Jedne karmią, drugie rodzą, trzecie jeszcze w ciąży chodzą! Mamy XI-XII 2013r. cz.XI

[domii29]

Napisane przez sorento

Basiaaaaaaaaa mogę Ci mój nr podać, będę wieści rozprzestrzeniać


ja tak mam, ale trochę niżej, bliżej pępka, i też szczypie, aż parę razy patrzyłam czy tam ranki jakiejś nie mam, ale nie

domii jak tam nocka??

Antibia86 za wizytę i wagę maluszka Będzie duży synek!
A Wy macie dziś termin I nie smutkaj się

nasturcja za Miłoszka i za Ciebie

nemosku gratulacje raz jeszcze! Ale jesteś szalona Dobrze, że u dentysty nie urodziłaś
Tak czułam, jak mówiłaś, że masz już 4 cm wcześniej, że szybko pójdzie, ale że na izbie wylądujesz z pełnym rozwarciem już to się nie spodziewałam
A wody Ci kiedy odeszły???

Czekamy na zdjęcie trolika
Hihi, nadrabiasz o swojej stałej porze
A czemu nie spałaś skoro Tymcio spał? Z wrażenia?




Zuziak za rozkręcenie akcji!!!

Newtrend za tydzień I żebyście wytrzymały w dwupaku jeszcze te 2-3 tygodnie

Mya a to Cię psina urządziła! 30 kg na rękach w 9 miesiącu
Ale słodko ją opisujesz Ze schroniska ją wzięliście?

dagmara nie słyszałam o tym "chwycie poręby" ale rzecz warta rozważenia
Ale macie przeboje z piesami, z jednej strony śmieszne te historie jak się czyta, a z drugiej wcale nie-zwłaszcza, jak kiedyś myślimy nad swoim pieskiem.
A z kotami też są takie przeboje?????

malinka za wizytę

anka_85 o matko, ja Ci się nie dziwię, ale czemu ten psiak taki jakby zaniedbany? Tak go tylko mają, karmią ale o higienę nie dbają? Ale myślisz, że przytargają go do noworodka?? Ja bym wprost powiedziała, że niech się nie gniewają, ale wiadomo jak to pies, wszędzie nos wsadzi, a maluszek nieodporny więc byś nie chciała, żeby się już blisko zapoznawali.
A jak zacznie raczkować/chodzić Wasz synek to sam do psa będzie się garnął, chyba musisz się z tym pogodzić

Lineczka super, że wychodzicie za karmienie i gratulacje dla szwagierki, choć pewnie oboje z mężem będą mieć nie najlepsze wspomnienia!
macie rodzinną kumulację dzieciaczków

Kociak ale sen Oby dziś był fajniejszy

Beatka biedna Liwcia Oby kropelki pomogły!

Dziękuję że pytasz Nocka o dziwo naprawdę bardzo spokojna i TŻtowi coś się stało bo budził się w nocy i gadał do Jaśka jak ja wyciągałam cyca albo jak poszłam do łazienki a on zaczął płakać... Naprawdę jestem w ciężkim szoku .
Z TŻtem doszliśmy do wniosku że nie będziemy kąpać Jaśka codziennie tylko co 2 dzień a jak nie kąpiemy to go tylko ochlapujemy wodą żeby się mu nie porobiły żadne odparzenia... Prawdopodobnie to nasz błąd że nie chcieliśmy go kąpać codziennie bo zauważyłam że po kąpieli nocki są spokojne, Jasiek chlapiąc się wieczorem w wodzie wie że po kąpieli zje i idzie spać bo jest noc, a jak go nie kąpiemy to prawdopodobnie wydaje mu się że jest dzień i daje nam popalić w nocy

[sorento]

Napisane przez domii29

Jasiek zrobił mnie w balona
Marudził okropnie, byłam już tak zdesperowana że stwierdziłam że zrobię mu mm, zrobiłam wystudziłam... odwracam się a on śpi

A dla męża

maomami ja Ci nie pomogę bo nie wiem, ale nie mogłam się powstrzymać Taki słodki Zuzikowy buziaczek

[niunia32]

Napisane przez maomami

Dziewczyny mała ma coś takiego na czole, czy to jest ten trądzik niemowlęcy??? Czy to od mleka może być??? Ma to na czole i policzku i nigdzie indziej. Ma te chrosteczki a jeszcze jej schodzi skórka z czoła i nie wiem jak to pielęgnować

wg mnie to trądzik.
moja córka też miała

[sorento]

Napisane przez domii29

Dziękuję że pytasz Nocka o dziwo naprawdę bardzo spokojna i TŻtowi coś się stało bo budził się w nocy i gadał do Jaśka jak ja wyciągałam cyca albo jak poszłam do łazienki a on zaczął płakać... Naprawdę jestem w ciężkim szoku .
Z TŻtem doszliśmy do wniosku że nie będziemy kąpać Jaśka codziennie tylko co 2 dzień a jak nie kąpiemy to go tylko ochlapujemy wodą żeby się mu nie porobiły żadne odparzenia... Prawdopodobnie to nasz błąd że nie chcieliśmy go kąpać codziennie bo zauważyłam że po kąpieli nocki są spokojne, Jasiek chlapiąc się wieczorem w wodzie wie że po kąpieli zje i idzie spać bo jest noc, a jak go nie kąpiemy to prawdopodobnie wydaje mu się że jest dzień i daje nam popalić w nocy

o to dobrze, że spaliście ładnie Może coś jest w tym kąpaniu, jak spróbujecie kąpać co wieczór to się okaże
Już się tż odbraził i nie śpi na kanapie?

