Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. I

[vea7]

Napisane przez ladanseuse14

kurcze padało od rana i mówię sobie - aaa, dziś na spacer nie ma szans więc wyprałam prześcieradło z wózka, bluzę, czapeczkę, rękawiczki Julii i co? właśnie wyszło przepiękne słońce

Chciałam wyjść z Jaskiem, ale bez szans - pada albo leje ewentualnie siąpi Zawinęłam Młodego w becik, czapa na głowę i wietrzymy się w oknie balkonowym
A słońca zazdroszczę

Napisane przez tassia

dokladnie tydzien po cc pojechalam do rossmana w ramach rozrywki

Heh, mi się dopiero w ubiegłą sobotę udało samej wyskoczyć "do City" Faaajnie było

[papalinka83]

Napisane przez kama1987

Zuzia też dzisiaj śpi i też zdążyłam wszystko zrobić i mam czas dla siebie, aż do wieczora pewnie A powinnam ją budzić co 2,5- 3 godz na karmienie ale sie nie chce obudzić a jak się obudzi to nie ma ochoty jeść

No ja budziłam po 11 i zjadła chętnie, ale potem od razu zasnęła. Zaraz budzę znowu. Mój mąż skomentował jej spanie, że w takim razie mogliśmy na to szczepienie iść wieczorem

[vea7]

Napisane przez papalinka83

Szczepiliśmy 5w1 i na żółtaczkę engerixem. Podobno 5w1 jest lepsze od 6w1 mimo że 1 wkłucie więcej, bo w 6w1 jest jedna dawka na żółtaczkę więcej niepotrzebnie. Do tego rotawirusy na 5 szczepów

A widzisz, nie wiedziałam - dopytam jeszcze pediatrę na wizycie kwalifikacyjnej
A która szczepionka jest na 5 szczepów?

[ladanseuse14]

Napisane przez maharet1092

A masz tylko po jednej sztuce?

nie, ale inne za małe/za duże - ot teraz taki dziwny rozmiar ma moje dziecko

[Natala84]

Napisane przez papuga_69

a Antek w ogóle nie chce leżeć na brzuchu poleży chwilę i zaraz zaczyna się irytować..

dzieci z reguły na początku nie lubią brzuszkowania ale warto kłaść choć na chwilkę ale często, bo to jednak bardzo ważne dla nich jest

Napisane przez bajka1807

nie wiem co robie chloroformem usypiam
nie no, kapiel zaczynam o 18:30, napierw Blanka, pozniej biore sie za Amelke. jak je ogarne, robie mleko, odpalam Blance kolysanki, zapalam lampke, siedze z nia jednoczesnie karmiac Amelke. mlodsza wypije, daje buziaka starszej mowie dobranoc i wychodze. ona sobie zasypia raz dwa. Amelke odkladam do kolyski, smok, pielucha przy twarzy, odpalam karuzele i konika z FP i odplywa. takim sposobem 19:30 mam z glowy moje dzieci
no ale to chyba dzieki butli taka organizacja, bo przy kp to by tak latwo nie bylo.

u mnie obie o 20.30 śpią
Blanka śpi jeszcze w dzień? o której rano CI wstaje?

Napisane przez bajka1807

hehe Blanka byla takim aniolkiem, w ogole prawie nie plakala. za to Amelka wyjusem byla i pewnie bedzie. wiec mysle ze rownowaga w przyrodzie musi byc

w ogole swoja droga, od narodzin Amelki ani razu nie plakalam z powodu dzieci ani bezsilnosci. malzon mnie tylko do placzu doprowadzil jak sie bzykac nie chcial a ja taka najarana bylam

u mnie obie są w sumie aniołkami nie narzekam
choć płakać z bezsilności mi się zdażyło... jestem cholernie nie odporna na płacz dziecka, zawsze czuję potrzebę reagowania no a jak płaczą obie w tym samy czasie a ja jestem sama to kiepsko mi się robi, że nie umiem im obu jednocześnie pomóc....

Napisane przez kaska87

ja bym chyba wyskoczyła z okna... niestety bym przeżyła, bo w domku

[gorgulek]

danielka a dlaczego nie jesz pierogow czy makaronow?

Asiek ja praktycznie od razu.


Angel mojemu wczoraj probowaly z zyly pobrac. Myslalam ze je udusze. Maly plakal sgrasznie. Wyszlismy bo nie umialy tego zrobic. Dzis bylam w innym miejscu i od razu z paluszka. Zaplakal przy wkluciu. Pozniej lezal spokojnie.

