Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[katarzynkajg]

Napisane przez Anulka_p

Nie wiem czy ćwieczenia coś pomogą. A jaki ma wpisany wynik po padaniu? IB, IIB? Mój siostrzeniec nosi rozpórkę na bioderka, mimo, że jedno tylko minimalnie "odbiega od normy". Leżeniem na brzuszku czy innym noszeniem nie dało się tego niestety skorygować.
Szerokie pieluchowanie też niewiele daje.

No właśnie po wizycie dopiero w domu zauważyłam że nie ma nic wpisanego do książeczki zdrowia
Bardziej chodzi mi o poradę np odnośnie noszenia czy leżenia w foteliku czy leżaczku aby mu dodatkowej krzywdy nie robić.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Domi - zdrówka dla Sarci
Mela - biedna ta twoja Małgosia jest
Lemurki -

[Anulka_p]

Lemurki- wspaniałe wiadomości. Teraz będzie już tylko lepiej.

[malaczarnakejt]

Napisane przez lemurki_malutkie

Wróciliśmy wczoraj wieczorem
Jest dobrze.Czeka nas jeszcze mnóstwo kontrolnych badań,ale najważniejsze,że nas w ogóle wypuszczono ze szpitala.
Młody zaczął w końcu jeść i przekroczył granicę 4 kg-dla nas nieosiągalną dotąd.
Zaczynamy normalne życie,w końcu mogę rozpakować podróżną torbę(była przygotowana na wszelki wypadek,bo nie wiadomo było,kiedy będzie potrzebna)
Teraz ponadrabiam,Dziewczyny moje kochane,poczytam,co u Was.
Dziękujemy jeszcze raz za wsparcieNawet nie wiecie,ile ono dla mnie znaczyło,kiedy błąkałam się po gdańskich ulicach w trakcie operacji Maluszka,bo nie mogłam wysiedzieć w szpitalu przez tyle godzin.
O tym,ile ludzkiego nieszczęścia tam widziałam,nawet Wam nie będę pisać...

witajcie w domu!

[Agrafka86]

LEMURKI witajcie w domu!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[taribari]

Napisane przez katarzynkajg

Kejt twój Fi jest czarujący

Jeśli chodzi o to jak odpowiadam na wiek Szymcia to zawsze mówię ile miesięcy i ile tygodni np 3 miesiące i 3 tygodnie.

Dziś o godzinie 7 rano minął dokładnie rok od zrobienia testu

Musze wam dziewczyny powiedzieć że wkurza mnie Tż odnośnie rozszerzania diety, kilka dni temu zrobiłam próbę podałam Szymkowi marchewkę i pluł nia widać że mu nie smakowało, na drugi dzień podałam jabłuszko i to samo, nie wiedział co ma zrobić z tą papka w buzi, na trzeci dzień starłam jabłko i podałam sam soczek to się strasznie kwasił i po kilku próbach miał odruch wymiotny, stwierdziłam że jeszcze chyba nie jest gotowy i że zaczekam, a tż mnie krytykuje mówiąc że takim myśleniem to on do końca życia nie zdąży spróbować kotleta bo tak go chronię , tz chce ciągle dawać mu różne smakołyki do próbowania a ja nie pozwalam bo on chce dac kaszkę, gruszkę, dał kilka razy banana do polizania i widać że akurat banan mu smakuje ale jest za wsześnie na takie smakołyki. Ja podjełam decyzje że nie ma co dziecka zmuszać i nie zamierzam na razie mu podawać czegokolwiek innego jak mleko i herbatkę, zaczekał i za 2 tygodnie zrobię kolejną próbę.

