![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Chłopak chory na padaczkę
Postanowiłam dać szansę pewnemu chłopakowi i spróbować stworzyć z nim związek... Dziś jednak moje poczucie szczęścia "zburzyła" pewna wiadomość... Dowiedziałam się (od niego), iż choruje na epilepsję... i zaczęłam się bać....
![]() Nie chcę uciec od niego, tylko dlatego, że jest chory - tym bardziej, że coś zaczynam do niego czuć... Z drugiej jednak strony lękam się z nim żyć.... Zaczęłam czytać publikacje na temat epilepsji, lecz cały czas zastanawiam się, co będzie, gdy chłopak dostanie ataku przy mnie ? Czy sobie poradzę ? .... Obecnie ma on ataki w około pół rocznych odstępach.... ( Czy może zdarzyć się jednak tak, że w przyszłości będzie on miał ataki np. codziennie, pomimo przyjmowania leków ? ) Mój strach wynika głównie z tego, iż nigdy nie miałam do czynienia z osobą chora na padaczkę, nigdy tez nie byłam świadkiem podobnych ataków... Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda Wasze życie u boku chorych na epilepsję ? Czy macie podobne doświadczenia ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Co prawda nie jest czlowiek, ale tez ma padaczke i jest mi nieslychanie bliski, ale mimo to nie wiem czy sie liczy.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Isabell moze przejdz sie z tym do lekarza rodzinnego?
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Najważniejsze to się nie bać choroby i tego chłopaka z chorobą. Jeśli go złapie atak przy tobie, a jest to wielce możliwe to nie panikować, a postarać się zabezpieczyć go przed uszkodzeniem-podłożyć torebkę/poduszkę/sweter tak by się nie pokaleczył, nie poranił.
Generalnie da się normalnie funkcjonować z tą chorobą. ![]() ![]()
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Przepraszam, że sie wtrącę.
Szpiegu <przeczytałam wpisy> no strasznie mi przykro, wymyziaj go porządnie za uchem ode mnie, kurczę, no oby leczenie mu pomogło; i jak najszybciej. ![]()
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Są przypadki, z tego co ja wiem, że ataki mogą być rzadkie.
Sądzę, że chyba najgorsze co może być to strach. No i pytanie, jak bardzo z tym kimś chcesz być. Ten chłopak też pewnie się boi odrzucenia; chorzy zdają sobie sprawę z tego, że gdy mają atak, to nie tylko druga osoba się boi, ale też, powiedzmy wprost najpłytszym tropem myslenia, ''nie wyglądają najfajniej'' No na pewno wiążąc się z kimś chorym zdecydujesz się na trudniejsze życie; nie wiem tylko, czy na: bardzo trudne. Ale i z różnymi problemami ludzie będący w związkach muszą sobie radzić; nawet wiążąc się z kims zdrowym, nie ma przecież gwarancji <odpukać>, że wszystko zawsze będzie dobrze. Albo, że <odpukać> dziecko urodzi się czy będzie zdrowe.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Cytat:
I wlasnie to jest najgorsze, bo ludzi da sie leczyc i zaleczac, ograniczac ataki, zwierzat juz nie ![]() Black Isabell, jesli obecnie Twoj znajomy ma ataki raz na pol roku i przyjmuje leki nie ma mozliwosci aby ataki byly czestsze. Jezeli zdecydujesz sie z nim byc pamietaj jedno: nie wolno Ci popadać w histerie jesli przy Tobie bedzie miec atak. Trzeba zachowac zimna krew. Dowiedziec sie czy w razie ataku przyjmuje jakis lek, wiedzieć gdzie jest aby w razie ataku podać, i pomoc mu aby nie odgryzl sobie jezyka. Wiem że "to tylko pies" w moim przypadku ma padaczke, ale gdyby to byl czlowiek atak przezylabym tak samo. Powiem Ci szczerze, że nie ważne czy pies czy kot, czy czlowiek, czy swinka morska czy inna istota, atak moze przerazic. I to bardzo. W pierwszej chwili popadasz w histerie, boisz sie ze jestes wlasnie swiadkiem czyjes smierci, ale nie wolno tak myslec. Trzeba znalezc te cale "jaja" i pomoc. Porozmawiaj z chlopakiem. Popros zeby opowiedzial Ci wszystko o tej chorobie, spytaj sie jak masz postepować jesli bedzie mieć atak. Ludzie z padaczka normalnie funkcjonują (no dobrze, zalezy od czestotliwosci atakow) w naszym spoleczenstwie, niestety spoleczenstwo sie ich boi. Nie boj sie go. Jesli cos do niego czujesz - pielegnuj to, zrozum jego chorobe, wspieraj i pomagaj. Moge Ci powiedzieć jako osoba chora, że niezaleznie od choroby zrozumienie, wsparcie i pomoc nawet glupim slowem pomaga sobie z tym radzic. Nie można sie od kogoś odwrócić ze wzgledu na chorobe...
