Chcemy mieć starania z głowy i przeskoczyć na wątek mamusiowy. Staraczki-mamusie cz.8

[manieczka1]

Napisane przez kotka34

ja w szkole lubilam sie uczyc niemieckiego wydal mi sie fajniejszy jak angielski

ja też, ale miałam tylko w liceum i jedynie w pierwszej klasie czegoś się nauczyłam, bo później zmienili nam nauczycielkę, która wiecznie opowiadała a tym jak jej dzieci lubią teletubisie (po polsku) a dziś już nic nie pamiętam. Ja przez rok uczyłam się hiszpańskiego i żałuję, że przerwałam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez kotka34

jak tam pogaduchy sie udaly

Udały, ale za krótko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kotka34]

Napisane przez manieczka1

ja też, ale miałam tylko w liceum i jedynie w pierwszej klasie czegoś się nauczyłam, bo później zmienili nam nauczycielkę, która wiecznie opowiadała a tym jak jej dzieci lubią teletubisie (po polsku) a dziś już nic nie pamiętam. Ja przez rok uczyłam się hiszpańskiego i żałuję, że przerwałam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------



Udały, ale za krótko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja uczylam sie najpierw w zawodowce a pozniej w technikum w sumie 6 lat sie uczylam cos nie cos pamietam moze kiedys ponownie sie zaczne uczyc szkoda ze tak krotko

[manieczka1]

Dobra kobitki, ja zmykam przed tv, bo leci Ksiezyc w nowiu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kotka34]

milego ogladania

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

dobranoc

[maciejka1987]

cześć..

Nie mogę usnąć, oglądałam program In Vitro czekając na dziecko i tak jakoś mnie naszło. Zaczęłam czytać o rezerwie jajnikowej. I mam pytanie, powiedzcie mi , w wynikach usg macie kilka pęcherzyków opisanych, albo ze stwierdzeniem pęcherzyk dominujący? Bo czytam, że niska rezerwa, czyli małe szanse na ciążę są gdy liczba pęcherzyków jest mniejsza niż 5 w jednym jajniku...a u mnie łącznie był tylko 1. szczerze mówiąc załamało mnie to, czytam właśnie, że w takim wypadku cała procedura leczenia niepłodności jest przyspieszona i pewnie dlatego mamy przyjść już po pół roku.

[Jagatka_N]

Dzień dobry
dziś zdążyłam przeczytać i się przywitać
lecę do pracy a potem jedziemy znicze kupić.

Maciejka jak Ty bedziesz dzis funkcjonować jak o tej godz jeszcze nie spalas co do Twojego pytania, to ja nie miałam chyba takiego usg miałam tylko jak w ciąże zaszlam, wiec niestety nie pomogę

Miłego dnia kobietki

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

.


wyznaczyło mi owulacje, przerywaną linią

[manieczka1]

Napisane przez maciejka1987

cześć..

Nie mogę usnąć, oglądałam program In Vitro czekając na dziecko i tak jakoś mnie naszło. Zaczęłam czytać o rezerwie jajnikowej. I mam pytanie, powiedzcie mi , w wynikach usg macie kilka pęcherzyków opisanych, albo ze stwierdzeniem pęcherzyk dominujący? Bo czytam, że niska rezerwa, czyli małe szanse na ciążę są gdy liczba pęcherzyków jest mniejsza niż 5 w jednym jajniku...a u mnie łącznie był tylko 1. szczerze mówiąc załamało mnie to, czytam właśnie, że w takim wypadku cała procedura leczenia niepłodności jest przyspieszona i pewnie dlatego mamy przyjść już po pół roku.

