Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Idzia nie zgadzam się odnośnie cukrzycy.
W ciąży po prostu u niektórych kobiet trzustka nie daje rady, jednak nie oszukujmy się - ciąża jest olbrzymim obciążeniem dla organizmu (tak samo jest np. z tarczycą, często u kobiet ujawnia się jakaś niedoczynność właśnie w ciąży, mimo, że wcześniej było ok). Znakomitej większości kobiet cukrzyca mija i tylko naprawdę paru % ujawni się ona na starość (ale może ujawnić się i tym, które w ciąży nie chorowały).

Jedynym wyjątkiem jest, jeśli cukrzyca wychodzi już na początku ciąży, z glukozy na czczo - wówczas istnieje prawdopodobieństwo, że kobieta chorowała już wcześniej i cukrzyca jest wtedy groźniejsza i być może po ciąży zostanie.

Jednak u nas na wątku słodkich mam nie było chyba ani jednej dziewczyny, której po ciąży test obciążenia glukozą wyszedłby źle.


Tari już się nie mogę doczekać tego plucia
Artur też miał czkawkę kilka razy na dzień, to było straszne, bo zawsze oczy jak 5zł i czkawka go strasznie wybudzała. Teraz miewa jak Twój Ptyś.


Artuś wykąpany, pojedzony, śpi.
Ja też zaraz idę.
Dziś kąpałam Małego zupełnie sama, TŻa znowu coś boli, tym razem ząb (dziwię się serio, jak ten gatunek jeszcze funkcjonuje) i polazł spać.
Nic trudnego, wszystko mam ogarnięte.

[arrabbiata]

dzoan, do lubina mi jednak za daleko..mam jakieś 80 km. A co do kręgosłupa to mówię ci- idź na masaż. Ale taki profesjonalny, a nie robiony przez męża bo nieumiejętnym masowaniem można nawet niechcący nerwy pouszkadzać. Chyba że mąż jest fizjoterapeutą

domciątko, kolejna teściowa z kosmosu Chamstwo i tyle.

kubuś puchatek, mój mały w 99% karmień je przez 20 min, po 10 na każdy cycek.

perse, mojego też coś ciągle boli Zwłaszcza jak trzeba coś zrobić


Jestem zła, nic dzisiaj nie zrobiłam oprócz wyprania ręczników i koców. Syf na chacie. Kuba wymagał dzisiaj 100% uwagi, miał drzemki 10-minutowe...masakra. Zastanawiam się nad panią do sprzątania, nawet znalazłam taką z dobrymi referencjami, robi błysk za 15zł/h
Kiedy skończyliśmy budować dom i się wprowadziliśmy, moim marzeniem było mieć idealną czystość w domu 24h/dobę, 7 dni w tygodniu. Niestety, nie wyszło. O ile w ciąży jeszcze mogłam jakąś to ogarnąć, chociaż często nie miałam chęci i siły, tak z małym dzieckiem to jest po prostu mission impossible. Musiałabym sprzątać w nocy, kiedy mały śpi, no ale bez jaj, też muszę być przytomna w dzień....

[taribari]

Napisane przez idzia111

dokładnie, niedojrzałość układu, ale jak ja mam czesto czkawkę to okazało sie ze mam wąski przełyk, bo uklad za 27 lat zdążył dojrzec

Mały własnie zbudził sie, nakarmiłam go i spi dalej, mój cycus jest mu wdzięczny


Jak patrzę na Michasia to jeszcze bardziej mysle o Adasiu cynamonowej. Jakie mamy szczescie, ze mamy dizeciaczki przy sobie, rozwijają sie. Problem z karmieniem czy kolki to nic w porównaniu co przeżywa cynamonowa. Tak bardzo chciałabym, że wyzdrowiał. Najgorzej mnie wkurza to, że lekarze nie potrafią określić co mu jest.


domcia wlasnie doczytalam i po prostu

Ja mam też często czkawkę i to jaką!!! Jak ktoś słyszał kiedyś kurę, która zamierza znieść jajko to właśnie taki dźwięk

Też mnie takie myśli nachodzą jak Ciebie. Jestem czasem styrana, zła przez to wszystko, bo nie mam czasu dla siebie i w tym momencie daję sobie w łeb, bo czym są moje problemy, patrząc na to co muszą przechodzić Cynamonki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43442144]Idzia nie zgadzam się odnośnie cukrzycy.
W ciąży po prostu u niektórych kobiet trzustka nie daje rady, jednak nie oszukujmy się - ciąża jest olbrzymim obciążeniem dla organizmu (tak samo jest np. z tarczycą, często u kobiet ujawnia się jakaś niedoczynność właśnie w ciąży, mimo, że wcześniej było ok). Znakomitej większości kobiet cukrzyca mija i tylko naprawdę paru % ujawni się ona na starość (ale może ujawnić się i tym, które w ciąży nie chorowały).

Jedynym wyjątkiem jest, jeśli cukrzyca wychodzi już na początku ciąży, z glukozy na czczo - wówczas istnieje prawdopodobieństwo, że kobieta chorowała już wcześniej i cukrzyca jest wtedy groźniejsza i być może po ciąży zostanie.

Jednak u nas na wątku słodkich mam nie było chyba ani jednej dziewczyny, której po ciąży test obciążenia glukozą wyszedłby źle.


Tari już się nie mogę doczekać tego plucia
Artur też miał czkawkę kilka razy na dzień, to było straszne, bo zawsze oczy jak 5zł i czkawka go strasznie wybudzała. Teraz miewa jak Twój Ptyś.


