Mase faldek, dwa podbródki, brzuszek moj jest okraglutki. Mamy VII-VIII'13 cz.3

[jakierka]

U nas II karmienie



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ita83]

u nas tez drugie ale wczesniej bylam zbyt nie tomna zeby pisac

Domi mam teorie co do wiercenia Sary...mala w nocy jest zmeczona i chce spac a co za tym idzie za szybko zasypia przy cycusiu i nie zjada tyle ile normalnie w dzien no i nie moze sie jej odbic bo malo zjadla i potem to jej spokojnie spac nie daje .....przeciez w dzien i po pierwszym nocnym karmieniu kiedy nie jest jeszcze tak zmeczona jest spokoj...najgorsze ze nic z tym nie mozna zrobic bo przeciez nie wciszniesz spoacemu dziecku cycka na sile a butli nie chce ci chwycic
...a mysle ze to to bo wlasnie leo mnie tsk budzi na karmienie zaczynajac sie krecic
mozesz spr to odciagajac pokarm po karmieniu i wtedy bedziesz wiedziala mniej wiecej ile zjadla

ide dalek spac
Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:45 ----------

tysia na takie kolki lekarstwa niestety nie ma:-( tylko czas pamietam jak mala mojej kuzynki miala kolki to ta wszystko przetestowala razem z bardzo restrukcyjna dieta dla siebie a malej i tak nic nie pomagalo i miala trzy miesiace wyciete z zyciorysu

ale sprobuj z tym termoforkoem lub cieplutkim recznikiem zdjetym z kaloryfera ...przyluz mu do brzuszka moze troszke ulgi przyniesie

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[Samantha7]

Napisane przez mela1234

Dziewczyny wage wpisuje Tweed!
Nie moge zasnac. Przewalam sie z boku na bok i lipa. Jakie to niesprawiedliwe, moj maz zasnie zawsze i wszedzie. Poza tym lydki mnie bola i zastanawiam sie czy to na zmiane pogody czy od moich obcasow wczoraj.

Nosz kurrrr az tutaj slysze jak maz chrapie!

Alicja wczoraj zrobila afere u tesciowej bo byla mega zmeczona, do tego nowe miejsce (nie bylismy tam od pobytu poszpitalnym) i nowi ludzie (brat meza z rodzina - sa ok). I przez pol h darla sie ze nie moglam jej uspokoic, a maz pojechal z Malgosia, swoim bratem i bratanica do swoich dziadkow na chwile i jak dzwonilam to kazal mi ja uspokoic bo on dopiero przyjechal i nie bedzie wracal. Glupek mnie wkurzyl bo wiedzialam ze ona uspokoi sie dopiero w aucie w drodze do domu. Sam nigdy sie nia nie zajal a mi moraly prawi. Zreszta ostatnio tez nie umial jej uspokoic jak bylam z Malgos w przychodni. I tesciowa z tekstem w koncu ze ktos mala zauroczyl itrzeba odczynic urok. Juz bylam u kresu wytrzymalosci i jej wykrzyczalam, ze "uroki sroki, niech sie odczepi, ze synka tak wychowala ze dla niego on sam jest wazniejszy a nie dziecko". Poszlam na gore i zamknelam sie w ciemnym pokoju i troszke mala sie uspokoila i cyca zlapala nawet. Ale i tak plakala. Ledwo wsiedlismy do auta dziecko ucichlo i zasnelo. 20 min podrozy i snu, mala obudzila sie w domu, zobaczyla znajome miejsce i spokojnie gugala.
I teraz powinnam byc zla na meza, ale ze ja sie zle poczulam to polozylam sie z Ala ok 18:40, a ten zrobil kolacje Malgosi, polozyl ja spac, mi robil herbate wiec troche glupio sie boczyc.
No i sie wyzalilam.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A czemu głupio
Ja tam sie bocze, a co ta herbata to jest w porównaniu do takiego przegiecia i do tego co my im robimy. Pffff

Trzymaj sie

A moj Tz tez chrapie zawsze jak czołg :/

Napisane przez domciatko

My po pierwszym karmieniu.
Mała spała bez wiercenia od 10 do 1 w nocy.
Zobaczymy co dalej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;43523829]


Starszak chory gorączkuje więc jestesmy w domu i nigdzie nie jezdzimy... W sumie to szkoda bo uwielbiam spacerować po cmentarzach

...[/QUOTE]

Oby Starszak szybko wyzdrowial

Napisane przez tweedledee

A teraz czas na chwalenie,
jestem Alek, mam 2 miesiące, w wolnym czasie lubię sobie kimać gdzie bądź

Śliczny i widać, ze kocha fotelik
za 2mce.

Napisane przez jakierka

Do nas wlasnie przyszla arka (po miesiacu ) Kupilam najzwyklejsza arke, ale ile radosci!! Załącznik 5464093


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super to jest

Napisane przez eveewe

hej

nie ma mnie tu ostatnio. Wpadam tylko zobaczyc czy cynamonowa cos pisala i uciekam. jakas taka do jestem.

