Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[lineczka1989]

Napisane przez ryba91

Lineczko- najgorzej jest iść do szpitala na weekend- wg mnie. Bo w sumie ani wiekszych badań ani nic nie robią.. no ale trzymaj sie dziołszka tam Może Nela nie będzie chciała czekać i wyskoczy skoro czop odszedł to wieksze nadzieje

Tez uwazam ze to najgorsze co noze byc ale co poradzic
Watpie bo zadnych skurczy ani nic wiec raczej wyjsc nie chce..

Wiecie tak sie teraz zastanawiam ze ten "czop" to on wcale zielony nie byl tylko tak wygladal przy zimnych ledach w lazience i sama sie w ten szpital wkopalam

Noc byla straszna.. Budzilam sie co chwile jedna gadala przez sen druga chrapala a trzecia sie wiercila na skrzypiacym lozku.. Na dodatek jeszcze tu jest tak goraco ze nie wiem..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ryba91]

współczuję Ci tego pobytu... ale moze jutro sie wyjasni;p

acelinka dzis tez idzie, nie? ;p

[acelinka]

lineczkaa rodzimy?

na 9 jedziemy do tegospzitala, dam potem na penwo znac co i jak ktora dziś dostępna i moge ją nekąć sms'ami ?

[basiula19]

hej

Ja juz myślałam ze rodze. Obudził mnie o 5:10 silny bol krzyża i brzucha. Z czasem robiły się coraz mocniejsze i były co 10 minut nawet tz nie pojechał do pracy bo myślał ze trzeba będzie jechać i w końcu po skurczu o 5:50 poszłam się umyć wróciłam to jeszcze tylko jeden był i cisza. Teraz znowu mnie łapią ale pojedyncze do tego jestem obolala po tych rannych. Nie wiem co mam myśleć czyżby coś się dzis świeci?

[ryba91]

ja do 11 dzisiaj tylko;p

[lineczka1989]

Napisane przez acelinka

lineczkaa rodzimy?

na 9 jedziemy do tegospzitala, dam potem na penwo znac co i jak ktora dziś dostępna i moge ją nekąć sms'ami ?

Acelinka, ja nie rodze :P mi mozesz dsc znac bo i tak bezczynnie leze wiec wiesz :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[acelinka]

Napisane przez basiula19

hej

Ja juz myślałam ze rodze. Obudził mnie o 5:10 silny bol krzyża i brzucha. Z czasem robiły się coraz mocniejsze i były co 10 minut nawet tz nie pojechał do pracy bo myślał ze trzeba będzie jechać i w końcu po skurczu o 5:50 poszłam się umyć wróciłam to jeszcze tylko jeden był i cisza. Teraz znowu mnie łapią ale pojedyncze do tego jestem obolala po tych rannych. Nie wiem co mam myśleć czyżby coś się dzis świeci?

możlliiiiiwe

Napisane przez lineczka1989

Acelinka, ja nie rodze :P mi mozesz dsc znac bo i tak bezczynnie leze wiec wiesz :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

okej okej

a Ty juz w szpitalu?

[ryba91]

basiula- to uważaj godzina 0 nadciąga jak cos to daj znać!! :P

[Kabriela]

No i będzie poród...fajnie....trzymam y kciuki.

[Dzastin08]

Napisane przez De28

Mam fotki tez od razu po porodzie, z pepowina i przy cycku, caly umazany krwia Wiecie co-choc ten porod byl podobny niestety do poprzedniego,to mi lzy leca na mysl o nim.Bylo totalnie bez znieczulenia ale zakonczyl sie super, bo sama urodzilam, parte trwaly 45 min a nie 2,5 godziny i nie bylam cieta, tylko troche peklam.Ale minimalnie, potrzebny byl tylko krotki szew wewnetrzny. Nie uzywano proznociagu, urodzilam sama, z jedna polozna a nie z 10 osobami jak z Danielem. Jak chcecie moge wam opisac:

O 8 bylam w szpitalu na wywolanie. Zbadano mnie i okazalo sie ze jest 2 cm rozwarcie, jednak szyjka miekka ale nie zgladzona i dluga. Dostalam zel na wywolanie, skurczy zero. O 14 czulam juz juz pierwsze skurcze, coraz bolesniejsze, przechodzace w pachwiny, do krzyza. O 16 30 badanie- zadnego postepu porodu, oprocz lekkiego zgladzenia szyjki. Skurcze na 60-70 % (choc to zalezy od ustawienia maszyny). Nie dawali mi nadziei ze cos sie rozwinie, raczej mowili, ze nastepne wywolanie nastepnego dnia o 8, z kroplowka. Swietnie, tylko ciekawe jak z takimi bolami i skurczami przetrwac noc, kazali mi sie wyspac.Bardzo smieszne Ja sie tu juz zwijalam z bolu. Ale tym razem duzo sie ruszalam, krecilam na pilce, wieczorem nie mogac juz wytrzymac, skorzystalam z wanny i to przynioslo mi ulge. Skurcze byly co 2 minuty. Maz byl przy mnie caly dzien do 22. Potem pojechal do domu sie przespac. Wygladalo na to, ze w nocy nie urodze. Mieli mi dac tabletke na sen i cos przeciwbolowego. Tabletka nie zadzialala. Zasnac nie zasnelam. Srodek przeciwbolowy nie pomogl wogole, skurcze byly nadal i coraz bolesniejsze, jak przy Danielu skakaly na 100 % i zostawaly na tym poziomie, spadaly na 20 sekund by wzrosnac znow do 100 %.Praktycznie zadnych wiec przerw. Wrocilam do pokoju bo nie bylo nadal postepow w rozwarciu. Chodzilam potem po korytarzach, znow weszlam do wanny, kucalam. Zadnego postepu.Puls malego ok. Przyszla inna zmiana i stwierdzila z przerazeniem ze to wyglada na porod, a ja sama chodze w te i we te. Polozna mnie zbadala i niby rozwarcie za male na PDA. Znow do wanny na 2 godziny. W miedzyczasie juz blagalam o znieczulenie. Prosilam by zadzwonili po meza byla 3 15. O 3 30 przyszla lekarka, dala mi srodek hamujacy skurcze na doslownie 2 minuty by mogla mnie zbadac a tam pelne rozwarcie i zaczynaja sie parte. Maz przyszedl o 3 40. Jak juz lezalam na lezance i parlam. Na znieczulenie za pozno. O 4 09 urodzilam malego. Potem lozysko. Cudowne uczucie, gdy czuc ze maly z ciebie wychlusnal i bol sie zmniejsza. Lzy mi leca na sama mysl. Takiego mokrego dali mi na piers, maly nie plakal.Patrzal sie na mnie wielkimi oczami Do tej pory nie wiem, czy sie nade mna polozna znecala i mi nie chciala dac znieczulenia czy rozwarcie nagle sie zrobilo..Ale teraz nie zaluje ze tak wyszlo.Pomimo szycia bylam od razu sprawna. Teraz czasami dopada mnie baby blues, od 5 nocy w sumie nie spalam wiecej niz godzine dziennie. Dzis w nocy nie wiedzialam do kogo isc-Daniel plakal i chcial tylko mnie i jednoczesnie Christian rowniez.


Rusalka-przytulam....

Dzielna kobietka z Ciebie

Napisane przez lineczka1989

Heja odzywam sie ze szpitala i powiem Wam ze lwze tu bez sensu ale od poczatku...
Poszlam do rejestracji wypelnili papiery potem zaprowadzily mnie na oddzial ze mnie zostawia juz do porodu bo to koniec ciazy, ja juz zalamka bo o tak przeryczalam pol dnia no ale nic...
Zaprowadzily mnie na KTG lezalam 40 minut zadnych skurczy piekny zapis... No to polozyli mnie na sali za kawalek przyszla doktorka i na badanie to zrobila wywiad potem na fotel cos tam sie dzieje ale ona tu porodu to nie widzi, rozwarcie na jakies 1,5 cm nic wiecej a zielona wydzielina to... Czop gdybym wiedziala to bym wcale nie przyjechala powiedziala ze jestem trudnym przypadkiem bo nie wiedza nawet kiedy mi wywolywac porod bo mialam nieregularne miesiaczki i mam zle wyliczony termin i na usg wczesniejszych nie mialam rozmiaru dziecka wiec ciezko jest okreslic potem zrobila mi usg mala wazy 3200 g i wychodzi tak mniej wiecej 38 tydzien..
Powiedziala ze woleliby zebym sama zaczela rodzic i zostawiaja mnie na obserwacje do poniedzialku a potem zobacza co dalej... Jak mi nie beda chcieli wywolac to aie wypisuje ze szpitala i przyjade jak zacznie sie cos dziac..