[matallewar]

Napisane przez ewacia85

u mnie podobnie tyle że adi 3-latek


podziwiam cie ;...ja spróbowałam 6-weidera ale ciezko strasznie i jeszcze zamiast sie mobilizowac to y sie zdołowałam że w ogoóle nie mam żadnyc miesni tylko flak tłuszczyku i skóry
a na dodatek adi mi nie daje cwiczyć bo mi siada na nogi i mówi nie podniesiesz teraz...wiec jedyne moje cwiczenie to tance z 3 latkiem poki co ale determinacji poki co mi brak

Mi Eda też przeszkadza, ale dziś np. skakał ze mną
A6W jest bardzo ciężkie, spróbuj czegoś prostszego, np. 8 minute ABS

Napisane przez papalinka83

Nie żebym narzekała, ale na tym szczepieniu ktoś mi podmienił dziecko. Ola spała od 10-11. Potem zjadła i od 11:45 śpi znowu aż do teraz. Zaczynam się czuć nieswojo obejrzałam serial, wyprasowałam rzeczy, zjadłam, ogarnęłam pranie... Naprawdę jeśli ktoś faktycznie ma dziecko, które choćby przez pierwszy miesiąc faktycznie je i śpi, to powinien do Częstochowy iść na piechotę

Moja też dziś śpi... Od 11 jakoś i jeszcze nie ma zamiaru wstawać, a w nocy spała długo i z jedną pobudką

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Hehm, prawie 4 h śpi już, budzić?

[nena_milka]

NATALA 15 min 180 stopni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

Napisane przez matallewar

Mi Eda też przeszkadza, ale dziś np. skakał ze mną
A6W jest bardzo ciężkie, spróbuj czegoś prostszego, np. 8 minute ABS


Moja też dziś śpi... Od 11 jakoś i jeszcze nie ma zamiaru wstawać, a w nocy spała długo i z jedną pobudką

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Hehm, prawie 4 h śpi już, budzić?

właśnie patrzyłam na ten abs jak dałas linka z fotka melb wcześniej podobne ćwiczenia wizualnie do szóstki myslę że spróbuje ale musze znaleźc motywacje bo póki co len we mnie siedzi a jeśli codzi o adriana to też ze mną ćwiczył ale po 10 sek było że teraz z inna pania ćwiczmy i obazony że nie wlączyłam innej...i sobie wymyśliuł że bedzie po mnie skakał i przeszkadzał dl azabawy wiec się poddałam.

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko
my wlasnie wrocilismy ze spacerku

zerknijcie proszę czy to w załączniku to tradzik niemowlecy czy powinnam sie martwic... maly ma to na 1 policzku, na drugim doslownie kilka kropeczek...reszta cialka wolna... raz jest bardziej czerwone, raz mniej...nie wiem co to...

w ogole to wczoraj wam pisalam ze maly dostal prezent od bylego szefa tzta... tz przynosi to wczoraj do domu a tam 2 lyzki do salatek ze stali nierdzewnej i taki oto wieszak niewatpie bo prezent na pewno byl drogi (koles zawsze mial gest i widac ze te lyzki byly drogie, a wieszak to pewnie designerski wymysl jego zony), ale po co nam to tym samym Bartek ma pierwsze rzeczy do posagu hahahah

[butterfly20]

Napisane przez tassia

jestem wyrodna matka
smieszy mnie jeden rodzaj placzu mojego dziecka i zamiast cos zrobic to ja sie chichram głupia

a teraz rozbawia mnie to jak pije herbatke z kopru oczywiscie gorzka...
pije 10 ml i dochodzi chyba impuls ze nie słodkie... i tak sie rozkosznie krzywi i zlosci.... ale ja bede twarda i nie poslodze
juz wypil 30 ml wiec da rade....

zimny chów

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------



ej ta z kłapouchym rządzi
musze ja miec

Jak daję mojej koper po spanku a przed kąpielą to jest głodna i wcina Ale kilka razy dawałam jej z 30 minut po kp i wtedy też robiła tak jak Maciuś. No ale co dziwnego-mleczko słodkie, a to nie

Napisane przez Asiek84

mam pytanko do mam po cc: po jakim czasie kierowałyście autem?

