Rozstanie z facetem XXVIII

[teoretyczna]

(wyląduję w piekle za to, co napisałam.)

[Olvnia]

Napisane przez taktaktoja

Że niby im większa miłość i tęsknota za nami,tym szybciej znajdują plasterek na rany? dobra teoria,podoba mi się!

Dokładnie. Tak się poświęcają dla nas biedaczki.

[Lilllu]

Przecież to takie szlachetne z ich strony

[pewnaKa]

Napisane przez Olvnia

Dziewczyny przecież oni odchodzą dla naszego dobra. Bo zasługujemy na kogoś lepszego,bo nie chcą nas skrzywdzićJak mi ex napisał smsa,że nie wie czy chce ze mną być i już go tak bardzo nie obchodzę to przecież to było z miłości,dla mojego szczęścia Oni będą nas kochać i wielbić po grób,nigdy o nas nie zapomną itd. A to,że ruch*** inną po paru tygodniach,po kilku miesiącach z nią mieszkają to tylko z miłości i tęsknoty To takie wspaniałomyślne i wielkoduszne.

taaak! słowa jego rzy rozstaniu: "jesteś śliczna i mądra,znajdziesz sobie kogoś na pewno, poczekam z Tobą jeszcze chwile byś nie była sama z tym, słuchaj muzyki,oglądaj filmy,seriale, w końcu Ci przejdzie" no i "może za 50 lat się spotkamy i będziemy razem"

proszę jaki dżentelmen!nawet rady mi dawał jak przejść przez rozstaie i posiedział ze mną bym się "nie czuła źle w tej ciężkiej chwili ". on sobie w tedy jaja robił,czy faceci serio są aż tak głupi..

[Drakan]

Napisane przez taktaktoja

Że niby im większa miłość i tęsknota za nami,tym szybciej znajdują plasterek na rany? dobra teoria,podoba mi się!

To mój widocznie mnie nie kochał, bo nikogo nie ma i nie szukał
Ogólnie jak czytam te Wasze historie, dochodzę do wniosku, że mój były był z innej bajki. Żadnych podchodów, żadnego grania na dwa fronty, żadnego dziś 'Cię kocham', a jutro 'zrywam'. No ideał, aż się zastanawiam, czy mi skarb z rak nie wyleciał Ale chyba złoto to nie było do końca skoro się rozstaliśmy
Ale na koniec tekst ' zostańmy przyjaciółmi byśmy mogli w przyszłości na powrót się zejść' jednak pierdyknął

[taktaktoja]

Napisane przez Drakan

Ale na koniec tekst ' zostańmy przyjaciółmi byśmy mogli w przyszłości na powrót się zejść' jednak pierdyknął

A to klasyk jednak musiał być na koniec

[Amambada]

Napisane przez taktaktoja

Że niby im większa miłość i tęsknota za nami,tym szybciej znajdują plasterek na rany? dobra teoria,podoba mi się! :

To mój ex mnie taaak kochał, że zanim odeszłam znalazł sobie moją następczynię xD tak profilaktycznie chyba xD rutinoskorbin na odporność

[pewnaKa]

Napisane przez taktaktoja

Że niby im większa miłość i tęsknota za nami,tym szybciej znajdują plasterek na rany?

oj to miłość i tęsknota mojego ex jest niczym Wertera

[taktaktoja]

Napisane przez Amambada

To mój ex mnie taaak kochał, że zanim odeszłam znalazł sobie moją następczynię xD tak profilaktycznie chyba xD rutinoskorbin na odporność

Oj tak,Moja Droga,on miał moooooooorze miłości,i z tej rozpaczy musiał do razu przelać je na kogo innego Przepraszam,że tak sobie drwię z naszych eksów,mam nadzieję,że nikt nie jest urażony

[Olvnia]

To u mnie jakieś 6 tygodni po rozstaniu była informacja,że on zawsze będzie chciał ze mną wziąć ślub,bo jak ludzie się kochają to nic nie stoi na przeszkodzie Oni mówią co im ślina na język przyniesie czy są niezrównoważeni psychicznie?

[taktaktoja]

Napisane przez Olvnia

To u mnie jakieś 6 tygodni po rozstaniu była informacja,że on zawsze będzie chciał ze mną wziąć ślub,bo jak ludzie się kochają to nic nie stoi na przeszkodzie Oni mówią co im ślina na język przyniesie czy są niezrównoważeni psychicznie?