U mnie jest dokładnie tak samo! Mówię że małego boli brzuch i że sie wstrzymuję, a ten że takim sposobem to ja mu nigdy diety nie rozszerzę. Mądry bo to nie on potem cały dzień się męczy z dzieckiem
Mela biedna Małgosia Szkoda żeby ze szkoły rezygnowała, ale z drugiej strony skoro tak źle to znosi... Może jakaś wizyta w grocie solnej? Ponoć ma dobry wpływ na odporność

[ita83]

Lemurki witamy teraz juz na dobre....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[taribari]

Napisane przez lemurki_malutkie

Wróciliśmy wczoraj wieczorem
Jest dobrze.Czeka nas jeszcze mnóstwo kontrolnych badań,ale najważniejsze,że nas w ogóle wypuszczono ze szpitala.
Młody zaczął w końcu jeść i przekroczył granicę 4 kg-dla nas nieosiągalną dotąd.
Zaczynamy normalne życie,w końcu mogę rozpakować podróżną torbę(była przygotowana na wszelki wypadek,bo nie wiadomo było,kiedy będzie potrzebna)
Teraz ponadrabiam,Dziewczyny moje kochane,poczytam,co u Was.
Dziękujemy jeszcze raz za wsparcieNawet nie wiecie,ile ono dla mnie znaczyło,kiedy błąkałam się po gdańskich ulicach w trakcie operacji Maluszka,bo nie mogłam wysiedzieć w szpitalu przez tyle godzin.
O tym,ile ludzkiego nieszczęścia tam widziałam,nawet Wam nie będę pisać...

[Samantha7]

Napisane przez misiaczka555

W DDTVN mówią o antykoncepcji. Zgadzam się z tym że powinna być darmowa. Ale ginekolog powiedział że to bujda że tyje się od tabletek. To ciekawe bo ja przytyłam po plastrach i wątpię żebym tak nagle z siebie przytyła

A gdybym wiedziała że tak trudno będzie mi zajść w ciąźe to bym sobie dopuściła anty hormonalną.
Staraliśmy się o Maje prawie 2 lata wyobraźcie sobie co sie u nas w domu działo jak zrobiłam test w końcu po dziesiątkach wykonanych testów wreszcie zobaczyłam 2 kreski

My prawie 5lat staran. Bralam nawet specjalne tabletki na zajscie i lipa. Lekarka mowila, ze na 10pacjentek 8 zachodzi. Ja bylam w mniejszosci :/
Tabsy bralam 5lat. Novynette czy jakos tak.

Z Tz sie tak do sexu bez zabezp.przyzwyczailismy, ze teraz mamy masakre z tymi gumkami
A ja tego syfu juz nie chce brac. Moja facjata w koncu sie unormowala po tym. No i wlasnie zaczelam tyc troche, a w sumie to sie nie tyje tylko woda sie zatrzymuje w organizmie i sie puchnie. To tak jak w ciazy ponad polowa mojej wagi to byla woda.
Jak maly sie urodzil to mi moze 2kg zeszlo, a on przeca wazyl prawie 4,5kg

Nie chce tabsow bo moze mi odwali i zechce miec jeszcze dziecko, a nikomu nie zycze tego co ja mialam z zajsciem.

Domi- za Sarenke. Oby to nie bylo nic powaznego. Z tym adhd to nie mam pojecia :/

Katarzynka- za Szymusia

Moj maly pojadl przysnal, a jak poszlam siku to sie rozbudzil na lozku i se juz rece zajadal z pasja,ale o nie nie! Wlozylam go do lozeczka i spokojnie lezal z otwartymi oczami i chyba zasnal bo cisza. Jest 4rano. Nie ma obcji ze wstane.

Lece dalej spac.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[idzia111]

Ja po długim czasie melduje sie,

u nas szok normalnie, z soboty na niedziele, młody budzil sie, ale nie chcial jesc - tylko potem, jak juz minelo moze z 10 min namyslal sie Z kolei z niedzieli na poniedzialej, z poniedizalku na wtorek jadl co 2 godziny, jak ja współczuje mamom któe tak czesto w nocy wstaja. Z wtorku na środę i dziejszej nocy młody zaczynał dzien o 4 Padam już na pyszczek, ale i tak kocham mojego księciunia. Ma takie fochy i robi co chce, więc tak na niego mówimy.

Właśnie usnął, więc i ja się zdrzemnę.

Aha, dziś kończymy 3 miesiące stawiam soczki lub wodę dla kp oraz piwo dla tych co karmią mm

I kto ma lepiej?