[Lilith890502]

Napisane przez sorento

A z kotami też są takie przeboje?????

ja napisze krotko, przeszłam 2 ruje, mam dwie kocice i po tych rujacch je wysterylizowałam bo u moich kocic nie szło z nimi wytrzymać. Co prawda ruja trwała w miare krótko ale 4 dni zawodzenia prawie non stop pod drzwiami i rozmyślania jakby tu wyjsc z domu sprawily że to byla wg mnie jedyna dobra decyzja ale co do charakterów to jedną mam taką że się obrazić potrafi i jak jej nie poświęcam tyle uwagi ile by chciała to się zachowuje jakby coś w nią wstapiło, drapie, biega po wszystkim itd, a druga ma nerwice od małego i jest na lekach, bo sobie sierść potrafiła wylizywać do łysej skóry. Wiec łatwo nie jest ale nie oddalabym tych futer za nic. Każde stworzenie jest inne, ale za każde musisz wziąć odpowiedzialnosc i biorac je decydujesz się na dodatkowe obowiązki i przygody

[domii29]

Napisane przez kyte

Tak ciężki poród pewnie zrobił swoje w psychice..

Twojemu TŻtowi jakiś klaps się należy

Napisane przez sorento

A dla męża

maomami ja Ci nie pomogę bo nie wiem, ale nie mogłam się powstrzymać Taki słodki Zuzikowy buziaczek

Jemu się pożądne lanie należy a nie bacik
Dzisiaj mu nawet powiedziałam że jak mu przy☠☠☠☠☠☠☠e to mu się te jego loczki wyprostują

[Mya1989]

Napisane przez lineczka1989

Tez tak mowilam potem jej sie odmienilo







Aha czyli spoko popatrze na nie w rossmannie

Oooj strasznie ja jej wspolczuje, dostaje przeciwbolowe leki oklada sie lodem bo ja tak wszystko boli.
Tak dziewczynke-Majke a ja juz wiedzialam 5 min po urodzeniu ze urodzila sie mala bo pielegniarka mi przyszla i powiedziala i w ogole nas myla bo to samo nazwisko

Ide sie przekimac jeszcze troche dopoki spi mala
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No śpij póki możesz (swoją drogą to moje ulubione zdanie powtarzane przez wszystkich niczym mantra)

Napisane przez Kociak85

nemosku, jesteś moim guru porodowym normalnie!!! jak ja bym tak chciała... Ale ja tyle bym nie wytrzymała - bałabym się, że urodzę w domu albo gdzieś po drodze. Chcemy zdjęcie!

Zuzziak, też boję się właśnie tego czekania. Tzn na razie jeszcze nie, bo mamy czas, ale ja się nastawiam, że po odstawieniu fenka to już musimy być w pogotowiu, a odstawiamy już w sobotę mówię ostatnio cały czas do córki, że ma mi dać znać jakoś, że to JUŻ ciekawe czy się posłucha

anulka, niestety co do kupki nie pomogę, ale sama się z chęcią dowiem na przyszłość czy to normalne.

Dziewczyny, w kwestii suczek - czemu nie zrobicie sterylki? Problem znika.
anka, dla Ciebie, jeśli faktycznie tak suczki nie lubisz, jedyna rada moja to taka, żebyście do tego mieszkania nie chodzili. Co do wszy, to rozumiem, że oni już się za to wzięli aby to wytępić? Bo to najważniejsze. Co do samego psa, to jeśli jest posłuszny, to wystarczy żeby właściciele kilka razy stanowczo zareagowali, jak będzie się zbliżał do dziecka i pies usłucha i w końcu nie będzie na dziecko zwracał uwagi. Myślę, że wręcz później może być inaczej - że to dziecię będzie lgnęło do psa, jak już będzie się poruszać. Osobiście nie mam kompletnie z tym problemu, bo psy kocham i wręcz chciałabym żeby dziecko od małego miało kontakt z nimi, ale rozumiem, że nie wszystkim to odpowiada. Jednakże nie możesz wymagać, że jak będziesz Ty przychodziła do nich to żeby psa zamykali czy coś.


W ogóle kiedyś takie akcje się zaczynały pod koniec miesiąca, przed mikołajkami, a teraz już tak szybko. Chodziłam po sklepach i już wszędzie widziałam zmiana ekspozycji na świąteczną się zaczyna. Uwielbiam magię świąt, ale uważam, że to naprawdę przesada...


Dziewczyny, miałam okropny sen śniło mi się, że pojechałam do domu do rodziców i tam zaczęłam rodzić. I męża nie było, a ja się zorientowałam, że strasznie się młoda już pcha na świat - i zaczęłam przeć i urodziłam w moim starym łóżku jeszcze z czasów liceum. Jak zobaczyłam, że wychodzi główka to zawołałam mamę, żeby wyciągnęła młodą do końca a mama się mnie pyta czy wiedziałam, że młoda nie ma noska... Całe szczęście, że mam zdjęcia z USG, na których wyraźnie widać wielki nosal, bo bym się pewnie stresowała już tym do porodu...