Wczoraj wyrwalam zeba - dzis spuchnieta jestem. Samo wyrwanie luzik. Rano skoczylam tu niedaleko na cmentarz, bo tesciowa prosila, zeby tesciowi kwiaty polozyc na grobie, bo ona dopiero na 11 na msze szla. Zimno i nie bylo gdzie stanac, ale udalo mi sie w miare blisko, bo ta wielka wiazanka ciezka jak nie wiem. Do swojego taty albo pojade po obiedzie, albo w niedziele jak juz bedzie TZ. Marysia od rana lobuzuje, juz mi cierpliwosci brakowalo. Ale po 12 zapytalam czy idzie spac i o dziwo sama poszla do pokoju i usnela. Ja z Aleksem sie polozylam na lozku w sypialni i odplynelam, wlasnie sie obudzilam, a aniolek spi.

Ponadto popsula mi sie gondola w Navingtonie musze odeslac na reklamacje - ciakwe jak, bo sie nie da zlozyc juz jakis czas zacinal sie jeden z przyciskow budki a teraz zacial sie na amen i budka ani drgnie.

Oj biedna Ty. Trzymaj sie
Super, ze Tz przyjeżdża.

Napisane przez jakierka

Tak poza tym od dzis zaczelam jadac ryby i owoce morza, po 2 latach wegetarianizmu. Mam nadzieje, ze choc na to Edziu zareaguje bez problemu Dzis jadlam krewetki i powiem szczerze, ze dziwnie smakowaly, kiedys wydawaly mi sie smaczniejsze, choc to pewnie kwestia przyzwyczajenia organizmu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Uważaj na krewetki sa mocno alergenne. Moj Tz po nich ma zawroty głowy i normalnie wyglada jak nacpany
Podobno maja jakieś hormony czy cos takiego.
Swoja droga to Geez jak mozna je jeść

Napisane przez taribari

W chuście z przodu. Niewygodnie się schylać więc ja pokazuję grzyba a TZ wyrywa

Napisane przez Ewusia709

Tymuś uśpiony przez Babcię, TŻ wybrał się na popołudniową drzemkę. Teściowie pojechali jeszcze na cmentarz. A ja jakaś zblazowana siedzę.
Nudy tutaj. A dopiero w nd wracamy do naszego domku.

Edit: nudy tutaj to miałam na myśli, że nudy u teściów, nie mam nic do roboty, Tymusiem się dziadkowie zajmują dużo, nie chcę też im odbierać przyjemności z opieki nad Nim, więc większość czasu siedzę bezczynnie.

Kobieto idź spać do Tz. Ja bym chyba oddała wszystko za 5h snu w ciagu

Napisane przez Ewusia709

Też oglądałam. Mało tego mój TŻ oglądał jak się poznaliśmy.
Jak TŻ zabrał mnie pierwszy raz do swojego domu rodzinnego to w jego pokoju na drzwiach ujrzałam plakat Natalii Oreiro z napisem Żona MOJA

Powiem, ze nie pomylił sie co do wyboru w realu

Mały padł o 18. Ten dzieciak mnie zadziwia. Nie chciał kimac dzis zbytnio. Moze dlatego,ze bylismy u tesciowej :/ Spoko mi to nie przeszkadza w ogóle bo on umie przez godzinke sam sobą sie zając naprawde (o ile skoku nie jest w pobliżu )
Ale ale ale...wstał o 21 na karmienie i juz sie wyspal
No,ale polezal w lozeczku pogadal z pajakiem i nowa maskotka od babci i zasnął. Obudził sie po 30min.na karmienie i znów w doopince miał spanie. WTF?! Ja tego Tzta to ubije bo nie umie wytłumaczyć matce zeby nie klaskala małemu nad uchem i nie darla sie do niego. Mały spał jak zajechalismy, poszliśmy na spacerek,ale po 20min.sie rozpadało, a nie mieliśmy gondoli tylko stelaz od fotelika. Weszliśmy do tesciowej do domu i mały po 5min.sie zbudzil. Zaczal kwekac. OMG! Jak ona to usłyszała zaczęła go wyciągać z tego fotelika i nie poluzowala pasów. Miałam ciarki , ze mu cos złamie zaraz
Ale to to nic bo mały walna kupke i wyszła mu nogawka. Tz ofc sierota stulecia trzyma go i "o jejku , a jak on to zrobił"
Sprawa była z tych ciężkich jak zdjąć ubranie zeby sie mały cały nie uwalil. Tesciowa nagle wziela złapała za jego spodenki ściągnęła mu pobiegla po ręcznik, a mały w tym czasie wsadzil rękę na bok uda gdzie mu kupa wyszła i juz ja do buzi wkladal. Matko dobrze, ze to zobaczyłam szybko. Położyła mi jakis shit nawleczkemod poduszki na jej łóżko na biały koc. Jakby nie mogła czegoś innego przecież to kupsko jest. Ogolnie zrobiła mega zamęt,ze nie mogłam sie skupić bo przez to wszystko mały zaczal bardzo płakać. Ona az sie zdziwila, ze ten przecież anioleczek umie płakać tak strasznie. A No umie. I nagle mi go złapała i dosłownie pobiegla z nim do łazienki i pod kran. Nie dała mi mu zdjąć tego body. Wkurzylam sie rzuciłam osrakanym wipsem w Tz
Mały wył juz w nieboglosy. Wzielam go golasa i musiałam z nim pochodzić, a ta stoi i klaszcze. On az mrugal oczkami. Nosz kumać