Domcia zdróweczka dla Sary

[misiaczka555]

Napisane przez taribari

Moj pediatra to mameja sama kupiłam bez recepty. To witamina c w kropelkach po prostu. Odpukac mały sie nie zarazil od nas katarem i kaszlem, a oboje sie meczylismy tydzien. Tz mial 2 razy opryszczke i tez cale szczescie nie podlapal
Mysle ze to tez dzieki tym probiotykom co ma w mleku i mu daje dodatkowo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla pediatry
Super że działa na synka

Napisane przez Agrafka86

MISIACZKA ja daję Cebionmulti witaminki na odporność. Odkąd podaję Michał nie miał katarku tgu tfu.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ooooo dzięki

Napisane przez lemurki_malutkie

Wróciliśmy wczoraj wieczorem
Jest dobrze.Czeka nas jeszcze mnóstwo kontrolnych badań,ale najważniejsze,że nas w ogóle wypuszczono ze szpitala.
Młody zaczął w końcu jeść i przekroczył granicę 4 kg-dla nas nieosiągalną dotąd.
Zaczynamy normalne życie,w końcu mogę rozpakować podróżną torbę(była przygotowana na wszelki wypadek,bo nie wiadomo było,kiedy będzie potrzebna)
Teraz ponadrabiam,Dziewczyny moje kochane,poczytam,co u Was.
Dziękujemy jeszcze raz za wsparcieNawet nie wiecie,ile ono dla mnie znaczyło,kiedy błąkałam się po gdańskich ulicach w trakcie operacji Maluszka,bo nie mogłam wysiedzieć w szpitalu przez tyle godzin.
O tym,ile ludzkiego nieszczęścia tam widziałam,nawet Wam nie będę pisać...

Witajcie w domku

Misiolina wstała i wita sie z ciociami w klubie

[Samantha7]

Lemurku- super, ze juz w domku. Teraz cieszcie sie soba w koncu

Idzia- dla ksieciunia


Sent from my iPhone using Tapatalk

[paulinka777]

Dzieeeeeeeeeń dobry bardzo!

Napisane przez strawberry162

paulinka mowisz ze smiech przypominajacy kaszel? Moja czasem jak mocjo zaciesza to kaszle moze ona sie "smieje" a durna matka marudzi ze dziecko nie smieje sie w glos. A ona sie śmieje tylko troszeczke inaczej
Swoja droga czy ktores bobo majaco ok 4mz tez jeszcze nie śmieje sie w glos?

Juz kilka mam tutaj pisało o takim śmiechu... więc coś w tym jest

Napisane przez domciatko

Paulina
Ten lek to co to jest dokładnie i na co dziala?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To jest lek, który ogólnie usprawnia pracę jelit. Jeśli pracują za wolno- przyspiesza, jeśli za szybko- spowalnia. To jest co innego niż infacol itp. Z tego co pamiętam to Perse pisała, że też to podaje Arturkowi.

Z ulotki:
Preparat reguluje czynność jelit, tzn. lek stymuluje motorykę jelit, gdy ta jest niedostateczna, lub przeciwdziała nadmiernie wzmożonej motoryce. Działanie Debridatu następuje po 1 godzinie od zażycia.


Trymebutyna stymuluje motorykę jelit. Wywiera działanie pobudzające na hipokinetyczne, a działanie spasmolityczne na hiperkinetyczne mięśnie jelita. Działanie regulujące perystaltykę przewodu pokarmowego po spożyciu pokarmu obejmuje cały przewód pokarmowy. Trymebutyna przywraca fizjologiczną ruchliwość w czynnościowych zaburzeniach trawienia, związanych z zaburzeniami perystaltyki przewodu pokarmowego. Agonista obwodowej części układu enkefalicznego

Napisane przez kubus puchatek

Mam pytanie; czy Wasze dzieci w wieku okolo 2.5 miesiaca nadal rysowaly,rysuja sie po twarzy raczkami,pazurkami? Ja nie wiem czy to z moim dzieckiem jest cos nie tak,czy to norma,ze wklada sobie palce do oczu itp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Amelka ma 3,5 miesiąca i cały czas tak robi, głównie wtedy gdy jest śpiąca

Napisane przez Anulka_p

Ja śpiewam piosenkę z reklamy schoko bons jak zaczynam karmić - Pełne mleka, na co czekasz...":cojes t:

A ja mam takie pytanie z serii "zbudyniały mózg". Jak ktoś was pyta ile ma wasze maleństwo to jak odpowiadacie? Ile skończyło miesięcy, w którym jest miesiącu? Nas ostatnio przemiła ciężarna pani zaczepiła w kolejce do kasy. W sumie to nie nas , a Michasia. Śmiała się do niego, on do niej, gugali sobie miło i nagle pani pyta ile mały ma. A ja jak durna stoję i myślę. Zupełnie jakbym nie wiedziała ile miesięcy liczy moje dziecko. Powiedziałam, że 9 listopada skończy cztery miesiące, bo nie wiedziałam czy powiedzieć, że ma trzy skończone, czy jest w czwartym.

K urde, a ja zamiast o mleku to już o warzywach.... Muszę chyba to zostawić na rozszerzanie diety a teraz skupić się na mleku

Jeśli chodzi o podawanie wieku to Amelka kończy 17 listopada 4 miesiące i mówię obecnie, że ma 3,5 miesiąca. Odkąd skończyła miesiąc przestawiłam się na tę formę, wcześniej używałam "tygodni".

[katarzynkajg]

Ita - za 3 miesiąc, Ale czas szyyybko leci

[malaczarnakejt]

Napisane przez idzia111

Ja po długim czasie melduje sie,

u nas szok normalnie, z soboty na niedziele, młody budzil sie, ale nie chcial jesc - tylko potem, jak juz minelo moze z 10 min namyslal sie Z kolei z niedzieli na poniedzialej, z poniedizalku na wtorek jadl co 2 godziny, jak ja współczuje mamom któe tak czesto w nocy wstaja. Z wtorku na środę i dziejszej nocy młody zaczynał dzien o 4 Padam już na pyszczek, ale i tak kocham mojego księciunia. Ma takie fochy i robi co chce, więc tak na niego mówimy.

Właśnie usnął, więc i ja się zdrzemnę.

Aha, dziś kończymy 3 miesiące stawiam soczki lub wodę dla kp oraz piwo dla tych co karmią mm

I kto ma lepiej?


Domcia zdróweczka dla Sary

dla Michałka!!
My też na Fi mówimy księciunio
Jakie my już mamy duże dzieci! Twój dziś, mój w sobotę...

A najgorsze jest to, że im dzieci starsze, tym krótszy mój macierzyński

[taribari]

Napisane przez idzia111

Ja po długim czasie melduje sie,

u nas szok normalnie, z soboty na niedziele, młody budzil sie, ale nie chcial jesc - tylko potem, jak juz minelo moze z 10 min namyslal sie Z kolei z niedzieli na poniedzialej, z poniedizalku na wtorek jadl co 2 godziny, jak ja współczuje mamom któe tak czesto w nocy wstaja. Z wtorku na środę i dziejszej nocy młody zaczynał dzien o 4 Padam już na pyszczek, ale i tak kocham mojego księciunia. Ma takie fochy i robi co chce, więc tak na niego mówimy.

Właśnie usnął, więc i ja się zdrzemnę.

Aha, dziś kończymy 3 miesiące stawiam soczki lub wodę dla kp oraz piwo dla tych co karmią mm

I kto ma lepiej?


Domcia zdróweczka dla Sary

100 lat dla księciunia! a w prezencie powinien dostać misia fochatka KLIK

Idę piec halloweenowe mumie

[idzia111]

Napisane przez malaczarnakejt

dla Michałka!!
My też na Fi mówimy księciunio
Jakie my już mamy duże dzieci! Twój dziś, mój w sobotę...