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Cytat:
Nie rób z niego tredowatego. "Postanowiłam dać szanse" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
raz na pol roku to tak rzadkie ataki, ze mozesz w ogole nie poczuc, ze on jest chory.
A tak a propo to NIGDY ale to NIGDY nie wsadzaj mu niczego do ust podczas ataku, po pierwsze primo ze to zostac polkniete, moze sie pokaleczyc, a po drugie primo pewnie nie bedziesz miala szansy tego zrobic, bo szczeki podczas ataku tak mocno sie zaciskaja, ze za nic ich nie odtworzysz. Jesli zauwazysz, ze zbliza sie atak, postaraj sie zaamortyzowac upadek, zeby sobie chlopak za mocno 4 liter nie poobilaj, no i najwazniejsze, zeby glowa nie uderzyl, bo przyjemne to to nie jest ![]() ![]() ![]() A najlepszym wyjsciem w ogole bedzie walniecie prosto z mostu: boje sie, ze jak bedziesz mial atak, nie bede potrafila Ci pomoc, naucz mnie, pokaz leki. Im wczesnej tak zrobisz tym lepiej ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
kiedys mialam kolezanke chora na padaczke. bylam przy dwoch jej napadach... jednym lzejszym, tzn. bez utraty przytomnosci, a drugim powaznym i to w dodatku w centrum miasta na ulicy... sama nie wiedzialam co robic, jak sie zachowac....ale naszczescie podeszli ludzie, ktorzy pomogli, zadzwonili na pogotowie.... mysle ze powinnas dowiedziec sie jak najwiecej o tej chorobie, jak zachowac sie w czasie napadu, co pozniej itp - zreszta sama mowisz ze duzo czytasz.
jest doskonala metoda na wykrycie z okolo 20 min wyprzedzeniem ataku epilepsji i szansa ze chory zdarzy przyjac lek, zanim on nastapi - specjalnie szkolone do tego zadania psy. jednak u polsce moze byc, a nawet na pewno jest z tym problem. nawet jezeli szkoli sie takie psy to jest ich malutko i sa drogie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
ataki epilepsji moga miec rózne natęzenie, bywaja silniejsze i słabsze.
Dobrze dobrane leki pomagaja w normlanej egzystencji. epilepsja to choroba, z którą można życ. podobnie jak z osobą chorą na epilepsję. rozumiem,ze nie znając tematu można się obawiac, wystarczy trochę się zorientowac, bo nie tali diabeł straszny jak go maluja ![]() ![]()
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Miałam bardzo dobra koleżanke z ktora mieszkałam..potrafiła miec ataki codziennie...i to takie nocne...wiec zorientowałam sie jak postepowac z takim czlowiekiem i pomoglam jej...wiele take doswiadczenie nauczylo mnie...najwazniejsze to nie bac sie czlowieka..nigdy nie wiadmomo co nam sie moze sie trafic....i w tym momencie my sami nie chcielibysmy byc odrzuceni...dla mnie byloby piekna sprawa moc pomoc takiej osobie...warto bo zycie odwdziecza sie...a sam fakt pomocy ktora mozesz ofiarowac jest piekny...pozatym choroba jest uleczalna...to moze byc Twoja zyciowa szansa...Twoja Miłośc Zycia...nie trac jej z takiego powodu..nie ma sie czego obawiac...