Artuś wykąpany, pojedzony, śpi.
Ja też zaraz idę.
Dziś kąpałam Małego zupełnie sama, TŻa znowu coś boli, tym razem ząb (dziwię się serio, jak ten gatunek jeszcze funkcjonuje) i polazł spać.
Nic trudnego, wszystko mam ogarnięte.[/QUOTE]

Perse ja to mam wrażenie że Ty jesteś moją zaginioną siostrą bliźniaczką Studiowałyśmy to samo (a to popularny kierunek nie jest), obie straciłyśmy późne ciąże, miałyśmy cukrzycę, te same terminy porodu, urodziłyśmy w 35tc i można by wymieniać i wymieniać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Napisane przez taribari

Nie wiem czy jestem bardziej wściekła czy jest mi bardziej przykro. Całe podwozie mnie boli przez @, kaszel mnie dusi, mały od rana daje popalić, bo domaga się non stop publiki, a mój wspaniały TŻ poinformował mnie po przyjściu z pracy że umówił się z kolegą i wychodzi. A marzyłam by zajął się chociaż godzinkę małym, bym mogła zrobić coś dla siebie On chyba myśli że jak siedzę w domu to oglądam cały dzień seriale i maluje paznokcie. Doszło do tego że 10 minut kąpieli jest dla mnie mega rozrywką, ba! relaksuje mnie sprzątanie kuchni. Dobra koniec żali, to pewnie hormony
--------------------------------------
Rocky zdrówka dla pieska
dla Cynamonków i Lemurków
za ukończone miesiące i tygodnie
Dzoan nasz też ma coś z mięśniami na brzuchu, ale nie musimy takich plasterków nosić. Ptyś ma w ogóle jeszcze noworodkową klatkę piersiową.
Mela to nie tak daleko mieszkasz jak myślałam. Sammi odezwij się robimy zlot łódzkich mamusiek
Kejt piękny synek- polubiłam fotkę już rano na Instagramie
---------------------------------
W Piotr i Paweł jest fajna promocja Hipp- 2 słoiczki kosztują 4,79 zł, a herbatka z jabłka i melisy 8,99 zł. Jest też nowy płyn do płukania dziecięcych ubranek i płyn do usuwania plam mojej ulubionej firmy Froch

a jak wyglada noworodkowa klatka piersiowa??

Napisane przez domciatko

byli u nas tescie. wkurzyli mnie.

tesciowa od progu pyta kiedy mozemy dawac malej stale pokarmy, tz mowi ze od pol roku, a ona ze to niedorzeczne i glupie i ze cale pokolenia wychowaly sie na stalej diecie duzo wczesniej niz pol roku.

skomentowałam tylko, ze moze od razu jej zmiksujemy kebaba i chińszczyznę i jej podamy.


tz zartuje i mowi do tescia: to co zabieracie sare ze soba? a ten odpowiada , ze nie bo saa jej na "bloody poxy breast" w wolnym tlumaczeniu na pieprzonej, cholernej piersi


az mi sie cisnienie podnioslo

juz jak byłaś w ciaży nie podobałoim się, że chcesz karmić piersią
co im to tak przeszkadza??? jejkuś co oni tak chcą Sare brac do siebie?? przeciez dziecku jest potrzebna w 1 r.z wyłacznie mamusia (tatus też ale bez niego sobie poradzi) dziadki są zbędni.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43442144]Idzia nie zgadzam się odnośnie cukrzycy.
W ciąży po prostu u niektórych kobiet trzustka nie daje rady, jednak nie oszukujmy się - ciąża jest olbrzymim obciążeniem dla organizmu (tak samo jest np. z tarczycą, często u kobiet ujawnia się jakaś niedoczynność właśnie w ciąży, mimo, że wcześniej było ok). Znakomitej większości kobiet cukrzyca mija i tylko naprawdę paru % ujawni się ona na starość (ale może ujawnić się i tym, które w ciąży nie chorowały).

Jedynym wyjątkiem jest, jeśli cukrzyca wychodzi już na początku ciąży, z glukozy na czczo - wówczas istnieje prawdopodobieństwo, że kobieta chorowała już wcześniej i cukrzyca jest wtedy groźniejsza i być może po ciąży zostanie.

Jednak u nas na wątku słodkich mam nie było chyba ani jednej dziewczyny, której po ciąży test obciążenia glukozą wyszedłby źle.


Tari już się nie mogę doczekać tego plucia
Artur też miał czkawkę kilka razy na dzień, to było straszne, bo zawsze oczy jak 5zł i czkawka go strasznie wybudzała. Teraz miewa jak Twój Ptyś.


Artuś wykąpany, pojedzony, śpi.
Ja też zaraz idę.
Dziś kąpałam Małego zupełnie sama, TŻa znowu coś boli, tym razem ząb (dziwię się serio, jak ten gatunek jeszcze funkcjonuje) i polazł spać.
Nic trudnego, wszystko mam ogarnięte.[/QUOTE]

Twojego też ciągle coś boli?? u mnie bardzo podobnie: brzuszek, główka, paluszek, dupka no po prrostu nic tylko eutanazja
i powiem Ci Tzt pomaga mi bardzo przy kapieli, ogarnia nalewanie wody i sprzatanie, ale mimo to wole kapac sama dlatego uwielbiam jak ma na popołudniókei jestem sama

Napisane przez arrabbiata

dzoan, do lubina mi jednak za daleko..mam jakieś 80 km. A co do kręgosłupa to mówię ci- idź na masaż. Ale taki profesjonalny, a nie robiony przez męża bo nieumiejętnym masowaniem można nawet niechcący nerwy pouszkadzać. Chyba że mąż jest fizjoterapeutą

domciątko, kolejna teściowa z kosmosu Chamstwo i tyle.

kubuś puchatek, mój mały w 99% karmień je przez 20 min, po 10 na każdy cycek.

