Mamy wizaż czytają, a dzieci z łóżeczek spadają - mamusie maj-czerwiec 2013

[NoBoTak]

Zaraz zacznę nadrabiać, a w między czasie zapytam się Was: Chce kupić nawilżacz powietrza. Myślałam, że się obędziemy bez niego ale jednak chyba nie:/ Pan w sklepie mi powiedział, że najlepsze są takie które mają jakąś tam grzałkę i wydzielają ciepłą parę, i że przy dziecku tylko takie on poleca. Niestety nie miał takich na stanie i nie mogłam pooglądać. Wiecie coś na ten temat czy robił mnie w bambuko;P?

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

A będziecie gdzie intrepretować wyniki?

Napisane przez Magiusa

m...tzn. że może mieć celiakię czy niekoniecznie? Mam nadzieję, że szybko się dowiesz co te wyniki oznaczają

no właśnie w tym problem, że żaden specjalista już nam nie doradzi. może mieć celiakie, jest duże prawdopodobieństwo bo ma ten gen, ale 30% ludzi ma gen i nie choruje. a z obciążeniem genetycznym choruje 96% osób. jedyne wyjście to podawać gluten i czekać co będzie. ale moja mama mówi żeby poczekać aż skończy rok bo teraz objawy miałby bardzo ciężkie.
jest jeszcze jedno badanie, na przeciwciała, ale nie ma szans żeby było darmowe, cały cykl badań kosztuje ok. 800 zł. ja robiłam je kilka lat temu i wyszły na granicy, więc jakby Przemkowi też tak wyszło to nadal byśmy byli w lesie

Napisane przez lonely_lady

:
Dzisiaj mieliśmy debiut z czopkiem od początku byłam nastawiona sceptycznie. Sama nie lubię, nie stosuję czopków a jak tu go podać takiemu maluszkowi
Zaraz po narodzinach Małego kupiłam czopki paracetamolu, leżały w szufladzie tak na wszelki wypadek. Dzisiaj rano zauważyłam, że Bączek jest rozpalony.. zmierzyłąm mu temp i miał 39st, rozebrałam go, odczekałam chwilkę i zmierzyłam jeszcze kilka razy. Za każdym razem powyżej 38stopni, więc postanowiłam podać mu ten nieszczęsny czopek...
Niestety taka ze mnie matka-sierota, że nie zrobiłam tego dobrze i zaraz się wyśliznął (pewnie za płytko wsunęłam, ale szkoda mi go było ) Mały robił się czerwony i stękał jak na kupkę
Na szczęści Tż był w domu, obudziłam go (bo spał w drugim pokoju) i migiem poleciał do apteki po syropek. Przywiózł nurofen i paracetamol. Podałam nurofenl i gorączka spadła.
Teraz już wiem czemu mieliśmy taką kiepską nockę.. pewnie męczył się i nie mógł spać. Katarku ani kaszelku nie ma, więc obstawiam zęby.

biedactwo malutkie ... zdrówka

[Mysia mysz]

Napisane przez NoBoTak

Zaraz zacznę nadrabiać, a w między czasie zapytam się Was: Chce kupić nawilżacz powietrza. Myślałam, że się obędziemy bez niego ale jednak chyba nie:/ Pan w sklepie mi powiedział, że najlepsze są takie które mają jakąś tam grzałkę i wydzielają ciepłą parę, i że przy dziecku tylko takie on poleca. Niestety nie miał takich na stanie i nie mogłam pooglądać. Wiecie coś na ten temat czy robił mnie w bambuko;P?

ja odkąd kupiliśmy jak byłam w ciąży nie wyobrażam sobie jak funkcjonowlaiśmy bez:/ już od kilku dni używamy, my mamy taki co dmucha zimną parą i żyjemy

[Ag_nes]

Witamy

mam znowu zapalenie piersi. Nie radzę sobie z przerwami w karmieniu na zupę czy deser. Za duzo pokarmu produkuję, muszę chyba nabyć bromergon

Napisane przez vil84

!!! Przyszły wyniki Przemka.
Wynik: W wyniku przeprowadzonej reakcji stwierdzono obecność allelu należącego do grupy DQB1*02, jednego z dwóch genów kodujących antygen HLA-DQ2.

Interpretacja: Otrzymany wynik wskazuje na obecność genu predysponującego do deliakii, który może zwiększyć ryzyko wystapienia tej choroby.

Uwaga: Obecność bleble ble (za trudne słowa ;p) stwierdza się u 96% pacjentów chorych na celiakię. Jednocześnie około 30% populacji ogolnej nie wykazuje objawów choroby, mimo posiadania ble ble.

wiem że nic nie wiem poza tym że jest duże prawdopodobieństwo że jest chory. czyli glutenu nie podaje. ale w ten sposób nigdy nie będę miała pewności ;/

Już Cię miałam poprosić o przetłumaczenie z polskiego na nasze o co chodzi. Ale chyba tak naprawde nikt tego nie wie, jest pradopodobieństwo, ale to nic pewnego ? czyli nadal nie wiesz czy jest chory ?

Napisane przez sharpnowaja

hejka
widzę że nie dam rady TYLE nadrobić

dziś kończymy pół roczku i to by było na tyle z dobrych wieści
uczulenie nadal jest, mamy syropek który powoduje drażliwość i bezsenność u dzieci (jakby mi było mało).
Karola marudzi marudzi i marudzi, nocki nadal koszmarne, wstaje jeszcze wcześniej niż wstawała.
Jednym słowem nie mam już sił na to wszystko

strasznie Wam współczuję , a możesz napisać jak objawia się te uczulenie i jaki ma obszar?