Na filmikach u Zawitkowskiego było , ze trzeba bardzo powoli i delikatnie dziecko ubierać i przebierać i rozne manewry z nim robić. Jak ona go tak pod pachy wziela, a on tak wisiał to pewnie go bolało i sie wystraszyl
Moj Tz nie rozumie mnie bo ona chciała pomoc i mowi, ze kazdy ma inne sposoby i ze dawniej tak pewnie sie robiło. Ch* mnie to obchodzi

[domciatko]

U mnie 2 karmienie
I pobudka
Ale nie jest źle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Kuzwa edytowalam posta chyba 30min.z tych emotikonek pieprzonych

[domciatko]

Tz z nią był i mówi że nie wiercila sie za dużo, ale on spał ostatnia godzinę więc nie wiem czy słyszał

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

jakos po godzinie udało mi się uśpić Sarę, lezy i śpi, ale co z tego ja jak ja nie umiem zasnąc

no ale weekend, tz w domu, wiec bedzie mnie w dzien wpsomagal.

[Anulka_p]

Dzień dobry, moi mężczyźni śpią, a zamiast też spać to od ponad pół godziny im się przygladam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

Napisane przez ita83

chyba zainwestuje w stopery i ustawie sobie jedynie wibracje w tel na karmienie...ten juz sie pcha do wyrka a przeciez powinien jeszcze 3h w lozeczku pospac ....

wiesz moj tz chrapie i wczesniej zawsze mnie budzil i zdarzylo mi sie spac w stoperach lub w innym pokoju.
ale od kiedy jest sara to nic mnie nei budzi, oprocz jej jęczenia.
jakoś jestem tak padnięta i tak wyczulona, ale tylko ją w nocy słysze, nic innego mnie nie rusza.

Napisane przez cynamon_owa

Gorączka spadła ale temperatura sie waha cały czas. Młody kaszle i kicha- obawiam sie, że na dokładkę sie przeziebil.

dobrze czytać takie dobre wieści.
chyba wszyscy ostatnio przeziębienie łapia, ale Adaś do BOHATER, poradził sobie z chorym serduszkiem to i z jakimś tam przeziębieniem tez da radę!!!
super cynamonku
powiemCi, że ak się Ciebie czyta ostatnio, to taka nadzieja i wiara z Ciebie bije! duza zmiana! tak trzymać

Napisane przez misiaczka555

Majeczka skończyła dziś 10 tygodni . Moja maleńka córeczka
Odkryła dziś swoje ręce i namiętnie pakuje obie do paszczy i ciumka. Piąstki zajadała już wcześniej jak przypadkiem były obok buzi ale teraz ewidentnie widać celowe działanie

Majka Ty "stara babo" stawiaj soczki))
no to witaj w klubie ciumkaczy!!!

Napisane przez Katerine2

Dzisiejszy dzień nam minal spokojnie bez pospiechu i nerw. Pojechalismy we czworke na groby pozapalalismy znicze, pomodliliśmy się. Mateuszek na każdym grobie przyklekal i mowil modlitwę Ojcze Nasz w myślach bo jako ze jest dzieckiem komunijnym nauka moditw idzie pelna para ale jeszcze nie umie modlitwy za zmarłych ale ważne ze jakakolwiek moditwa plynela z jego malutkiego serduszka. Jestem z niego dumna .

zazdroszcze Ci tego wypadu na groby, ja strasznie tesknie za tym swietem tutaj.
dla nas w mojej rodzinie byl to czas spotkan z rodzina, piekne chwile, nocne spacery na cmentarz, no cud!

a Mateusz genialny, widać ze się "wczuł") fajny chłopak!

Napisane przez jakierka

Domcia, wszystko robisz wlasciwie i jestes wspaniala mama! Byc moze po prostu Sara jest wrazliwa dziewczynka i potrzebuje wiecej czasu na dostosowanie sie do samotnych chwil (sama w lozeczku). Edziu tez nie potrafi sam zasnac , czasami owszem jest to meczace, ale z drugiej strony co mu bede bronic chwil na przytulanie sie

dzięki za miłe słówko
Ty zawsze umiesz pocieszyć i powiedzieć coś , że od razu mi lepiej!
dzięki, że jesteś)

Napisane przez tysia222

My po 1 karmieniu.

) chwalisz się czy żalisz?
bo nie wiesz czy gratulować czy pożałować i potulić)

Napisane przez mela1234

Alicja wczoraj zrobila afere u tesciowej bo byla mega zmeczona, do tego nowe miejsce (nie bylismy tam od pobytu poszpitalnym) i nowi ludzie (brat meza z rodzina - sa ok). I przez pol h darla sie ze nie moglam jej uspokoic, a maz pojechal z Malgosia, swoim bratem i bratanica do swoich dziadkow na chwile i jak dzwonilam to kazal mi ja uspokoic bo on dopiero przyjechal i nie bedzie wracal. Glupek mnie wkurzyl bo wiedzialam ze ona uspokoi sie dopiero w aucie w drodze do domu. Sam nigdy sie nia nie zajal a mi moraly prawi. Zreszta ostatnio tez nie umial jej uspokoic jak bylam z Malgos w przychodni. I tesciowa z tekstem w koncu ze ktos mala zauroczyl itrzeba odczynic urok. Juz bylam u kresu wytrzymalosci i jej wykrzyczalam, ze "uroki sroki, niech sie odczepi, ze synka tak wychowala ze dla niego on sam jest wazniejszy a nie dziecko". Poszlam na gore i zamknelam sie w ciemnym pokoju i troszke mala sie uspokoila i cyca zlapala nawet. Ale i tak plakala. Ledwo wsiedlismy do auta dziecko ucichlo i zasnelo. 20 min podrozy i snu, mala obudzila sie w domu, zobaczyla znajome miejsce i spokojnie gugala.
I teraz powinnam byc zla na meza, ale ze ja sie zle poczulam to polozylam sie z Ala ok 18:40, a ten zrobil kolacje Malgosi, polozyl ja spac, mi robil herbate wiec troche glupio sie boczyc.
No i sie wyzalilam.

