Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[bojatoja]

Napisane przez Asika21

2 tyg pobytu po porodzie - zapalenie płuc, żółtaczka, i brak odruchu ssania, potem 5 dni w domu i z powrotem do szpitala - zakrztuszenie, infekcja, rotawirus...
Masakra, szkoda gadać...

Ojeju Zdrówka dla Malutkiej
Teraz jest już lepiej?

[agravka]

melduję, że Iga waży już 3666 czyli przybiera na dobre 40,75 a minimum niby jest 30 g takze jestem cala szczesliwa poza tym polozna pyta sie mnie jak z brzuszkiem malej, pytala co jem i opowiedzialam jej ze nie moge sie przed slodyczami obronic i ze niestety chyba to od nich boli ja brzuszek (herbatniki maslane) bo jem cale opakowania... ona powiedziala, zebym sobie upiekla szarlotke bez proszku do pieczenia albo sernik. szarlotka siedzi wlasnie w piekarniku ( iga na balkonie macie moze przepis na sernik? albo jakies inne ciasta, ktore mozna przy kp?

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

a migdały można?

[karolson]

Napisane przez Asika21

2 tyg pobytu po porodzie - zapalenie płuc, żółtaczka, i brak odruchu ssania, potem 5 dni w domu i z powrotem do szpitala - zakrztuszenie, infekcja, rotawirus...
Masakra, szkoda gadać...

Mam nadzieje że już wszystko jest dobrze.
skad ten rota u takich maleństw? ten chyba w szpitalu musiał się przyplatac jak tylko 5 dni w domu

[Asika21]

Teraz też ciągle coś łapiemy... Rota złapałyśmy w szpitalu, a teraz walczymy z ropiejącym oczkiem...

[tassia]

Napisane przez rubinka25

Nieśmiało się witam po długiej przerwie. Jakoś czasu nie mam żeby coś do Was napisać. Czasem zaglądam podczytuję, ale żeby samemu się odezwać... Im dłużej zwlekam tym trudniej.

U nas wszystko w porządku. Mały nadal nosi szelki pawlika, ale w piątek na kontroli ortopeda powiedział że jest już bardzo dobrze. Dla bezpieczeństwa jeszcze ze 3 tygodnie szelki mamy zakładać. To bardzo dobra wiadomość, bo mały coraz bardziej się buntuje przy ich zakładaniu. Nie dość, że on rośnie więc szelki go coraz bardziej cisną, to jeszcze miewa bóle brzuszka i przez te szelki nie może dobrze się naprężyć, więc mi płacze.

Swoją drogą matal chyba kiedyś wspominała o jakichś dobrych kroplach na kolki tylko nie pamiętam jak się nazywały.
Matal możesz mi przypomnieć? Do tej pory dawałam małemu Espumisan, ale nie pomaga.





To widzę że mamy podobne plany. Ja też myślę za rok drugie dziecko. A dokładnie planujemy pod koniec macierzyńskiego.
Dziś mam wizytę u gina zobaczymy co on powie na temat ciąży po cc.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

A w K. czeka na Was mała niespodzianka.

no ja planuje tak samo bo chce tylko na dwa miesiace do pracy wrocic
otworzyc kolejny biznes i wio do dzieci
moja gin powiedziala ze we wrzesniu moge sie starac
a gin co robil mi cc ze spokojnie czerwiec
pojde do niego w maju na konsultacje


Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

[Natala84]

Napisane przez Figulina987

Natala84:
dzięki za stronkę, fajna, tylko wychodzi na to, że sporo błędów popełniam czemu takich rzeczy nie pokazują w szpitalu przecież zawsze jest fizjoterapeuta....

a mam do Ciebie pytanie, czemu trafiłaś z Marysią do neurologa i do fizjoterapeuty? pytam, bo ja zauważyłam, że mój maluszek się bardzo dziwnie wygina dzisiaj idę do pediatry i chcę waśnie poprosić o skierowanie do neurologa, bo się naczytałam o wzmożonym napięciu mięśniowym i mam stracha. Kubuś strasznie wygina główkę do tyłu, bardzo się pręży (ale to nie jest takie prężenie jak przy brzuszku) i mam wrażenie, że się przy tym męczy, a już nie wiem co to może być i jak mu pomóc
oby to było "normalne"