Miałam dzisiaj jechać do urzędu skarbowego złożyć wniosek o to zaświadczenie o dochodach do becikowego, ale taka pogoda, że najchętniej cały dzień bym przespała.

Myśle o sterylce, ale jakoś sie boję jej zrobić, nie wiem czemu ale chyba się zdecydujemy

Co do pogrubionego - ja też kocham psy i chce by moje dziecko się wychowywało z moją sunią. Rozumiem z drugiej strony też Anię, bo ja np wiem gdzie lata mój pies, co liże, co wącha, co je i co pije.Ale taki obcy psiak, który lata jak mój pies w domu rodzinnym to bym się bała powiem szczerze

Napisane przez 89Beatka

Pisze jedna ręką bom karmiąca w tej chwili.

Wczoraj byliśmy u okulisty i mała ma zatkane kanaliki, i mamy kropeki do oczek, mam tez robić masaż, sprawdzone było także dno oka i coś tam jest jeszcze nie tak jak powinno z powodu wcześniactwa i za miesiąc kontrola.

A jaki płacz był, na początku spała spokojnie, ale jak przyszło do badania dna oka to tak mi przykro było ze musi przez to przejsc, ona oczka sciska bo płacze a powieki trzeba rozewrzeć, do tego ma leżeć nieruchomo wiec sie bała zapewne jak ja trzymaliśmy . Ach.... i za miesiac powtórka

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------


a mozliwe ale dzis imprezujemy

Biedne maleństwo, ja nienawidzę jak mi się przy oczach grzebie a co dopiero ona

Napisane przez domii29

Maomami dla męża

Lineczka współczuję szwagierce. Ale się porobiło 2 dzieciaczków na raz u Was

Zapomniałam się przywitać Więc dzień dobry
Damian dzisiaj prawdopodobnie pożałował że jest moim mężem, rano zrobiłam mu okropną awanturę, tak go zwyzywałam że mi później głupio było, nie poszedł do roboty bo go brzuch boli myślał że będzie leżał przed komputerem a ja mu dziecko podrzuciłam i kazałam się nim zająć... Mówię Wam, chyba wolałabym się Jaśkiem jednak sama zajmować. Prosiłam go żeby mu herbatkę dał, żeby go uśpił i wiele wiele innych i wszystko muszę mu pokazywać, tłumaczyć jak ma to robić... ☠☠☠☠a mać my nie mamy dziecka 2 dni tylko prawie 2 miesiące, on to wszystko powinien mieć już dawno opanowane

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Lineczka co do mleka, my mamy bebiko i sobie baaaardzo chwalimy

Kurde, Domi no wypisz wymaluj mój tż!!! Wziął dziewczynę do pracy, żeby za niego przyszła, bo on meble będzie skręcał, skręcił 2 szafki i wielce ☠☠☠☠a zmęczony, a zajęło mu to 2h... Zrobiłam mu taka awanturę że szok Ja mu cały czas zapowiadam, że nie bedzie tak, że ja urodzę i będę wszystko robiła przy małej, on też ma mieć swój wkład. Zrobić chciał to opiekować też się ma i nie będzie mnie interesowało, że idzie do pracy (w której notabene nic nie robi, bo po sezonie to nie ma co robić tam...), czy że jest zmęczony , chce mu się spać itp itd. Ostatnio moja siostra mi powiedziała, że jest zdziwiona, że umiem sobie go tak ustawić, bo ze mnie taka ciapa była. To jej powiedziałam, że mamy 21 wiek i dzieckiem moga opiekowac się oboje rodzice, a nie że matka będzie prać, sprzątać, gotować, dzieckiem się zajmować a mąż będzie pachniał i może mi powie na końcu, że on zarabia na rodzine. Phi. Ja też zarabiam dostając kasę z ZUS za to że wykonywałam pracę, a teraz wykonuję dalej tylko inną. On doskonale wiedział co brał jak zamieszkaliśmy razem, czasami zarzuci mi fochem, ale za 5 minut mu przejdzie, a jak nie to niech spada. Więc Domi nie daj się Damianowi!On dziecko też zrobił to niech wychowuje również! i nie miej wyrzutów sumienia, bo podejrzewam, że on o tych wyrzutach wie (tak jak mój) i potem to wykorzystuje.

[domii29]

Napisane przez sorento

o to dobrze, że spaliście ładnie Może coś jest w tym kąpaniu, jak spróbujecie kąpać co wieczór to się okaże
Już się tż odbraził i nie śpi na kanapie?

Właśnie będę próbować z codziennym kąpaniem, zobaczymy czy to coś da .
Mąż już w drugą noc z podkulonym ogonem wrócił do naszego łóżka bo na kanapie strasznie zmarzł dobrze mu tak !

[kyte]

Napisane przez sorento

dagmara nie słyszałam o tym "chwycie poręby" ale rzecz warta rozważenia
Ale macie przeboje z piesami, z jednej strony śmieszne te historie jak się czyta, a z drugiej wcale nie-zwłaszcza, jak kiedyś myślimy nad swoim pieskiem.
A z kotami też są takie przeboje?????

