Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[taribari]

Napisane przez iwona335

A mojemu dziecku ostatnio sie cos odmieniło
niby pierwsza drzemka od 18/19 -do 23/24 ale potem jakis sajgon, budzi sie co 1,5h i tak sie przysysa do cyca ze nie mam czasu czasem dzwignąć bluzki bo sie tak rzuca, mam wrazenie, że albo ona potrzebuje wiecej jedzenia na noc albo mam jakis kryzys laktacyjny,
dzisiaj jak wstałam rano to miałam wrażenie pustych piersi i od wczoraj często pije z dwoch piersi na raz a tego nigdy nie było


czy wasze dzieci też tak głośno gadaja?? Zuza zakochała sie w gadaniu o 4 rano teraz już to bedzie 3

A ja na 5 narzekam dziś mnie właśnie takie gadanie obudziło, okrzyki i głośny śmiech.

Moje dziecko wolniej tyje niż tyło hmm chyba spala tą bieganiną swoją wszystko co zjada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margosia__]

Napisane przez karolajn1987

Ja planuje kupić ten doidle cup (nie wiem czy dobrze pisze
. Odgapilam od majowek :p
Wysłane z mojego GT-I9300

Ciekawy pomysł

Ja myślałam o takim "zwyklejszym" ->http://allegro.pl/kubek-niekapek-4m-...626277036.html

[iwona335]

Napisane przez karolajn1987

Ja planuje kupić ten doidle cup (nie wiem czy dobrze pisze
. Odgapilam od majowek :p
Wysłane z mojego GT-I9300

faaajny kubek
powiem Wam ze chciałabym podać juz Zuzi coś innego niż cyc, moze nie jeszcze warzwa czy owoce ale jakis soczek czy wode, i własnie jakies dwa łyczki ze szkalnki/kubka ale nie wiem czy dobrze bym zrobiła

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez taribari

A ja na 5 narzekam dziś mnie właśnie takie gadanie obudziło, okrzyki i głośny śmiech.

Moje dziecko wolniej tyje niż tyło hmm chyba spala tą bieganiną swoją wszystko co zjada.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój też, ostatnio było ledwo 90 g w tydzień. Ale ważne, że do przodu.

Przypomnij mi, która marchewka jest lepsza? Bo kupiłam Hipp.

[karolajn1987]

Napisane przez iwona335

faaajny kubek
powiem Wam ze chciałabym podać juz Zuzi coś innego niż cyc, moze nie jeszcze warzwa czy owoce ale jakis soczek czy wode, i własnie jakies dwa łyczki ze szkalnki/kubka ale nie wiem czy dobrze bym zrobiła

Ja na razie sprobuje z woda w nocy, ale z butelki. Jakoś po skonczonym 5mcu chce z tego kubka sprobowac, bo na razie Hanka by sie w nim utopila. Ona jak jej podaje cos lyzeczka to w dzikim szale chwyta moja reke i wciska z ta lyzeczka do buzi wiec obawiam sie ze z kubkiem byloby identycznie
A ten kubek ma fajne opinie
Wysłane z mojego GT-I9300

[dzoan]

Witam wieczorkiem..
u teściów uszło.. zjedliśmy obiad i wyszliśmy na spacer wróciliśmy, trochę posiedzieliśmy i do domu, bo Mały już od 17 nie w sosie. Teściu wcisnął mi 50 euro na pieluszki.. mówię 'nie trzeba, naprawdę nie trzeba', a on 'bierz..żeby stara nie widziała'


Cynamonku.. ja po prostu nie mogę uwierzyć, że ciągle coś się dzieje..ciągle coś nowego.. a jeszcze dzisiaj rano rzęsa mi spadła na policzek..mąż do mnie 'pomyśl życzenie i dotknij prawego lub lewego policzka'... udało mi się dotknąć właściwego i od razu wypowiedziałam życzenie o zdrowie dla Adasia..

Napisane przez karolajn1987

Dzoan- moja tez tak mówiła. Ale to jest, ze powinno sie podac. Nie ze koniecznie i juz. Musi byc odstep 6tyg miedzy dawkami a całość trzeba podac do 24tz. Czyli jest tez ujety zapas, jakby dziecko bylo chore i nie mozna szczepic

dziękuję za wyjaśnienie

Napisane przez surka

Olusia też tak z rana rozpiera

Napisane przez Samantha7

Ita- ale Ci synus zafundowal chwile zgrozy. Mojej ciotki syn kiedys z samochodu wyjal malego mojego z fotelikiem , ale wczesniej go odpial z pasow. Nic by nie bylo gdyby nie to ze nie trzymal go za raczke tylko za spod, a mnie jest ciezko ten fotelik dzwignac
Gowniaz ma 11 lat. mialam ochote go udusic za to
Od tamtej pory nie spuszczam go z oczu.

masakra

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43451819]Dziewczyny, Młody wypadł TŻowi, na szczęście upadł na tapczan, z wysokości może 15-20 cm (jakoś niefortunnie go podniósł, Mały się wygiął i spadł, ale na tapczan, niestety również poleciał główką :/), mam się martwić o coś?
Chyba nie muszę mówić, jaka jestem wściekła na TŻa.