Marysia miała niewielką asymetrię, leżąc na pleach układała się delikatnie w literkę C + odginała się mocno do tyłu. trafiliśmy do neurologa i reh jak miała 4 miesiące, bo do końca 3 miesiąca takie zachowania często uważane są za fizjologiczne, no ale jej zamiast mijać to się nasilało. neurolog stwierdziła, że problem jest niewielki, reh pokazała nam właśnie jak nosić, podnosić itd - i to jest właśnie to co pokazuje Zawitkowski + kilka prostych ćwiczeń (ndt bobath). problem bardzo szybko zaczął znikać generalnie w 90% ta reh to nic strasznego, po prostu kilka sztuczek jak dziecku pomóc prawidłowo się rozwijać
ja nie chcę złowróżyć, ale temat rehabilitacji dzieci jest teraz tak popularny i powszechny, że podejrzewam, że sporo z nas dotknie.... dlatego ja teraz przy Hani staram się od początku "prawidłowo" nosić/podnosić, choć i tak nie podoba mi się jak malutka układa się na brzuchu :/

Napisane przez Brydzia_

cześć
ja coś tam słyszłam o tym kładzeniu na boczkach (nawet o tym tu pisałam), że jeśli już to wkładać coś między nóżki... ale nie wiem ile w tym prawdy...
później trafiłam na coś takiego:
http://www.osesek.pl/zdrowie-i-piele...-kontrola.html
i tam w mitach jest, że przy zdorywch biodrach można kłaść na boczkach i że wręcz nie powinno się dociskać pupy jak lezy na brzuchu:/
z tym jak dziecko powinno spać jest tyle opinii, że ja swoją kładę na wszystkie sposoby po trochu

Napisane przez tassia

a ja uwazam ze.to jest cudowanie z tym.podnoszeniem skoro wygkada na to ze.kazda z nas robi zle
to tak samo milion innych kobiet robi zle
a dzieci rozwijaja sie.zdrowo

watpie zeby moja mama czy babcia znala sie na fizjologii w takim stopniu
a miewam sie dobrze

też się kiedyś na tum zastanawiałam...
i wydaje mi się, że w większości przypadków to nie jest kwestia życia lub śmierci ale raczej jakości tego życia w przyszłości.
bo ja np ze swojej podstawówki pamiętam, że praktycznie wszystkie dzieciaki miały krzywe kręgosłupy, jakieś problemy ze stopami itd. generalnie niemal całą klasą chodziliśmy na gimnastykę korekcyjną. może to właśnie skutki takiego "niewłaściwego" noszenia/podnoszenia?

[czaszka_]

Napisane przez matallewar

Aha i mam 1,5 kg na plusie wg mojej wagi dziś rano, a nie 4 kg
Może ja się ważyć nie będę, tylko na ubrania patrzeć

I tak od dziś pilnuję wielkości i regularności posiłków, a od sb zaczynam cokolwiek ćwiczyć, bo 6 tygodni mija.

nie przejmuj sie az tak waga napewno niedlugo wszystko zgubisz


Asiek84, jo_asiek, rusałka_1 super opisy porodow jeszcze raz gratki!!!

Napisane przez your Angel

Napisane przez your Angel

Ile u Was się czeka na decyzję i kasę z becikowego? Może jakiś szczęśliwiec już dostał?

my decyzje dostalismy od razu a na przelew czekamy w urzedzie mowili ze oni robia przelewy 15go i 25go kazdego miesiaca w zaleznosci kiedy ktos wniosek zlozyl

Napisane przez misia332

A i moje zdjęcie brzucha, 5 dni po poroddzie.

wooow ale masz figurke! chcialabym miec taki brzuszek

Napisane przez tassia

mleko wg medeli 10-12 godz moze stac i 3-4dni w lodowce
chocja nigdy dluzej niz dwa nie trzymam
ja.podaje.w.temp.pokojowe j

Napisane przez kama1987

fajny ten laktator, też go mam, tylko jedynym minusem dla mnie jest to, że jest strasznie głośny i jak odciągam i coś oglądam to muszę pogłaśniać bo nic nie słychać.

ja odciągam w razie potrzeby, albo jak mała przesypia za długo i już się samo leje.
Mleko w temp. pokojowej do 10 godz, w lodowce 3-4 dni. możesz trzymać. Możesz w temp pokojowej dać jak Ci dziecko takie zje, bo nie wszystkie takie chcą.
A podgrzewam tak, że w garnuszku leję wodę ciepłą i na chwilę na gaz daje żeby się szybciej podgrzało i sprawdzam co chwilę czy już dobre Ale robię tak tylko z mlekiem z lodówki, bo Zuzia je to z temp. pokojowej bez problemu.

dzieki dziewczyny za rady

[bojatoja]

Karolson, Papuga ile trzymał się u Was katar?