co do tz- to moj tez chrapie!! witaj w klubie))
a tesciowa niech na drzewo spada z takimi tekstami i dobrze jej powiedzialas, brawo ze nie dasz sobie nagadac.

Napisane przez ita83

Domi mam teorie co do wiercenia Sary...mala w nocy jest zmeczona i chce spac a co za tym idzie za szybko zasypia przy cycusiu i nie zjada tyle ile normalnie w dzien no i nie moze sie jej odbic bo malo zjadla i potem to jej spokojnie spac nie daje .....przeciez w dzien i po pierwszym nocnym karmieniu kiedy nie jest jeszcze tak zmeczona jest spokoj...najgorsze ze nic z tym nie mozna zrobic bo przeciez nie wciszniesz spoacemu dziecku cycka na sile a butli nie chce ci chwycic
...a mysle ze to to bo wlasnie leo mnie tsk budzi na karmienie zaczynajac sie krecic
mozesz spr to odciagajac pokarm po karmieniu i wtedy bedziesz wiedziala mniej wiecej ile zjadla

no wlasnie ona ciagnie dobrze, az do miekkiej sflaczalej piersi, czasami chce druga dac, ale odmawia. takze najedona jest. zauwazylam wlasnie ze czym rzadziej ja karmie tym spokojniejsza. dzis w nocy tylko 2 karmienia o 1 i 4 i jakos lepiej bylo.
moze wyrosnie z tego wiercenia , zobaczymy

Napisane przez Samantha7

Kuzwa edytowalam posta chyba 30min.z tych emotikonek pieprzonych

ale po co zaraz te nerwy))

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry, moi mężczyźni śpią, a zamiast też spać to od ponad pół godziny im się przygladam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

:"))))))))))fajnie masz

[Anulka_p]

Wstali oboje. To żyjemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[strawberry162]

Dzien dobry
Ponadeabialam Was w miare ale juz nie mialam sily cytowac

Cynamonku Tak sie ciesze ze u awad co eaz lepirj a przeziebienie to dla Adaska pijus w porównaniu do tego co przeszedł w ciagu ostatnich kilku tygodni

Ne wiem co jest z moim dzieckiem ale w nocy mamy ok 4-5 pobudek:/ Wieczorem jest 2 godzinna walka zanim zasnie:/
Mozecto dlatego ze w dzien sporo spi? Nie mam pojecia

No i nie pochwalilam sie, w czwartek byly dwie kupy i wczoraj jedna Rozszalalo mi sie dziecko

[Samantha7]

Domi - bo nie pierwszy raz to mi sie zdarzylo

przesiadlam sie na kompa i nie umiem pisac na nim

patrzcie jakie cool https://wizaz.pl/Mama-z-klasa/I-rok-...aki-dla-dzieci
Musze miec ta swinke musze. Trudno moj syn bedzie w rozu smigal
No chyba, ze zrobie czarny ryjek

A w ogole denerwuje mnie to, ze wszystko dla chlopcow jest w pieski,a ja lubie bardziej kotki i kiedys w sklepie patrze jaki fajny kubraczek kremowy z kotkiem, mysle wezme malemu, a ten kotek mial rozowe uszy I nie wzielam. Z boku byly takie z pieskami brazowe. nie chcialam takiego. Mam jedna czapke dla malego z pieskiem.

Kiedys idziemy na spacerku. Maly w tej czapce Tz mowi, ze nie lubi bo on to kociarz jest. Idziemy i jakies piesy zaczely szczekac, a Tz gada cicho piesy bo obudzicie Alexa, a on nie lubi piesow, a ja mowie to szkoda, ze ma czapke w piesa, ma pajaca w piesa, ma kurteczke w piesa

[dzoan]

Hej
U mnie pobudki co 2h, nad ranem Olka bąki męczyły..obróciłam go na bok, pobujałam za bioderko i zasnął jeszcze na ponad godzinę

Dzisiaj z kotem do weta jedziemy.. mąż sam zagadał..wow! Oby nic poważnego nie wyszło

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

cynamonko dla Adasia za postępy w rozwoju To bardzo dobry znak! Strasznie się cieszę, jak również z tego, że już nie jesteście izolowani
Żeby się już tylko nic nie przyblokowało u Maleństwa i przeziębienie nie rozwinęło

domcia ja bym chyba spróbowała Małą odzwyczaić od bujania i noszenia do snu..Olek mi tak ryczał jak go odkładałam na płasko, wolał być noszony i taka zabawa, co się odłożyło to znowu trzeba było brać i uspokajać i tak w kółko..Zaczęłam go odkładać do łóżeczka i jak ryczał trudno..byłam przy nim, mówiłam, głaskałam, muzyczkę puszczałam..czasami raz jeszcze wzięłam do siebie, a później już nie, choć ciężko było znieść jego płacz.. ale odzwyczaił się od zasypiania na rękach..popłacze przed snem w łóżeczku jeszcze, ale to już nie trwa tak długo jak na początku.. Trzeba się tylko pomęczyć z tydzień i byc konsekwentnym..
Choć jeśli u Sary dochodzą bóle brzuszka, bączki, to też ciężko by tak dziecko dodatkowo męczyć

misiaczka dla Majeczki za 10 tyg.