Hej! Ja teraz jestem w drodze do pracy, a wyniki ostatniego usg mam w domku. Ja wroce wieczorem to odpisze co bylo na moim usg. A gdybym zapomniala (bo jam juz stara i pamiec nie ta) to wyslij mi przypomnienie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elfka86]

Cześć

U nas przymrozek i drapanie szyb

[Karoloo]

heej

[Carmenaa_88]

Napisane przez (kicia)

sama nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji z dwojga złego lepiej teraz niż jak byś już była na wylocie czy już po porodzie.

ale z drugiej strony macie już jedno dziecko i tak źle i tak nie dobrze

a od sylwestra do świąt to daleko bo w tym roku Wielkanoc w kwietniu dopiero


a u mnie dziś intensywnie roboty że ho ho pojechaliśmy do castoramy po płytki i nie kupiłam tych co chciałam bo mieli 3 ostatnie kartony a mi trzeba 7 i kupiliśmy inne ale już nie tak ładne ale poszliśmy za ciosem i wybraliśmy inne bo w takim tempie to my w życiu tego remontu nie zrobimy

no właśnie na to patrzę, że kupa wydatków, bo wiadomo. Nie mam łóżeczka ani wózka, jak będzie dziewczynka to ubranek też nie, więc w sumie to wszystko od nowa no i na pewno pojechałby ostatni raz, to byśmy odłożyli coś na gorsze czasy

Cóż no...jak trzeba to trzeba. Będziecie mnie wspierać w gorsze dni nie ?

A co do łazienki to dla pocieszenia powiem Ci, że jak ja wybrałam kolorystykę kafelek do łazienki to wszyscy do dzisiaj mają ubaw wygląda to potwornie normalnie "kto Was tak urządził?"

Napisane przez wik_and_ola

Apropo zabezpieczeń... Ja do tabletek na pewno nie wrócę, brałam cztery lata i mam wrażenie, że niekorzystnie wpłynęły na mój organizm, przez nie miałam problemy z utrzymaniem wagi, dostałam plam na twarzy i miałam kiepskie libido. Jak prawie rok temu przestałam je brać to wulkan seksu się we mnie odezwał Teraz po ciąży też pomyślę o czymś w rodzaju wkładki, ale jeszcze nie wnikałam głębiej w ten temat. A co do ceny... no to jak się przeliczy 12 opakowań tabletek razy 5 lat to też niezła sumka wyjdzie

na jednych działa na innych nie. Ja pamiętam prosiłam co chwile o jakieś przez które przytyje i nie działało na mnie Jedne były fajne, ale drogie- cycki to mi urosły o pełny rozmiar

Napisane przez Leine

Microgynon i przed ciążą i po ciąży. Skuteczne i tanie, ale już podziękuję za nie

też brałam i to długo. tyle, że u mnie były 3 paczki za 21 zeta, czyli wychodziło po 7zeta za paczkę. dlaczego u Was były za 2 ? to nie fair...miałabym 10 paczek

Napisane przez maciejka1987

cześć..

Nie mogę usnąć, oglądałam program In Vitro czekając na dziecko i tak jakoś mnie naszło. Zaczęłam czytać o rezerwie jajnikowej. I mam pytanie, powiedzcie mi , w wynikach usg macie kilka pęcherzyków opisanych, albo ze stwierdzeniem pęcherzyk dominujący? Bo czytam, że niska rezerwa, czyli małe szanse na ciążę są gdy liczba pęcherzyków jest mniejsza niż 5 w jednym jajniku...a u mnie łącznie był tylko 1. szczerze mówiąc załamało mnie to, czytam właśnie, że w takim wypadku cała procedura leczenia niepłodności jest przyspieszona i pewnie dlatego mamy przyjść już po pół roku.

też oglądałam. Ja zrozumiałam, że ten facet mówił, że u normalnej kobiety wytwarza się jeden pęcherzyk i jedno jajeczko, a że one są stymulowane hormonami to mają ich po tyle po ile mają chyba nie patrzałam ze zrozumieniem w tym akurat momencie

swoją drogą świetny program małż nie wykazał się dojrzałością w jego trakcie . Stwierdził, że w życiu by nie oddał nasienia na zawołanie w szpitalnej salce.
Oczywiście zdenerwował mnie tym niesamowicie. Bo to oznacza, że gdybyśmy byli na ich miejscu to ja mogłabym zapomnieć o dziecku, bo on by "nie umiał" dogryzałam mu potem z nerwów oczywiście stwierdził, że nie powinnam oglądać takich programów, bo za bardzo się podniecam- a no się podniecam, bo denerwuje mnie takie dziecinne gadanie

Napisane przez Jagatka_N

wyznaczyło mi owulacje, przerywaną linią

czyli możliwe, że jeszcze się zmieni, ale niekoniecznie

Napisane przez Elfka86

Cześć

U nas przymrozek i drapanie szyb

zaczyna się powoli...