Jakoś po tygodniu

[nephelim89]

Hej

Napisane przez Asiek84

mam pytanko do mam po cc: po jakim czasie kierowałyście autem?

po dwóch tygodniach bo w miarę dobrze się czułam

Napisane przez inezka92

dzisiejsza noc to jakis koszmar ! mlodej nic nie pasuje, nie spi od 22 i tylko na rekach by siedziala eh a tz wylane bo on przeciez pracuje i tez jest zmeczony no super a ja to co robot jakis...

witam w klubie- mój tz też czesto ma w nosie bo przecież on pracuje

Napisane przez bajka1807

Czarna ja bym zmienila. Moja przerobila juz 5 rodzwjow mleka dopiero ostatnie czyli enfamil sie jakos sprawdza. Tzn nie placze, puszcza normalne baczki, kupy nadal zielone ale wczoraj np bylo duzo zoltej domieszki i pojawily sie grudki tak jak przy zwyklej zoltej kupce. Hi ostatnio to była tylko zupa krem szczawiowa hehe. Jedyny minus to to ze mali je.

Sent from my GT-I8260 using Wizaz Forum mobile app

Napisane przez 87czarna

bajka Cały czas mysle o zmianie,ale mega się boję,że będzie jeszcze gorzej. Poza tym nie wiem na jakie zmienic...myśle o aptamilu comfort,ale cholera ono jest przeciw kolkom i na lepsze wypróżnienia,a ona jednak normalnie się załatwia...

Mam to samo co ty bajka tez zupa szczawiowa od kilku dni a jest na sma comfort. Czarna u mnie po zwyklym aptamilu byly kolki, teraz po sma zielonka a oprócz hippa jakiego mleka używałaś? Ja juz mam mętlik czy znow zmieniac czy nie i na jakie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko
my wlasnie wrocilismy ze spacerku

zerknijcie proszę czy to w załączniku to tradzik niemowlecy czy powinnam sie martwic... maly ma to na 1 policzku, na drugim doslownie kilka kropeczek...reszta cialka wolna... raz jest bardziej czerwone, raz mniej...nie wiem co to...

w ogole to wczoraj wam pisalam ze maly dostal prezent od bylego szefa tzta... tz przynosi to wczoraj do domu a tam 2 lyzki do salatek ze stali nierdzewnej i taki oto wieszak niewatpie bo prezent na pewno byl drogi (koles zawsze mial gest i widac ze te lyzki byly drogie, a wieszak to pewnie designerski wymysl jego zony), ale po co nam to tym samym Bartek ma pierwsze rzeczy do posagu hahahah

potówki

[matallewar]

Encia mi ulała na żółto-zielono
To normalne??

[rusałka_1]

Hej,

u nas poranek wstrętny. Wystawiłam małego na werandowanie, wytrzymał 4o minut i strasznie się rozpłakał, do godz. 13.00 tylko jadł i płakał. Nie miałam już sił
O 13 przyjechały w odwiedziny moje przyjaciółki, a mały co? zasnął Łobuz jeden udaje ze jest grzeczny jak mamy gości

Napisane przez matallewar

Wreszcie moge napisac. Od 17 mam wycie... jak nie jedno, to drugie. Albo oboje razem. Encia to chyba skok, bo sie nie prezy, baki puszcza, kupka byla. Eda dostal malpiego rozumu, wszystko na juz i polozyl sie dzis caly na Enie... do tego durne becikowe made my day i 3 dzien siedze sama z dziecmi.
Elenka spi max 15 minut jak odloze, jedzenie robie w asyscie wycia, Eda steka mi po nogami. Plakalam dzis ze zmeczenia i bezsilnosci bagatela 6 razy...

Ogarnelam dopiero, lezymy i zasypiamy, ja z Elenka na klacie, Eda swiruje i nie chce sie klasc. Marze, zeby isc spac, zeby ten dzien sie juz skonczyl.

A i Eda wlozyl Elence do buzi ziarno slonecznika, nawet nie chce myslec, co by bylo jakbym nie zauwazyla...

Napisane przez papalinka83

Szczerze mówiąc, mimo że strasznie kocham moje dziecko, to jestem tak zmęczona tym płaczem, itp, że nie wyobrażam sobie w tej chwili nawet myśleć o drugim. Pewnie za jakiś czas mi przejdzie, ale teraz I jestem w szoku, że tyle z Was już planuje kolejne dziecko w krótkim czasie

ja tak samo
póki co nie potrafię nawet o tym myśleć w dalszej przyszłości.