Obawiam się,że jedno i drugie

[Drakan]

Napisane przez taktaktoja

Oj tak,Moja Droga,on miał moooooooorze miłości,i z tej rozpaczy musiał do razu przelać je na kogo innego Przepraszam,że tak sobie drwię z naszych eksów,mam nadzieję,że nikt nie jest urażony

Tu z kolei przypomina mi się tekst innego łebka, który zdradzał swoja pannę na prawo i lewo, że on 'ma wielkie serce do kochania i dużo dziewczyn się w nim zmieści'
Ale karma zemściła się na nim okrutnie - zginął pod kołami pociągu.

[pewnaKa]

Napisane przez taktaktoja

Oj tak,Moja Droga,on miał moooooooorze miłości,i z tej rozpaczy musiał do razu przelać je na kogo innego Przepraszam,że tak sobie drwię z naszych eksów,mam nadzieję,że nikt nie jest urażony

jak możesz takiego wspaniałego człowieka jakim był mój ex tak obrażać! a fe z tobą, Ty nie dobra!

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Olvnia

To u mnie jakieś 6 tygodni po rozstaniu była informacja,że on zawsze będzie chciał ze mną wziąć ślub,bo jak ludzie się kochają to nic nie stoi na przeszkodzie Oni mówią co im ślina na język przyniesie czy są niezrównoważeni psychicznie?

są po prostu jacyś dziwni.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Drakan

Tu z kolei przypomina mi się tekst innego łebka, który zdradzał swoja pannę na prawo i lewo, że on 'ma wielkie serce do kochania i dużo dziewczyn się w nim zmieści'
Ale karma zemściła się na nim okrutnie - zginął pod kołami pociągu.

jeśli wcześniej przyjdzie do mnie przepraszać i błagać, to niech się potem z nim dzieje co chcę., ale w przypadku mojego exa-złego diabli nie biorą.

P.S za dzisiejsze teksty będę się palić w piekle

[taktaktoja]

Napisane przez pewnaKa

jak możesz takiego wspaniałego człowieka jakim był mój ex tak obrażać! a fe z tobą, Ty nie dobra!

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



są po prostu jacyś dziwni.

Kajam się

[Naomi21]

Hahaha, mój też się dla mnie poświęcał, słyszałam o tym wielokrotnie Bo tak strasznie mnie kocha i tak mocno cierpi, ale dla mojego dobra nie powinien już ze mną być. Ale wie, że kiedyś będzie mnie błagał o powrót... ale jeszcze nie teraz Że mam rację, bo muszę się już starać o dzieci, więc mi daje wolną rękę, ale on nie może być ich ojcem (o tak, pójdę na ulicę i zacznę szukać ojca dla dzieci, tak to właśnie działa), więc z dobroci swojego serca rezygnuje ze swojego dobra dla mnie. Żebym mogła mieć te dzieci, a to że chciałam mieć dzieci właśnie z nim nie docierało do zakutej pałyCo więcej - w dwie minuty znajdę lepszego faceta i zaraz zajdę z nim w ciążę i będę szczęśliwa, on jest tego pewien

Tak Was czytam i to wszystko jest takie żałosne, bo widzę, że wszyscy są identyczni

[taktaktoja]

Napisane przez Naomi21

Tak Was czytam i to wszystko jest takie żałosne, bo widzę, że wszyscy są identyczni

No i to trochę przeraża

[Olvnia]

To mama mi opowiadała o córce swojej koleżanki niezłą historię Dziewczyna spotykała się z facetem kilka miesięcy,przedstawiła rodzinie itd. Pewnego dnia dostaje sms od faceta,że jest w szpitalu bo ma sepsę i ona nie może go odwiedzić. Dziewczyna w rozpaczy,nie wiedziała co ma robić,bo nie dał jej znać w jakim szpitalu jest ani nic konkretnego nie powiedział. Co się okazało? Ukochany w szpitalu żadnym nie był,lecz w Chorwacji...z żoną i dziećmi

[Motyl86]

Napisane przez Olvnia

To,że te wszystkie historie są do siebie podobne jest naprawdę bardzo,bardzo smutne. Nie rozumiem jak można do samego końca wyznawać miłość i snuć wspólne plany,a z tego co czytam to standard. Tchórze i egoiści,po prostu. Mi kilka tygodni po rozstaniu nadal wmawiał,że mnie kocha i chce,żebym była jego żona Biedny,może to jeden z tych "kocham cię,ale nie mogę z tobą być..." :brzydal:

Mój to był właśnie jeden z tego typu: 'kocham Cię, ale nie mogę z Tobą być'.
Dziewczyny w końcu będzie lepiej prawda?