[maharet1092]

My zaraz idziemy na długi spacer.Pogoda ładna, chociaż tylko 10 stopni.Wezmę aparat i jakieś ładne zjecia porobie

[gorgulek]

Napisane przez Asika21

2 tyg pobytu po porodzie - zapalenie płuc, żółtaczka, i brak odruchu ssania, potem 5 dni w domu i z powrotem do szpitala - zakrztuszenie, infekcja, rotawirus...
Masakra, szkoda gadać...

Jejku

Napisane przez Natala84

też się kiedyś na tum zastanawiałam...
i wydaje mi się, że w większości przypadków to nie jest kwestia życia lub śmierci ale raczej jakości tego życia w przyszłości.
bo ja np ze swojej podstawówki pamiętam, że praktycznie wszystkie dzieciaki miały krzywe kręgosłupy, jakieś problemy ze stopami itd. generalnie niemal całą klasą chodziliśmy na gimnastykę korekcyjną. może to właśnie skutki takiego "niewłaściwego" noszenia/podnoszenia?

Ja bym powiedziała, że to od tych ogromnych tornistrów i tony książek w nich i jeszcze pamiętam "modę" na noszenie plecaka na jednym ramieniu.







Zaliczyliśmy ponad 2h spaceru, zrobiłam obiad, mały dosypia. Pójdę chyba po Zuzię niedługo bo nie mam co robić

[logoasia]

Napisane przez papuga_69

polecam kupić Disne Mar, psikasz do obu dziurek obracasz małego na chwile na brzuszek zeby katar spłynął i wtedy dopiero odciągasz gruszką Mozesz tez smarowac pod noskiem maścią majerankową. Proponuje tez zrobić mu podwyższenie w łóżeczku, włożyć pod materac jakas poduszkę wtedy nie bedzie sie tak bardzo krztusił i kłaść na boczku
My tak walczylismy z katerem

kiedyś farmaceuta doradził zeby z maścią majerankową uważać, bo mocno śluzówkę wysusza i nie powinna byc stosowana u niemowląt

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Asika dużo siły wam życzę

[Brydzia_]

Napisane przez tassia

a ja uwazam ze.to jest cudowanie z tym.podnoszeniem skoro wygkada na to ze.kazda z nas robi zle
to tak samo milion innych kobiet robi zle
a dzieci rozwijaja sie.zdrowo

watpie zeby moja mama czy babcia znala sie na fizjologii w takim stopniu
a miewam sie dobrze

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

brydzia mnie pani doktor chxiala odroczyc szczepienje jak powiedzialam ze intuicja mi mowi ze.moze cos buc bo niespokojny jest

Sent from my GT-P1000 using Wizaz Forum mobile app

chciała tzn że i tak szczepiłaś ? czy odroczyłaś ?

Napisane przez karolson

pamiętaj że to Ty decydujesz czy szczepić dziecko czy jednak byś wolała żeby nie miał katarku lekarz nie może ci kazać, ja szczepiłam mimo charczenia (bez kataru) ale on ma tak cały czas i idziemy do laryngologa bo osłuchowo czysto.

wiem że ja
ale ja nie wiem czy coś mu jest... czasami charczy a czasami nie nic mu nie cieknie z nosa ale mu psikam marimerem bo sama jak sie budze to mam strasznie sucho w nosie... i nie wiem właśnie czy jest przeziębiony czy ja po prostu schizuje