Mały nie wykazuje jakichś zmian...

Nawet nie zapłakał.[/QUOTE] Jejku współczuję Tżtowi, bo na pewno nie zrobił tego specjalnie i źle się z tym czuł.. Olek też nie jeden raz na rękach tak mi się wyginał, że mógł się wyślizgnąć.. Dobrze, że na tapczan.. pewnie nic się Małemu nie stało...poobserwuj troszkę

Napisane przez Neni1984

Mamy diagnozę-kiciuś ma zapalenie trzustki. Gdyby TŻ nie zażądał dziś wszystkich badań to dalej byśmy tak jeździli co dzień lub co drugi do lecznicy, a kitek i tak by padł
Kitek od tygodnia dostawał m.in. glukozę na wzmocnie, a przy tej chorobie absolutnie nie można
Dziś cały dzień spędził w lecznicy pod kroplówkami. To samo przez 3 kolejne dni-tylko na noc będzie wracał do domu
Ilość płynu w brzuszku bez zmian, czyli to nie jest ten nieuleczalny wirus
Nie pytajcie tylko ile wyniesie nas leczenie

świetna wiadomość, że to nie ten nieuleczalny wirus.. Kurde jeszcze by Wam kiciora wykończyli

Napisane przez Neni1984

Dzoan jak się czujesz?

Już lepiej..dziękuję Jeszcze przy niektórych pozycjach mnie blokuje..ale i tak sporo lepiej jest.. z dnia na dzień ustąpi..choć troszkę się boję, że teraz mąż w pracy i znowu się nadźwigam zamiast jeszcze troszkę dać kręgosłupowi czy korzonkom wypocząć

Napisane przez Margosia__

Jak tam?

Gadamy już normalnie.. jakoś po całym dniu się rozeszło.. choć na początku unikałam dialogów z mężem, a on chyba zauważył, bo taki milutki był

[iwona335]

moja znajoma uzywa kubka podobnego do tego
http://allegro.pl/kubek-360-lovi-i3648140060.html
wydaje sie fajny, tym bardziej ze jej synek nie tknął butelki ze smoczkiem za zadne skarby

[karolajn1987]

A i sprobowalam podać Hani marchewke gerbera i bobovity. Okropne jak nie wiem. Nie chciala tego jesc

Wysłane z mojego GT-I9300

[Anulka_p]

Cynamonki- Ściskamy was i kciuki dla Adasia najmocniej jak się da!!!

[Margosia__]

Napisane przez iwona335

A mojemu dziecku ostatnio sie cos odmieniło
niby pierwsza drzemka od 18/19 -do 23/24 ale potem jakis sajgon, budzi sie co 1,5h i tak sie przysysa do cyca ze nie mam czasu czasem dzwignąć bluzki bo sie tak rzuca, mam wrazenie, że albo ona potrzebuje wiecej jedzenia na noc albo mam jakis kryzys laktacyjny,
dzisiaj jak wstałam rano to miałam wrażenie pustych piersi i od wczoraj często pije z dwoch piersi na raz a tego nigdy nie było


czy wasze dzieci też tak głośno gadaja?? Zuza zakochała sie w gadaniu o 4 rano teraz już to bedzie 3

Ja często mam takie "puste", ale Młody ma 3h przerwy więc chyba się mimo to najada
A gada sobie ale nigdy w nocy

Napisane przez karolajn1987

To z moja jest identycznie. Zasysa nawet obok sutka rzuca sie jak nie wiem

Glut też nie zawsze sobie w sutka wceluje Mam obok "malinkę"

Napisane przez roxi1980

Cynamonki - mocno trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści!


tyle miałam pisać, ale to wszystko bez sensu...

Napisane przez taribari

Moje dziecko wolniej tyje niż tyło hmm chyba spala tą bieganiną swoją wszystko co zjada.

