O dzidzie sie staramy,i na dwie kreski tak dlugo czekamy:(problemy,problem y i problem

[agawa1977]

Napisane przez czarownica_tea

malinka- wypoczywaj, ciesze się, że już po. Czasami tak jest, że jakieś schorzenie nie daje objawów i wykrywa się je przy okazji- np. nie możności zajścia w ciążę. Tak jest chociażby z Hashimoto. Teraz wiesz na czym stoisz i musisz opracować strategię działania. Trzymam mocno kciuki, żeby od teraz wszystko toczyło się do przodu do wymarzonego celu

Jak najbardziej zgodzę się z tym stwierdzeniem że teraz wiesz na czym stoisz
Bo gdy jest diagnoza to wtedy można coś zrobić, cokolwiek ale WE WŁAŚCIWYM KIERUNKU.
To samo tyczy się np. zawyżonej prolaktyny bądź za niskiego progesteronu.
Traci się cykl za cyklem myśląc dlaczego się nie udaje.
A czasem rozwiązanie jest tak bardzo proste tylko brakuję odpowiedniej diagnozy.

Buziaki

[Linka1984]

Napisane przez pirisand

hej dziewczyny
Linka o co chodzi z tym obciążeniem prolaktyny? bo miałam badaną już 2 razy i żaden lekarz nic nie wspominał o obciążeniu

z obciązeniem sie robi alby się dowiedziec czy masz tzw utajoną wersję hiperprolaktynemii , czasm bywa tak ze pierwsza prl wychodzi dobrze czyli do 25 ale druga duzo wieksza..to oznacza ze wzrasta tylko w pewnych sytuacjach np. w stresie , po lekach itd i wtedy jest 'ukryta' czyli poziom sie lub wahac i moze wpływac ale nie musi na płodność

Napisane przez malinka1984

Witajcie.Ja już w domku po zabiegu,czuję się fatalnie, ledwo wstaje, nie mówiąc już o chodzeniu albo nie daj Boże kasłaniu gdzie wyję z bólu.Diagnoza -II st. endometriozy, usunięte ogniska, względna drożność bo płyn sie rozchodzi ale z opóźnieniem.Ogólnie dalsze leczenie u lekarza prowadzącego.Powiem tak-załamałam się, nie spodziewałam się takiej diagnozy.Na sali leżały ze mną dwie panie, jedna po plastyce szyjki a druga po punkcji-II podejście do in vitro.

wiesz co? wywrózylam Ci te edometrioze...nestety ale tak obstawialam..nie dało sie wczesniej nic konkretnego namierzyc a to jest cichy zabojca..nie zawsze ma objawy..zobacz u mnie było tak samo , zero swoistych objawów endo a tak samo I stopien.. te ogniska w zatokach partaczyły wszystko...rozumiem ze skoagulowali wszystko? czy cos zostawili? planuja leczenie antykami/visanne czy natycmiastowa ciąze???jak rokowania??

Napisane przez agawa1977

Kochana no dobrze, że już PO! Odpoczywaj i wracaj szybko do formy. Podejrzewałaś bądź któryś z lekarzy podejrzewał endometriozę??

Jak tam beza

u mnie latami nikt nie podejrzewał endo bo nie miałam objawów
beza pyyyyszna!!!!!!

Napisane przez Lucy31

No właśnie, ignorancja lekarzy. Samemu trzeba dochodzić i samemu się wysyłać na badania.. Mi też z obciążeniem nie chciała zrobić, mimo że ją wręcz błagałam o to..
Trzeba najpierw pobrać krew, potem podać tabletkę, po której znowu pobrać krew. Po tej tabletce prolaktyna ma wzrosnąć maksymalnie ile? 5 razy? Niech mnie ktoś upewni. ale to wszystko wygooglować można

prolatyna z obciążeniem moze byc do 10 razy wieksza

Napisane przez Lucy31

Ja mam wrażenie że Linka by nas wszystkie do upragnionej ciąży doprowadziła szybciej niż niejeden lekarz

dziekuje

Napisane przez agawa1977

Jak najbardziej zgodzę się z tym stwierdzeniem że teraz wiesz na czym stoisz
Bo gdy jest diagnoza to wtedy można coś zrobić, cokolwiek ale WE WŁAŚCIWYM KIERUNKU.
To samo tyczy się np. zawyżonej prolaktyny bądź za niskiego progesteronu.
Traci się cykl za cyklem myśląc dlaczego się nie udaje.
A czasem rozwiązanie jest tak bardzo proste tylko brakuję odpowiedniej diagnozy.