Ja tam od małego w domu miałam psiaki, praktycznie same suczki, teraz mam psa. Niestety trzeba się pogodzić z tym że jest cieczka, to natura nic na to nie poradzisz.Ale psy z kolei jak czują suczke z cieczką to też dokazują, piszczą, uciekają..choć oczywiście nie generalizuje. Ale psy są najukochańsze na świecie!Nie wyobrażam sobie aby moje dziecko nie miało psa w domu
Koty też mieliśmy w domu swojego czasu, przytargałam oczywiście W sumie jak dla mnie jeden czort czy pies czy kot, chociaż pies jakoś potrafi lepiej okazać uczucia

[lineczka1989]

Napisane przez 89Beatka

to jej pierwsze dziecko? ja sie jej wcale nie dziwie , poród ciężki psychika robia swoje

Pierwsze i ostatnie

Napisane przez niunia32

a jakie mleko dają w szpitalu??
mi położne powiedziały, żeby podawać te co w szpitalu, ewentualnie szybko zmienić na inne i bez potrzeby potem nie zmieniac.
bebiko jest chyba najtańsze
bebilon też jest ok, tyle, że drogie

E szpitalu dokarmiaja glukoza

Napisane przez domii29

Lineczka współczuję szwagierce. Ale się porobiło 2 dzieciaczków na raz u Was

Zapomniałam się przywitać Więc dzień dobry
Damian dzisiaj prawdopodobnie pożałował że jest moim mężem, rano zrobiłam mu okropną awanturę, tak go zwyzywałam że mi później głupio było, nie poszedł do roboty bo go brzuch boli myślał że będzie leżał przed komputerem a ja mu dziecko podrzuciłam i kazałam się nim zająć... Mówię Wam, chyba wolałabym się Jaśkiem jednak sama zajmować. Prosiłam go żeby mu herbatkę dał, żeby go uśpił i wiele wiele innych i wszystko muszę mu pokazywać, tłumaczyć jak ma to robić... ☠☠☠☠a mać my nie mamy dziecka 2 dni tylko prawie 2 miesiące, on to wszystko powinien mieć już dawno opanowane

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Lineczka co do mleka, my mamy bebiko i sobie baaaardzo chwalimy

No mialo byc mniej wiecej 2 tyg roznicy miedzy naszymi dzieciaczkami a jest dzien

A Damian to troche ptzehina, ja rozumiem ze moze sie boi ale kurde dziecko ma nie od dzis w domu i powinien ogarnac juz pewne sprawy, wez z nim pogadaj powaznie i na spokojnie bo tak byc nie moze


Przywiezli mi Nele z pobierania krwi z pietki nawet nie placze tylko spi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sorento]

Która z Was miała jakiś czas temu w domu muchę z ADHD??? Niech się przyzna, że ją wypuściła i ten drań przyleciał do nas-już 3 dzień próbuję ją upolować a to lata pod sufitem i nie chce się dać złapać

[domii29]

Napisane przez Mya1989

No śpij póki możesz (swoją drogą to moje ulubione zdanie powtarzane przez wszystkich niczym mantra)

Myśle o sterylce, ale jakoś sie boję jej zrobić, nie wiem czemu ale chyba się zdecydujemy

Co do pogrubionego - ja też kocham psy i chce by moje dziecko się wychowywało z moją sunią. Rozumiem z drugiej strony też Anię, bo ja np wiem gdzie lata mój pies, co liże, co wącha, co je i co pije.Ale taki obcy psiak, który lata jak mój pies w domu rodzinnym to bym się bała powiem szczerze

Biedne maleństwo, ja nienawidzę jak mi się przy oczach grzebie a co dopiero ona


Kurde, Domi no wypisz wymaluj mój tż!!! Wziął dziewczynę do pracy, żeby za niego przyszła, bo on meble będzie skręcał, skręcił 2 szafki i wielce ☠☠☠☠a zmęczony, a zajęło mu to 2h... Zrobiłam mu taka awanturę że szok Ja mu cały czas zapowiadam, że nie bedzie tak, że ja urodzę i będę wszystko robiła przy małej, on też ma mieć swój wkład. Zrobić chciał to opiekować też się ma i nie będzie mnie interesowało, że idzie do pracy (w której notabene nic nie robi, bo po sezonie to nie ma co robić tam...), czy że jest zmęczony , chce mu się spać itp itd. Ostatnio moja siostra mi powiedziała, że jest zdziwiona, że umiem sobie go tak ustawić, bo ze mnie taka ciapa była. To jej powiedziałam, że mamy 21 wiek i dzieckiem moga opiekowac się oboje rodzice, a nie że matka będzie prać, sprzątać, gotować, dzieckiem się zajmować a mąż będzie pachniał i może mi powie na końcu, że on zarabia na rodzine. Phi. Ja też zarabiam dostając kasę z ZUS za to że wykonywałam pracę, a teraz wykonuję dalej tylko inną. On doskonale wiedział co brał jak zamieszkaliśmy razem, czasami zarzuci mi fochem, ale za 5 minut mu przejdzie, a jak nie to niech spada. Więc Domi nie daj się Damianowi!On dziecko też zrobił to niech wychowuje również! i nie miej wyrzutów sumienia, bo podejrzewam, że on o tych wyrzutach wie (tak jak mój) i potem to wykorzystuje.