Napisane przez maarchewka

właśnie a weź powiededz jeszcze raz czemu sadzać jej nie można i jak sadzac, tzn na swoich kolanach też? czy tak obłożoną podszkami??

wiesz co ona jeszcze jest za wiotka, ma obniżone napięcie trochę i sporo waży jak na nią. (od urodzenia przybrała już 5.5 kg a ma 5.5 miesiąca dopiero) Nie jest poprostu na to gotowa, za bardzo obciążyłaby kręgosłup. Sadzam ją bo w pozycji siedzącej jemy, ale staram się jak najwięcej trzymać ja na brzuchu a w spacerze dalej jeździ w gondoli. To kwestia indywidualna, u nas akurat tak jest.

Napisane przez Ashyshqa

Szalejecie dziewczyny z zakupami! ja sie ograniczam do niezbednych rzeczy... i przez to nie mam frajdy
na zakupach... .w tym miesiacu tez
juz bedzie mniejsza pensja ale dzieki wyjazdowi moja pensje w calosci odkladamy na ewentualny wklad wlasny jesli zdecydujemy sie kupic mieszkanie w PL
za jakis czas.
Salviae wciaz trzymam kciuki za TZa. a mieli odezwac sie tylko do tego, ktorego wybrali? Kurcze, na takim.etapie powinni wszystkich trzech powiadomic...
Mojemu A. przelozyli rozmowe na przyszly tydzien wiec przedluza sie niepewnosc... za to dzis mial rozmowe w Glasgow. zadowolony jest z przebiegu ale nizsze stanowisko niz ta oferta z Aberdeen... no coz, trzeba czekac...

Oj a ja już byłam ciekawa czy coś w sprawie Twojego TZ wiadomo. No cóż trzymam kciuki nadal. I fajnie wiedzieć, że planujesz przyszłość w PL może nie jest tu tak źle ? Bo jak mam doła to myślę, że wszędzie jest lepiej i łatwiej.

Napisane przez modro

No tez znam tą zasadę, ale ostatnio mam zagwozdkę, bo złapałam swój sklep osiedlowy oraz pierdonkę na tym, że mięso, jakie mają wyłożone w lodówkach właśnie się ...rozmraża No i co teraz, wracam do domu, myję, porcjuję i zamrażam ponownie? Od tej pory już nie mrożę na zapas bo się boję.

Ale do tej pory mroziłaś, (ja też) i nic nam nie było. Więc chyba trzeba olać system..

[Mysia mysz]

Napisane przez lonely_lady

troszkę mam do nadrobienia. Bączek właśnie zasnął, może uda mi się troszkę podczytać.

--
Dzisiaj mieliśmy debiut z czopkiem od początku byłam nastawiona sceptycznie. Sama nie lubię, nie stosuję czopków a jak tu go podać takiemu maluszkowi
Zaraz po narodzinach Małego kupiłam czopki paracetamolu, leżały w szufladzie tak na wszelki wypadek. Dzisiaj rano zauważyłam, że Bączek jest rozpalony.. zmierzyłąm mu temp i miał 39st, rozebrałam go, odczekałam chwilkę i zmierzyłam jeszcze kilka razy. Za każdym razem powyżej 38stopni, więc postanowiłam podać mu ten nieszczęsny czopek...
Niestety taka ze mnie matka-sierota, że nie zrobiłam tego dobrze i zaraz się wyśliznął (pewnie za płytko wsunęłam, ale szkoda mi go było ) Mały robił się czerwony i stękał jak na kupkę
Na szczęści Tż był w domu, obudziłam go (bo spał w drugim pokoju) i migiem poleciał do apteki po syropek. Przywiózł nurofen i paracetamol. Podałam nurofenl i gorączka spadła.
Teraz już wiem czemu mieliśmy taką kiepską nockę.. pewnie męczył się i nie mógł spać. Katarku ani kaszelku nie ma, więc obstawiam zęby.

Biedny maluszek, nasz też dalej marudny, biedne te dzieciaczki z zębami
Super, że nurofen pomógł, jest duuużo wygodniejszy od czopka, małemu nawet smakuje i zasysa truskawkowy

[deb]

Mysia - ale fajny filmik z nurkowania

co do staników to Kelly, Tokio i Vienna jeszcze są takie sztywniejsze (ale sary mama nie miała).

Mała zasnęła idę coś ogarnąć

[klarites]

Napisane przez Ag_nes

Witamy

mam znowu zapalenie piersi. Nie radzę sobie z przerwami w karmieniu na zupę czy deser. Za duzo pokarmu produkuję, muszę chyba nabyć bromergon

Współczuję A chcesz już zakończyć karmienie? Przy bromergonie mi nie pozwolili karmić chociaż czytałam, że niektóre kobiety karmią... Ale bym się i tak bała.

Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam małemu mleko w niewyparzonej butli Na razie grzecznie śpi
No i skusiłam się, żeby dać mu banana (nie ze słoiczka). Smakował mojemu żarłokowi niesamowicie.

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Mysia mysz

ja odkąd kupiliśmy jak byłam w ciąży nie wyobrażam sobie jak funkcjonowlaiśmy bez:/ już od kilku dni używamy, my mamy taki co dmucha zimną parą i żyjemy

Wow, powiedzcie mi, jak to robicie, że macie tak sucho w domach?
My kupiliśmy ostatnio, ale... osuszacz...