Napisane przez bajka1807

a probowalas cieplejszej wody i wiekszej ilosci? generalnie to zawsze dziala. moja uwielbia kapiel to lek na cale zlo, nawet jak ryczy przed to w wodzie momentalnie sie uspokaja i zaczyna pluskac nozkami, a jak ja na brzuchu poloze w wanience to zaczyna udawac ze plywa

Cieplejszą wodę niż ta przepisowa lejemy. Spróbuję większej ilości

Napisane przez tassia

no i wykrakałam
5 minut po mojej ostatniej wiadomosci krzyk kosmiczny
biore na rece ...cisza i krzyk ... i za chwile znów.... i znów...
ale tak sie darł jakby go ze skóry obdzierali...a tu co??? .... kupa

przewijam ...mam juz masc na rekach a ten znowu...podchodzi tz.... chce mu wytrzec tyłek... a ten wystrzelil... w efekcie t z ma całe spodnie w kupie

co za łobuz

Napisane przez agaabuu

Ja miałam znowu pobudke o 3.40...moje dziecko budzi się na jedzonko jak w zegarku Teraz udało jej się zasnąć więc mam chwilkę na śniadanko. P wczorajszych szczepieniach wszystko było w porządku - zobaczymy jak dzisiaj będzie. No i mojej Antosi wychodzi już drugi ząbek /jestem w szoku, że tak wcześnie

już ząbki????

Napisane przez teacherka

Dzięki dziewczynki za wczorajsze słowa otuchy, zadzwoniłam do położnej i sie trochę uspokoilam...

Zuza dzisiaj spala od 22:30 do 8:30 z jedną pobudką, w trakcie której sprawnie poszła zmiana pieluszki i karmienie. Teraz też zasnęła... Może uczciła fakt, że wczoraj skończyła 2 tygodnie?? Choć nie wiem, czy nie powinnam jej wybudzać... Z drugiej strony potem ładnie pociągnęła 30 minut zamiast 10, więc więcej treściwego mleczka popłynęło...

wszytskiego naj dal Zuzi

Napisane przez your Angel

Wróciliśmy z kontroli poszpitalnej, "na oko" wszystko ok. Jutro do odebrania morfologia.
Pielęgniara mnie rozwaliła tym jak pobierała krew. Wbiła w łapkę igłe i naciskała wkłute miejsce, wyciskając krew do przystawionej próbówki Serce się kraje jak maluszek płacze przy takich zabiegach.

Kluś waży 6350 gramów, ma 8,5 tygodnia

Twój Koksik jest cudowny

[inwersja]

Napisane przez papalinka83

Nie żebym narzekała, ale na tym szczepieniu ktoś mi podmienił dziecko. Ola spała od 10-11. Potem zjadła i od 11:45 śpi znowu aż do teraz. Zaczynam się czuć nieswojo obejrzałam serial, wyprasowałam rzeczy, zjadłam, ogarnęłam pranie... Naprawdę jeśli ktoś faktycznie ma dziecko, które choćby przez pierwszy miesiąc faktycznie je i śpi, to powinien do Częstochowy iść na piechotę

Miłosz tez miał dzis szczepienia, widze, ze zmeczony. usypia, usypia.. a potem sie rozbudza i marudzi. podałam mu smoczek, moze uda mu sie zasnąć zanim mu wypadnie i znów marudzic zacznie

tak w ogóle to dzielny chłop mielismy na NFZ szczepionki + rota (pneumokoki nastepnym razem, bo za dluzo wkluc by bylo) i przy pierwszym wkluciu nawet nie pisnął, przy drugim moze jedna lza poszla, dopiero przy trzecim sie rozpłakał

a propos planowania kolejnych ciąż, tez kiedys planowałam dwoje dzieci i o ile ból juz zapomniałam, na dziecko narzekac tez nie moge, bo po zmiane mleka zupelnie inaczej sie zachowuje. jak nie boli, duzo spokojniejszy.
to z kolei ja po coraz to nowszych specjalistach się plątam, o ktorych do tej pory nawet nie wiedzialam, że istnieją.
najpier psychiatra, potem proktolog,a dziś jeszcze do kompletu gastroenterolog także dziękuje, postoje
a pomyslec, ze do tej pory lekarza raz na ruski rok odwiedziałam...

Napisane przez tassia

potówki

czy ja wiem... po tym zdjęciu to ciężko określić. potówki wg mojej położnej sie pojawiają i zaraz znikają. nastepnego dnia.
Miłosz ma podobne i alergiczne. tylko miał policzki do tego takie zaróżowione, teraz kolor zszedł, a wysypka zrobiła się wysuszona.
ale ciezko mi okreslic u innego dziecka, specjalistką nie jestem