Ogolnie jest do bani...

Sent from my GT-I9100 using Wizaz Forum mobile app

Jeśli nie podejmą żadnych działań to faktycznie nie ma sensu żebu Cię trzymali... wiem co czujesz, bo ja miałam mega doła jak musiałam leżeć w tym szpitalu i nie wiedziałam co z mną będzie i jak długo tam posiedzę...

za te co w szpitalach... Basia, czyżby porodzik się szykował?

Dzień Dobry

Faktycznie tu spokój i cisza Nawet daję radę nadrabiać

U Nas dziś nocka spokojna,mały obudził się o 1,4 i o 7, teraz sobie dalej śpi
Popołudniu śmigamy na spacerek.
Przez tą zmianę czasu podejrzewam,że wszystko będzie się dziś starsznie dłużyło

[NEWTREND]

Napisane przez De28

Co mnie tym razem zdziwilo- obskurczanie sie macicy po porodzie Podczas kazdego karmienia skurcze jak podczas porodu.

Maly ma nadal zator. Chodzimy na kontrole, nastepna za tydzien. Niedlugo bedziemy skierowani do Regensburga do kliniki dzieciecej.

Dobrze ze w miarę ci poszło i nie przechodziłaś traumy, będziesz dobrze wspominać poród. A co do obkurczania to boli za drugim razem jak cholera, ja jak zaczynałam karmić to tak bolało że zaczynałam wymiotować, i musiałam małego odstawić i biec do toalety, na druga dobę przyszedł lekarz w szpitalu bo już byłam wykończona bólem wymiotami i zlecił badania krwi, później dostałam dwie kroplówki bo się odwodniłam i zastrzyk przeciwwymiotny. Dopiero po tym zastrzyku przeszło i mogłam normalnie zacząć jeść. Lekarz powiedział że to była taka reakcja organizmu na ból czyli to obkurczanie macicy.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez lineczka1989

Tez uwazam ze to najgorsze co noze byc ale co poradzic
Watpie bo zadnych skurczy ani nic wiec raczej wyjsc nie chce..

Wiecie tak sie teraz zastanawiam ze ten "czop" to on wcale zielony nie byl tylko tak wygladal przy zimnych ledach w lazience i sama sie w ten szpital wkopalam

Noc byla straszna.. Budzilam sie co chwile jedna gadala przez sen druga chrapala a trzecia sie wiercila na skrzypiacym lozku.. Na dodatek jeszcze tu jest tak goraco ze nie wiem..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedactwo współczuję wiem co to szpital, przed poprzednim porodem też leżałam na patologii kilka dni bo mi wywoływali poród. Upłakałam się tam jak nie wiem co, a jak urodziłam to mały miał żółtaczkę i znowu nasz pobyt się przeciągnął, W efekcie prawie 2 tyg w szpitalu nabawiłam się już niezłej depresji bo ostatnie dwa dni tylko płakałam.
Obawiam się że i tym razem będzie u mnie podobnie jak u ciebie bo mój termin też jest trudny do wyliczenia.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Lineczka tobie by się tam sala gimnastyczna przydała a nie łóżko bo jak tu ma się coś zacząć skoro człowiek tylko leży.

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

Beatko dziękuję.

nie daje rady... chyba w dzień bede ino spać do przyjazdu gości..

widzę że bezsenna noc za tobą, kup to mleko, jeśli nię będzie w aptece to widziałam w rossmanie i naturze, pokarm go tym, w miedzyczasie ściągaj swoje, może on łapczywie je i z tąd te ulewania twoim mlekiem.

I nie denerwuj się, wiem że to frustrujące, ja jednak zrezygnowałam z kp i tylko mm podaje, i jestem ździwiona że takie łądne kupy są, bezproblemowe, prawie na każdej pieluszce.
Nie sądziłam że kupami bedę się zachwycać

[Olenka_24]

Dzien dobry

Wspolczuje Ci Lineczka tego pobytu w szpitalu. Ale moze faktycznie to Nele zmotywuje do wyjscia wzielas ze soba torbe do porodu?