[Elusiek85]

Napisane przez Mysia mysz

Salviae to dzieki Tobie mam Sarę:P znajdź jeszcze inny taki extra stanik

dzięki za cynk o książkach, tą 'kto się schował' widziałam na żywo na targack książki i jakoś mnie nie zauroczyła, ale pozostałe dwie zakupię na pewno

Pochwalę się naszym nurkiem
http://www.youtube.com/watch?v=7sLjK...ature=youtu.be

super nurek



Wczoraj wypatrzyłam u Adiego że górna dwójka zaczyna wychodzić, dziś doszły jeszcze górne jedynki, jak tak dalej będzie za tydzień moja pirania będzie miała 5 zębów już ale maruda z niego straszna się zrobiła, dziś na rehabilitacji płakał ale chyba z bólu ząbków bo paluchy wkładał i gmerał sobie cały czas.


Dziewczyny mam dylemat, pisałam kiedyś że jak Adi miał 3-4 miesiące dostała propozycję pracy, ale ją odrzuciłam ze względu na wiek młodego. Ale wczoraj zadzwonił do mnie facet z innej firmy i poszłam na rozmowę, i kurcze znowu mam propozycje pracy co najlepsze ze względu na moje referencje dzwonił on aż 4 razy, bo nie mogłam odebrać a oddzwonić po prostu mi się nie chciało, bo myślałam że znowu jakaś reklama. Ciesze się ale znowu dylemat jak tu młodego zostawić. Dziś spotykamy się z siostrą cioteczną tż i ona nie ma pracy chcemy jej zaproponować opiekę nad młodym. Bo obcej niańce bym Adiego nie oddała, a żłobek już dawno skreśliłam po opowieściach koleżanek Nie czuje się na siłach młodego zostawiać, ale gość zaproponował mi dobre warunki. Płacowo średnio, po okresie próbnym podwyżka+plus premie co miesiąc, ale będę robić to co lubię. Pozatym jak bym brała soboty, to w tygodniu bym miała 1 dzień wolny, więc niańka by była tylko 4 dni, a w soboty tż by siedział z młodym. Chcę iść do pracy, do nowych ludzi, ale obawiam się że Adi jak nikogo nie będzie z rodziców będzie ryczał itp. Jak bym się zdecydowała na robotę, to jest możliwość od stycznia pracy zdalnej w domu, więc nawet jakby niańka była w domu, a ja w innym pokoju to bym wiedziała co się dzieję, ale to dopiero za dwa miesiące...

[humpback]

Napisane przez klarites

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


Wow, powiedzcie mi, jak to robicie, że macie tak sucho w domach?
My kupiliśmy ostatnio, ale... osuszacz...

I. ulewa, ale już nie tak często jak kiedyś.
my mamy nawilżacz powietrza bo strasznie sucho mamy od kaloryferów jak grzeją

[vil84]

Elusiek, ja bym brała pracę. bardzo fajne warunki, a jak od stycznia w domu to już w ogóle. kiedyś i tak musiałabyś pójść do pracy zawsze możesz zrezygnować jakby synek nie dawał sobie rady bez Ciebie, spróbuj!

[xal]

Napisane przez klarites

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

Moja ulewała więcej, teraz ulewa mniej, po nutritonie ulewała tak samo a przy kp się z nim mordowałam więc zrezygnowałam.

My mamy nawilżacz polecany na tym forum http://www.eldom.eu/pl/products/humidifiers/nu5_eldom

[MoTyleKsw]

Napisane przez vil84

no właśnie w tym problem, że żaden specjalista już nam nie doradzi. może mieć celiakie, jest duże prawdopodobieństwo bo ma ten gen, ale 30% ludzi ma gen i nie choruje. a z obciążeniem genetycznym choruje 96% osób. jedyne wyjście to podawać gluten i czekać co będzie. ale moja mama mówi żeby poczekać aż skończy rok bo teraz objawy miałby bardzo ciężkie.
jest jeszcze jedno badanie, na przeciwciała, ale nie ma szans żeby było darmowe, cały cykl badań kosztuje ok. 800 zł. ja robiłam je kilka lat temu i wyszły na granicy, więc jakby Przemkowi też tak wyszło to nadal byśmy byli w lesie



biedactwo malutkie ... zdrówka

Czyli wiecie, że nic nie wiecie. A mama chyba dobrze mówi by sie wstrzymać. Sama wiesz, że można bez tego zyc, a kiedyś gluten wlasnie wprowadzało się po roku.

Napisane przez klarites

Współczuję A chcesz już zakończyć karmienie? Przy bromergonie mi nie pozwolili karmić chociaż czytałam, że niektóre kobiety karmią... Ale bym się i tak bała.

Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam małemu mleko w niewyparzonej butli Na razie grzecznie śpi
No i skusiłam się, żeby dać mu banana (nie ze słoiczka). Smakował mojemu żarłokowi niesamowicie.

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


Wow, powiedzcie mi, jak to robicie, że macie tak sucho w domach?
My kupiliśmy ostatnio, ale... osuszacz...

Ulewa, ale dużo mniej już. Choć miesiąc temu byly całe fontanny i przebierałam młodą jakieś 7 razy dziennie. Teraz ulewa ale już nie chlusta.

Napisane przez Elusiek85

super nurek



Wczoraj wypatrzyłam u Adiego że górna dwójka zaczyna wychodzić, dziś doszły jeszcze górne jedynki, jak tak dalej będzie za tydzień moja pirania będzie miała 5 zębów już ale maruda z niego straszna się zrobiła, dziś na rehabilitacji płakał ale chyba z bólu ząbków bo paluchy wkładał i gmerał sobie cały czas.