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez nephelim89

Mam to samo co ty bajka tez zupa szczawiowa od kilku dni a jest na sma comfort. Czarna u mnie po zwyklym aptamilu byly kolki, teraz po sma zielonka a oprócz hippa jakiego mleka używałaś? Ja juz mam mętlik czy znow zmieniac czy nie i na jakie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

sluchajcie, ale po niektórych mm mogą byc zielone kupki - takie zgnilo zielone konkretnie
jak mlody pil hipp comfort kupka byla zgnilo zielona, po nutramigenie (nawet lekarka przy przepisywaniu mleka mi o tym powiedziala, ze tak moze byc) na początku te pierwsze kupki tak samo zgnilo zielone i to jest normalne. teraz ma juz musztardowe, ale generalnie dalej mogą sie trafic zgnilo zielone i to jest calkowicie normalne.
wazne zeby nie byla luzna (konsystencja musi byc zbita, taka jak przy kupkach po mm), strzelająca z pupy, zeby nie bylo w niej kawałków śluzu, krwi. no i oczywiście nie mogą byc 'kwasne' kupy
więc jesli zielonym kupkom przy mm (mozliwe, ze to mleko to tak samo jak hipp comfort, w koncu koncowka ta sama, to pewnie wlasciwości podobne ) nie towarzyszom inne objawy, to jest ok.

[tassia]

moj mial identyczne i to byly potowki...
wlasnie one maja to do siebie ze bledna a potem znow robia sie jaskrawe
i moj mial je z 10 dni bo jedne schodzily a zaraz nowe wyskakiwały

[kama1987]

Napisane przez papalinka83

No ja budziłam po 11 i zjadła chętnie, ale potem od razu zasnęła. Zaraz budzę znowu. Mój mąż skomentował jej spanie, że w takim razie mogliśmy na to szczepienie iść wieczorem

Mi się udało 1 raz ją obudzić na jedzenie i zjadła wszystko co miałam + 30 mm i śpi dalej podobno tak może być przez parę dni to odpoczniemy

[inwersja]

Napisane przez tassia

moj mial identyczne i to byly potowki...
wlasnie one maja to do siebie ze bledna a potem znow robia sie jaskrawe
i moj mial je z 10 dni bo jedne schodzily a zaraz nowe wyskakiwały

na zdjeciu ciezko ogarnac
u nas znacznie dłuzej, ma je juz ze 2,5tyg
nic nowego nie wychodzi, a to co jest to takie suchary
smarujemy maścią robioną, ciemieniuche tez ma, ale ponoc przy skazie białkowej normalne, wiec jedziemy i po niej maścią
jak nie pomoze, to zakupie żel z emolium

[kama1987]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko
my wlasnie wrocilismy ze spacerku

zerknijcie proszę czy to w załączniku to tradzik niemowlecy czy powinnam sie martwic... maly ma to na 1 policzku, na drugim doslownie kilka kropeczek...reszta cialka wolna... raz jest bardziej czerwone, raz mniej...nie wiem co to...

Mała też takie ostatnio miała na buzi i to takie suche się robiło czasem i niemiałam pojęcia co to jest. Posmarowałam kremem z ziaji http://ziaja.com/ziaja-med/2933,krem-kojacy-nawilzajacy (próbkę mam narazie) i już dzisiaj jest dużo lepiej. Pytałam lekarza co to, to mi powiedział że na 100% to nie uczulenie i mam obserwować czy znika i jak znika to ok. Powiedział też że dzieci czasem maja takie krostki, że dorośli też mają i że mam się nie martwić.

[misia332]

Napisane przez your Angel

Wróciliśmy z kontroli poszpitalnej, "na oko" wszystko ok. Jutro do odebrania morfologia.
Pielęgniara mnie rozwaliła tym jak pobierała krew. Wbiła w łapkę igłe i naciskała wkłute miejsce, wyciskając krew do przystawionej próbówki Serce się kraje jak maluszek płacze przy takich zabiegach.

Kluś waży 6350 gramów, ma 8,5 tygodnia

są również takie metody pobierania, ja czasem nawet z głowki tak pobierałam, wbijałam igłę i czekałam aż krew nakapie do próbówki.

Napisane przez gorgulek

danielka a dlaczego nie jesz pierogow czy makaronow?

Asiek ja praktycznie od razu.


Angel mojemu wczoraj probowaly z zyly pobrac. Myslalam ze je udusze. Maly plakal sgrasznie. Wyszlismy bo nie umialy tego zrobic. Dzis bylam w innym miejscu i od razu z paluszka. Zaplakal przy wkluciu. Pozniej lezal spokojnie.

Tylko czasem z palca zrobi się skrzep, albo krwi za mało i trzeba znów dzieciaka kłuć.
A druga sprawa, niektórych badań nie można z palca.


mam mega grzeczne dziecka, wyjechaliśmy z domu o 8, o 6 go karmiłam, obudził sie o 10 pod sklepem, nakarmiłam go w samochodzie. Potem obudził się o 13 w szpitalu i znów karmienie w samochodzie, wróciliśmy do domu, karmienie i śpi.