[wik_and_ola]

Witam z rana babole
Ja dziś jeszcze w pracy, ale potem mam cztery dni wolnego

Napisane przez missbennet

I checi narobily, a ja mam @ i nic z tego ;(

Wysłane z mojego GT-I9300 now Free

A ja muszę się wstrzymać przynajmniej do poniedziałku, ale pogadulić sobie można

Napisane przez Leine

Karoloo do usług fajnie, na początku zwroty, a potem drzwi, okna, a potem już zdania i jest to łączone z tym, co się nauczyłaś wcześniej, nie opuszcza się z każdym następnym kwartałem (kwartał- poziom). Jak ściągniesz to napisz mi tylko czy masz 3 poziomy czy 1.

no kochana ja łykałam tabletki za 2 zł za opakowanie miesięcznie a sprzedawane po około 7.30 na 3 miechy więc 5 lat to 150 zł

, a mi wychodziło tak z dziesięć razy drożej , więc spirala dla mnie się opłaca

[Elfka86]

Napisane przez Carmenaa_88

no właśnie na to patrzę, że kupa wydatków, bo wiadomo. Nie mam łóżeczka ani wózka, jak będzie dziewczynka to ubranek też nie, więc w sumie to wszystko od nowa no i na pewno pojechałby ostatni raz, to byśmy odłożyli coś na gorsze czasy

Cóż no...jak trzeba to trzeba. Będziecie mnie wspierać w gorsze dni nie ?

A co do łazienki to dla pocieszenia powiem Ci, że jak ja wybrałam kolorystykę kafelek do łazienki to wszyscy do dzisiaj mają ubaw wygląda to potwornie normalnie "kto Was tak urządził?"

zaczyna się powoli...

\

Będziemy będziemy

Nasza łazienka jest biało-pomarańczowa z czarnym wstawkami mnie się podoba, ale wiem, że niektórzy woleliby, żeby była bardziej stonowana

Mam nadzieję, że na zimę sobie pójdę na l4

[meire]

Hej laski..

ale perwyry z Was... nie ma co... co do ulubionych pozycji, to chyba najbardziej od tyłu przy parapecie na stojąco.. albo bieżemy w obroty mojego różowego przyjaciela i na dwa baty i jazda... ooo, taaaak...

maciejka1987, mi pamietam przed zajściem w ciążę na badaniu kontrolnym mówiła, że pęcherzyki są liczne w jajnikach i że nie powinnam mieć problemów z zajściem... ale nie wgłębiałam się w to nigdy ile powinno ich tam być...
może porozmawiaj o tym z ginem przy najbliższej okazji?... ale spokojnie.. w końcu do zapłodnienia wystarczy jeden...

agnieszkaK, co do moich objawów wczesnych, to miałam pobolewanie jajników, takie kłucia raz w jednym, raz w drugim, ale najbardziej w prawym, no i się okazało, że z prawego własnie miałam owu teraz.. do tego męcząca senność, ja już spałam po 20 codziennie... odrzuciło mnie od fajek i szynek... podwyższona temperatura w granicach 37 st.. też miałam uczucie, jakby mnie coś rozkładało... no i baaaardzo dużo gęstego, białego śluzu..
ciemnej kreski nie mam jeszcze.. w pierszej ciąży pojawiła się tak, jak dziewczyny juz pisały w okolicach 5-6 miesiąca...
więc to chyba tyle...

