pieców(bo mój szanowny tata powiedział że więcej przy drzewie nie tknie palcem-często idę jak mały śpi,wtedy wiadomo nie zjem,ale on musi mieć ciepło w domu więc idę bo co mam zrobić)myje naczynia,podłogi,odkurzam ,robię pranie(od początku do końca)-z resztą... Robię wszystko. Czasami nie zjem obiadu ale w domu zrobię.

że tak powiem... o ch... złoty
dziewczyno podziwiam Cię że to jeszcze wytrzymujesz !! MASAKRA!!!

Napisane przez pstryczek84

a no wlasnie..... masakra!!!!
znaleźli sobie parobka, kure domowa, sprzataczke, rozpalaczke itd...
ku.rwa jezdza po tobie jak po lysej kobyle (czy jak to tam bylo ) i jeszcze narzekaja
ja bym nie wytzymala i powiedziala DOSC!
a to co by o mnie pomysleli to bym miala gleboko w doooopie!!!
zajelabym sie tylko swoja czescia mieszkkalna, obiady TYLKO dla was i ten nieszczesny piec ale tez tylko co by wam grzal i KONIEC.
koniec!!!

POLAĆ TEJ PANI !! Dobrze napisane.

[meneq]

Napisane przez nancykenator

Debrah odnośnie kaszek z cukrem, bo miałam pisać ale zapomniałam. Sprawdzałam ostatnio z głupa ilość węglowodanów w kaszce z i bez cukru wiesz, że ich ilość nie różni się zbytnio

A z tym cukrem, to nie jest tak, ze jest w kaszce, ale w niewielkiej ilosci? Inaczej przeciez produkt chyba nie zostalby dopuszczony do sprzedazy. Czy zle kombinuje?