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Natala84

Marysia miała niewielką asymetrię, leżąc na pleach układała się delikatnie w literkę C + odginała się mocno do tyłu. trafiliśmy do neurologa i reh jak miała 4 miesiące, bo do końca 3 miesiąca takie zachowania często uważane są za fizjologiczne, no ale jej zamiast mijać to się nasilało. neurolog stwierdziła, że problem jest niewielki, reh pokazała nam właśnie jak nosić, podnosić itd - i to jest właśnie to co pokazuje Zawitkowski + kilka prostych ćwiczeń (ndt bobath). problem bardzo szybko zaczął znikać generalnie w 90% ta reh to nic strasznego, po prostu kilka sztuczek jak dziecku pomóc prawidłowo się rozwijać
ja nie chcę złowróżyć, ale temat rehabilitacji dzieci jest teraz tak popularny i powszechny, że podejrzewam, że sporo z nas dotknie.... dlatego ja teraz przy Hani staram się od początku "prawidłowo" nosić/podnosić, choć i tak nie podoba mi się jak malutka układa się na brzuchu :/


cześć
ja coś tam słyszłam o tym kładzeniu na boczkach (nawet o tym tu pisałam), że jeśli już to wkładać coś między nóżki... ale nie wiem ile w tym prawdy...
później trafiłam na coś takiego:
http://www.osesek.pl/zdrowie-i-piele...-kontrola.html
i tam w mitach jest, że przy zdorywch biodrach można kłaść na boczkach i że wręcz nie powinno się dociskać pupy jak lezy na brzuchu:/
z tym jak dziecko powinno spać jest tyle opinii, że ja swoją kładę na wszystkie sposoby po trochu


też się kiedyś na tum zastanawiałam...
i wydaje mi się, że w większości przypadków to nie jest kwestia życia lub śmierci ale raczej jakości tego życia w przyszłości.
bo ja np ze swojej podstawówki pamiętam, że praktycznie wszystkie dzieciaki miały krzywe kręgosłupy, jakieś problemy ze stopami itd. generalnie niemal całą klasą chodziliśmy na gimnastykę korekcyjną. może to właśnie skutki takiego "niewłaściwego" noszenia/podnoszenia?

no właśnie ja na jednej stronie przeczytałam że jak na usg wyjdzie że wszystko jest ok z biodrami to nie powinno się wręcz wkładać tej pieluchy bo wtedy można zaszkodzic
w każdym temacie jest tyle sprzecznych opinii

[gorgulek]

Ale moje dziecko marudne
Chciałam na necie chwilę posiedzieć, Miłosz ma inne plany wobec mamy

[papuga_69]

Napisane przez bojatoja

Karolson, Papuga ile trzymał się u Was katar?

chyba 8 dni

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez logoasia

kiedyś farmaceuta doradził zeby z maścią majerankową uważać, bo mocno śluzówkę wysusza i nie powinna byc stosowana u niemowląt

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Asika dużo siły wam życzę

a mi pediatra powiedzial zeby smarowac

[bojatoja]

Napisane przez logoasia

kiedyś farmaceuta doradził zeby z maścią majerankową uważać, bo mocno śluzówkę wysusza i nie powinna byc stosowana u niemowląt

Co jeszcze na katar dla takiego malca? A ja co mogłabym brać?
Właśnie odciągnęłam smarki odkurzaczem i miał tego sporawo ;/

Napisane przez papuga_69

chyba 8 dni

Jak długo ;/

[logoasia]

Napisane przez papuga_69

chyba 8 dni

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



a mi pediatra powiedzial zeby smarowac

co człowiek to opinia

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez bojatoja

Co jeszcze na katar dla takiego malca? A ja co mogłabym brać?
Właśnie odciągnęłam smarki odkurzaczem i miał tego sporawo ;/


Jak długo ;/

inhalacje z soli fizjologicznej

[Brydzia_]

Napisane przez papuga_69

chyba 8 dni

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



a mi pediatra powiedzial zeby smarowac

mnie położna mówiła że można smarować jakby miał katar
i olejek olbas też polecała... kupiłam ostatnio i kilka kropli daje na husteczke higieniczną i kładę na parapecie, rozchodzi się to po pokoju i się lepiej oddycha...
bezpośrednio na ubranko dziecku nie kropić bo dla takiego malca to będzie zbyt intensywne

[rusałka_1]

hej


Witamy się po w miarę dobrej nocy i ciężkim póki co dniu.

Czytając wszystkie posty widzę że wszystkie, na różnych etapach, mamy masę wątpliwości.
Ja czasem czuje się taka nieporadna i bezsilna.

Napisane przez papuga_69

hmm ja piłam karmi i nawet nie wiem po jakim czasie karmiłam , myślę że mniej niż godzinę. Bardziej może zaszkodzić to że jest gazowane niż że zawiera śladowe ilości alkoholu

dzięki w końcu u mnie też wyszło karmienie po niecałej godzinie.