__________________
"You are the fire that burns the passion within my soul." -FREEDOM- -100 dni na diecie i ćwiczeniach- https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=205927 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
BAN stały
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
jestem członkiem rodziny osoby chorej na padaczke - choruje mój najbliższy kuzyn
i wiem, że łatwo jest napisać, że z tym da sie żyć, ale on właśnie przez tą chorobę nie jest w stanie ułożyć sobie życia gdziekolwiek szedł d pracy i mówił, że ma ataki epileptyczne był skreślony już na starcie i oczywiscie pracy nie dostawał doszedł do wniosku, ze w takim razie nie będzie się przyznawał do tej choroby, ale i tak, kiedy wszystko wychodzi na jaw zostaje natychmiastowo zwolniony dziewczyne też miał ona nawet chciała za niego wyjsć, zakochana i w ogóle... do momentu nie wiem, czy wiedziała o jego chorobie w każdym razie była świadkiem ataku w jego domu zwiała, zerwała z nim kontakt wiem, ze ludzie z taka choroba nie mają łatwego życia nie tylko oni bo ich bliscy również mój kuzyn ma atak raz na tydzień bierze leki niektórzy podobno wyczuwają jakaś aurę przed atakiem, on niestety niczego takiego nie ma jedynie jego rodzice z doświadczenia juz wiedzą, że nastąpi atak jeśli chodzi jakis strasznie rozdrażniony nie wiem jak jest w przypadku innych chorych, czy przy każdym ataku potrzebna jest interwencja lekarza, ale tutaj przy każdym ataku przyjeżdża pogotowie nie wiem sama czy potrafiłabym sie zdecydować na życie z takim człowiekiem jasne, on nie jest trędowaty, ale chyba nie potrafiłabym na to patrzeć raz byłam świadkiem ataku, byłam dzieckiem i poszłam na hurtownię papierniczą do znajomych mieli akurat robotników, jeden z nich był chory to naprawde nie jest przyjemny widok, zwiałam, nawet nie zabrałam reszty, wtedy byłam dzieckiem, nie mam pojęcia jak postapiłabym teraz, może na tyle mądrze, żeby zadzwonić po pogotowie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Roxette nie strasz ludzi. Równie dobrze można się ciężko wystraszyć zwykłego omdlenia,
![]() Też miałam koleżankę w podstawówce, z którą siedziałam w ławce, a która była chora na padaczkę i zdarzyło się tak, że pod czas lekcji dostawała ataków. Jeden z ataków był ewidentnie wywołany przez psychopatyczna nauczycielkę [wychowawczynię mojej klasy], która się panicznie na nas darła o to, że byłyśmy na 1-dniowych wagarach. W końcu M. nie wytrzymała presji i dostała ataku... Zawołano higienistkę i dyrektorkę szkoły (ponoć miała jakieś kwalifikacje ratownicze) i ta "moja" wychowawczyni. Jak atak minął, uspokoiło się to trochę M doszła do siebie, odprowadzono ją do domu, tak by już więcej nie stresować jej szkołą i lekcjami. Fakt widok jest trochę zaskakujący, niecodzienny, ale nie można dać się ogłupić i spanikować.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Cytat:
A i jeszcze jedno....Po ataku Epilepsii typu Grand Mal osobe po ataku odwrocic na bok,zeby sie nie udusil, moze z ust wyplynac piana z krwia,czego sie nie wystraszyc bo to moze byc po ugryzieniu jezyka oraz osoba ta moze wpasc w tzw.terminalna spiaczke...zostawic go spac..sen moze tylko minuty ale i do godziny trwac,,najczesciej osoba nie moze po wszystkim niczego sobie przypomniec... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Cytat:
Przepraszam za off topa, ale moj moj piesek tez ma niestety padaczke. Na szczescie juz bardzo dawno nie mial ataku...a wyglada to tragicznie - jak patrze na niego to lzy po policzkach mi ciekna. I rowniez nie kwalifikuje sie do leczenia - a podczas ataku podajemy mu relanium bo ma je bardzo silne - czasem nawet dwa pod rzad i trwaja nawet do 10/15 min.