Wszystkie te chłopy jakieś takie niemrawe są. Dziecko zrobić potrafią ale jak przychodzi co do czego to dwie lewe ręce mają... Już zapowiedziałam głośno i wyraźnie że to NASZE dziecko i nie będzie tak że tylko ja je będę wychowywać. Wczoraj Damian dostał opierdziel od teściowej i moich rodziców, krytykują go wszyscy otwarcie żeby w końcu coś do niego dotarło a mi ani troche nie jest go żal

[daggmara]

Napisane przez sorento

dagmara nie słyszałam o tym "chwycie poręby" ale rzecz warta rozważenia
Ale macie przeboje z piesami, z jednej strony śmieszne te historie jak się czyta, a z drugiej wcale nie-zwłaszcza, jak kiedyś myślimy nad swoim pieskiem.
A z kotami też są takie przeboje?????

Z moją kotką przerabiałam 3 ruje, bo jakoś nie mogłam się zebrać, żeby umówić zabieg sterylizacji. Suczki to przy kotkach pikuś. Po pierwsze suczki mają cieczki 2 razy do roku, a kotki, gdy zaczną, mają ruje co2-4 tygodnie aż do zapłodnienia. Co więcej, u kotek owulacja jest prowokowana przez kocura, więc i na początku i na końcu ruji jest takie samo prawdopodobieństwo zaciążenia. Niektóre kotki przechodzą łągodnie, moja, gdy nie spała, bardzo zawodziła, chodziła i darła się po całym domu, zabawiałam ją wtedy, bo tylko sen i zabawa ją uciszały. Każda ruja trwała po 2 tygodnie i to pilnowanie, żeby się nie wymknęła... W przypadku kotek wydaje mi się, że sterylizacja jest po prostu konieczna, my jesteśmy ok. 1,5 roku po zabiegu.

Dziś przyszło łóżeczko, jest proste i urocze czekam aż mąż wróci z pracy i je poskręca

[kyte]

Napisane przez domii29

Jemu się pożądne lanie należy a nie bacik
Dzisiaj mu nawet powiedziałam że jak mu przy☠☠☠☠☠☠☠e to mu się te jego loczki wyprostują

[niunia32]

maomami moja córka wyglądała tak przy trądziku
2012-07-03 06.17.31.jpg

tu już troche ten trądzik trwał...


a jeśli ma zmiany takie plackowate czerwone, w szczególności pod kolankami, na zgięciu łokci, policzkach to może świadczyć o alergii.
u nas tak się właśnie objawiło AZS i uczulenie na jajko

[niunia32]

Napisane przez lineczka1989

E szpitalu dokarmiaja glukoza

o żesz...

[kyte]

Napisane przez sorento

Która z Was miała jakiś czas temu w domu muchę z ADHD??? Niech się przyzna, że ją wypuściła i ten drań przyleciał do nas-już 3 dzień próbuję ją upolować a to lata pod sufitem i nie chce się dać złapać

hehe to u mnie była ta mucha, a teraz siksa do Ciebie poleciała?

[Lilith890502]

Napisane przez kyte

hehe to u mnie była ta mucha, a teraz siksa do Ciebie poleciała?

mam nadzieję że nie przekażecie jej dalej

[domii29]

o kurde dziewczyny TŻ do mnie przemówił Mam jechać do lekarza dzisiaj bo mnie okropnie boli brzuch w okolicy wyrostka, czasami aż zwijam się z bólu i ja oczywiście nic bym z tym nie zrobiła ale mój tatuśko się wkurzył i mnie do lekarza zapisał No i TŻ zapytał o której ma mnie zawieźć więc oznajmiłam że poradzę sobie sama i że pojadę autobusem (to akurat powiedziałam specjalnie choć wcale nie miałam takiego zamiaru) a on do mnie że nigdzie nie będę autobusem jeździć, że przecież po to go mam żeby mnie zawiózł i w ogóle

[anulka2205]

Mao nie znam się, ale oby tylko trądzik

Lineczka sporo lekarzy radzi bebiko zamiast bebilonu,ale nie wiem czemu

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez domii29

o kurde dziewczyny TŻ do mnie przemówił Mam jechać do lekarza dzisiaj bo mnie okropnie boli brzuch w okolicy wyrostka, czasami aż zwijam się z bólu i ja oczywiście nic bym z tym nie zrobiła ale mój tatuśko się wkurzył i mnie do lekarza zapisał No i TŻ zapytał o której ma mnie zawieźć więc oznajmiłam że poradzę sobie sama i że pojadę autobusem (to akurat powiedziałam specjalnie choć wcale nie miałam takiego zamiaru) a on do mnie że nigdzie nie będę autobusem jeździć, że przecież po to go mam żeby mnie zawiózł i w ogóle

ha! jednak Damian chce zostać bohaterem w swoim własnym domu

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

Pierwsze i ostatnie






E szpitalu dokarmiaja glukoza







No mialo byc mniej wiecej 2 tyg roznicy miedzy naszymi dzieciaczkami a jest dzien

A Damian to troche ptzehina, ja rozumiem ze moze sie boi ale kurde dziecko ma nie od dzis w domu i powinien ogarnac juz pewne sprawy, wez z nim pogadaj powaznie i na spokojnie bo tak byc nie moze


Przywiezli mi Nele z pobierania krwi z pietki nawet nie placze tylko spi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mojego Jaśka jak kłuli mnóstwo razy to też nigdy nie płakał jak mi go przywozili Dopiero na szczepieniu przekonałam się jak go te wszystkie wkłucia musiały boleć

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez anulka2205

Mao nie znam się, ale oby tylko trądzik

Lineczka sporo lekarzy radzi bebiko zamiast bebilonu,ale nie wiem czemu

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



ha! jednak Damian chce zostać bohaterem w swoim własnym domu

Padłam !!