Dziewczyny mam dylemat, pisałam kiedyś że jak Adi miał 3-4 miesiące dostała propozycję pracy, ale ją odrzuciłam ze względu na wiek młodego. Ale wczoraj zadzwonił do mnie facet z innej firmy i poszłam na rozmowę, i kurcze znowu mam propozycje pracy co najlepsze ze względu na moje referencje dzwonił on aż 4 razy, bo nie mogłam odebrać a oddzwonić po prostu mi się nie chciało, bo myślałam że znowu jakaś reklama. Ciesze się ale znowu dylemat jak tu młodego zostawić. Dziś spotykamy się z siostrą cioteczną tż i ona nie ma pracy chcemy jej zaproponować opiekę nad młodym. Bo obcej niańce bym Adiego nie oddała, a żłobek już dawno skreśliłam po opowieściach koleżanek Nie czuje się na siłach młodego zostawiać, ale gość zaproponował mi dobre warunki. Płacowo średnio, po okresie próbnym podwyżka+plus premie co miesiąc, ale będę robić to co lubię. Pozatym jak bym brała soboty, to w tygodniu bym miała 1 dzień wolny, więc niańka by była tylko 4 dni, a w soboty tż by siedział z młodym. Chcę iść do pracy, do nowych ludzi, ale obawiam się że Adi jak nikogo nie będzie z rodziców będzie ryczał itp. Jak bym się zdecydowała na robotę, to jest możliwość od stycznia pracy zdalnej w domu, więc nawet jakby niańka była w domu, a ja w innym pokoju to bym wiedziała co się dzieję, ale to dopiero za dwa miesiące...

Myślę, że do sprawa indywidualna. Hump wraca do pracy. Mycha wraca do pracy. Jeśli macie z kim zostawić młodego i będzie zadowolony, to myślę, że nie będzie płakał. Taki okres, że dziecko się chyba przystosowuuje do zmian. Myślę, że jak bym dostała ofertę pracy, która zadowalałaby mnie finansowo no i robiłabym to co lubię to poszłabym, a póki co cieszę się młodą i do Maja nie myślę o pracy, chyba, że coś się po drodze znajdzie.

[lonely_lady]

Nie zdążyłam dobrze ogarnąć mieszkania a mój Biedny Żuczek wstał. Poprzytulaliśmy się troszkę, poleżał mi na klacie, ale marudził. Więc ululałam go znowu i śpi w wózeczku..
CHOLERA !!!! DOMOFON...
na szczęście się nie obudził
--> może teraz będzie mi dane nadrobić

Napisane przez vil84

no właśnie w tym problem, że żaden specjalista już nam nie doradzi. może mieć celiakie, jest duże prawdopodobieństwo bo ma ten gen, ale 30% ludzi ma gen i nie choruje. a z obciążeniem genetycznym choruje 96% osób. jedyne wyjście to podawać gluten i czekać co będzie. ale moja mama mówi żeby poczekać aż skończy rok bo teraz objawy miałby bardzo ciężkie.
jest jeszcze jedno badanie, na przeciwciała, ale nie ma szans żeby było darmowe, cały cykl badań kosztuje ok. 800 zł. ja robiłam je kilka lat temu i wyszły na granicy, więc jakby Przemkowi też tak wyszło to nadal byśmy byli w lesie



2.biedactwo malutkie ... zdrówka

ja bym chyba też poczekała z tym glutenem aż będzie starszy
2.

Napisane przez Mysia mysz

Biedny maluszek, nasz też dalej marudny, biedne te dzieciaczki z zębami
Super, że nurofen pomógł, jest duuużo wygodniejszy od czopka, małemu nawet smakuje i zasysa truskawkowy

Ojj biedne te nasze Szkraby, biedne.. i niewiadomo jak im pomóc, aż serce pęka jak się patrzy jak się męczą

[Mysia mysz]

Napisane przez Elusiek85

super nurek



Wczoraj wypatrzyłam u Adiego że górna dwójka zaczyna wychodzić, dziś doszły jeszcze górne jedynki, jak tak dalej będzie za tydzień moja pirania będzie miała 5 zębów już ale maruda z niego straszna się zrobiła, dziś na rehabilitacji płakał ale chyba z bólu ząbków bo paluchy wkładał i gmerał sobie cały czas.


Dziewczyny mam dylemat, pisałam kiedyś że jak Adi miał 3-4 miesiące dostała propozycję pracy, ale ją odrzuciłam ze względu na wiek młodego. Ale wczoraj zadzwonił do mnie facet z innej firmy i poszłam na rozmowę, i kurcze znowu mam propozycje pracy co najlepsze ze względu na moje referencje dzwonił on aż 4 razy, bo nie mogłam odebrać a oddzwonić po prostu mi się nie chciało, bo myślałam że znowu jakaś reklama. Ciesze się ale znowu dylemat jak tu młodego zostawić. Dziś spotykamy się z siostrą cioteczną tż i ona nie ma pracy chcemy jej zaproponować opiekę nad młodym. Bo obcej niańce bym Adiego nie oddała, a żłobek już dawno skreśliłam po opowieściach koleżanek Nie czuje się na siłach młodego zostawiać, ale gość zaproponował mi dobre warunki. Płacowo średnio, po okresie próbnym podwyżka+plus premie co miesiąc, ale będę robić to co lubię. Pozatym jak bym brała soboty, to w tygodniu bym miała 1 dzień wolny, więc niańka by była tylko 4 dni, a w soboty tż by siedział z młodym. Chcę iść do pracy, do nowych ludzi, ale obawiam się że Adi jak nikogo nie będzie z rodziców będzie ryczał itp. Jak bym się zdecydowała na robotę, to jest możliwość od stycznia pracy zdalnej w domu, więc nawet jakby niańka była w domu, a ja w innym pokoju to bym wiedziała co się dzieję, ale to dopiero za dwa miesiące...

ja bym brała szczerze? teraz mały łatwiej zostanie z kimś niż jak będzia miał rok, teraz dzieci wiedzą już, że mama jest ważna, ale jeszcze nie wiedzą jak bardzo no i nie boją się tak obcych

Napisane przez klarites

Współczuję A chcesz już zakończyć karmienie? Przy bromergonie mi nie pozwolili karmić chociaż czytałam, że niektóre kobiety karmią... Ale bym się i tak bała.

Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam małemu mleko w niewyparzonej butli Na razie grzecznie śpi
No i skusiłam się, żeby dać mu banana (nie ze słoiczka). Smakował mojemu żarłokowi niesamowicie.

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


Wow, powiedzcie mi, jak to robicie, że macie tak sucho w domach?
My kupiliśmy ostatnio, ale... osuszacz...

mój strasnzie ulewa:/ bo non stop nogi w górze ale ciągnięcie do siadania pytałam pediatry, młody ma wagę idealną 7300 więc powiefdział, żeby się nie martwić

ja nie wiem? plastikowe okna? dobre ocieplenie? nasz dom ma kilka lat

Napisane przez deb

Mysia - ale fajny filmik z nurkowania

co do staników to Kelly, Tokio i Vienna jeszcze są takie sztywniejsze (ale sary mama nie miała).

Mała zasnęła idę coś ogarnąć

dzięki obczaję te staniki

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez Ag_nes

Witamy

mam znowu zapalenie piersi. Nie radzę sobie z przerwami w karmieniu na zupę czy deser. Za duzo pokarmu produkuję, muszę chyba nabyć bromergon

strasznie dziwne że cycki Ci się nie dostosowują ja kamię w dzień co 2h a w nocy 8-12h przerwy i nie ma problemu żadnego:/

[Veronic]

hej
wyspałam się
tylko raz w nocy użyłam suszarki:P

vil- szkoda,że wyniki nie wyszły jednoznaczne...
ja bym czekała jeszcze z tym glutenem np do 10 miesiąca.. a potem stopniowo wprowadzała i obserwowała reakcję

lonely- biedny Wiktorek.. pewnie ząbki go męczą

niestety naszemu nadal ból dziąsełek dokucza, ale jest już lepiej

dzisiaj pół godziny spokojnie bawił się na macie szeleszczącą książeczką i opakowaniem chusteczek higienicznych ,także jest lepiej

teraz śpi... ale zasypianie było straszne.. wił się ,prężył i płakał,całe szczęście suszarka pomogła...

jak się obudzi to dam mu szpinak, a potem idziemy na spacer w chuście

klarites- Wojtuś nadal ulewa... raz więcej raz mniej... czasami praktycznie w ogóle... a czasami chlusta..nie ma reguły
Nutriton kiedyś dawałam,ale raczej nie widziałam efektu

sharp- biedna Karolcia oby jej szybko przeszło
i oczywiście za pół roczku

patrzyłam na fotkę Adasia słodziaczek. wygląda na radosnego

[humpback]

Napisane przez Elusiek85

Dziewczyny mam dylemat, pisałam kiedyś że jak Adi miał 3-4 miesiące dostała propozycję pracy, ale ją odrzuciłam ze względu na wiek młodego. Ale wczoraj zadzwonił do mnie facet z innej firmy i poszłam na rozmowę, i kurcze znowu mam propozycje pracy co najlepsze ze względu na moje referencje dzwonił on aż 4 razy, bo nie mogłam odebrać a oddzwonić po prostu mi się nie chciało, bo myślałam że znowu jakaś reklama. Ciesze się ale znowu dylemat jak tu młodego zostawić. Dziś spotykamy się z siostrą cioteczną tż i ona nie ma pracy chcemy jej zaproponować opiekę nad młodym. Bo obcej niańce bym Adiego nie oddała, a żłobek już dawno skreśliłam po opowieściach koleżanek Nie czuje się na siłach młodego zostawiać, ale gość zaproponował mi dobre warunki. Płacowo średnio, po okresie próbnym podwyżka+plus premie co miesiąc, ale będę robić to co lubię. Pozatym jak bym brała soboty, to w tygodniu bym miała 1 dzień wolny, więc niańka by była tylko 4 dni, a w soboty tż by siedział z młodym. Chcę iść do pracy, do nowych ludzi, ale obawiam się że Adi jak nikogo nie będzie z rodziców będzie ryczał itp. Jak bym się zdecydowała na robotę, to jest możliwość od stycznia pracy zdalnej w domu, więc nawet jakby niańka była w domu, a ja w innym pokoju to bym wiedziała co się dzieję, ale to dopiero za dwa miesiące...

ja nie jestem obiektywna ale poszłabym do pracy. tym bardziej że macie kogoś zaufanego do opieki nad Adim, i to na 4 dni w tygodniu. poza tym super że tata będzie miał możliwość spędzenia całego dnia w tygodniu z dzieckiem (niech sobie budują chłopaki więź). a jak Adi będzie rozpaczał straszliwie (bo trochę pewnie popłacze na początku, bo to będzie nowa sytuacja dla niego), to przecież możesz z pracy zrezygnować. no i masz świetną perspektywę od stycznia!