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Roxette - przestraszyłaś mnie...
![]() ![]() Cały czas się zastanawiam nad tym jak postąpić, choć jestem bliska tego, by stworzyć związek z tym człowiekiem... Z każdym spotkaniem rozmawia nam się coraz lepiej, doceniam jego dobre strony, czuje się dobrze w jego towarzystwie... Narazie jesteśmy na wstępnym etapie naszej znajomości, spotykamy się "po koleżeńsku", poznajemy się nawzajem... Boję się, nawet bardzo - tego, że w przyszłości jego choroba może się pogłębić, tego, że nie dam sobie rady z jego atakami... Mój lęk przed tym co nieznane jest bardzo duży... A z drugiej strony - jest mi z nim dobrze. Po prostu. Tak sobie myślę, że ataki raz na pół roku - są do przejścia, do pokonania, do tego by na co dzień funkcjonować "normalnie"... Dziękuję Wam za wiele ciepłych słów... SzpiegZKrainyDeszczowców - dzia za rozmowę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
BAN stały
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Cytat:
Mimo wszystko bałabym się, nie wiem czy potrafiłąbym dobrze zareagować, gdyby np. mój kuzyn miał atak przy mnie. Black Isabel, jeśli go kochasz, to zapewne Twoja miłosć bedze gotowa przezwycieżyć nawet tę chorobę. A ja trzymam za Was kciuki, bo w końcu ten chłopak mimo ze jest chry też ma prawo do szczęścia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Tak czytam ten wątek i jak bym się nie starała, nie potrafię zrozumieć postawy autorki wątku. Czy teraz, jak "już wiesz", coś się zmieniło? Chłopak stał się innym człowiekiem? Zgaduję, że nie.
Epilepsja to nie jest choroba, którą się zarazisz, twój chłopak nie zacznie biegać z siekierą. Nie rozumiem, czego się boisz. Że sobie nie poradzisz? Z czym? Jeśli będzie miał atak, to trudno. Pomożesz mu, jak umiesz. Podarujesz mu trochę ciepła. Histeryzowanie na nic się nie zda. Jestem z moim chłopakiem od dwóch lat. Od początku wiem, że jest epileptykiem. No i co? No i nic. Nigdy nie miał przy mnie ataku, ale jeśli się to wydarzy, to chcę być przy tym. Właśnie po to, żeby pomóc. A jak będzie wtedy wyglądał? Raczej nie jak Obcy. Pamiętaj, że miłość to bycie z kimś nie z jakiegoś powodu, ale mimo coś. Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
adra_19 nie bądź taka nieczuła. Mój najukochańszy rodzony brat ma epilepsję. Jego żona przeżyła z nim atak, kiedy siedział za kierownicą w samochodzie. To wygląda strasznie i człowiek czuje się strasznie mając świadomość, że może to TYLKO przeczekać. (w znaczeniu takim, że nie podaje się żadnych leków, można tylko zabezpieczyć głowę i język itp, nie powinno się przytrzymywać i hamować ruchów).