[kyte]

Napisane przez domii29

o kurde dziewczyny TŻ do mnie przemówił Mam jechać do lekarza dzisiaj bo mnie okropnie boli brzuch w okolicy wyrostka, czasami aż zwijam się z bólu i ja oczywiście nic bym z tym nie zrobiła ale mój tatuśko się wkurzył i mnie do lekarza zapisał No i TŻ zapytał o której ma mnie zawieźć więc oznajmiłam że poradzę sobie sama i że pojadę autobusem (to akurat powiedziałam specjalnie choć wcale nie miałam takiego zamiaru) a on do mnie że nigdzie nie będę autobusem jeździć, że przecież po to go mam żeby mnie zawiózł i w ogóle

uuuuuuuuuuuuu......

[domii29]

Boże jakie to miłe uczucie mieć chwilę dla siebie kiedy dziecko śpi Nie to żeby mi dziecko przeszkadzało ale potrzebuję dziennie chociaż pół godzinki dla siebie

[kyte]

Napisane przez domii29

Boże jakie to miłe uczucie mieć chwilę dla siebie kiedy dziecko śpi Nie to żeby mi dziecko przeszkadzało ale potrzebuję dziennie chociaż pół godzinki dla siebie

Chyba to normalneTrzeba naładować baterie

[Mya1989]

Napisane przez maomami

Dziewczyny mała ma coś takiego na czole, czy to jest ten trądzik niemowlęcy??? Czy to od mleka może być??? Ma to na czole i policzku i nigdzie indziej. Ma te chrosteczki a jeszcze jej schodzi skórka z czoła i nie wiem jak to pielęgnować

też nie potrafie pomóc, ale ta buzineczka ale bym ją wycałowała

Napisane przez sorento

Mya a to Cię psina urządziła! 30 kg na rękach w 9 miesiącu
Ale słodko ją opisujesz Ze schroniska ją wzięliście?

dagmara nie słyszałam o tym "chwycie poręby" ale rzecz warta rozważenia
Ale macie przeboje z piesami, z jednej strony śmieszne te historie jak się czyta, a z drugiej wcale nie-zwłaszcza, jak kiedyś myślimy nad swoim pieskiem.
A z kotami też są takie przeboje?????

Ogólnie to ja od zawsze marzyłam o dużym psie, namawiałam tż na psiaka ale on nie chciał ani jego tato. Pewnego styczniowego dnia (6.01.)dzwoni do nie Piotrek i się pyta czy nie chcemy psa, ja bezdech najpierw, potem szok i na koncu pisk, ze pewnie, że jaki i wgl okazało się, że przyszla do niego do sklepu babeczka(kociara i psiara straszna) i do jakiegoś kolesia mówi, że ma psa na wydanie i czy nie chce ten pan. A on że nie chce, a tż się pyta jaki i dlaczego? No i okazało sie, że Etna była prezentem gwiazdkowym dla jakiejś dziewczynki, ale oczywiście jak to bywa to nikt tego nie uzgodnił, no i jej tata stwierdził, że on psa nie chce i że albo pies wylatuje albo córeczka... Potem trafiła do jakichś państwa do bloku - okazało się, że wynajmowali meiszkanie i właściciel nie zgodził się na psa, potem trafiła do syna tej pani, ale on jej nie chciał i miała iśc do schroniska. No to tż mowi bierzemy. Zapłaciliśmy za nią 200zł (dostaliśmy za to karmę, smycz, miski itp itd). Na końcu tż czekał na psiaka w pracy, bo nie mięliśmy jak zostawić jej w domu. No i czeka, czeka. W końcu mówię - zadzwoń do niej. Dobrze, ze zadzwonił i dobrze, bo okazalo się, że babeczka nie chciała jej oddawać i jakby nie zadzwonił to by w życiu nie oddała I przyjechała, piękna i cudowna. Oczywiście książeczka zdrowia kończyła sie na połowie szczepień bo po co dalej dawać... Pies był tak zestresowany, że nie mogliśmy jej do samochodu wcisnać. ale jechała u tz na kolanach Wgl potrafiła tylko wchodzic na łóżko i chodzić na smyczy... Do dzisiaj jej to zostało. A ile nam się załatwiała w domu.... chyba jeszcze do sierpnia.... I nagle jej sie odwidziało - piszczy jak chce na dwór, warknie, tupnie nogą(!). No jak jej nie kochać, ja bym ją zdżarła, nad życie ja kocham, w życiu bym nie oddała. Teściu mi wyskoczył z tekstem ostatnio, że w kuchni muszą byc drzwi póki pies jest, a ja do niego, że pies się nigdzie nie wybiera po narodzinach Uli Sorento no jak mam się na nią gniewać jak budzę się rano i jej wielkie oczy sa nad moją twarzą 5 cm i tak się cieszy jak wstanę albo położy się obok mnie i szturcha łapą żebym ja drapała. No dzisiaj mięliśmy taki jednorazowy wypadek... A na dole dołączam pierwsze zdjęcie na super legowisku, które swoją drogą zjadła z nudów kilka tygodni później razem z milionem ukochanych par moich butów. plus puszek