[Veronic]

Agnes- współczuję zapalenia

chcesz przestać karmić piersią?
a powiedz.jak dajesz Młodej deserek to cycka też chce?

moje cycki też w dalszym ciągu się przepełniają, ale jakoś daję radę


---
ooo W się obudził .
miłego dnia

[xal]

Napisane przez Ag_nes

mam znowu zapalenie piersi. Nie radzę sobie z przerwami w karmieniu na zupę czy deser. Za duzo pokarmu produkuję, muszę chyba nabyć bromergon

Ja nie mam przerw zupkowych, mam tylko przerwę nocną a czasami robi mi się klucha, ale tylko w 1 piersi. Pierwszy raz miałam jak było wszystko ustabilizowane bez słoiczków. To chyba taka predyspozycja a nie dodatkowe jedzonko.

[klarites]

Napisane przez xal

Moja ulewała więcej, teraz ulewa mniej, po nutritonie ulewała tak samo a przy kp się z nim mordowałam więc zrezygnowałam.

Napisane przez humpback

I. ulewa, ale już nie tak często jak kiedyś.
my mamy nawilżacz powietrza bo strasznie sucho mamy od kaloryferów jak grzeją

Napisane przez MoTyleKsw

Ulewa, ale dużo mniej już. Choć miesiąc temu byly całe fontanny i przebierałam młodą jakieś 7 razy dziennie. Teraz ulewa ale już nie chlusta.

Czyli nie jesteśmy sami z ulewaniem. Młodemu zdarza się jeszcze chlustać, jak ma gorszy dzień to nie nadążam z przebieraniem i się trochę martwię. W takim razie jeszcze poczekam, przy szczepieniu za 2 tygodnie porozmawiam z lekarką.

Fajnie mieć sucho w domu, zawsze chciałam mieć nawilżacz

[justyna_g4]

Szlag mnie trafi z tym becikowym!!!
Posialiśmy gdzieś zaświadczenie z zusu i jeszcze muszę jechać 60km po moje zaświadczenie o zarobkach bo mam brutto a ma być netto,a szef musi mi to podpisać!!
Oni na prawdę chyba liczą że zrezygnuję z tej kasy

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Ma może któraś wzór wniosku do zusu o tą składkę zdrowotną 9% albo wie gdzie go znaleźć?

[puchatkowa]

Elusiek widać, że chcesz pracować także ja bym chyba brała na Twoim miejscu Tak jak dziewczyny piszą - zawsze możesz zrezygnować, gdyby Adi nie dawał rady z opiekunką. A robić to co się lubi to naprawdę ważna rzecz!

[humpback]

bardzo powoli przymierzam się do zakupu łóżeczka turystycznego (przyda się na nasz wyjazd w marcu i przyszłoroczny sezon wakacyjny). poleci któraś coś, bo póki co jestem w temacie zielona

[Ag_nes]

Elusiek ale Ci fajnie, że praca sama do Ciebie przychodzi
Oczywiście brałabym bez zastanowienia.

Napisane przez klarites

Współczuję A chcesz już zakończyć karmienie? Przy bromergonie mi nie pozwolili karmić chociaż czytałam, że niektóre kobiety karmią... Ale bym się i tak bała.

nie, broń Boże nie chce skończyć karmienia, tylko za często mam zapalenia. Moja ginekolog sama proponowała mi bromka gdy miałam za dużo pokarmu wiedząć że będę karmić. Także, wiem, że kobiety karmią i dzieciom nic nie jest.

Napisane przez Mysia mysz

strasznie dziwne że cycki Ci się nie dostosowują ja kamię w dzień co 2h a w nocy 8-12h przerwy i nie ma problemu żadnego:/

też się dziwię, noce już były lepsze, ale nad ranem piersi mam jak banie. Mogą być pełne, byleby nie bolały. Zawsze miałam problem ze zbyt wysoką prolaktyną i myślę że w tym tkwi problem.

Napisane przez Veronic

Agnes- współczuję zapalenia

chcesz przestać karmić piersią?
a powiedz.jak dajesz Młodej deserek to cycka też chce?

moje cycki też w dalszym ciągu się przepełniają, ale jakoś daję radę

Nie, będziemy się karmić jeszcze dłuugo. Moja potrafi zjeść 120 ml deserka (kaszkę glutenową z jakimiś owocami np jabłuszkiem) a potem jeszcze woła o cyca, żeby zapić. Pozatym powinna gęste papkowe posiłki zapijac, a nie pije z butelki dlatego dawałam jej cycka, a teraz trenujemy picie z łyżeczki. No i jak odchodzi nam ten cyc na zapicie to jest problem.

Napisane przez xal

Ja nie mam przerw zupkowych, mam tylko przerwę nocną a czasami robi mi się klucha, ale tylko w 1 piersi. Pierwszy raz miałam jak było wszystko ustabilizowane bez słoiczków. To chyba taka predyspozycja a nie dodatkowe jedzonko.

u mnie też zazwyczaj atakuje prawego cyca.

[Budyniek]

Napisane przez Clarites

Dziewczyny, a czy któreś z Waszych dzieci jeszcze ulewa? Bo my mamy z tym problem... Próbowałam dodać trochę kleiku ryżowego do mleka, ale młody pluje na kilometr. Nutritonu się trochę boję (za dużo dziwnych składników). Przeczekać?

Nika ulewa bardzo. bardzo bardzo. Lekarz każe się nie przejmować, jeśli przybiera ładnie (50 centyl). Ale mnie jej ulewanie niepokoiło, a lekarz kazał dawać kleik. Jednak miałam opory, żeby dwutygodniowemu maleństwu serwować kleiki. Więc używaliśmy Nutritonu. Przez ponad 4,5 miesiąca, nie zagęszczaliśmy tylko w nocy. Teraz raczej będę kleiku używać, bo już mała ma prawie 5 miesięcy, więc może.