Chyba ja jestem też mega zmęczona. Od paru dni kręci mi się w głowie. Wczoraj się prawie przewróciłam.

Badali nam dzisiaj uszka. Wszystko ok.

Jutro mamy pedaitrę.

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez rusałka_1

Hej,

u nas poranek wstrętny. Wystawiłam małego na werandowanie, wytrzymał 4o minut i strasznie się rozpłakał, do godz. 13.00 tylko jadł i płakał. Nie miałam już sił
O 13 przyjechały w odwiedziny moje przyjaciółki, a mały co? zasnął Łobuz jeden udaje ze jest grzeczny jak mamy gości









ja tak samo
póki co nie potrafię nawet o tym myśleć w dalszej przyszłości.


Cieplejszą wodę niż ta przepisowa lejemy. Spróbuję większej ilości



co za łobuz



już ząbki????



wszytskiego naj dal Zuzi



Twój Koksik jest cudowny

hahah moj maly tez tak ma wojuje a jak sa goscie to aniolek musze czesciej gosci spraszac haha

Napisane przez inwersja

na zdjeciu ciezko ogarnac
u nas znacznie dłuzej, ma je juz ze 2,5tyg
nic nowego nie wychodzi, a to co jest to takie suchary
smarujemy maścią robioną, ciemieniuche tez ma, ale ponoc przy skazie białkowej normalne, wiec jedziemy i po niej maścią
jak nie pomoze, to zakupie żel z emolium

no zdjecie kijowe tez mozliwe ze potowki bo czytam w necie i wlasnie przy karmieniu piersia to wychodzi i robi sie czerwone a chwile po karmieniu blednie...chociaz ogladam na zdjeciach i potowki a tradzik niemowlecy wygladaja dla mnie podobnie...


Tassia czytam o tym ze smieszy cie rodzaj placzu twojego dziecka, a ja nagralam malemu filmik jak sie zlosci i rozpowszechniam w internecie (wyslalam dziadkom ) jestem wyrodna matka bluza cudna

Bajka podziwiam cie ze ogarniasz swoje cory i tak szybko spia... moj jest chyba nocny marek po mamusi bo wczesniej niz 22 nie usnie...

w ogole to w poniedzialek przychodzi do nas po raz ostatni polozna... i zastanawiam sie czy powinnam jej cos kupic czy potraktowac to jako prace za ktora dostaje i tak kase?? babka jest spoko...chodzila do mnie robic mi ktg w ostatnich tygodniach ciazy i teraz po urodzeniu malego...byla tez w trakcie porodu, ale to dlatego ze akurat miala dyzur...jak myslicie? myslalam o jakims winie i czekoladkach...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez kama1987

Mała też takie ostatnio miała na buzi i to takie suche się robiło czasem i niemiałam pojęcia co to jest. Posmarowałam kremem z ziaji http://ziaja.com/ziaja-med/2933,krem-kojacy-nawilzajacy (próbkę mam narazie) i już dzisiaj jest dużo lepiej. Pytałam lekarza co to, to mi powiedział że na 100% to nie uczulenie i mam obserwować czy znika i jak znika to ok. Powiedział też że dzieci czasem maja takie krostki, że dorośli też mają i że mam się nie martwić.

dzieki ja niestety do kremu nie mam dostepu bo mieszkam w niemczech ale przemywam mu rumiankiem i posmarowalam kremem do wrazliwej twarzy.... najwazniejsze ze to nic groznego i mam nadzieje ze szybko zniknie...

[tassia]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

hahah moj maly tez tak ma wojuje a jak sa goscie to aniolek musze czesciej gosci spraszac haha



no zdjecie kijowe tez mozliwe ze potowki bo czytam w necie i wlasnie przy karmieniu piersia to wychodzi i robi sie czerwone a chwile po karmieniu blednie...chociaz ogladam na zdjeciach i potowki a tradzik niemowlecy wygladaja dla mnie podobnie...