Ktosiula, tort Ci wyszedl rewelacyjny. I na pewno tez tak smakuje

Dziewczyny ktore maja doswiadczenie z wizazem na tel. Jak sie robi zeby sie wiecej emotek wyswietlalo? Heh nie wiem jak to sie robi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Antibia86]

Napisane przez Olenka_24

Dzien dobry

Wspolczuje Ci Lineczka tego pobytu w szpitalu. Ale moze faktycznie to Nele zmotywuje do wyjscia wzielas ze soba torbe do porodu?

Ktosiula, tort Ci wyszedl rewelacyjny. I na pewno tez tak smakuje

Dziewczyny ktore maja doswiadczenie z wizazem na tel. Jak sie robi zeby sie wiecej emotek wyswietlalo? Heh nie wiem jak to sie robi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witam się z rana.współczuję nie przespanych nocy.ja nawet nawet ale obudziłam się z nogami i rękami spuchnietymi jak balony...

Wogóle wczoraj zmolestowalam tz i potem właśnie nie wiem czy to czop by byl czy po takim celibacie gdzieś mnie lekko uszkodził bo miałam takie nitki krwi ale sluzu nie jakoś ekstra dużo...tak ni się zresztą wydaje...

[lineczka1989]

Napisane przez acelinka

okej okej

a Ty juz w szpitalu?

Od wczoraj :P ale nie rodze bo dalej sie skurcze sie nie pisza :P

Napisane przez NEWTREND

biedactwo współczuję wiem co to szpital, przed poprzednim porodem też leżałam na patologii kilka dni bo mi wywoływali poród. Upłakałam się tam jak nie wiem co, a jak urodziłam to mały miał żółtaczkę i znowu nasz pobyt się przeciągnął, W efekcie prawie 2 tyg w szpitalu nabawiłam się już niezłej depresji bo ostatnie dwa dni tylko płakałam.
Obawiam się że i tym razem będzie u mnie podobnie jak u ciebie bo mój termin też jest trudny do wyliczenia.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Lineczka tobie by się tam sala gimnastyczna przydała a nie łóżko bo jak tu ma się coś zacząć skoro człowiek tylko leży.

Tez przeryczalam pol nocy ranek dzisiejszy i wczoraj tak samo

Napisane przez Olenka_24

Dzien dobry

Wspolczuje Ci Lineczka tego pobytu w szpitalu. Ale moze faktycznie to Nele zmotywuje do wyjscia wzielas ze soba torbe do porodu?

W samochodzie TZ wozi torby :P nie motywuje sie

Jest juz po obchodzie pan doktor powiedzial ze prawdopodobniej jutro wyjde bo nic sie nie dzieje a tez dlatego ze mam drugi termin ale ostateczna decyzje podejma jutro rano na obchodzie


Zapomnialam napisac ze Acelinka wraca do domu i nie rodzi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[coralady]

De28GRATULACJE!Witamy Christiana na świecie!Fajmny opis porodu,ciesze się,że tak ładnie wam poszlo!d

[89Beatka]

Lineczka, acelinka szkoda że nic się nie dziejeeeeeeeeeee

Trzeba zcekać, coś dzieciakom w brzuszkach dobrze

[Olenka_24]

Napisane przez lineczka1989

Od wczoraj :P ale nie rodze bo dalej sie skurcze sie nie pisza :P









Tez przeryczalam pol nocy ranek dzisiejszy i wczoraj tak samo






W samochodzie TZ wozi torby :P nie motywuje sie

Jest juz po obchodzie pan doktor powiedzial ze prawdopodobniej jutro wyjde bo nic sie nie dzieje a tez dlatego ze mam drugi termin ale ostateczna decyzje podejma jutro rano na obchodzie


Zapomnialam napisac ze Acelinka wraca do domu i nie rodzi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jednak jej nie zatrzymali w szpitalu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez Antibia86

Witam się z rana.współczuję nie przespanych nocy.ja nawet nawet ale obudziłam się z nogami i rękami spuchnietymi jak balony...

Wogóle wczoraj zmolestowalam tz i potem właśnie nie wiem czy to czop by byl czy po takim celibacie gdzieś mnie lekko uszkodził bo miałam takie nitki krwi ale sluzu nie jakoś ekstra dużo...tak ni się zresztą wydaje...

Skoro nitki krwi to pewnie czop

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[coralady]

Jutro nasz wielki dzień!Narazie się nie stresuje,jestem podekscytowana na samą myśl,że jutro poznam i przytulę mojego synkaSzukamy pary! Ktoś chętny?