Elfka86, wiem co czujesz z tym skrobaniem.. całą zeszłą zimę się tak męczyłam do kwietnia... a teraz błogosławię to, że mamy garaż...

A poza tym, to dalej nie gadam z mężęm... pokłocilismy się wczoraj jeszcze gorzej.. ja przeryczałam cały wieczór, a on siedział w kuchni i pił piwko... myślałam, że go zabiję... z weekend bedzie, bo na pewno się z nim nie pogodzę po jego wczorajszej olewce... no, jak można zostawić kobietę w ciąży płaczącą i pić sobie spokojnie piwko??.. czasami żałuję, że nie jestem less...

[wik_and_ola]

Napisane przez Carmenaa_88

Cóż no...jak trzeba to trzeba. Będziecie mnie wspierać w gorsze dni nie ?

A będziemy będziemy Postaramy się reagować na wszelkie Twoje potrzeby

[Elfka86]

Napisane przez meire

Elfka86, wiem co czujesz z tym skrobaniem.. całą zeszłą zimę się tak męczyłam do kwietnia... a teraz błogosławię to, że mamy garaż...

O garażu to ja mogę pomarzyć tylko cała zima skrobania i odśnieżania... już mi słabo

Śniło mi się dziś, że byłam w ciąży i jak się pogłaskałam po brzuchu to mi spod skóry taka wielka stopa wystawała i wypukły pępek miałam

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

Hej laski..
A poza tym, to dalej nie gadam z mężęm... pokłocilismy się wczoraj jeszcze gorzej.. ja przeryczałam cały wieczór, a on siedział w kuchni i pił piwko... myślałam, że go zabiję... z weekend bedzie, bo na pewno się z nim nie pogodzę po jego wczorajszej olewce... no, jak można zostawić kobietę w ciąży płaczącą i pić sobie spokojnie piwko??.. czasami żałuję, że nie jestem less...

Biedulko, współczuję strasznie tej sytuacji z mężem, widzę, że zawzięty strasznie, najgorzej jak dwie osoby są uparte, ciężko wtedy o kompromis. Życzę aby poszedł po rozum do głowy i wyciągnął rękę na zgodę, bo powinien wiedząc, że w ciąży jesteś, więc wymagasz szczególnego traktowania.
A z tym less... też czasem o tym myślę... kobieta kobietę jednak lepiej zrozumie

[Carmenaa_88]

Napisane przez Elfka86

\

Będziemy będziemy

Nasza łazienka jest biało-pomarańczowa z czarnym wstawkami mnie się podoba, ale wiem, że niektórzy woleliby, żeby była bardziej stonowana

Mam nadzieję, że na zimę sobie pójdę na l4

nasza jest "seledynowo" brązowa i wygląda jak kupa nietoperza


dzięki

Napisane przez meire

A poza tym, to dalej nie gadam z mężęm... pokłocilismy się wczoraj jeszcze gorzej.. ja przeryczałam cały wieczór, a on siedział w kuchni i pił piwko... myślałam, że go zabiję... z weekend bedzie, bo na pewno się z nim nie pogodzę po jego wczorajszej olewce... no, jak można zostawić kobietę w ciąży płaczącą i pić sobie spokojnie piwko??.. czasami żałuję, że nie jestem less...

eh ci faceci co mój mi przykrości narobił przy ciąży z Igorkiem to ani sobie nie chcę przypominać często pił ja remontowałam z ojcem mieszkanie gdy on był w pracy a on sobie wypity przychodził
faceci to mają w dupie chyba
na szczęście teraz na razie jest w miarę grzeczny, bo go ostrzegłam, że go wyrzucę do mamusi i powrotu nie będzie, a tylko sobie kłopotów narobi zresztą jak pojedzie to on sobie już tam poszaleje bez mojej wiedzy

Napisane przez wik_and_ola

A będziemy będziemy Postaramy się reagować na wszelkie Twoje potrzeby

No i za to Was kocham

[meire]