Tassia czytam o tym ze smieszy cie rodzaj placzu twojego dziecka, a ja nagralam malemu filmik jak sie zlosci i rozpowszechniam w internecie (wyslalam dziadkom ) jestem wyrodna matka bluza cudna

Bajka podziwiam cie ze ogarniasz swoje cory i tak szybko spia... moj jest chyba nocny marek po mamusi bo wczesniej niz 22 nie usnie...

w ogole to w poniedzialek przychodzi do nas po raz ostatni polozna... i zastanawiam sie czy powinnam jej cos kupic czy potraktowac to jako prace za ktora dostaje i tak kase?? babka jest spoko...chodzila do mnie robic mi ktg w ostatnich tygodniach ciazy i teraz po urodzeniu malego...byla tez w trakcie porodu, ale to dlatego ze akurat miala dyzur...jak myslicie? myslalam o jakims winie i czekoladkach...

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------



dzieki ja niestety do kremu nie mam dostepu bo mieszkam w niemczech ale przemywam mu rumiankiem i posmarowalam kremem do wrazliwej twarzy.... najwazniejsze ze to nic groznego i mam nadzieje ze szybko zniknie...

ja mojej kupiłam bo zrobila znacznie wiecej niz musiała...
ale nie chciała wziac i powiedziała ze juz dawno nic nie dostała bo czasy sie zmieniły
mysle ze jakis mały upominek jest ok szczegolnie jelsi byla ci pomocna

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez tassia

ja mojej kupiłam bo zrobila znacznie wiecej niz musiała...
ale nie chciała wziac i powiedziała ze juz dawno nic nie dostała bo czasy sie zmieniły
mysle ze jakis mały upominek jest ok szczegolnie jelsi byla ci pomocna

no tutaj w niemczech to na pewno nic nie dostaja, ale polozna jest Polka w sumie jakos strasznie duzo mi nie pomogla bo z malym nie ma wiekszych problemow tfu tfu tfu no ale przychodzila regularnie i kontrolowala nio i przy moim porodzie to sie napracowala kobieta a moge wiedziec co kupilas?

[bojatoja]

My wróciliśmy od pediatry. Mój Filip rośnie jak na drożdżach. Właśnie dobił do pięknej wagi 6 kilo W piątek skończy 11 tygodni.
Następna wizyta za miesiąc.

Mąż w domu więc wspólnie zrobiliśmy sobie obiadek. Teraz małż leżakuje z Filipem, a ja buszuje po necie. Teraz to żyć, nie umierać

Kupiłam banany. Chciałam zrobić polecane przez Was ciasteczka i nie wyszły mi

maharet fajne te bluzy

Napisane przez your Angel

Wróciliśmy z kontroli poszpitalnej, "na oko" wszystko ok. Jutro do odebrania morfologia.
Pielęgniara mnie rozwaliła tym jak pobierała krew. Wbiła w łapkę igłe i naciskała wkłute miejsce, wyciskając krew do przystawionej próbówki Serce się kraje jak maluszek płacze przy takich zabiegach.

Kluś waży 6350 gramów, ma 8,5 tygodnia

U nas też tak pobierała. Ale teraz na wejściu mówię, że chce z główki.
Ładna waga.

Napisane przez Asiek84

mam pytanko do mam po cc: po jakim czasie kierowałyście autem?

Ja jakoś tydzień po wyjściu ze szpitala.

[misia332]

Jestem dzisiaj non stop głodna

[your Angel]

Napisane przez Natala84

wiesz co, bo z żyły takiemu maluchowi to trzeba umieć pobrać, w zwykłych przychodniach pielęgniarki wolą tego nie robić i pewnie dlatego tak pobierają....

Wiesz, ale dziś to było w szpitalu dziecięcym.
Mały nie ma teraz żadnego siniaka, może tak się powszechnie robi, jest to prawidłowe a ja się nie znam

Lekarka już dzwoniła z wynikami morfologii, bardzo się angażuje, chwała jej za to Wszystko dobrze, mam tylko dawać żelazo i witaminy, bo mały tak piorunująco szybko rośnie, że krew może nie nadążyć z produkcją

Poszłam do apteki, kupiłam 2 plasterki na przepuklinę i mały Oliatum do kąpieli, zapłaciłam ponad 40 zł Czaicie, że jeden plasterek na przepuklinę pępkową kosztuje 7 zeta? Zobaczę po kąpieli jak to cudo wygląda, może własnym sumptem też się zrobi coś takiego.

[misia332]

Napisane przez your Angel

Wiesz, ale dziś to było w szpitalu dziecięcym.
Mały nie ma teraz żadnego siniaka, może tak się powszechnie robi, jest to prawidłowe a ja się nie znam

Lekarka już dzwoniła z wynikami morfologii, bardzo się angażuje, chwała jej za to Wszystko dobrze, mam tylko dawać żelazo i witaminy, bo mały tak piorunująco szybko rośnie, że krew może nie nadążyć z produkcją

Poszłam do apteki, kupiłam 2 plasterki na przepuklinę i mały Oliatum do kąpieli, zapłaciłam ponad 40 zł Czaicie, że jeden plasterek na przepuklinę pępkową kosztuje 7 zeta? Zobaczę po kąpieli jak to cudo wygląda, może własnym sumptem też się zrobi coś takiego.

a co ile to cudo trzeba zmieniać ??