perse, mojego też coś ciągle boli Zwłaszcza jak trzeba coś zrobić


Jestem zła, nic dzisiaj nie zrobiłam oprócz wyprania ręczników i koców. Syf na chacie. Kuba wymagał dzisiaj 100% uwagi, miał drzemki 10-minutowe...masakra. Zastanawiam się nad panią do sprzątania, nawet znalazłam taką z dobrymi referencjami, robi błysk za 15zł/h
Kiedy skończyliśmy budować dom i się wprowadziliśmy, moim marzeniem było mieć idealną czystość w domu 24h/dobę, 7 dni w tygodniu. Niestety, nie wyszło. O ile w ciąży jeszcze mogłam jakąś to ogarnąć, chociaż często nie miałam chęci i siły, tak z małym dzieckiem to jest po prostu mission impossible. Musiałabym sprzątać w nocy, kiedy mały śpi, no ale bez jaj, też muszę być przytomna w dzień....

ja sobie zrobiłam tak, ze codziennie ogarniam jeden pokój i wtedy ma tego mniej, jak chciałam wszystko posprzatac w jeden dziento wymiekałam i czesto nic nie zrobiłam a za 15 zł/h to i ja Ci moge ogarnąc dom

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez taribari

Ja mam też często czkawkę i to jaką!!! Jak ktoś słyszał kiedyś kurę, która zamierza znieść jajko to właśnie taki dźwięk

Też mnie takie myśli nachodzą jak Ciebie. Jestem czasem styrana, zła przez to wszystko, bo nie mam czasu dla siebie i w tym momencie daję sobie w łeb, bo czym są moje problemy, patrząc na to co muszą przechodzić Cynamonki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



Perse ja to mam wrażenie że Ty jesteś moją zaginioną siostrą bliźniaczką Studiowałyśmy to samo (a to popularny kierunek nie jest), obie straciłyśmy późne ciąże, miałyśmy cukrzycę, te same terminy porodu, urodziłyśmy w 35tc i można by wymieniać i wymieniać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co studiowałaś??

[dzoan]

Napisane przez iwona335

s
ma przepukline??

nie nie, rozstęp mięśni brzucha..

Napisane przez taribari

Nie wiem czy jestem bardziej wściekła czy jest mi bardziej przykro. Całe podwozie mnie boli przez @, kaszel mnie dusi, mały od rana daje popalić, bo domaga się non stop publiki, a mój wspaniały TŻ poinformował mnie po przyjściu z pracy że umówił się z kolegą i wychodzi. A marzyłam by zajął się chociaż godzinkę małym, bym mogła zrobić coś dla siebie On chyba myśli że jak siedzę w domu to oglądam cały dzień seriale i maluje paznokcie. Doszło do tego że 10 minut kąpieli jest dla mnie mega rozrywką, ba! relaksuje mnie sprzątanie kuchni. Dobra koniec żali, to pewnie hormony

dla Tżta..większość facetów chyba tak myśli niestety.. mam nadzieję, że przeżyłaś jakoś do końca dnia

Napisane przez Ghia

Dzoandzięki za info. A co to za ćwiczenie Jelonek?? I z tym iksem Antoś też ma taką wypukłość u niego to od płaczu ponoć to jest przepuklina kresy białej, z tym, że nam lekarze kazali się tym nie przejmować na razie, że niby ma samo zniknąć, ale ja bym chyba wolała coś z tym robić np takie plastry nakleić niż nic nie robić. A co do NOP to u nas problemy z karmieniem Antosia zaczęły się właśnie po szczepieniu a w środę mamy ostateczny termin na pneumokoki i co ja mam robić??

Ghia opisałam "Jelonka" na str. 64
A jest jakiś ostateczny termin na pneumokoki? Wiem, że na rotawirusy pierwsza dawka do ukończenia 12. tż.. pneumokoki można robić w drugim półroczu życia i wtedy tylko 2 dawki.
Wiesz co do szczepień to tak naprawdę dla mnie to jakaś loteria jak dziecko zareaguje.. czy i w jakim stopniu zostaną przerwane połączenia nerwowe i jaki będzie tego skutek.. Staram się podchodzić do szczepień spokojnie..lepiej nastawić się pozytywnie..tak myślę

Napisane przez sylwia1986sz

Mam tak samo. Moj maz w pracy a ja sama calymi dniami i ledo moge sie wyprostowac wieczorem po kapieli... A w ciazy przeszlam swoje przez co porod byl okrpony- parte krzyzowe 1,5h. Ale teraz nie jest lepiej, klocuszek rosnie a moj bol razem z nia.

a wiesz, że moje parte też trwały tak długo? i też z bólami krzyżowymi..nie mogłam wypchnąć tego mojego kurdupla

Napisane przez arrabbiata

dzoan, do lubina mi jednak za daleko..mam jakieś 80 km. A co do kręgosłupa to mówię ci- idź na masaż. Ale taki profesjonalny, a nie robiony przez męża bo nieumiejętnym masowaniem można nawet niechcący nerwy pouszkadzać. Chyba że mąż jest fizjoterapeutą

niestety nie jest Nie byłam nigdy na takim profesjonalnym masażu i nie wiem nawet gdzie jakiś dobry masażysta jest.. i w sumie chyba bym się krępowała trochę no i nie wspomnę, że trochę to kosztuje, a ja jeszcze mam zęby po ciąży do robienia

[taribari]

Iwona- ciężko to opisać hmmm przypomina beczkę. Doroślejsze niemowlaki już mają podobne kształtem do nas. Studiowałam filologię słowiańską

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Hej

Cynamonowa wierzę w Adasia, wierzę że da radę!!

Dzoan biedna jesteś z tym kręgosłupem Planujesz wybrać się do jakiegoś lekarza?

Rocky trzymam kciuki za Piesia A Ciebie przytulam

Lachryma jak się czujesz?