Napisane przez domii29

Jemu się pożądne lanie należy a nie bacik
Dzisiaj mu nawet powiedziałam że jak mu przy☠☠☠☠☠☠☠e to mu się te jego loczki wyprostują

Napisane przez kyte

Ja tam od małego w domu miałam psiaki, praktycznie same suczki, teraz mam psa. Niestety trzeba się pogodzić z tym że jest cieczka, to natura nic na to nie poradzisz.Ale psy z kolei jak czują suczke z cieczką to też dokazują, piszczą, uciekają..choć oczywiście nie generalizuje. Ale psy są najukochańsze na świecie!Nie wyobrażam sobie aby moje dziecko nie miało psa w domu
Koty też mieliśmy w domu swojego czasu, przytargałam oczywiście W sumie jak dla mnie jeden czort czy pies czy kot, chociaż pies jakoś potrafi lepiej okazać uczucia

Kumpel w bloku obok ma Husky, ostatnio cały czas wył podczas pierwszej cieczki Enty. Ale jak wilk dosłownie. I kumpel nie wiedział co jest grane, a potem mu mówimy, że nasza ma cieczkę a on, że już wie co się dzieje...

[domii29]

Napisane przez kyte

Chyba to normalneTrzeba naładować baterie

Piję właśnie herbatkę na spokojnie, nie tak jak zazwyczaj w biegu i nie mogę się tą chwilą nacieszyć
Dobrze że teściowa mnie rozumie i codziennie przejmuje Jaśka na jakiś czas i karze mi iść sobie porobić to co mam do roboty albo chwilkę odpocząć. Wczoraj sama przyznała że jestem dobrą matką i że jak na swój wiek jestem dojrzała, wiem czego chce i do tego dążę, po czym dodała że Damian to jeszcze dziecko i sam jeszcze matczynego cycka potrzebuje.. Ciekawe czy jakby się go mamusia zapytała o co się na mnie obraził to co by jej powiedział

[kyte]

Nie chce się, ale czas chyba zacząć ogarniać mieszkanie..

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Mya1989

też nie potrafie pomóc, ale ta buzineczka ale bym ją wycałowała

Ogólnie to ja od zawsze marzyłam o dużym psie, namawiałam tż na psiaka ale on nie chciał ani jego tato. Pewnego styczniowego dnia (6.01.)dzwoni do nie Piotrek i się pyta czy nie chcemy psa, ja bezdech najpierw, potem szok i na koncu pisk, ze pewnie, że jaki i wgl okazało się, że przyszla do niego do sklepu babeczka(kociara i psiara straszna) i do jakiegoś kolesia mówi, że ma psa na wydanie i czy nie chce ten pan. A on że nie chce, a tż się pyta jaki i dlaczego? No i okazało sie, że Etna była prezentem gwiazdkowym dla jakiejś dziewczynki, ale oczywiście jak to bywa to nikt tego nie uzgodnił, no i jej tata stwierdził, że on psa nie chce i że albo pies wylatuje albo córeczka... Potem trafiła do jakichś państwa do bloku - okazało się, że wynajmowali meiszkanie i właściciel nie zgodził się na psa, potem trafiła do syna tej pani, ale on jej nie chciał i miała iśc do schroniska. No to tż mowi bierzemy. Zapłaciliśmy za nią 200zł (dostaliśmy za to karmę, smycz, miski itp itd). Na końcu tż czekał na psiaka w pracy, bo nie mięliśmy jak zostawić jej w domu. No i czeka, czeka. W końcu mówię - zadzwoń do niej. Dobrze, ze zadzwonił i dobrze, bo okazalo się, że babeczka nie chciała jej oddawać i jakby nie zadzwonił to by w życiu nie oddała I przyjechała, piękna i cudowna. Oczywiście książeczka zdrowia kończyła sie na połowie szczepień bo po co dalej dawać... Pies był tak zestresowany, że nie mogliśmy jej do samochodu wcisnać. ale jechała u tz na kolanach Wgl potrafiła tylko wchodzic na łóżko i chodzić na smyczy... Do dzisiaj jej to zostało. A ile nam się załatwiała w domu.... chyba jeszcze do sierpnia.... I nagle jej sie odwidziało - piszczy jak chce na dwór, warknie, tupnie nogą(!). No jak jej nie kochać, ja bym ją zdżarła, nad życie ja kocham, w życiu bym nie oddała. Teściu mi wyskoczył z tekstem ostatnio, że w kuchni muszą byc drzwi póki pies jest, a ja do niego, że pies się nigdzie nie wybiera po narodzinach Uli Sorento no jak mam się na nią gniewać jak budzę się rano i jej wielkie oczy sa nad moją twarzą 5 cm i tak się cieszy jak wstanę albo położy się obok mnie i szturcha łapą żebym ja drapała. No dzisiaj mięliśmy taki jednorazowy wypadek... A na dole dołączam pierwsze zdjęcie na super legowisku, które swoją drogą zjadła z nudów kilka tygodni później razem z milionem ukochanych par moich butów. plus puszek






Kumpel w bloku obok ma Husky, ostatnio cały czas wył podczas pierwszej cieczki Enty. Ale jak wilk dosłownie. I kumpel nie wiedział co jest grane, a potem mu mówimy, że nasza ma cieczkę a on, że już wie co się dzieje...

jejjjkuu jak języczek wystawiła za 1 zdjęciu, piękna psina.