Katerine dla Justynki za piękną wagę!

magdalennne my mamy szczepienia na nfz... 3 wkłucia.. 2 na nóżki i jedno na rączkę zostaje.. pani mówiła, ze nie może na jednej kończynie zrobić 2 wkłuć..

Sam dzisiaj już mąż zagadał sam, więc jedziemy z kotem.. nasz kot kołnierza nie nosił nawet wtedy, gdy mu cewnik założyli i gdy był po operacji wyszywania cewki on by bardziej sfiksował z czymś takim na łbie niż z rany pooperacyjnej.. pilnowaliśmy go..wtedy nie spałam przez 10 dni, tak się o niego stresowałam..po nocach za nim chodziłam..ale ładnie się wszystko zagoiło i nie naruszył szycia..

[magdalennne]

Nie doczekałam na niego... Położyłam się, a obudził się przed 4. Potem zasnął jeszcze do 6.30 Spał w sumie prawie 12 godzin. Ja miałam jakieś głupie sny, było mi gorąco i jak on ładnie śpi i mogłabym się wyspać, to nie mogłam

Napisane przez mela1234

Dziewczyny wage wpisuje Tweed!
Nie moge zasnac. Przewalam sie z boku na bok i lipa. Jakie to niesprawiedliwe, moj maz zasnie zawsze i wszedzie. Poza tym lydki mnie bola i zastanawiam sie czy to na zmiane pogody czy od moich obcasow wczoraj.

Nosz kurrrr az tutaj slysze jak maz chrapie!

Alicja wczoraj zrobila afere u tesciowej bo byla mega zmeczona, do tego nowe miejsce (nie bylismy tam od pobytu poszpitalnym) i nowi ludzie (brat meza z rodzina - sa ok). I przez pol h darla sie ze nie moglam jej uspokoic, a maz pojechal z Malgosia, swoim bratem i bratanica do swoich dziadkow na chwile i jak dzwonilam to kazal mi ja uspokoic bo on dopiero przyjechal i nie bedzie wracal. Glupek mnie wkurzyl bo wiedzialam ze ona uspokoi sie dopiero w aucie w drodze do domu. Sam nigdy sie nia nie zajal a mi moraly prawi. Zreszta ostatnio tez nie umial jej uspokoic jak bylam z Malgos w przychodni. I tesciowa z tekstem w koncu ze ktos mala zauroczyl itrzeba odczynic urok. Juz bylam u kresu wytrzymalosci i jej wykrzyczalam, ze "uroki sroki, niech sie odczepi, ze synka tak wychowala ze dla niego on sam jest wazniejszy a nie dziecko". Poszlam na gore i zamknelam sie w ciemnym pokoju i troszke mala sie uspokoila i cyca zlapala nawet. Ale i tak plakala. Ledwo wsiedlismy do auta dziecko ucichlo i zasnelo. 20 min podrozy i snu, mala obudzila sie w domu, zobaczyla znajome miejsce i spokojnie gugala.
I teraz powinnam byc zla na meza, ale ze ja sie zle poczulam to polozylam sie z Ala ok 18:40, a ten zrobil kolacje Malgosi, polozyl ja spac, mi robil herbate wiec troche glupio sie boczyc.
No i sie wyzalilam.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Faceci to nie myślą naprawdę czasami

Napisane przez dzoan

magdalennne my mamy szczepienia na nfz... 3 wkłucia.. 2 na nóżki i jedno na rączkę zostaje.. pani mówiła, ze nie może na jednej kończynie zrobić 2 wkłuć..

O patrz, a nam wbijają do jednej nóżki 2 razy... Muszę zapytać o to następnym razem.

[jakierka]

U nas o 6.30 pobudka, troche wczesnie bo Edek ostatnio wdtawal o 7.30-8.00. Poranna kupa, mycie sie, zabawa z karuzelka i teraz wcina. Mam nadzieje, ze jeszcze zasnie i troszke wiecej odespimy.

Domcia, alez mi poslodzila Dziekuje , pisze to co wiem i czuje

Samantha, nie jadasz krewetek? Nie smakuja Ci czy brzydzisz sie? Bo ryby przeciesz jesz, tak? A tekst o kotkach i pieskach mnie troche rozsmieszyl, masz Ty problemy, kobieto Troche rozu nikomu jeszcze nie zaszkodzilo

Milego dnia wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[strawberry162]

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

[domciatko]

Dzoan
Ja moja próbowałam przetrzymać w płaczu, ale ona nie przestaje ryczec, jest gorzej i gorzej, zanosi sie, poci, zesra sie, dostanie czkawki, całą mokra ale nie przestanie płakać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jakierka]

Strawberry, chyba cos pomimelam w nadrabianiu. Noe jestescie juz z TZ razem? Dlaczego mialby zabrac Mala? Moze po prostu sie stesknil?