Enlevee trzymam kciuki za chrzciny

Perse współczuję bolącego okresu

-----
A ja mam humor do bani Znów.
Kiciuś markotnieje nam coraz bardziej. Dziś otworzyłam mu już saszetki we wszystkich smakach jakie miałam żeby zjadł choć trochę, ale nic
Ale i tak nie tracę nadziei

Za to Mały daje mi same powody do śmiechu-dosłownie. To dziecko non stop się śmieje
Zawsze był pogodny, ale po ostatnim skoku to już przechodzi sam siebie, a ja codziennie ryczę ze wzruszenia

Próby przesunięcia kąpieli dziecka nic nie dały zatem od jutra kąpiel o 17 A co za tym idzie - pobudka ok 6


Idę nadrabiać dalej.

[taribari]

Napisane przez arrabbiata

dzoan, do lubina mi jednak za daleko..mam jakieś 80 km. A co do kręgosłupa to mówię ci- idź na masaż. Ale taki profesjonalny, a nie robiony przez męża bo nieumiejętnym masowaniem można nawet niechcący nerwy pouszkadzać. Chyba że mąż jest fizjoterapeutą

domciątko, kolejna teściowa z kosmosu Chamstwo i tyle.

kubuś puchatek, mój mały w 99% karmień je przez 20 min, po 10 na każdy cycek.

perse, mojego też coś ciągle boli Zwłaszcza jak trzeba coś zrobić


Jestem zła, nic dzisiaj nie zrobiłam oprócz wyprania ręczników i koców. Syf na chacie. Kuba wymagał dzisiaj 100% uwagi, miał drzemki 10-minutowe...masakra. Zastanawiam się nad panią do sprzątania, nawet znalazłam taką z dobrymi referencjami, robi błysk za 15zł/h
Kiedy skończyliśmy budować dom i się wprowadziliśmy, moim marzeniem było mieć idealną czystość w domu 24h/dobę, 7 dni w tygodniu. Niestety, nie wyszło. O ile w ciąży jeszcze mogłam jakąś to ogarnąć, chociaż często nie miałam chęci i siły, tak z małym dzieckiem to jest po prostu mission impossible. Musiałabym sprzątać w nocy, kiedy mały śpi, no ale bez jaj, też muszę być przytomna w dzień....

O tym samym dzisiaj myślałam, ale w sumie mam to gdzieś Gdybyś zobaczyła mój salon to byś pomyślała że to pralnia z suszarnią z telewizorem
Wyznaję zasadę- czysty dom oznaką zmarnowanego życia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Jakoś spokojnie tu dzisiaj było..

Ja miałam całkiem fajny dzień. Po 13 wyszłam z Małym na spacer..po 14 dowiedziałam się, że odwiedzi nas przyjaciółka z moją chrześnicą Idką.. po 15 doszły do mnie razem z moim mężem i przeszliśmy się razem.. Kiedy dzieciaki zgłodniały, wróciliśmy i obie karmiłyśmy z cyców Później wyszliśmy na zakupy do Kauflandu, doszedł mąż przyjaciółki. Przyszliśmy do nas i zaczęłyśmy pichcic..ja pizzę na kolację, przyjaciółka zaczęła ugniatać ciasto na rogaliki drożdżowe z powidłami.. Ile było śmiechu przy tym, gdy ciasto rosło i rosło, jak jakieś perpetum mobile trzeba było je z pięści ugniatać, żeby przestało, bo nie nadążałyśmy wycinać i lepić Wszystko wyszło smaczne, humory jak za dawnych lat, gdy nie było dzieci A no właśnie- dzieci... poszły spać..Idka w jednym pokoju w wózku Olka, Olek w drugim pokoju w łóżeczku.. po prostu super się zgrały.. A ja nie pamiętam kiedy ostatnio tak się bawiłam i śmiałam do łez

Na jutro mąż wprosił nas na obiad do swoich rodziców.. i kto go prosił? Równowaga zostanie zachowana..dzisiaj super dzień, jutro z doopy

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez Neni1984

Dzoan biedna jesteś z tym kręgosłupem Planujesz wybrać się do jakiegoś lekarza?

-----
A ja mam humor do bani Znów.
Kiciuś markotnieje nam coraz bardziej. Dziś otworzyłam mu już saszetki we wszystkich smakach jakie miałam żeby zjadł choć trochę, ale nic
Ale i tak nie tracę nadziei

Za to Mały daje mi same powody do śmiechu-dosłownie. To dziecko non stop się śmieje
Zawsze był pogodny, ale po ostatnim skoku to już przechodzi sam siebie, a ja codziennie ryczę ze wzruszenia

Próby przesunięcia kąpieli dziecka nic nie dały zatem od jutra kąpiel o 17 A co za tym idzie - pobudka ok 6

W ciągu dnia jakoś się rozruszałam i odczuwam sporą porpawę.. nawet mąż się śmiał ze mnie, że rano marudziłam, że dziecka nie mogę nosić, a w sklepie kucałam i wstawałam, kucałam i wstawałam Jeszcze niektóre pozycje są dla mnie uciążliwe, ale w porównaniu do wczorajszego wieczora i nocy..niebo a ziemia.. mam nadzieję, że po kolejnej nocy będzie jeszcze lepiej

Biedny kiciorek.. dobrze, że nie tracisz nadziei

Mały chyba próbuje wynagrodzić Ci smutek z powodu choroby Kindziorka.. słodko się zachowuje

Napisane przez taribari

O tym samym dzisiaj myślałam, ale w sumie mam to gdzieś Gdybyś zobaczyła mój salon to byś pomyślała że to pralnia z suszarnią z telewizorem
Wyznaję zasadę- czysty dom oznaką zmarnowanego życia

podoba mi się Twoja zasada

[domciatko]

A ja właśnie uspilam moją bube i ide spac.
Żeby chociaż 3 godziny pospala. Proszę

Także do nocy dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Neni1984]

Domciątko nie dziwię się, że się wkurzyłaś

Malaczarnakejt śliczny Fi

Taribari padłam z opisu Twojej czkwaki

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Dzoan no oby, ale może masz jakiś stan zapalny?
Mnie też boli kręgosłup, ale nie jest to AŻ tak uciążliwe.