Ha ha ha powinnaś się cieszyć, inaczej mogłabyś Go w końcu nie podnieść

Napisane przez iwona335

faaajny kubek
powiem Wam ze chciałabym podać juz Zuzi coś innego niż cyc, moze nie jeszcze warzwa czy owoce ale jakis soczek czy wode, i własnie jakies dwa łyczki ze szkalnki/kubka ale nie wiem czy dobrze bym zrobiła

Wszystko zależy od Ciebie

Napisane przez karolajn1987

Ja na razie sprobuje z woda w nocy, ale z butelki. Jakoś po skonczonym 5mcu chce z tego kubka sprobowac, bo na razie Hanka by sie w nim utopila. Ona jak jej podaje cos lyzeczka to w dzikim szale chwyta moja reke i wciska z ta lyzeczka do buzi wiec obawiam sie ze z kubkiem byloby identycznie
A ten kubek ma fajne opinie

Glut też sobie wpycha łyżeczkę do gardła a ze szklanki pił spokojnie Ale może dlatego, że to była dla Niego nowość

[Ghia]

CYNAMONKI duuuużo zdrówka dla Adasia

[idzia111]

Ja też wciąż myślę o cynamonkach.


Jutro sie do Was odezwę - dzis bylismy w gosciach i tak sie najadlam ze ledwo dycham

[Margosia__]

Napisane przez dzoan

Gadamy już normalnie.. jakoś po całym dniu się rozeszło.. choć na początku unikałam dialogów z mężem, a on chyba zauważył, bo taki milutki był

Cwaniak

Napisane przez iwona335

moja znajoma uzywa kubka podobnego do tego
http://allegro.pl/kubek-360-lovi-i3648140060.html
wydaje sie fajny, tym bardziej ze jej synek nie tknął butelki ze smoczkiem za zadne skarby

Ale nasze maluchy chyba za małe na niego jeszcze

Napisane przez karolajn1987

A i sprobowalam podać Hani marchewke gerbera i bobovity. Okropne jak nie wiem. Nie chciala tego jesc

Z bobovity pierwszą łyżeczkę?
Glut wcinał aż mu się uszy trzęsły, jak nam przyszła w paczce promocyjnej

[iwona335]

Napisane przez idzia111

Ja też wciąż myślę o cynamonkach.


Jutro sie do Was odezwę - dzis bylismy w gosciach i tak sie najadlam ze ledwo dycham

żarłok

[ita83]

ja juz w wyrku a moje mysle ca o
pry cynamonkach ...

ADASIU WALCZ KOCHANY!!!

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[karolajn1987]

Napisane przez Margosia__

Z bobovity pierwszą łyżeczkę?
Glut wcinał aż mu się uszy trzęsły, jak nam przyszła w paczce promocyjnej

No właśnie tez z tej paczki. Jakies to paskudne było. Lepsza marchewke ja robilam, ale szkoda mi większego sloika otwierac
Hanka sie krzywila, zaczęła puszczac banki ze sliny z ta marchewką, ufajdala wszystko w kolo a na koniec wpakowala palec do buzi i zwrocila zawartość zoladka.
Wysłane z mojego GT-I9300

[stokrotka24]

Cynamonki całym sercem jestem z Wami

[magolina]

Cynamonowa kciuki zaciśnięte, modle się za Adasia i za siłę dla Was i dla Niego, wysyłam do Was ciepłe myśli. MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!!!!!!!!!

U teściów było jak zwykle super, dobrze że ich mam.

Napisane przez madi82

Mój mały ma ostatnio zielone kupy...cholercia odstawiłam już jajka, żelaza staram sie juz nie brac...nie wiem czy czekać do 7 bo mamy bilans i szczepienia czy panikować i isc wczesniej do pediatry?
W sumie nie marudzi przy kupach ani nic...czy to normalne?

Wasze kupy(tzn maluchów) sa zawsze zółciutkie?:

Moja pediatra i pediatra-hematolog u której bylismy z Adasiem kazały się nie martwić zieloną kupką póki dziecko przybiera i nie ma problemów brzuszkowych. Kupka robi się zielona często dopiero jak ,,pobędzie" trochę w pieluszce, pod wpływem tlenu. U nas czasami Adaś robi od razu zielone (ale to od żelaza które bierze) a czasami robi żółciutkie.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43451819]Dziewczyny, Młody wypadł TŻowi, na szczęście upadł na tapczan, z wysokości może 15-20 cm (jakoś niefortunnie go podniósł, Mały się wygiął i spadł, ale na tapczan, niestety również poleciał główką :/), mam się martwić o coś?
Chyba nie muszę mówić, jaka jestem wściekła na TŻa.