[Malla]

Napisane przez teoretyczna

(wyląduję w piekle za to, co napisałam.)

Wdech-wydech

[Naomi21]

Napisane przez Motyl86

Dziewczyny w końcu będzie lepiej prawda?

Mam nadzieję Czekam na dzień, w którym w mojej głowie będzie ktoś nowy i gdy znowu poczuję bliskość z kimś, będę szczęśliwa - ale tak naprawdę szczęśliwa, a nie tylko "jest OK, staram się, ale marzę o czymś, co jest dla mnie nieosiągalne". Patrząc w przeszłość widzę, że wiele razy myślałam, że jakieś uczucie mi nie przejdzie, rozpaczałam całe dnie, a teraz te osoby są mi zupełnie obojętne. Tak to działa, na szczęście

A najbardziej marzę, żeby mieć z kim grać w gry planszowe i oglądać seriale I o seksie oczywiście

[Motyl86]

Napisane przez Naomi21

Mam nadzieję Czekam na dzień, w którym w mojej głowie będzie ktoś nowy i gdy znowu poczuję bliskość z kimś, będę szczęśliwa - ale tak naprawdę szczęśliwa, a nie tylko "jest OK, staram się, ale marzę o czymś, co jest dla mnie nieosiągalne". Patrząc w przeszłość widzę, że wiele razy myślałam, że jakieś uczucie mi nie przejdzie, rozpaczałam całe dnie, a teraz te osoby są mi zupełnie obojętne. Tak to działa, na szczęście

A najbardziej marzę, żeby mieć z kim grać w gry planszowe i oglądać seriale I o seksie oczywiście

Ja też! Chociaż z drugiej strony się boję, że na początku znowu będzie wielka miłość, a skończy się jak zawsze.... nie miałabym już chyba sił przechodzić przez to samo. Hmmm chyba mój optymizm wyparował już całkowicie...

[Olvnia]

Napisane przez Naomi21

A najbardziej marzę, żeby mieć z kim grać w gry planszowe i oglądać seriale

Mi brakuje grania w scrabble i oglądania csi:miami razem w niedzielę wieczorem

[Amambada]

Napisane przez taktaktoja

Oj tak,Moja Droga,on miał moooooooorze miłości,i z tej rozpaczy musiał do razu przelać je na kogo innego Przepraszam,że tak sobie drwię z naszych eksów,mam nadzieję,że nikt nie jest urażony

Ich teksty na rozstanie są tak denne, że łapecki opadają...
On mnie kocha, ale pozwoli mi odejść bo nie chce mnie już ranić xD
Zawsze będzie mnie kochał... gdybym czegoś potrzebowała, to wiem gdzie go szukać... Być może te klucze od mieszkania kiedyś do mnie wrócą... On by chciał ze mną być, ale to widocznie nie był nasz czas... Och...
Bardzo lubiłam też: NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ! I inne tego typu wrzaski, które tylko mnie motywowały do pierd*******a drzwiami

Gdybym komisyjnie z TŻ nie usuwała wszystkich wiadomości od ex, to bym chętnie Wam zacytowała te klasyki ku przestrodze i dla potomności

Bardzo mnie wkurza to, że jestem teraz w totalnie szczęśliwym związku, a ciągle mam ochotę nakopać mojemu ex, zamiast zwyczajnie zapomnieć...

[Naomi21]

Napisane przez Motyl86

Ja też! Chociaż z drugiej strony się boję, że na początku znowu będzie wielka miłość, a skończy się jak zawsze.... nie miałabym już chyba sił przechodzić przez to samo. Hmmm chyba mój optymizm wyparował już całkowicie...

Też mam takie obawy

Napisane przez Olvnia

Mi brakuje grania w scrabble i oglądania csi:miami razem w niedzielę wieczorem

My mieliśmy zwyczaj oglądania seriali do śniadania, też mi tego brakuje. I jeszcze wspólne zasypianie Cóż, było minęło. Teraz zasypiam sama, czasem dołącza do mnie pies Seriale też oglądam sama, a do śniadania czytam. Nie jest tak źle

[nikiii]

Mój przy rozstaniu niczego mi nie obiecywał jedyny czulszy zwrot to: "boję się, że pewnego dnia zatęsknię", a tak to raczej się odcinał ode mnie. Nie było mówienia, że może kiedyś, że może do siebie wrócimy, nawet nie chciał mnie mieć za koleżankę. I coraz częściej myślę, że on musiał bardzo dokładnie wszystko sobie zaplanować, skoro tak definitywnie zerwał ze mną kontakt, nie zostawiając sobie żadnej furtki...