[idzia111]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43442144]Idzia nie zgadzam się odnośnie cukrzycy.
W ciąży po prostu u niektórych kobiet trzustka nie daje rady, jednak nie oszukujmy się - ciąża jest olbrzymim obciążeniem dla organizmu (tak samo jest np. z tarczycą, często u kobiet ujawnia się jakaś niedoczynność właśnie w ciąży, mimo, że wcześniej było ok). Znakomitej większości kobiet cukrzyca mija i tylko naprawdę paru % ujawni się ona na starość (ale może ujawnić się i tym, które w ciąży nie chorowały).

Jedynym wyjątkiem jest, jeśli cukrzyca wychodzi już na początku ciąży, z glukozy na czczo - wówczas istnieje prawdopodobieństwo, że kobieta chorowała już wcześniej i cukrzyca jest wtedy groźniejsza i być może po ciąży zostanie.

Jednak u nas na wątku słodkich mam nie było chyba ani jednej dziewczyny, której po ciąży test obciążenia glukozą wyszedłby źle.


Tari już się nie mogę doczekać tego plucia
Artur też miał czkawkę kilka razy na dzień, to było straszne, bo zawsze oczy jak 5zł i czkawka go strasznie wybudzała. Teraz miewa jak Twój Ptyś.


Artuś wykąpany, pojedzony, śpi.
Ja też zaraz idę.
Dziś kąpałam Małego zupełnie sama, TŻa znowu coś boli, tym razem ząb (dziwię się serio, jak ten gatunek jeszcze funkcjonuje) i polazł spać.
Nic trudnego, wszystko mam ogarnięte.[/QUOTE]

Zgadza się, tez to napisałam że jest to obciążenie, ale nie nadarmo mówią, że po cukrzycy ciążowej trzeba szczególnie zwracać uwagę na regularne badanie cukru. Jest jakieś zwiększone prawdopodobieństwo, ze taka kobieta moze zachorowac.

Nie wiem czy wiesz, ze są ludzie którzy maja dobre cukry na czczo, natomiast po posiłku już nie. A poniewaz ogolnie lekarze daja na badania na czczo- mowie o badaniach nie ciazowych, to czasami można miec cukrzyce a nie wiedziec o tym przez wiele lat.

Moja kolezanka choruje na cukrzyce, w ciąży pierwszy raz sie ujawniła. A było to w 25 tc, wczesniejsze badania, na czczo miała książkowe. Lekarze podejrzewają, że miała już wczesniej cukrzyce. Są tez badania, o ktorych ona mi mówiła, że przyczyną cukrzycy ciężarnych jest m.in ogólna słabsza praca trzustki. Dodam, ze na czczo ma cukry do 90, co nawet dla osoby ciężarnej jest ok. - a ona juz w ciazy nie jest. Natomiast po posiłku ma cukier 240 nawet. Jedynie ścisła dieta i insulina dają radę.

[arrabbiata]

Napisane przez iwona335

a za 15 zł/h to i ja Ci moge ogarnąc dom [COLOR="Silver"]

masz za dużo wolnego czasu?

Napisane przez taribari

O tym samym dzisiaj myślałam, ale w sumie mam to gdzieś Gdybyś zobaczyła mój salon to byś pomyślała że to pralnia z suszarnią z telewizorem
Wyznaję zasadę- czysty dom oznaką zmarnowanego życia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no dobre masz podejście, na luzie

Ale zrobiłam przed chwilą męża Poszłam po raz 3 od 8 godziny usypiać na nowo Kubę- właśnie wisi na mnie-bo ten się nie ruszy. Siedzi w salonie i gra w durne gry. No to włączyłam http://www.youtube.com/watch?v=1n3GlaA6OlA na cały regulator... przyleciał w 2 sekundy trochę się wkurzył

[Neni1984]

Spadam

[taribari]

Napisane przez Neni1984

Hej

Cynamonowa wierzę w Adasia, wierzę że da radę!!

Dzoan biedna jesteś z tym kręgosłupem Planujesz wybrać się do jakiegoś lekarza?

Rocky trzymam kciuki za Piesia A Ciebie przytulam

Lachryma jak się czujesz?

Enlevee trzymam kciuki za chrzciny

Perse współczuję bolącego okresu

-----
A ja mam humor do bani Znów.
Kiciuś markotnieje nam coraz bardziej. Dziś otworzyłam mu już saszetki we wszystkich smakach jakie miałam żeby zjadł choć trochę, ale nic
Ale i tak nie tracę nadziei

Za to Mały daje mi same powody do śmiechu-dosłownie. To dziecko non stop się śmieje
Zawsze był pogodny, ale po ostatnim skoku to już przechodzi sam siebie, a ja codziennie ryczę ze wzruszenia

Próby przesunięcia kąpieli dziecka nic nie dały zatem od jutra kąpiel o 17 A co za tym idzie - pobudka ok 6


Idę nadrabiać dalej.

Biedny kocurek na pewno wyzdrowieje. Ja już mam wszystkie palce zaciśnięte za dzieciaczki i zwierzaczki
Mój Ptyś też non stop zaciesza. Takie dzieci są przesłodkie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dzoan]

Napisane przez Neni1984

Dzoan no oby, ale może masz jakiś stan zapalny?
Mnie też boli kręgosłup, ale nie jest to AŻ tak uciążliwe.