Może da się zrobić z tych plastrów ściągających na mięśnie ??

[your Angel]

Napisane przez gorgulek

Angel mojemu wczoraj probowaly z zyly pobrac. Myslalam ze je udusze. Maly plakal sgrasznie. Wyszlismy bo nie umialy tego zrobic. Dzis bylam w innym miejscu i od razu z paluszka. Zaplakal przy wkluciu. Pozniej lezal spokojnie.

Biedaczek No i mama biedna, bo na pewno zestresowała się bardziej niż dziecko

Napisane przez matallewar

Encia mi ulała na żółto-zielono
To normalne??

O matko, może to żółć? Mój Julek wyłącznie białym mlekiem ulewa.

Napisane przez rusałka_1

Twój Koksik jest cudowny

No pewko

Napisane przez misia332

są również takie metody pobierania, ja czasem nawet z głowki tak pobierałam, wbijałam igłę i czekałam aż krew nakapie do próbówki.

Pamiętam, że pisałaś, że właśnie paradoksalnie główka jest najfajniejszym miejscem na kłucie.
My w tych szpitalach już chyba wszystko przećwiczyliśmy - dłonie, paluszki, stopy, głowa... Jezu, jak to dobrze, że już po wszystkim.

Napisane przez bojatoja

U nas też tak pobierała. Ale teraz na wejściu mówię, że chce z główki.
Ładna waga.

Obie mamy dzieciaki z szóstką z przodu


Według broszurki którą dostałam w szpitalu w 8-9 tygodniu jest kolejny skok rozwojowy. Mój mały okropnie mi marudzi. Usypiałam go wczoraj w łóżeczku ponad godzinę - najpierw kąpiel, potem do uśnięcia przy cycu, przekładam do łóżeczka, no i walka Karuzelka, bujanie kołyską, smok, wszystko be a kocyk z wielkim wkurzeniem szybko skopywany. Już wyczerpana wzięłam go do siebie do łóżka, przytuliłam i dziecka nie było w 30 sekund Cały czas chce być tulony, bo jak nie to jęki, wrzaski i płacz A matka sama na pokładzie
Tż w końcu jakoś za 2 godziny ląduje.

[cotynato]

Napisane przez your Angel

Wróciliśmy z kontroli poszpitalnej, "na oko" wszystko ok. Jutro do odebrania morfologia.
Pielęgniara mnie rozwaliła tym jak pobierała krew. Wbiła w łapkę igłe i naciskała wkłute miejsce, wyciskając krew do przystawionej próbówki Serce się kraje jak maluszek płacze przy takich zabiegach.

Kluś waży 6350 gramów, ma 8,5 tygodnia

U nas tak samo pobierali na żółtaczkę. Aż mnie ściskało jak babka mu dwa palce podziurawiła i cisnęła całą próbówkę.

Ja mam dziś jakiś kryzys. Dominik pojechał na delegacje. Mama która miała przyjechać do starszaka gdzieś zaginęła w drodze.
Ja pół dnia przesiedziałam z małym na rękach, straszy zazdrosny robił głupoty i mu się oberwało - krzyknęłam na niego I teraz mam wyrzuty. Bo w sumie nie dziwię się że jest zazdrosny, że chce zwrócić na siebie uwagę, skoro tej uwagi ma teraz mniej niż wcześniej... a ja jestem zmęczona i moje reakcje i cierpliwość są mocno na dolnej granicy. Miki znów dziś odwala jakieś cyrki. Na cycu chwilę poje i usypia, odłożony się budzi i znowu głodny. Butli nie chciał , jadł tak opornie, że myślałam że to wieki trwa. Końcówki nie dopił - może odrobinka czosnku wczoraj tak na jego apetyt wpłynęła?! Teraz o dziwo śpią, ale było ciężko i pewnie zaraz się skończy.


Wy tu piszecie o zbliżeniach poporodowych a u mie ledwo 3 tygodnie minęły a mąż już mi żyć nie daje Już nawet nie pamiętam czy to serio 6tyg się dokładnie czekało?! Muszę się do gin już umówić bo nie będę burżuić i chyba pójdę już teraz na nfz. Każda z was miała na wizycie kontrolnej usg??