Buziaki

niestety lekarze olewają nas..bardzo czesto bo im nie zalezy..nie ma juz lekarzy z powołania..same musimy ich nakierować co alej robic..ja poczulam sie dopiero dobrze pod opieka lekarza który pracuje w klinice leczenie niepdłodsci..on mniee uświadomił , wyjasnil i w sumie jego własnie polecon mi na bocianie

[malinka1984]

Linka wywróżyłaś fakt, wolałabym żebyś mi ciąże wywróżyła no ale jakoś dam radę Co do zabiegu usunęli wszystkie ogniska które były widoczne.Co do mięśniaka to żałuję że się nie zgodziłam go usunąć przy okazji bo jak mi napisała koleżanka która asystowała przy operacji "aż się prosił żeby go ciachnąć" no ale gdzieś sobie ubzdurałam żeby go nie ruszać bo nie przeszkadza,no i nie przeszkadza ale w przyszłości ta kol.stw.że jak bym miała cesarkę to żebym kazała im przy okazji go usunąć.Co do drożności to drożność jest względna gdyż kontrast owszem wypełnił jajowody i jajniki ale pod wpływem ciśnienia z jakim był podawany i przeszedł z trudem. Być moze endometrioza zaatakowała jajowody (tkanka endometrium wypełnia światło jajowodu) i pokonanie światła jajowodu jest trudniejsze, jest tam ciasno, są przez to zwężone.
Co do dalszych kroków ja na kurację hormonalną się nie pisze, zobaczę co powie lekarz ale raczej zastosuje się do metody naturalnej.
cytując"W niektórych przypadkach wielu lekarzy jest zdania, że dobrym sposobem na leczenie endometriozy jest zajście w ciążę - które w sposób naturalny prowadzi do zaprzestania rozwoju choroby, obumierania ognisk endometriozy, jak i naturalnej regulacji hormonalnej. Dodatkowo realizacja planów macierzyńskich w momencie, gdy jest możliwa prokreacja z anatomicznego punku widzenia, gdyż rozwój choroby nie spowodował powikłań oraz zaburzeń płodności wydaje się uzasadniona. Z badań wynika, iż młode pacjentki łatwiej zachodzą w ciążę oraz istnieje wiele opinii, potwierdzających korzystny wpływ zarówno dla kobiety jak i dziecka, na który wpływ ma wiek przyszłej matki." Myślę że polecimy z CLO teraz z 3 cykle i zintensyfikujemy działania a ptem dalej,ale oczywiście na ostateczne decyzje poczekam do konsultacji z lekarzem.