Tak dzisiaj z mamą rozmawiałam i stwierdziła, że mogło mi korzonki przewiać. Jak samo minie, to się tym nie będę przejmować.


A zapomniałam jeszcze dodać co do dzisiejszego fajnego dnia, że mąż wysprzątał całe mieszkanie A ja jedyne co zrobiłam to umyłam naczynia

Czekam aż mi się dziecko obudzi na pierwsze karmienie i też się kładę..

[idzia111]

dzoan zdrówka kochana, oby Ci szybko przeszło, ale żeby tż nadal sprzątał

[taribari]

Dzoan Ty to jednak miałaś dzień jak z bajki dzisiaj
Domcia oby mała pozwoliła dłużej pospać.

Wypiłam Desperadosa a następnie połknęłam tabletkę na katar. Dziś już na bank będe widzieć smoki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Napisane przez taribari

Dzoan Ty to jednak miałaś dzień jak z bajki dzisiaj
Domcia oby mała pozwoliła dłużej pospać.

Wypiłam Desperadosa a następnie połknęłam tabletkę na katar. Dziś już na bank będe widzieć smoki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hahaha
Lecę się myć, bo zaraz mija 4h snu Fi i niedługo karmienie. Paaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwona335]

Napisane przez arrabbiata

masz za dużo wolnego czasu?



no dobre masz podejście, na luzie

Ale zrobiłam przed chwilą męża Poszłam po raz 3 od 8 godziny usypiać na nowo Kubę- właśnie wisi na mnie-bo ten się nie ruszy. Siedzi w salonie i gra w durne gry. No to włączyłam http://www.youtube.com/watch?v=1n3GlaA6OlA na cały regulator... przyleciał w 2 sekundy trochę się wkurzył

nie ale kusząca propozycja

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

Hahaha
Lecę się myć, bo zaraz mija 4h snu Fi i niedługo karmienie. Paaa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Twj FI coś dużo śpi czy on wogole miał jakiegoś skoka??

[dzoan]

Napisane przez idzia111

dzoan zdrówka kochana, oby Ci szybko przeszło, ale żeby tż nadal sprzątał

Napisane przez taribari

Dzoan Ty to jednak miałaś dzień jak z bajki dzisiaj
Domcia oby mała pozwoliła dłużej pospać.

Wypiłam Desperadosa a następnie połknęłam tabletkę na katar. Dziś już na bank będe widzieć smoki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przeczytałam, że będziesz widzieć 'skoki' jeden skok ok, da się wytrwać, ale kilka naraz..horror
Nie mieszaj więcej alkoholu z lekami, bardzo Cię proszę

Wiecie co, moje dziecię śpi już prawie 3,5h bardzo ładnie, tylko czemu akurat wtedy gdy czekam na karmienie by się położyć
No ale dobrze niech śpi

To ja się zmywam, bo od dłuższego siedzenia trudniej mi się później wyprostować Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia

Miłej nocki dla Was wszystkich

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cynamonki niech ta noc przyniesie Adasiowi dużo dobrego

[kubus puchatek]

PERSE brawo za samodzielna kapiel. Co do facetow,jest takie powiedzenie,ze jak chlop chory,to nawet sciany w domu bola
ARABIATA dziekuje za odpowiedz. Co do posprzatanego domu,pamietaj,ze kiedys jeszcze bedzie lsnil czystoscia,a Twoje dziecko tylko teraz ma 9 tyg I trzeba to przezyc kazda chwilka,bo sie nie powtorzy :beer:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

DZOAN brawo za super dzien,oby jutrzejszy nie byl taki zly jak przewidujesz.
NANI oby sie kici polepszylo !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

Karmienie nr 1 Eh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kubus puchatek]

DOMCIATKO zycze dobrej nocy,oby Sara grzecznie I duzo spala!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez domciatko

Karmienie nr 1 Eh

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Szybciorem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[roxi1980]

Napisane przez Rockyyy

wymiatasz!!!!!!!!!

Napisane przez kubus puchatek

ps. mam również pytanie techniczne do mam karmiących wyłącznie piersią: jak długo jedzą Wasze dzieci? mój przez osttanie kilka tygodni jadł po 5 min,choć często,ale spadł w siatce centylowej przez ostatnie kilka dni już jest lepiej 7,10nawet uda Mu się 12 min ssać.

Weronika je krótko, zawsze je z dwóch piersi, więc na każdy cycuś przypada jakieś 2-3 minuty, rzadko się zdarza (noc), że ssie po ok 5-8 min. Chyba ssie bardzo efektywnie, bo po skończonych 3 miesiącach mamy prawie podwojoną wagę (z 2900 na 5400), a mała je co 2,5-4 h w dzień (najczęściej ok 3,5), a w nocy co ok 4-6h

Napisane przez domciatko

byli u nas tescie. wkurzyli mnie.

tesciowa od progu pyta kiedy mozemy dawac malej stale pokarmy, tz mowi ze od pol roku, a ona ze to niedorzeczne i glupie i ze cale pokolenia wychowaly sie na stalej diecie duzo wczesniej niz pol roku.

skomentowałam tylko, ze moze od razu jej zmiksujemy kebaba i chińszczyznę i jej podamy.


tz zartuje i mowi do tescia: to co zabieracie sare ze soba? a ten odpowiada , ze nie bo saa jej na "bloody poxy breast" w wolnym tlumaczeniu na pieprzonej, cholernej piersi


az mi sie cisnienie podnioslo

Kasia - olewaj! Wiele kobiet dałoby się pociąć za możliwość karmienia maleństwa piersią, więc niby dlaczego Ty masz rezygnować mając pokarm???żeby mogli małą zabrać na kilka godzin??? żałośni Ci Twoi teściowie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43442144]Artur też miał czkawkę kilka razy na dzień, to było straszne, bo zawsze oczy jak 5zł i czkawka go strasznie wybudzała. Teraz miewa jak Twój Ptyś.