Carmenko, możesz na nas liczyć... juz my się tu Tobą zaopiekujemy...

no, oboje z mężęm jesteśmy uparci... zawsze trafiam na takich typów.. jakos nie mogę sobie znaleźć pantoflarza..
ja sie nie ugnę.. niestety... pozostaje mi się wkurzac dalej i czekac na jego łaskę...
mój pierwszy to nawet potrafił na mnie ręke podnieść w ciąży... nie mówiąć już o tym, że wiecznie łaził na baby... ehh.. co ja z nim przeszłam, to tylko moje...
teraz przez to wszystko jestem taka nieufna.. boje się.. moje demony z przeszłości wracają i czasem odbijają się niepotrzebnie na mężu... no i on się wkurza, co zresztą mu się nie dziwię, no ale że uparta jestem, to tak się ciągnie wszystko i żadne nie ustąpi, bo ma swoje racje... ale chciałabym tylko, żeby bardziej rozumiał moją sytuację, a tym bardziej teraz, kiedy hormony szaleją i jak on jedzie na studia, to ja juz mam milion historii w głowie, co on robi i z kim... i potem siedzę i ryczę bez sensu...
chyba powinnam pójść do psychologa, bo sobie jeszcze z przeszłościa nie poradziłam chyba.....

ehh, wyżaliłam się Wam.. ale już mi ciężko strasznie teraz... a mamy nie mam, żeby pogadać, przyjaciółka wyjechała i tak jestem sama z tym wszystkim...

[Leine]

Czeeeeeeść!
Czy wieta czy już są wyprzedaże zniczy w pierdonce???? bo ja zawsze czekam na zniżki i idę na ostatni momencior

Napisane przez wik_and_ola

, a mi wychodziło tak z dziesięć razy drożej , więc spirala dla mnie się opłaca

no zależy kto jakie tabletki miał jak ginekolog spytał się mnie w wieku 20 lat ile chciałabym dawać na tabsy to ja śmiało powiedziałam 30 zł, żeby mnie nie wyśmiał, że mu powiem 10 zł a on i tak mnie wyśmiał że co takie drogie, są też tańsze i tak samo działają... od tamtej pory brałam tylko Microgynon

Napisane przez Carmenaa_88

też brałam i to długo. tyle, że u mnie były 3 paczki za 21 zeta, czyli wychodziło po 7zeta za paczkę. dlaczego u Was były za 2 ? to nie fair...miałabym 10 paczek

może mieszkasz w pipidówie

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

Carmenko, możesz na nas liczyć... juz my się tu Tobą zaopiekujemy...

no, oboje z mężęm jesteśmy uparci... zawsze trafiam na takich typów.. jakos nie mogę sobie znaleźć pantoflarza..
ja sie nie ugnę.. niestety... pozostaje mi się wkurzac dalej i czekac na jego łaskę...
mój pierwszy to nawet potrafił na mnie ręke podnieść w ciąży... nie mówiąć już o tym, że wiecznie łaził na baby... ehh.. co ja z nim przeszłam, to tylko moje...
teraz przez to wszystko jestem taka nieufna.. boje się.. moje demony z przeszłości wracają i czasem odbijają się niepotrzebnie na mężu... no i on się wkurza, co zresztą mu się nie dziwię, no ale że uparta jestem, to tak się ciągnie wszystko i żadne nie ustąpi, bo ma swoje racje... ale chciałabym tylko, żeby bardziej rozumiał moją sytuację, a tym bardziej teraz, kiedy hormony szaleją i jak on jedzie na studia, to ja juz mam milion historii w głowie, co on robi i z kim... i potem siedzę i ryczę bez sensu...
chyba powinnam pójść do psychologa, bo sobie jeszcze z przeszłościa nie poradziłam chyba.....

ehh, wyżaliłam się Wam.. ale już mi ciężko strasznie teraz... a mamy nie mam, żeby pogadać, przyjaciółka wyjechała i tak jestem sama z tym wszystkim...