Napisane przez domii29

Piję właśnie herbatkę na spokojnie, nie tak jak zazwyczaj w biegu i nie mogę się tą chwilą nacieszyć
Dobrze że teściowa mnie rozumie i codziennie przejmuje Jaśka na jakiś czas i karze mi iść sobie porobić to co mam do roboty albo chwilkę odpocząć. Wczoraj sama przyznała że jestem dobrą matką i że jak na swój wiek jestem dojrzała, wiem czego chce i do tego dążę, po czym dodała że Damian to jeszcze dziecko i sam jeszcze matczynego cycka potrzebuje.. Ciekawe czy jakby się go mamusia zapytała o co się na mnie obraził to co by jej powiedział

hehehe no właśnie

[maomami]

Napisane przez niunia32

maomami moja córka wyglądała tak przy trądziku
Załącznik 5471367

tu już troche ten trądzik trwał...


a jeśli ma zmiany takie plackowate czerwone, w szczególności pod kolankami, na zgięciu łokci, policzkach to może świadczyć o alergii.
u nas tak się właśnie objawiło AZS i uczulenie na jajko

Dziękuję za zdjęcie do porównania. Zuza ma tylko na buźce nigdzie indziej nie znalazłam żadnych zaczerwienień

[De28]

Napisane przez daggmara

Bicie psa w tej sytuacji jest bezcelowe, ona nie rozumie, co złego jest w jej zachowaniu. Czysta natura, instynkt nie do opanowania. Lepiej wysterylizować suczkę...

Dziewczyny, czy po porodzie stosowałyście tzzw. "chwyt poręby"?

Dokladnie.Dlatego moje koty tez sa wysterylizowane i po klopocie.

Napisane przez agnieszka255

Kochana moj synek mial to samo i to okazalo sie atopowym zapaleniem skory, plus uczulenie na bialko, i musial pic specjalne mleko na recepte. jak znajde zdjecie mojego synka to ci pokaze jakie mial zmiany skorne

A ja tu widze dwie rzeczy-raz tradzik-dwa lekkie uczulenie-ta schodzaca skora moze (ale nie musi) byc uczuleniem na cos co zjadlas (karmisz piersia) albo na bialko krowie jezeli karmisz MM.

Moj ma AZS i uczulenie na bialko krowie i wygladal podobnie.Z czasem plamy sie powiekszaly, doszla do tego pekajaca skora za uszami,na brwiach,plus ciemieniucha. Krostki to raczej tradzik,plamy i sucha schodzaca skora moze byc objawem alergii.

[sorento]

Dzięki dziewczyny za psie i kocie historie i doświadczenia Ja wiem, że zwierzaczek to dodatkowa odpowiedzialność i obowiązki, ale ja uwielbiam wszelakie futrzaki i jak tylko będziemy mieć mieszkaniowo odpowiednie warunki to się pojawi pewnie i kot i psiak(kot-bo ja jestem kociara straszna, a pies bo tż uwielbia, koty też lubi zresztą).

Tylko much, zwłaszcza z ADHD nie lubię (Kyte łobuzie, czemu ją wypuściłaś ?
Lilith postaram się ją ubić Choć jakaś podejrzana cisza zaległa, czyżby poleciała do Ciebie już?

Napisane przez domii29

o kurde dziewczyny TŻ do mnie przemówił Mam jechać do lekarza dzisiaj bo mnie okropnie boli brzuch w okolicy wyrostka, czasami aż zwijam się z bólu i ja oczywiście nic bym z tym nie zrobiła ale mój tatuśko się wkurzył i mnie do lekarza zapisał No i TŻ zapytał o której ma mnie zawieźć więc oznajmiłam że poradzę sobie sama i że pojadę autobusem (to akurat powiedziałam specjalnie choć wcale nie miałam takiego zamiaru) a on do mnie że nigdzie nie będę autobusem jeździć, że przecież po to go mam żeby mnie zawiózł i w ogóle

no Ale nie chwal go, bo jeszcze w samouwielbienie wpadnie
A swoją drogą, chcesz klapsa?? To tata Cię musi do lekarza zapisywać jak się z bólu zwijasz??
Mam nadzieję, że to nic poważnego jednak i przejdzie

Mya Etna Ostatnio byliśmy u znajomych, którzy mają takiego samego psa tylko płci odmiennej i nie mogłam przestać głaskać, choć się właściciele trochę bali, bo ja w ciąży a pies szaleje
A mają też córeczkę 2 miesięczną i wszystko da się pogodzić, psinek ciekawy konkurencji, ale jakoś specjalnie nie trzeba go pilnować.