Dziś kąpałam Małego zupełnie sama, TŻa znowu coś boli, tym razem ząb (dziwię się serio, jak ten gatunek jeszcze funkcjonuje) i polazł spać.
Nic trudnego, wszystko mam ogarnięte.[/QUOTE]

ja chyba też sobie zacznę coś wkręcać - Weronika wogóle nie miwea czkawki... zapewne COŚ SIĘ DZIEJE

ja kąpię Weronikę zawsze sama

Napisane przez arrabbiata

Ale zrobiłam przed chwilą męża Poszłam po raz 3 od 8 godziny usypiać na nowo Kubę- właśnie wisi na mnie-bo ten się nie ruszy. Siedzi w salonie i gra w durne gry. No to włączyłam http://www.youtube.com/watch?v=1n3GlaA6OlA na cały regulator... przyleciał w 2 sekundy trochę się wkurzył

Napisane przez taribari

Wypiłam Desperadosa a następnie połknęłam tabletkę na katar. Dziś już na bank będe widzieć smoki

MELA - dopiszesz??? Weronika skończyła właśnie w czwartek 3 miesiące i ma 63 cm, 5400, głowa i klatka po 40 cm, skoków u nas nie było...

Weroniczka dziś spała w sumie do 9:40 (od ok 20,30)... z 3 karmieniami po czym pofisiowała trochę, znów spała, potem jeszcze kila drzemek w tym jedna taka ze 2,5-3h, pospała na wieczornym spacerze z psem ok 18 i po kąpieli poszła spać o 19:15 - nadal śpi

[malaczarnakejt]

Napisane przez iwona335

nie ale kusząca propozycja

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Twj FI coś dużo śpi czy on wogole miał jakiegoś skoka??

W 5tz, ale też słabego :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kubus puchatek]

Napisane przez roxi1980

Weronika je krótko, zawsze je z dwóch piersi, więc na każdy cycuś przypada jakieś 2-3 minuty, rzadko się zdarza (noc), że ssie po ok 5-8 min. Chyba ssie bardzo efektywnie, bo po skończonych 3 miesiącach mamy prawie podwojoną wagę (z 2900 na 5400), a mała je co 2,5-4 h w dzień (najczęściej ok 3,5), a w nocy co ok 4-6h

dziekuje za odp. Czyli mozna jesc krotko I dobrze ide w poniedzialek na wazenie I sprawdze jak sie sprawy maja.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

Hej ho my dzis mielismy goscia naszla dobre znajoma Leo przespal razie caly jej pobyt....wlasnie zjadl i dalej spi...dzis cos malo moja kluseczka je czyzby sie chcial pozzbyc miana kluseczki ...

No i zrobilam dzis 14 obiadkow z dyni dla Leo...bede jak znalezc po nowym roku

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Ide space...do drugiego

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[strawberry162]

Napisane przez dzoan

Rocky dla Kłapouchego, żeby szybko się psinek pozbierał bidulek

arrabbiata jestem z okolic Wrocławia.. Lubin się kłania jeśli nadal chcesz namiary to daj znać
Dziękuję, że pytasz.. Nadal kiepsko.. W nocy nie mogłam spać, ciężko mi było znaleźć wygodną pozycję, a i w ogóle ciało ciut przesunąć w którąś stronę, to jakaś masakra.. Mały budził się co 1,5-2h i ledwo zmieniałam strony by go karmić.. syczałam i jęczałam przy tym, a Mały wył i wył czekając na cyca. Nadal mam problemy ze wstawaniem z pozycji leżącej czy siedzącej, z chodzeniem też. Mąż został w domu i nosi Małego..ja nie mogę niestety szkrabula wziąć na ręce Mam nadzieję, że się choć jakoś rozruszam i na spacerek wyjdę choć na godzinkę wkoło bloku.

W ogóle to się nie przywitałam..dzień dobry Oluś kończy dzisiaj 12 tygodni!

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Chyba tak jak Rocky napisała, trzeba trochę z przymrużeniem oka takie informacje przyjmować Choć ja przy porodzie przy końcowych partych dostałam tlen, bo już chyba ze zmęczenia słabo Małego dotleniałam. Ale ogólnie nikt też mi nie powiedział, że Mały niedotleniony się urodził.

Trzymam kciuki żebys szybko wrocika do sil

Napisane przez enlevee

Dziewczyny jutro najdalej pojutrze do Was wracam na stałe, dzisiaj mamy chrzciny i jestem wycieta z życia. Prosimy o kciuki dla małego Tomaszka żeby się wszystko udało! Całuje

I jak tam pi chrzcinach

Napisane przez Agrafka86

Stawiam soczki! Misiu ma piękne 3 miesiące dzisiaj

STRAWBERRY masakra z tym mlekiem

ROCKY mocne kciuki za pieska

DZOAN brawo dla Olusia za 12!

EN na pewno się uda. A Tomasz będzie grzeczny Kciuki i dla Was zaciskamy. Niech chrzciny się udadzą.

PERSE

CYNOMONKI

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za skonczone tygodnie

Napisane przez Ghia

A ulewa? Może to refluks?? U nas tak się włąśnie objawiał

Rockyzdrówka dla Kłapouszka
Nenizdrówka dla kindziorka
Dzoandzięki za info. A co to za ćwiczenie Jelonek?? I z tym iksem Antoś też ma taką wypukłość u niego to od płaczu ponoć to jest przepuklina kresy białej, z tym, że nam lekarze kazali się tym nie przejmować na razie, że niby ma samo zniknąć, ale ja bym chyba wolała coś z tym robić np takie plastry nakleić niż nic nie robić. A co do NOP to u nas problemy z karmieniem Antosia zaczęły się właśnie po szczepieniu a w środę mamy ostateczny termin na pneumokoki i co ja mam robić??