Mały nie wykazuje jakichś zmian...
[/QUOTE]

Współczuje Tżtowi bo na pewno źle się z tym czuje i strachu się najadł. Obserwuj Małego ale na pewno nic mu nie jest

Napisane przez cynamon_owa

Kochane moje!

A jak Młody wyzdrowieje to znajdę odpowiedzialnego za cierpienie Adaska i zrobimy mu z dupy jesień średniowiecza...

Adaś śpi- idę sie pogapic na to nasze małe cudo ...

A ja z chęcią bym Wam w tym pomogła......
Ucałuj to cudo

Napisane przez strawberry162

Nasze dzieci sa dla Nas najwazniejsze ale tak jak napisalam Adas to nasze Wizazowe dzieciatko i tez sie bardzo o niego martwimy. Tak samo na zdrowiu Adasia jak i naszych dzieci nam zalezy goraco wierzyny ze Adas wyzdrowieje i juz niedlugo bedziesz nam opowiadac jak to Adas pluje marchewka albo z jakim apetytem je jabluszko Albo jaki grubasek sie z niego zrobil a przeciez niedawno byl taki chudziutki. Zobaczysz kochana ze tak bedzie My w to wierzymy! Ty tez musisz!

Podpisuje się obiema rękami i nogami

Napisane przez taribari

Cynamonki ja się dziś już spłakałam więc napiszę tylko tyle: kiedy Adaś wygra walkę zrobię wszystko co w mojej mocy żeby nagłośnić tą sprawę i żeby już maluszki nie były na nic takiego narażone. Niestety w szpitalach jest pełno dziadostwa nawet w ścianach. Mnie zarazili jakimś badziewiem w 1 ciąży

Ja też z dużym prawdopodobieństwem przez jakieś dziadostwo złapane w szpitalu straciłam Lenkę (25 tc).
I jeszcze jeden z lekarzy stwierdził, że bakteria którą miał Adaś w układzie moczowym była wynikiem właśnie zakażenia w szpitalu i raczej się z nią od razu nie urodził

[dzoan]

Napisane przez Margosia__

Z bobovity pierwszą łyżeczkę?
Glut wcinał aż mu się uszy trzęsły, jak nam przyszła w paczce promocyjnej

Za darmola zawsze najlepiej smakuje

[Margosia__]

Napisane przez karolajn1987

No właśnie tez z tej paczki. Jakies to paskudne było. Lepsza marchewke ja robilam, ale szkoda mi większego sloika otwierac
Hanka sie krzywila, zaczęła puszczac banki ze sliny z ta marchewką, ufajdala wszystko w kolo a na koniec wpakowala palec do buzi i zwrocila zawartość zoladka.

My nie mamy takich problemów bo Glut na razie wszystko żerny
Ma problem jak coś jest za gęste, ale to łatwo "naprawić"


Możesz spróbować dolać do jedzenia trochę swojego mleka i wtedy smak będzie bardziej znajomy

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez dzoan

Za darmola zawsze najlepiej smakuje

Ma to po mamusi

[dzoan]

Dobranoc

Adasiu walcz Maleńki!

[arrabbiata]

po raz kolejny- zdrowia dla Adasia. Cynamonowa, czekamy na lepsze wieści...

[strawberry162]

Napisane przez madi82

Strawberry - dzięki za pomoc

Maduś to ja Ci dziękuję kochana!

Dziewczyny jesteście wielkie!!! Dziękuję!

[taribari]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43454667]Mój też, ostatnio było ledwo 90 g w tydzień. Ale ważne, że do przodu.

Przypomnij mi, która marchewka jest lepsza? Bo kupiłam Hipp.[/QUOTE]

Hipp jest najsmaczniejsza tylko szkoda że brzuszek go bolał. Kupiłam teraz w promo w piotrze i pawle dynie z ziemniaczkiem i marchew z ziemniaczkiem na potem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anulka_p]

Uciekam do łóżka. Przez zmianę czasu mieliśmy jakoś dziwnie rozbity dzień, więc z obawy przed nocą wolę się już położyć.

Adasiu- myślę, trzymam kciuki. Śpij dobrze, odpoczywaj by mieć siłę na walkę!! Zdrowiej słoneczko!

[taribari]

Napisane przez magolina

Cynamonowa kciuki zaciśnięte, modle się za Adasia i za siłę dla Was i dla Niego, wysyłam do Was ciepłe myśli. MUSI BYĆ DOBRZE!!!!!!!!!!!!!

U teściów było jak zwykle super, dobrze że ich mam.