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Linka wywróżyłaś fakt, wolałabym żebyś mi ciąże wywróżyła no ale jakoś dam radę Co do zabiegu usunęli wszystkie igniska które były widoczne.Vco do mięśniaka to żałuję że się nie zgodziłam go usunąć przy pkazji bo jak mi napisała koleżanka która asystowała przy operacji "aż się prosił żeby go ciachnąć" no ale gdzieś sobie ubzdurałam żeby go nie ruszać bo nie przeszkadza,no i nie przeszkadza ale w przyszłości ta kol.stw.że jak bym miała cesarkę to żebym kazała im przy okazji go usunąć.Co do drożności to drożność jest względna gdyż kontrast owszem wypełnił jajowody i jajniki ale pod wpływem ciśnienia z jakim był podawany i przeszedł z trudem. Być moze endometrioza zaatakowała jajowody (tkanka endometrium wypełnia światło jajowodu) i pokonanie światła jajowodu jest trudniejsze, jest tam ciasno, są przez to zwężone.
Co do dalszych kroków ja na kurację hormonalną się nie pisze, zobaczę co powie lekarz ale raczej zastosuje się do metody naturalnej.
cytując"W niektórych przypadkach wielu lekarzy jest zdania, że dobrym sposobem na leczenie endometriozy jest zajście w ciążę - które w sposób naturalny prowadzi do zaprzestania rozwoju choroby, obumierania ognisk endometriozy, jak i naturalnej regulacji hormonalnej. Dodatkowo realizacja planów macierzyńskich w momencie, gdy jest możliwa prokreacja z anatomicznego punku widzenia, gdyż rozwój choroby nie spowodował powikłań oraz zaburzeń płodności wydaje się uzasadniona. Z badań wynika, iż młode pacjentki łatwiej zachodzą w ciążę oraz istnieje wiele opinii, potwierdzających korzystny wpływ zarówno dla kobiety jak i dziecka, na który wpływ ma wiek przyszłej matki." Myślę że polecimy z CLO teraz z 3 cykle i zintensyfikujemy działania a ptem dalej,ale oczywiście na ostateczne decyzje poczekam do konsultacji z lekarzem.

dla pocieszenia tylko powiem ze na drugim watki gdzie sie udzielam laska w 3 cyklu po laparo zaciązyła i jest teraz w 9 tc

[malinka1984]

Linka1984 no dobra 3 cykl po laparo ale ma endometriozę stwierdzoną?

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Gdyby ktoś się chciał dokształcić w temacie polecam http://www.nasz-bocian.pl/tata_a_endometrioza

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Linka1984 no dobra 3 cykl po laparo ale ma endometriozę stwierdzoną?[COLOR="Silver"]

ma III stopien endo miała laparoskopię i od razu po niej zaczela starania na nowo i w 3 cyklu se udalo...a Tobie polecam http://www.endometrioza.aid.pl/forum/

[malinka1984]

Linka a na forum już jestem, dzięki za linka

[pirisand]

Napisane przez Linka1984

z obciązeniem sie robi alby się dowiedziec czy masz tzw utajoną wersję hiperprolaktynemii , czasm bywa tak ze pierwsza prl wychodzi dobrze czyli do 25 ale druga duzo wieksza..to oznacza ze wzrasta tylko w pewnych sytuacjach np. w stresie , po lekach itd i wtedy jest 'ukryta' czyli poziom sie lub wahac i moze wpływac ale nie musi na płodność

podziękował

[agawa1977]

Hej. Mam pytanie, proszę o pomoc
Wiem, że luteina podwyższa temperaturę.
A czy po przestaniu jej brania temperatura powinna od razu opaść (np na drugi) dzień, czy jeszcze przez jakiś czas temperatura może utrzymać się na wyższym poziomie?

[Lucy31]

Napisane przez agawa1977

Hej. Mam pytanie, proszę o pomoc
Wiem, że luteina podwyższa temperaturę.
A czy po przestaniu jej brania temperatura powinna od razu opaść (np na drugi) dzień, czy jeszcze przez jakiś czas temperatura może utrzymać się na wyższym poziomie?

U mnie się utrzymywała podwyższona aż do samego okresu, a okres dostałam dopiero po 6 dniach od odstawienia.
Tempka spadła mi na dzien przed okresem, a w poprzednim cyklu nie spadła mi w ogóle. Jak dostałam orkes to miałam powyżej 37, spadła w trzecim dniu okresu dopiero.

[czarownica_tea]

malinka- biedaku, jak Ty się czujesz? Chyba masz jakieś zwolnienie i nie idziesz jutro do pracy?

Ja już po imprezie i sprzątaniu po imprezie ehhh. Ale było warto. Nie chcę być nieskromna ale mój tort marchewkowy zrobił furorę i zeżarli cały
Dziś na 200% ovu ale nie robimy ciśnienia i przytulanki wyszły spontanicznie. Odstawiam wiesiołka i żyję dalej nie czekając na @/testowanie.