no ja akurat jestem bardziej uparta niż mój mąż

a to nie jest Wasza wspólna córka? to nie wiedziałam myślałam, że tylko vioris tak ma. Straszne to co piszesz ale bym takiego ehhh...nawet nie gadam. Ja bym nie mogła mieć damskiego boksera, bo bym go zadźgała nożem przez sen albo pralibyśmy się nawzajem a jeszczr babiarza to już w ogóle bym otruła lub jajca ucięła
Najważniejsze, że teraz masz dobrego faceta, no ale szkoda, że taki uparty zawsze możesz się wyżalić tutaj lub napisać na priv

[Leine]

u mnie @ stąpa wielkimi krokami, tempka się zmniejsza w końcu i nareszcie

W ogóle mam taki plan aby nie mierzyć temperatury wcale a zająć się czymś pożytecznym. Myślałam o zdrowym jedzeniu, bo niestety się zapuściłam i boczki zaczynają powoli wyłazić
Zdrowo jeść- znów jogurty wejdą i duużo wody + powrócę do ćwiczeń, a co!

Napisane przez Jagatka_N

wyznaczyło mi owulacje, przerywaną linią

no i gicior!

[Carmenaa_88]

Napisane przez Leine

Czeeeeeeść!
Czy wieta czy już są wyprzedaże zniczy w pierdonce???? bo ja zawsze czekam na zniżki i idę na ostatni momencior


może mieszkasz w pipidówie

nie gadaj bo przedwczoraj z małżem tam się zaopatrzyliśmy co za nie fart

W tej pipidówie mam betę za 13 złotych, przebijesz mnie cwaniaro ?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez Leine

W ogóle mam taki plan aby nie mierzyć temperatury wcale a zająć się czymś pożytecznym. Myślałam o zdrowym jedzeniu, bo niestety się zapuściłam i boczki zaczynają powoli wyłazić
Zdrowo jeść- znów jogurty wejdą i duużo wody + powrócę do ćwiczeń, a co!

przy seksie spala się sporo kalorii, to jak się spotkacie z małżonkiem i zaczniecie nadrabiać to zrzucisz w moment te nadprogramowe kilogramy

[God Of War 20]

Napisane przez maciejka1987

cześć..

Nie mogę usnąć, oglądałam program In Vitro czekając na dziecko i tak jakoś mnie naszło. Zaczęłam czytać o rezerwie jajnikowej. I mam pytanie, powiedzcie mi , w wynikach usg macie kilka pęcherzyków opisanych, albo ze stwierdzeniem pęcherzyk dominujący? Bo czytam, że niska rezerwa, czyli małe szanse na ciążę są gdy liczba pęcherzyków jest mniejsza niż 5 w jednym jajniku...a u mnie łącznie był tylko 1. szczerze mówiąc załamało mnie to, czytam właśnie, że w takim wypadku cała procedura leczenia niepłodności jest przyspieszona i pewnie dlatego mamy przyjść już po pół roku.

Ja nie wiem niestety o tym nic...
Wkurzajace jest to ze czesto lekarze nie mowia calej prawdy tylko wytlumacza mniej wiecej...
Jesli by bylo faktycznie tak jak piszesz to powinni to jasno oznajmic, zeby sie wiedzialo co i jak a nie oni czesto ukrywaja...

Carmena nie martw się, zajmiemy sie Toba nalezycie

[Leine]

Napisane przez Carmenaa_88

nie gadaj bo przedwczoraj z małżem tam się zaopatrzyliśmy co za nie fart

W tej pipidówie mam betę za 13 złotych, przebijesz mnie cwaniaro ?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------



przy seksie spala się sporo kalorii, to jak się spotkacie z małżonkiem i zaczniecie nadrabiać to zrzucisz w moment te nadprogramowe kilogramy

no to widzisz coś za coś
fajna cena za betę, zazdraszczam

no właśnie o to chodzi, że kg jest ok jak na mój wzrost ale kg nie są tak ważne dla mnie jak cm bo widzę, że puchnę

[meire]