[ryba91]

Napisane przez 89Beatka

widzę że bezsenna noc za tobą, kup to mleko, jeśli nię będzie w aptece to widziałam w rossmanie i naturze, pokarm go tym, w miedzyczasie ściągaj swoje, może on łapczywie je i z tąd te ulewania twoim mlekiem.

I nie denerwuj się, wiem że to frustrujące, ja jednak zrezygnowałam z kp i tylko mm podaje, i jestem ździwiona że takie łądne kupy są, bezproblemowe, prawie na każdej pieluszce.
Nie sądziłam że kupami bedę się zachwycać

musze kupic, jutro koniecznie podejde do ross.
a my wczoraj tylko mm i nie ma tylu kupek.. byly moze ze 2 ? to norm,alne czy mam sie martwic...?

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez coralady

Jutro nasz wielki dzień!Narazie się nie stresuje,jestem podekscytowana na samą myśl,że jutro poznam i przytulę mojego synkaSzukamy pary! Ktoś chętny?

Tszanta tez jutro

[kyte]

Witam się w niedziele
Smutno mi męża nie ma obudziłam się w niedziele w pustym łóżku
A w nocy obudziła mnie mucha z ADHD

Napisane przez domii29

Najlepsze w tym wszystkim jest to że odstawiła całą tą szopkę, wybiegła na polę wyła jakby ją zarzynali a teraz przyszła jak gdyby nigdy nic oglądać naszą sypialnię


Słyszałam tylko jak mówiła do teściowej coś takiego podczas całej tej szopki " ja tak bardzo pragnę dziecka a oni je mają i jeszcze się kłócą" bo kilka chwil wcześniej mój TŻ jej powiedział że się trochę poprztykaliśmy... Ale o co jej dokładnie chodziło to nie wiem

Czy się kłócicie czy też nie to Wasza sprawa, nie rozumiem co ma piernik do wiatraka..

Napisane przez ryba91

ja już nie daje rady z tym jego jedzeniem. Od początku są jakieś problemy. Najpierw mało mleka, potem nie umiał złapać, potem zasypial, później sie nie najadał, ulewał mega ilości i tracił na wadze, a ostatecznie odstawił sie od niego całkowicie. Jak ja mam mu dawać swoje jak i tak te mm musze zrobić:/ bo on albo wypluje, albo nie je/ nie najada sie :/ bez sensu.. trace siły normalnie.

Bardzo mi przykto..ale też pierwsze co mi się nasunęło to to żebyś zaczęła więcej jeść.Pisałaś że nie czujesz głodu, ale to może z przemęczenia?Odpręż się dziś u mamy najedz się porządnie i może jakość mleka będzie lepsza?Trzymam mocno za to

[Anoula]

Dzień dobry niedzielnie

Noce zaczynają być co raz bardziej dokuczliwe nie wysypiam się i wcześnie chce mi się spać

Chętnych do porodu na jutro pewnie dużo, ale której się to uda?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lineczka1989]

Napisane przez Olenka_24

Jednak jej nie zatrzymali w szpitalu ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jednak nie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Napisane przez coralady

Jutro nasz wielki dzień!Narazie się nie stresuje,jestem podekscytowana na samą myśl,że jutro poznam i przytulę mojego synkaSzukamy pary! Ktoś chętny?

Jaaaaa już jutro!!

[89Beatka]

Napisane przez ryba91

musze kupic, jutro koniecznie podejde do ross.
a my wczoraj tylko mm i nie ma tylu kupek.. byly moze ze 2 ? to norm,alne czy mam sie martwic...?

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------


Tszanta tez jutro

po mm 2 to ok, jeszcxze zależy czy twarde czy miekkie?

[coralady]

rybko to ja przegapiłam,że mamy już parę na jutro!Super!

[lineczka1989]

Acelinka napisala ze szyjka zgladzila sie jej do konca, rozwarcie powiekszylo wiec ma sie teraz stawic we wtorek do szpitala

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kyte]

Dziewczyny teraz na tvn kobieta na krańcu świata i tym jak się odbywają porody w biednym kraju.Sama nie wiem czy bede oglądać widziałam urywek i jest jak dla mnie mocny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[89Beatka]

Taszanta jak samopoczucie przed jutrem