[agawa1977]

Napisane przez Lucy31

U mnie się utrzymywała podwyższona aż do samego okresu, a okres dostałam dopiero po 6 dniach od odstawienia.
Tempka spadła mi na dzien przed okresem, a w poprzednim cyklu nie spadła mi w ogóle. Jak dostałam orkes to miałam powyżej 37, spadła w trzecim dniu okresu dopiero.

czyli jest chyba ok, że nie spadła. Wydawało mi się, że skoro już jej nie biorę to powinna opaść a ona ciągle wysoko.
Przez te podwyższone temperatury mój wykres na Ovu wyznaczył mi owulację (wprawdzie linią przerywaną) na 39dc.
Masarka jakaś...

[Pradip]

Napisane przez malinka1984

Witajcie.Ja już w domku po zabiegu,czuję się fatalnie, ledwo wstaje, nie mówiąc już o chodzeniu albo nie daj Boże kasłaniu gdzie wyję z bólu.Diagnoza -II st. endometriozy, usunięte ogniska, względna drożność bo płyn sie rozchodzi ale z opóźnieniem.Ogólnie dalsze leczenie u lekarza prowadzącego.Powiem tak-załamałam się, nie spodziewałam się takiej diagnozy.Na sali leżały ze mną dwie panie, jedna po plastyce szyjki a druga po punkcji-II podejście do in vitro.

Jak się dziś czujesz? dobrze że już po wszystkim pomimo diagnozy lepiej źe ją już znasz

Napisane przez agawa1977

No długo...
Testowałam i robiłam betę.
Okropnie frustrujace jest to, że wiem, że w ciąży nie jestem a tej glupiej @ nie mam.
Tymbardziej, że mam skierowanie na badania hormonalne i bez tej @ nie mogę ich zrobić.
Nic tylko czekać

nie będziesz wywoływać @?

Napisane przez czarownica_tea

Dziś na 200% ovu ale nie robimy ciśnienia i przytulanki wyszły spontanicznie. Odstawiam wiesiołka i żyję dalej nie czekając na @/testowanie.

A ja wróciłam z bardzo przyjemnego weekendu znów chora

[kingula111]

ale jestem wkurzona na maksa ten moj moz mnie dobija.Zawsze ciezko go gdziekolwiek z domu wyciagnac,a tu moj maly u sasiadki siedzi kolezanki w jego wieku(jej mam jest w ciazy ale to laska ladna i wszystkim sie podoba)i mowie do meza idz po kube bo juz tam dlugo siedzi,dzwonie do niej zeby go ubrala bo artek idzie po niego i co nie bylo go ponad godzine a to dwa domy dalej,niby tylko godzine szok nie nie jestem zazdrosna moze TROSZKE ,ale on siedzial tam szok nigdy go nigdzie z domu wyciagnac nie moge ja piernicze ale jestem zla chyba nie usne z tych zlosci ,ja mu dam popalic jeszcze kurde macccccc

[agawa1977]

Napisane przez Pradip

Jak się dziś czujesz? dobrze że już po wszystkim pomimo diagnozy lepiej źe ją już znasz

nie będziesz wywoływać @?



A ja wróciłam z bardzo przyjemnego weekendu znów chora

No właśnie jestem po 5 dniach luteiny. W piątek wzięłam ostatni raz. Teraz czekam

[Linka1984]

malina jak sie czujes?

[czarna_mala]

Linka mam pytanie do Ciebie:
robię testy od 9 dc (rano i wieczorem), i na początku wychodził mi cień cienia kreski, a dziś mam 17 dc i nic nie wychodzi, powinnam mieć owulację z prawego jajnika na którym jest torbiel, moje pytanie: czy możliwe, że nie będę mieć owulki w tym miesiącu przez tego torbiela?