Napisane przez papuga_69

Królewicz

jaki duży

Napisane przez MsLullaby

Dopiero teraz znalazlam czas zeby wejsc na watek... Nie znam za bardzo sytuacji Malutkiego Adasia, ale baaardzo mocno trzymam kciuki!!! Oraz duzo sily dla rodzicow.

Moje dziecko cos swiruje z zasypianiem, choc dzis bylam z niego baardzo dumna, usnal sam w swoim lozeczku w swoim pokoiku ale w nocy i tak spi w naszej sypialni w swoim koszu, bo bym chyba na zawal padla jakby mial spac u siebie. Dodaje zdjecie pokoiku mojego Okruszka i TZta opiekujacego sie synkiem

piekny pokoik i Okruszek

Napisane przez __Paulinka__

pokazywalam Wam moja Malą? chyba nie?

śliczna a jakie ma długie włosy!

Napisane przez misia332

A i moje zdjęcie brzucha, 5 dni po poroddzie.

wow! misia jakbys nie rodziła
wpędzisz mnie w kompleksy.

Napisane przez jo_asiek

Meldujemy się z domu Wypuścili nas wczoraj koło 14. Moje dziecko w ciągu dnia w ogóle nie śpi Najchętniej leżałby u mnie na rękach albo na klacie. Jak go odkładam, to za chwilę płacze. Za to w nocy po 4,5 godz. nie mogliśmy go obudzić (a mamy w zaleceniach co 3h, bo nie przybiera na wadze). Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel i obcinanie paznokci - ja się bałam, więc TŻ działał z nożyczkami Mam dużo dylematów odnośnie KP, boję się, że za mało je, bo on possie chwilę pierś - max. 5min. i zasypia, ciężko go obudzić, a jak go odłożę, to zaraz znów płacz. Więc często karmimy się tak "na raty". Po każdym karmieniu bierzecie Maluszka do odbicia? Pytam, bo jak próbuję, to Szymek się budzi - oczy szeroko otwarte i dawaj od początku cały proces.

własnie się też zastanawiałam nad odbijaniem, dzisiaj położna mówiła mi żeby za każdym razem.

Napisane przez Asiek84

witajcie

naskrobałam Wam wczoraj mój opis:

Wyjeżdżając 17 października (czwartek) z domu nie myślałam że wrócę już z Hubertem [..]

Napisane przez jo_asiek

MÓJ OPIS PORODU

Jak wiecie 17 października ponownie trafiłam do szpitala ze względu na kolejny spadek tętna Małego w trakcie KTG. Leżałam sobie czwartek, piątek i sobotę… jakieś skurcze się pisały, ale nic bolesnego i nic dużego. Lekarze powtarzali mi, że od TP plus 14 dni, to również terminowy poród, więc będziemy czekać.
[...]

Piękne opisy dziewczyny!

Napisane przez Aaamelkaa

hejo
ja dziś od 6,30 na nogach, było karminie, a później złapałam jakiegoś powera że ugotowałam dwie zupy (maż prosił mnie o fasolową a ja jej jeśc przy kp nie będę więc dla mnei pomidorowa),zrobiłam pranie, posprzątałam mieszkanie, zrobiłam śniadanie dla nas,o 8,30 kolejne karmienie i od 9,30 nie mam już co robić
musiałam się pochwalić bo dumna z siebie jestem


ja kupowałam za 3,5 za sztukę

u nas też co kąpiel to było lepiej i mniej płaczu


ja piję herbatkę lactosan i widze po niej efekty, kupiłam w aptece, firmy herbapol, Michaś po niej spokojniejszy też jest, zawiera koper ,polecam do spróbowania

mistrzowski tekst ale nie chciałabym go usłyszeć od Męża

dziękuje za odp

dziękuję już zapisałam sobie nazwę.

[butterfly20]

Napisane przez cotynato

Też nie wiedziałam, że to szkodzi. Filipa kładłam na boku i biodra ma ok. Małego też kładę, ale on akurat uparcie się jakoś przekokosi na plecy.
Tak samo to przewijanie... dziwne

Masakra źle podnosiłam często, źle kładę jak widzę i jeszcze źle przewijam. Co ze mnie za matka

moja od początku na boczku,a u lekarza wszystko było ok,chociaż kto wie co będzie później...