Napisane przez Carmenaa_88

no ja akurat jestem bardziej uparta niż mój mąż

a to nie jest Wasza wspólna córka? to nie wiedziałam myślałam, że tylko vioris tak ma. Straszne to co piszesz ale bym takiego ehhh...nawet nie gadam. Ja bym nie mogła mieć damskiego boksera, bo bym go zadźgała nożem przez sen albo pralibyśmy się nawzajem a jeszczr babiarza to już w ogóle bym otruła lub jajca ucięła
Najważniejsze, że teraz masz dobrego faceta, no ale szkoda, że taki uparty zawsze możesz się wyżalić tutaj lub napisać na priv

No, uparty jest.. ale każdy ma swoje wady... ja też świeta nie jestem i czasem jestem nie do zniesienia...
mój były to w ogóle ciężka historia.. on miał pierwszą córkę z inną babą, potem naszą.. a teraz ma kolejnego dzieciaka z jakąś Niunią i wylądował gdzies na jakiejs wsi... za dobrze im się nie układa, bo on podwójne alimenty, ona jeszcze ma swojego syna, pracy nie ma, więc kolorowao nie mają... no, ale.. chciało się dymać byle co, to teraz ma... córki do nich nie puszczam, spotyka się z nim tylko u nas.. nie zamierzam jej tej patologii pokazywać... raz miałam przyjemność widzieć ich wielką miłość... ona siniaki na rękach.. pewnie ją tłucze nieźle...

mój obecny to teraz anioł przy nim... wiadomo, że nie jest idealny, w końcu to tylko facet, no co mam wymagać cudów... ale przynajmniej ma jakieś zasady, nie łajdaczy się, a ja się czuję, jak kobieta przy nim, a nie jak lala do wkładania... no i kocha moją córeczkę.. ona na niego "tata" mówi, a nie na prawdziwego ojca...
ale co przeszłam to moje i pewnie długo będzie się na mnie odbijać...

ale dobra, juz nie marudzę... muszę sie ogarnąć, wziąć w garść i być twarda...
macie jakieś plany na Halloween??..

[Carmenaa_88]

Napisane przez Leine

no to widzisz coś za coś
fajna cena za betę, zazdraszczam

no właśnie o to chodzi, że kg jest ok jak na mój wzrost ale kg nie są tak ważne dla mnie jak cm bo widzę, że puchnę

puchniesz bo Cie przeczyścić trzeba....no to już nie długo

[skubana]

Napisane przez meire

God Of War 20, słodziak na tym twoim avatarze... zawsze marzyłam o takim synku... mam ogólnie słabość do ciemnowłosych i ciemnookich facetów... mój ideał mężczyzny...
a tu cholercia mi się znowu blondyn trafił, jak na złość... Zuza też blondynka, teraz też znów jasne będzie... no, jak pech, to pech... mi to sie w ogóle dzieciaczki Mulatki podobają... może na stare lata sobie zaadoptuję... i bedę, jak Agelina Jolie...

ja do blondynów a trafił sie ciemny

Napisane przez agnieszkaK

Carmenaa, Marszalka, wik and ola a mam pytanie dotyczące Twojej ciąży czy Ty też miałaś/masz ten jakiś pasek do pępka od wzgórka jak maxwelka i fantastka?(nie ja nie mam) Czy podejrzewałaś,że się udało? poza oczywistą chęcią i tym,że to miałbyć ostatni cykl starań? tego plamienia dużo miałaś? co czułaś w piersiach?

meire, zubi odpowiedzcie też na to proszę

ja nie miałam żadnych kresek ani w pionie ani w poziomie, z objawów miałam bolące piersi i zmienne nastroje

Napisane przez (kicia)

dukan to największe świństwo jakie może być pisałam o tym pracę inz i co ja się naczytałam przede wszystkim przed tą dietą trzeba się przebadać (nerki wątroba )

podzielam Twoje zdanie. a co studiujesz?

meire eh ci faceci, mam nadzieje ze zmadrzeje w koncu badz twarda

[manieczka1]