Ja tez zauwazylam ze po pierwszym szczepieniu zaczely sie problemy z jedzeniem i przybieraniem:/ Zaczynaja mnie przerazac te szczepienia:/

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43440646]Nie nadrabiam bo ńie mam czasu, przejrzalam tylko na szybko ze wzgledu na Cynamkonki..

Kochana Cynamonko - nie poddawaj sie, dzieciaki sa mega silne!!!
Dam ci przyklad... Niedawno znajomym mojej siostry urodzil sie synek... W szóstym miesiacu ciazy... Wazyl 600 gram!!!??? Lekarze od razu mowili ze nie daja mu zadnych szans.. Za wczesnie, nic jeszcze do konca nie rozwiniete... No koszmar.... Ale mijaja dni i powoli powoli idzie ku dobremu... Malemu zaczely same dzialac nerki !! teraz czekaja na prace dalszych organow... Nosz cuda nad cudami sie z malym dzieja, naprawde, sami lekarse to sptwierdzaja.... Ale poczatku byly koszmarne...

Wiec nie trac nadziei, nie poddawaj sie, Adas tez ma wieeelka wole zycia, walczy od samego poczatku, lekarze tez nie sa cudotworcami i nie zawsze wiedza co moze na 100%pomoc i jaka dawka, wiec dobrze to mowia szczerze... I probuja, probuja mu pomoc.. Katoliczka nie jestem, do kosciola nie chodze bo ńie jest mi potrzebny posrednik, ale wierze, mocno wierze w sile naszych mysli, uczuc i energii!!! Tak wiele ludzi wysyla w Waszym kierunku mysli, trzyma kciuki i modli sie !!! Musi byc dobrze!!! Musi!!![/QUOTE]

600gram??? Boze jakie malenstwo! Dobrze ze wszystko idzie w dobrym kierunku. Oby tak dalej!

Napisane przez domciatko

byli u nas tescie. wkurzyli mnie.

tesciowa od progu pyta kiedy mozemy dawac malej stale pokarmy, tz mowi ze od pol roku, a ona ze to niedorzeczne i glupie i ze cale pokolenia wychowaly sie na stalej diecie duzo wczesniej niz pol roku.

skomentowałam tylko, ze moze od razu jej zmiksujemy kebaba i chińszczyznę i jej podamy.


tz zartuje i mowi do tescia: to co zabieracie sare ze soba? a ten odpowiada , ze nie bo saa jej na "bloody poxy breast" w wolnym tlumaczeniu na pieprzonej, cholernej piersi


az mi sie cisnienie podnioslo

Co za #^&; $##*( powinnivsie cieszyc ze karmisz Sarevtym covdla niej najlepsze i najzdrowsze a nie jeszcze krytykować

Napisane przez dzoan

Jakoś spokojnie tu dzisiaj było..

Ja miałam całkiem fajny dzień.

Ale super dzien! Zazdroszcze
No i super zebjuz się lepiej czujesz!

Wy tak narzekacie na spanie waszych maluchów w ciagu dnia a moha Antosia w dzien wiecej spi niz nie spi. Zastanawiam sie czy to normalne bo jak byla mniejsza to spala o wiele mniej

Jestem w miare na bieżąco wiec moge isc spac
Tz chrapie mala sie kreci- ciezka noc przede mna

Dobranoc Słoneczk

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

A nobi zapomnislam się pochwalić Mielismy dzis koope

[misiaczka555]

Cieszę się że mało pisałyście dzisiaj bo nie miałabym siły doczytać wszystkiego a tak mi się udało

Dzoan współczuje bólu kręgosłupa. Mimo to fajny dzień miałaś dzisiaj i mężu się spisał. Poklaszcz mu ode mnie
Neni kurcze miałam nadzieje że lepiej z koteczkiem...ile ma lat kindziorek? Jest jeszcze mama?

No i pustka w głowie
Aaaaa pisałyście o sprzątaniu. Ja nawet sekundy bym się nie zastanawiała żeby wziąć kogoś do sprzątania. Wolałabym ograniczyć swoje wydatki a mieć w końcu błysk. Ale....nie ma takiej opcji żebym wpuścila kogoś do domu jak mam syf, musiałabym najpierw sama posprzątać. Tylko po co mi wtedy sprzątaczka także jestem skazana na własnoręczne latanie ze ścierą

Kilka ogłoszeń:
- Majka wrzeszczy mi na spacerze i nie mam ochoty nigdzie z nią chodzić. Dzisiaj z TZ przeszliśmy z nią 7 km z czego połowa przepłakana
Skończyło się na tym że karmiłam ją ciemną nocą w parku
- czy objawy poszczepienne mogą pojawić sie jeszcze? Maja dostała szczepionkę 3 dni temu. Nie miała gorączki, miejsce wkłucia niewidoczne, apetyt ma, humor dopisuje, spi ładnie, nie była nawet marudna. Powinnam się cieszyć a ciagle żyje w stresie że sie zacznie....
Czy u was po szczepionce 6 w 1 wystąpiły jakies dolegliwości?
- tęsknie za butami na obcasie. Wracalam ostatnio ze szkolenia i czułam się mega kobieco w szpilkach a dzis standardowo najacze na nogi i wio kobyło

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Acha.
Wrzaskun w klubie z dzisiaj. Wczoraj skończyła 9 tyg a matka dzisiaj sobie przypomniała