Napisane przez Brydzia_

u mnie w szpitalu też kładli ja też kładłam a on mówi że nie wolno do 3 miesiąca niby...



tzn przewijasz normalnie... chodzi o to że po przewijaniu jak nie ma skrępowanych nóg to kładziesz na brzuchu i tak robisz...
że niby to niedawno zostało stwierdzone że ma się tak robić żeby wyrabiać torebki stawowe dziecku
ja byłam w ciężkim szoku jak mi to pokazał... i nie jestem przekonana żeby tak robić poza tym jak dla mnie to za dużej siły się przy tym używa jak dla tak małego dziecka

a w temacie szczepień... ja już nie wiem na co szczepić a na co nie... napewno 6w1 i nie wiem czy na rota i pneumo też czy nie
do tego ost dni go mocniej kicha i ma taki charczący oddech.. i nie wiem czy jakieś przeziębienie czy kwestia suchego powietrza... wieszam mokrą pieluche na grzejnik ale to za dużo nie daje... chociaż on tak charczy chyba po jedzeniu
już chyba schizuje z powodu tego szczepienia
bo nie ma takiego kataru cieknącego z nosa... a z drugiej strony jak ma kaszel i katar ale nie ma gorączki to to nie jest przeciwskazanie żeby odroczyć szczepienie...
normalnie zwariować można

moja ma katarek,ale nie cieknie jej z noska i zaszczepili.

Napisane przez karolson

moge prosic o tego linka jeszcze raz?

http://www.terapia-ndt.waw.pl/npielegnacja.php

Napisane przez Brydzia_

chciała tzn że i tak szczepiłaś ? czy odroczyłaś ?



wiem że ja
ale ja nie wiem czy coś mu jest... czasami charczy a czasami nie nic mu nie cieknie z nosa ale mu psikam marimerem bo sama jak sie budze to mam strasznie sucho w nosie... i nie wiem właśnie czy jest przeziębiony czy ja po prostu schizuje

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------



no właśnie ja na jednej stronie przeczytałam że jak na usg wyjdzie że wszystko jest ok z biodrami to nie powinno się wręcz wkładać tej pieluchy bo wtedy można zaszkodzic
w każdym temacie jest tyle sprzecznych opinii

no a my musimy decydować o naszych dzieciach opierając się na nich...

[Snow_White1]

Odnosnie ciazy po cc, mi gin powiedziala, ze po 6 m-cach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusałka_1]

Napisane przez Asika21

2 tyg pobytu po porodzie - zapalenie płuc, żółtaczka, i brak odruchu ssania, potem 5 dni w domu i z powrotem do szpitala - zakrztuszenie, infekcja, rotawirus...
Masakra, szkoda gadać...

oj dobrze że jesteście już w domu, trzymam kciuki żeby to był koniec problemów


u mnie była położna i rozwiała trochę wątpliwości
chwaliła za przystawianie małego i dopinguje w walce o kp. Ale poki co musimy mieszać mój synek jest duży i nie mam jeszcze tyle pokarmu.
Od wyjścia ze szpitala, czyli 4 dni, nie przybrał ani schudł, czyli ma 3800 g. Mam nadzieję że na następnej wizycie będziemy chwalić się przyrostem.
Mały ma powiększone sutki, więc będziemy okładać altacetem.
I jest bardzo silny, położna śmiała się że mama nie da sobie rady z takim silnym chłopakiem.

W końcu zasnął, mam nadzieję że na dłużej niż godzinkę

[misia332]

Napisane przez Asika21

2 tyg pobytu po porodzie - zapalenie płuc, żółtaczka, i brak odruchu ssania, potem 5 dni w domu i z powrotem do szpitala - zakrztuszenie, infekcja, rotawirus...
Masakra, szkoda gadać...

duzo zdrowia


Motyl orginałem, poszliśmy z wizytą i ciastem, wszyscy byli małym zachwyceni, Każdy mówi, że to mały tatuś.

dziewczyny piękne opisy

młody zasnał w lezaczku gdy ja myłam naczynia

[matallewar]

Napisane przez rubinka25

Swoją drogą matal chyba kiedyś wspominała o jakichś dobrych kroplach na kolki tylko nie pamiętam jak się nazywały.
Matal możesz mi przypomnieć? Do tej pory dawałam małemu Espumisan, ale nie pomaga.