Nutriton bardzo polecam. bardzo!
zalety wg mnie
1. Nie ma zbyt wiele kalorii, więc nie podnosimy kaloryczności posiłków(w przypadku rodzinnej skłonności do nadwagi jest to dla mnie istotne),
2. możemy sporządzić dowolną konsystencję.
3. jest dość ekonomiczny.
4. jest na bazie chlebka świętojańskiego, składniki są jak najbardziej dobre i łatwostrawne. Polecają do dla dzieci z refluksem, skrzywieniem przełyku i sporymi kłopotami.
5. Nie zmienia smaku mleka (organoleptycznie sprawdzone).
6. Eliminuje ulewanie praktycznie do zera! jeśli sie ulewa to taki ala budyń lekko ścieka boczkiem, a nie ma chlustania wcale. WCALE! jako mama rzygacza bardzo to doceniam

wady w moim odczuciu:
-trzeba bardzo dokładnie mieszać, bo potrafią zostać grudy dość często.
-mimo wszystko jest dość drogi. ponad 20 zł. Wprawdzie sypie się go mikrołyżeczką, ale o ile przy osesku starcza na bardzo długo, to już przy większym dzieciu jest mniej ekonomicznie.
- zalecane dawkowanie to (o ile dobrze pamietam) dla dzieci 1 miarka/90ml<4m i 2miarki/90ml>4mies. Więc teoretycznie nasze dzieci powinny dostawać około 4 miarki (w posiłku 180 ml). ale spokojnie wystarczą dwie, albo 1,5 i nie mamy kłopotu z ulewaniem.
- trzeba albo zakupić grubsze smoczki, albo mieć dziecia, który je szybko. Zagęszcza po kilku minutach, więc często pod koniec jest kłopot z zassaniem resztek.
- Jest dość trudnodostępny. można kupować tylko w aptekach, a w większości i tak go nie ma. ja zamawiałam z aptek DOZ i odbierałam w mojej aptece, inaczej nie mogłam nigdzie znalezc.

Nie ma co się go bać, naprawdę! zwłaszcza u osesków bardzo polecam, bo jakoś nie wyobrażam sobie obciążania maleństwa kleikiem, skoro mam niskokaloryczny, lekkostrawny, naturalny zagęstnik.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Puchatku mogę zrobić z tym, że nie mam grubej tildowej bawełny i to moja pierwsza tilda, więc z przymrużeniem oka trza

[NoBoTak]

Napisane przez xal

Vil to straszne co piszesz, ale niestety starsze osoby w szpitalach czasami są tak traktowane.

A masz Apollo sun czy Kids play? Jak kidsplay to czy mogłabyś rzucić okiem czy mają regulację wysokości szelek (2 poziomy) bo na stronie nic nie pisze na ten temat.
No ale kurde opłaciłaś to powinni wypłacać

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Co do ocieplaczy to mam jeden na teraz i jeden większy, jakoś nie widzę potrzeby większej ilości. Jak się zbrudzi to zaprać i koło kaloryfera, na następny dzień będzie czyściutki.

Apollo Sun. Niestety nie pomogę :-(

[Budyniek]

Elusiek85

ja mogę polecić prywatny żłobek. Wiem jakie są normy, my się nie chcemy rozdrabniać i idziemy tylko i wyłącznie w przedszkole, ale normy dla niemowląt są baaardzo wyśrubowane. Więc nie jest to takie złe rozwiązanie. A poza tym dzieci bardzo fajnie się rozwijają w grupie rówieśniczej! widzę po dzieciach koleżanek, które gdy dostały towarzystwo to zaczęły piorunem się uczyć nowości!
Tylko zwróć uwagę na to, czy żłobek ma stempel ministerstwa! bo jeśli nie ma to może być pseudożłobek, bez kontroli sanepidu czy straży, a te ze stemplem muszą spełniać normy.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez klarites

Wow, powiedzcie mi, jak to robicie, że macie tak sucho w domach?
My kupiliśmy ostatnio, ale... osuszacz...

Wentylacja. porządna wentylacja.
albo mechaniczna albo naturalne ciągi. wilgoć bierze się w domu z braku wentylacji. Gotujemy, chuchamy, bierzemy kąpiel. i woda się skrapla na ścianach, włazi w tynk, włazi w ściany, jeśli nie ma którędy uciec.

[MoTyleKsw]

Napisane przez Budyniek

Nika ulewa bardzo. bardzo bardzo. Lekarz każe się nie przejmować, jeśli przybiera ładnie (50 centyl). Ale mnie jej ulewanie niepokoiło, a lekarz kazał dawać kleik. Jednak miałam opory, żeby dwutygodniowemu maleństwu serwować kleiki. Więc używaliśmy Nutritonu. Przez ponad 4,5 miesiąca, nie zagęszczaliśmy tylko w nocy. Teraz raczej będę kleiku używać, bo już mała ma prawie 5 miesięcy, więc może.