[Linka1984]

Napisane przez czarna_mala

Linka mam pytanie do Ciebie:
robię testy od 9 dc (rano i wieczorem), i na początku wychodził mi cień cienia kreski, a dziś mam 17 dc i nic nie wychodzi, powinnam mieć owulację z prawego jajnika na którym jest torbiel, moje pytanie: czy możliwe, że nie będę mieć owulki w tym miesiącu przez tego torbiela?

nie mam zielonego pojecia totalnie nie ogarniam spraw torbielowatych...może bedzie poźno owu

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

nie mam zielonego pojecia totalnie nie ogarniam spraw torbielowatych...może bedzie poźno owu

może późna owu...ostatnio była bodajże w 17 albo 18 dc, nie wiem czy ten Castagnus nie po☠☠☠ał mi cykli

[malinka1984]

Drogie moje dziewczęta ogólnie czuję się średnio, byliśmy dziś u rodziców,24km od Łodzi,jazda samochodem to nie jest dobry pomysł,nawet w roli pasażera w moim obecnym stanie.Każda dziura, hamowanie to był sajgon.Dziś moi rodzice dopiero dowiedzieli się o zabiegu, powiedziałam im o endometriozie i całej Nasze sytacji i o tym że może się to skończyć IUI i IVF.Mama oczywiście powiedziała że wszystko będzie dobrze że gdyby co pomogą Nam finansowo, nawet mama żartowała do taty że "no to może przyjdzie czas że będziemy zbierać na wnuka" ;D
Wracając do samopoczucia wszystko mnie ciągnie, rwie, najgorzej jest przy pępku tam to nie wiem co się dzieje bo piecze od środka i czuję jak by się skóra w środku rwała...grr
Do pracy wracam 04.11 i nie wyobrażam sobie innego terminu bo ja ledwo łaże, a jak dziś postałam w kuchni chwilkę, 10 min. robienia sosu grzybowego to potem zwijałam się z bólu.Ehh

[Linka1984]

Napisane przez czarna_mala

może późna owu...ostatnio była bodajże w 17 albo 18 dc, nie wiem czy ten Castagnus nie po☠☠☠ał mi cykli

sikaj dalej , ja mialam zawsze miedzy 14 a 17 dc a kiedys pamietam miałam raz w 21 a raz w 23 dc..gdyby nie sikańce bym nie wiedziała i myslała głupia ze @ się spoźnia..a tak przynajmniej wiedziałam skąd pozna @

[czarna_mala]

Malinka, wracaj Kochanie do zdrówka kto wie czy i ja nie mam endometriozy ale ja jestem mistrzem w wymyślaniu sobie chorób, raz już wyczytałam w necie, że mam stwardnienie rozsiane, po czym lekarz wyśmiał mnie w gabinecie i powiedział, że mam zakaz leczenia się w internecie

Napisane przez Linka1984

sikaj dalej , ja mialam zawsze miedzy 14 a 17 dc a kiedys pamietam miałam raz w 21 a raz w 23 dc..gdyby nie sikańce bym nie wiedziała i myslała głupia ze @ się spoźnia..a tak przynajmniej wiedziałam skąd pozna @

Sikam, zbieram testy i podpisuję, na sam koniec wkleję i obliczymy II fazę

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez kingula111

ale jestem wkurzona na maksa ten moj moz mnie dobija.Zawsze ciezko go gdziekolwiek z domu wyciagnac,a tu moj maly u sasiadki siedzi kolezanki w jego wieku(jej mam jest w ciazy ale to laska ladna i wszystkim sie podoba)i mowie do meza idz po kube bo juz tam dlugo siedzi,dzwonie do niej zeby go ubrala bo artek idzie po niego i co nie bylo go ponad godzine a to dwa domy dalej,niby tylko godzine szok nie nie jestem zazdrosna moze TROSZKE ,ale on siedzial tam szok nigdy go nigdzie z domu wyciagnac nie moge ja piernicze ale jestem zla chyba nie usne z tych zlosci ,ja mu dam popalic jeszcze kurde macccccc

Ooo ja też jestem uczulona na takie sytuacje, już nie chodzi o to, że siedziałby z jakąś tam babą, tylko, że dla mnie to nie ma czasu, a dla kogoś obcego to znajduje albo przyjeżdża po pracy do domu, ja czekam z obiadem na niego (w brzuchu mi burczy), a ten gada z sąsiadem zza płotu, jakby po obiedzie nie mógł doskonale Cię rozumiem