Na 1 str w 3 poście masz linka do mojego postu o gazach i specyfikach

[rubinka25]

Napisane przez matallewar

Na 1 str w 3 poście masz linka do mojego postu o gazach i specyfikach

Dzięki!
Nie zauważyłam tego linka

[karolson]

Motyl - dzieki.

Tam gdzie sie dodzwonilam: rehabilitant termin na miesiac, laryngolog w nowym roku. Mdleje..
Zglosilabym Fifka do luxmedu u tza w pracy ale wolalabym miec stalych lekarzy a jak zmieni prace a pakietu niebedzie albo inna firma to wsxystkie info o nim w roznych miejscach.. tak samo specjalisci w jednej poradni ortopeda w drugiej laryngolog w trzeciej rehabilitant w czwartej pediatra

[papuga_69]

Pomóżcie, co mam zrobic jak Antek opróżnił oba cycki a mm z butelki nie chce? Ssie piersi z ktorych nic nie leci i płacze

[83monia]

Napisane przez agravka

Ale ile Kinga miała?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Dzięki za odp odnośnie przekąsek;*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

byla chyba 10 czy 11 miesieczna. wiem ze jeszcze na roczku widac bylo blizny po strupkach

nadrabiam. dzis bylam na dzialce chwilke ogarnac. wietrznie ale cieplo wiec fajnie

[matallewar]

Napisane przez karolson

Motyl - dzieki.

Tam gdzie sie dodzwonilam: rehabilitant termin na miesiac, laryngolog w nowym roku. Mdleje..
Zglosilabym Fifka do luxmedu u tza w pracy ale wolalabym miec stalych lekarzy a jak zmieni prace a pakietu niebedzie albo inna firma to wsxystkie info o nim w roznych miejscach.. tak samo specjalisci w jednej poradni ortopeda w drugiej laryngolog w trzeciej rehabilitant w czwartej pediatra

Ja bym wzięła. Stałego to bym brała tylko pediatrę, bo na specjalistów z NFZ nie ma co czekać... Bo się można nie doczekać. Jakbym mogła dzieci zgłosić do prywatnego, to bym to na 100% zrobiła.

Napisane przez papuga_69

Pomóżcie, co mam zrobic jak Antek opróżnił oba cycki a mm z butelki nie chce? Ssie piersi z ktorych nic nie leci i płacze

A różnych butli próbowałaś?
Może daj strzykawką? Albo łyżeczką?
Pijesz herbatki laktacyjne? Odżywiasz się dobrze? Mówiłaś lekarzowi o tym problemie?

[kaska87]

hej my już po spacerku, teraz Miki leży obok i robi aguuu

Napisane przez tassia

ah ja wlasnie wracam od gina
jeszcze kawalek szwow na macicy sie goi ale dzieciaczka za 9 miesiecy moge juz robic
cwiczyc moge, seksic sie moge
ale podjelam decyzje ze gumki bo skoro chce za rok w ciaze zachodzic to bez sensu sie pigulami faszerowac
troche sie o to boje i zla jestem ze nie zapytalam co by sie stalo jakbym omylkowo w ciaze wczesniej zaszla
bo.jednak po cesarce to roznie z ta macica moze buc

super, też myślałam o przyszłym roku ale jednak pracę trzeba zmienić

Napisane przez bojatoja

Kaśka jeśli chodzi o te chusty to ja bym wzięła tą zieloną

zostawiłam zieloną
kurcze oby ten promotor okazał się dobry

Napisane przez karolson

o kataru to gruszką możesz małego suchego glutka wyciągnąć a taka wydzieline to po zakropieniu polecam frida, albo katarkiem (TŻ powiedział że wykluczone katarkiem z podłaczeniem do odkurzacza, ale frida naprawde dawała rade) nie zamartwiaj sie że zaraziłaś bo większość dzieciaczków ma

ja gruszkę do kosza wywaliłam, a używamy katarku- tzn TZ bo ja nie mam odwagi

Napisane przez rubinka25

To widzę że mamy podobne plany. Ja też myślę za rok drugie dziecko. A dokładnie planujemy pod koniec macierzyńskiego.

hej no to na następny rok też ekipa się szykuje

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

ja gruszkę do kosza wywaliłam, a używamy katarku- tzn TZ bo ja nie mam odwagi

przeciez mozgu mu nie wyssiesz