A najgorsze jest to, że im dzieci starsze, tym krótszy mój macierzyński

kazdej z nas krótszy, tylko, ze ja wzielam roczny do tego zalegly urlop, jak nic do wrzesnia przyszlego roku siedze z malym

[strawberry162]

Lemurki super ze jestescie w domu i ze juz wszystko dovrze
Jeszze zeby tylko Adas jak najszybciej wyzdrowial

Anulka moj tz chyba razem z Twoim cos przeskrobal
Na 16.40 mamy jechac do neurologa i przed chwila tz do mnie zadzwonil ze moze wczesniej pojedziemy to jakies zakupy zrobimy

[katarzynkajg]

Tari - ale świetne te misie

[elaine-blath]

Napisane przez lemurki_malutkie

Wróciliśmy wczoraj wieczorem
Jest dobrze.Czeka nas jeszcze mnóstwo kontrolnych badań,ale najważniejsze,że nas w ogóle wypuszczono ze szpitala.
Młody zaczął w końcu jeść i przekroczył granicę 4 kg-dla nas nieosiągalną dotąd.
Zaczynamy normalne życie,w końcu mogę rozpakować podróżną torbę(była przygotowana na wszelki wypadek,bo nie wiadomo było,kiedy będzie potrzebna)
Teraz ponadrabiam,Dziewczyny moje kochane,poczytam,co u Was.
Dziękujemy jeszcze raz za wsparcieNawet nie wiecie,ile ono dla mnie znaczyło,kiedy błąkałam się po gdańskich ulicach w trakcie operacji Maluszka,bo nie mogłam wysiedzieć w szpitalu przez tyle godzin.
O tym,ile ludzkiego nieszczęścia tam widziałam,nawet Wam nie będę pisać...

super wiadomości! fajnie że juz w domku jesteście. trzeba było dać znać, to bym z Igim chociaż troche dotrzymała towarzystwa.

Napisane przez idzia111

Ja po długim czasie melduje sie,

u nas szok normalnie, z soboty na niedziele, młody budzil sie, ale nie chcial jesc - tylko potem, jak juz minelo moze z 10 min namyslal sie Z kolei z niedzieli na poniedzialej, z poniedizalku na wtorek jadl co 2 godziny, jak ja współczuje mamom któe tak czesto w nocy wstaja. Z wtorku na środę i dziejszej nocy młody zaczynał dzien o 4 Padam już na pyszczek, ale i tak kocham mojego księciunia. Ma takie fochy i robi co chce, więc tak na niego mówimy.

Właśnie usnął, więc i ja się zdrzemnę.

Aha, dziś kończymy 3 miesiące stawiam soczki lub wodę dla kp oraz piwo dla tych co karmią mm

I kto ma lepiej?


Domcia zdróweczka dla Sary

wszystkiego najlepszego dla Michasia!

[malaczarnakejt]

Napisane przez idzia111

kazdej z nas krótszy, tylko, ze ja wzielam roczny do tego zalegly urlop, jak nic do wrzesnia przyszlego roku siedze z malym

też mam roczny, a urlopy to i za 2012 i za 2013

[paulinka777]

Napisane przez lemurki_malutkie

Wróciliśmy wczoraj wieczorem
Jest dobrze.Czeka nas jeszcze mnóstwo kontrolnych badań,ale najważniejsze,że nas w ogóle wypuszczono ze szpitala.
Młody zaczął w końcu jeść i przekroczył granicę 4 kg-dla nas nieosiągalną dotąd.
Zaczynamy normalne życie,w końcu mogę rozpakować podróżną torbę(była przygotowana na wszelki wypadek,bo nie wiadomo było,kiedy będzie potrzebna)
Teraz ponadrabiam,Dziewczyny moje kochane,poczytam,co u Was.
Dziękujemy jeszcze raz za wsparcieNawet nie wiecie,ile ono dla mnie znaczyło,kiedy błąkałam się po gdańskich ulicach w trakcie operacji Maluszka,bo nie mogłam wysiedzieć w szpitalu przez tyle godzin.
O tym,ile ludzkiego nieszczęścia tam widziałam,nawet Wam nie będę pisać...

Napisane przez malaczarnakejt

dla Michałka!!
My też na Fi mówimy księciunio
Jakie my już mamy duże dzieci! Twój dziś, mój w sobotę...