Napisane przez meire

A poza tym, to dalej nie gadam z mężęm... pokłocilismy się wczoraj jeszcze gorzej.. ja przeryczałam cały wieczór, a on siedział w kuchni i pił piwko... myślałam, że go zabiję... z weekend bedzie, bo na pewno się z nim nie pogodzę po jego wczorajszej olewce... no, jak można zostawić kobietę w ciąży płaczącą i pić sobie spokojnie piwko??.. czasami żałuję, że nie jestem less...

mam nadzieję, że szybko mąż zrozumie wszystko i się pogodzicie - tak, żebyś weekend miała fajny

Napisane przez Leine

Czeeeeeeść!
Czy wieta czy już są wyprzedaże zniczy w pierdonce???? bo ja zawsze czekam na zniżki i idę na ostatni momencior

no właśnie nie wiem, ale dziś po pracy mam zamiar iść i kupić ale ja tylko 3 potrzebuję

[Leine]

Napisane przez Carmenaa_88

puchniesz bo Cie przeczyścić trzeba....no to już nie długo

Napisane przez meire

macie jakieś plany na Halloween??..

ja nie obchodzę tego 'święta' bo uważam, że nie jest nasze tylko podpatrzone... i bardzo mi się to nie podoba po prostu

[wik_and_ola]

Napisane przez meire

Carmenko, możesz na nas liczyć... juz my się tu Tobą zaopiekujemy...

no, oboje z mężęm jesteśmy uparci... zawsze trafiam na takich typów.. jakos nie mogę sobie znaleźć pantoflarza..
ja sie nie ugnę.. niestety... pozostaje mi się wkurzac dalej i czekac na jego łaskę...
mój pierwszy to nawet potrafił na mnie ręke podnieść w ciąży... nie mówiąć już o tym, że wiecznie łaził na baby... ehh.. co ja z nim przeszłam, to tylko moje...
teraz przez to wszystko jestem taka nieufna.. boje się.. moje demony z przeszłości wracają i czasem odbijają się niepotrzebnie na mężu... no i on się wkurza, co zresztą mu się nie dziwię, no ale że uparta jestem, to tak się ciągnie wszystko i żadne nie ustąpi, bo ma swoje racje... ale chciałabym tylko, żeby bardziej rozumiał moją sytuację, a tym bardziej teraz, kiedy hormony szaleją i jak on jedzie na studia, to ja juz mam milion historii w głowie, co on robi i z kim... i potem siedzę i ryczę bez sensu...
chyba powinnam pójść do psychologa, bo sobie jeszcze z przeszłościa nie poradziłam chyba.....

ehh, wyżaliłam się Wam.. ale już mi ciężko strasznie teraz... a mamy nie mam, żeby pogadać, przyjaciółka wyjechała i tak jestem sama z tym wszystkim...

Bardzo dobrze, że już z nim nie jesteś. Damski bokser i do tego kobietę w ciąży... zabiłabym normalnie . Trzeba trzymać się z dala od takich typów. A Twój obecny uparciuch może się ugnie jeśli Ty go przetrzymasz, ciężka sprawa dwóch uparciuchów, to zawzięte potem i żadne nie ustąpi. A jak po swoich poprzednich przejściach jesteś teraz zazdrosna to też nie dobrze. Jak kiedyś też byłam zazdrosna, mąż jeździł na studia, czy gdzieś wychodził to często się kłóciliśmy, bo wbijałam sobie do głowy różne scenariusze. Teraz mi przeszło, podchodzę do wszystkiego lajtowo, mamy osobne wyjścia nieraz, on idzie z kumplami, ja z koleżankami i mamy jakieś większe zaufanie do siebie, no i kłócimy się teraz bardzo rzadko

Napisane przez Leine

Czeeeeeeść!
Czy wieta czy już są wyprzedaże zniczy w pierdonce???? bo ja zawsze czekam na zniżki i idę na ostatni momencior

Ja nie wiem