Moja pediatra i pediatra-hematolog u której bylismy z Adasiem kazały się nie martwić zieloną kupką póki dziecko przybiera i nie ma problemów brzuszkowych. Kupka robi się zielona często dopiero jak ,,pobędzie" trochę w pieluszce, pod wpływem tlenu. U nas czasami Adaś robi od razu zielone (ale to od żelaza które bierze) a czasami robi żółciutkie.



Współczuje Tżtowi bo na pewno źle się z tym czuje i strachu się najadł. Obserwuj Małego ale na pewno nic mu nie jest



A ja z chęcią bym Wam w tym pomogła......
Ucałuj to cudo



Podpisuje się obiema rękami i nogami



Ja też z dużym prawdopodobieństwem przez jakieś dziadostwo złapane w szpitalu straciłam Lenkę (25 tc).
I jeszcze jeden z lekarzy stwierdził, że bakteria którą miał Adaś w układzie moczowym była wynikiem właśnie zakażenia w szpitalu i raczej się z nią od razu nie urodził

No właśnie.. ile razy się słyszało że w szpitalu noworodki dostały sepsy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czerwony_balonik]

Witam wieczorem
U nas fajny weekend minął,szkoda że tak szybko się skończył. Zaczął się od kwiatów od tż, wreszcie odespałam,bo tż się zajmował dużo małą i karmił w nocy, a rano zrobił mi na śniadanko zapiekane jajka z tuńczykiem Spacerek długi razem dodatkowo i było bardzo miło i chcę więcej takich weekendów Z innych rzeczy-chyba nawiedza nas skok,bo Gabi dziś wyjatkowo płaczliwa, marudna cały dzień i mało spała. Od jutra same zostajemy znów,więc jeśli to faktycznie skok,to będzie ciężko. Jutro idziemy do pediatry, zamierzam też zrobić coś w końću dla siebie i podejść do fryzjera jeśli mi starczy czasu i jeśli mama zostanie z niuniusią (jak na nią zawsze mówi ). Z kulinarych spraw-dziś był dzień soku marchewkowego (mniam) i kaszki malinowej (też mniam), a wczoraj próbowałyśmy ziemniaczka (bleee) Smoczek od butelki się przebarwił od tego soku na pomarańczowo i nie mogę go domyć.

Cynamonku modliłam się dziś w kościele za Adasia, wierzę że Bóg w końcu wysłucha naszych próśb i że Adaś wydobrzeje

Margoś zazdroszczę basenowania wspólnego super fotki

Karolajn ciekawy ten Doidy Cup, choć drogi jak na kubeczek, dzięki za napisanie o nim, pewnie zakupię bo nasłuchałam się na studiach o kiepskim wpływie niekapków na zgryz u dzieci.

Perse musieliście się najeść strachu, oby tż-towi się to więcej nie zdarzyło, chyba musi bardziej uważać. Co do marchewki podobno najlepsza jest Hipp.

[tweedledee]

Cynamonku kochany!
Cały czas o was myślę, bez przesady, ciągle, stale czekam na wieści... najbardziej te dobre
Pomimo tego, co teraz przechodzicie, zwłaszcza Adaś nasz kochany, ciągle wierzę, że ta historia ma happy end, nie wyobrażam sobie innego scenariusza, nawet, jeśli teraz jest, jak jest! Ty tym bardziej musisz w to wierzyć, takie myślenie działa cuda

[mela1234]

Ja tylko na chwilę dołączyć się do akcji "kciuki w avatarze".
Kciuki trzymam.
Dobranoc.

P.S. Stokrotka mam nadzieję, że nie obrazisz się, że ukradłam twój avatar? Jak coś to pisz, zmienię, ale teraz na szybko tylko to wymyśliłam.

[tweedledee]

Ja nawet nie mam ostatnio jak do was skrobnąć cokolwiek, czasem trochę nadrobię, ale mam takie jazdy z Alikiem, że nie ogarniam To chyba jakiś wybitnie parszywy skok, bo dziecię moje najchętniej wisiałoby cały dzień na cycu, a przynajmniej TYLKO na nim zasypia i to dosłownie, z sutkiem w buzi. Wieczorami usypianie to miazga, co najmniej 2-3h, a dzisiaj to już w ogóle był taki cyrk, że chciałam jechać z małym na pogotowie, bo darł się jak nigdy wcześniej, dusząc się z tego szlochu, myślałam, że się dołączę
ostatecznie po 3h batalii pomógł fotelik samochodowy i suszarka z jutuba. Boję się go z tego fotelika wyciągać