A najgorsze jest to, że im dzieci starsze, tym krótszy mój macierzyński

Tez czesto o tym mysle. Nie wyobrazam sobie powrotu do pracy, chociaz moj urlop pewnie spokojnie pozwoli mi siedziec z Małą do wrzesnia, a pozniej zlobek

[elaine-blath]

Napisane przez idzia111

kazdej z nas krótszy, tylko, ze ja wzielam roczny do tego zalegly urlop, jak nic do wrzesnia przyszlego roku siedze z malym

fajnie i wychodzi jakos do polowy sierpnia

Napisane przez strawberry162

Anulka moj tz chyba razem z Twoim cos przeskrobal
Na 16.40 mamy jechac do neurologa i przed chwila tz do mnie zadzwonil ze moze wczesniej pojedziemy to jakies zakupy zrobimy

hyhy kochani Ci wasi mężowie..

Mój dzisiaj mnie pyta czy może kogoś wieczorem zaprosić. Ja że ok, tylko że syf w domu. On spoko to się posprząta. No jasne.. samo!

[Charlize89]

Witam.
TŻ ma dzisiaj wolne, więc małe święto w domu. Istny dzień lenia.

Za to w nocy miałam koszmar. Śniło mi się, że....Tusk porwał moją Anie. Jak ja strasznie płakałam w tym śnie. A jak się obudziłam to poczułam ulgę, że to jednak nie prawda.

[elaine-blath]

Napisane przez Charlize89

Witam.
TŻ ma dzisiaj wolne, więc małe święto w domu. Istny dzień lenia.

Za to w nocy miałam koszmar. Śniło mi się, że....Tusk porwał moją Anie. Jak ja strasznie płakałam w tym śnie. A jak się obudziłam to poczułam ulgę, że to jednak nie prawda.

Tusk bohaterem koszmarów

[d0tkaaa]

Czesc podczytuje Was codziennie i w dzien i w nocy ale jakos niemam jak odpisywac musicie wybaczyc he
z tego co pamietam to ;

Lemurki bardzo sie ciesze ze juz w domu i ze jest dobrze;-)

Zdrowka dla Sary i Malgosi.

en fajnie ze sie chrzciny udaly-Tomcio przystojniaczek

ktos pisal o oszukiwaniu dziecka w nocy woda..no robi sie tak tylko w pozniejszych miesiacach..


Ktos pytal o podanie kaszki 3,5 msc dzieciowi..i zeby podawac na wieczor zeby lepiej spalo...moja je juz z tydzien chyba kaszke bananowa z rana najpierw dawalam jej 3lyzeczkk plaskie ale byla szybciej glodna niz po samym mleku...wiec zaczelam dawac 4..no i je co 3,4 godz nieraz 5..ale po xwyklym mleku nieraz tez tak wytrzyma ale tak jej smakowalo ze uszy sie trzesly..

Tak samo o rozszerzenir diety z kim bym nie gadala to wszyscy juz w 3-3,5 msc zaczynali cos podawac..moja wcina od 2dni Marchewke i smakuje jej jak niewiem nie zdarze nabierac na lyzeczke bo sie drze ze chce wiecej:-P nie zauwazylam zeby cos bylo nie tak kupy ok wszystko ok.. dzis sprobojemy jabluszka

En jaki soczek podajesz Tomusiowi?rozcienczasz go jakos?

Pamietam ze gadalyscie jeszcze o tym kiedy testy itp ja zaszlam dokladnir 26,10 rok temu w ciaze...

gadalyscie o lekarzach i chodzeniu do nich z dziecmi..my nie bylysmy u zadnego neurologa ani nic podobnego..wiem ze zaczelo sie to chyba od karolajn?ktora jak dla mnie opisywala rzeczy ktore sa calkiem nornalne i wiekszosc dzieci na watku tak robi..
Wedlug mnie dziewczyny jakby cos mialo byc nie tak z dziecmi to nasza intuicja by nam napewnoc podpowiedziala ze to to...sory za to co napisze ale cieszcie sie tym ze macie zdrowe dzieci a nie doszukujcir na kazdym kroku nieprawidlowosci bo zaniedlugo wyladujecie w psychiatryku..(nie mowie o wszystkich oczywiscir i tak jak powiedzialam intuicyjnie wiedzialabym czy cos jest nie tak z moim dzieckiem)..nie przyszlo by mi do glowy zeby isc do lekarza bo dzircko sklada raczki jak do modlitwy albo lzy mu plyna nie z tej strony co trzeba..ale to jest tylko moje zdanie i nie obrazajcie sie

cynamonku wszystko bedzie dobrze Ty jako matka wiesz najlepiej co dla Twojego dziecka najlepsze!sciskamy z Zuzia i tz bardzo mocno!!