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Zmykam spać, bo jutro pierwsza zmiana w pracy, muszę wstać o 4:30

stosunkowo udanej nocki

[czarownica_tea]

czarna_mala- to może być też cykl bez ovu i to nie przez torbiel


malinka- trzymaj się dzielnie dziewczyno. I odpoczywaj

[czarna_mala]

Napisane przez czarownica_tea

czarna_mala- to może być też cykl bez ovu i to nie przez torbiel

Wiem właśnie a objawy mam dziwne, bo wczoraj bolał mnie brzuch jak na @ i ciągnie mnie na wymioty zawsze miałam takie objawy przed @

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Drogie moje dziewczęta ogólnie czuję się średnio, byliśmy dziś u rodziców,24km od Łodzi,jazda samochodem to nie jest dobry pomysł,nawet w roli pasażera w moim obecnym stanie.Każda dziura, hamowanie to był sajgon.Dziś moi rodzice dopiero dowiedzieli się o zabiegu, powiedziałam im o endometriozie i całej Nasze sytacji i o tym że może się to skończyć IUI i IVF.Mama oczywiście powiedziała że wszystko będzie dobrze że gdyby co pomogą Nam finansowo, nawet mama żartowała do taty że "no to może przyjdzie czas że będziemy zbierać na wnuka" ;D
Wracając do samopoczucia wszystko mnie ciągnie, rwie, najgorzej jest przy pępku tam to nie wiem co się dzieje bo piecze od środka i czuję jak by się skóra w środku rwała...grr
Do pracy wracam 04.11 i nie wyobrażam sobie innego terminu bo ja ledwo łaże, a jak dziś postałam w kuchni chwilkę, 10 min. robienia sosu grzybowego to potem zwijałam się z bólu.Ehh

rozumiem Cie i wspolczuje..ja pierwsze 3-4 dni czulam się jakbym umarła..kazdy ruch , kaszlnięcie, sok kota na lozko bylo bolesne..najgorzej sie czulam jak coś zjadłam i miałam wzdęcia..i to trwało z tydzien...dopiero teraz mi sie dziura w pępku zagoiła do końca..ale bedzie dorze malinka

[Lucy31]

Zrobiłam ta prolaktynę. Pani z laboratorium mówiła, że skoro podstawową mam w normie to trza zrobić z obciążeniem po godzinie. I taką zrobiłam, mam nadzieję że dobrze...


malinka, zdrowia Ci życzę i szybkiej rekonwalescencji

[Linka1984]

Napisane przez Lucy31

Zrobiłam ta prolaktynę. Pani z laboratorium mówiła, że skoro podstawową mam w normie to trza zrobić z obciążeniem po godzinie. I taką zrobiłam, mam nadzieję że dobrze...


malinka, zdrowia Ci życzę i szybkiej rekonwalescencji

ja podstawową miałam 10 a po obciązeniu 460 czyli jest 46 razy powiększona a może byc maxymalnie 10 razy powiększona

teraz po 2 latach leczenia podstawowa nadal ma 10 a poobciązeniu 52

[malinka1984]

Linka a widzisz u mnie wyniki w 2011 były takie:
Prolaktyna po MCP na czczo- 10.90 ng/ml

Po 1h 261,49

Po 2h. 171.09
i nikt z tym nic nie robił, bo lekarz stw. że jest ok...

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Linka a widzisz u mnie wyniki w 2011 były takie:
Prolaktyna po MCP na czczo- 10.90 ng/ml

Po 1h 261,49

Po 2h. 171.09
i nikt z tym nic nie robił, bo lekarz stw. że jest ok...

kiedys lekarze mieli inne zdanie a teraz widze ze nauka poszła do przodu i wielu nie daje na czynnościową bromka ja jem bo skoro nie ma dziecka to trzeba walczyc o dobrą jakość jaja a prl obniża własnie jej jakość

[Lucy31]

eh durnie

No zobaczymy co mi wyjdzie. Wyniki jutro po 17.
Ja podstawową w sierpniu miałam 20. Ciekawe jak teraz