Nutriton bardzo polecam. bardzo!
zalety wg mnie
1. Nie ma zbyt wiele kalorii, więc nie podnosimy kaloryczności posiłków(w przypadku rodzinnej skłonności do nadwagi jest to dla mnie istotne),
2. możemy sporządzić dowolną konsystencję.
3. jest dość ekonomiczny.
4. jest na bazie chlebka świętojańskiego, składniki są jak najbardziej dobre i łatwostrawne. Polecają do dla dzieci z refluksem, skrzywieniem przełyku i sporymi kłopotami.
5. Nie zmienia smaku mleka (organoleptycznie sprawdzone).
6. Eliminuje ulewanie praktycznie do zera! jeśli sie ulewa to taki ala budyń lekko ścieka boczkiem, a nie ma chlustania wcale. WCALE! jako mama rzygacza bardzo to doceniam

wady w moim odczuciu:
-trzeba bardzo dokładnie mieszać, bo potrafią zostać grudy dość często.
-mimo wszystko jest dość drogi. ponad 20 zł. Wprawdzie sypie się go mikrołyżeczką, ale o ile przy osesku starcza na bardzo długo, to już przy większym dzieciu jest mniej ekonomicznie.
- zalecane dawkowanie to (o ile dobrze pamietam) dla dzieci 1 miarka/90ml<4m i 2miarki/90ml>4mies. Więc teoretycznie nasze dzieci powinny dostawać około 4 miarki (w posiłku 180 ml). ale spokojnie wystarczą dwie, albo 1,5 i nie mamy kłopotu z ulewaniem.
- trzeba albo zakupić grubsze smoczki, albo mieć dziecia, który je szybko. Zagęszcza po kilku minutach, więc często pod koniec jest kłopot z zassaniem resztek.
- Jest dość trudnodostępny. można kupować tylko w aptekach, a w większości i tak go nie ma. ja zamawiałam z aptek DOZ i odbierałam w mojej aptece, inaczej nie mogłam nigdzie znalezc.

Nie ma co się go bać, naprawdę! zwłaszcza u osesków bardzo polecam, bo jakoś nie wyobrażam sobie obciążania maleństwa kleikiem, skoro mam niskokaloryczny, lekkostrawny, naturalny zagęstnik.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Puchatku mogę zrobić z tym, że nie mam grubej tildowej bawełny i to moja pierwsza tilda, więc z przymrużeniem oka trza

U nas po Nutritionie chlustała na gęsto.
Mam takiego rzygacza, że hej. Dziewczyny zresztą wiedzą. było podejrzenie zwężenia odźwiernika i refluksu. Na szczęście na USG nic nie wyszło. Leki na refluks powodowały wymioty, więc zacisnęliśmy zęby i czekamy na poprawę, która już jest. Teraz to już nie ma sensu nic podawać bo je gęste posiłki - rano jaglaną, obiadek i deserek, więc i chlustanie się skończyło a zostało ulewanie np po napiciu się wody, albo wylatuje jej to co zjadła jak lezy na brzuchu taka gęsta popa.

A zatrudniacie jakąś przedszolankę czy ktoś z zwykstałcenia jest czy jak ?

[vil84]

Napisane przez humpback

bardzo powoli przymierzam się do zakupu łóżeczka turystycznego (przyda się na nasz wyjazd w marcu i przyszłoroczny sezon wakacyjny). poleci któraś coś, bo póki co jestem w temacie zielona

my mamy takie, jest super:
http://allegro.pl/lozeczko-turystycz...664176344.html
tylko inne kolory

a u mamy stoi takie zwykłe:
http://allegro.pl/kojec-lozeczko-tur...673265901.html
jak na krótki wyjazd też świetne, nie ma co przepłacać, zwłaszcza że już nie będziecie potrzebowali dodatkowego poziomu.

[xal]

Napisane przez humpback

bardzo powoli przymierzam się do zakupu łóżeczka turystycznego (przyda się na nasz wyjazd w marcu i przyszłoroczny sezon wakacyjny). poleci któraś coś, bo póki co jestem w temacie zielona

Ja mam caretero grande.
Podpowiem Ci tylko, żebyś szukała już bez tej wkładki wyższej, może będzie coś tańszego, bo ona ma ograniczenia na kg.
Według mnie łóżeczko się prostu składa i rozkłada (o ile się dokładnie przeczyta instrukcję)

Napisane przez Budyniek

6. Eliminuje ulewanie praktycznie do zera! jeśli sie ulewa to taki ala budyń lekko ścieka boczkiem, a nie ma chlustania wcale. WCALE! jako mama rzygacza bardzo to doceniam

U mnie nie wyeliminowało. Ale jak już pisałam, ja kp więc było dużo gimnastyki z podawaniem.

Napisane przez Budyniek

ja mogę polecić prywatny żłobek. Wiem jakie są normy, my się nie chcemy rozdrabniać i idziemy tylko i wyłącznie w przedszkole, ale normy dla niemowląt są baaardzo wyśrubowane. Więc nie jest to takie złe rozwiązanie. A poza tym dzieci bardzo fajnie się rozwijają w grupie rówieśniczej! widzę po dzieciach koleżanek, które gdy dostały towarzystwo to zaczęły piorunem się uczyć nowości!
Tylko zwróć uwagę na to, czy żłobek ma stempel ministerstwa! bo jeśli nie ma to może być pseudożłobek, bez kontroli sanepidu czy straży, a te ze stemplem muszą spełniać normy.

A jest jakaś lista zarejestrowanych żłobków? Szczerze to jestem zielona w temacie i jeszcze się nie zabrałam za jego ogarnianie.

[Mysia mysz]

Napisane przez humpback

bardzo powoli przymierzam się do zakupu łóżeczka turystycznego (przyda się na nasz wyjazd w marcu i przyszłoroczny sezon wakacyjny). poleci któraś coś, bo póki co jestem w temacie zielona

mamy baby ono i nie mam zastrzezeń

już wiem czmeu młody marudzi znowu:/ druga jedynka dolna prześwituje