ok reszte pozniej nadrobie..co u nas?tak jak pisalam Zuzia wcina kaszke bananowa i marchewke dzis sprobojemy jabluszko .. No i chce sie pochwalic bo Zuzia od wczoraj smieje sie na glos!!i przewraca z brzuszka na plecki..jest taka kochana taka smieszka moja najukochansza...wogole nie placze jak jest markotna to wystarczy sviagnac rajtki i dzircko w 7niebie:-P rano jak sie budzi to patrzy mi prosto w moje oczy (spi z nami po 1karmieniu) i ja podgladam lekko uchylajac oczy to ma powazna mine i czeka a tyle co otworze oczka to ten bezzebny usmiech na cala buzie ze mamusia juz sie obudzila..chwile poguga do mnie..pewnie opowiada co jej sie snilo...i lezy czekajac tak samo na tatusia zeby sie obudzil i zaczepia go swoim aguuuu aguuu zeby juz wstal..naprawde

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Niewyobrazalna milosc jaka matka potrafi dazyc swoje dziecko...

*****
Wlosy mi leca garsciami niedosc ze nie moge ich rozczesac to jeszcze wypadaja..juz jak je myje to nawet nie dosuszam do konca i zwiazuje w koka bo jest dramat ...:-( macie jakies sprawdzonr metody na rozczesywanie wlosow?i wypafanie?zazywam juz tabletki na wlosy i paznokvie..mam dwa rozne waxy..kallosy mleczne proteinowe..kerastas na wypadanie i nie widze poprawy..:-( zaraz ide do apteki po jantara i seboradin zobavzymy...

Margos kiedy na ten basen?narazie tz chory na antybiotyku mnie cos gardlo lekko boli odpukac ale niuncia zdrowa na szczescie

aaa i jeszcze z seri gdzie jest moje dziecko..spie sobie w nocy przebudzilam sie patrze do lozeczka z boku przez siateczke Zuzi niema!szybko wstalam patrze a ona tuli sie do misia tam gdzie miala nogi miala glowe hihi i caly czas od paru dni kreci sie na wyrku

gratuluje nowych tygodni miesiecy i umiejetnosci dzidziusiowcnaszych pieknych

o kurczak ale sie rozpisalam pedze Karmic Zuzie jak wstanie i idziemy na spacerro

[surka]

Tylko napiszę, że spotkałyśmy się z Panią dr wyznaczającą zajęcia rehabilitacyjne i oczywiście Lilka pokazała, że jej matka jest kłamczuchą

W domu Lila położona na brzuchu robi samolocik rozkłada ręcę w bok unosi razem z nogami do góry i głowa ryje w podłoże przy akompaniamencie ryku A u pani dr ładnie trzyma główkę i obraca na boki oraz 2 razy obróciła się z brzuszka na plecki. NIe muszę pisać, że w domu tego nie robi

Ale i tak potylica zniekształcona, asymietria, ciągnie ją a prawą stronę, ma ponoć "skurcz" mięśnia szyjki, który trzeba rozmasować, bo ewidentnie ciągnie ją na prawą stronę. Jak pójdziemy na zabiegi to zobaczę dokładnie na czym będą polegać. W sprawie wyznaczonego terminu mają do mnie dzwonić.

A teraz lecę nadrabiać

[d0tkaaa]

Aaa i jeszcze mam patent na usypiamie jak Zuzia nie moze spac to przykrywam jej buzie pieluszka tetrowa ( jedna warstwa) i niunia zaraz odlatuje..tak jak nieraz zeby jej przytrzymac smoka w buzi to podkladam pielucha i ona w jednej raczce trzyma pieluche pielucha podtrzymuje smovzka i jeszcze niunia cala buzia wtula sie podobnie jak do cycka jak kp do pieluchy