Domcia, ja nie mam serca na przetrzymanie w placzu Musze zawsze chocby przytulic i uspokoic i wtedy od nowa odkladam.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magdalennne]

Napisane przez strawberry162

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

To wy nie jesteście razem? Nie może zabrać jej ot tak, chyba. Trzymam kciuki, żebyście się dogadali jednak

[Samantha7]

Napisane przez strawberry162

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

O matko, a ja jak zwykle nie w temacie
Nie dawaj mu



Sent from my iPhone using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artek znalazł nowe zastosowanie dla butelki. Otóż jest ona doskonałym... mikrofonem Gada do flachy jak najęty A tam oczywiście 30 ml mleka czeka na dopicie...
Po kąpaniu zjadł chyba ze 180 ml :O Potem za to nie chciał, ale w sumie i tak zjadł 100. U mnie znowu gorzej z mlekiem, nie rozumiem tego, jeden dzień mam 400, na drugi nie umiem uzbierać 240 na 2 karmienia.

Napisane przez strawberry162

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

Nie mieszkacie razem? Nie wiem wiele o Wasze sytuacji, więc ciężko coś powiedzieć

Jeśli kogokolwiek to pocieszy - u nas też wciąż góry i doliny, jak jest ok, to jest ok, a jak jest źle, to jest tragicznie. Obecnie się stabilizuje.

[magolina]

Dzień dobry

Gdzie te czasy jak Młody wstawał o 9 dziś od 5 zaczęło się wiercenie, nie zwracałam uwagi bo wiercił się z zamkniętymi oczami, chyba spał (???) bo tak naprawdę obudził się przed 7. A najlepsze, że nie pamiętam czy go w nocy karmiłam raz to na bank, ale czy więcej to naprawdę nie wiem

Napisane przez cynamon_owa

Gorączka spadła ale temperatura sie waha cały czas. Młody kaszle i kicha- obawiam sie, że na dokładkę sie przeziebil.
Wczoraj miał robione echo- nie jest ani lepiej ani gorzej więc nie narzekamy.
Z gorszych wieści spadł mu potas i magnez nie wiadomo dlaczego. W środę Adaś miał transfuzje krwi więc juz w ogóle sie dziwię.
Młody strasznie dużo sika więc pewnie wysikuje ten potas ale żeby az tak szybko, hm?
Poprzedniej nocy coś ten cewnik zaczął sie blokować- o mało na zawał nie zeszlam... W sumie nie tylko ja- pielęgniarki i lekarze też. Wszyscy teraz sie boją, ze znowu sie dziadostwo zablokuje na stale.

Aha, nie pisałam. Ten drugi cewnik niestety założony jest w ten sposób, że po jego wyjęciu żyła w której sie znajduje będzie juz niedrozna na stale Więc lepiej żeby sie trzymał do końca leczenia bo kolejnego raczej nie mają gdzie juz wstawić.

A tak w ogóle to chyba sie nie chwaliłam, ze wymazy z oczu, gardła, nosa, głowy i pachwin wyszły negatywne (to jednoznacznie potwierdza, ze zarazili Adasia w szpitalu :banghead: ) więc Adaś nie może nikogo zarazić dlatego juz nie jesteśmy w izolatce
Dzisiaj zwiedzalismy oddział
Przejście z jednego końca na drugi zajmuje minutę ale spacerowalismy pół godziny :thumbup:
Dłużej nie mogliśmy bo musieliśmy odłączyć Adasia od pompy, która go karmi no a poza tym i tak trzeba taszczyc ze sobą pompę z antybiotykiem- ale co z tego... I tak było faaajnie
Kurcze, w takich chwilach zmienia sie całkowicie postrzeganie świata i człowiek cieszy sie z czegoś co jest zupełnie nieistotne dla większości rodziców.
Np dzisiaj Adaś przekrecil główkę w lewo- niby nic jak na 4miesieczne dziecko ale Adaś miał dwa razy rozcinana szyję z boku i miał przyblokowane wszystko- a dzisiaj mu sie udalo i właśnie śpi z główką przekrecona w lewo a ja siedzę obok i nie mogę sie napatrzec... Mój mały bohater... :thumbup:

Dobranoc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana jak dobrze czyta się takie wiadomości super, że przekrecił główkę i że byliście na spacerze cewnik tym razem na pewno da radę. Boziu jaki Adaś jest silny!!!!! i Wy razem z nim. Nie tylko Adaś jest bohaterem, Wy również Chyba nawzajem od siebie tą siłę czerpiecie. A ile jeszcze ten cewnik musi Adaś mieć???