I bycie z taką osobą to jest poważna sprawa. Nie każdy ma odwagę angażować się w taki związek i bać się, że coś takiego zmusi go do odwrotu. Dlatego rozumiem wątpliwości autorki wątku. Co nie znaczy, że sama zachowałabym się tak samo. Ja mam łatwiej - u mnie to jest u brata, którego tak czy inaczej kocham i akceptuję. Mój brat ma w tej chwili tylko aurę co jakiś czas, ale ataków od kiedy lekarz 'trafił' z jego lekami już nie. Tak, to jest stres i odpowiedzialność. Ale na codzień - zapewniam, nie czuje się tego ![]()
__________________
I will marry melody... neitka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Nie chciałam być niemiła. Bo oczywiście, zdarzają się również dość skrajne sytuacje - jak ta w samochodzie. Ale mimo wszystko należą one raczej do rzadkości. I na co dzień wszystko jest jak najbardziej normalne. A panikowanie i ciągłe oczekiwanie na atak nikomu nie pomoże. I już
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
O - a to mądre co napisałaś
![]()
__________________
I will marry melody... neitka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 43
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Oddaję klawiaturę mojemu chłopakowi:
Ja chciałbym dodać tyko jedną rzecz. Nie róbcie z nas, epileptyków, potworów, którymi nie jesteśmy. Opisujecie tu naszą chorobę jak klątwę zesłaną przez Boga na nas i tych którzy się z nami zwiążą. A tak nie jest. Potrafimy funkcjonować normalnie, bawić się, śmiać, pracować czy co tam jeszcze robić się da. Także prosze was, nie demonizujcie i nie doprawiajcie nam rogów. Pozdrawiam, Grzesiek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
witam wszystkie wiżażystki
Nie masz się czego obawiać mój brat miał 3 ataki 1 w dzień gdy wszysycy byliśmy w domu 2 w pracy a 3 w nocy kazdy z nich był zupełnie inny pomimo ze badania wyszły ok to po 1 ataku nie lekarze nie chcieli przepisac mu leków ( bo podobno dopiero po 2 można przyjmowac) i troche sie uspokoilismy odkąd zaczął regularnie zarzywac takie osłaniające i mam nadzieję ze bedzie wszytsko dobrze ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Ja nie wiem czy mogę pomóc ale rozumiem co to znaczy żyć z człowiekiem który jest chory..
Jeśli chodzi o padaczkę znam bardzo dużo osób które są chore a tworzą baaardzo szczęśliwy związek z osoba która jest zdrowa! Znam także osobę u której padaczka sie cofneła i osoba ta była potem zupełnie zdrowa. Mój ukochany jest chory na cukrzycę... nie jest to choroba która objawia sie przy innych, ale kiedyś ze zmęczenia pomylił dawki i prawie zapadł w śpiączkę ketonową ( ci co się w tym orientują wiedzą o co chodzi) i wiecie gdyby nie Boży cud, który dziwnie spowodował że się obudził w nocy i zorientował się. to rano nie byłoby szans żeby się obudził. Ale kocham go i kiedy powiedziałam mu:tak, gdy poprosił mnie o rękę wiedziałam że chcę się nim opiekować choć w tej jednej dziedzinie. Dzięki niemu zobaczyłam jak cieszyć się swiatem, najmniejszymi rzeczami.. pomagać ludziom to jest niesamowite więc głowa do góry i niech choroba cię nie zniechęca
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
w liceum miałam kolegę chorego na padaczkę. kolegę z klasy. dwa razy miał atak podczas lekcji. cała nasza klasa została pouczona, jak mamy się zachować, gdy kolega dostanie ataku. robiliśmy tak, jak nam mówiono (o tym jak się zachowywać, pisała już jedna z wizażanek, więc nie będę się powtarzać). nic złego się nie stało.