(w dzien jak patrze na nia to zostawiam jej pieluche ale na noc jak usnie porzadnie to zabieram)
te dzirci co maja problemy ze spaniem mozevir sprobowac wypuubowane to jest na parku dzirciaczkach ktore znam

[mela1234]

Napisane przez taribari

U mnie jest dokładnie tak samo! Mówię że małego boli brzuch i że sie wstrzymuję, a ten że takim sposobem to ja mu nigdy diety nie rozszerzę. Mądry bo to nie on potem cały dzień się męczy z dzieckiem
Mela biedna Małgosia Szkoda żeby ze szkoły rezygnowała, ale z drugiej strony skoro tak źle to znosi... Może jakaś wizyta w grocie solnej? Ponoć ma dobry wpływ na odporność

Do groty chodzilysmy ale niewiele to dalo. A chodzilysmy czasem raz czasem 2 razy w tyg. Tymbardziej ze w Lodzi na Broniewskiego jest grota u siostr ci laska wiec placilam np. 2 zl.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anulka_p]

Napisane przez Charlize89

Za to w nocy miałam koszmar. Śniło mi się, że....Tusk porwał moją Anie. Jak ja strasznie płakałam w tym śnie. A jak się obudziłam to poczułam ulgę, że to jednak nie prawda.

O ten Donald.

[taribari]

Napisane przez d0tkaaa

*****
Wlosy mi leca garsciami niedosc ze nie moge ich rozczesac to jeszcze wypadaja..juz jak je myje to nawet nie dosuszam do konca i zwiazuje w koka bo jest dramat ...:-( macie jakies sprawdzonr metody na rozczesywanie wlosow?i wypafanie?zazywam juz tabletki na wlosy i paznokvie..mam dwa rozne waxy..kallosy mleczne proteinowe..kerastas na wypadanie i nie widze poprawy..:-( zaraz ide do apteki po jantara i seboradin zobavzymy...

Niestety co ma wylecieć to musi wylecieć i już Mi pomaga jantar ale nie na wypadanie a na porost nowych włosów. Używam jeszcze z 3 inne wcierki, piję pokrzywę i skrzyp a lecą jak głupie. No ale grzywę miałam lwią w ciąży to nie dziwota. Na rozczesywanie polecam szczotkę TANGLE TEEZER. Ja mam włosy do pasa i rozczesać je pod spodem to był istny dramat. Teraz nie mam problemu.

Napisane przez surka

Tylko napiszę, że spotkałyśmy się z Panią dr wyznaczającą zajęcia rehabilitacyjne i oczywiście Lilka pokazała, że jej matka jest kłamczuchą

W domu Lila położona na brzuchu robi samolocik rozkłada ręcę w bok unosi razem z nogami do góry i głowa ryje w podłoże przy akompaniamencie ryku A u pani dr ładnie trzyma główkę i obraca na boki oraz 2 razy obróciła się z brzuszka na plecki. NIe muszę pisać, że w domu tego nie robi

Ale i tak potylica zniekształcona, asymietria, ciągnie ją a prawą stronę, ma ponoć "skurcz" mięśnia szyjki, który trzeba rozmasować, bo ewidentnie ciągnie ją na prawą stronę. Jak pójdziemy na zabiegi to zobaczę dokładnie na czym będą polegać. W sprawie wyznaczonego terminu mają do mnie dzwonić.

A teraz lecę nadrabiać

Oni mają lepsze stoły chyba Naszego też masują i on to uwielbia

Napisane przez d0tkaaa

Aaa i jeszcze mam patent na usypiamie jak Zuzia nie moze spac to przykrywam jej buzie pieluszka tetrowa ( jedna warstwa) i niunia zaraz odlatuje..tak jak nieraz zeby jej przytrzymac smoka w buzi to podkladam pielucha i ona w jednej raczce trzyma pieluche pielucha podtrzymuje smovzka i jeszcze niunia cala buzia wtula sie podobnie jak do cycka jak kp do pieluchy

(w dzien jak patrze na nia to zostawiam jej pieluche ale na noc jak usnie porzadnie to zabieram)
te dzirci co maja problemy ze spaniem mozevir sprobowac wypuubowane to jest na parku dzirciaczkach ktore znam

Potwierdzam, my też tak zasypiamy