Napisane przez misiaczka555

Majeczka skończyła dziś 10 tygodni . Moja maleńka córeczka
Odkryła dziś swoje ręce i namiętnie pakuje obie do paszczy i ciumka. Piąstki zajadała już wcześniej jak przypadkiem były obok buzi ale teraz ewidentnie widać celowe działanie

Najlepszego dla Majeczki

Napisane przez Katerine2

Dzisiejszy dzień nam minal spokojnie bez pospiechu i nerw. Pojechalismy we czworke na groby pozapalalismy znicze, pomodliliśmy się. Mateuszek na każdym grobie przyklekal i mowil modlitwę Ojcze Nasz w myślach bo jako ze jest dzieckiem komunijnym nauka moditw idzie pelna para ale jeszcze nie umie modlitwy za zmarłych ale ważne ze jakakolwiek moditwa plynela z jego malutkiego serduszka. Jestem z niego dumna
Justysia ubrana była w biale futerko z chrzcin i wygladala przecudownie i nie niosłam jej w nosidełku bo go strasznie nie lubi tylko na rekach pleckami do mnie i była bardzo zainteresowana a mnie duma rozpierala bo widziałam jak ludzie się usmiechaja na jej widok . Potem pojechaliśmy do moich rodzicow zjedliśmy obiad i zostawiliśmy niunie a ze starszakiem pojechaliśmy na drugi cmentarz.
Niunia ostatnio fiksowala jak byliśmy u rodzicow bo co ktoś do niej zagadal to usteczka w podkowke i placz ale dzisiaj już było o wiele lepiej. Jak syn meza siostry tej co miała być chrzestna tak robil to ona go zabierala i uciekala i do tej pory taki dzikus ze nawet się do niego nie zbliżam i nie probuje zagadać bo drze się jak by go ze skory obdzierali a ja nie będę niuni izolować tylko powoli musi się przekonać do innych osob.

W srode byliśmy na szczepieniu i malutka poplakala przy wkłuciach ale uspokoila się i w domu także już było dobrze. Dzielna dziewczynka i także na raczce tak jak u synka Dzoan pojawila jej się opuchllizna i smaruje Altacetem. A propo Dzoan - dziekuje ci bardzo za mile słowa jakie napisalas do mnie w jednym ze swoich postow i innym dziewczynkom także dziekuje za porady.
Justysia wazy 6850 i ma 74 cm Melcia dopisz wymiary na pierwsza strone ok?

I to by było chyba na tyle ide się kapac ale az się boje do wanny wejść bo mala usnela 0 20:30 dala mamusi obejrzeć "Wciąż ja kocham" i spi do tej pory a ostatnio zadko taki dlugi sen się zdarzal. A ja siedziałam i nadrabialam bo myslalam ze wstanie wiec znowu rano padnieta będę.

Dobranoc.

super, że dzionek Wam się udał i że dzieciaczki były grzeczne

Napisane przez jakierka

Edziu pospal po kapieli 5h Ciekawe jak sie zspowiada dalsza czesc nocy. Wysypka chyba schodzi i oby! Po krewetkach czuje sie dobrze, teraz tylko jestem ciekawa reakcji Edzia..

Trzymam kciuki,żeby wysypka zeszła całkowicie

[Samantha7]

Napisane przez jakierka

U nas o 6.30 pobudka, troche wczesnie bo Edek ostatnio wdtawal o 7.30-8.00. Poranna kupa, mycie sie, zabawa z karuzelka i teraz wcina. Mam nadzieje, ze jeszcze zasnie i troszke wiecej odespimy.

Domcia, alez mi poslodzila Dziekuje , pisze to co wiem i czuje

Samantha, nie jadasz krewetek? Nie smakuja Ci czy brzydzisz sie? Bo ryby przeciesz jesz, tak? A tekst o kotkach i pieskach mnie troche rozsmieszyl, masz Ty problemy, kobieto Troche rozu nikomu jeszcze nie zaszkodzilo

Milego dnia wszystkim


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie nie jadam. Nie smakuja mi i obrzydzaja.
Rybe zjadlam dwa razy od porodu. Cala ciaze zjadlam tylko na Wigilie potem mnie odrzucalo.
Ogolnie nie ciagnie mnie do miesa z ryb


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magolina]

Napisane przez strawberry162

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

Ojj, nie znam sytuacji, chyba nigdy nie pisałaś o Waszych relacjach albo ja nie doczytałam

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;43526192]Artek znalazł nowe zastosowanie dla butelki. Otóż jest ona doskonałym... mikrofonem Gada do flachy jak najęty A tam oczywiście 30 ml mleka czeka na dopicie...
Po kąpaniu zjadł chyba ze 180 ml :O Potem za to nie chciał, ale w sumie i tak zjadł 100. U mnie znowu gorzej z mlekiem, nie rozumiem tego, jeden dzień mam 400, na drugi nie umiem uzbierać 240 na 2 karmienia.
[/QUOTE]

będzie artysta

[ita83]

Napisane przez strawberry162

Dostalam od tz sms "Chciałbym dzisiaj zabrac Tosie. O której mogę po nia przyjechac?" Nie musze chyba mowic jak kiepsko jest moedzy nami. Jeszcze mi ja kuwa naprawde zabierze...

o kurcze....a nie da sie jeszcze tego naprawic??? chyba ze nie chcesz...
u nas tez gorsze dni i nie mozemy sie dogadac jakos...tz'ta jakby drazna i dzieci i ja i non stop nabuzowany chodzi....ale staramy sie jakos to przetrwac choc coraz mniej czasu mamy na wspolne rozmowy czy chocuaz pobycie ze soba....