oprócz tego widziałam mężczyznę, który dostał ataku epilepsji na przystanku autobusowym. to tyle moich doświadczeń z tą chorobą. co do moich odczuć: to wcale nie jest przerażający widok. najgorsze było to, że bałam się, żeby tej osobie nic się nie stało. występował oczywiście podwyższony poziom adrenaliny (ale to chyba normalne w sytuacji stresowej, takie same miałam objawy, jak mdlała moja mama). to tyle. a, dodam jeszcze, że ja mam astmę. a w związku z nią ataki duszności. raczej nie częto mi się to zdarza, ale... to też nie jest mioły widok ![]() TŻ nie boi się moich ataków, raczej pilnuje, żebym nie zaniedbywała leczenia i regularnie chodziła do lekarza, żebym nie zapominała inhalatorów jak gdzieś wychodzimy... życie z chorym człowiekiem nie jest udręką, jesli się tego od razu nie założy. to kwestia podejścia. powodzenia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Nie można winić człowieka, za coś, co jest losem Boga. Widocznie tak musiało być.
Mama mojego byłego też była chora na epilepsję. To nic strasznego. Miała ataki co rok, co dwa lata. Pewnego dnia TŻ poleciał do sklepu, więc zostałam sama z "teściową". Jadłyśmy razem śniadanie i rozmawiałyśmy. Była trochę rozdrażniona, źle się czuła, nie poszła do pracy. Przeczuwałam, że zbliża się... I stało sie w trakcie śniadania. Wstała i upadła. Co dalej było, nie opiszę, ale powiem, że w trakcie objaw, kiedy leżała na podłodze, przytulałam ją, aż do momentu, kiedy przestanie. Jak objawy minęły, położyłam ją do łóżka i zasnęła błogim snem. I tyle. Pierwsze przeżycia były mocne, ale da się przywyknąć z czasem ![]()
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Raczkowanie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Ja choruje od 15 lat i od 10 nie mialam ataku przez 4 nie bralam nawet leku. Twoj chlopak jest mlody mozliwe ze ataki ustana zupelnie albo leczenie sprawi ze beda wystepowac tylko ataki lagodne tzn bez drgawet i utraty przytomnosci. Nie panikuj to nic strasznego. Ty tez nie zawsze zdrowa bedziesz ...niestety predzej czy pozniej wszystkich cos dopada.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Chłopak chory na padaczkę
Kuzyn mojego TŻ ma dziewczynę,któram ma padaczkę pourazową-po ciężkim wypadku samochodowym lekarze źle się nią zajeli i ma teraz sporo problemów ze zdrowiem,min i to.I nikt nie robi z tego żadnego problemu.Normalna rzecz.Ona czasami ma ataki.Ja osobiście nigdy nie byłam świadkiem,bo nie przesadzajmy-to nie zdaża się tak często.Jedyna przykra sprawa-babcia kiedyś powiedziała,żeby znalazł sobie normalną dziewczynę,bo po co mu TAKA.Niby jaka?To było przykre
![]() Druga sprawa to fakt,że ich związek jest trochę specyficzny i podejżewamy,że ona jest z nim tylko dlatego,że boi się,że nikt inny tego nie zaakceptuje.Daj więc chłopakowi szansę,bo przyzanie się do tego i próba stworzenia jakiejś więzi z 2 osobą może być dla niego nie lada wyzwaniem.Jeśli po tym go odrzucisz tylko z tego powodu może mieć potem problemy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1
|
![]()
Ludzie!
Sama choruję i nie mogę czytać tego co piszecie... zgadzam się z Grześkiem-robicie z nas demonów a z tej choroby jaką największa karę, a uwierzcie, że sa gorsze choroby. Ja mam taki atak raz na 3 lata, poza tym żyję normalnie, studiuję, imprezuję, piję ze znajomymi, no naprawdę choroba ta w żaden sposób może nie ograniczać. teraz też chciałabym powiedziec chłopakowi na którym mi zalezy o mojej chorobie, ale jak czytam to co piszecie, to nie wiem czy sie na to odważę... Widzę dopiero jak ludzie nas postrzegaja... To jest straszne, nienawidzę tej choroby i tego że ludzie tak mało o niej wiedza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:40.