[taktaktoja]

Napisane przez nikiii

Mój przy rozstaniu niczego mi nie obiecywał jedyny czulszy zwrot to: "boję się, że pewnego dnia zatęsknię", a tak to raczej się odcinał ode mnie. Nie było mówienia, że może kiedyś, że może do siebie wrócimy, nawet nie chciał mnie mieć za koleżankę. I coraz częściej myślę, że on musiał bardzo dokładnie wszystko sobie zaplanować, skoro tak definitywnie zerwał ze mną kontakt, nie zostawiając sobie żadnej furtki...

Ale to jest o wiele zdrowsze.Nie pisze do Ciebie smsów,nie daje znaków życia - o wiele łatwiej zapomnieć.Nie wspominając o tym,że takie zostawianie sobie furtki to zwykłe bezczelstwo jest moim skromnym zdaniem.Niepotrzebne mieszanie w głowie.

[pewnaKa]

Napisane przez Naomi21

Mam nadzieję Czekam na dzień, w którym w mojej głowie będzie ktoś nowy i gdy znowu poczuję bliskość z kimś, będę szczęśliwa - ale tak naprawdę szczęśliwa, a nie tylko "jest OK, staram się, ale marzę o czymś, co jest dla mnie nieosiągalne". Patrząc w przeszłość widzę, że wiele razy myślałam, że jakieś uczucie mi nie przejdzie, rozpaczałam całe dnie, a teraz te osoby są mi zupełnie obojętne. Tak to działa, na szczęście

A najbardziej marzę, żeby mieć z kim grać w gry planszowe i oglądać seriale I o seksie oczywiście

też chce kogos i w wakacje już tak nawet było-ale to była wakacyjna miłośc, o czym dobrze wiedziałam,nie robiłam sobie wielkich nadziei,ale myślałam,ze po tym już mi będzie na prawdę obojętny-ale nie, to coś wróciło,ale na szczęście już osłabione.


mi brakuje wspólnego chodzenia po kawiarniach,pubach w takie jesienne wieczory-grzaniec, świece, deszcz za oknami a my przy stoliczku sobie rozmawiamy przytuleni.... seksu również

[Motyl86]

Napisane przez pewnaKa

też chce kogos i w wakacje już tak nawet było-ale to była wakacyjna miłośc, o czym dobrze wiedziałam,nie robiłam sobie wielkich nadziei,ale myślałam,ze po tym już mi będzie na prawdę obojętny-ale nie, to coś wróciło,ale na szczęście już osłabione.


mi brakuje wspólnego chodzenia po kawiarniach,pubach w takie jesienne wieczory-grzaniec, świece, deszcz za oknami a my przy stoliczku sobie rozmawiamy przytuleni.... seksu również

Jasne przypominajmy sobie te najlepsze rzeczy a na pewno nam przejdzie :P
Boże jak ja za Nim tęsknię!

[Olvnia]

Ja mam ten komfort psychiczny,że dla mnie wizja powrotu do siebie jest nierealna,wierzyłam w to tylko jakieś 2 tygodnie gdy czekałam na niego nie dopuszczając do siebie myśli,że to się może tak po prostu skończyć i on tak łatwo z nas zrezygnuje. Ale takie są fakty a z faktami się nie dyskutuje

[201607040946]

change, masz racje oczywiscie, nie mowie, ze jest latwo ale nie wolno sie poddawac, nie? Wiem, ze to juz bylo chore uzaleznienie, pieknie mna manipulowal, coz...
Mnie teorytycznie brakuje wspolnie spedzanego czasu, ale jak sobie pomysle, ze to samo robil z nia...nie, dziekuje.
Na imprezach jestem ze znajomymi, pozwalam sie podrywac i wlasnie w Halloween po raz pierwszy zobaczylam ich razem na imprezie. Nie czulam nic. No moze zlosc, ale szybko mi przeszlo. Poki jestem z przyjaciolmi, wszystko ok. Mam sie z kim calowac, tanczyc, pic, flirtowac, imprezowac.
Nie myslalam nawet o nich. Jedyny minus, ze on jest mega przystojny :/
No, nie myslalam, ale gdy wrocilam do domu i kacyk kinal, zostala PUSTKA. Na razie to, co robie, jej nie wypelnia.