Wysyłane z mojego GT-S5369 za pomocą Tapatalk 2

[lemurki_malutkie]

Cynamonkudobrze,że jest już lepiej.Jaś cały czas trzyma kciuki za AdasiaSilne mamy dzieci,dadzą radę.
Samantha-piękny chłopiec z Twojego synka,rzęsy jak malowane
Surka-dla Lilki.
Idzia111-mój synek też odkrył nagle,że ma rączki i tak namiętnie im się przygląda,że robi klasyczny zez zbieżnyPakuje łapki do buzi i smakuje je z wielką uwagą.Teraz leży sobie w łóżeczku po kolejnym śniadanku i dojada własne paluszki.Nie muszę włączać niani,takie głośne mlaskanie słychać
Agrafka86-z jednej strony dobrze,że Jasiek nadrabia jedzeniowe zaległości,ale je stanowczo za często,brzuszek nie nadąża trawić mleka i mamy kolki.Espumisan podaję przed każdym posiłkiem,ale nie jestem przekonana,czy on w ogóle działa.Poza tym muszę przestrzegać jeszcze bilansu płynów,żeby nie podać mu ich za dużo.Po tak ciężkiej operacji nie można obciążać serduszka nadmierną ilością pokarmu,trzeba dać mu czas na regenerację.Tak więc pilnuję ile mniej więcej zjadł i ile wysiusiał

[jakierka]

U nas tez nie jest rozowo i mysle, ze problem jest to, ze ja calkowicie skupiam sie na Edku i nie dbam o TZta. Mniej spedzamy czasu ze soba, rozmowy praktycznie zawezily sie do tematu Edka i domu, nawet obiady czesto robimy osobno, o dziabaniu w ogole milcze Co najgorsze, nie potrafie sie przemoc aby cos zmienic, bo zwyczajnie nie mam na to energii. TZ uwaza, ze zajmowanie sie dzieckiem powinno byc dla mnie przyjemnoscia, ze dostaje za macierzynski pieniadze i nie powinnam narzekac, ze wiekszosc czasu przesiaduje na tylku i przy telefonie, wiec nie mam prawa byc zmeczona. Aha, no i ze skoro mam czas pomalowac paznokcie (zrobilam to raz od porodu i juz ma argument!) to znaczy ze nie powinnam narzekac na to, ze brakuje mi chwil dla siebie. A przeciez o te chwile chodzi mi o to aby gdzies sie wyrwac, polazic w samotnosci, z kims sie spotkac. No ale wez wytlumacz im, mezczyzni przyjmuja wszystko doslownie -zmeczenie = pracowac na kamieniolomach; brak czasu dla siebie = nie masz czasu pierdnac... Nie mam nawet ochoty mu po raz setny tlumaczyc o co mi chodzi. Dobrze, ze chociaz pomaga mi jak go o cos poprosze i wytrzymuje ze mna gdy mam dzien czepiania sie wszystkiego. Kurcze, elaborat napisalam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

Hej! Wczoraj jak pisałam Filip padł, o 2 się wiercil, więc dałam mu skoczek i spal do 8. 11h bez przerwy. Obudził się jak zwykle bez płaczu, a jak nas zobaczył to gadał i się uśmiechał
Dziś skończył 3 miesiące

Do szczęścia brakuje mi tylko kupy, bo dziś 5dzien bez...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lemurki_malutkie]

Muszę powtórzyć poranną kawę,bo coś źle widzę.Perse-Ty naprawdę masz tak szybko kolędę czy żartujesz?
Noc prawie nieprzespana,bo co chwilę do głodomorka wstawałam,ale mu wybaczam,bo dzisiaj kończy 11 tygodni Maleństwo moje kochane
Swoją drogą Jaś jest mocno wybity z dziennego rytmu,od prawie dwóch tygodni nie był na spacerku,a teraz też nie może wychodzić z domu,bo musimy unikać infekcji przez jakiś czas.Jestem uziemiona razem z nim(ale nie ma tego złego,coby na dobre nie wyszło-ukochana babcia nie może nas odwiedzać przynajmniej)
Przełożyłam go do bujaczka i chrapie jak ojciec

[Samantha7]

Dzoan- super ze Tz sie ogarnal




Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 03:13 ---------- Poprzedni post napisano o 03:10 ----------

Napisane przez lemurki_malutkie

Muszę powtórzyć poranną kawę,bo coś źle widzę.Perse-Ty naprawdę masz tak szybko kolędę czy żartujesz?
Noc prawie nieprzespana,bo co chwilę do głodomorka wstawałam,ale mu wybaczam,bo dzisiaj kończy 11 tygodni Maleństwo moje kochane
Swoją drogą Jaś jest mocno wybity z dziennego rytmu,od prawie dwóch tygodni nie był na spacerku,a teraz też nie może wychodzić z domu,bo musimy unikać infekcji przez jakiś czas.Jestem uziemiona razem z nim(ale nie ma tego złego,coby na dobre nie wyszło-ukochana babcia nie może nas odwiedzać przynajmniej)
Przełożyłam go do bujaczka i chrapie jak ojciec

za 11 tygodni.

Ah te babcie kochane

Jeszcze sie nachodzisz, a raczej nabiegasz






Sent from my iPhone using Tapatalk

[lemurki_malutkie]

Jakierka-a może pogadaj z nim uczciwie i powiedz,co Ci na wątrobie leży?
Oni tak mają,że jak nie wyłożysz kawy na ławę,to za groma nagłego się nie domyślą,o co nam chodzi.Powiedz,że jesteś zwyczajnie zmęczona i potrzebujesz czasu dla siebie.To normalne,że teraz jesteśmy skupione na dzieciach i powinni to zrozumieć.